Search the Community
Showing results for tags 'policja'.
-
Witajcie bracia, jesli nie slyszeliscie, zapoznajcie sie z historia wypadku na A1, gdzie KIA staranowana przez BMW, wpadla na barierki i splonela zywcem 3 osobowa rodzina. Policja od samego poczatku mataczy w sprawie, witamy w Bantustanie. https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/tragiczny-wypadek-na-autostradzie-a1-co-da-sie-odczytac-z-rozbitego-auta-i-ze/twp033m https://tablica-rejestracyjna.pl/EL9V118
-
Puma to piękny zwierz - i jak Pan, lubi atakować z zaskoczenia, "od tyłu", podstępnie, a także rzadko staje do otwartej walki. Informuję, że podejmuję czynności prawne wobec Pana. Przyczyną jest kanał YouTubowy PanPuma, na którym przez dłuższy czas rzucał Pan wobec mnie, używając moich zdjęć i nazwiska, oszczerstwa i świadomie kłamał, dążąc z "kolegami" do zniszczenia mojej opinii i mnie samego. Udało się. Robił to Pan bardzo sprytnie i umiejętnie, przez co zasiał Pan w wielu ludziach nienawiść i pogardę do mnie. Że to są oszczerstwa i mają tyle wspólnego z prawdą co barszcz Sosnowskiego z barszczem ukraińskim, wiemy wszyscy doskonale. A skąd wiemy? Ano stąd, że żadna z "rewelacji" na mój temat, nie została uznana w sądzie za prawdziwą, a sędzia jak sam powiedział, osobiście to dokładnie sprawdzał. Sprawy Pana "kolegów" skończyły się jak zwykle - prawomocnym wyrokiem skazującym dla nich. I znowu żadna z pomyj na mnie wylewanych, nie znalazła uznania sądu, i to w DWÓCH instancjach. Tu link do dokładnych opisów tych wyroków, wklejam tylko dwa: - https://braciasamcy.pl/index.php?/top... - https://braciasamcy.pl/index.php?/top... Pozwolę sobie także wkleić dwie wypowiedzi sędziego, jeśli ktoś nie chce czytać całości: - „Wpisy, którymi Marek Kotoński poczuł się urażony, bez wątpienia są to sformułowania uwłaczające godności ludzkiej, nawet nie będę tego wszystkiego czytał, bo każdy kulturalny i myślący człowiek uzna te słowa za obelgi” - „Ponieważ debata publiczna w Internecie tymi sformułowaniami została sprowadzona do rynsztoka, to uważam, że powinna się spotkać z odpowiedzią i represją ze strony organów sprawiedliwości, stąd uznanie winy i wymierzenie kary dla Iksińskiego” Mój konflikt prawny z Panem, będzie troszeczkę inny niż z wyżej wymienionymi Panami. Przede wszystkim, wymiar sprawiedliwości już wie, że działająca w porozumieniu grupa ludzi popełniała przestępstwo - są prawomocne wyroki. Wiedzą też, że po zapadnięciu prawomocnych wyroków, ludzie ci nadal robią to co wcześniej, niekiedy znacznie bardziej brutalnie. Dawniej to były tylko moje słowa, przeciwko słowom Pana "kolegów", a teraz są wyroki i kolejne działania hejterskie wobec mnie. Jeśli sąd kogoś skazuje, to liczy że osoba skazana zaprzestanie swoich działań - a ich jest jeszcze więcej i są jeszcze bardziej brutalne, obelżywe. Proponuję by zasięgnął Pan porady prawnika. Dwieście czy trzysta złotych i wszystko będzie jasne odnoście tego, czy piszę prawdę czy kłamię. Wracając do tematu, tysiące ludzi zaczęło mnie nienawidzić, budując w swoich głowach obraz mnie, wytworzony przez Pana kłamstwami i oszczerstwami. Gdy zaczęły zapadać wyroki, chyłkiem wycofał się Pan z prowadzenia kanału. Uciekł Pan, gdyż stało się jasne, że w końcu za swoje działania, trzeba będzie ponieść odpowiedzialność prawną. Zapomniał Pan jednak, że na zakrapianych, hejterskich, wrocławskich imprezach (lajwy gdzie wszyscy mnie obrażali, i wy i oglądający), było sporo osób, które Pana znają i nie wszyscy mają chęć trzymać buzię na kłódkę. Na chwilę obecną nie mam Pana danych, za to mam dane Piotra W. oraz Klaudii I. (aka flateś), które to osoby z wami przebywały i ciekaw jestem, czy wezwane na świadka będą skłonne kłamać, żeby kryć Pana tożsamość. Śmiem wątpić, sądzę że zostanie Pan "sprzedany" na pierwszym przesłuchaniu, albowiem służby próbując ustalić Pańskie personalia, wezwą na przesłuchania wiele osób, zwłaszcza obecnych na filmach z Panem. Niech Pan sobie wyobrazi - czy wyżej wymienione osoby, zaryzykują kilka lat kryminału, żeby Pana chronić? Osób jest wiele, wystarczy że jedna zezna prawdę i kłamiąca reszta ma ciężkie problemy na lata. I tu zacznie się prawdziwe ponoszenie konsekwencji, ponieważ odszkodowanie za - moim zdaniem - przyczynienie się do zniszczenia mojego "biznesu", opartego na zaufaniu ludzi, będzie kosztowało. To lata mojej ciężkiej pracy, kompletnie zmarnowane. A ile zarabiałem, wie Pan doskonale, w końcu wielokrotnie przynosiłem do sądu dokumenty o zarobkach - niemało. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że moje poczucie krzywdy i cierpienie psychiczne, obchodzi Pana tyle co zeszłoroczny śnieg, ale już wyrok i odszkodowania na pewno Pana zainteresują. Wychodzę więc do Pana z propozycją, którą opieram na uświadomieniu Pana, co się niebawem zacznie dziać. Gdy już będą znane Pana dane, z racji na charakter zarzutów, można liczyć że policja z zaskoczenia (jak to Puma ma w zwyczaju) wejdzie do Pana i zarekwiruje każdy sprzęt elektroniczny - niech Pan zapyta "kolegów", czy to się może stać. A potem już będzie tradycyjnie. Wynajmie Pan sobie adwokata, proces karny we Wrocławiu i proces cywilny w Rzeszowie, w dwa, trzy lata się zmieścimy. A w sądzie, każde Pana słówko, dosłownie każde, napisane czy wypowiedziane, będzie skrupulatnie badane. Nie przepuszczę najmniejszego oszczerstwa i kłamstwa na mój temat, a jest ich naprawdę dużo. Jak już napomknąłem, proponuję układ. Zgłosi się Pan do mnie ([email protected]) i może coś wynegocjujemy. Może. Opowie Pan wszystko o kolegach, dostarczy mi maile, dowody na ich działanie - to tak w skrócie. "Koledzy" i tak Pana zdradzą, zawsze tak jest w grupach opartych na nienawiści i krzywdzeniu innych. Więc albo Pan ich, albo oni Pana. Przykre, ale nie tak przykre jak życie ze zniszczoną opinią, zapewniam. Im Pan niech powie/napisze że ma mnie wiadomo gdzie, a jednocześnie my będziemy sobie negocjowali. Po tym apelu, podejrzewam że naczelny prawnik waszej "ekipy", zacznie opowiadać, jak to kłamię, oraz jak Pana obroni. Sporo tych "obronionych" przez niego... Ile razy on tak pisał i mówił? I jak się skończyły te mega wielkie procesy, gdzie miałem wyjść w kajdankach? Tak wszystkich bronił, że nawet sam siebie nie obronił. Będzie kłamał, bo nie jest w stanie Pana uratować. Może Pana tylko pogrążyć. Niech Pan go zapyta, co powiedział o Panu w sądzie, bo o to też był przeze mnie pytany. Odpowiedź zaskoczyła wszystkich... Jeśli Pan nie zareaguje na moją propozycję, to szanuję tę decyzję. Trochę to potrwa, ale spełnię Pana marzenie - otóż chciał Pan ze mną debatować, więc będziemy debatowali, ale w sądzie. Poruszymy każde oszczerstwo, każde oskarżenie, tak jak Pan chciał. Tylko że nie na Pana warunkach, a na warunkach sądu - obiektywny sąd i my z dowodami. Tak jest najuczciwiej, a nie ja napiszę komentarz pod Pana kanałem, gdzie w komentarzach, kilkadziesiąt oszukanych moim zdaniem przez Pana osób, będzie mnie lżyło. Nigdy Panu nie odpuszczę, póki będę żył. Chyba wyraźnie to pokazałem przez ostatnie lata, że nie rzucam słów na wiatr? To nie zemsta, ale głód sprawiedliwości. Nikomu z was nic złego nie zrobiłem, całe życie poświęciłem pomaganiu ludziom poszkodowanym przez los i wszelkiej maści złoczyńców. A wy mi zabraliście niemal wszystko - opinię, uczciwe zarobki, spokój ducha. Zmieniliście moje życie w koszmar, a wielu ludzi w ciężkiej sytuacji życiowej, zamiast otrzymać ode mnie bezpłatną pomoc (poradę, wsparcie psychiczne żeby przetrwać zły czas), zrezygnowały z tego, przekonane waszymi oszczerstwami, że jestem podłym człowiekiem. Dlatego chcę zobaczyć Pana w sądzie. Chcę, żeby było jasne dla wszystkich, że Pan kłamał na mój temat. Może chociaż opinię odzyskam, w co szczerze wątpię. Po wyrokach skazujących moich "krytyków", nadal niektórzy ludzie powielają wasze oszczerstwa. Nie przekona ich nic ani nikt - przyznanie się do tego, że zostali przez was okłamani, jest nie do przyjęcia. Ma Pan niespełna tydzień. W piątek zaczynamy działać na poważnie.
- 1 reply
-
- 20
-
- prokuratura
- policja
-
(and 6 more)
Tagged with:
-
"Policja jest u moich drzwi. Chcą ze mną porozmawiać. Powiedzieli mi, że nie jestem podejrzany. Nie zrobiłem absolutnie nic złego. Nie mam się czego obawiać. Nie mogą mnie aresztować ani zrobić mi żadnej krzywdy, skoro nie zrobiłem nic złego, prawda?". Nieprawda. "Ale ja nie popełniłem żadnego przestępstwa. Zabrał nikomu życie. Nie widziałem nawet, jak dzieje się coś przestępczego. Nie znam nikogo, kto mógł tam być. Byłem 173 mile stąd, kiedy to się stało. Nie znam żadnych faktów poza tym, co powiedzieli mi inni. Nie może mi się stać krzywda, prawda?". Ponownie, przykro mi to powiedzieć, ale jesteś w błędzie. To, z czego ludzie nie zdają sobie sprawy, to to, czego nie wiedzą, faktycznie może ich skrzywdzić. Jeśli mi nie wierzysz, posłuchaj słów byłego sędziego Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych Roberta Jacksona: "[Każdy prawnik wart swojej ceny] powie [klientowi] bez żadnych wątpliwości, aby w żadnych okolicznościach nie składał zeznań na policji". Watts v. Indiana, 338 U.S. 49 (1949) (podkreślenie dodane). Przyjrzyjmy się tej sytuacji nieco bliżej. Jeśli policja kiedykolwiek poprosi Cię o przyjście na posterunek "tylko po to, żeby pogadać" lub zatrzyma się "bo ma do Ciebie tylko kilka pytań" - oznacza to jedną z dwóch rzeczy: Jesteś podejrzany; Jesteś potencjalnym podejrzanym. Czy to wyjaśnia sprawę? Mam nadzieję, że tak. Nie ma absolutnie żadnego powodu, aby policja chciała prowadzić z tobą jakąkolwiek dyskusję, chyba że wiedzą coś, czego ty (prawdopodobnie) nie wiesz. Być może Twoje nazwisko zostało wymienione podczas dyskusji z innym potencjalnym podejrzanym, a może ktoś próbuje Cię wrobić lub, co gorsza, wyglądasz jak osoba, która była obecna na miejscu zdarzenia, a naoczny świadek popełnił błąd w identyfikacji. Takie rzeczy zdarzają się cały czas. I niewinni ludzie kończą w rezultacie w areszcie. Nie ma powodu, by rozmawiać z policją; zwłaszcza jeśli jesteś niewinny. Oto dziesięć najważniejszych powodów, dla których nie należy rozmawiać z policją: POWÓD #1: Rozmowa z policją NIE MOŻE i NIE BĘDZIE Ci pomagać. Rozmowa z policją nie może nic zmienić. Nikt nie może "wygadać się" z aresztowania. Bez względu na to, jak bardzo "bystry" lub inteligentny uważasz, że możesz być, nie przekonasz ich, że jesteś niewinny. A wszelkie "dobre" oświadczenia, które mogą Ci pomóc, a które powiesz policji, nie mogą być wprowadzone do materiału dowodowego z powodu zasad dotyczących pogłoski. Jest to