Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'poradnik' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Lektura Obowiązkowa - nie tylko dla nowego użytkownika
    • Regulamin Forum
    • Jak kupić książki, nagrania i złożyć dotację
    • FAQ - poradniki, pytania i odpowiedzi
    • Przedstaw się
  • Rozwój - przejmujemy władzę nad światem :>
    • Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
    • Rozwój idei Forum
    • Radio Samiec!
    • Czasopismo
    • Dotacje
    • Ważne!
  • Klub Weterana
    • Zasłużona Starszyzna
  • Relacje męsko-damskie i nie tylko
    • [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
    • Na linii frontu - podrywanie.
    • Seks
    • Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
    • Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
    • Sprawy rodzinne i dzieciaki
    • Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
    • Mądry Mężczyzna po szkodzie.
    • Ściana hańby
  • Zaburzenia emocjonalne, psychiczne Pań i Panów
    • Borderline
    • Narcyzm
    • Depresja
    • Pozostałe zaburzenia
  • Męskie i niegrzeczne sprawy
    • Samodoskonalenie i samowychowanie
    • Bad Boy
    • Hajs i inne dobra materialne
    • Wtopy i upokorzenia
  • Youtube - ciekawostki, dramy, informacje, nowinki
    • Niekonwencjonalni youtuberzy
    • Zagraniczni youtuberzy
    • Kanały sportowe
    • Konwencjonalni youtuberzy
  • Sport i zdrowie
    • Sport
    • Zdrowie fizyczne i psychiczne
  • Polska i świat
    • Co w zagrodzie i za miedzą
  • Przetrwanie, apokalipsa, preppersi
    • Survival w mieście
    • Survival w terenie
    • Przydatne umiejętności
    • Zestawy ewakuacyjne
    • Ogień, woda, żywność, ubrania, energia
    • Broń i narzędzia
    • Apteczki, zestawy medyczne, pierwsza pomoc, higiena
    • Schronienie, domy, bunkry, ziemianki
    • Urządzenia, pojazdy, gadżety
    • Książki, opracowania, podręczniki, artykuły, wiedza - związane z survivalem
    • DIY, "patenty", life hacki
  • Motoryzacja i Technologie
    • Wszystko co jeździ, pływa i lata.
    • Komputery
    • Technika i sprzęt
  • Hobby
    • Zainteresowania
    • Hobby i twórczość
  • Duchowość
    • Nie samym ciałem człowiek żyje
  • Rozmowy przy wódce
    • Flakon, kielon i zagrycha
  • Rezerwat dla Kobiet
    • Dlaczego tak?
    • Bara-bara
    • Wokół domowej 'grzędy'
    • Bóg stworzył kobietę brzydką, więc musi się ona malować.
    • Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
    • Kobiecy kącik 'kulturalny'
  • Domowa grzęda
  • Samczy Mobil Klub HydePark- zbiór tematów niepasujących do pozostałych kategorii
  • Samczy Mobil Klub Rowery
  • Samczy Mobil Klub Powitalnia
  • Samczy Mobil Klub Zabezpieczenia przed miłośnikami cudzej własności.
  • Samczy Mobil Klub Samochody
  • Samczy Mobil Klub Latadła:szybowce, śmigłowce, rakiety, balony :)
  • Samczy Mobil Klub Motocykle
  • MacGyver a GADGETY MĘSKIE : ......?
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • IT Linux
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • Klub poligloty Jaki język
  • NAUKA - SCIENCE Wprowadzenie do Metodologii Naukowej
  • Klub Pasjonatów Futbolu Reprezentacja Polski
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ekstraklasa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka klubowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka międzynarodowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ogólne
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji s
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Pornografia - ubojnia pomysłowości, kreatywności i działania
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji 50 powodów aby porzucić pornografię
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Odwyk Piotra i nowe lepsze życie
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji NOFAP - Odwyk od A do Z
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Co robić by Nofap się udał?
  • Klub Wschodnioazjatycki Ogólne
  • Klub Wschodnioazjatycki Korea
  • Klub Wschodnioazjatycki Chiny
  • Klub Wschodnioazjatycki Japonia
  • Klub Wschodnioazjatycki Mongolia
  • In web development Przydatne linki
  • In web development Mam problem

Blogi

  • Blog Ruchacza
  • Critical Thinking
  • Pan Kabat Blog
  • Bacy
  • Paweł z N.
  • Silvia
  • Blogosfera Vincenta
  • 105 kg skurwysyna
  • Droga do męskości
  • „Sukces jest czymś, co przyciągasz poprzez to, kim się stajesz.”
  • RysiekBlog
  • PZK
  • Aroxblog
  • Zasady Drugiej Strony Lustra
  • Prywatne zapiski Leona
  • Self Blog
  • friendship
  • redBlog
  • OpenYourMind
  • kootasBlog
  • Blog
  • The Samiec Post
  • TradeMe
  • Zapiski Eldritcha
  • Blog Chłopaka na Testosteronie
  • nowhereman80
  • ALPHA HUMAN
  • Myśli bieżące - filozoficznie ...
  • Samczym okiem
  • Za twórczością podążający, pragnący swego zaniku.
  • Ryśkowe szaleństwa.
  • Spira - żeby wygrać, trzeba przegrać
  • Scarcity of Knowledge
  • Throat full of glass
  • .
  • listy do dusz
  • Cytaty ważne i więcej ważne
  • Różne wypociny EjczFajfa
  • Moje przemyślenia
  • Blog Duńczyka
  • Podkręcili mi śrubkę!
  • Pułapki i kruczki
  • Jak działa rzeczywistość i kim jesteśmy - rozważania
  • TOALSWAHCADTLKCAFG
  • Arasowy blog postrzegania subiektywnego
  • Otwórz Oczy
  • Bez litosci
  • Przelewanie mysli.
  • Blog Metodego !
  • Boks - kompletnego laika trening
  • New Day at oldschool
  • Moim okiem
  • Czerwony Notatnik
  • Świadomość,Świadomość,Świadmość
  • Human Design: self-study
  • TOP seriali telewizyjnych
  • Szkaradny's
  • Coś tu może kiedyś będzie.
  • Przebudzenie z Marixa
  • Cortazarski Blog
  • .
  • Indigo puff obraża nasze forum na streamie!!!!!!!!!
  • Blogowo
  • Analconda
  • danielmagical ...fenomen patostreemow
  • W poszukiwaniu prawdziwych emocji
  • "Rz"ycie
  • Always look on the bright side of life...
  • Za horyzontem zdarzeń
  • Kubeł zimnej wody
  • Just Easy
  • .
  • Rody Krwi
  • sumer
  • Filmoteka Białego Rycerza
  • Życie W Kuchni
  • Człowiek Renesansu
  • BS lepsze niż Vitalia!
  • Okiem borderki, czyli świat z innej perspektywy
  • Blog Dzika
  • Podglądam siebie.
  • Światłopułapka
  • Wzloty i upadki ducha
  • Złote myśli Sary.
  • ezo
  • La chica loca
  • nowy rok numerologiczny rozpoczety
  • 30 dniowe wyzwanie.
  • 1
  • "Jak się przewróce to ja się za swoje przewrócę"
  • Coś Więcej...
  • Kobieta to rarytas dla bogaczy.
  • Narkonauta
  • Casual Gentleman
  • Luźne przemyślenia Ksantiego
  • .
  • Dziennik rozwojowy
  • Studęt tłumaczy
  • antymatrixman
  • Rapke
  • Między ziemią a piekłem czyli ile kosztuje spełnianie marzeń.
  • Archiwa Miraculo
  • IBS/SIBO - moje zmagania z chorobą
  • Wielka ucieczka z więzienia "Przeciętność"
  • Chore akcje z mojego poje*anego życia
  • Czas zapłaty
  • Jan Niecki - manosfera
  • Miejsce ulotnienia dla zbyt dużego ścisku pod kopułą
  • Z Przegrywu do Wygrywu
  • Droga do Zwycięstwa
  • Nerwica, lęki, pogadajmy.
  • Wewnętrzna stabilizacja świadomego mężczyzny
  • Baldwin Monroe...na płótnie
  • moj pulpit
  • Dobry, zły i brzydki
  • Różności
  • Uśmiechnięta (p)ironia
  • Instrukcja życia w systemie...
  • Orszak Trzech Króli
  • Human LATA - Od zera do ATPL'a.
  • Niezapominajka
  • Niezapominajka
  • Ozór na szaro
  • PsYCH14trYK
  • (...)
  • boczkiem przez życie
  • Ze szczura w Kruka (PuA, rozwój osobisty i duchowy)
  • Ozór na szaro.
  • Strumień świadomości
  • Przygody faceta w prawie średnim wieku
  • :-)
  • Esej - jaki jest i powinien być cel życia ludzkiego?
  • Eksponowanie kreatywności.
  • W samo okienko
  • Saturn i co dalej?
  • Zapiski
  • Jakie są korzyści z skontaktowania się z profesjonalną firmą w celu dochodzenia odszkodowania za poniesione straty?
  • Bruxawirus
  • Redpill
  • Naukowy blackpill
  • Czy to friendzone?
  • Jak żyć ?
  • Jak żyć, Panie Premierze?
  • Żywot wieśniaka poczciwego
  • Jack Hollywood
  • Analconda
  • smerfiBlog
  • Dzień, w którym przestałem być nieśmiały.
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • O podróżach
  • Młodzi samcy w równowadze Blog
  • Klub muzyków i kompozytorów (muzyczny) Blog muzyczny
  • Red Pill Blog Redpill

Grupy produktów

  • Aktywuj konto

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Miejscowość:


Interests

Znaleziono 13 wyników

  1. TL;DR Online dating na portalach randkowych to bardzo popularny sposób na poznawanie kobiet. W poniższym tekście postanowiłem podzielić się z Wami swoimi przemyśleniami na temat algorytmu powyższych domen / aplikacji, taktyk na nich stosowanych oraz ich użyteczności. Zapraszam do dyskusji, wymiany doświadczeń oraz uwag. Uwielbiam Twój wyraz twarzy gdy nie rozumiesz, o czym mówię… Przeskok o 15 stopni plus palące słońce zamiast deszczu i chmur… Daje do myślenia i może osłabić, szczególnie z ciężką torbą na ramieniu i w zatłoczonym metrze. Telefon wydaje sygnał dźwiękowy… pewnie jakieś przypomnienie… Badoo – bawiłem się nim chwilę temu… Match („połączenie”) od miłej brunetki w wieku „studiowania”… Już mam odpisywać ale podnoszę wzrok i dostrzegam dziwną zbieżność zdjęcia z osobnikiem płci żeńskiej siedzącym vis a vis mnie. - No siema i co ja Ci mam teraz powiedzieć?! - ?!?!?!?!? - No pewnie że mnie nie rozumiesz, skoro polski i hiszpański nie są kompatybilne… - ?!?!?!?!?!?!? (banan + zakłopotanie) - Ok znasz angielski? - Tak, trochę znam… - Jestem Długowłosy, co u Ciebie? - Raquel. A wiesz, właśnie wróciłam z domu na studia, żyję tutaj od 4 lat i nadal nie mogę się przyzwyczaić do tego wielkiego miasta. Jestem z Galicji i tam w sumie nie mamy takich molochów... - Galicja… To zabawne ale w moim kraju też jest region o tej nazwie, tylko nie łowimy tam ryb. - Hmmm… skąd wiesz, że jestem z miejsca gdzie kiedyś było pełno rybaków? - Mam takie hobby, że uwielbiam poznawać historie nowych miejsc, nowych ludzi, wtedy czuję że żyję…. - Hmmmm… interesujące, a znasz nasz język? - Znam tylko jedno zdanie ale wiesz, jestem nieśmiały i nie mogę Ci chyba go powiedzieć…. - Długowłosy, powiedz, jestem bardzo ciekawa…. - Esta mujer es muy bonito (oczywiście z błędami, wschodnim akcentem i udając zakłopotanego…) (Polewka wszystkich znajdujących się w promieniu słyszalności tego co powiedziałem, jeden Pan koło 60tki puszcza mi oczko z rozbawieni) - Ha ha ha ha ha ha ha – jesteś niemożliwy, serio nie jesteś stąd? (kino z jej strony) - Nie ale chętnie poznam to miasto i ludzi tu żyjących, pokażesz mi je? - Hmmm….. wiesz nie mam za dużo czasu ale…. (waha się) w sumie nie ma sprawy, poproszę jeszcze koleżanki z akademika, żeby przyszły ze mną, nie będzie Ci przeszkadzać, wiesz nie znamy się... - Moja droga absolutnie nie będzie mi to przeszkadzać z chęcią poznam Was wszystkie…. Trud, pot i łzy – czyli potoczne wyobrażenie o portalach randkowych Sympatia, Badoo, Tinder – dla większości mężczyzn miejsca frustracji, bólu tyłka, wyklinania kobiet oraz skamlenia o jakikolwiek skrawek babskiej atencji bądź darmowy seks. Samcy o różnym statusie społecznym zapuszczają się w te rejony aby… zazwyczaj doznać sromotnej porażki. Wielu tłumaczy sobie ją brakami w wyglądzie, statusie społecznym i milionami innych wymówek co jest po części prawdą ale nie do końca. Gros osób zapomina o tym, iż są to miejsca służące do zarabiania ich twórcom. Co to znaczy? Selekcję użytkowników i podział ich na pewne „klasy” wedle atrakcyjności, a także maksymalne wydojenie z kasy facetów niemających powodzenia. Jak? O tym głównie będzie ten skromny manual… Kilka słów prawdy i apel do zdrowego rozsądku oraz trzeźwej oceny samego