Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'kobiety' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Lektura Obowiązkowa - nie tylko dla nowego użytkownika
    • Regulamin Forum
    • Jak kupić książki, nagrania i złożyć dotację
    • FAQ - poradniki, pytania i odpowiedzi
    • Przedstaw się
  • Rozwój - przejmujemy władzę nad światem :>
    • Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
    • Rozwój idei Forum
    • Radio Samiec!
    • Czasopismo
    • Dotacje
    • Ważne!
  • Klub Weterana
    • Zasłużona Starszyzna
  • Relacje męsko-damskie i nie tylko
    • [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
    • Na linii frontu - podrywanie.
    • Seks
    • Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
    • Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
    • Sprawy rodzinne i dzieciaki
    • Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
    • Mądry Mężczyzna po szkodzie.
    • Ściana hańby
  • Zaburzenia emocjonalne, psychiczne Pań i Panów
    • Borderline
    • Narcyzm
    • Depresja
    • Pozostałe zaburzenia
  • Męskie i niegrzeczne sprawy
    • Samodoskonalenie i samowychowanie
    • Bad Boy
    • Hajs i inne dobra materialne
    • Wtopy i upokorzenia
  • Youtube - ciekawostki, dramy, informacje, nowinki
    • Niekonwencjonalni youtuberzy
    • Zagraniczni youtuberzy
    • Kanały sportowe
    • Konwencjonalni youtuberzy
  • Sport i zdrowie
    • Sport
    • Zdrowie fizyczne i psychiczne
  • Polska i świat
    • Co w zagrodzie i za miedzą
  • Przetrwanie, apokalipsa, preppersi
    • Survival w mieście
    • Survival w terenie
    • Przydatne umiejętności
    • Zestawy ewakuacyjne
    • Ogień, woda, żywność, ubrania, energia
    • Broń i narzędzia
    • Apteczki, zestawy medyczne, pierwsza pomoc, higiena
    • Schronienie, domy, bunkry, ziemianki
    • Urządzenia, pojazdy, gadżety
    • Książki, opracowania, podręczniki, artykuły, wiedza - związane z survivalem
    • DIY, "patenty", life hacki
  • Motoryzacja i Technologie
    • Wszystko co jeździ, pływa i lata.
    • Komputery
    • Technika i sprzęt
  • Hobby
    • Zainteresowania
    • Hobby i twórczość
  • Duchowość
    • Nie samym ciałem człowiek żyje
  • Rozmowy przy wódce
    • Flakon, kielon i zagrycha
  • Rezerwat dla Kobiet
    • Dlaczego tak?
    • Bara-bara
    • Wokół domowej 'grzędy'
    • Bóg stworzył kobietę brzydką, więc musi się ona malować.
    • Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
    • Kobiecy kącik 'kulturalny'
  • Domowa grzęda
  • Samczy Mobil Klub HydePark- zbiór tematów niepasujących do pozostałych kategorii
  • Samczy Mobil Klub Rowery
  • Samczy Mobil Klub Powitalnia
  • Samczy Mobil Klub Zabezpieczenia przed miłośnikami cudzej własności.
  • Samczy Mobil Klub Samochody
  • Samczy Mobil Klub Latadła:szybowce, śmigłowce, rakiety, balony :)
  • Samczy Mobil Klub Motocykle
  • MacGyver a GADGETY MĘSKIE : ......?
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • IT Linux
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • Klub poligloty Jaki język
  • NAUKA - SCIENCE Wprowadzenie do Metodologii Naukowej
  • Klub Pasjonatów Futbolu Reprezentacja Polski
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ekstraklasa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka klubowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka międzynarodowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ogólne
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji s
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Pornografia - ubojnia pomysłowości, kreatywności i działania
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji 50 powodów aby porzucić pornografię
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Odwyk Piotra i nowe lepsze życie
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji NOFAP - Odwyk od A do Z
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Co robić by Nofap się udał?
  • Klub Wschodnioazjatycki Ogólne
  • Klub Wschodnioazjatycki Korea
  • Klub Wschodnioazjatycki Chiny
  • Klub Wschodnioazjatycki Japonia
  • Klub Wschodnioazjatycki Mongolia
  • In web development Przydatne linki
  • In web development Mam problem

Blogi

  • Blog Ruchacza
  • Critical Thinking
  • Pan Kabat Blog
  • Bacy
  • Paweł z N.
  • Silvia
  • Blogosfera Vincenta
  • 105 kg skurwysyna
  • Droga do męskości
  • „Sukces jest czymś, co przyciągasz poprzez to, kim się stajesz.”
  • RysiekBlog
  • PZK
  • Aroxblog
  • Zasady Drugiej Strony Lustra
  • Prywatne zapiski Leona
  • Self Blog
  • friendship
  • redBlog
  • OpenYourMind
  • kootasBlog
  • Blog
  • The Samiec Post
  • TradeMe
  • Zapiski Eldritcha
  • Blog Chłopaka na Testosteronie
  • nowhereman80
  • ALPHA HUMAN
  • Myśli bieżące - filozoficznie ...
  • Samczym okiem
  • Za twórczością podążający, pragnący swego zaniku.
  • Ryśkowe szaleństwa.
  • Spira - żeby wygrać, trzeba przegrać
  • Scarcity of Knowledge
  • Throat full of glass
  • .
  • listy do dusz
  • Cytaty ważne i więcej ważne
  • Różne wypociny EjczFajfa
  • Moje przemyślenia
  • Blog Duńczyka
  • Podkręcili mi śrubkę!
  • Pułapki i kruczki
  • Jak działa rzeczywistość i kim jesteśmy - rozważania
  • TOALSWAHCADTLKCAFG
  • Arasowy blog postrzegania subiektywnego
  • Otwórz Oczy
  • Bez litosci
  • Przelewanie mysli.
  • Blog Metodego !
  • Boks - kompletnego laika trening
  • New Day at oldschool
  • Moim okiem
  • Czerwony Notatnik
  • Świadomość,Świadomość,Świadmość
  • Human Design: self-study
  • TOP seriali telewizyjnych
  • Szkaradny's
  • Coś tu może kiedyś będzie.
  • Przebudzenie z Marixa
  • Cortazarski Blog
  • .
  • Indigo puff obraża nasze forum na streamie!!!!!!!!!
  • Blogowo
  • Analconda
  • danielmagical ...fenomen patostreemow
  • W poszukiwaniu prawdziwych emocji
  • "Rz"ycie
  • Always look on the bright side of life...
  • Za horyzontem zdarzeń
  • Kubeł zimnej wody
  • Just Easy
  • .
  • Rody Krwi
  • sumer
  • Filmoteka Białego Rycerza
  • Życie W Kuchni
  • Człowiek Renesansu
  • BS lepsze niż Vitalia!
  • Okiem borderki, czyli świat z innej perspektywy
  • Blog Dzika
  • Podglądam siebie.
  • Światłopułapka
  • Wzloty i upadki ducha
  • Złote myśli Sary.
  • ezo
  • La chica loca
  • nowy rok numerologiczny rozpoczety
  • 30 dniowe wyzwanie.
  • 1
  • "Jak się przewróce to ja się za swoje przewrócę"
  • Coś Więcej...
  • Kobieta to rarytas dla bogaczy.
  • Narkonauta
  • Casual Gentleman
  • Luźne przemyślenia Ksantiego
  • .
  • Dziennik rozwojowy
  • Studęt tłumaczy
  • antymatrixman
  • Rapke
  • Między ziemią a piekłem czyli ile kosztuje spełnianie marzeń.
  • Archiwa Miraculo
  • IBS/SIBO - moje zmagania z chorobą
  • Wielka ucieczka z więzienia "Przeciętność"
  • Chore akcje z mojego poje*anego życia
  • Czas zapłaty
  • Jan Niecki - manosfera
  • Miejsce ulotnienia dla zbyt dużego ścisku pod kopułą
  • Z Przegrywu do Wygrywu
  • Droga do Zwycięstwa
  • Nerwica, lęki, pogadajmy.
  • Wewnętrzna stabilizacja świadomego mężczyzny
  • Baldwin Monroe...na płótnie
  • moj pulpit
  • Dobry, zły i brzydki
  • Różności
  • Uśmiechnięta (p)ironia
  • Instrukcja życia w systemie...
  • Orszak Trzech Króli
  • Human LATA - Od zera do ATPL'a.
  • Niezapominajka
  • Niezapominajka
  • Ozór na szaro
  • PsYCH14trYK
  • (...)
  • boczkiem przez życie
  • Ze szczura w Kruka (PuA, rozwój osobisty i duchowy)
  • Ozór na szaro.
  • Strumień świadomości
  • Przygody faceta w prawie średnim wieku
  • :-)
  • Esej - jaki jest i powinien być cel życia ludzkiego?
  • Eksponowanie kreatywności.
  • W samo okienko
  • Saturn i co dalej?
  • Zapiski
  • Jakie są korzyści z skontaktowania się z profesjonalną firmą w celu dochodzenia odszkodowania za poniesione straty?
  • Bruxawirus
  • Redpill
  • Naukowy blackpill
  • Czy to friendzone?