sytuacja przegrana - nie rozmawiaj z policją. POWÓD #2: Nawet jeśli jesteś winny i chcesz się przyznać i wyrzucić to z siebie, nadal nie powinieneś rozmawiać z policją. Jest mnóstwo czasu na przyznanie się do winy i przyznanie się do niej później. Po co przyspieszać to, co nieuniknione? Po pierwsze, zatrudnij adwokata. Pozwól im wykonać swoją pracę, a być może wygrasz swoją sprawę. Dużo trudniej jest wygrać, gdy jest przyznanie się do winy. Na przykład, czy wiesz, co się dzieje, jeśli policjant nie może być zlokalizowany i nie ma przyznania się? Sprawa zostaje oddalona! (Nie jest to uniwersalna zasada, ale jest to częstsze niż mogłoby się wydawać) Nie rozmawiaj z policją. POWÓD #3: Nawet jeśli jesteś niewinny, łatwo jest powiedzieć jakieś małe białe kłamstwo w trakcie zeznań. Kiedy ludzie zapewniają o swojej niewinności, czasami przesadzają w swoich wypowiedziach i przypadkowo mówią małe białe kłamstwo. To samo kłamstwo może być później wykorzystane do zniszczenia Twojej wiarygodności na rozprawie. Nie rozmawiaj z policją. POWÓD #4: Nawet jeśli jesteś niewinny, i mówisz tylko prawdę, i nie mówisz żadnych małych białych kłamstw, możliwe jest, że podasz policji jakieś szczegóły informacji, które mogą być wykorzystane do skazania Cię. Jeśli złożysz jakiekolwiek oświadczenie - może być ono później wykorzystane przeciwko. Np. "Nie zabiłem tego faceta. Nie było mnie w okolicy, kiedy to się stało. Nie mam broni. Nigdy nie posiadałem broni. Nigdy nie lubiłem tego faceta, ale, do diabła, kto lubił?" Bingo. Właśnie znaleźliśmy twoje obciążające zeznanie: "Nigdy nie lubiłem tego faceta". Nie rozmawiaj z policją. POWÓD #5: Nawet jeśli byłeś niewinny, i mówisz tylko prawdę, i nie mówisz żadnych małych białych kłamstw, i nie dajesz policji żadnych informacji, które mogą być użyte przeciwko tobie, aby udowodnić motyw lub okazję, nadal nie powinieneś rozmawiać z policją, ponieważ istnieje możliwość, że policja może nie przypomnieć sobie twojego oświadczenia ze 100% dokładnością. Nikt nie ma doskonałej pamięci. Dotyczy to również organów ścigania. Nie rozmawiaj z policją. POWÓD #6: Nawet jeśli jesteś niewinny i mówisz tylko prawdę, a całe twoje oświadczenie jest nagrywane na wideo, tak że policja nie musi polegać na ich pamięci, niewinna osoba może nadal poczynić jakieś niewinne założenie dotyczące faktu lub podać jakiś szczegół dotyczący sprawy, który podsłuchała w drodze na posterunek policji, a policja założy, że jedynym sposobem, w jaki podejrzany mógł znać ten fakt lub ten szczegół, było to, że był on w rzeczywistości winny. Jeśli podsłuchasz jakiś fakt od kogoś innego, a później przyjmiesz go jako swój własny, może on zostać wykorzystany do ukrzyżowania cię na procesie. Nie rozmawiaj z policją. POWÓD #7: Nawet jeśli jesteś niewinny, i mówisz tylko prawdę w swoim zeznaniu, i nie dajesz policji żadnych informacji, które mogą być użyte przeciwko tobie, i całe zeznanie jest nagrywane, odpowiedzi podejrzanego mogą być użyte przeciwko niemu, jeśli policja (bez własnej winy) ma jakiekolwiek dowody na to, że którekolwiek z zeznań podejrzanego jest fałszywe (nawet jeśli są naprawdę prawdziwe). Uczciwe błędy świadków mogą wylądować w więzieniu. Po co ryzykować? Nie rozmawiaj z policją. POWÓD #8: Policja nie jest uprawniona do zawierania umów lub udzielania podejrzanemu złagodzenia kary w zamian za uzyskanie zeznań. Pracownicy organów ścigania nie mają uprawnień do zawierania umów, przyznawania Ci immunitetu lub negocjowania porozumień w sprawie przyznania się do winy. Jedynym podmiotem posiadającym takie uprawnienia jest prokurator okręgowy lub prokurator okręgowy w sądzie stanowym oraz prokurator amerykański w sądzie federalnym. Funkcjonariusze powiedzą ci, że tak jest, ale kłamią. Mają carte blanche do kłamania. Nie rozmawiaj z policją. POWÓD #9: Nawet jeśli podejrzany jest winny i chce się przyznać, mogą istnieć czynniki łagodzące, które uzasadniają mniejsze oskarżenie. Możesz zostać oskarżony o popełnienie jednego przestępstwa, podczas gdy w rzeczywistości jesteś winny mniejszego przestępstwa. Przyznając się do wyższego przestępstwa, pozbawiasz się kart przetargowych. Prokurator może prowadzić sprawę z Twoim przyznaniem się do wyższego przestępstwa. Nie ma powodu, aby się przyznawać. Nie rozmawiaj z policją. POWÓD #10: Nawet dla całkowicie uczciwej i niewinnej osoby, trudno jest opowiedzieć tę samą historię dwa razy w dokładnie ten sam sposób. Jeżeli proces jest pierwszym, w którym opowiadasz swoją historię, nie ma żadnego innego oświadczenia, które mogłoby zaprzeczyć jakimkolwiek faktom. Jeśli jednak opowiedziałeś swoją historię dwukrotnie, raz na rozprawie i raz na policji, prawdopodobnie pomylisz niektóre fakty. Taka jest ludzka natura. Dobre badanie krzyżowe przez prokuratora rozerwie cię na strzępy. Nie rozmawiaj z policją. Przetłumaczone z artykułu: Dlaczego nigdy nie powinieneś rozmawiać z policją. Kropka. który z kolei jest zaczerpnięty z wykładu wideo profesora Dwayne'a Nie rozmawiaj z policją. Wiem, że to z Ameryki, i po amerykańsku, ale po obejrzeniu i wysłuchaniu argumentów obrony, po wysłuchaniu motywacji policjanta (druga połowa wykładu) i sposobów jej realizacji, zrozumiecie, że to dotyczy każdego kraju. Zwłaszcza takiego policyjnego państwa jak nasze.