siebie Zanim jednak przejdziemy do konkretów chcę zaapelować do Ciebie, mój drogi czytelniku, o rozważenie pewnej kwestii. Otóż – proszę Cię bardzo o dwie rzeczy: 1. Trzeźwą ocenę Twoich zasobów co do wyglądu, 2. Bardzo mocne zastanowienie się czy masz już na tyle poukładane w głowie aby nie mieć rozkmin / załamek po początkowych odrzuceniach. Punkt pierwszy nie wiąże się z tym, że masz być modelem z kaloryferem na brzuchu. Nie. Chodzi o to, że zanim zaczniesz cokolwiek robić w kwestii net game dobij do solidnej 7ki w kwestii wyglądu. Co to oznacza? Prostą sprawę – facet średnio przystojny „6”, który dzięki zadbaniu o swój image (higiena osobista, dobre (dobrane do sylwetki, niekoniecznie markowe) ciuchy, fryzura, ogólny look) jest „7”. Po co? Po to żebyś był „akceptowalny” dla jak najszerszego grona kobiet. Czy to duże wymagania? Moim zdaniem śmiesznie małe ale niestety, wielu z nas Braci Samców-Polaków o nich zapomina. Dwójka jest jednak jeszcze ważniejsza. Musisz, powtarzam musisz, mieć w swoim mózgu zainstalowane następujące przekonanie – cokolwiek się nie dzieje jestem wyjątkową i wartościową jednostką, która przez samo swoje jestestwo zasługuje na szacunek ponieważ jest czymś niepowtarzalnym. Nie masz być oczywiście chamem i bucem ale cenić siebie i znać swoją wartość. Z tego przekonania wynika prosta prawda – ewentualne niepowodzenia to tylko przyczynki do późniejszego sukcesu. Jeśli nie masz ogarniętych tych dwóch punktów – proszę – zostaw randkowanie online i skup się na ich "przepracowaniu". Czy wiesz jak działa Google*? Korzystasz niego na co dzień oddając mu więcej prywatności niż fejsikowi, urzędowi skarbowemu i swojemu lekarzowi razem wziętym. Ale czy zastanawiałeś się, co powoduje, iż po wpisaniu „najlepsza pizzeria w xyz” wyskakuje właśnie dana strona? Przypuszczam, iż nie. Zacznijmy więc od początku – liczą się czynniki on i off site. On to jakość kodu, zbieżność tematyki z wyszukiwaną frazą oraz wiele, wiele innych kwestii. Off to… „popularność w internecie” czyli ilość i jakość linków prowadzących do rankowanej domeny. Po przeliczeniu tych dwóch grup współczynników otrzymujesz Twój własny, spersonalizowany układ pierwszych 10 wyników (bo pamiętajmy o filtrowaniu związanym z Twoją wcześniejszą aktywnością). Brzmi znajomo, nieprawdaż? Powiem Ci coś zabawnego – portale randkowe korzystają z bardzo podobnego algorytmu. On Site oznacza stopień wypełnienia profilu, a off…. Tak zgadłeś…. Popularność wśród kobiet na danym portalu. Jeśli jesteś inteligentnym gościem wiesz, już gdzie dawałeś ciała przez długi czas. Poniżej doradzę Ci, jak popracować nad oboma typami tych factor’ów, tak abyś mógł, będąc „7”, oszukać naturę, mówiącą, iż kobiety wyżej są dla Ciebie nieosiągalne. Pamiętaj – gdyby rozwój ludzkości nie należał do inteligentnych i sprytnych, a jedynie krzyżowalibyśmy się na zasadzie zwierząt, najprawdopodobniej właśnie z idealnie wyglądającym tatusiem o rysach Kena polowałbyś na mamuta, a Twoja Mama, o rysach Barbie po 14nastu porodach, rozpalałaby ognisko w Waszej jaskini. Jakie kobiety przebywają na portalach randkowych? Takie same jak w realu tylko, że są dużo bardziej sukowate, złośliwe oraz wybredne. Dlatego właśnie powinieneś spróbować tu sił aby dostać konkretnie po dupie i nauczyć się czegoś o sobie i życiu. 1000 razy zostaniesz tu wystawiony i olany ale za 1001… znajdziesz Złoty Graal, który jest odpowiedni dla Ciebie. Czy będzie to harem złożony z kilku(nastu?) samic z którymi spotykasz się równolegle, kobieta na stały związek, a może chęć rzucenia relacji-damsko-męskich i zajęcia się sobą? Tego nie wiem ale Ty z pewnością się dowiesz. Dla moich prywatnych celów (nie mam na to żadnych badań itp.) sprofilowałbym portale randkowe w następujący sposób: - Sympatia – mało <24 , dużo Pań +27, przechodzonych, dość często mających dzieci, czujących iż już nie poszaleją więc szukających LTRa ale też chętnie dających „w przelocie”. Doskonałe miejsce na znalezienie atrakcyjnych MILFek, dobrze sytuowanych kobiet chcących zdradzić męża, sfrustrowanych absolwentek pedagogiki (jest taki dowcip mówiący, iż połowa bab na Sympatii jest po pedagogice) oraz tych mających poważne problemy z głową (uwaga na borderki). Ogolnie – Panie szukają księcia z bajki ale jak masz kasę i chcesz się dać wydoić, to dzziewczynę / żonę znajdziesz szybko. W większości z dużych miast. - Badoo – zatrzęsienie matek z dziećmi szukających jelenia, dyskotekowych panienek, patologii, kobiet chcących się zabawić i prostytutek. Na Badoo najłatwiej o seks ale też, w mojej opinii, poziom (zarówno urody jak i intelektualny) Samic dużo niższy niż na Sympatii. - Tinder – ekstraklasa kobiet, w porównaniu do dwóch powyższych. Tutaj rejestrują się studentki, szczególnie przyjeżdżające do dużych miast, wypasione korposuki chcące się zabawić, mniej samotnych i leciwych desperatek. Poziom retuszu zdjęć zatrważający Powyżej napisałem o polskich uwarunkowaniach - co do Tindera we wszystkich krajach w jakich z niego korzystałem jest bez zmian, Badoo na zachodzie służy też za komunikator, natomiast jeśli pojedziecie do Kijowa czy do Mińska… Zrozumiecie po co nie ma sensu napinać się na Polki Bracia, polecam randkować online za granicą i bardzo żałuję, że nie mogę Wam tu wstawić fot z zachodu ani wschodu po to, żebyście zrozumieli, że nie jesteście ograniczeni do kobiet z naszego kraju, które delikatnie mówiąc nie są… cudem natury jak to się im wmawia Jeszcze jedna ważna uwaga - pozycja kobiety jest bardzo zawyżona ze względu na stosunek użytkowników - spokojnie 3/4 to faceci. Oznacza to, iż panna 6/10 w realu tutaj rządzi się jak 8/10. Ale... lejcie na to Po więcej statystyk zapraszam tutaj: https://single2014.wordpress.com/ Profil czyli Twój on site Profil musimy podzielić na trzy składowe: 1. Nazwa użytkownika 2. Zdjęcie 3. „O mnie”, „motto”, „zainteresowania” itp. 1. Nazwa użytkownika Zerknij na to: Źródło: http://badania.net/jak-cie-widza-na-wirtualnej-randce/ Co to oznacza? Żadnej bucerki w stylu „milioner36”, „waginator”, „pogromcaciasnych” czy „mamnajwiększego” bądź „pożądaszmnie”. Osobiście proponuję nawiązanie do intrygujących / ciekawych postaci z filmów / książek / a w szczególności bajek będące kontrastem do Waszego typu sylwetki. Przykład – masz 165 cm wzrostu – koszykarz26 / 190cmwzrostu - lekka nadwaga – baletmistrz31 etc. Dystans, dystans i jeszcze raz dystans do siebie, wywołujący uśmiech ale nie politowania a skojarzenie - „kurcze, ten gość musi być mega wyluzowany i dawać fajne emocje”. Inne kombinacje - CiekawyNowego, Tenktórynieszuka, Ciekaweczysięodważysz? itp. itd. W przypadku Tindera proponuję imię w języku angielskim – sprawdza się przy wyjazdach zagranicznych, a także, jeśli dacie opis po angielsku, na połów stada idiotek, które są gotowe natychmiast rozłożyć nogi przed facetem z zachodu. Powiem, Wam szczerze, że ubawiłem się setnie korespondując z kilkunastoma paniami (Polkami) w języku obcym, gotowymi, mówiąc po gentlemeńsku. Zrobić fellatio w zamian za mglistą obietnicę korzystania z zasobów w USD samca Polecam 2. Zdjęcie Zdjęcie główne jest kluczowym elementem całej zabawy, który pozwoli Ci ściągnąć samice na Twój profil. To Twoja wizytówka i reklama. Masz na nim być w 100% zmaksymalizowany co do swojego potencjału urody. Co to znaczy? Po pierwsze nie buracz – żadnych zdjęć przy samochodzie, z gołą klata, na siłce i z alko. To zostaw dla kolegów i całej masy buraków. Proponuję Ci za to zdjęcie z uśmiechem, w ciekawym otoczeniu (zależnym od Ciebie i tego na kogo się kreujesz) czyli: 1. Robisz jakieś tam interesy – koszula ale luźno odpięta, wesoła mina zawadiaki, restauracja impreza (bez alko i pijanych w sztok kumpli bądź obściskujących Cię innych panien) itp. 2. Tańczysz / śpiewasz / masz pasje itp. - zdjęcie z tego co robisz 3. Pożądane są zdjęcia a kotem / psem szczególnie jeśli masz dość groźny wygląd / koksujesz etc. Ociepl wizerunek. Dzieci też mogą być ale…. Będą rodzić falę zapytań czy Twoje. 4. Pozostałe zdjęcia mają Cię reprezentować w sytuacjach interesujących – tu jest miejsce na delikatne pokazanie ciała – koszulka na ramiączkach, coś podkreślającego jakieś tam Twoje atuty. W sumie nie mniej niż 2 zdjęcia, nie więcej niż 3 – może to być odebrane jako narcyzm. Podsumowując – fotki mają komunikować – jestem fajnym, wyluzowanym facetem bez zadęcia, dbam o swoje życie ale nie muszę się zanadto reklamować i buraczyć. To co najlepsze zostawiam nieodkryte, dowiedz się więcej przy bliższym kontakcie. Polecam Wam zainwestować w koleżankę z dobrym aparatem – niech Wam cyknie jakieś fotki. Pod tym względem fajne jest Badoo - możecie testować jakie oceny dostaje każde ze zdjęć jakie wstawiacie. Dla bardziej ambitnych polecam narzędzie do testów A / B i rozesłanie tego po randomowych kobietach z interesującego Was obszaru świata (ruch / głosy można kupić na giełdach tego typu rzeczy). 3.Opis Nie pomijajcie go. Musi komunikować Wasz dystans do świata ale też kwalifikować kobiety. Co ja bym napisał? „Często znający mnie ludzie mówią, iż jestem połączeniem dorosłego faceta z duszą nastolatka. Myślę, że mają w tym dużo racji, bo, z jednej strony, dokładnie wiem do czego zmierzam w życiu i konsekwentnie to realizuję, ale z drugiej, kocham marzyć i czuć ekscytację na myśl o czymś nowym, czego nie znam. Lubię kobiety dynamiczne, pełne życia, energii, uśmiechu i radości z każdego dnia. Reszta do dogadania. Jeśli nie jesteś taka – nie pisz”. „Zabawnie jest być w nowym miejscu dla mnie, takim jak portal randkowy. W sumie jeszcze nie wiem jak się tu odnaleźć ale myślę, że znajdę tu kupę przyjaciół i fajnych ludzi z którymi da się pogadać. Tak – pozytywne towarzystwo to to, co jest dla mnie podstawą w życiu. Fajnie byłoby gdybyś miała podobne wartości, a jeszcze lepiej… jeśli zarazisz mnie jeszcze lepszymi. Dasz radę? ” „Cześć. Widzę, że zdecydowałaś się wejść na ten profil i dowiedzieć czegoś o mnie. Jestem XX letnim facetem, twardo stąpającym po ziemi ale mającym swoje plany, marzenia i cele. Uważam, że w życiu trzeba spróbować nowych możliwości, a więc jestem tutaj To co dla mnie ważne – radość z życia, energia, otwarta głowa. Nie znoszę smutasów i mordki w podkówkę. Masz podobnie? Wiesz co robić (ten przycisk po prawej z napisem „wyślij ” ). To co powyżej to opis pasujący do mojej osoby i kwalifikujący kobiety pod to, co dla mnie ważne. Ty możesz szukać czegoś zupełnie innego - niemniej - dystans, poczucie humoru, twarde zaznaczenie, że wiesz czego chcesz od życia i świata. To Cię wyróżni. Najważniejsze - nie buracz, że Twoja kuśka ma 30 cm w zwisie, bierzesz 300 kg na klatę, ćwiczysz mma dzię…i czemu w pojedynkę zamiatasz 10 gości, tatko to całkiem przypadkiem Kulczyk, a Ty jeździsz Ferrari. Nawet jak tak jest zostaw to na później albo komunikuj zdjęciami (ale delikatnie). Pamiętaj – luz, energia, ciepło – dajesz to czego nie mają inni. Off site czyli Twój największy błąd Oczywiście jako prawdziwy „alfa-sralfa” co to „jest wybredny i dlatego rucha” na portalach typu Badoo i Tinder dajesz „połączenia” / „match’e” tylko tym najładniejszym, które mają Cię gremialnie w dupie? I tu właśnie przegrywasz mój drogi Drogi Samcze sprawa jest banalna – rankujesz ilością połączeń, przy czym, ich jakość ma mniejsze znaczenie. Co to znaczy? Już odpowiadam. Na Badoo -wchodzisz co 24 h na „chybił trafił” i klikasz „1” (czyli serduszko) aż do oporu czyli „nie masz więcej głosów”. Wiek Pań ustawiasz od 18-60. Nie, nie rozkminiaj tylko zrób co mówię Tu zacznie się magia… Nie patrzysz na te kobiety, tylko „łączysz się z nimi” wirtualnie, a za niedługi czas będziesz im się wyświetlał jako propozycja. Jeśli wypełniłeś profil tak jak Ci doradzałem otrzymasz wiele „match’y” co spowoduje…. Tak…. Twój skok w rankingu „w okolicy” gdzie do wyjęcia są najgorętsze sztuki. One, otwierając tę zakładkę ujrzą jako pierwszego proponowanego… zgadnij kogo? To samo będzie w „chybił trafił”… Po co Ci kobiety z przedziału 30-60…. No chłopie…. Do lewarowania Twojej atrakcyjności Zrozum – czy dostaniesz głos od gorącej nastki czy ryczącej 60tki nie ma to znaczenia dla algorytmu ale porównaj stopień trudności uzyskania obydwu. Kumasz już czaczę? Podobnie rzecz ma się z Sympatią gdzie rolę „lewarka” pełni opcja „Bingo”. Dzięki niej Twój profil może się wbić na „proponowane z okolicy” bądź nawet na główną Onetu Zastanów się tylko czy potrzebujesz aż takiej sławy (powiem, że czasem dość kłopotliwe, szczególnie w pracy albo gdy dzwoni do Ciebie Matka z pytaniem co porabiasz na portalu randkowym bo z Ojcem czytają newsy, a tam Twoja fota na niemieckim portalu ). Tinder – tu sprawa nieco bardziej skomplikowana, bo moim zdaniem, należy po prostu matchować, na początku, wszystko jak leci licząc na podbicie rankingu. Zresztą tinderowy algorytm jest opisany tutaj i nie różni się za wiele od innych: https://www.quora.com/How-does-the-Tinder-algorithm-work https://www.rooshvforum.com/thread-57222.html https://www.fastcompany.com/3054871/whats-your-tinder-score-inside-the-apps-internal-ranking-system Podsumowując – musisz uzyskać duży „ruch” na swoim profilu i wybrać z niego perełki. O czym rozmawiać i jak? W skrócie – sprowadzić relację jak najszybciej do reala. Dwa scenariusze: 1. Randka. 