  • Jak żyć ?
  • Jak żyć, Panie Premierze?
  • Żywot wieśniaka poczciwego
  • Jack Hollywood
  • Analconda
  • smerfiBlog
  • Dzień, w którym przestałem być nieśmiały.
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • O podróżach
  • Młodzi samcy w równowadze Blog
  • Klub muzyków i kompozytorów (muzyczny) Blog muzyczny
  • Red Pill Blog Redpill

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Miejscowość:


Interests

  1. Niedawno założony temat na forum dotyczący książki "Mózg kobiety" Louann Brizendine zachęcił mnie do przeczytania tej pozycji. Póki co jeszcze tego nie uczyniłam (aczkolwiek książkę już posiadam), skończyłam za to czytać "Mózg mężczyzny" tejże autorki. Książkę czyta się jednym tchem, więc jeśli ktoś ma możliwość kupienia/ściągnięcia/wypożyczenia to polecam. Ja swoją wypożyczyłam, gdyż jak się okazało, "Mózgu mężczyzny" nie da się kupić Poniżej wklejam najciekawsze, moim zdaniem, cytaty z tej książki. Myślę, że zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn będą one ciekawe. Część z nich potwierdza to, co wiemy dzięki m.in.@Stulejman Wspaniałya część była dla mnie nowością. Postaram się nie napisać ściany tekstu, jednak chciałabym zmieścić wszystko w jednym poście, proszę o wyrozumiałość... :> Biolodzy prowadzący badania zachowań seksualnych ssaków naczelnych odkryli, że samice częściej uprawiają seks z samcami przynoszącymi im pożywienie. Prymatolodzy nazwali to zasadą „jedzenie za seks”. Samce, które okazywały, że są gotowe dostarczyć pożywienie, miały większy dostęp seksualny do samic, co zwiększało ich szansę zostania ojcami. Mózg kobiety pragnie seksu w nadziei na miłość i zaangażowanie, natomiast dla mężczyzn seks często może dopiero do tego prowadzić. (…) Badacze wykazali, że nic nie jest dla kobiety lepszym afrodyzjakiem niż pokaz agresji, dominacji i siły. (Tutaj jako przykład podana była gra w rugby, a nie bicie żony ) Naukowcy odkryli, że trzech na czterech mężczyzn jest gotowych skłamać lub „zmodyfikować prawdę”, aby namówić kobietę do uprawiania z nimi seksu. Przekonali się również, że rzeczy na których temat mężczyźni kłamią, są podobne na całym świecie. Przesadzają, jeśli chodzi o ich majątek, status oraz koneksje biznesowe i społeczne. Oczywiście, z grze polegającej na poszukiwaniu partnera manipulują zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Jednak jeśli chodzi o werbalne oszustwa, badacze odkryli , że przychodzą one o wiele łatwiej mężczyznom niż kobietom. Mierzyli napięcie strun głosowych u mężczyzn i kobiet mówiących kłamstwa kierowane do płci przeciwnej; przekonali się, że u kłamiących mężczyzn napięcie elektryczne było o wiele mniejsze. Penis zawsze pochłaniał ogromną ilość uwagi zarówno w mózgach mężczyzn, jak i kobiet. Jednak jeśli chodzi o seks, rozmiar jest mniej ważny, niż sądzą mężczyźni. Wiele kobiet nie zdaje sobie sprawy, że mężczyźni czasami się czują równie zakłopotani swoim ciałem i genitaliami jak kobiety. Dla niektórych z nich bycie widzianym nago przez nową partnerkę wcale nie jest łatwiejsze niż dla kobiet. Martwią się, co pomyślą one o ich ciałach, oraz odczuwają niepokój w odniesieniu do kształtów i rozmiarów swojego penisa. Wieli mężczyzn się obawia, że ich partnerki uznają, iż ich członek jest zbyt mały i będą rozczarowane. (…) W badaniach wykazuje się, że mężczyznom znacznie bardziej pomogła praca nad swą osobowością i lepszy stan konta w banku niż inwestycje w powiększanie penisa. [Zasypianie po seksie]Jest to coś, na co narzekają niemal wszystkie kobiety. Uważają to za znak, że mężczyznom na nich nie zależy na tyle mocno, by nie zasypiać i przez chwilę je poprzytulać. (…) Za senność po stosunku u mężczyzn odpowiada oksytocyna – sprzyja przyjemnym, ciepłym uczuciom i poczuciu bezpieczeństwa podczas seksu i po seksie, zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. Oksytocyna i dopamina, które uwalniają się po orgazmie w kobiecym mózgu, sprawiają, że kobiety chcą się przytulać i rozmawiać. Badania wykazują jednak, że ta fala hormonów po orgazmie może usypiać mężczyzn. Gdy ojcowie i matki słyszą płacz dziecka, uaktywniają się podobne obszary w ich mózgach. Jednak mózg matki uaktywnia się silniej i być może to właśnie dlatego czuje ona, że musi uspokoić dziecko, jeszcze zanim ojciec odczuje taką potrzebę. (…) A zatem choć to mózg mamy jest czujniejszy od pierwszego dnia, obecnie wiadomo, że mózg taty szybko może mu dorównać. Naukowcy odkryli, że ten szczególny sposób, w jaki ojcowie bawią się z dziećmi, budzi w dzieciach ciekawość i poprawia ich zdolności uczenia się. W porównaniu z matkami ojcowie bawią się w sposób bardziej aktywny fizycznie i żywiołowy. Badacze przekonali się, że zabawa z tatą jest bardziej kreatywna i nieprzewidywalna, co czyni ją bardziej stymulującą. (To powinna przeczytać każda "matka" ograniczająca ojcu kontakty z dziećmi - dop. Kicia ) Według badań mężczyźni i kobiety twierdzą, że odczuwają złość przez tyle samo minut dziennie, jednak mężczyźni przechodzą do fizycznej agresji dwadzieścia razy częściej niż kobiety. (Sorry, Winnetou). Dojrzały mózg Toma miał teraz więcej cierpliwości dla wnuka, niż kiedykolwiek był w stanie okazać córce, kiedy dorastała. Różnica między mózgiem ojca a mózgiem dziadka działała na korzyść całej rodziny. Ku ogromnemu zaskoczeniu Toma, obwody miłości w jego dojrzałym mózgu były bardziej oczarowane ślicznym, małym Tommym niż niegdyś własną córką. (…) Odczuwał również głęboką dumę ze wszystkich postępów w rozwoju swojego wnuka i z jego codziennych osiągnięć. Największym zaskoczeniem był dla mnie ostatni cytat. Zauważyłam to na przykładzie mojego ojca, który ma do wnuczki dużo cierpliwości, dużo więcej niż miał do swoich dzieci. Przyczyn takiego stanu rzeczy upatrywałam jednak w tym, że po prostu rzadziej ją widuje, więc ma mniej okazji, by się na nią zdenerwować. To pewnie też prawda, jednak jak widać, to zasługa również zmian w jego mózgu :> Może macie jakieś refleksje w związku z przytoczonymi przeze mnie treściami? Zapraszam do kulturalnej wymiany poglądów
  2. Tutaj wyjaśnienie tego w jaki sposób kończą księżniczki.
  3. Dziewczyny. Słocham ludzi mądrych. Dr. Jaśkowski w sposób przystyępny tłumaczy wiele rzeczy na temat Waszego zdrowia. Polecam, warto!
  4. http://www.pomorska.pl/wiadomosci/bydgoszcz/a/w-bydgoskiej-szkole-nie-pozwolono-ojcu-spotkac-sie-z-corka,12766102/ Żona utrudnia kontakty ojca z córką. Do gry wchodzi także wychowawczyni oraz dyrektorka. Kobiety wspierają się wzajemnie w ograniczaniu możliwości widywania się ojca z dzieckiem. Piszcie co sądzicie na ten temat Bracia Poniżej kilka kluczowych zdań: - Nie widziałem dziecka dwa miesiące, bo moja była żona utrudnia mi z nim kontakty, więc przyszedłem zobaczyć się z małą w szkole - mówi ojciec. Rodzice dziewczynki rozstali się kilka lat temu. Mała mieszka z mamą, a chodzi do Szkoły Podstawowej nr 58 w Bydgoszczy. - Matka mojej córki wciąż utrudnia mi kontakty z dzieckiem - żali się bydgoszczanin. - Ostatnio widziałem małą w połowie października. W tym tygodniu poszedł do córki do szkoły. - Jak zawsze, aby podpytać, jak jej idzie nauka, a przy okazji przyniosłem dla niej prezent - opowiada mężczyzna. - Miałem dać go córce tydzień temu, na mikołajki, ale wtedy nie mogłem się z nią zobaczyć, bo jej nie było na lekcjach. Tym razem, że przyjdę, wcześniej uzgadniałem, z wychowawczynią, która prosiła mnie, żebym córce przekazał osobiście podarunek. Ojciec podkreśla: - Mam pełne prawa rodzicielskie w zakresie edukacji dziecka. Nie mam w jakikolwiek sposób ograniczonych czy zakazanych kontaktów przez sąd. Gdy czekał na wychowawczynię, zauważyła go na korytarzu dyrektorka szkoły. - Kazała mi natychmiast wyjść. Zagroziła, że jeżeli tego nie zrobię, to ona zadzwoni po policję. Ja też wezwałem policję w związku z bezprawnym wyrzucaniem mnie z miejsca publicznego. Ojciec dwie godziny stał przed szkołą w zimnie. Z prezentem w ręku. - Wreszcie przyjechała policja - kontynuuje czytelnik. - Funkcjonariusze nie podjęli działań, ale uznali nieprawidłowość postępowania dyrektora. Ojciec dziewczynki poprosił na koniec panią dyrektor, żeby chociaż przekazała jego córce zabawkę. - Ale nawet tego nie chciała zrobić, więc wróciłem z prezentem do domu - wzdycha bydgoszczanin.