- 17 replies
-
- 9
-
- samoobrona
- sąd
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
W ramach walki z oszczerstwami na mój temat, powstał taki jakby "biznesplan", a raczej "sądoplan" (nazwa jak kolejna cudowna maszyna z Tytusa, Romka i Atomka, napędzana wysokooktanowymi wyrokami karnymi). Plan ten zakładał określone działania na 2023 rok, oczywiście na tym roku się nie kończy. Postanowiłem wprowadzić jednak pewną innowację, mianowicie podjąłem decyzję, że w 2023 roku chciałbym zrobić dobry uczynek i doprowadzić do spotkania w Sądzie Pana z kanału "Krzysztof Sionek". Pan ten pisze i mówi o wielu moich przestępstwach, niektórych niezwykle groźnych. Z niezrozumiałych dla mnie względów, nie udał się z nimi na Policję, by postawić tamę złu, tylko bezustannie o nich mówi i pisze na swoim kanale YouTube, nierzadko razem z Panami, z którymi miałem już przyjemność spotkać się w Sądzie w podobnej sprawie. Bez względu na powód, pomogę temu Panu w oczyszczeniu swojego obywatelskiego sumienia. Stanie ze mną przed Sądem, oraz przedstawi niezbite dowody na poważne przestępstwa, o których ciągle pisze i mówi. Po tym gdy je udowodni, no cóż, zamkną mnie w więzieniu albo w Zakładzie Psychiatrycznym (słowa Pana z kanału "Krzysztof Sionek"). W toku działań, oczywiście wiedziałem o istnieniu tego Pana, nagrywającego w kominiarce. Pracując nad wieloma procesami, te screeny przewijały się kilka razy, ale uznaliśmy że są o wiele ważniejsze sprawy. Ponieważ dziś byłem znowu na Policji w innej sprawie, wczoraj przejrzałem zgromadzone wcześniej screeny. Nie będę ukrywał, że z pozoru niezbyt mocna wypowiedź tego Pana, zabolała mnie dużo mocniej, niż inne jego twierdzenia o promowaniu pedofilii, grupie "bandyckiej" i innych, bardzo poważnych oskarżeniach. Wkleję screena, ale ten kawałek napiszę żeby Państwu nie umknął: Tego człowieka można publicznie nazwać kurwą i nie ponieść żadnych konsekwencji - patrz, Włosimierz. Sąd dobrze wie, że ma do czynienia z pieniaczem i hejterem - dlatego żaden sędzia nie traktuje go poważnie, a jestem przekonany, że kończy im się tam cierpliwość - tak jak moja do was. I patologicznej bandy to idź szukać na forum... To i inne ciekawe "smaczki" z tego komentarza, pisane były oczywiście przed prawomocnym skazaniem Pana Włosimierza: A tu Pan z kanału "Krzysztof Sionek", prorokuje, jak widać - nieskutecznie. Mamy tu wizje że skończę w rynsztoku, niemożliwe do spłacenia długi, bandycką grupę, wiarę w odwołanie Pana Włosimierza (nieudane), oraz perełkę - słowa jego przyjaciela, Pana Włosimierza, że nie będzie miał żadnych prac społecznych. No cóż, będzie miał. Tak nakazał Sąd w DWÓCH instancjach. A tu na koniec mocne słowa. Ale skoro Pan z kanału Krzysztof Sionek je wpisuje, to znaczy że ma na nie dowody. Na pewno zostaną one skrupulatnie sprawdzone przez prokuraturę i Sąd. Reasumując: oczywiście mój "luzacki" styl pisania to tylko poza. Boleśnie odczułem wpis, że każdy może mnie nazwać "kurwą" - bo faktycznie tak się działo, że Pan Włosimierz nazywał mnie tak kilka lat, zanim poniósł i będzie jeszcze ponosił konsekwencje. Tak naprawdę jestem bezbronny przeciwko tym ludziom. Postępowania karne są długie, czasem są umarzane z najdziwniejszych powodów, więc tworzy to poczucie bezkarności dla sprawców a poczucie rozpaczy dla ofiar. Ktoś zadaje ból, ale kary nie ma. A jeśli dochodzenie sprawiedliwości trwa ok. 5 lat, to w tym czasie, np. w moim przypadku zakładano, że nie wytrzymam obciążenia psychicznego tyle czasu, co skończy się albo tym że zrezygnuję ze swojej pracy, albo załamię się psychicznie, co w takich masowych, zorganizowanych atakach często się dzieje. Nie upadłem, wytrzymałem, ale jestem naprawdę zdrowo pokiereszowany i poraniony. Najlepsze lata życia stracone na sądowych przepychankach, znoszeniu dzień w dzień zadowolonych krytyków, triumfujących że mogą nazwać w najbardziej obelżywy sposób znanego w określonych kręgach człowieka, stracona masa pieniędzy na jazdy po całej Polsce, poszarpane nerwy - a w końcu mój "chleb", książki z których sprzedaży utrzymuję siebie i forum, zostały "porozrzucane" w necie, doprowadzając mnie niemal do bankructwa. A można było tyle dobrego zrobić, do tylu ludzi trafić z tak cenną wiedzą, ratującą od strasznych nieszczęść. Kilkunastu zawistników i pewne środowiska zacierają ręce. Po co nasyłać na kogoś gangsterów czy zawodowych oszczerców? Wystarczy znaleźć kilku zakompleksionych Polaków, a oni za darmo poświęcą swój czas i energię, żeby ubić człowieka, ba! Sami jeszcze do tego dopłacą. Polak Polakowi nawet nie wilkiem, ale skunksem. Żeby nie przedłużać. Wszystko tego Pana mamy skopiowane, co trzeba poświadczone notarialnie - działamy. Niech Sąd decyduje, jeśli Pan z kanału Krzysztof Sionek udowodni każde swoje twierdzenie, ma filmy, zdjęcia z przestępstw które popełniałem, konkretne dowody na wszystko co o mnie mówił i pisał, zostanie uniewinniony, więc nie ma się czego obawiać. On wygra, ja pójdę do "rynsztoka" z "niemożliwymi do spłacenia długami", i wreszcie zapanuje "święty spokój".