2. Seks. Ad. 1. Samiec: Hej, ciekawe to zdjęcie numer 4 gdzie zrobione / świetny kot jak ma na imię / szukam dobrej miejscówki na narty gdzie zrobiłaś tę fotę? Samica: Bla, Bla bla Samiec: Interesujące…. Wiesz słaby jestem w te internetowe gadki, chodź na kawę, mam ochotę Cię poznać… Samica: Ble ble le Samiec: Nic się nie martw nie jadam brunetek / blondynek / rudych. To piątek, 18.00 (ważne – nie pytajcie „kiedy masz czas” bo to śmierdzi desperacją”, jak powie, że nie może o zaproponowanej dacie to Wy niech zaproponuje coś innego, to Ty zobaczysz kiedy masz wolne). Ta opcja jest dla samic o SMV wyższym od Waszego i oczywiście może się skończyć szybkim seksem po dobrym rozegraniu randki.. Ad 2. Samiec: Hej, strasznie fajne / seksowne pociągające fotki. Podobasz mi się i chciałbym Cię poznać. Samica: Dziękuję bla bla bla. Samiec: Pociągasz mnie, nawet nie wiesz co sobie właśnie wyobraziłem… Samica: ?? / wiem, ja taka nie jestem bla bla Samiec: Zrobiłbym Ci ekstra masaż, znam się na tym Samica: Taak? To interesujące ble bla bla Samiec: W dalszej części badacie czy mieszka sama, czy hotel, ogólnie logistyka. SMV równe i niższe Waszemu. Obie opcje działają tylko po odpowiednim wypełnieniu profilu i popracowaniu nad wyglądem oraz samooceną. W innym przypadku pozostaje Wam mozolne klikanie całymi dniami, do momentu aż ona nie pochodzi sobie na randki i nie uzna, że inni są jeszcze mniej wartościowi od Was Ale jak mam filtrować samice które chcą się umówić na seks? (czyli ciśnie mnie ale boję się przyznać ) Wszystko zależy od Twojego SMV – czym wyższe tym więcej będzie chętnych. Jest jednak kilka grup, które bez problemu dadzą Ci się wyhaczyć na „szybki numerek” i zrobią to całkowicie świadomie, same nieomal go oferując. Filtry: wiek – 18-21 / 28-32 / >36 posiadanie dzieci – tak Te dwa podstawowe filtry miksować z wykształceniem (podstawowe / zawodowe / pomaturalne) i skrajnościami w urodzie (anoreksja – duża nadwaga). Ale to już dla „smakoszy” tudzież „hardcorowców” lub chcących zrealizować jakieś fantazje z kategorii pornhuba Podsumowanie 1. Na Sympatii musisz wykupić abonament, na Badoo nie płać za nic (ściągają co miesiąc, ciężko się wymiksować, a darmoszka spełnia zadanie), Tinder – radzę wykupić opcję full. 2. Wysyłaj dużo wiadomości i bądź aktywny – czasem podejrzewam, że ilość konwersacji też wpływa na rankowanie 3. Miej dobrze wypełniony profil oraz wylaszczone zdjęcia 4. Networkuj – nie każda kobieta musi z Tobą uprawiać seks / być LTRką – nawiązuj znajomości, którymi będziesz się „lewarował” 5. Nie załamuj się niepowodzeniami, bądź wytrwały, znaj swoją wartość 6. Wiedz czego oczekujesz od danej kobiety - kwalifikuj, miej standardy i stawiaj wymagania 7. 90% / 10% - wedle "Juggler method" to Ty odpowiadasz, w początkowej fazie relacji, za 90% interakcji, nie zrażaj się więc 8. Czasem warto uderzać do dziewczyn ze zdjęciami na których mało co widać ich urodę 50/50 mega pasztet albo.... mega sztuka. Te drugie czasem tak robią bo są znudzone falą wiadomości. 9. Na Sympatii wyświetla Ci się tylko (przy wyszukiwaniu) pierwsze 600 wyników. Aby je zmienić, musisz manualnie "usunąć listy" nieinteresujące Cię kobiety, wtedy dopiero dostaniesz dostęp do następnych. Krzyżyk w prawym górnym rogu miniatury nie gryzie 10. Baw się procesem bo relacje damsko-męskie i dynamiki socjalne to… świetna zabawa. Zapraszam do dyskusji * Ta część jest dużym uproszczeniem i ma służyć lepszemu zobrazowaniu sytuacji. PS W tym wątku: - nie skamlemy jak złe jest randkowanie via net - nie negujemy jego celowości - nie tokujemy jakie to są dziewczyny siedzące w online... Niezastosowanie się będzie "premiowane" ostrzeżeniami, a recydywa banem. Masz inne zdanie na temat online - załóż temat i tam je wyraź. Tutaj tylko i wyłącznie dyskusja o tym, co robić żeby poruszać się w odpowiedni sposób na portalach tego typu aby miało to ręce i nogi.
  2. Witajcie, Do przygotowania tego poradnika zainspirowało mnie spotkanie ze starymi znajomymi, wśród których kilku z nich, to koledzy poznani w czasie studiów, którzy trenowali ze mną po akademikach i uczelnianych halach sportowych. Kilka lat temu, każdy z nich prezentował świetną sylwetkę, teraz jednak już u nich nic z tego nie zostało. Jako jedyny mam obecnie sportową sylwetkę, (i w sumie młodzieńczy entuzjazm-ale nie o tym) - czułem się przy nich, jak nastolatek wśród starych zgredziałych wujków. Kwestia to znana i popularna - niczego odkrywczego tutaj nie napisałem. Ludzie po 25 roku życia - tak, nie tylko Panie, co jest podkreślane na Forum - zapuszczają się, zaniedbują; niewielu utrzymuje formę. Przyczyn (tak naprawdę, często wymówek) jest kilka: 1) Panowie motywowani są do treningu, swoją kompetytywną naturą, chęcią wyróżnienia się na tle innych, byciem lepszym pod jakimś względem. Będąc nastolatkiem albo młodszym studentem, chłopacy nie mają zbyt wielu dziedzin w których mogą konkurować, wybierają więc sport, budowanie sylwetki. Po ukończeniu studiów, potem mając te 25-30kilka lat - Panowie budują swoją pozycję w świecie, zakładają biznesy, przyjmują różne role w zarządach - i teraz w taki sposób próbują się wykazać, wyróżnić. 35-latek raczej porównuje się z rówieśnikiem, nie rozmiarem bicepsa i poziomem tkanki tłuszczowej, lecz statusem szeroko rozumianym. 2) Panowie ćwiczą "dla kobiet". Postawiłem cudzysłów, ponieważ nie lubię tego okreslenia, w końcu "dla kobiet" to tak naprawdę "dla siebie" - bo sobie chcesz dogodzić, zwiększając szanse u kobiet i je zdobywając - a nie kobietom, jeśli ćwiczysz "dla kobiet" to nie robisz tego z dobroci serduszka i troski, lecz dla spełnienia własnych pragnień. No i Panowie 25-30 lat mają już (często) stałe związki, czują się już statecznie pod tym względem, uważają, że nie muszą pozostawać atrakcyjni dla kobiety, z którą są w związku - zaniechują więc starań o swój wygląd. 3) Słomiany zapał, chwilowa pasja - niektórzy po prostu poćwiczą kilka tygodni, i im się to znudzi; nie uznają sportu za element higieny życia i regularny nawyk, lecz chwilowe hobby. 4) Brak higieny snu, dobrej diety, przytłoczenie obowiązkami (praca, dzieci) - co za tym idzie, mały poziom energii do działania i treningu 5) Kontuzja - to raczej dotyczy małego promila trenujących, raczej nikt nie doznaje takiej kontuzji która wykluczy go z regularnego dbania o swoje ciało. Tak naprawdę, nieważne, co jest przyczyną rezygnacji z treningów. Rozwiązaniem dla każdej z wersji może być to samo - podejście minimalistyczne do treningu. Kiedy byłem na 3. roku studiów, od 4 lat już trenowałem na siłowni, pod kątem budowania sylwetki. W tamtym czasie ćwiczyłem siłowo 4 razy w tygodniu, jeden trening trwał 90 minut. Jednak zdecydowałem się podjąć pracę na pełen etat, w trakcie normalnych dziennych studiów, dodatkowo robiłem coś jeszcze zawodowo poza pracą i studiami. Miałem zatem bardzo napięty harmonogram dnia, mało czasu dla siebie, mało czasu (i energii) na trening. Postanowiłem wtedy, że będę ćwiczyć tylko raz w tygodniu w soboty, planem FBW, który wyglądał tak: 1. Wyciskanie sztangi leżąc - 3 serie po 8 powtórzeń 2. Przysiad ze sztangą lub martwy ciąg (zmieniane co tydzień) 2 serie po 8 powtórzeń 3. Podciąganie na drążku z ciężarem - 3 serie po 5 powtórzeń 4. Wyciskanie sztangi stojąc - 2 serie po 8 powtórzeń i to tyle. Trening trwał około 35-40 minut, wykonywałem superserie - na przemian wyciskanie leżąc i drążek, wyciskanie stojąc i przysiad/MC - pozwalało to zaoszczędzić czas. Ćwiczyłem tak przez pół roku, bo tyle czasu miałem umowę/pracę. Potem pracowałem mniej i trenowałem więcej. Rezultat? Przez te 6 miesięcy, nie zauważyłem żadnego pogorszenia sylwetki. Poprawiłem wyniki siłowe w każdym z ćwiczeń. Nie zauważyłem, by zmalał mi biceps/triceps/łydki, pogorszyła się jakość mięśni brzucha - aczkolwiek poprawy tutaj też nie zauważyłem. Podsumowując, przez 6 miesięcy poświęcałem około 11% czasu na trening (40 minut vs. 4*90 minut) w porównaniu z dotychczasowym podejściem, a utrzymałem formę, nawet trochę poprawiłem. Byłem zaskoczony. Zacząłem wtedy czytać na temat różnych podejść do planów treningowych. W międzyczasie zainteresowałem się też ekonomią i analizą finansową. W ekonomii jest coś takiego jak prawo malejących zysków marginalnych - law of diminishing returns. To jednak jest bardziej prawem natury, i funkcjonuje nie tylko w ekonomii, lecz wszędzie. Przykłady: - skuteczność leku wraz ze zwiększeniem dawki rośnie bardzo szybko, potem zwiększając dawkę wzrost skuteczności jest bardzo niewielki - a jesli jeszcze bardziej zwiększysz dawkę, to lek nie będzie już lepiej działać, albo będzie działać gorzej - jakość produktu (np. telefonu, samochodu, alkoholu, wykwintnych dań) rośnie bardzo szybko wraz z wybieraniem wyższej półki cenowej, potem jakość produktu rośnie bardzo powoli, różnią się detale - wykonujesz jakiś projekt, chociażby rysunek - lubisz to robić, chcesz to dopracować na cacy - zauważasz, że w pewnym momencie poświęcasz bardzo dużo czasu, ale poprawa efektu końcowego jest już bardzo niewielka Z prawem law of diminishing returns wiąże się też reguła Pareto, mówiaca o tym, że 20% wkładu/wysiłku daje 80% rezultatów. Oraz prawo św. Mateusza. Zachęcam do zainteresowania się statystyką, pozwala dużo zrozumieć. Poniższy wykres prezentuje moje rozważania. Teraz jak to już rozumiemy, to płynnie przejdźmy do kwestii planów treningowych. Większość trenujących uważa, że robiąc 8 serii tygodniowo na partię mięśniową, będą mieć 2x większy efekt, niż gdyby robili 4 serie. NIE - robiąc 4 serie będą mieć nie 50% efektu lecz bliżej 85-90% efektu. Zatem, czy to mając cięższy okres w życiu/pracy, mając małe dziecko, albo nie lubiąc treningu, będąc leniwym, czy chcąc poświęcać energię na inne sfery życia - cokolwiek jest przyczyną, gorąco zachęcam do tego, by nie rezygnować z treningu, ale zastosować podejście