  5. Panowie, ostatnio mam jakieś słabe samopoczucie, czuję ogólne zmęczenie, problemy z koncentracją i jakby myślenie szło mi nieco wolniej co niestety odbija się na pracy. Zdaję sobie sprawę z faktu, że moja efektywność nieco zeszła z poziomu, do którego przyzwyczaiłem zarówno siebie czy przełożonych a i znajomi z pracy jakby inaczej na mnie patrzą pozwalając sobie na liczne komentarze związane z zaistniałym faktem. Nie zaskoczę Was, że najwięcej do powiedzenia mają stworzenia z cyckami i to one ujadają najgłośniej. To od nich słyszę, że "nic nie robię" albo, że "jeszcze męczę się z jakimś zadaniem" i inne tego typu bla bla bla. W normalnych warunkach opierdoliłbym taką pannę na dzień dobry (choć będąc w dobrej formie nigdy czegoś podobnego nie słyszałem) ale w takiej sytuacji nie chce mi się nawet strzępić gęby. Męska część społeczności albo milczy albo mówi o tym po cichu choć i tutaj coraz częściej da się wyczytać między wierszami podobną postawę. Zastanawiam się czy to pieprzenie jest odzwierciedleniem tego co mówią przełożeni, czy jest to zwyczajne dobijanie leżącego przez stado rozwścieczonych macic. Jeżeli tak miałaby wyglądać relacja w związku z kobietą gdzie to ja naglę mam gorszy okres w życiu a babka wyskakuje mi z takimi tekstami i przypierdala się do mnie o byle gówno to ja pierdolę. Jak na to reagować bo manipulacja jest tutaj ewidentna. Wkurwiać się nie zamierzam, tłumaczyć tym bardziej. Olać temat i robić swoje? Wiem, że podobam się części z nich, tego nie da się ukryć, wiem też, że ostatnio ktoś puścił jakieś śmierdzące wiadomości na mój temat bo zauważyłem zmianę nastawienia większości załogi w tym męskiej jej części (mocno białorycerskiej). Nie wiem czy jest sens rozpoczynać jakąś poważniejszą batalię o... no właśnie o co? O powrót do poprzedniego stanu? Chyba mi się już nie chcę tym bardziej, że nie wiążę planów z firmą na dłużej niż do końca obecnego miesiąca...
  6. http://wiadomosci.onet.pl/swiat/time-oglosil-czlowieka-roku-2017/fqdhybe Szkoda słów moim zdaniem, ale jak chcecie to napiszcie swoje zdanie na ten temat Bracia "Osoby, które pomogły ujawnić skandal związany z przemocą i molestowaniem seksualnym w Hollywood, zostały uznane przez magazyn "Time" za najważniejsze osoby roku. W tym roku na krótkiej liście nominowanych był również Donald Trump, gracz footballu amerykańskiego Colin Kaepernick oraz przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un." Nagrodę przyznano osobom, które wzięły udział w akcji #metoo. Jej początkiem był internetowy wpis aktorki Alyssy Milano. Napisała ona: "gdyby wszystkie kobiety, które były seksualnie molestowane i napadane napisały w swoim statusie Me Too, mogłybyśmy pokazać ludziom skalę problemu". Na samym Facebooku w pierwszych 24 godzinach w akcji wzięło udział 4,7 miliona osób.
  7. Nawiązując do akcji #MeToo. Pan Stanisław mówi, że kobiety będą płakać przez to do czego same doprowadziły Zaznaczyłem odpowiedni moment i od tego momentu, aż do końca jest mowa na ten temat. Co sądzicie o jego wypowiedzi?
  8. Polecam bardzo ten oto film z kanału "Okiem Fabiana". Autor filmu staje po stronie mężczyzn i mówi, że mężczyźni także padają ofiarami przemocy seksualnej ze strony kobiet. Jednocześnie doskonale zaorał tą dziewczynę
  9. http://www.wykop.pl/link/2875881/mapa-przemocy-wobec-kobiet-polska-najbezpieczniejszym-krajem-w-unii/
  10. Jak kobiety wpłynęły na politykę różnych państw? Tak jak pokazuje historia. Zwłaszcza przykład z Iranu jest bardzo ciekawy, ponieważ jest związany z feminizacją młodych mężczyzn, którzy są następnie podporządkowani kobietom. Jak macie jakieś inne ciekawe przykłady to je tu podawajcie Iran. https://pl.wikipedia.org/wiki/Safawidzi#Schy.C5.82ek_dynastii Safawidzi – dynastia panująca w Iranie w latach 1501-1736. Eunuch - Wykastrowany chłopiec. Strażnik haremu. Po śmierci Abbasa rozpoczął się schyłek państwa Safawidów. Inaugurując praktykę zamykania potencjalnych następców tronu w haremie Abbas sprawił, że byli oni nieprzygotowani do rządzenia. Ta polityka miała utrudnić im wzniecanie buntów, lecz jej rzeczywistym rezultatem był wzrost politycznych wpływów znajdujących się w haremie kobiet i eunuchów, a przebywający ciągle w ich towarzystwie książęta stali się centrum intryg w o wiele większym stopniu niż dotychczas. Jednocześnie nastawiona na szybkie zwiększenie dochodów państwa polityka zarządców ziem królewskich okazała się na dłuższą metę mieć negatywne skutki dla ich produktywności. W rezultacie ostatecznie pieniędzy było mniej, a ze względu na odebranie Kyzyłbaszom szeregu ziem zmniejszyła się ich liczba. W sumie wielkość armii Safawidów systematycznie spadała. Wnuk i następca Abbasa, Safi I (1629 – 1642), był okrutnym alkoholikiem, który ostatecznie przegrał kolejną wojnę z Osmanami i na mocy traktatu z roku 1639 ponownie utracił na ich rzecz Irak. Traktat ten jednak zapewnił Iranowi niemal wiek pokoju z tej strony. Ostatnim godnym następcą Abbasa był jego imiennik Abbas II (1642 – 1666), który wstępując na tron w wieku 10 lat uniknął długotrwałego dzieciństwa spędzonego w haremie. Ze względu na pomyślne okoliczności jego panowanie jest uważane za "babie lato ery Safawidów". Dwaj kolejni Safawidzi, Safi II (1666 – 1694) i Soltan Hosejn (1694 – 1722), byli typowymi wytworami wychowania w haremie, słabo interesującymi się sprawami państwa. W tej sytuacji rzeczywistą władzę przejęły kobiety i eunuchowie haremu, a w kraju zaczęło panować ogólne nieposzanowanie prawa i korupcja. W tym samym czasie państwo pogrążało się w ekonomicznym kryzysie – spadła produkcja rolnicza, a prawdopodobnie także produkcja jedwabiu, głównego perskiego towaru eksportowego. Chiny - Cesarzowa Cixi https://pl.wikipedia.org/wiki/Cixi Qing - dynastia panująca w Chinach w latach 1644-1911. W 1851 roku znalazła się jako nałożnica na dworze cesarza Xianfenga; w 1856 roku urodziła mu syna, późniejszego cesarza Tongzhi i od tej pory jej pozycja na dworze zaczęła rosnąć. Usunęła w cień pozostałe konkubiny i wykorzystując bezdzietność pierwszej żony cesarza stała się najważniejszą osobą w pałacu. Po śmierci Xianfenga w 1861 roku objęła regencję w imieniu małoletniego syna i sprawowała ją do 1873 roku, sprawując faktyczne rządy nad państwem. W 1872 roku Tongzhi poślubił księżniczkę Alute, co spowodowało konflikt z matką, który zaostrzył się jeszcze po objęciu przez cesarza pełni władzy rok później. W 1875 roku cesarz zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach, a jego żona rzekomo popełniła samobójstwo. Przypuszcza się, że zostali zamordowani na polecenie Cixi. Po śmierci Tongzhi Cixi doprowadziła do osadzenia na tronie swojego 4-letniego siostrzeńca Guangxu, w imieniu którego ponownie objęła regencję. Swoją władzę utrzymywała dzięki układom w Zakazanym Mieście. Jej konserwatywne, izolacjonistyczne poglądy spowodowały pogłębienie się zacofania Chin. Otaczała się konserwatywną elitą mandżurską. Jej polityka doprowadziła do klęski Chin w wojnach z obcymi mocarstwami i utraty niezależności. Pieniądze przeznaczone na budowę floty cesarzowa przeznaczyła na rozbudowę swojej rezydencji w Pałacu Letnim, a chcąc dodatkowo ośmieszyć zwolenników modernizacji armii ustawiła na pałacowym jeziorze marmurowy statek służący jej do wypoczynku. Regencja cesarzowej zakończyła się w 1889 roku, jednak nadal to ona miała decydujący wpływ na państwo. W 1898 roku cesarz Guangxu podjął próbę usamodzielnienia się. Wiążąc się z ruchem Kang Youweia zainicjował próbę reformy państwa, znaną jako sto dni reform. Chcąca utrzymać pełnię władzy Cixi doprowadziła do przewrotu pałacowego. Reformatorzy zostali wypędzeni lub straceni, a cesarz umieszczony w areszcie domowym, w którym przebywał do swojej śmierci 14.11. 1908 roku. W 1900 roku podczas powstania bokserów Cixi początkowo poparła powstańców, lecz gdy wojska cudzoziemskie weszły do Pekinu uciekła wraz z dworem do Xi’anu, a następnie przeszła na stronę cudzoziemców, występując przeciw bokserom. 14 listopada 1908 zmarł cesarz Guangxu. W dzień po jego śmierci zmarła również cesarzowa Cixi. Po jej śmierci władzę zgodnie z jej wolą odziedziczył 2-letni Puyi. W swej autobiografii przywołał opinie na temat cesarzowej, przedstawiając ją jako przebiegłą, żądną bogactw i władzy, bezlitosną i konserwatywną: "Wdowa zachodnia płonęła żądzą władzy; nie rezygnowała z żadnych uprawnień i w ogóle z niczego co raz dostało się w jej ręce. Z punktu widzenia Cixi zasady moralne i starodawny kodeks postępowania istniały po to, żeby jej służyć, a nie po to, by ją w najmniejszym bodaj stopniu krępować". Wykazywała również skłonności narcystyczne, czego świadectwem jest to, co powiedziała podczas porównywania różnych kobiet do siebie: "Myślę często, że na świecie nie ma chyba kobiety mądrzejszej ode mnie. Choć słyszałam wiele o królowej Wiktorii, wciąż nie sądzę, by jej życie było w połowie tak ciekawe i urozmaicone jak moje. Spójrz na mnie, ode mnie zależy los 400 milionów ludzi" W 1911 z inspiracji Ligi Związkowej wybuchło powstanie w Wuchangu, które zapoczątkowało rewolucję chińską, która doprowadziła do upadku dynastii mandżurskiej.
