Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'płaca minimalna' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Lektura Obowiązkowa - nie tylko dla nowego użytkownika
    • Regulamin Forum
    • Jak kupić książki, nagrania i złożyć dotację
    • FAQ - poradniki, pytania i odpowiedzi
    • Przedstaw się
  • Rozwój - przejmujemy władzę nad światem :>
    • Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
    • Rozwój idei Forum
    • Radio Samiec!
    • Czasopismo
    • Dotacje
    • Ważne!
  • Klub Weterana
    • Zasłużona Starszyzna
  • Relacje męsko-damskie i nie tylko
    • [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
    • Na linii frontu - podrywanie.
    • Seks
    • Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
    • Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
    • Sprawy rodzinne i dzieciaki
    • Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
    • Mądry Mężczyzna po szkodzie.
    • Ściana hańby
  • Zaburzenia emocjonalne, psychiczne Pań i Panów
    • Borderline
    • Narcyzm
    • Depresja
    • Pozostałe zaburzenia
  • Męskie i niegrzeczne sprawy
    • Samodoskonalenie i samowychowanie
    • Bad Boy
    • Hajs i inne dobra materialne
    • Wtopy i upokorzenia
  • Youtube - ciekawostki, dramy, informacje, nowinki
    • Niekonwencjonalni youtuberzy
    • Zagraniczni youtuberzy
    • Kanały sportowe
    • Konwencjonalni youtuberzy
  • Sport i zdrowie
    • Sport
    • Zdrowie fizyczne i psychiczne
  • Polska i świat
    • Co w zagrodzie i za miedzą
  • Przetrwanie, apokalipsa, preppersi
    • Survival w mieście
    • Survival w terenie
    • Przydatne umiejętności
    • Zestawy ewakuacyjne
    • Ogień, woda, żywność, ubrania, energia
    • Broń i narzędzia
    • Apteczki, zestawy medyczne, pierwsza pomoc, higiena
    • Schronienie, domy, bunkry, ziemianki
    • Urządzenia, pojazdy, gadżety
    • Książki, opracowania, podręczniki, artykuły, wiedza - związane z survivalem
    • DIY, "patenty", life hacki
  • Motoryzacja i Technologie
    • Wszystko co jeździ, pływa i lata.
    • Komputery
    • Technika i sprzęt
  • Hobby
    • Zainteresowania
    • Hobby i twórczość
  • Duchowość
    • Nie samym ciałem człowiek żyje
  • Rozmowy przy wódce
    • Flakon, kielon i zagrycha
  • Rezerwat dla Kobiet
    • Dlaczego tak?
    • Bara-bara
    • Wokół domowej 'grzędy'
    • Bóg stworzył kobietę brzydką, więc musi się ona malować.
    • Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
    • Kobiecy kącik 'kulturalny'
  • Domowa grzęda
  • Samczy Mobil Klub HydePark- zbiór tematów niepasujących do pozostałych kategorii
  • Samczy Mobil Klub Rowery
  • Samczy Mobil Klub Powitalnia
  • Samczy Mobil Klub Zabezpieczenia przed miłośnikami cudzej własności.
  • Samczy Mobil Klub Samochody
  • Samczy Mobil Klub Latadła:szybowce, śmigłowce, rakiety, balony :)
  • Samczy Mobil Klub Motocykle
  • MacGyver a GADGETY MĘSKIE : ......?
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • IT Linux
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • Klub poligloty Jaki język
  • NAUKA - SCIENCE Wprowadzenie do Metodologii Naukowej
  • Klub Pasjonatów Futbolu Reprezentacja Polski
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ekstraklasa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka klubowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka międzynarodowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ogólne
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji s
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Pornografia - ubojnia pomysłowości, kreatywności i działania
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji 50 powodów aby porzucić pornografię
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Odwyk Piotra i nowe lepsze życie
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji NOFAP - Odwyk od A do Z
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Co robić by Nofap się udał?
  • Klub Wschodnioazjatycki Ogólne
  • Klub Wschodnioazjatycki Korea
  • Klub Wschodnioazjatycki Chiny
  • Klub Wschodnioazjatycki Japonia
  • Klub Wschodnioazjatycki Mongolia
  • In web development Przydatne linki
  • In web development Mam problem

Blogi

  • Blog Ruchacza
  • Critical Thinking
  • Pan Kabat Blog
  • Bacy
  • Paweł z N.
  • Silvia
  • Blogosfera Vincenta
  • 105 kg skurwysyna
  • Droga do męskości
  • „Sukces jest czymś, co przyciągasz poprzez to, kim się stajesz.”
  • RysiekBlog
  • PZK
  • Aroxblog
  • Zasady Drugiej Strony Lustra
  • Prywatne zapiski Leona
  • Self Blog
  • friendship
  • redBlog
  • OpenYourMind
  • kootasBlog
  • Blog
  • The Samiec Post
  • TradeMe
  • Zapiski Eldritcha
  • Blog Chłopaka na Testosteronie
  • nowhereman80
  • ALPHA HUMAN
  • Myśli bieżące - filozoficznie ...
  • Samczym okiem
  • Za twórczością podążający, pragnący swego zaniku.
  • Ryśkowe szaleństwa.
  • Spira - żeby wygrać, trzeba przegrać
  • Scarcity of Knowledge
  • Throat full of glass
  • .
  • listy do dusz
  • Cytaty ważne i więcej ważne
  • Różne wypociny EjczFajfa
  • Moje przemyślenia
  • Blog Duńczyka
  • Podkręcili mi śrubkę!
  • Pułapki i kruczki
  • Jak działa rzeczywistość i kim jesteśmy - rozważania
  • TOALSWAHCADTLKCAFG
  • Arasowy blog postrzegania subiektywnego
  • Otwórz Oczy
  • Bez litosci
  • Przelewanie mysli.
  • Blog Metodego !
  • Boks - kompletnego laika trening
  • New Day at oldschool
  • Moim okiem
  • Czerwony Notatnik
  • Świadomość,Świadomość,Świadmość
  • Human Design: self-study
  • TOP seriali telewizyjnych
  • Szkaradny's
  • Coś tu może kiedyś będzie.
  • Przebudzenie z Marixa
  • Cortazarski Blog
  • .
  • Indigo puff obraża nasze forum na streamie!!!!!!!!!
  • Blogowo
  • Analconda
  • danielmagical ...fenomen patostreemow
  • W poszukiwaniu prawdziwych emocji
  • "Rz"ycie
  • Always look on the bright side of life...
  • Za horyzontem zdarzeń
  • Kubeł zimnej wody
  • Just Easy
  • .
  • Rody Krwi
  • sumer
  • Filmoteka Białego Rycerza
  • Życie W Kuchni
  • Człowiek Renesansu
  • BS lepsze niż Vitalia!
  • Okiem borderki, czyli świat z innej perspektywy
  • Blog Dzika
  • Podglądam siebie.
  • Światłopułapka
  • Wzloty i upadki ducha
  • Złote myśli Sary.
  • ezo
  • La chica loca
  • nowy rok numerologiczny rozpoczety
  • 30 dniowe wyzwanie.
  • 1
  • "Jak się przewróce to ja się za swoje przewrócę"
  • Coś Więcej...
  • Kobieta to rarytas dla bogaczy.
  • Narkonauta
  • Casual Gentleman
  • Luźne przemyślenia Ksantiego
  • .
  • Dziennik rozwojowy
  • Studęt tłumaczy
  • antymatrixman
  • Rapke
  • Między ziemią a piekłem czyli ile kosztuje spełnianie marzeń.
  • Archiwa Miraculo
  • IBS/SIBO - moje zmagania z chorobą
  • Wielka ucieczka z więzienia "Przeciętność"
  • Chore akcje z mojego poje*anego życia
  • Czas zapłaty
  • Jan Niecki - manosfera
  • Miejsce ulotnienia dla zbyt dużego ścisku pod kopułą
  • Z Przegrywu do Wygrywu
  • Droga do Zwycięstwa
  • Nerwica, lęki, pogadajmy.
  • Wewnętrzna stabilizacja świadomego mężczyzny
  • Baldwin Monroe...na płótnie
  • moj pulpit
  • Dobry, zły i brzydki
  • Różności
  • Uśmiechnięta (p)ironia
  • Instrukcja życia w systemie...
  • Orszak Trzech Króli
  • Human LATA - Od zera do ATPL'a.
  • Niezapominajka
  • Niezapominajka
  • Ozór na szaro
  • PsYCH14trYK
  • (...)