minimalistyczne. W takim wydaniu, najprawdopodobniej dalej będziecie poprawiać sylwetkę/siłę (trochę spowolni progress), w najgorszym wypadku utrzymacie obecny poziom - a kiedy znów w Waszym życiu będzie więcej przestrzeni na sport, powrócicie do większej objętości treningowej. Zróbmy jeszcze jeden eksperyment myślowy. Wyobraź sobie, że przez 9 miesięcy w roku, jesteś bardzo zabiegany, ciągle w rozjazdach, dużo pracy, a pozostałe 3 miesiące masz więcej czasu na trening. - opcja 1) Przez 3 miesiące w roku trenujesz bez ograniczeń, poprawiasz sylwetkę i siłę, a przez 9 miesięcy wykonujesz tylko jeden trening na 6-10 dni - wtedy kiedy akurat masz na to czas i energię. To, co wybudowałeś przez 3 miesiące, utrzymujesz lub lekko poprawiasz. Po 5 latach takiego podejścia, skumulowałeś 5*3=15 miesięcy regularnych treningów + 5*9=45 miesięcy treningów utrzymujących (lub lekko poprawiających) formę. Masz teraz dobrą sylwetkę, ustawiłeś się już zawodowo, możesz mniej pracować, delegować różne obowiązki - Twoja sylwetka wygląda tak, jakbyś miał co najmniej 2-3 lata regularnych treningów za sobą. - opcja 2) Przez 3 miesiące na rok ćwiczysz regularnie, ale przez pozostałe 9 miesięcy nie ćwiczysz wcale - bo uznajesz, że nie masz na to czasu, "100% albo nic", nie chcesz ćwiczyć na pół gwizdka itd. Po 9 miesiącach bez trenowania, tracisz wszystko, co wypracowałeś przez 3 miesiące, dodatkowo, zapominasz technikę ćwiczeń, wzorce ruchowe. Mija 5 lat, wyglądasz tak, jakbyś nigdy nie ćwiczył, ale ustawiłeś się zawodowo i możesz znów ćwiczyć regularnie bo masz na to czas - jednak w pewnym sensie zaczynasz od nowa, nie masz wypracowanej sylwetki, masy mięśniowej. Podsumowując - w opcji 1) ćwicząc przez większość roku raz za 7-10 dni przez 40 minut, będziesz wyglądać o niebo lepiej, niż gdybyś w tym czasie zaniechał treningów. Nie mówię tutaj tylko pod kątem masy mięśniowej, ale i tkanki tłuszczowej - mając większą masę, spalasz więcej kalorii nic nie robiąc (badania mówią o 13 kcal na 1kg mięśni na dobę). Gdyby ktoś nie wierzył i bardzo chciał badania na takie tematy, to potem mogę podesłać, a zachęcam też do samodzielnego zglębienia tematu, choćby na youtube - kanały Jeff Nippard, filmy nieżyjącego już kulturysty Mike Mentzer'a. Można jeszcze zapytać, czy takie podejście minimalistic approach nie będzie działać tylko na osobach początkujących - NIE. Sprawdzi się również świetnie u zaawansowanych. Dlaczego? - osoba zaawansowana ma większą świadomość pracy mięśnia, ma lepszą technikę. Przykładowo, wykonując wyciskanie hantli na ławce na skosie, będzie tam faktycznie pracowała klatka (inne partie tylko pomocniczo). Początkujący ze słabą techniką będzie pracować tricepsami, barkami, klatką, nawet bicepsem i mięśniem kruczoramiennym, zarzucać całym ciałem -> będzie więc potrzebować więcej serii tego wyciskania, by dać taki bodziec klatce, jak osoba zaawansowana - bliskość do załamania mieśniowego - największy efekt dają ostatnie powtórzenia w serii; zaawansowany ma lepsze wyczucie tzw. true muscular failure w porównaniu do początkującego - ciało przyzwyczaja się do dużej objętości treningowej - częstotliwości, ilości serii (słynna habituacja bodźca) i gdy przez jakiś czas już ćwiczysz rzadziej, to uwrażliwiasz mięsień na bodziec treningowy (nawet mały) - przy podejściu minimalistycznym możesz nie czuć kompletnie potrzeby robienia tzw. deloadów dla regeneracji ścięgien, stawów i układu nerwowego - ćwiczysz mniej więc nie jesteś zajechany Na koniec dla przykładu - plan treningowy, trening raz na 4 dni (1.75 treningu w skali tygodnia) Trening 1. - wyciskanie hantli leżąc na skosie, 3 serie 8 powt. - podciąganie na drążku z ciężarem, 3 serie 8 powt. - powell raise na tył barku - 2 serie 10 powt. - przysiad ze sztangą - 1 seria 8 powt. - triceps - wyciskanie trancuskie+JMpress (seria łączona) - 1 seria 8 powt.+6powt. - biceps, uginanie z hantlami - 1 seria myoreps - 8 powtórzeń, 15 sekund przerwy, 4 powtórzenia, 15 sekund przerwy, 4 powtórzenia Trening 2. - wyciskanie hantli leżąc na skosie, 2 serie 8 powt. - pompki na poręczach z ciężarem - 1 seria 6-7 powtórzeń - wiosłowanie ze sztangą - 2 serie 8 powtórzeń - przenoszenie sztangi - 1 seria 10 powtórzeń - martwy ciąg zwykły lub rumuński - 1 seria - wyciskanie hantli stojąc - 2 serie 6 powtórzeń - unoszenie na boki 1 seria myoreps - 10 powtórzeń, 15 sekund przerwy, 5 powtórzenia, 15 sekund przerwy - powtórzyć kilka razy - triceps - wyciskanie trancuskie+JMpress (seria łączona) - 1 seria 8 powt.+6powt. - biceps, uginanie z hantlami - 1 seria myoreps - 8 powtórzeń, 15 sekund przerwy, 4 powtórzenia, 15 sekund przerwy, 4 powtórzenia Takim planem treningowym jechałem przez ostatnie kilka miesięcy. Skupiałem się na poprawie wyników siłowych co się udało, sylwetka poszła do przodu. W dni wolne od trenigu jeśli miałem chęć to robiłem 1-2 serie na brzuch, jakieś wspięcia na łydki albo ćwiczenia na mięśnie stabilizujące barki (rotatory), uginanie podudzi z gumą oporową na dwugłowe uda, bądź ćwiczenia na przedramiona/szyję - ale to tylko jeśli naszła mnie chęć. Najczęściej dodatkowe ćwiczenia robiłem, gdy chciałem zjeść posiłek z większą ilością węglowodanów (jestem na keto) i potrzebowałem je przepalić. Trening robiłem w domu po pracy, przez co jeszcze oszczędzałem czas na prysznic przed siłownią (tylko po), pakowanie się i dojazd na siłkę, czekanie aż zwolni się stanowisko. Dobór ćwiczeń i ilości serii w tym planie, jak i kolejność, nie są przypadkowe; uważam że jako osoba ćwicząca bez sterydów należy skupić się mocno na rozbudowie partii takich jak: barki, plecy (szczególnie góra), góra klaty. Tak, by mieć dobre shoulder to waist ratio, bo to jest wyrazem atrakcyjności i męskości. A wymienione partie jest trochę trudniej rozbudować bez sterydów. Co do kolejności i doboru ćwiczeń - dobrze hipertroficznie działa wykonanie ćwiczenia gdzie jest duże napięcie w pozycji rozciągniętej (np. przenoszenie sztangi, pompki na poręczach) - szczególnie, jeśli mięsień jest już spompowany innym ćwiczeniem. Jeśli macie jakieś pytania, wątpliwości, nie zgadzacie się z opisaną metodyką, to zachęcam do pisania, chętnie odpowiem pozdro
  3. No przyznać się, który to popełnił? (Ze szczególną dedykacją dla gangu #przegrywów) http://blog.superruchacz.pl/jak-przestac-byc-pizda-a-zostac-facetem-czyli-super-ruchacza-poradnik-dla-przegrywow/ Poniżej zajawka: Jak przestać być pizdą, a zostać facetem! Czyli poradnik dla przegrywów. W jako że w ten weekend spotkałem się z moim kolegom sprzed lat, którego zostawiła dziewczyna po kilkuletnim związku i on zadał mi pytanie: „Stary, nie kumam dlaczego mnie zostawiła?” Jako że w życiu jakoś nie miałem większych problemów z kobietami i wydaje mi się, że zawsze w miarę dobrze je rozumiałem, to pogadaliśmy sobie o tym. On na to: „Czemu tego nigdy nie napisałeś na blogu?” , – mi nie trzeba powtarzać dwa razy Dodam jeszcze słowem wstępu, że to, co przeczytasz poniżej, to moje subiektywne spostrzeżenia, które się uzbierały na przestrzeni kilkunastu lat z przebywania z wieloma niewiastami Podkreślę także, że nie zadaję się z lambadziarami i karynami, ale z normalnymi, inteligentnymi dziewczynami. I wszystkie porady poniżej dotyczą właśnie tych kobiet. A więc skoro tutaj jesteś i czytasz, to możliwe, że zauważyłeś, że coś z Twoimi relacjami z dziewczynami jest nie tak. Zapraszasz laskę na pierwszą randkę, drugą randkę, kontakt się urywa. Albo jesteś z nią 5 miesięcy i ona nagle zostawiła Ciebie dla innego lub co gorsza potajemnie zaczęła się spotykać z Twoim przyjacielem. Ty w nocy szlochałeś jak mała dziewczynka, równocześnie mając przed oczami obraz jak to ona właśnie teraz opierdala gałę Twojemu najlepszemu kumplowi ;).
  4. Dzisiaj, drodzy bracia, wujek Jurek opowie wam o tzw. zaburzeniu osobowości pogranicza, czyli inaczej borderline albo w skrócie BPD. jak się już wyklaruje gdzie najlepiej umieścić ten artykuł, proszę modów o nie krępowanie się i przenoszenie Tekst jest długi, ale dowiecie się w nim wszystkiego, co musicie wiedzieć o tym zaburzeniu, między innymi: czym nie jest BPD, a czym ogólnie jest:) jakie są etapy związku z kobietą mającą BPD jakie zachowania kobiety na wczesnym etapie znajomości mogą świadczyć o tym, że ma BPD powinny u was zapalić lampkę ostrzegawczą w głowie jakie są objawy BPD ogólnie i szczegółowo na przykładach "z życia" co ciągnie do borderek i kogo, czyli jakie cechy ma samiec, który jest szczególnie narażony na związanie z kobietą z takim zaburzeniem i dlaczego niektórych takie panny kręcą bardziej niż innych co zrobić jak już macie podejrzenie, że panna takie borderline może mieć A dlaczego długi? Bo BPD to poważne zaburzenie i żeby je zrozumieć, nie da się tego opisać w kilku zdaniach, po prostu. Rzucić, że panna jest border jest bardzo prosto. Ten artykuł ma przygotować samców w poważny sposób, bo i zagrożenie jest poważne. 1. Wstęp, czyli czym jest a czym nie jest BPD - fakty i mity borderline dotyczy niewielkiego odsetka populacji - w USA (stamtąd są badania) szacuje się na 0,8-2,8% populacji. Tak, jankesów jest dużo, ale to w dalszym ciągu niewiele. Spośród osób dotkniętych borderline, około 75% stanowią kobiety objawy borderline są jak to się mądrze mówi nieswoiste - czyli mało charakterystyczne i mogą być objawem również innych zaburzeń, podobnie jak nieswoisty jest ból głowy, bo jak boli was głowa to może oznaczać 150 rożnych chorób Co to oznacza? Ano to, że nie wystarczy że wasza ex czy obecna przejawia 2 lub 3 zachowania, które opiszę i od razu jest borderline. To, czy ktoś ma zaburzenie czy nie musi zostać zdiagnozowane przez profesjonalistę, co jest bardzo trudne ale o tym później. W związku z tym poradnik służy tylko jako pomoc dla braci, pewien drogowskaz i forma uświadomienia z czym być może mają do czynienia a nie zastępuje profesjonalnej diagnozy, poniatno? borderline to nie jest choroba psychiczna - to jest zaburzenie osobowości, czyli coś półkę wyżej i gorzej; choroba psychiczna to najprościej mówiąc skrzywienie jakiegoś obszaru mózgu, które powoduje określone zachowania i jest uleczalna również drogą farmakologiczną (pigułami), zaburzenie osobowości dotyczy całej sfery psychicznej człowieka i dotyczy wszystkich zachowań i jeżeli w ogóle można taki stan rzeczy zmienić, to wymaga to pełnego zaangażowania i wieloletniej terapii osoby z borderline nie są "wariatami", "psychopatami" i tak dalej - często wcale tego po nich nie widać. Mogą odnosić sukcesy w życiu zawodowym, sprawiać wrażenie osób zupełnie normalnych - zaburzenie wychodzi na jaw zwykle wtedy, kiedy próbujecie się z Panią związać na stałe. Nikt tego nie ma wypisanego na czole kilka słów o mnie - piszę o tym, ponieważ mimo posiadania wykształcenia kierunkowego i dużej wiedzy dotyczącej zaburzeń osobowości, reguł wpływu społecznego a także ponadprzeciętnej pewności siebie i inteligencji związałem się z borderką na 10 miesięcy. Skończyło się to dużą utratą poczucia własnej wartości, odbiło na moim zdrowiu i powrót do normalności kosztował mnie i dwójki niezależnych od siebie terapeutów mnóstwo pracy. Dziś już wszystko jest dobrze, choć minęło trochę czasu - myślę, że jeśli czytaliście moje poprzednie wypowiedzi na forum, to jest to dość widoczne. Mogę z dystansem o tym opowiedzieć, a może moja wiedza przyda się braciom. Materiał jest opracowany na podstawie moich doświadczeń, wiedzy z terapii, która otworzyła mi oczy oraz licznej literatury anglojęzycznej, bo z polską krucho. Wybaczcie, przypisy z lenistwa odpuszczam uwagi techniczne - w dalszej części zaburzenie pogranicza będę nazywał BPD (od staropolskiego terminu Borderline Personality Disorder), osoby mające to zaburzenie "borderki" a za ilustrację zachowań posłuży nam moja byłą urocza borderka dalej zwana B. zachowania szczególnie alarmujące będą oznaczone w ten sposób Ok, to jedziemy. Na początek - o co chodzi z tą osobowością pogranicza i jakie kurwa w ogóle pogranicze? Kto to wymyślił? Wyobraźcie sobie, że są dwie strony związku z kobietą. Dwie skrajne. Jedna - seks jest zajebisty, panna was uwielbia, komplementuje, sprząta, recytuje daje dupy i stepuje, cytując Tuwima. Żadnych teoretycznie problemów, a wy czujecie że to jest to, to jest ta druga połówka, że to forum jest pełne pechowców i frustratów, a do was właśnie los się uśmiechnął i wreszcie czujecie, że żyjecie. Ale jest też druga strona - panna nienawidzi was, zdradza, kłamie, upija się w tajemnicy przed wami, twierdzi że jesteście beznadziejni, chce rozwodu i milionów monet z tego powodu, bo jesteście śmieciami i zrujnowaliście jej życie, męczycie ją i czepiacie się, a przez was się uwsteczniła. Dwie skrajności, a pomiędzy nimi granica i na niej zwykle jest większość związków - taki kompromis, raz lepiej a raz gorzej. Zwykle lepiej i wtedy związek trwa, jeśli zwykle gorzej - ludzie się rozstają i tak to wygląda. To zaburzenie tak się nazywa, ponieważ osoba je posiadająca ciągle przeskakuje z jednej strony granicy na drugą - jest ciągle na pograniczu skrajnych zachowań. 