  11. Bardzo dobre wieści i to w dodatku z Polski Mężczyźni zaczynają coraz bardziej dbać o zdrowie i odrzucają złe uzależnienia. Polacy coraz rzadziej palą papierosy. Natomiast polskie kobiety swoich przyzwyczajeń nie zmieniają. http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017-11-11/mezczyzni-w-polsce-przestaja-palic-w-trzy-lata-10-procent-zdecydowalo-sie-rzucic-papierosy/?ref=aside_najnowsze "Od kilku lat spada zapadalność na ten nowotwór wśród mężczyzn. Zmniejszył się bowiem odsetek mężczyzn palących, tylko w ciągu trzech lat z prawie 40 do 31 proc. Niestety liczba kobiet palących papierosy się nie zmienia, pozostając na poziomie ok. 23 proc. A zapadalność na raka płuca wśród kobiet rośnie." Brawo
  12. Cześć Bracia. Michał Wiśniewski powiedział, że był molestowany przez kobiety, a następnie powiedział prawdę o naturze kobiet Wielkie brawa dla tego pana! http://www.fronda.pl/a/michal-wisniewski-kobiety-mnie-molestowaly,102092.html W rozmowie z ,,Super Expressem'' przekonuje, że molestowały go kobiety. ,,Nie mogę powiedzieć, żebym był wykorzystywany przez dłuższy czas. Miałem ze dwie takie sytuacje w dzieciństwie... Ale też nie uważam, że jest to powód, z którego trzeba robić raban'' - dodaje Wiśniewski. ,,Na szczęście skończyło się na tym, że jestem raczej normalnym facetem'' - przekonuje. I następnie surowo ocenia kobiety. ,, Takie rzeczy są równie częste jak z mężczyznami. Kobiety wykorzystują swoją pozycję, którą w danym momencie mają. Tak jest od dawien dawna. Nie mówi się o zdradach kobiet, a pewnie zdradzają częściej niż mężczyźni. Zawsze ten mężczyzna będzie kojarzony z przewagą, że jest winny. Uważa się, że mężczyzna robi to częściej, a nie wydaje mi się, że tak jest'' - przekonuje.
  13. Jakiś doświadczony koleś postanowił opisać kobiety z którymi się spotykał lub pisał. Niektóre bardzo ciekawe opisy Nie jestem w stanie tego wszystkiego zebrać i wstawić, dlatego zapraszam na stronę: https://badootinder.wordpress.com/
  14. Feministki atakują przez wyśmiewanie Meninizm dzięki obrazkom z fanpage "Mężczyzna spełniony". Od razu widać kto zakłada te fanpage skoro korzystają z nich feministki http://codziennikfeministyczny.pl/meninizm-czyli-brzydkie-chlopy-krzycza-swoich-prawach-dzieciuchowicz/
  15. Cześć Bracia. Polecam tutaj ciekawy film kanału o nazwie Groundwork For The Metaphysics of MGTOW który nagrał film o wrodzonym hedonizmie kobiet. Co o tym sądzicie? link -
  16. Zaobserwowałem ostatnio dziwne zjawisko polegające na tym, że nawet potężna maciora może znaleźć dorodnego, zadbanego młodego byczka. I tak się w sumie zastanawiam czym to może być uwarunkowane? Facet naprawdę wysoko w rankingu SMV, a buja się z kimś kogo Bozia nie obdarowała wyjątkowymi genami, ale szczerze w tej kwestii poskąpiła. Nie mówię, że jest to pojedynczy przypadek, ale zaobserwowałem to nie jeden raz i tak się zastanawiam z czego to może wynikać. Konkluzją może być fakt, że wystarczy urodzić się samicą tylko tyle i aż tyle wystarczy, żeby odnieść sukces w kwestii rozrodu, a także to, że my jako mężczyźni mamy naprawdę przesrane patrząc się na to co się właściwie dzieje. Czego to tak właściwie może być wina?
  17. Witajcie samcy, Podczas niedzielnych rozmyślań, pomyślałem sobie o tym jak to jest być z kobietą bardzo popularną, bogatą czy wykształconą (np.taka która skończyła jakiś ścisły kierunek na prestiżowej międzynarodowej uczelni). Popularna kobieta Taka kobieta non-stop dostaje wiadomości od przystojnych facetów, że jest przepiękna, propozycje spotkań itp itd. Czy jest możliwość, aby jakoś poderwać taką dziewczynę? Czy raczej to bujda, bo każda wybiera najodpowiedniejszą alternatywę na daną chwilę? Bogata kobieta Jeżeli kobieta zarabia więcej ode mnie to źle? Podobno takie kobiety w takiej sytuacji tracą szacunek do mężczyzny. Czują się niezależne, nie potrzebują mężczyzny cipcioka. Pytanie brzmi, jak ujarzmić taką kobietę? Czy zarabiając mniej, można mieć nadal szacunek u takiej kobiety? Wykształcona kobita
  18. Czołem bracia, Opowiem wam swoją historię, z której nie koniecznie jestem dumny. Byłem z kobietą w związku trwającym ok. 1,5 roku. Bardzo ładna 8,5/10, koledzy z pracy mi zazdrościli z tego powodu. W momencie kiedy zdecydowaliśmy się na związek, zaproponowałem jej wspólne mieszkanie. Ona od razu przyjęła moją propozycję. Nie żałowałem, była cudowna, przez pierwsze dwa miesiące gotowała mi różne fikuśne potrawy, i była dobra w tym. Do seksu sama mnie prowokowała, była wyrozumiałą kiedy odmawiałem. Jako że, całkiem nieźle zarabiałem, postanowiłem oddawać jej część zarobionych pieniędzy na jej zachcianki ok.800 zł miesięcznie(ona nie pracowała, tylko studiowała). Skakała z radości, tego dnia mieliśmy najostrzejszy seks jaki pamiętam w naszym związku. Często wychodziliśmy do teatru, kina, filharmonii, imprezy, restauracje itp. Wszystko Pięknie, do czasu. Pewnego dnia wszystko zaczęło się sypać, zaczęła miewać humory, prosiła mnie o coraz to większe kieszonkowe. Próbowałem z nią o tym pogadać, pytałem czy robię coś źle. Ona na to, że jej koleżanki mają facetów, którzy lepiej się o nie troszczą. Miałem olbrzymie wyrzuty sumienia z tego powodu, i było mi głupio. Obiecałem jej, dawać jeszcze więcej pieniędzy. W ten sposób nieco poprawiłem sytuację naszego związku, studia bardzo ją męczyły. Na domiar złego, ja też studiowałem i pracowałem, ale ja jestem mężczyzną o czym często mi wspominała. Najgorszy etap to ostatnie 2 miesiące związku. Wszystko zaczęło się od kameralnej imprezy, na którą zaprosiła nas jej przyjaciółka. Moja wyfiokowała się jak nigdy. Imprezka odbyła się w wielkim pięknym domu, w którym było pełno przepychu, przed domem stało kilka ekskluzywnych drogich samochodów. A co do ludzie, każdy ubrany w ciuchy od projektantów, bogactwo wylewało się poza futrynę drzwi. Generalnie impreza była spoko, poznałem kilku ciekawych ludzi, i zdobyłem kilka kontaktów biznesowych. Moja gdzieś się zagubiła, i nawet nie myślałem o tym gdzie jest, i co robi. Nie mogę jej aż zanadto kontrolować. Po imprezie zaczęło się wszystko sypać jak domek z kart. Następnego dnia zostałem oskarżony przez nią, o brak zainteresowania w jej stronę. Często używała takich sloganów, jak oni mają lepiej, ty jesteś gorszy, bo..., gdyby była z ...., co ja mam z tobą. Próbowałem złagodzić ten konflikt, i postanowiłem wziąć więcej godzin w pracy. A po powrocie dogadzać swojej misi. Zazwyczaj prosiła mnie o masaż stóp, zazwyczaj po masażyku było wszystko ok. Mimo moich starań, związek cały czas nabierał biało-czarne barwy, czułem się jak typowy Janusz, tylko bez piwa. Aż w końcu przyszedł ten moment, kiedy się spakowała, i wyjechała do rodziców. Powiedziała mi, że nie takiego mnie znała, że zmieniłem się i mnie nie poznaje. Próbowałem ją namówić na to, aby została. Ona jednak zignorowała moją prośbę. Kilka dni po jej odejściu zacząłem pić i ćpać, aby odreagować. Następnie pojawiła się straszna niechęć do pracy, i problem ze wstawanie z łóżka. Nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić. W pewnym momencie, przestałem chodzić do pracy. Zwolnili mnie, a ja zatonąłem w narkotykach, alkohol już mnie nie kręcił. Codziennie myślałem o samobójstwie, i jedyne co mnie utrzymywało przy życiu, to chęć zemsty. Bardzo źle się z tym czułem, więc poszedłem do kościoła. Nigdy nie odwiedzałem kościoła, moi rodzice byli ateistami. Po mszy poszedłem do księdza, z chęcią nawrócenia się. Bardzo miły ksiądz kilka godzin rozmawiał ze mną o życiu, i religii. Nie ukrywam, że pomogła mi ta rozmowa. Mam to szczęście, iż nie jestem osobą która łatwo się uzależnia. Trochę bolało, ale rzuciłem narkotyki. Nadal jednak myślę nad tym, czy przyjąć tę religię. Po otrzeźwieniu, czuję wstręt do kobiet. I czystą nienawiść do mojej byłej, która ma nowego fagasa. Powoli wracam na dobry tor, i wracam do zawodu. Czuje się trochę jak flak, bo przeszło pół roku przeszło mi przez palce. Pytanie do was, czy zemsta ma sens?
  19. Witam Panowie Zdarza mi się odczuwać stres przy kobietach które uznam w swojej głowie że mi się podobają. Przy dziewczynach które podobają mi się mniej lub bardziej, lecz są wygadane, miłe, wesołe, mają ochotę na rozmowę ze mną nie odczuwam tego stresu prawie 100 % luz pożartuje i pogadam z takimi. Jednak gdy tafię na jakąś "żelazną damę" która wystarczy że jest w moim otoczeniu (wiem że ona mnie widzi, obczaja mnie) lub z taką rozmawiam a ona odpowiada zdawkowo lub zgrywa taką że ona tutaj nic ze mną nie chce, ja mam ją zabawiać a ona może łaskawie mnie zaakceptuje i nie powie spierdalaj ( zazwyczaj takie mają dużą atencje, ego wyjebane w kosmos bo wygrała na loterii genetycznej atrakcyjny wygląd ). Właśnie przy takich odczuwam stres mniejszy większy ale zawsze jakiś, da się przeżyć lecz ostatnio spotkała mnie wyjątkowo dziwna sytuacja. Wsiadam do autobusu, kasuje bilet, szukam miejsca, znajduje wolne, siadam, obok siedzi facet, naprzeciwko jakaś loszka, obydwoje oblukałem standardowo na szybko żeby wiedzieć z kim siedzę, no i jest ta loszka zerknąłem z wyglądu ładna spodobała mi się (ona mnie na szybko oblukała wcześniej tak żebym nie widział i głowa w dół robi coś na telefonie). W mojej głowie myśli - w tej sytuacji się do niej nie odezwę nie zagadam nie poderwę (obok siedzi jakiś facet w podobnym wieku dziwnie by to wyglądało) więc ją zlewam i patrzę gdzieś indziej udaje jak by ich nie było, jednak widzę że loszka co chwilę patrzy tak żeby katem oka mnie oblukać (tak że jak coś ona na mnie nie patrzyła tylko gdzieś w okno ). I tak jak to zauważyłem w myślach mam - ona się na mnie patrzy co chwile czy nie? o co chodzi? Siedzę dalej i nagle zaczynam się stresować w środku lekko roztrzęsiony nie wiem o co chodzi w myslach - co tu się kurw*** odpierda** przecież z nia nie gadam nic nie chcę od niej ani ona ode mnie a jednak się stresuję. Podejrzewam że to może być strach przed odrzuceniem, i przeżywanie tego co ktoś sobie o mnie pomyśli jednak pewien nie jestem dlatego chcę się was Bracia Samcy poradzić co to może być i jak to wyeliminować bo myślę reakcja organizmu wręcz chora. Czyli jak to usunąć i nie czuć tego stresu? Dziękuję z góry za odpowiedzi
  20. Cześć Bracia. Znalazłem artykuł dotyczący tego dlaczego kobiety kłamią kiedy są pytane o liczbę facetów. Co o tym sądzicie? link - https://www.vice.com/pl/article/bn9zzq/dlaczego-dziewczyny-klamia-zapytane-o-liczbe-facetow-z-ktorymi-spaly treść: Zawsze robisz coś źle. Jeśli z nikim nie sypiasz – jesteś oziębła. Jeśli z kolei uprawiasz seks tylko w związku – to potwornie staroświeckie. Natomiast gdy sypiasz z wieloma facetami – zyskujesz opinię „puszczalskiej” Zazwyczaj unikam odpowiedzi na dwa pytania: 1. ile lekcji nauki jazdy wzięłam, zanim zdałam egzamin i 2. z iloma kolesiami spałam. Jeśli chodzi o prawo jazdy, nie jestem dumna z moich powolnych postępów, natomiast gdy rzecz tyczy się mężczyzn, przyznam szczerze, że przestałam liczyć. Po pierwsze – musicie przyznać, że głupie kłamstwa nie mają sensu. Zawężanie liczby facetów do niewielkiej garstki mogłoby być dla niektórych z nich krzywdzące. Zasługują na strony pełne ich imion, pisanych czcionką w rozmiarze 42, by sprawiedliwie oddać miejsce, które zajmują w moim życiu. Co powinnam zrobić z błędnymi wyborami, o których chciałabym zapomnieć? I co powinnam powiedzieć o Alessandro*? To starszy brat mojej przyjaciółki korespondencyjnej, z którą pisałam w czwartej klasie liceum. Był cudem natury z oczami tak niebieskimi jak wzburzone morza. Pocałowałam go po wspólnej przejażdżce jego skuterem wzdłuż sycylijskiego wybrzeża. Spróbuj sobie wyobrazić wówczas poziom mojego szczęścia. Może i z nim nie spałam, ale nigdy tego nie zapomnę. No cóż, nie liczę go. I nawet jeśli mam niejasną wizję liczby w mojej głowie, zawsze ją zaniżam, kiedy to pytanie zostanie mi zadane. Ponadto niezwłocznie zmieniam temat rozmowy. Wierzę jednak w sens tego pytania, bo zdaję sobie sprawę, że nie jestem jedyna. Według IFOP (Francuski Instytut Opinii Publicznej), Francuzi deklarują przeciętnie, że spali z 9,9 partnerami seksualnymi (13,1 u mężczyzn, 6,9 u kobiet). Wyniki różnią się, w zależności od klasy społecznej i wieku ankietowanych. Młodzi mieszkańcy miast – tacy jak ty – zawyżają przeciętną. Jednak w każdym przypadku jedno jest niezmienne: mężczyźni deklarują posiadanie większej ilości partnerów seksualnych, niż kobiety. Dlaczego? Ponieważ każdy kłamie. „Tłumaczymy tę różnicę między innymi tym, że kobiety mają tendencję do zaniżania rzeczywistej liczby swoich partnerów seksualnych, w przeciwieństwie do mężczyzn, którzy zawyżają ją", tłumaczy Francois Kraus, piastujący stanowisko „Sex Master" w IFOP. Wie wszystko o seksualności Francuzów, to jego praca. Dlaczego, do cholery, kłamiemy? Nie jestem Julianem Assange seksu, nie chcę zmuszać kobiet do udostępniania swoich list kochanków na Facebooku następnego dnia rano. Mówię „tak" prywatności, „tak" naszym małym sekretom, „tak" tajemnicom. Ale czego wciąż się boimy? „Nawet jeśli czasy ulegają zmianom, to dziś pośród wszystkich klas społecznych nadal pokutuje przekonanie, że mężczyzna mający wiele partnerek seksualnych jest bardziej wartościowy, niż kobieta o podobnym statusie" – odpowiada Sex Master z IFOP. Nie myliłam się. „Jeśli liczę, naprawdę wychodzi mi ich za dużo. To mnie przeraża. Wiesz, to głupie, ale zawsze wyobrażam sobie, że po studiach spędzę resztę życia z jednym mężczyzną. Nawet jeśli świetnie czułam się z każdym z tych 40 facetów to cóż... smuci mnie to". Czy wstydzi się swojego życia? Czy powinnam powiedzieć jej, że nie może myśleć w ten sposób? Wyobrażam sobie, że gdzieś w głowie Emilie siedzi mała dziewczynka, karmiąca się marzeniami o uroczym księciu i ta mała dziewczynka ma doła. Ale Louise – trzecia dziewczyna, z którą udało mi się porozmawiać – nie ma oporów, by otwarcie mówić, z iloma facetami uprawiała seks. „Dobre dwadzieścia". Ma 27 lat, długie blond włosy i obiektywnie patrząc, jest atrakcyjna. Kiedy weszła do Chic Cafe, gdzie miałyśmy się spotkać, wszyscy, obok których przechodziła wodzili za nią wzrokiem, ale zdawała się tego nie zauważać. Po latach bycia z jednym mężczyzną, jest teraz w fazie YOLO, co nie wszystkim się podoba. „Zdaję sobie sprawę, że moi przyjaciele mogą nie chcieć słuchać kobiety mówiącej o swoim szczęściu – o tym, jak dużo frajdy daje jej umawianie się z wieloma facetami. Wcześniej, gdy powiedziałam im o wszystkim, próbowali przywołać mnie do porządku ciętymi uwagami. Mówili mi rzeczy w stylu: »kiedy zamierzasz znaleźć sobie chłopaka?« lub »czy nie powinnaś bardziej uważać na swoją reputację?«" Zrobiło mi się przykro, słuchając opowieści Louise, że została zmuszona do zaprzestania dzielenia się swoim szczęściem. Musi czuć się czasami strasznie samotna. Według mojej analizy, jej przyjaciół zżera zazdrość. To jest właśnie ten dramat. Nie można pozbyć się kontekstu seksu. Gdy tylko zaczynasz mówić o swoim życiu seksualnym, jedyną rzeczą, o której myślą twoi słuchacze, to ich własne. Ich niepewność, wątpliwości. Zastanawiałam się, czy istnieje neutralny rozmówca, przed którym kobiety nie będą miały oporów mówić szczerze. Ich ginekolog? Według Emilie na mojej żółtej kanapie – nie bardzo: „Kiedy miałam 17 lat, moja ginekolożka spytała mnie, ilu miałam partnerów. Odparłam, że czterech – wyczułam pogardę. Dostałam swoistą lekcję życia: »Jak myślisz, zasługujesz na szacunek, kiedy nie szanujesz samej siebie?«" Czy wciąż tkwimy w tym samym schemacie: Don Juan kontra łatwa dziewczyna? Tak. Myślę, że jest nawet gorzej. Zawsze robisz coś źle. Jeśli z nikim nie sypiasz – jesteś oziębła, jeśli z kolei uprawiasz seks tylko w związku – to potwornie staroświeckie, natomiast gdy sypiasz z wieloma facetami, zyskujesz opinię kurwy. Jedna z dziewczyn, z którymi rozmawiałam, imieniem Mina, powiedziała mi, że spała „tylko z ośmioma kolesiami", co było powodem jej wstydu. „Czuję presję bycia wyzwoloną, korzystania z życia". Z kolei Emilie stara się nie liczyć. Ma niebywale piękne wielkie, zielone oczy (zupełnie jak Alessandro). Siedząc na mojej żółtej kanapie i mieszając karmelową herbatę, roześmiała się: „Możesz napisać, że było ich dwudziestu, nawet jeśli to wierutne kłamstwo". Nie skupia się na liczeniu. Powiedziała mi, że obawia się fali krytyki i krzywdzących osądów ze strony swoich znajomych. Wierzę jej, ale wyczuwam, że chodzi o coś jeszcze. Rozmawiałam na ten temat ze swoją ginekolog. Jest okrągła jak muffinka – jej matczyna twarz sprawia wrażenie godnej zaufania. Powiedziałam jej „wiesz, że wszystkie kłamiemy, wszystkie, prawda?" – podczas gdy ona wypisywała moją receptę na pigułki. „Szkoda" – odparła. „Ludzie, którzy wcześnie zaczynają współżycie lub mają wielu partnerów seksualnych, mają większe szanse zarazić się HPV, moglibyśmy odpowiednio ich informować. To tyle" – wytłumaczyła mi z niejakim smutkiem w oczach. „Nasi pacjenci powinni mieć możliwość powiedzenia nam o wszystkim bez obaw" – dodała, wbijając wzrok w podłogę. Sprawiła, że przez chwilę zrobiło mi się przykro, że ją okłamywałam. Odparłam, że to skomplikowane: że zawsze czuję się rozdarta między pragnieniem wolności, a potrzebą, by zachowywać się właściwie. „Cóż, ja nikogo nie oceniam" – powiedziała. Z tego co wiem, to jeśli ktoś zaczyna zdanie od „nikogo nie oceniam", zrobi coś zgoła odmiennego. Po prostu ma nadzieję umyć ręce od przykrej opinii, którą zaraz z siebie wypuści; to tak, jakby użył kilku kropel żelu antybakteryjnego na ukąszenie żmii. „Ja nikogo nie oceniam – kontynuowała – ale panienek takich jak ty widziałam wiele. Mają po 27-28 lat chcą imprezować i być wolne, ale potem kończą z płaczem, że muszą poddać się in vitro w wieku 35 lat i plują sobie w brodę, że nie obudziły się wcześniej. Czas szybko ucieka!". Wzięłam swoją kartę ubezpieczeniową i szybko stamtąd wyszłam. Mój chłopak jest przekonany, że stan mojej cipki jest opłakany przez liczbę facetów, z którymi spałam Jednak istnieje jeszcze kilka pytań. Dlaczego okłamujemy facetów? Dlaczego jesteśmy okłamywane przez nich? Przede wszystkim mam na myśli naszych facetów. Nie miałam zamiaru tracić swojego (i twojego czasu) na przesłuchiwanie wielkich macho, bo nikt nie bierze na poważnie tego, co myślą. Ale oni przyszli do mnie. Antoine to 29-latek z brązowymi włosami, potarganymi we wszystkie strony, pracuje jako „dyrektor kreatywny". Spotkałam go podczas imprezy, kiedy piłam ciepłe różowe wino z plastikowego kubka. Ktoś wspomniał mu o temacie, nad którym wówczas pracowałam. „Powiem ci, co myślę" – zdecydował. Lubi, kiedy dziewczyny nie są „łatwe na wstępie". „Lubię wiedzieć, że dziewczyna daje mi możliwość dostąpienia przywileju, zgadza się spać ze mną – to podnosi moje ego. Kiedy dowiaduję się, że jest naprawdę łatwa, że spała z połową Paryża, czuję się głupio. Zdobycie jej nie daje mi zbyt dobrego obrazu samego siebie, jeśli rozkłada nogi przed każdym. Nie jestem wtedy z tego dumny, rozumiesz?". Niestety, takich Antoine'ów jest więcej. Na przykład Valentine, piękna brunetka o zmysłowych, pełnych ustach w karminowym kolorze, spotkała jednego z nich. Zakochała się w przyjacielu przyjaciela. Jednego czwartkowego popołudnia piła ze swoim kumplem i „celem". Rozmawiali o jej życiu. Podczas rozmowy wyszło na jaw, że jest śmiałą dziewczyną. „Cel" natychmiast stracił zainteresowanie Valentine. Jego tłumaczenie: „Nie wie, czy Valentine to poważna dziewczyna, czy chce tylko obciągać na imprezach". Bardzo elegancko. Jakby jedno wykluczało drugie. Oczywiście, nie każdy facet jest taki sam. Oni także muszą zmagać się ze swoimi wątpliwościami, presją i normami społecznymi. Promienna Mathilda dotarła spóźniona na nasze spotkanie dobre pół godziny. Jest zakochana i właśnie przeprowadziła się tu ze swoim chłopakiem, „więc wiesz, mamy bałagan". Ubrana w świetny sweter z tygrysami. Typowa bonwiwantka. Uwielbia przygody na jedną noc, seks i wierzy, że to jedyny czas, kiedy „nie możemy oszukiwać". „Nawet jeśli facet mówi ci na początku, że kocha wyzwolone kobiety, że to go kręci, i tak w końcu zacznie ci to wypominać", ubolewa. Mathilda i jej obecny chłopak naprawdę są w sobie zakochani, jednak temat często wraca. On chce wiedzieć z iloma facetami spała. Chce znać prawdziwą liczbę, której Mathilda nie chce podać. „Jest przekonany, że moja cipka ucierpiała przez liczbę facetów, z którymi uprawiałam seks. Wierzy w to głupie przekonanie, że „z im większą liczbą facetów śpi kobieta, tym jej cipka robi się mniej ciasna" (to kompletna bzdura). Mój chłopak nie jest dupkiem, nie znosi tego myślenia, ale to silniejsze od niego. Mathilda uspokaja go tak, jak umie najlepiej. „Myślę, że to idea zakorzeniona głęboko w mężczyznach – raz »użyta«, pewnie była penetrowana przez niezliczoną liczbę innych mężczyzn. Ale gdy temat dotyczy ich samych i ich kutasów, nie myślą już o tym, że nasze cipki »się zużywają«". Inni obawiają się, że nie będą w stanie zapewnić przyjemności doświadczonej dziewczynie. Aby jakoś to przeboleć, Benoit znalazł „właściwą technikę". Jest przystojnym barmanem, skrywa swoje świetne tatuaże pod koszulką. Sam wywiera na siebie presję. Gdy tak na niego patrzę, ciężko w to uwierzyć. Stoi za barem (widzę jego duże dłonie, szybkie i pewne ruchy) i jest mistrzem w swoim fachu. „Mówię to bez większego wstydu: zawsze się stresuję, w szczególności za pierwszym razem. »Co jeśli mi nie stanie? Co jeśli jej nie zaspokoję? Co jeśli jednak nie jestem aż tak dobry w te klocki?« – te pytania zawsze pojawiają się w naszych głowach. Jest jeszcze gorzej, kiedy dziewczyna jest bardzo seksualna, kiedy uświadamiam sobie, że jest w tym dobra. To bardzo podniecające i przerażające zarazem. Opracowałem więc strategię. Jestem totalnym profesjonalistą w robieniu minety. Serio, podchodzę do tego bardzo sumiennie. Działam tak długo, jak trzeba. Pytam dziewczyny, co lubią, domagam się wskazówek, chcę, żeby mnie prowadziły. Gdy widzę, że jest jej dobrze – presja znika. Gdy miota się, zwijając prześcieradło, jęczy i trzyma mnie za ręce z całej swojej siły, serio – nie myślę wtedy o innych gościach. Mogła to robić wczoraj z Rocco, nie obchodzi mnie to, czuję się jak król świata".
  21. Cześć Bracia. Przeczytałem przed chwilą pewien artykuł dotyczący coraz bardziej aktywnej grupy kobiet w biznesie, która wypiera mężczyzn. Autor już w tytule narzuca mężczyznom poczucie winy. A wy co sądzicie na temat coraz większej feminizacji biznesu oraz innych stref życia? Czym to się dla nas skończy? link do artykułu: http://innpoland.pl/137135,seksmisja-w-biznesie-to-kobiety-staja-sie-potega-mezczyzni-przegrywaja-dzieki-plci-pieknej-pkb-urosnie-o-15-proc treść artykułu: Mężczyźni przynoszą wstyd, a kobiety pną się w górę. Samce przegrywają bardziej niż kiedykolwiek wcześniej Koniec z dotychczasową przewagą mężczyzn. Od dominacji płci pięknej nie ma odwrotu. Chodzi zwłaszcza o biznes. Mężczyźni muszą pogodzić się z tym, że w interesach już niedługo nie będą mieć szans z płcią piękną. To kobiety okazały się silniejsze i bardziej zdeterminowaną w walce o swoje. 10 lat. Tyle wystarczy, by na świecie było więcej bogatych kobiet niż mężczyzn. Tak zwana silna płeć, każdego roku traci bowiem na znaczeniu. Raport z 2012 r., który opracowała firma konsultingowa Mc Kinsey & Company, pokazuje, że firmy zyskują na zatrudnianiu kobiet. Przedsiębiorstwa, w których zarządach zasiadają kobiety, mają zyski operacyjne wyższe o 56 proc. niż te, które kierowane są tylko przez mężczyzn. Jeszcze bardziej uderzającą informacją jest to, że dzięki wprowadzeniu kobiet do władz największych korporacji PKB państw wysoko rozwiniętych mógłby wzrosnąć od 9 do 15 proc. – wieszczą analitycy banku Goldman Sachs. Jak informuje Focus.pl, w Polsce kobiety jeszcze nie „rządzą” tak bardzo jak w Wielkiej Brytanii, gdzie 47 proc. z nich to finansowa elita. Prognozy dla naszego kraju są jednak entuzjastyczne. Według nich, w roku 2025 na trzech milionerów będą przypadały dwie milionerki. Kluczowe jest w tym wypadku to, że w krajach wysoko rozwiniętych mamy więcej studentek niż studentów. Z ośmiu milionów nowych miejsc zatrudnienia, które od XXI wieku powstały w Unii Europejskiej, sześć milionów zajęła płeć piękna. Za rosnącą przewagą kobiet przemawia także to, że po wybuchu ostatniego kryzysu finansowego fala zwolnień z pracy objęła głównie mężczyzn. W USA na czterech zwolnionych panów przypadała jedna zwolniona kobieta. Philipe Zimbardo i Nikita Coulombe piszą w książce „Gdzie ci mężczyźni”, że panowie rezygnują z gruntownego wykształcenia, nie radzą sobie na rynku pracy, a ponadto nie potrafią stworzyć dojrzałej relacji z kobietą. Mężczyźni nie dbają o zdrowie i kondycję, wolą mieszkać z rodzicami, którzy łożą na ich utrzymanie. Nie chcą postawić na samodzielność. Ich ulubioną rozrywką są gry wideo, zaś wiedzę o relacjach damsko-męskich czerpią z filmów pornograficznych. Zimbardo ostrzega, że dzieje się coś złego, co sprawia, że dzisiejsi mężczyźni zamieniają się w nieporadnych chłopców. W efekcie jest im trudno dorównać kobietom – lepiej wykształconym, zdeterminowanym i bez problemu odnajdującym się w relacjach społecznych.
  22. Cześć Bracia. Pewien autor bloga "Oczami mężczyzny", który jak widać po komentarzach jest raczej kierowany do kobiet niż do mężczyzn opublikował tekst w którym krytykuje mężczyzn za rzekomą "bylejakość" jeśli chodzi o wybór partnerek. Jego zdaniem faceci są do niczego ale oczywiście kobiety super, tylko nie te szlaufy itp. Jego zdaniem facet powinien się poświęcić by znaleźć tą super inteligentną, niezależną kobietę XD Pośmiać się z niego można albo załamać ręce czytając takie brednie Zauważyłem też, że tego typu blogi, strony itp. cieszą się wielką popularnością wśród kobiet. Wy też odnoście podobne wrażenie? A wy co sądzicie na temat tego tekstu? link do tekstu: http://www.oczamimezczyzny.pl/nie-rozumiem/ treść tekstu: Nie rozumiem facetów, którzy wybierają idiotki. Dla wielu facetów może okazać się szokujące, że są na tym świecie kobiety, które nie chcą od nich pieniędzy, malowanie paznokci nie jest ich jedynym zajęciem, nie cierpią plotek i zawsze dokładnie mówią o co im chodzi. Najdziwniejsze jest w tym wszystkim to, że większość facetów teoretycznie o takich marzy. Teoretycznie… bo gdy mają wybór to cholera wie dlaczego prawie zawsze wybierają tępe idiotki bez własnych pasji, marzeń i swojego zdania. I gdzie tu kurwa jakaś logika? Tak naprawdę istnieje ogromna ilość świetnych kobiet od których wręcz bije charakter i błyskotliwość. Nietuzinkowe dusze, dobre serca i pięknie poukładane głowy. Panie które są przede wszystkim jakieś. Nigdy nie znudzi Cię rozmowa z nimi, ponieważ najczęściej mają swoje przemyślenia, własne zdanie i spojrzenie na świat. I to jest w nich piękne, ponieważ można podziwiać i kochać w nich coś więcej niż zwykłą powierzchowność. Dlaczego więc tak wielu facetów woli umawiać się ze zwykłymi kretynkami? Kompletnie nie rozumiem jak można chcieć zmarnować choćby pięć minut swojego życia na spotykanie się z osobą, której jedynym kreatywnym zajęciem w ciągu dnia jest pomalowanie paznokci lub kolejna bezsensowna sesja selfie. Dlaczego ktoś zamiast kobiety z własnym zdaniem, pasją i marzeniami woli wybrać pseudo księżniczkę z którą najczęstsza rozmowa to najzwyczajniej w świecie obrabianie tyłka innym? Zazdrość. Gówniane plotki. Przeżywanie życia innych osób. Brak zainteresowań. Bylejakość. No i oczywiście w pakiecie ego jak stąd na księżyc i głowa zawieszona wysoko w chmurach. Chwili bym nie wytrzymał, a co dopiero całe życie. Jednak bardzo często właśnie takie kobiety posiadają powodzenie u wielu facetów, ponieważ oni postanowili pójść na łatwiznę. Zadowalają się byle czym i sami kipią bylejakością. Chcą szybkich relacji, łatwych zdobyczy i błyskawicznego seksu. Nie chcą próbować wymagać i dawać więcej od siebie samych. Zadowala ich minimum. Tak naprawdę wielu dzisiejszych facetów można porównać do kameleonów. Do perfekcji opanowali sztukę wtapiania się w otoczenie. Szarzy jak zwykły mur przeciętnego bloku czy papier toaletowy wiszący przy klozecie. Nijacy do granic możliwości. Dlatego właśnie najgorszy typ dla nich to inteligentna, błyskotliwa i nietuzinkowa kobieta. Oni boją się takich kobiet. Z jednej strony wiecznie głoszą hasła o tym, że dzisiaj kobietom zależy jedynie na pieniądzach, statusie społecznym, ładnym domu i nowym aucie w garażu. Wykrzykują całemu światu, że nie ma już wartościowych pań z własnym zdaniem i zainteresowaniami. Rozsiewają mity i gówniane stereotypy. Nie potrafią się przyznać do tego, że przeraża ich kobieca niezależność. Panicznie się jej boją, bo mogłaby przysłonić ich dumę, ego i byle jaką męskość. Prawdziwy mężczyzna potrafi tę kobiecą niezależność i inteligencję docenić. Dokładnie rozumie, że tylko przy takiej kobiecie może spędzić całe życie, a jej indywidualność oraz charakter wniesie mnóstwo piękna w związek i wspólne życie. Prawdziwemu mężczyźnie żadna kobieta nie zdejmie spodni. Nie boi się tego, ponieważ sam ma charakter i zna swoją wartość. Zawsze uważałem, że najlepszą wizytówką mężczyzny jest szczęśliwa i mogąca się spełniać kobieta u jego boku. Taki facet będzie dumny z sukcesów swojej wybranki, będzie cieszył się jej indywidualnością i napawał każdą wspólnie spędzoną chwilą. Codzienna rozmowa doda mu wiary oraz siły i przede wszystkim sprawi, że będzie szczęśliwy. I choć niestety trudno w dzisiejszych czasach wartościowym osobom trafić na siebie, to mimo wszystko zamiast jeść brudną kanapkę z ziemi, lepiej napić się wody i poczekać na dobry obiad. Nie ma sensu wybierać tanich ludzi, łatwej drogi i szybkiej miłości. Nie ma sensu zadowalać się bylejakością. Uwierz – zasługujesz na więcej.
  23. Cześć Bracia. Właśnie zobaczyłem to na Facebooku "Nie śpię bo odświeżam USOSa". Link - https://www.facebook.com/niespiebo/photos/a.341498325871142.80987.157379027616407/1575404395813856/?type=3&theater Tak właśnie wygląda realne równouprawnienie Co ciekawe feministki wcale nie protestują i jakoś mnie to już nie dziwi A wy co o tym sądzicie?
  24. Cześć Bracia. Ostatnio szukając informacji o relacjach męsko-damskich znalazłem ciekawy artykuł o niszczeniu mężczyzn przez kobiety które są kierowane przez Illuminatów. Co o tym sądzicie? Treść artykułu: Heteroseksualny związek dwojga ludzi na całym świecie oparty jest o wymianę energii między kobietą a mężczyzną. Mężczyźnii chcą władzy. Kobiety chcą miłości. Małżeństwo to jest wymiana tych dwóch czynników strzeżona pieczęcią seksualnej wyłączności. Jest takie powiedzenie że: „Za sukcesem każdego mężczyzny, stoi kobieta”. Kobieta potrafi wzmocnić mężczyznę.. Jak to robi? Przyjmując jego przywództwa. Stając się pierwszym oficerem kapitanem statku. Mężczyzna […] Heteroseksualny związek dwojga ludzi na całym świecie oparty jest o wymianę energii między kobietą a mężczyzną. Mężczyźnii chcą władzy. Kobiety chcą miłości. Małżeństwo to jest wymiana tych dwóch czynników strzeżona pieczęcią seksualnej wyłączności. Jest takie powiedzenie że: „Za sukcesem każdego mężczyzny, stoi kobieta”. Kobieta potrafi wzmocnić mężczyznę.. Jak to robi? Przyjmując jego przywództwa. Stając się pierwszym oficerem kapitanem statku. Mężczyzna jest dumny z kobiety, matki jego dzieci- kobieta jest dumna z sukcesów swego męża. Illuminati zorientowali się, że ten proces może działać w obie strony. Kobiety miast wzmacniać swojego „macho” mogą kwestionować jego męskość.. Przystąpiono do nauczania kobiet uzurpowania sobie atrybutów władzy mężczyzn wyprodukowano feministki. Illuminati podważyli istnienie tylko dwu płci oraz utworzono nową rasę mężczyzn niezdolnych do pełnienia wiodącej roli w rodzinie i podejmowania decyzji. Zapewne wiecie jak funkcjonuje ten proces. Dowiadujesz się że twój przyjaciel, „Janek,” jest załamany, bo jego partnerka opuściła go. ( Partnerka, nie żona to coraz bardziej powszechne zjawisko). Do rozdziału doszło po tym jak wydarzyła się domowa „sprzeczka”. Ona stawała się agresywna szczególnie po wypiciu alkoholu. Zdarzyło się że on ją popchnął . Nic się jej nie stało, ale ona wezwała policję. Wkroczyło prawo i rozdzieliło ten „chory” związek. W tym „związku” to ona miała władzę, jak mówią, nosiła spodnie . Czuł się urażony i efektem była złość. Jego ex uparła się, że jej 20-paro letnia córka będzie córka żyć z nimi, mimo jego zastrzeżeń.. To córka robiła wszystko by wszyscy wokół niej byli tak nieszczęśliwi jak ona- a ona czuła się nieszczęśliwa. Obie panie mieszkaly u niego za darmo- nie płacąc czynszu. Janek powinien być zdecydowany od samego początku i powiedzieć : „w tej sytuacja żadna z was nie będzie tu mieszkać”. Zamiast tego był zestresowany i czuł się winny zaistniałej sytuacji. Trafił do grupy „mężczyzn” o nazwie „Rozwój.” Ale to co tam rozwijano u uczestników to było poczucie „wstydu i winy” u mężczyzny. Wmawiano im że są przydatni wówczas gdy stają się bardziej ulegli. Pozwolił się tam tak omamić że namówił swoją ex do udziału w podobnej grupie dla kobiet prowadzonej przez tą sama agencję a finansowanej przez rząd. Tam jednak była inna atmosfera. Kobietom wmawiano że są prześladowaną mniejszością. Namawiano do buntu przeciwko tym złym mężczyznom. Szkolono je jak uzyskać psychologiczna przewagę nad facetem. Komuna nazywała to ” podnoszeniem świadomości.” On sam w swojej naiwności myślał że to on jest przyczyną wszystkich problemów swojej łóżkowej (nie życiowej) partnerki. Było mu jej żal. Był przekonany że jego gniew to wina jego nadmiernego poczucia męskości. Odwoływał się do dokumentalnego filmu o szympansach. Samiec szympans dostawał bzika, złościł się krzyczał rzucają czym popadło. Samice i młode chowały się ze strachu. Kiedy taka „domowa” burza mijała samiec szympans stawał się znowu troskliwy i opiekuńczy. Jako mężczyzna poczuł się jak ten szympans. Uważał ze to w nim tkwi demon zła. Ale nasz bohater zrozumiał wszystko źle. Ten samiec szympans nie był wariatem. Potwierdzał tylko swoją nad stadem dominację. Gdy wykonał ten swój obowiązek, Pokazał także że jest kochającym mężem i ojcem. Powinien swoim postępowym doradcom powiedzieć że nie jest niebezpieczny i ma prawo być panem na swoim podwórku. Skończył tak że jego ex wyprowadziła się razem z jego meblami. On został w pustym mieszkaniu ze swoim pustym życiem i zrujnowanym ego. Mając 55 lat musi zacząć budować swoje życie od nowa. Janek jest dobrze wychowanym, zdolnym mężczyzną ale gdy opowiada o tym co go spotkało jest jak dziecko ( tak świadczy jego „body language”. Każdy człowiek, który jest rządzony przez kobiety staje się dzieckiem lub kobietą. Dlatego coraz częściej widać w telewizji facetów płaczących jak dziecko w przedszkolu któremu zabrano lizaka. PS. Czy teraz się dziwicie że genderowcy wmawiają iż płeć nie decyduje się przy narodzeniu w oparciu o narządy genetyczne? Oni chcą mieć czas by z faceta wyprodukować mentalną „babę” a z kobiety „femina” (babo-chłopa). Na podstawie : Illuminati Use Women to Destroy Men (henrymacow.com). Link do artykułu: http://3obieg.pl/iluminaci-uzywaja-kobiety-niszczyc-mezczyzne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.