- 10 replies
-
- 13
-
- krzysztofsionek
- włosimierz
- (and 6 more)
-
Wiadomo jaki mandat, wiadomo za co. Nie pierwszy i pewnie nie ostatni ale tym razem działanie żołnierzy władzy było ekspresowe. W czwartek przesłuchanie na komendzie, a potem sąd. Teraz muszę się przygotować do obrony, stąd pytanie - znacie wyroki sądu w sprawach mandatów? Jak się w ogóle takich wyroków szuka? Taki wyrok to skarb - jest tam uzasadnienie, a w nim właściwe paragrafy, na które mogę się powołać. Do tego, czy jest jakiś sposób żeby przenieść to przesłuchanie na lokalną komendę? Tak średnio mam ochotę jechać do Katowic, bo tam miała miejsce akcja, no chyba że ktoś jest stamtąd i reflektuje na spotkanie, wtedy mogę rozważyć sens takiego wyjazdu : >
- 61 replies
-
- 5
-
Witam, Zauważyłem że na forum pojawiło się już kilka/naście wątków dotyczących działania policji. O ile jestem świadom że nie zawsze policjant zachowa się tak jak trzeba to trzeba im oddać honor że na ogół postępują prawidłowo i to we wcale nie łatwych sytuacjach. Ostatnimi czasy bardzo mnie zainteresowały różnego rodzaju nagrania z interwencji policyjnych (szczególnie ze stanów zjednoczonych choć śledzę i nasze rodzime podwórko w tym temacie) i muszę stwierdzić że chwała im za to co robią. Że nie musimy codziennie zderzać się z tymi kretynami którzy nie potrafią zachować się w cywilizowany sposób nawet gdy łamią prawo nieświadomie. Dla zainteresowanych polecam następujące kanały: Sierżant Bagieta: https://www.youtube.com/channel/UCvXu90OtBRFHrD4h6rBODJA Donut Operator: https://www.youtube.com/channel/UCwkm_Wcyh0pc7UUmZZfL-6w Police Activity: https://www.youtube.com/channel/UCXMYxKMh3prxnM_4kYZuB3g Jeśli ktoś posiada namiary na ciekawe polskie i zagraniczne źródła dot. pracy policji to chętnie się zaznajomię. Czołem!
-
W wielu miastach USA wybuchły protesty po zabiciu przez policjanta zatrzymanego czarnoskórego. Dobrze sprawę opisuje Sierżant Bagieta. Dla zainteresowanych: Policjant został oskarżony o morderstwo 3 stopnia i prowadzi się przeciw niemu postępowanie. Sprawa zaczęła się kilka dni temu w Minneapolis. Wybuchły zamieszki. Zajęto i spalono komisariat policji i wiele budynków w mieście. Masowa mobilizacja policji. Wysłano Gwardie Narodową na miejsce która znajduje się obecnie na miejscu pomagając policji. Wprowadzono stan wyjątkowy. W Atlancie protestujący chcieli wbić się do siedziby CNN. Pod Białym Domem. Moim zdaniem nic nie usprawiedliwia zachowania tych ludzi. To jest dzicz. Ameryka sama okręciła na siebie bata pozwalając na podgrzewanie karty rasizmu. Patrząc na to jak to wygląda tez uważam że to prowadzi prędzej czy później do wojny domowej. Nie wiadomo na jaką skalę i jak poważnej, ale tak to wygląda.
-
Co o tym sądzicie panowie? Pozdrawiam.
-
Artykuł na: https://gazetakrakowska.pl/policja-zajmie-sie-patostreamerami-z-bialegostoku-przekonuja-ze-koronawirusa-nie-ma-organizuja-grille-dla-seniorow/ar/c1-14899909 O dziwo, tekst jest nieźle napisany, kilka razy się uśmiechnąłem - nie ma tutaj boomerskiego pierdolenia oprócz wypowiedzi ojca 13 latka oglądającego Mexicano. Pytał, czemu nikt nie reaguje, i twierdził, że takie treści powinny być dla nieletnich zakazane - niech sam jako ojciec reaguje, sprawdza co ogląda jego dziecko, rozmawia z nim i tyle. Pozostaje pytanie, czy takie kategoryczne stwierdzenie wypowiedziane przez Konona, tzn: „Nie przyjmujcie mandatów od policji. Nie ma żadnego koronawirusa! To jest wymyślony fejk, zero koronawirusa! To szpitale wymyślają, żeby zarabiać na ludziach" powinno być karane, mam mieszane uczucia szczerze mówiąc. BTW mocny ten screen z Majorem odurzonym rozpuszczalnikiem, a pod nim napis "jestem na poczcie". ?
- 4 replies
-
- koronawirus
- policja
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
We Francji stabilnie. ☺️ No, ale widać kolejny raz, że śmieszki z białej flagi, to w sporym stopniu stereotypy heh. Zaczęło się od tego, że Macron chciał zreformować system emerytalny. Z grubsza, podobno wygląda to tak: Nie piszę kto ma racje, zwracam tylko uwagę na sposób reagowania społeczeństwa na ich zdaniem niekorzystne regulacje. Ciekawe, że masowej "imigracji" tak nie oprotestowywali. BTW na drugiej karcie yt oglądając filmik miałem playlistę odpaloną, leciało 12 groszy kazika podczas napierdalanki i fragment "piąty grosik dla policji, toć żyjemy bezpieczniej(...)". Ładnie się zgrało.
-
Czytam artykuł o tym, że większa ilość wypadków na drogach to powód dla resortu infrastruktury by podwyższyć mandaty (poniżej). Jeśli tak, to z punktu widzenia urzędników śmierć większej ilości kierowców to korzyść dla nich, bo więcej PLN wpłynie do budżetu (z którego są ich pensje i premie) z tytułu mandatów. Gdzie jest myśl o tym, że skoro suweren (Naród) chce jeździć szybciej (bo już maluchem nie jeździ) to należy ładować kasę w podniesienie standardu dróg? Albo chociaż projekt oceny ograniczeń i przestawianie znaków by stały tam gdzie powinny? Wiem, wiem retoryczne pytania... . Widzę za to trend odwrotny. Droga którą jeżdżę zyskała ścieżkę pieszo-rowerową oraz oświetlenie (z budżetu gminnego, nie cenralnego). Jest bezpieczniej. Za to ograniczenie prędkości przesunięto 200m dalej mimo że jest zupełnie niezabudowany (pola z obu stron). Kiedyś zatrzymany w podobnym miejscu pytałem się policjanta dlaczego teren niezabudowany jest oznaczony jako zabudowany. Nie miał odpowiedzi ale ważne że znak był, 200PLN dawaj. Był, fakt dobre miejsce na golenie kierowców. Lata jeździłem w UK i nigdy nie zapłaciłem mandatu bo tam ograniczenia stały tam gdzie były logiczne a nie tam gdzie są krzaki i można radiowóz schować. https://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-zatrzymywanie-praw-jazdy-nie-dziala-mandaty-w-gore,nId,4258942 Jak w waszych okolicach? Lepiej gorzej? Policja wali mandaty zawsze czy czasem poucza?
-
UWAGA! MUSICIE PRZEWINĄĆ DO 1:10!!!!!! NAGRANIE MA 2 GODZINY A ROZMOWA Z NERGALEM TO JEJ CZĘŚĆ. Nergal pojawia sie po godzinie. @Marek Kotoński Życzę Ci byś też kiedyś udzielał wywiadu jak załatwiłeś swoich stalkerów. To co opowiada Nergal, brzmi bardzo podobnie do Twoich doświadczeń. Nergal ogólnie mówi podobne rzeczy co Marek o zjawisku hejtu i stalkingu. Nergal mnie zszokował że hejtował go... Doktor Medycyny. A konkretniej kobieta, lekarka... widzę spieprzenie umysłowe dotyczy również "elyt". Wybaczcie double post ale nie mogę już edytować a znalazłem wyciętą samą rozmowę z Nergalem....
-
Szukałem na forum ale nie znalazłem, jeśli już było proszę o skasowanie. Artykuł dotyczy nadania policji uprawnień do eksmitowania w trybie natychmiastowym podejrzanego o przemoc domową. Jest to nadanie uprawnień, które dotąd należały do sądów w formie zakazu zbliżania się. Ciekawe jak będzie zachowywać się policja, która będzie miała tak duże prawa. Wyobraźmy sobie sytuację gdy żona zdradza męża z policjantem, wystarczy że ten zrobi "interwencję" i już mieszkanie jest ich. Jest to też pogwałcenie prawa własności, będą o niej decydować już nie sędziowie ale policjanci. https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1414342,policja-nakazanie-sprawy-przemocy-domowej-opuszczenia-mieszkania.html
-
Witam bardzo serdecznie każdego z osobna. Chciałbym tutaj opisać marzenie które od czasów przedszkolnych chodziło mi po głowie, plan który nie wygasł z biegiem czasu. Od zawsze coś mnie ciągnęło w stronę mundurów, jakaś niewidzialna siła która ciągnęła mnie do niego. Pierwszy swój mundur założyłem w wieku 16 lat, było to na początku pierwszej klasy licealnej, wojskowy mundur wz 93. Poczułem wtedy jakby ktoś mi dał coś, czego od zawsze pragnąłem. Mundur założony, chwile później uderzenie rzeczywistości i cała hierarchiczność. Pierwszy szok minął i z każdą chwilą kochałem to coraz bardziej, wiedziałem doskonale, że ludzie którzy są starsi stopniem najczęściej wiedzą lepiej i mogą pomóc w każdej chwili. Wiedziałem też, że jak się wkurwi niewłaściwą osobę to moja służba będzie koszmarem. Byłem zżyty z moim plutonem i tworzyliśmy dosłownie wielką rodzinę. Z upływem 2 lat służby zostałem mianowany na dowódcę nowego plutonu. Była to jakby nie patrzeć wielka odpowiedzialność powierzona w ręce 18-latka. Obrałem inny kierunek w "dowodzeniu" i starałem się przekazać swoją wiedzę nowym członkom w sposób spokojny ale stanowczy. Ku mojemu zdziwieniu, wszyscy rekruci łapali wiedzę dużo szybciej w ten sposób niż jak ktoś na nich krzyczał z powodu swojego kaprysu. Bardzo często siedziałem po nocach i rozpisywałem plan jak poprowadzić ćwiczenia by ludzie w moim plutonie odeszli z ćwiczeń z jak największą dodatkową wiedzą. Wszystko toczyło się idealnie, wszyscy zadowoleni, często nawet przychodzili do mnie po ćwiczeniach chłopaki z jakimiś problemami. Czułem się dosłownie jak starszy brat i starałem się im w jakiś sposób pomóc. Byłem w jakimś stopniu dla nich autorytetem co było dla mnie zarazem bardzo zadowalające, ale też cholernie obciążające. Stworzyliśmy coś niesamowitego jak na swój wiek. Każdy dawał z siebie tyle ile mógł i wszystko szło w doskonałym kierunku. Niestety, każdy początek ma swój koniec. Zaczęła się matura, zdałem bardzo zadowalająco, ale w głowie pojawił się dylemat. Służba w której byłem była całkowicie pozbawiona jakiejkolwiek możliwości zarobków, wiedziałem, że będę musiał podjąć cholernie ciężką decyzje. Z ciężkim sercem, ale zawiesiłem służbę. Złożyłem odpowiednie papiery i zostałem przeniesiony w stan spoczynku. Pojawił się dylemat, co wybrać żeby być jak najbardziej zadowolony, patrzyłem na wojsko, straż i policję. Wszystkie te instytucje miały swoje zalety jak i wady, decyzja padła na policję. Coś mnie do tej instytucji pchnęło, miałem ogromne rozkminy, czy czasami nie jestem za młody na tak poważny zawód, postanowiłem spróbować swoich sił i zacząć postępowanie kwalifikacyjne. Zaczęła się ostra nauka do testu wiedzy jak i przygotowania do testu sprawności. Nadeszła odpowiednia chwila, dałem z siebie tyle ile mogłem i udało się zdobyć bardzo dobry wynik. Kolejne zmagania były z psychologami, wszyscy zarzucali mi, że jestem za młody, odbijałem piłeczkę mówiąc, że wiem doskonale co to hierarchiczność i z czym to się je. 2 dni później dostaje telefon, że przeszedłem MULTISELECT, byłem z siebie cholernie dumny, choć wiedziałem, że to początek walki. Komisja lekarska przeszła bez większych problemów, poradnia zdrowia psychicznego także, zostałem przyjęty do tej instytucji. Zostałem przydzielony do komisariatu. Pierwsza styczność z przełożonymi, wszyscy w szoku, że tak młody człowiek idzie w takie wielkie bagno ludzkie. Rozmowa poszła w dobrym kierunku i chyba mnie zaakceptowali. Dostałem telefon, że mam się zgłosić po mundur, gdy usłyszałem to słowo serce zaczęło strasznie szybko bić, zebrałem się i pojechałem. Dostałem to co miałem na wykazie i zabrałem się z tym do domu. Pierwsze przymierzenie munduru policyjnego to była bardzo specyficzna chwila, założyłem to co trzeba i stanąłem przed lustrem w pełni umundurowany, rozpierała mnie duma, kurwa mać, UDAŁO SIĘ, pracowałem na to kilka miesięcy, jako 19-latek udało mi się dostać tam gdzie chciałem. Patrzyłem w lustro dosłownie chyba z 15 minut nie mogąc uwierzyć, że mi się udało. Przez moment pomyślałem, że to tylko jakiś sen i zaraz się z niego obudzę, ale tak się na całe szczęście nie stało. - Wiem doskonale, że to tylko pierwsza styczność z tą instytucją, ale jestem bardzo dobrej myśli, - Wiem też, że to dopiero początek mojej drogi jako funkcjonariusza, - Wiem, że to początek mojej harówy w tej instytucji, - Wiem, że nawet nie mogę się nazwać w pełni policjantem, bo mam przed sobą jeszcze 6-miesięczny kurs podstawowy, - Wiem także, że skończył się czas imprez a zaczął czas nerwów, - Zdaje sobie sprawę ile ta służba ma minusów, ale nic mnie teraz nie zatrzyma. Wszystko to potoczyło się w tym kierunku a nie innym. Spełniłem swoje marzenie, nosić dumnie mundur, pomagać ludziom i jeszcze na tym zarabiać. Nowe mundury policyjne są po prostu przepiękne, 100 razy ładniejsze niż stare czarne. Jestem z siebie naprawdę dumny, że udało się spełnić, to co sobie założyłem. Na końcu, chce podziękować użytkownikom (sam nie wiem czy mogę was już nazywać braćmi, bo jeszcze jestem kotem) którzy wylali na mnie gorzką prawdę w moim temacie w świeżakowni i jednocześnie mnie zmotywowali do pracy nad sobą, było mi to potrzebne, żeby kompletnie zamknąć przeszłość i iść nową drogą w życie. Czuje się po prostu nieziemsko dobrze z decyzją którą podjąłem. Spełniłem swoje MARZENIE, teraz nie zostało mi nic innego tylko zapierdalanie, żeby jak najwięcej się nauczyć. Dzięki każdemu z osobna. Z poważaniem, D.
- 7 replies
-
- 7
-
- przyszłe plany
- sukces
-
(and 3 more)
Tagged with:
-
https://wiadomosci.wp.pl/legnica-odnaleziono-narkotyki-u-policjantki-6323940532877441a Zawsze mnie interesowało co policjanci robią z narkotykami, które przechwytują. Żyłem mitem, że zamykają je w szafie pancernej do której kod zna tylko najwyższy przełożony a potem są one komisyjnie niszczone . Oczywiście mogli jej życzliwi podrzucić, ale możliwe jednak, że po prostu wciągnęła się kobitka... https://www.wykop.pl/cdn/c3397993/link_nCpDyzql6AR7d2ex1pzX4wCsP9crHJ4n,w1200h627.jpg
-
Centrum Praw Kobiet właśnie zbiera podpisy pod petycją w temacie "natychmiastowej izolacji ofiary od sprawcy" pod nazwą "Domy dla ofiar, nie dla kata". To, że nawet się nie kryją że celem jest przejęcie nieruchomości a nie żadna izolacja od sprawcy to jedno. Kwiatków jest więcej, w tym oczywiście 3/4 treści to powielanie schematu "mężczyzna-kat kobieta-ofiara". Ale najbardziej rozwalił mnie postulat, by o zakazie wstępu do własnej nieruchomości i to na 14 dni decydowała... Policja (na samym dole dokumentu: " Wprowadzenia do ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie zapisu dającego uprawnienia policji do wydania natychmiastowego nakazu opuszczenia domu, zakazu kontaktowania się i zbliżania do osób pokrzywdzonych w wyniku przemocy na okres co najmniej 14 dni. " Według tych pań, "krawężnik". który z biedą zdał maturę ma na miejscu podejmować tak poważne w skutkach decyzje? Ja wiedziałem, że one normalne nie sa, ale aż tak ignorować fundamenty prawa... Przecież swobodne dysponowanie wlasnością jest gwarantowane konstytucyjnie i nie może być ograniczone inaczej niż przez ustawę, a orzeczone inaczej niż przez sąd. Petycja o której mowa.
-
https://wawalove.wp.pl/karambol-na-s8-sa-ranni-korek-siega-kilkunastu-kilometrow-6311922974931073a I po raz kolejny wypadek na warszawskiej S8. Ile jeszcze potrzeba przykładów, żeby ludzie przestali jeździć ,,na zderzak"? Praktycznie codziennie jeżdżę tą trasą i z dnia na dzień coraz bardziej mam obawy. Tam stłuczki są prawie codziennie! Każdy kto miał okazję się poruszać po tej części dobrze wie co tam się wyprawia. Nie wiem jak jest za granicą, ale mam wrażenie, że trasy szybkiego ruchu dla Polaków to coś jakby dać dzieciom naładowane karabiny. Wiecznie pod zderzak, wymijanki, jazda bez kierunkowskazów, prędkość mimo dużego ruchu, często kiepskiej pogody bardzo duża. Wiecznie się kurwa wszyscy spieszą, najbardziej Ci w leasingowych autach. Kurwa. Jakbym był dyktatorem (hehe) to bym zabierał dożywotnio prawo jazdy, codziennie przez 5 lat 30 batów po plecach i co drugi weekend do pracy w kamieniołomach, to może by się oduczyli bezmózgie chamy. Jak ja nienawidzę tych jebanych potencjalnych zabójców! Serio, powinni zaostrzyć zdecydowanie przepisy dla tych którzy świadomie stwarzają zagrożenie dla innych!
- 36 replies
-
- 4
-
- szeryf
- prawodrogowe
-
(and 5 more)
Tagged with:
-
- 3 replies
-
- 1
-
- danielmagical
- stream
- (and 9 more)
-
http://www.dziennikwschodni.pl/kraj-swiat/szokujace-odkrycie-dziecko-nie-zylo-od-kilku-tygodni-w-mieszkaniu-byla-matka,n,1000221203.html Mocno standardowa historia, gdyby nie zakończenie: młode małżeństwo ma 13-miesięczne dziecko, szybciutko pojawia się kryzys, kobieta zabiera córkę i wyprowadza się do matki, potem wynajmuje jakieś lokum nie potrafiąc wyjaśnić decyzji mężowi. 6 maja policja po raz pierwszy znajduje się pod drzwiami na prośbę ojca, 7 maja mężczyzna ponawia prośbę, 8 maja kobieta nie pojawia się na rozprawie w sądzie rodzinnym, 11 maja zostaje powiadomiona prokuratura a kilka dni później mężczyzna zgłasza porwanie rodzicielskie. 28 maja w mieszkaniu kobiety policja znajduje martwe od kilku tygodni dziecko a ona sama leży na łóżku. Policja olewała sprawę żeby oczywiście tradycji lekceważenia ojców stało się zadość. Szkoda faceta, widać, że dla dziecka zrobiłby wszystko. W artykule umieszczony jest materiał Uwagi TVNu, który na szybko opisuje sprawę.
-
Co bracia na to ? https://www.sadistic.pl/rownouprawnienie-stosowane-vt474966.htm
- 24 replies
-
- 1
-
- równouprawnienie
- feminizm
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
http://sledczy24.pl/bm1803-gural-uslyszal-pierwsze-zarzuty-ma-powazne-problemy-blagal-o-litosc-funkcjonariuszy-prosze-ja-sie-poprawie/ Takich problemów nie miał jeszcze żaden z patostreamerów. Grzegorz G. „Gural” usłyszał pierwsze zarzuty. Wśród postawionych zarzutów znalazły się takie jak nawoływanie do nienawiści, a także dodatkowo, na mężczyznę nałożono zakaz wystąpień publicznych w Internecie. YouTuber błagał funkcjonariuszy o litość. Za późno. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Grzegorz G. został zatrzymany przez Poznańskich funkcjonariuszy w czwartek w godzinach popołudniowych na Poznańskim Piątkowie. W piątek Gural wywodzący się z nurtu „patostremerów” został przesłuchany. Mężczyzna za nakłanianie nieletnich dziewczynek do rozbierania się na prowadzonych transmisjach video, grożenie śmiercią, gwałtem, oraz nawoływania do nienawiści usłyszał pierwsze zarzuty. Zarzuty nawoływania do nienawiści, a także zdecydowano o objęciu podejrzanego dozorem policyjnym oraz o zastosowaniu poręczenia majątkowego, YouTuber również usłyszał zakaz wystąpień publicznych w Internecie. Po uzupełnieniu materiału dowodowego m.in. o przesłuchanie poszkodowanych Gural może usłyszeć znacznie więcej zarzutów, zarzuty dotyczące gróźb karalnych, namawiania do popełnienia przestępstwa, czy namawiania nieletnich dziewczynek do rozbierania się przed kamerkami internetowymi. Grzegorz G. w czasie przesłuchania błagał o litość funkcjonariuszy, zapewniając ich, że sytuacja więcej się nie powtórzy. Mężczyźnie za postawione zarzuty grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Wymiar kary może zostać rozszerzony wraz z kolejnymi zarzutami.