2. Związek z BPD i jego fazy Jest kilka różnych podziałów, ja poniższy opieram się na klasyfikacji Meltona. Jeżeli czujesz się z grubsza tak, jak opisuję na dwóch pierwszych etapach - ALERT Faza idealizacji Na początku wszystko wygląda fantastycznie. Poznajesz dziewczynę, która ma w sobie to coś. Jest sympatyczna, emanuje pozytywną energią, ale jednocześnie gdy próbujesz ją poznać wydaje się nieśmiała. Nie musi być gwiazdą i bardzo rzadko nią jest - nie błyszczy mega w towarzystwie, nie jest jakoś super piękna. Mija trochę czasu i już wiesz, czemu jest taka nieśmiała - jest "ofiarą miłości". Owszem, robiła złe rzeczy i się ich wstydzi, jednak to nie była jej wina. Chciałaby się zmienić. Innym ludziom nie można ufać, jej poprzedni facet zranił ją i bardzo się na nim przejechała. Generalnie nikt jej nie rozumie - poza Tobą. Tylko Ty widzisz, jaka ona jest naprawdę. Cudowna, delikatna istota czekająca na wybawienie. Czujesz, że wreszcie spotkałeś drugą połówkę, że wreszcie jest ktoś, kto dostrzega Twój potencjał. Czujesz się doceniany, adorowany. Słyszysz komplementy, jakich może nie słyszałeś do tej pory. Jesteś centrum jej świata, autorytetem i wartościowym partnerem. Słucha z uwagą o Twoich poglądach, szuka Twojej rady, analizuje co mówisz, wyciąga wnioski. Otwierasz jej oczy na świat, wiesz? Uwielbia spędzać z Tobą czas, jednak wcale się nie narzuca. Wydaje Ci się, że łączy was niesamowita nić porozumienia, że rozumiecie się bez słów, że dziewczyna czyta Ci w myślach. Seks, niezależnie od tego, czy dochodzi do niego szybko czy później jest w najgorszym wypadku niesamowity, w najlepszym - spełnienie marzeń. Dziewczyna czyta Ci w myślach, robi dokładnie to co chcesz, jest chętna, dostępna, robi też rzeczy w łóżku, których nie spodziewałbyś się po niej, bo przecież wydawała się urocza, ale całkiem przeciętna - okazuje się, że to gwiazda porno w przebraniu. Kobieta - ideał. Bardzo szybko i Ty słyszysz, że jesteś ideałem i nic lepszego nie spotkało jej w życiu, że na to zawsze czekała. Mogą też pojawić się rozmowy o dzieciach czy ślubie, nawet po kilku miesiącach. O co chodziło tym debilnym mizoginom i samcom z forum, myślisz sobie. Tak właśnie wygląda miłość! Niestety nie - tak wygląda faza idealizacji w wykonaniu borderki. A wiesz, co jest najgorsze? Że ona naprawdę tak teraz o Tobie myśli, dlatego dajesz się na to nabrać. To w sumie nawet nie jest oszustwo z jej strony. To element zaburzenia. Faza uczepienia (zakotwiczenia) W dalszym ciągu jest mnóstwo komplementów, ale pojawiają się pierwsze oznaki uzależnienia od Ciebie. Czasem pojawiają się pretensje, że nie poświęcasz jej wystarczająco dużo uwagi. Mają miejsce pierwsze szantaże emocjonalne, sceny zazdrości. Większość sprzeczek kończy się jednak niesamowitym seksem. A przecież nieporozumienia zdarzają się w każdym związku, prawda? A Ty ją kochasz, bo ciągle przecież wiesz, jak fantastyczna potrafi być Twoja Pani. Poza tym, każdy może mieć gorszy dzień, więc to że nie ma dziś humoru też nie jest niczym nadzwyczajnym. Poza tym po chwili wszystko wraca do normy. Jednak tutaj zaczynasz już mylić swoje współczucie z miłością - zauważasz, że nie wszystko jest idealnie, ale pragnienie tego by pomóc Twojej nieszczęśliwej istotce jest silniejsze od Ciebie. No i poza tym jak to? Ona opowiadała tyle dobrych rzeczy o Tobie, a teraz miałbyś ją zostawić? Na kogo wyjdziesz wtedy? No więc związek trwa. Rozpoczyna się sprawdzanie Twoich granic wytrzymałości - jedna akcja, druga, trzecia - zwykle wymierzone dokładnie w to, z czego zwierzyłeś się borderce. Komu w końcu, jak nie jej? Przecież to dla niej jesteś ideałem. Borderka nie może już bez Ciebie żyć, ale boi się bliskości, zaufania i intymności która jest między wami. Próbuje się z tego wyrwać. Robi różne rzeczy, które Cię bolą, ale często bardzo szybko przeprasza. Słyszysz, że Cię kocha, nawet jak czasem zachowasz się jak palant, wiesz? Dlaczego mi to robisz? Nie chcesz z nią drążyć tego tematu i pytać, dlaczego jesteś palantem, skoro nic jej nie zrobiłeś. Grunt, że znów jest całkiem ok. Aż do kolejnego tygodnia, bo zmiany nastrojów są coraz częstsze. Ale Ty dalej jesteś twardy i opiekujesz się swoją Myszką. Kto, jak nie Ty? "Zmienię ją" - myślisz sobie. "To nie jej wina, ale kiedy pokażę, jak ją kocham, wyjdzie z tego". Zresztą, może faktycznie wtedy przesadziłeś? Tak, faktycznie, podniosłeś na nią trochę głos więc to nie jest też tak, że jesteś bez winy. Tak, musisz bardziej uważać na przyszłość co robisz - przecież Twoja Myszka jest wrażliwa, a jej nastroje zmieniają się w mgnieniu oka. Potem przypominasz sobie, jak zajebiście jest, kiedy ona jest szczęśliwa. Postanawiasz, że zrobisz wszystko, żeby tylko nie dać jej pretekstu do kolejnego wybuchu. Zachowasz się jak facet i zaopiekujesz nią. Możesz mieć chwile, w których chcesz odejść, ale wtedy ona błyskawicznie zapewnia Cię o miłości, prosi byś został i dał jeszcze jedną szansę. Ona się zmieni, że będzie lepiej. I na tym właśnie to polega. Zaczynasz razem z nią przeżywać jej stany euforii i rozpaczy, cierpliwie znosisz kolejne upokorzenia, uzależniony od tego, jak cudowna potrafi być, gdy jest dobrze. Jesteś na ciągłym emocjonalnym rollercosterze, w międzyczasie analizując, co możesz zrobić inaczej albo lepiej, żeby tych złych momentów nie było. I wpadasz w nią jak śliwka w gówno. Zaczynasz robić wszystko, by było lepiej, ale nigdy nie jest. Faza dewaluacji Wcześniej widziałeś jakieś niepokojące oznaki, ale ze zdziwieniem spotykasz się ze stekiem wyzwisk, kiedy właśnie na kolanach przysiągłeś jej miłość zaraz po kolejnej awanturze, którą zaczęła. Mieliście fantastyczny tydzień, ale w dniu jej urodzin które były szczegółowo zaplanowane, ona rozpoczęła wielką kłótnię, ponieważ wysłałeś jej rano mema z życzeniami, który był dla niej obraźliwy. W końcu przepraszasz ją, żeby już zrealizować cały wasz plan na ten niezwykły dzień, ale to kończy się tylko suchą informacją, że "potrzebuje przestrzeni". Takich sytuacji jest więcej, a łączy je jedno - za każdym razem nie masz pojęcia, co dokładnie spowodowało jej wybuch agresji. Jesteś bezradny. Słyszysz tylko, że to Twoja wina. Dziwnie na nią spojrzałeś. Za długo na nią patrzysz. Źle się ubierasz, za długo rozmawiasz z koleżanką. Uśmiechnąłeś się do ekspedientki. Pomyślałeś coś nie tak jak trzeba. Ale zawsze to Twoja wina, i ona nie rozumie, dlaczego tego nie widzisz. Twoje życie zmienia się w nieustanną obawę przed tym, co zrobi Twoja druga połówka tej samej pomarańczy. Twoja poczucie własnej wartości spada błyskawicznie. Czujesz się beznadziejnie. Masz poczucie, że robisz wszystko ale zupełnie nie nie wiesz czemu to ciągle za mało. Czujesz też, że ona Cię nienawidzi. Gardzi Tobą, rzuca co jakiś czas lekceważące teksty, jesteś dla niej nieciekawy i odpychający. Bo kiedy już borderka ma nad Tobą kontrolę i widzi, że w jej mniemaniu potrafisz znieść każde upodlenie, ale nie zniechęca Cię to, zaczyna Tobą gardzić. Im bardziej chcesz to naprawić, tym większe obrzydzenie do Ciebie czuje. W końcu zwykle odchodzi od Ciebie sama, a Ty jeszcze długo zastanawiasz się, co mogłeś zrobić lepiej. Jak takiego związku uniknąć? 3. Na co uważać? Wczesne sygnały alarmowe (tu głównie posiłkuję się artykułem dr. Tary J.Palmatier bo uważam, że trafia w sedno) - jeśli zauważysz poniższe zachowania u swojej Myszki na początku relacji - ALERT, RUN BITCH RUN! obwinia swoich byłych, którzy byli wobec niej okrutni, skrzywdzili ją itd., w ogóle trafiała na samych wariatów, chorych psychicznie i dlatego jeszcze nigdy z nikim dłużej nie była mówi Ci, że jest nieprzewidywalna, boi się, że może Cię zranić, jest zwariowana czujesz błyskawicznie, że to Twoja druga połówka, to prawdziwa miłość kiedy zrobi coś złego, robi następujące rzeczy: twierdzi, że nic się nie wydarzyło (omówiłem to wyżej), przeprasza ale zrzuca winę na coś lub kogoś innego (np. miała zły dzień w pracy - zrzuca w ten sposób odpowiedzialność z siebie na przełożonego), zrzuca winę na Ciebie i nawet nie myśli o przeprosinach (uciekaj), płacze i błaga, żebyś jej nie zostawiał, robi sceny i dramatyzuje robi Ci bardzo szybko drogie prezenty, albo oczekuje takowych (dla niej nic nigdy nie będzie wystarczająco dobre - pamiętaj) chce się bardzo szybko wprowadzić i zamieszkać z Tobą, bo przecież wszystko tak świetnie się układa między wami (są przypadki bpd, które chcą tego już po kilku tygodniach znajomości) jest mega zaborcza, nawet o uwagę jaką poświęcasz własnej rodzinie jej koleżanki to wieczne, weekendowe imprezowiczki i duże dzieci, nawet jeśli ona mówi, że ich nie lubi, albo że już z nimi się nie trzyma tak mocno jak kiedyś zauważasz, że rodzice nie wierzą swojej córce - dzwonią do niej, przyjeżdżają, sprawdzają... to może być znak, że wywinęła już im niejeden numer robi Ci awantury w miejscach publicznych takich jak kino albo sklep jest mocno niezorganizowana i niesłowna - nie dotrzymuje terminów, przekłada spotkania, spóźnia się, prowadzi bardzo niezdrowy tryb życia (np. pracuje, a mimo to chodzi spać bardzo późno, każdy weekend to imprezy itd.), ma problemy z dotrzymywaniem wszelkich zobowiązań szybko opowiada o swoich doświadczeniach seksualnych - nieważne, czy pozytywnie czy negatywnie, jeśli znasz ją kilka dni/tygodni, a ona opowiada Ci o trójkątach albo o gwałtach RED ALERT, to pokazuje iż jej granice są zerowe, ponieważ osoby bez zaburzeń trzymają takie rzeczy dla siebie wczesne snucie planów o dzieciach, ślubie, ciąży - chyba nie wymaga komentarza dziecinne zachowania - modulowanie głosu, zdrobnienia, częste obrażanie się - nie, ona nie jest urocza - jeśli zachowuje się jak dziecko, to po prostu jest dzieckiem A dlaczego takie cechy są alarmujące? 