Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'pantofel' .
-
Coraz więcej pantofli, desperatów i kukoldów?
Iceman84PL opublikował(a) temat w Na linii frontu - podrywanie.
Wspólnie z samymi kobietami zauważamy, że jest coraz więcej pantofli i mężczyzn zdesperowanych, by za wszelką cenę mieć jakąś kobietę (często jakąkolwiek, naprawdę). Jednocześnie, dziwnym zbiegiem losu jest coraz więcej takich mężczyzn, którzy nie są szanowani przez kobiety. W teorii te kobiety mogą nawet danego pantofla lubić w jakiś sposób. Bo zrobi on co ona zechce. Będzie się kłaniał w pas, wielbił i służył wiernie. Będzie łatwo sterowalny i nie będzie się zbyt często, a może nawet nigdy nie będzie się sprzeciwiał. Tyle, że nie jest to zbytnio szanowane. Jest to korzystne, bo fajnie mieć uległego niewolnika, ale nie czuje się wobec niego żadnego pożądania, nie ceni się go. Jest to jest, jak nie ma, to się go bez żalu wymieni jak starego grata, który przestał być użyteczny. I mężczyźni się dziwią, bo przecież kochają, adorują, słuchają i… i nic. I są nikim w takim związku. Dlaczego jest coraz więcej pantofli, desperatów i kukoldów? (swiadomosc-zwiazkow.pl)- 297 odpowiedzi
-
- 14
-
- kukoldy
- desperacja
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nietypowy przykład pantofla i bankomatu.
Patton opublikował(a) temat w Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
Panowie temat jest z tych nietypowych i który może wydawać się niezbyt wiarygodny ale niestety jest prawdziwy, no ale przejdźmy do rzeczy. Mam kuzyna, kawaler lat 27, który mieszka z rodziną u babci, tzn on z rodziną na piętrze a babcia na parterze. I tutaj pojawia się córka od wujka który mieszkał w innym domu. I tak około 10 lat temu ta jego córka która ma obecnie 18 lat, z racji tego że do miejscowej szkoły miała daleko to zamieszkała u babci no i przy okazji miała jej pomagać. No i lata leciały, skończyła podstawówkę, gimnazjum, no i potem poszła bodajże do liceum. No ale w międzyczasie już jej się przestało podobać u babci na parterze i przeniosła się na piętro, dostała pokój no niby mały ale własny, no i mieszkała w nim do czasu aż zaczęła się robić roszczeniowa. Zaczęła jej przeszkadzać wielkość pokoju, że jest w nim mało rzeczy itd. No i w pewnym momencie tak spantofliła kuzyna że on wszystkie swoje rzeczy zostawił i przeniósł się do tego małego pokoju a w swoim bywa tylko od czasu do czasu. I co więcej, ona wszędzie za nim chodzi, wszędzie ją wozi pomimo tego że ona ma już własny samochód, co chce to on jej kupuje, remontuje pokój na każde zawołanie. I żeby tego było mało to już w kilka osób mówiło mu żeby to zmienił bo zrobiła z niego bankomat, ale on jej broni jak jakiś fanatyk z ss Berlina i w miejscowości w której mieszka zaczynają mówić czy to czasem nie jest jego dziewczyna. I do tego jego matka u której z kasą bywa różnie to też robi z niego bankomat, np jak dzieci jego brata mają urodziny i trzeba kupić prezent to zawsze rzuca tekstem że my musimy kupić. Także bracia co wy o tym wszystkim myślicie? -
http://bylemrogaczem.blogspot.com/2011_10_16_archive.html Przypadkiem znalazłem tego bloga, zacząłem czytać od początku archiwalne wpisy i trochę mnie wciągnął. Tylko, że z tą wiedzą którą mam intuicyjnie czuje pewne schematy zachowań, np. po tym fragmencie Po początkowym okresie wkurwienia , dość zręcznie manipulowany skrzywdzoną miną mojej partnerki dałem sie wpędzić w poczucie winy ......zacząlem zastanawiac się dlaczego to sie zdarzyło i jakie błędy popełniłem ........... mimochodem rzucane uwagi ,że nie dbam ,że za mało czasu poświęcam doprowadziły do tego ,że zacząłem się starać !!!!!!!!! .........zbudowałem cokół na którym ustawiłem swoją księżniczkę i w końcu mogłem zjąć sie oddawaniem hołdów ...... skrzywienie noska ... biegnę po kwiaty , lekki foch .. biegnę na zakupy i ubieram księżniczkę , tupie nogą ... a ja stoję na baczność i rezygnuję z całej swojej przestrzeni , żeby tylko JEJ było dobrze ........ powoli i niepostrzeżenie z faceta pełną gębą stałem sie pantoflarzem ........ duma z tego , że mam tak piekną i tak dobrze ubraną żonę , duma z własnej gospodarności i zapobiegliwości przesłoniła mi oczy ......... TAK TO JA BYŁEM DUMNY Z SIEBIE .. sam siebie w tym utwierdzałem a i otoczenie mi pomagało .. słyszałem zewsząd dobry mąż , dba o żonę , buduje dom , nie chla wódy i nie chodzi na dziwki ...zakochany w swoim dziecku i poświęcający mu każdą wolną chwilę ..................... problem w tym ,że nie słyszałem tego od niej ......... Domyślam się co będzie dalej. W sumie dopiero po felietonach Marka do mnie dotarło, że jednym z najskuteczniejszych metod manipulacji jest wpajanie poczucia winy, wcześniej jakoś się nad tym nie zastanawiałem. Mam nadzieję, że dzięki tej wiedzy uda się uniknąć różnych patologicznych układów.
- 32 odpowiedzi