  • boczkiem przez życie
  • Ze szczura w Kruka (PuA, rozwój osobisty i duchowy)
  • Ozór na szaro.
  • Strumień świadomości
  • Przygody faceta w prawie średnim wieku
  • :-)
  • Esej - jaki jest i powinien być cel życia ludzkiego?
  • Eksponowanie kreatywności.
  • W samo okienko
  • Saturn i co dalej?
  • Zapiski
  • Jakie są korzyści z skontaktowania się z profesjonalną firmą w celu dochodzenia odszkodowania za poniesione straty?
  • Bruxawirus
  • Redpill
  • Naukowy blackpill
  • Czy to friendzone?
  • Jak żyć ?
  • Jak żyć, Panie Premierze?
  • Żywot wieśniaka poczciwego
  • Jack Hollywood
  • Analconda
  • smerfiBlog
  • Dzień, w którym przestałem być nieśmiały.
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • O podróżach
  • Młodzi samcy w równowadze Blog
  • Klub muzyków i kompozytorów (muzyczny) Blog muzyczny
  • Red Pill Blog Redpill

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Miejscowość:


Interests

Znaleziono 2 wyniki

  1. Witam, miałem napisać to jako odpowiedź na mój poprzedni temat, ale jak widzicie, to byłby całkowity offtop. Oto wiadomości: Znalazłem praktyki we wrześniu, pracuję nad fajnym projektem, o którym nie mogę niestety wam powiedzieć. Ale jest spoko. Zaawansowana aplikacja internetowa z bazą danych. Idzie mi dość dobrze, i szef jest zainteresowany zatrudnieniem mnie (chyba) - ale boję się ,jaką stawkę mi zaproponuje. Ale jeszcze nie rozmawiałem z nim szczegółowo na ten temat.... więc stresik będzie. Dziękuję za porady A teraz o czym miałem pisać.... otóż: W internecie jest głośno o ogłoszeniu pracy GUS: https://www.donald.pl/artykuly/4fCXnSW4/praca-w-gus-poszukiwany-doswiadczony-programista-za-2200-zl-brutto?fbclid=IwAR3SHDxvrT5asoAZX9IYZHHpdbMUx5qdMFHlpFmKsjYhW9ESUGxknbgJ-X8 Moje rozmyślania nad tym tematem są podobne do tego komentarza: To jest specjalnie zrobione aby żaden porządny kandydat się nie zgłosił, bo muszą wystawić ogłoszenie. Potem posadkę przytuli ktoś z kręgów partyjnych za dużo większą sumkę Ok, to jest zrozumiałe, ale to zagadnienie sprowokowało mnie do przypomnienia tego tematu. Znalazłem taki oto komentarz na YT: No i tu okazuje się... że mam dysonans poznawczy: - w obecnej pracy praktykuję z kolegą nad dużym projektem - niby jesteśmy juniorami ale robimy jak seniorzy bo: Plotka: (spotkaliśmy się z poprzednim pracownikiem IT i nam powiedział) że juniorzy to biorą 4K i im seniorzy pomagają, pokazują im co i jak palcem, że się nie wymaga takiej wiedzy... Tymczasem w rzeczywistości - inny kolega jest zatrudniony jak junior, a pracuje sam jak senior (utrzymanie aplikacji internetowej która jest napisana.... bardzo źle) 8h dziennie i otrzymuje... stawkę minimalną, a na nim jest WIELKA odpowiedzialność. Myślę że firma po prostu go wykorzystuje, ale póki co to umowa na okres próbny, po rozmowie ze mną stwierdził, że jak mu nie dadzą 4K to ucieka od nich. I tak samo planuję z kolegą innym - pewnie też tak zrobimy - bo póki co szef ,,jest z nas zadowolony" Plotka: (z komentarzy pod filmem YT) Firmy same zgłaszają się po studentów z uczelni. Rzeczywistość: Olewanie masowo studentów - chcą najlepszych za darmo. Zgłaszałem się do 30 firm w Krakowie i dopiero długo potem 1 firma się zgłosiła. Niezła walka o studenta.... Wszędzie patrzę na oferty i wszędzie dla juniora albo chore wymogi (bo junior to tylko nazwa, bo chcą min 2 lata doświadczenia) albo właśnie dają stawkę minimalną i oczywiście nawet na ,,brzydkie (czyli niespełnienie chociażby 1 punktu, albo... nudne zainteresowania poboczne albo brzydka twarz) CV nie odpiszą. A tu się dowiaduję że biorą ,,wszystkich jak leci" i to od 4 tys zł. Oto pytanie dla was: CZY JA ŻYJĘ W INNEJ POLSCE? Czy po prostu internet i media gadają bzdury, tylko po to by sprzedać bootcampy? Mam dysonans poznawczy, i zaczynam się na serio zastanawiać, że skoro próg wejścia jest taki wysoki wbrew plotkom (czyli stawka minimalna za wysokie wymogi) czy nie zmienić branżę z IT na sprzedawcę w sklepie komputerowych albo na wózek widłowy bo tam nie trzeba myśleć, a są dużo większe benefity? No popatrzcie sami: taki wózek widłowy: 3500 do 5000 zł w samej biedronce - nie ma tam rozwoju, ale masz inne dodatkowe benefity, które wynagradzają ten brak rozwoju - 5 TYS to już jest kwota bardzo dobra. I to prawie na start. Programista niby 4K - 15K ale prawda jest taka, że stawka minimalna jak się da 2600 zł do.... wyżebranych 4K? , i w zamian co? Niby rozwój, OK, ale czy chce się co chwila pracę zmieniać, dostosować się do nowych narzędzi i wersji oprogramowań? I nie masz benefitów. I kiedy zaczniesz zarabiać lepiej niż ten operator? Po 5 latach (albo i nie, bo zaraz przyjdzie następna generacja i ciebie przebije, bo od samego początku uczyli się nowoczesnego oprogramowania, i nie mają wymogów) Firmy IT mają niskie stawki, i mają ten wysoki próg wejścia, wybrzydzają jak się da i oszczędzają jak się da tak jak np. Microsoft, a potem są błędy i dziury.... Albo ja żyję w innej Polsce, albo bańka IT zaczyna pękać, coraz więcej moich znajomych zauważa problem i zaczyna zastanawiać się nad zmianą pracy.... Wygodniejsza praca w zamian za niewiele mniejszą płace.... i co tu wybrać. Osobiście jeszcze popróbuje w IT - na początku jakoś wytrzymam stawkę minimalną (do 2 lat), ale jak się sytuacja się nie zmieni (czyli mentalność, Januszostwo pracodawców) to naprawdę zacznę rozważać zmianę branży... Pozdrawiam!
  2. Prawo popytu i podaży – podstawowe i najważniejsze prawo ekonomiczne, którego uczą już w gimnazjach na lekcjach WOS-u. Jednak ponieważ w edukacji stawia się na bezrefleksyjne nauczanie regułkowe, tak naprawdę wielu ludzi kompletnie nie rozumie działania tego mechanizmu. Świadczy o tym chociażby powszechne niezrozumienie dla szkodliwości płacy minimalnej, powielanie staro keynesowskich mitów typu „konsumpcja napędza gospodarkę”, czy brak wiedzy na temat przyczyn kryzysów gospodarczych. Zacznijmy od tego że ludzie często właściwie nie rozumują czym w ogóle jest popyt, a czym podaż. Stąd np. powtarzanie jak w mantrze „popyt kreuje podaż”. Ludzie nawet nie wiedzą że to założenie Keynesa, czyli ekonomisty, którego poglądy padły już dobre 40 lat temu. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie, o czym pisał już Jean-Baptiste Say na początku XIX wieku formułując prawo rynków Saya. To podaż stwarza swój własny popyt. Dziwne? Ludzie którzy tego nie rozumieją mylą popyt z potrzebą, przytaczając przykłady typu, „żeby produkować telewizory, wpierw ktoś musi chcieć je kupić”. Tymczasem ludzkie potrzeby istnieją zawsze, ale to nie jest popyt. Bo popyt to jest ilość dobra, jaką kupujący są skłonni kupić za daną cenę. A podaż to liczba dobra jaką sprzedawcy są skłonni za daną cenę zaoferować. Taka ilość dobra wpierw musi powstać. Dlatego wpierw musi zaistnieć proces produkcji. Popyt i podaż to dwie strony tego samego medalu w procesie wymiany. Np. jak ktoś wymienia worek ziemniaków za worek buraków, to dla jednej osoby buraki są popytem, a ziemniaki podażą, natomiast dla drugiej strony jest na odwrót, to ziemniaki są popytem, a buraki podażą. Żeby więc mógł powstać popyt buraków, wpierw musiała powstać podaż ziemniaków. Jeśli pierwsza osoba nie wyhodowały ziemniaków, nie miałaby nic na wymienienie się. W ten sposób produkcja stwarza popyt. W małych miastach produkcja jest mała, więc i możliwości tworzenia popytu są małe, dlatego te obszary są biedniejsze od miast większych, co najlepiej obrazuje działanie prawo rynków Saya. Popyt i podaż w gospodarce dążą do wyrównania, ustalając cenę równowagi rynkowej. Można to graficznie zobrazować w postacie krzywej popytu i podaży: Gdy popyt jest większy od podaży cena równowagi idzie w górę, gdy to podaż jest większa, cena spada. Gdy mamy wolny rynek, mamy równowagę i najlepszą możliwie alokację zasobów, najszybszy rozwój gospodarki itd. Tymczasem interwencja państwa prowadzi do różnorodnych patologii. Przykładem takiej patologii jest sztuczne pobudzanie konsumpcji przez państwo, czyli wzrost konsumpcji bez uprzedniego wzrostu produkcji. Pan ekonomista w TV wyznający bożka inflacji (za co banksterka i finansjera sowicie go wynagradza) tłumaczy widzom, że popyt wewnętrzny nakręci gospodarkę. Jeszcze lepiej powiedzieć „zagregowany popyt wewnętrzny”. Tak brzmi bardziej mądrze. Co prawda widz nie wie co to jest, ale brzmi to tak naukowo i fajnie. Tymczasem wzrost konsumpcji, przy braku wzrostu produkcji jedyne co nakręca to inflacja. Wzrasta popyt na dobra konsumpcyjne, ale i ich podaż nie wzrosła. Przewaga popytu nad podażą skutkuje wzrostem ceny równowagi rynkowej tych dóbr. Najbardziej ekstremalnym przykładem jest drukowanie pieniędzy na masową skalę. Wówczas wzrost podaży pieniądza, przy braku wzrostu popytu na pieniądz powoduje spadek jego siły nabywczej, jest warty mniej względem innych towarów na rynku. W dodatku pobudzenie konsumpcji, w pierwszej chwili wydające się fajne, skutkuje nieuchronnie kosmicznym wzrostem cen. Historycznymi przykładami takich anomalii były np. Niemcy po I wojnie światowej, Węgry po II wojnie światowej, czy niedawno Zimbabwe. Kolejną patologią jest zjawisko tzw. nadpopytu. Dzieje się tak na skutek ustanowienia przez rząd tzw. ceny maksymalnej. Oczywiście jeśli cena maksymalna jest ustalona powyżej ceny rynkowej, nie wywołuje to żadnego efektu. Ale jeśli rząd ustanowi ją poniżej ceny równowagi, występuje nadpopyt. A więc sytuacja, w której nadmiar popytu nie może się zrównoważyć z podażą. Niskie ceny, poniżej rynkowego poziomu to strata dla sprzedawców, ale pomimo iż mają masę klientów, nie mogą podwyższyć cen, gdyż prawo tego zabrania. W efekcie nie opłaca im się produkcja dóbr. Efektem są puste półki w sklepach i gigantyczne kolejki klientów. Obrazek znany we wszystkich gospodarkach socjalistycznych, czy to PRL, ZSRR czy Wenezuela. Kolejnym przykładem systemowej patologii jest zjawisko nadpodaży. To z kolei efekt ustanowienia ceny minimalnej. Na rynku towarów zdarza się to rzadko. Z ceną minimalną mamy natomiast często do czynienia na rynku pracy. Jest nią płaca minimalna. Płaca to nic innego jak cena pracy, ustalają ją na rynku siły popytu na pracę (czyli zainteresowanie na pracę zgłaszana przez przedsiębiorców) i podaży pracy, czyli liczba potencjalnych pracowników na dane stanowisko. Jeżeli rząd ustanowi płacę minimalną poniżej rynkowego poziomu, nie wywoła to żadnego efektu (ani pozytywnego ani negatywnego). Jeśli jednak płacę minimalną ustali się powyżej poziomu rynkowego wystąpi zjawisko nadpodaży siły roboczej, czyli krótko mówiąc bezrobocie. Więc płaca minimalna albo niczego nie zmienia albo tworzy bezrobocie i obniża realne płace (podaż przewyższa popyt). Największymi ofiarami płacy minimalnej są więc osoby, których miała ona rzekomo chronić. Osoby, których praca jest mniej warta niż płaca minimalna, nie znajdują zatrudnienia. W małych miastach gdzie różnica między płacą minimalną a płacami rynkowymi jest większa niż w dużych miasta wzrost bezrobocia będzie większy. Głównymi ofiarami płacy minimalnej są też przede wszystkim osoby młode (do 25 roku życia). Dlatego poziom bezrobocia u tych osób jest największy. Tego oczywiście zwolennicy płacy minimalnej nie są w stanie zrozumieć. Zostaje więc straszenie że „prywaciarz” który dziś płaci komuś 1425 netto, czyli po uwzględni klina podatkowego 2350 zł , czyli już dziś dobrowolnie płacący o prawie 1000 zł więcej niż płaca minimalna do ręki (1350 zł) będzie płaci grosze. Ostatnio biedronka ogłosiła wzrost najniższych wynagrodzeń do 2250 zł brutto, uwzględniając łączny koszt, to ponad 2700 zł. Czyli według zwolenników płacy minimalnej, pracodawca dobrowolnie płacący o 1300 zł więcej niż płaca minimalna netto, będzie płacił 800 zł, logiczne prawda? . Ewentualnie można wkleić statystyki Eurostatu, gdzie rozwinięty gospodarczo kraj z wysoką płacą minimalną ma tylko 6% bezrobocia (20-30% bezrobocia młodych ludzi przemilczeć). Kolejnym przykładem patologii jest zaniżanie stop procentowych. Bank centralny robi to w celu zwiększania podaży pieniądza. Z tymże stopa procentowa to też jest cena. Konkretnie jest to cena jaką trzeba zapłacić za pożyczony kapitał. W warunkach normalnych (czyli wolnorynkowych) wysokość stopy procentowej wyznacza równowaga pomiędzy popytem na kapitał pożyczkowy a podażą zaoszczędzonego kapitału w gospodarce. Wszystko zależy od tzw. preferencji czasowej, czyli miary tego na ile ludzie są nastawieni na bieżącą konsumpcję, a na ile są skłonni oszczędzać. W sytuacji gdy bank centralny ustala stopę procentową poniżej naturalnej stopy procentowej (czyli jej rynkowego poziomu) pojawia się nadmierny popyt na kapitał pożyczkowy. Skutkuje to nadmiarem nierentownych inwestycji, niewspółmiernych do ilości zasobów w gospodarce. To z czasem kończy się kryzysem gospodarczym. Oczywiście kwestia kryzysu jest trochę bardziej skomplikowana. Do nierentownych inwestycji dochodzi także ze względu na błędnie oszacowanie przyszłej konsumpcji ze względu na obniżenie się stopy procentowej, która spadła nie ze względu na wzrost oszczędności, ale została sztucznie zaniżona przez bank centralny. Oszczędności nie wzrosły, a więc konsumpcja nie została przełożona w czasie. Bank centralny po pewnym czasie musi zmniejszyć wzrost podaży pieniądza (że uniknąć groźby spirali inflacyjnej), stopy procentowe idą więc w górę. Wielu przedsiębiorców zostaje więc z masą niemożliwych do zrealizowania inwestycji, a w dodatku wzrosły raty kredytów. Tak zaczyna się kryzys, do którego by nie doszło gdy to rynek, a nie bank centralny ustalał wysokość stóp procentowych. Dlaczego więc wolny rynek jest nam potrzebny? Dlatego że w tym systemie występuje rynkowa równowaga, dobre decyzje wypierają złe. Nie ma takich patologii jak zbyt wysokie i rosnące ceny, zbyt niskie płace, bezrobocie, czy kryzysy gospodarcze. Zamiast tego wzrost gospodarczy, rozwój produkcji, akumulacja kapitału, co skutkuje ciągłym obniżaniem się kosztów produkcji, spadkiem cen i ciągłym zwiększaniem się produktywności pracy, czyli rosnącymi pensjami. Wszystko to przekłada się na ciągłe poprawianie się warunków życia i poprawie stopy życiowej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.