4. Charakterystyczne cechy BPD według kryteriów diagnostycznych DSM-IV dla pogranicznego zaburzenia osobowości (301.83 - kliniczny numer porządkowy) Podejrzenie, że wasza panna ma borderline zachodzi, gdy występuje minimum 5 spośród 9 poniższych kryteriów: niestabilne i intensywne związki interpersonalne, mimo łatwości w nawiązywaniu kontaktów - pani jest duszą towarzystwa, jej tydzień wypełniają piwka i piweczka z koleżankami i kolegami, imprezy i wyjazdy a jednocześnie zdarza się jej wspominać, że nie ma prawdziwej przyjaciółki, że nigdy nie było "tego jedynego"? Jej związki trwają po kilka miesięcy i wiążą się z nimi jakieś przygody typu "On miał jakieś problemy ze sobą, dużo pił/ćpał/bił mnie"? Tak, to właśnie to. Dlaczego tak? Osoba z BPD, jak każdy z nas czasem odczuwa potrzebę bliskości, ale jednocześnie się jej boi. Dlatego ludzi trzyma na takim półdystansie. Borderki są towarzyskie, ponieważ wypełniają w ten sposób uczucie pustki i samotności i podtrzymują pozory, że żyją normalnie tak jak inni. Ale rzadko mają takie prawdziwe przyjaciółki, bo to oznacza dopuszczenie kogoś bliżej, a coś takiego wzbudza strach. Dlatego są to relacje powierzchowne, płytkie, a większość związków krótkotrwała i intensywna, zwykle połączona z jakimiś niesamowitymi historiami czy komplikacjami, ewentualnie związek jeśli był dłuższy to obfitował w rozstania i powroty. Moja B. gdy ją poznałem miała 31 lat, a w życiu najdłużej była z kimś max 3 miesiące.Przypadek? Nie sondzem. O swojej przyjaciółce mówiła mi, że tak naprawdę ona przyjaciółek nie ma. Kalendarz wypełniony imprezami, wyjazdami weekendowymi, warsztatami i innymi aktywnościami, kilkuset znajomych na FB ale ani jednej bliskiej osoby przez całe dorosłe życie. gorączkowe wysiłki uniknięcia rzeczywistego lub wyimaginowanego odrzucenia - pani każdą swoją decyzję konsultuje z gronem psiapsółek/mamą/siostrą? Wszystko jest w porządku, ale nagle zostajecie okłamani, a w odpowiedzi słyszycie, że "to wszystko działo się tak szybko, bałam się że mnie zranisz i że to wszystko jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe"? Pani mówi coś o tym, że boi się zamknięcia w klatce, potrzebuje przestrzeni, a na początku waszej znajomości potrafi ukrywać fakt, że się spotykacie? Osoby z BPD panicznie boją się braku akceptacji - najłatwiej zdobywa się ją, pytając o rady innych i mając poczucie, że ktoś ich decyję wspiera. Samodzielnie podejmuje decyzję, nie daj borze wbrew opinii? Ryzykuje brak akceptacji, odwrócenie się ludzi od niej, oczywiście w swoim mniemaniu. To ze znajomymi. A jak się z kimś wiąże, to jak najprościej uniknąć tego, że facet się nią znudzi i zostawi? Tak, tak - zostawić samemu, a najlepiej zrobić coś takiego, żeby to ta druga strona zostawiła i wykreować się potem na ofiarę, dzięki czemu zyskuje się akceptację znajomych. I tak facet związany z borderką, jeśli nie kończy związku ciągle jest narażany na kolejne zranienia. B. o niczym innym nie marzyła, niż tylko po latach swoich przygód zacząć "normalne życie" - ale kiedy miała na to szansę, czuła że się "dusi" i że ktoś "chce ją zniewolić". Zdradziła mnie też wkrótce po rozpoczęciu relacji bo "bała się tego, co jest między nami". wyraźnie i uporczywie niestabilny obraz samego siebie lub poczucia własnego ja - to prostsze do zaobserwowania, niż brzmi - czy Twoja partnerka jednego dnia uważa, że jest świetna, że świat stoi przed nią otworem i ona zaraz go podbije, a na drugi dzień zmienia zdanie? Czy fazy entuzjazmu miesza z depresją i stwierdzeniami, że do niczego się nie nadaje? Ten brak równowagi w ocenie siebie przekłada się na niestabilne zachowania borderek i ich skakanie między skrajnościami. B. normalnie miała olbrzymie kompleksy na temat swojego wyglądu i nadwagi, ale kiedy była pijana to z szerokim uśmiechem na ustach potrafiła mówić "Wiem, że jestem piękna". impulsywność w co najmniej dwóch sferach, które są potencjalnie autodestrukcyjne - (seks, lekkomyślne prowadzenie pojazdów, używki, kompulsywne jedzenie) - tu myślę sprawa jest jasna. Tu może przytoczę przykład z pewnego forum dla Pań, który idealnie oddaje autodestrukcyjne uzależniene od seksu - pisownia oryginalna: jesli chodzi o "uwodzenie " ,to ja NIGDY, powaznie, nigdy nie uwazalam sie za atrakcyjna dla fectow osobę. dopoki nie "odkryłam " alkoholu. Po 'libacji" czesto slyszalam ze zachowywalam się prowokująco, czy uwodzaco wlasnie, co nie jest szczegolnie dziwne zwelaszcza ze odzyskiwalam niejednokrotnie swiadomosc np w ramionach jakiegos gościa. :/ w kazdymr azie, mam wrazenie, ze u mnie to też było strasznie mocno zwiazane z potrzeba czucia sie akceptowaną bądź z OGROMNĄ (wtedy) potrzebą bliskosci, taka, ktorej nie dalo sie odroczyc. skoro tak jej potrzebowalam, to nie robilo mi roznicy czy akurat sie "szmace" czy ktos do mnie zarywa. Po prostu fajnie bylo poczuc te namiastke bliskosci, kogos przy sobie. a ze fizyczna jest najprostsza to w sumie.. spoko? :roll: czasami też uzywanie swojego ciała w taki sposob pelnilo dla mnie autoagresywną funckję. "nie zaslugujesz na nic innego, nie mozesz byc kochana, jedyne co mozesz osiagnac to bycie dla kogos pociagajaca fizycznie". Moja B. była uzależniona od alkoholu - na wszystkich większych imprezach, które kojarzę, w tym zwłaszcza bez mojego udziału kończyła pijana do nieprzytomności, tak że nie pamiętała w ogóle, co mówiła. Klinowała oczywiście również, potrzebowała z czasem coraz większych dawek alkoholu by się upić. Nawet jakieś zwykłe wieczorne wyjście ze znajomymi kończyło się jeszcze tak, że samochód lub taksówka rozwożąca ludzi do domu na jej prośbę zatrzymywała się na stacji benzynowej żeby dokupić jak to ona mówiła "piwo na drogę" czyli czteropak, który ona piła sama jeszcze w domu przed zaśnięciem. Kiedy mnie zdradziła, przyznała się potem że ocknęła się kiedy jej poprzedni partner seksualny już w niej był. Jakie było pierwsze, jedno z wielu jej wytłumaczeń gdy jeszcze próbowałem zrozumieć, dlaczego to zrobiła? "Potrzebowałam bliskości". niestabilność emocjonalna spowodowana wyraźnymi wahaniami nastroju, np poważne epizodyczne obniżenie nastroju, poczucie lęku - pani zamyka się w pokoju i z bliżej nieznanych przyczyn ma doła, o szczegółach nie rozmawia, wielokrotnie powtarza, że boi się czegoś (zwykle bliskości, miłości, czułości i tak dalej)? Zdarza się jej powiedzieć, że "nie mogę z Tobą być, za bardzo Cię zranię", "zasługujesz na kogoś lepszego" żeby potem powiedzieć Ci "kocham Ciebie i tylko Ciebie"? Te wahania wynikają z zaburzenia samooceny oraz skrajnych zachowań, po których borderkę dopadają czasem wyrzuty sumienia i chęć zrekompensowania Ci tego. B. miała tak, że w trakcie jednego miesiąca zaczęła wycofywać się ze związku a kiedy pytałem o co chodzi zaczynała krzyczeć "Nie widzisz, w jakim jestem stanie?" "Co Ty mi robisz, znęcasz się nade mną (kiedy dalej nie rozumiałem i pytałem). niestosowny, intensywny gniew lub trudności z kontrolowaniem gniewu, na przykład częste okazywanie humorów - tu mowa o naprawdę intensywnych rzeczach - wasza pani zaczyna się awanturować i podskakiwać do dobrze zbudowanych kolesi w knajpie (jest cały temat na forum o tym)? Tnie wasze słuchawki do biegania (potem oczywiście przeprasza), tłucze naczynia, perfumy, wpada w szał? A może łagodniej, czyli bez żadnego wyraźnego powodu strzela tzw. "focha" i nie chce o tym rozmawiać? Odpycha was, obraża, każe wynosić się z domu (potem mówi, żebyście wrócili bo ona się martwi)? Moją B. odwiozłem kiedyś z imprezy nad ranem, o której mi zresztą nie powiedziała. Podróży na złamanie karku po krętych górskich drogach, bo to był jakiś dom wypoczynkowy w wiosce nieopodal szczytu górskiego nie zapomnę nigdy. Oczywiście była kompletnie pijana. Opierdoliłem, mimo że nie docierało do niej, no bo jak. Nasłuchałem się różnych nie mających sensu zdań, w tym ciekawych takich jak "Ty nie wiesz, co Ci wszyscy kolesie mi w życiu zrobili" wypowiedzianych bełkotliwym tonem. No ale przecież kochałem ją, co nie? Więc zawiozłem, nakarmiłem, napoiłem, przebrałem i pozwoliłem spać u siebie, samemu w tym czasie robiąc ważny projekt do pracy. Kiedy zrobiłem sobie przerwę i przytuliłem ją ona jeszcze pijana wspomniała "Co Ty kurwa, chcesz mnie zgwałcić? Arek (tak go fikcyjnie nazwijmy, koleś, z którym mnie zdradziła) przynajmniej miał prezerwatywy) i poszła spać. Kiedy się obudziła rozpocząłem z nią poważną rozmowę, podczas której zaczęła przeklinać i odepchnęła mnie a następnie w piżamie zgarnęła swoje rzeczy i chciała wyjść. Myślę, że nie muszę dodawać, że próbowałem ją zatrzymać... przelotne, związane ze stresem myśli paranoiczne - panna zachowuj się podejrzanie, zdradza albo okłamuje was, ale jednocześnie nie ufa wam i uważa, że ją okłamujecie? Sama wychodzi jak chce i kiedy chce, ale kiedy chcecie o tym rozmawiać zaczyna was przepytywać co wy robicie? Kiedy zrozpaczeni szukacie dowodów zdrady i je znajdujecie pyta, jakim prawem ją szpiegujecie? W mojej relacji z B. jedyną stroną, która zdradziła (co wyciągnąłem z niej, bo miałem przeczucie) i kłamała (na tych kłamstwach ją łapałem bo to były kłamstwa na żenującym poziomie) była ona - mimo to, od samego początku robiła zdjecia i print screeny tego co piszemy do siebie na komunikatorach, kiedy ja poszedłem na terapię by sobie poradzić z tym, że mnie zdradziła (tak tak, JA poszedłem - wiem, wiem, naprawdę wiem;)), zaczęła żądać danych i kontaktu do mojego psychologa, żeby "sobie z nim porozmawiać". Apogeum jej podejrzliwości po kolejnym odkrytym kłamstwie było to, że zainstalowałem jej aplikację szpiegującą w telefonie, bo miałem do niego dostęp - każdy zresztą miał. B. miała tak, że jej znajomi na imprezie brali jej telefon i każdy z niego korzystał jak chciał, na przykład jej koledzy pisali z jakimiś dziewczynami. Mimo to nie przeszkadzało jej oskarżać o to mnie. Potem nawet podobno tę aplikację znalazła:) Straszyła mnie nawet policją z tego powodu, a potem dzwoniła do mnie wściekła gdy już się rozstaliśmy, bo ponoć zdalnie z zemsty zresetowałem jej telefon. A tak a propos telefonów - B. miała dwa telefony z powodów, których nie umiała zbyt przekonująco wyjaśnić, a kiedy podejrzewała że jej coś wgrałem stwierdziła, że kupi trzeci telefon:) Ech, długo by pisać:) chroniczne uczucie pustki - brzmi tajemniczo, ale chodzi tutaj o znany braciom (i zapewne paniom z rezerwatu jeszcze lepiej) mechanizm - panna opowiada wam, jak to z kolesiem którego znała 2 miesiące "niby wszystko było ok, ale coś nie wypaliło"?. Mówi, że "jest aż za spokojnie, ciężko mi uwierzyć, że nic się nie dzieje złego"? Ma 100 pomysłów na zainteresowania i hobby, z których żaden nie wypala? Jest często znudzona? Borderki nie wytrzymują długo w stanie, kiedy nic się nie dzieje i po prostu trwa normalne, stabilne życie - muszą pustkę wypełniać, ponieważ dopiero wtedy czują, że żyją - stąd skłonności do ryzykownych zachowań, pociąg do używek, prowokacyjnego zachowania na imprezach, znajdywania sobie wielu aktywności. B. sama wiele razy stwierdzała, że jeśli z kolesiem wszystko było ok, to tak długo rozkminiała jego zachowanie, aż w końcu coś się znajdywało. nawracające zachowania i gesty o charakterze samookaleczającym - jeśli panna ma ślady na rękach, chwali się myślami samobójczymi, to jest to alert czerwony jak stolica ZSRR na pierwszego maja To jest 9 klinicznych objawów borderline - jeśli zauważasz u swojej panny 5 z nich, to niech pojawi się w Twojej głowie czerwona lampka. Sprawdź teraz dodatkowo, czy występują poniższe zachowania: tendencja i satysfakcja płynąca z utrzymywania relacji z więcej niż jednym partnerem jednocześnie - tak tak, chodzi o bzykanie i flirtowanie z kilkoma na raz. Nie, nie każda kobieta tak robi. Moja B. kiedy ją poznałem miała następującą sytuację: regularne kontakty seksualne (ale nie związek, bo "wiedziałam, że i tak nic z tego nie wyjdzie" z wymienionym już Arkiem, z którym potem mnie zdradziła), w czasie których na jednej imprezie na którą ją widziałem lizała się i zniknęła potem z jednym gościem, tydzień później do siebie zaprosiła mnie (w międzyczasie ciągle spotykając się z tym jednym i posiadając jeszcze innego orbitera w Anglii, który myślał że są razem. skłonność do testowania - Pani ciągle testuje granice - jeśli poprosisz ją o to, żebyś czegoś nie robiła, możesz być pewien, że zrobi. Zdradzi Cię? Oczywiście po to, żeby zobaczyć czy naprawdę ją kochasz (bo pamiętaj, ona boi się odrzucenia). Stąd częste u borderek próby ponownego kontaktu i sprawdzanie, czy dalej o niej myślisz (tu uwaga bo jak wiemy takie zachowanie zdarza się często i samo w sobie nie świadczy o borderline!) albo ciągłe sprawdzanie, jak daleko może się posunąć i czy ciągle mimo to ją lofciasz unikanie bycia w centrum uwagi jako sytuacji zbyt obciążającej - pani jest bardzo towarzyska, chce mieć mnóstwo znajomych i ma, ale nigdy nie wybija się ponad inne samice, nie prowadzi w dyskusji? Nie lubi występować publicznie, źle znosi krytykę? Niskie poczucie własnej wartości powoduje to wszystko obwinianie innych za własne zachowania - temat rzeka. Borderka nigdy nie jest winna, zawsze jej zachowanie jest spowodowane Twoim, niezależnie od tego jak chujowo nie wygląda. Słuchasz o tym, jak to z poprzednimi było coś nie tak, że byli psychiczni, niezrównoważeni, niedojrzali? Strzeż się. W pewnym momencie głupiejesz i sam zastanawiasz się, czy nie masz problemów ze sobą, albo że faktycznie to trochę Twoja wina, że zostałeś oszukany, zdradzony? RED ALERT! Pamiętaj - każdy odpowiada za swoje czyny i jeśli ktoś okłamuje Cię, zdradza, przeklina to zawsze to jego decyzja - przecież może się obrócić i wyjść, prawda? Nie daj sobie wmówić, że jeśli ktoś robi Ci coś złego, to Twoja wina. A borderki to robią. B. rozbiła auto jadąc starym gratem 170 km/h i uderzając w tira? Moja wina, bo się pokłóciliśmy. B. tyje? Moja wina, bo jej nie motywuję, mówiąc jej że jest piękna. B. pali? Moja wina, bo już rzucała, ale jak jej wypomniałem że przecież dalej pali kilka papierosów dziennie, to się zdemotywowała... I ważna uwaga - łapanie za rękę, przedstawianie dowodów, faktów, dyskutowanie jest absolutnie bezcelowe i nie osiągniesz niczego, poza kolejnymi oskarżeniami, nowymi usprawiedliwieniami i zrzucaniem winy. To niestety nie działa tak logicznie. Myślisz, że jak przedstawisz niezbite dowody to ona wtedy musi przyznać rację i przeprosić? Pomyśl jeszcze raz. Oskarży Cię prędzej o szpiegowanie, czepianie się, "męczenie", "drążenie". Mi B. w przypływie szczerości powiedziała rzecz, która bardzo mi utkwiła w głowie "A co Ci tak na tej prawdzie zależy?". negowanie własnych zachowań - jeśli ktoś złapie Cię za rękę, mów że to nie Twoja ręka. Borderka idzie krok dalej - mówi, że tu nie ma przecież żadnej ręki i chyba jesteś nienormalny i musisz się leczyć. "Nic takiego nie powiedziałem, zmyśliłeś to sobie", "Nie pamiętam", "Ja tak mam, że po prostu nie pamiętam takich szczegółów". Czy jest opcja, że jak podrążysz temat to jednak się przyzna? Jest. Czy to Ci w czymś pomoże? Nie. duże trudności z zaufaniem komukolwiek - osoba z BPD po prostu nie ufa ludziom, lubi powtarzać, że są okrutni, że kłamią i tak dalej, co jest klasyczną projekcją (projekcja - kiedy ja uważam o sobie, że kłamię, więc zarzucam to Tobie. Zarzucanie innym tego, co sami robimy). Ma się rozumieć, jeśli ona Ci tak mówi, to znaczy że ona jest okrutna, ona kłamie i tak dalej paradoksalne odpychanie - im bardziej zbliżasz się do borderki, im jesteś dla niej milszy, tym bardziej możesz się liczyć z odpychaniem. Osoba z BPD boi się bliskości, zaangażowania, bo to może się wiązać z tym, że ktoś ją wtedy odrzuci, a ona się nie pozbiera. Jednocześnie, fascynują ją osoby, które ją ignorują. Jest to związane z niskim poczuciem własnej wartości i działa taki mechanizm: Jeśli ja jestem beznadziejna, to ktoś komu się tak podobam, też musi być beznadziejny. Ten koleś mną gardzi i nie zwraca na mnie uwagi? No to z nim wszystko ok, bo kto by tam chciał się interesować kimś takim jak ja. Kurde, fajny jest. Miłość jest uczuciem zrównoważonym i dlatego osoby z BPD nie mogą jej znieść. Partnerzy, którzy okazjonalnie spełniają oczekiwanie bliskości są mniej zagrażający niż ci, którzy mogą to zapewnić cały czas. Dlatego bezpieczniejsze są osoby, które nie oferują stabilizacji, bo ona może oznaczać zagrożenie. I kiedy widać, że kolesiowi zaczyna zależeć, borderka mówi mu "Potrzebuję czasu", "To dzieje się za szybko". Strach przed bliskością, po prostu. A dlaczego odpychanie jest paradoksalne? Bo jeśli koleś ma borderkę gdzieś, to jest na zdrowy rozum znacznie większa szansa, że ją odepchnie, jednak ona się tego nie boi i potrafi mu nadskakiwać. Ale za to jeśli wyznajesz jej miłość, zabiegasz o nią - wtedy możesz zostać odrzucony zupełnie bezdusznie, bez żadnych emocji. W literaturze angielskojęzycznej mówi się też o zjawisku "hoovering" - chęć posiadania, gdy tylko border zdaje sobie sprawę, że nie może Cię mieć. Kiedy to osiągasz, zaczynają się znów wątpliwości, pojawiają się problemy... I tak się bujasz na huśtawce. Wiecie, co na początku znajomości powiedziała mi przez telefon B.? "Boję się Ciebie, bo jak ja Cię zranię, to Ty jesteś silny i się pozbierasz, a ze mnie jeśli mnie skrzywdzisz nie zostanie nic". Kto kogo dojebał w rezultacie chyba nie muszę mówić:) wewnętrzne dziecko - bordery są rządzone przez instynkty i potrzeby - nie mają pojemności dla takich zjawisk, jak empatia, wyższe uczucia czy rozpoznawanie dobra i zła oraz ich kategoryzowania. Te odczucia wykształcają się w człowieku później. Są bardzo samolubne, nie znają pojęcia empatii i raczej nie usłyszysz, jak borderka współczuje komuś "poza sobą oczywiście, bo przecież jest ciągle raniona). Dziecięca szczerość też jest charakterystyczna - borderka nie ma problemu by powiedzieć, że robisz fatalnie to i to (nawet jak sama tego nie robi dobrze), że ktoś jest gruby, brzydki, kiepsko się ubiera - jest bezmyślnie krytyczna wobec innych, tak jak właśnie dziecko. Potrafi tupać nogą, gdy czegoś chce i to ma być już, natychmiast. Dziecko zamknięte w ciele dorosłego człowieka - tak często określa się osoby z BPD silne mechanizmy racjonalizacji - innymi słowy borderka ma mnóstwo wytłumaczeń dla swoich zachowań - tak jak pisałem powyżej, zwykle jest to zrzucenie winy na Ciebie. Ale nie zawsze. Czasem wytłumaczenie jest po prostu absurdalne, ale daje spokój borderce: Jak B. usprawiedliwiła zdradzenie mnie? "Ok, może się z nim przespałam, ale to nie był przypadkowy koleś, tylko ktoś z kim się spotykałam wcześniej". Pytania? płytkość relacji - nie tylko związki oparte na seksie, ale przede wszystkim chłodno kalkulowane korzyści - borderka wszystkich (w tym rodzinę, znajomych i przyjaciół oraz przede wszystkim Ciebie) traktuje jako środki do osiągnięcia celu, cokolwiek to nie będzie. Pamiętaj, ona lekceważy normy i zasady Poza tym płytkie relacje są znacznie bezpieczniejsze, bo nie ma ryzyka zaangażowania i odrzucenia silna i utrwalona postawa braku odpowiedzialność i lekceważenia norm, reguł i zobowiązań społecznych - jeśli panna nie hamuje się z używkami, łatwo przychodzi jej spóźnianie się, łamanie prawa, przyznaje się i usprawiedliwia swoje zdrady i kłamstwa - RED ALERT. Dla borderów (tak jak dla dzieci przecież) nie istnieją rzeczy zwane zasadami. Wszystko jest względne uzależnianie innych poprzez dwubiegunowość zachowania - o tym więcej w dalszej części - w każdym razie uwaga na skrajne zachowania. Jeśli panna wyrzuca Cię z domu, 5 minut później dzwoni, wyzywa od najgorszych by potem prawić komplementy, mówi czasem "Strasznie Cię nienawidzę, wiesz? Jesteś draniem. Kocham Cię" to jest to NAJWYŻSZY ALERT - SPIERDALAJ JAK NAJDALEJ patologiczne kłamstwa - borderki kłamią często w banalnych sprawach - może to być cena torebki, którą sobie kupiła, imię koleżanki z którą się widziała albo knajpa, w której to było. Czemu patologiczne? Bo mają miejsce niezależnie od tego, jakie konsekwencje grożą (ostatnio @blck.shp dodał taki temat: albo następują "łańcuchowo" - demaskujesz kłamstwo Pani, ona przyznaje się do kłamstwa i niby mówiąc prawdę dostajesz kolejne kłamstwo> I tak nawet kilka razy. Mieliśmy niedawno piękny przykład: Panna wychodzi z koleżanką, potem okazuje się, że z kolegą, ale do knajpy, potem okazje się, że do domu, ale nic tam się nie działo, potem okazuje się, że jednak owszem, działo się, ale tylko tyle. I tak dalej - cały łańcuch kłamstw. Inny pouczający przykład ze strony kochanej B. - konwersacja na messengerze, ona w mieście, ja tego dnia wyjeżdżam do domu rodzinnego. Wcześniej rozmowa o tym, że flirtowanie z kolegami, spotkania z byłymi mają się zakończyć. Rozumie i żałuje, już więcej nie będzie. TEGO SAMEGO DNIA pytam wieczorem co porabia. Zawsze odpowiada natychmiast, tutaj cisza. Potem wymijająca odpowiedź: "Zobaczymy, co się wyklaruje:)". Zawsze pisze wprost. Pytam, czy nie widzi się czasem z jakimś kolegą, i po co znów kłamie, bo już na tym etapie wiem że skoro tego dnia rozmawialiśmy o tym, czego ma nie robić, to pewnie to robi. Cisza. Za chwilę dzwoni - łzy, płacz, tak, oszukałam Cię, widzę się z takim kolegą, bo napisał do mnie czy możemy się spotkać no i pomyślałam, że jak Cię nie ma to tylko z nim pogadam, a okłamałam Cię bo wiedziałam, że będziesz zły. Pójdę tylko na dwa piwa i wracam do domu, zadzwonię jak będę wracać. Oczywiście nie zadzwoniła. Jadę nad ranem wściekły od siebie z miejscowości, wchodzę do jej pokoju, w całym pokoju śmierdzi wódką, pytam jej ile wypiła a ona odpowiada "dwa piwa". Krótki wywiad - oczywiście dwa piwa plus trochę wódki. Patrzę na telefon - wiadomości - konwersacja w sms z gościem otwarta, ostatnia wiadomość sprzed pół roku. A przecież wspominała, że pisała z nim. Pytam, czy usunęła wiadomości? Oczywiście na początku mówi, że nie. Potem przyznaje, że tak. Widzicie schemat? Jedna sytuacja, kilka kłamstw. splitting - to trochę jak na stole montażowym. Osoba z BPD wycina z relacji swoje negatywne zachowania i próbuje kontynuować ją, jakby nic złego się nie stało. "Zacznijmy od nowa, tak jakby nic się nie wydarzyło", "Przesadzasz, nie drążmy już przeszłości", "Najważniejsze jest to, co do siebie czujemy i co z tym zrobimy"... Oczywiście, nigdy nie usłyszysz tego o rzeczach, które Ty jej zrobiłeś. Zawsze kiedy ona. fałszywa skrucha - borderki odczuwają skruchę tylko wtedy, kiedy jest to im do czegoś potrzebne, lub kiedy zostaną skonfrontowane z konsekwencjami swojego zachowania - bo to rodzi ryzyko odrzucenia. To wtedy właśnie pojawiają się obietnice zmiany i prośby o pozostanie z nimi. Zwykle bardzo szybko pojawiają się zachowania, które przeczą wszystkim obietnicom powtarzające się mechanizmy zachowań - mimo ciągłych obietnic poprawy, nieustannie powtarzają się zachowania Twojej Pani - obiecywała, że nie okłamie, robi to nadal - jeśli znałeś ją przed wejściem w związek, możesz też zauważyć, że tak jak inny facet był zły, niedobry i psychiczny, tak teraz określa już Ciebie. zostawianie furtek - osoby z BPD mają problem z jednoznacznym kończeniem relacji - służy im to po pierwsze do utrzymywania "bliskich" relacji z wieloma partnerami, zabezpieczeniu możliwości powrotu, wreszcie - nie potrafią znieść tego, że ostatecznie je odrzucasz. Dlatego kiedy zostawiasz dziewczynę, a ona ucieka się do różnych zachowań by Cię zatrzymać, poprzez wyzwiska aż do wyznań miłości - ALERT A teraz przeczytajcie ten temat, bo to jest bardzo modelowy przykład zachowań borderline: 4. Co w nich takiego jest, czyli kogo najbardziej kusi borderline? seks jest fantastyczny - osoby z BPD mają przeciętnie więcej partnerów seksualnych niż pozostali ludzie - nie można powiedzieć, że mają obsesję na punkcie seksu, pod tym względem badania wskazują że nie różnią się od średniej. Jednak zwykle w swoich płytkich związkach dochodzą tylko do etapu, w którym jest najbardziej satysfakcjonujący, na nim opierają swoje poczucie bliskości i wkładają w niego wiele energii, ponieważ w ich mniemaniu zapobiega też odrzuceniu. Częste stosowanie używek podczas jego uprawiania również pozwala na zwolnienie hamulców, większą śmiałość - borderline mają dużą skłonność do ryzyka, jechania po bandzie w tej sferze - stąd częste kontakty seksualne po pijanemu na przykład. Ale pamiętaj, że kiedy borderka Cię idealizuje, zrobi dla Ciebie wszystko i dlatego w łóżku jest pełna pasji i zaangażowania - to jak ma nie być zajebistego seksu? Bardzo rzadko zobaczysz zjawisko kupczenia dupą - ona da Ci zawsze i wszędzie, co tylko pogłębia Twoje uzależnienie jest "inna niż wszystkie" - no pewnie, że jest - w końcu osób z takim zaburzeniem jest niewiele:) borderka wydaje się spontaniczna, nieprzewidywalna, różna od innych kobiet, które przy niej wydają się nudne. Pamiętaj - to iluzja. Inne kobiety nie są nudne - po prostu są stabilne emocjonalnie i ich reakcje można przewidzieć. Może spotkałeś w życiu przypadki kobiet, które nie sprawiały specjalnie atrakcyjnego wrażenia, ale kilku kolesiom zawróciły w głowach - a Ty patrzyłeś na nie i zastanawiałeś się, co oni w niej widzą, ponieważ panna nie była nawet ładna. Bardzo prawdopodobne, że miała BPD, a to co widzieli to był właśnie ten mechanizm może czasem jest okropna, ale jestem z nią szczęśliwy - ofiara osoby dotkniętej BPD bardzo długo jest uzależniona od chwil szczęścia i fazy idealizacji, jaką przeżywała w związku. Jeśli nie ma świadomości istnienia BPD i nie kojarzy faktów, traktuje borderkę racjonalnie i robi co się da, żeby stworzyć Myszce takie warunki, by zawsze była taka cudowna jak na początku. Nie wie jeszcze wtedy, że to niemożliwe, ponieważ te skrajności są spowodowane zaburzeniem BPD, a nie czynami jej partnera i nie masz żadnych szans, żeby zmienić jej zachowanie. To właśnie ten mechanizm powoduje to, że grzęźniesz w toksycznej relacji i znosisz upodlenia - złudzenie że możesz wrócić do czasów, kiedy było tak dobrze. To już nie wróci. muszę ratować księżniczkę - borderki budzą w części facetów naturalny instynkt opiekuńczy, działając na nasze pierwotne instynkty, pociąg do opiekowania się słabą płcią - najbardziej podatni są na to faceci, którzy musieli szybko dojrzeć i nie mogli sobie pozwolić na bycie dzieckiem - na przykład najstarsze dzieci z wielodzietnych rodzin albo mężczyźni w domach, w których brakowało ojca. Ważny jest też ogólnie instynkt opiekuńczy, Matrx, instynkty biologiczne które każą opiekować się potomstwem, w rolę którego wchodzi w sumie Twoja Pani 5. Ona chyba ma BPD - co mam robić? Odpowiedź jest tylko jedna - uciekaj. Tak, wiem, możesz w pogoni za czasami, kiedy było między wami cudownie myśleć, że można ją uratować. Że kiedy pójdzie do psychologa to on to odkryje i wtedy wszystko się zmieni. Nic bardziej błędnego - nawet jeśli ona się zgodzi (co jest mało prawdopodobne, prędzej usłyszysz, że to Ty masz ze sobą problemy), to nic prostszego, niż wprowadzić psychologa w błąd i po prostu zniekształcić rzeczywistość. Skąd wiesz, czy wszystko opowie tak jak faktycznie było, skoro kłamstwo przychodzi jej bez problemu? Może chcesz teraz w to wierzyć, ale nie zdziw się jak Twoja borderka przyjdzie po którejś sesji i powie: "psycholog powiedział, że nie ma co kontynuować terapii bo wszystko ze mną ok", a potem wszystkie wspomniane wyżej zachowania będą się powtarzać. Opisywane są w sieci wielokrotnie przypadki, w których borderline manipulują terapeutami, unikają sesji i przekładają je w nieskończoność i tego typu zachowania. Co musisz zrozumieć? nie zmienisz jej ponieważ to nie Ty spowodowałeś to jaka jest jeśli nie jesteście już razem, nie martw się o nowego bolca - z nim schemat powtórzy się dokładnie tak samo - nieleczone zaburzenie zawsze się objawi. Nie przyjdzie nikt, kto będzie miał więcej cierpliwości, albo będzie lepszy i jej nie naprawi bo... patrz punkt wyżej nie, to nie była miłość - osoby z BPD nie są zdolne do kochania w taki sposób, jak rozumieją to ludzie bez zaburzenia. Pogódź się z tym, że to była tylko faza jej choroby, nie miłość tak, naprawdę jest źle i nie będzie lepiej ponieważ to zaburzenie osobowości - to nie jest rzecz, którą z nią przegadasz, tak jak dyskusją nie wyleczysz żadnego innego zaburzenia nie, nie możecie przynajmniej zostać przyjaciółmi, ponieważ ona się opiera na zaufaniu i szacunku, a tego u was nie ma i nie było kilka wyjątkowych momentów nie wystarczy, by przykryć całe zło które Cię spotkało i będzie spotykać tak, zasługujesz na kogoś lepszego - bez zaburzeń I to tyle, bracie. Dziękuję za uwagę, jeśli dotarłeś tutaj:)
  5. Funky.steel

    Git Produkcja

    Calkiem ciekawy odcinek Bartosza Walaszka, cos co (prawie) wszyscy wiedze, a tu prosze, jeszcze to jest dostepne w TV Nie koniecznie pasuje do 'Meskie kino' ale lepszego miejsca nie znalazlem na forum... Troche smieszne, troche niesmaczne, nawiazania do seksu, ale i tak dziwne ze w 'mainstreamie' dostepne (iplaTV): Ten juz baardzo kontrowersyjny, i zaskakujacy, ale w sumie, cos autor chcial wyrazic: No i wiadomo...
  6. Nowa książka w samczym sklepie do nabycia. Tym razem poradnik w tematach rozwodowych i około rozwodowych. Do nabycia tu: http://samczeruno.pl/sklep/downloads/samczy-poradnik-rozwodnika/ Audycja na temat nowej książki: Opis Marka dotyczący tej pozycji: Jeśli Twoje serce szybciej bije na myśl o pięknej jak jutrzenka dziewczynie, to śmiało można założyć, że kiedyś zapragniesz zaobrączkować (a może i zapłodnić) swą ukochaną. Zaobrączkować i zapłodnić To naturalna kolej rzeczy. Małżeństwo jest jednak decyzją z bardzo poważnymi skutkami prawnymi, które mają kolosalny i dożywotni wpływ na życie mężczyzny. Po Twoim podpisie papierka w urzędzie stanu cywilnego, nic już nie będzie takie samo; odwieczne przedstawienie (komedia romantyczna, dramat, groteska, horror) się zacznie. Małżeństwo (rozumiane jako inwestycja) jest dużo bardziej ważne i skomplikowane, niż jakakolwiek inwestycja której się w życiu podejmiesz. I jeśli w coś inwestujesz, uczysz się wszystkiego na ten temat, by zmaksymalizować zyski i zminimalizować straty. Uczysz się gdzie może się coś nie udać, i jak ratować resztę majątku gdy wszystko zacznie się układać nie po Twojej myśli. To oczywista oczywistość, prawda? Poradnik rozwodnika Właśnie dlatego oferuję wam „Poradnik rozwodnika”, który polecam nie tylko nieszczęśnikom na początku albo w trakcie rozwodu, ale przede wszystkim tym, którzy są w związku, a zwłaszcza tym którzy w związku nie są – ale o nim marzą, gdyż od marzeń do ich realizacji często bywa niebezpiecznie blisko. Co odróżnia człowieka mądrego od naiwnego? Mądry chce wiedzieć wszystko o inwestycji w którą wchodzi. W przypadku małżeństwa, mądry chce nauczyć się jak działa psychika jego kobiety, a także jego własna, oraz poznać wszystkie możliwe konsekwencje porażki wielkiej, życiowej inwestycji, jaką jest małżeństwo. Jeśli wiesz jaki może być koniec małżeństwa, możesz mądrze zaplanować małżeństwo i swój związek, ocalić zdrowie, majątek, dobra opinię i wiele, wiele innych dóbr. Gdy wiesz że szybka jazda (np. na motocyklu) może spowodować kalectwo albo śmierć, zwalniasz i dbasz o dobry ubiór ochronny. Bez tej wiedzy, ludzie kończą swój żywot znacznie wcześniej niż musieli. Wiedza o końcu, pozwala mądrze zaplanować początek. Bez wiedzy o możliwym zakończeniu inwestycji, źle zaczniesz. Jakoś to będzie… Naiwny natomiast idzie za „głosem serca”, oraz z mottem „jakoś to będzie” na ustach, które na sali sądowej zmienia się w rozpaczliwe wrzaski, gdy uświadomi sobie że właśnie stracił mieszkanie, oszczędności życia i został „opodatkowany” na wiele lat przez osobę, która np. go zdradziła i zabrała mu dziecko. Albo dziecko było sąsiada/kolegi z pracy i musi na nie płacić alimenty, a na własne w przyszłym związku nie będzie go stać. Mądry inwestuje 222 złotych, i kieruje swym życiem tak, że nie wpadnie na rafy które go zatopią. Naiwny żałuje dwustu złotych, śmiejąc się pod wąsem, że oto właśnie wyrolował wszystkich „frajerów” którzy zapłacili. Jego uśmieszek zostanie brutalnie zmazany pięścią realności na sali sądowej, gdzie zabiorą mu niemal wszystko. On by teraz chętnie zapłacił znacznie większe pieniądze, ale już za późno. Wiedza musi zostać skonsumowana w odpowiednim momencie, by przyniosła określony efekt. Adwokat weźmie od was 100 – 200pln za 30 minut rozmowy, z której niewiele zapamiętacie. To oczywiste że nie powie wam WSZYSTKIEGO, bo z czego by żył? I czy zrozumiecie jego „prawniczą mowę”? A tu wszystko macie na zawsze pod ręką, profesjonalnie przełożone z prawniczego na polski, ojczysty. Szczęki systemu prawnego Poznacie wszystkie najważniejsze zagadnienia, jakie wiążą się z rozwodem, a więc wzory pism, intercyza, jak Panie wrabiają Panów w „niebieską kartę” i inne ostre szczęki systemu prawnego, włącznie z najbardziej podstawowymi pytaniami (jak się ubrać, zachowywać na korytarzu sądowym gdy ex płacze z rodziną a ta chce nas pobić, koszty procedur sądowych i całą masę innych ciekawostek, dzięki którym przetrwasz te straszne chwile). A Ty jesteś mądry, czy naiwny? Wolisz liczyć na szczęście albo ingerencję Boską, czy też w ogóle nie myśleć, a może wolisz już zawczasu zainwestować w wiedzę, która ochroni Twój majątek, godność, zdrowie i często życie? Worek bokserski sądowych żywiołów Wolisz zminimalizować straty i wyjść zwycięsko z prasy miażdżącej bezrozumnych mężczyzn, czy też płakać, narzekać i rozpaczać całe życie? I na kogo zrzucisz winę za brak wiedzy o małżeństwie, inwestycji prawnej w którą z własnej woli wszedłeś? Kto będzie winny lenistwu, chytrości, dziecięcej naiwności? Chytry dwa razy traci, a w sprawach rozwodowych znacznie, znacznie więcej. Mądry, nowoczesny mężczyzna po prostu MUSI mieć tę wiedzę w swojej głowie, bo bez niej staje się workiem bokserskim sądowych żywiołów. Dopiero ta wiedza, uświadomi Ci jaki jest PRAWDZIWY koszt zaczynającego się związku z ukochaną kobietą – może nie będziesz chętny na taką transakcję, gdy poznasz na początku cały jej przebieg? To już Twoja decyzja. Ta pozycja przyda się "na półce" każdego samca, który jest w związku małżeńskim lub taki planuje. Oczywiście samcom na wylocie (w trakcie rozwodu) też się przyda. I jak zwykle, kupować szekli nie żałować.
  7. Mirki przyszedł czas oświecenia, głównie dla nowych użytkowników (ale i starzy czasem zapominają o pewnych zasadach). Zdarzają się rzeczy niewybaczalne, takie jak smarowanie dzieciom chleba masłem i nutellą czy dawanie żonie dostępu do rachunku i kart kredytowych. Między innymi o takich rzeczach mówi ten poradnik. 1. Kiedy założysz konto na forum masz 24h na przywitanie się w odpowiednim dziale i wstawienie avatara. Będzie to bezwzględnie egzekwowane, co kilka dni modzi wyłapią takie anonimowe konta i je zablokują. 2. Zabrania się tworzenia więcej niż jednego profilu czyli tzw. multikont i posiadania kilku aktywnych tożsamości. Wykrycie owego procederu skutkuje perm banem na wszystkich kontach użytkownika, z których zamieszczał wpisy. Istnienie więcej niż jednego konta, jeśli nie było ono aktywne, lub nie służyło do działalności sprzecznej z regulaminem może zostać potraktowane łagodniej. