Search the Community
Showing results for tags 'ofiary'.
-
Zaczęło się 29 lipca w Southport koło Liverpoolu od makabrycznej zbrodni dokonanej przez 17 letniego imigranta z Rwandy na 11 niewinnych dzieciach. W Anglikach coś pękło, dochodzi w różnych miejscach kraju do zamieszek, walk z policją oraz ataków wymierzonych w imigrantów socjalnych, których Brytyjczycy mają już dość. Premier tego kraju chce walczyć z patriotami, którzy sprzeciwiają się jego polityce zakładającej dawanie azylu imigrantom, wpuszczanie ich jeszcze więcej w granice państwa. Czy to już wojna domowa? Dobrze by było by bracia mieszkający w UK przedstawili sytuacje ze swojej perspektywy. https://x.com/TPointUK/status/1819771625979428934?t=RAP1AK6MvDaW1n_IdfjCuQ&s=19 - Islamskie gangi z maczetami atakują Brytyjczyków, Policja nic nie robi. Dodałem o 13-ej, Marek.
- 153 replies
-
- 14
-
-
-
- przebudzenie
- wojna
- (and 9 more)
-
Niemcy nie planują wypłaty odszkodowania za straty wojenne ofiarom nazizmu podczas II wojny światowej. Chcą jednak "mówić o trudnej historii", budując Dom Polsko-Niemiecki, symbol upamiętnienia polskich ofiar II wojny światowej i okupacji. Premier Donald Tusk przyznał, że nie jest rozczarowany taką decyzją, podkreślając, że "nie ma takiej sumy pieniędzy, która by zrównoważyła to wszystko, co stało się w czasie II wojny światowej". Kanclerz Niemiec Olaf Scholz poinformował podczas wtorkowej konferencji, że wypłata reparacji na rzecz ofiar II wojny światowej nie jest planowana. Podkreślił, że Niemcy są świadome swojej odpowiedzialności, jednak pozycja rządu federalnego w tej kwestii się nie zmienia. Wyjaśnił, że ze stroną polską pracują nad poprawą kwestii szerzenia pamięci o historycznych wydarzeniach. - W tym roku przypada 80. rocznicy powstania warszawskiego i 85. rocznica straszliwej napaści Niemiec na Polskę. My Niemcy, podczas II wojnie światowej przysporzyliśmy Polsce niezmierzone cierpienie. Niemcy są świadome swojej wielkiej winy, swojej odpowiedzialności za miliony ofiar niemieckiej okupacji. I świadomi są też zadania, jakie z tego wynikają. Dlatego Niemcy będą starały się, aby realizować wsparcie na rzecz osób ocalałych okupację. Niemcy chcą wspierać upamiętnianie naszej wspólnej historii, dlatego w tym celu Gabinet Federalny podjął decyzję o utworzeniu w Berlinie miejsca upamiętnienia polskich ofiar II wojny światowej i nazistowskiej okupacji. Dom polsko-niemiecki ma być widocznym znakiem przeciwko zapomnieniu i ma być jednocześnie przestrogą na przyszłość - powiedział kanclerz. "Nie ma takiej sumy pieniędzy, która by zrównoważyła straty" Premier Donald Tusk przyznał, że "nie jest rozczarowany" propozycją ze strony Niemiec. - Nie ma takich gestów, które by usatysfakcjonowały Polki i Polaków, nie ma takiej sumy pieniędzy, która by zrównoważyła to wszystko, co stało się w czasie II wojny światowej i tutaj między nami nie ma sporu. W sensie prawnym problem reparacji został opisany w traktatach i decyzjach rządowych. Ale różne konsekwencje i różne wnioski można wyciągać tego, co tak naprawdę to oznacza. Dla mnie ważne jest, że dzisiaj usłyszałem słowa i deklaracje, które potwierdzają powszechne przekonanie w Polsce, że wymuszone historią zrzeczenie się reparacji nie zmienia faktu (...) tragicznych strat w ludziach, w majątku, terytoriach Polska poniosła wskutek napaści Niemiec na Polskę. Więc jeśli dzisiaj słyszymy, że Niemcy są gotowe do takich decyzji, które mogą zadośćuczynić tym, którzy byli bezpośrednimi ofiarami wojny, upamiętnienie (...) to są wszystko kroki i sygnały w dobrą stronę. Dodał, że wymienione przez kanclerza działania nie zdołają zadośćuczynić poniesionych przez Polskę strat. - Ja bym bardzo chciał, żeby rozmowa o naprawie krzywd, rozmowa o upamiętnieniu, (...) rozmowa o naszej współpracy militarnej, żeby to budowało dobre relacje między Polską a Niemcami, żeby to już nigdy więcej nie stało się przedmiotem wojny dyplomatycznej. "Nie zadowolą nas żadne ochłapy" Sprawa reparacji sięga jeszcze czasów poprzedniego rządu. 1 września 2022 r. zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. 3 października 2022 r. ówczesny minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód. 3 stycznia 2023 r. MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na tę notę. Według rządu RFN, sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie. Głos w tej sprawie zabrał poseł PiS Jacek Sasin. - Chcę wyraźnie powiedzieć, że nas nie zadowolą żadne ochłapy, żadne próby przykrycia tego tematu jakimiś drobnymi kwotami, czy drobnymi działaniami z strony rządu niemieckiego - powiedział. Podkreślił, że jest to sprawa, której Polska nie powinna odpuszczać. Wciąż żyje około 40 tys. osób, które zostały poszkodowane w czasie II wojny światowej, np. poprzez wywóz na roboty przymusowe na terenie III Rzeszy lub pobyt w obozie koncentracyjnym. Polacy, którzy byli ofiarami nazizmu, w przeszłości otrzymali już świadczenia. W latach 1992-2004 Fundacja "Polsko-Niemieckie Pojednanie" (FPNP) wypłaciła takim osobom około 732 mln zł w ramach wypłaty o charakterze pomocy humanitarnej. Ponadto fundacja ta przekazała kwotę około 3,5 mld zł od niemieckiej Fundacji "Pamięć, Odpowiedzialność i Przyszłość" dla niemal pół miliona osób; wypłaty te zostały zakończone we wrześniu 2006 roku po ponad pięciu latach. Dodatkowo w latach 2001-2005 dokonano wypłat z Austriackiego Funduszu "Pojednania, Pokoju i Współpracy" na kwotę ponad 155 mln zł na rzecz ponad 22 tys. osób. W tym samym okresie około 93 mln zł wypłacono z połączonych środków własnych FPNP oraz Funduszu na Rzecz Ofiar Prześladowań Hitlerowskich. Również ze środków Funduszu Szwajcarskiego wypłacono za pośrednictwem FPNP 9 mln dolarów na rzecz ponad 23 tys. osób. Reparacjami zajęła się Rada Europy Pod koniec czerwca Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło w środę raport brytyjskiego parlamentarzysty lorda Richarda Keena, który zakłada stworzenie stałego międzynarodowego mechanizmu rozwiązywania historycznych sporów dotyczących odszkodowań wojennych w celu pojednania. Propozycja obejmuje podejmowanie rozmów i mediacji na temat nierozwiązanych spraw dotyczących odszkodowań wynikających z konfliktów zbrojnych. Chodzi np. o odszkodowania za zniszczenia wojenne i łamanie praw człowieka. Asumptem do jego stworzenia był projekt wcześniejszej rezolucji w tej sprawie autorstwa byłego wiceministra spraw zagranicznych RP Arkadiusza Mularczyka. - Musi powstać obligatoryjny mechanizm - być może na wzór Komisji Weneckiej - do którego różne kraje będą mogły się zwrócić z wnioskiem o mediacje. Jego powołaniem zajmie się Komitet Rady Ministrów Rady Europy. Co ważne, brak podjęcia dialogu w ramach mechanizmu przez państwo agresora mógłby się wiązać z zawieszeniem czy wykluczeniem kraju z członkostwa w Radzie Europy - powiedział Mularczyk. Zgodnie z rezolucją, Rada Europy "ma jasną rolę do odegrania w usprawnianiu procesów pojednania i reparacji między państwami członkowskimi, w tym poprzez promowanie narzędzi mających na celu pokojowe rozwiązywanie sporów". Raport wzywa do wzmocnienia roli organizacji poprzez ustanowienie procesu mediacji. Nie będzie reparacji za straty wojenne. Premier: Nie jestem rozczarowany - Biznes w INTERIA.PL Scholz o reparacjach i wsparciu. Tusk: Nie ma takiej sumy - RMF 24 Zauważcie, że kanclerz Niemiec w swoich wypowiedziach tak jak jego poprzednicy oraz media głównego ścieku używają słowa naziści a nie Niemcy😏 I tak można w kółko by tworzyć narrację, że to nie Niemcy są oprawcami, odpowiedzialnymi za zbrodnie tylko mityczni naziści, których już nie ma🤡 Szopki ciąg dalszy, umrą ostatni świadkowie tamtych wydarzeń, Niemcy się wybielą, stworzą nową historię, że to jednak Polacy są odpowiedzialni i nikt nie zaprzeczy bo poplecznicy u władzy w Polsce są na smyczy swoich mocodawców w tym wypadku Niemców.
-
Oglądajcie, zanim skasują. To niewiarygodne, że po tym co zrobili naszym rodakom, nie tylko ich wpuszczamy do siebie i finansujemy studia, opiekę zdrowotną itd., to ale udajemy że nic się nie stało, kiedy robią sobie z naszych katów bohaterów narodowych.
- 63 replies
-
- 19
-
-
-
Wieczorem we wtorek, 21 maja w podwrocławskich Siechnicach doszło do brutalnego pobicia. Na materiale wideo, który trafił do mediów społecznościowych widać, jak grupa bandytów bestialsko katuje dwóch mężczyzn leżących za ziemi. Wkrótce okazało się, że napastnikami byli cudzoziemcy, a konkretnie obywatele Gruzji, natomiast pokrzywdzonymi Polacy. Nagranie wywołało burzę wśród użytkowników mediów społecznościowych. W tej sprawie policja zatrzymała dwóch Gruzinów podejrzewanych o udział w pobiciu. - Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu w wyniku intensywnych czynności operacyjnych zatrzymali dzisiaj dwóch obywateli Gruzji w wieku 24 i 27 lat. Mężczyźni ci są podejrzewani o pobicie, do którego doszło na terenie Siechnic. Ponadto policjanci ustalili 4 osoby pokrzywdzone w tej sprawie. W czwartek został zatrzymany również 21-latek w Katowicach, a także 22-latek w Siechnicach. Obaj mężczyźni są również obywatelami Gruzji.
-
Temat jest naprawdę ważny, każdy z nas świadomych ludzi zaczyna rozumieć, że wszystkie dziwne ruchy związane z konfliktem na Ukrainie mogą również dotyczyć Polaków. Ukrainie brakuje poborowych, ostatnio wielki strach dekowników Ukraińskich bo mają być następni w kolejce do mielenia mięsa. Jednak wielu Polaków im współczuje i broni nie rozumiejąc, że jak nie oni to kolejnego frajera trzeba podpuścić i zachęcić do wojaczki za cudzy interes. I tym narodem mogą być Polacy bo nasi politycy za medale, poklepanie po plecach, sławę na arenie międzynarodowej, mówienie dobrze o Polsce, władzę w tym kartonowym państwie nad niewolnikami i wszelkie profity zrobią wszystko by Polacy oddawali życie za nie swój interes i nabijali kabzę koncernom, korporacjom, ludziom u władzy światowej. Wojna to reset wszystkiego, ale także wielkie zyski bo trzeba żołnierza ubrać, wyposażyć w sprzęt, nakarmić, będą ofiary to zakłady pogrzebowe, księża zarobią, będą ranni to sprzedaż leków, zabiegów wzrośnie oraz wizy u różnych specjalistów gdy jeden z drugim powróci jakimś cudem będąc kaleką fizyczną lub umysłową. Politycy w Polsce naciskani głównie przez USA, które ma z tego największy interes ale także przez Niemcy, Francję (sojusznicy😏), które własną dupę jak to bywało w historii chcą chronić kosztem Polski i Polaków mają sprawić by między innymi Polaków wrzucono w ten konflikt posyłając na pewną śmierć i gotując okrutny, straszliwy los. W naszym Polskim interesie jest NIE dla wojny, TAK dla pokoju! To nie jest nasza wojna i nie musimy w tym teatrzyku uczestniczyć bo tak chcą światowi politycy czy możni tego świata. Powiedzmy STOP! temu szaleństwu. Wiadomo, że pewne decyzje zostały już podjęte, mówi się o poświeceniu Polaków na ołtarzu wolności Europy zachodniej czy USA. Jeden z generałów wygadał się publicznie, że wojna będzie długa i krwawa, większość nie dotrwa do końca. Czy jako Polacy możemy jeszcze coś zrobić by nie dopuścić do tego Armagedonu? Jak to zawsze bywa rządzący wrzucają lub dawkują pewne informacje by sprawdzić reakcję, odzew społeczny. Jeżeli Polacy będą bierni, milczący, nie sprzeciwiający się to władza uzna to za zgodę i nie będzie już odwrotu. Dlatego wszelkie wspieranie inicjatyw takich jak robią rodacy kamraci na czele z Wojtkiem i Marcinem czy publicystami jak Ator lub innymi autorami nagrań, artykułów, forów jest jak najbardziej konieczne. Bez względu na emocje, animozje czy tych ludzi lubicie czy też nie, ważne jest by napisać samemu pod takimi znaleziskami co o tym myślicie, że się nie zgadzacie a być może wpłyniemy na tych wariatów by do tej maszynki do mielenia mięsa nas nie wrzucali. Zapoznajcie się z happeningami artystycznymi z workami na zwłoki, które nie jednemu otworzą oczy i uświadomią, że wojna to nic dobrego. Na wojnie bomby nie będą wybierać ofiar bo wszyscy równo będą ginąć. Pamiętajcie najgorszy dzień pokoju jest lepszy od najpiękniejszego dnia wojny. Na koniec chciałbym żebyście napisali czy jesteście za tym by Polacy uczestniczyli w tym cyrku czy też nie oraz uzasadnili dlaczego? Dajcie swój głos bo uwierzcie ci u władzy czytają, patrzą i nic ich tak nie wkurza jak sprzeciw społeczny oraz niechęć do wypełniania ich chorych pomysłów.
- 73 replies
-
- 15
-
-
-
-
Politycy już się nie kryją ze swoimi intencjami w stosunku do Polaków. Była już mowa o wgniataniu Putina przez marszałka sejmu, podjudzanie i oswajanie nas, że to Polska racja stanu bić białego niedźwiedzia😅 Wyjazdy premiera i prezydenta do USA gdzie dostali odpowiednie wytyczne jak to wszystko rozegrać. Przemowy premiera na różnego rodzaju konferencjach mówiące, że nie chce straszyć, ale konflikt jest realny. Minister spraw zagranicznych na obchodach 25 lecia wstąpienia Polski do NATO jawnie dał do zrozumienia, że w razie czego kobiet również z kraju się nie wypuści i zostaną one także objęte poborem czy mobilizacją. Teraz minister obrony narodowej apeluje do Polaków by byli gotowi na najgorsze. Twierdzi, że największą obroną Polski jest jej społeczeństwo. Tylko pytaniem jest czy społeczeństwo chce bronić państwa z papieru, które nie działa poprawnie. Czym w ogóle Polacy mają się bronić skoro ilość broni na jednego Polaka jest prawie zerowa? Jesteśmy najbardziej rozbrojonym krajem świata, w naszym regionie jak i w Europie wyprzedzamy pod tym względem tylko Watykan😏 W co będzie uzbrojone społeczeństwo skoro imperium zła jak uważają politycy ma się nas przestraszyć? Czyli co np. sąsiadka z dołu użyje do zniszczenia drona kuchennej patelni, która odbije lecący pocisk ze strony wroga? A potem odpowie ogniem zaporowym z ekierki. Tuż za nią w szeregu armia, którą politycy się szczycą czyli trzech rządnych zemsty studentów uzbrojonych w chlebaki, tarki do sera i dwie łyżki do butów pożyczone od matki z przedpokoju😆 No faktycznie silna armia nie do przejścia🤦♂️ W Polsce przez lata pewne sprawy zostały zaniedbane i co teraz ludzie mieli by zrobić na wypadek wojny? Szybki kurs online ciosów karate, obezwładniania rękami, czy nauka robienia pancerza z kartonu i taśmy? Do tego mają wystrugać proce i wziąć zapas kamyczków by się mieć czym bronić? Z różnych stron dalej podżegacze wojenni próbują nas przyzwyczaić do myśli, że zaraz będzie się coś działo. Jak odpalisz tv to usłyszysz ze strony rządzących, że to sam powinieneś chcieć wziąć w tym udział i to już, że jest to nasz obowiązek, że trzeba. I jak myślicie dlaczego tak jest? Bo dla wszelkiego rodzaju konfliktów, władz są kapitalnym, oficjalnym pretekstem do załatwiania swoich nieoficjalnych interesów. Wielcy ludzie zarabiają wtedy kolosalne pieniądze. Poszerzają się strefy wpływów, zdobywa się nowe zasoby. A potem okazuje się, że kraje, które mówią najwięcej o utrzymaniu pokoju, same wywołują najwięcej konfliktów, ale w imię pokoju. To im się wybacza nie?😏 Ten kraj nie jest na nic gotowy, ani fizycznie ani psychicznie.
- 91 replies
-
- 28
-
-
-
-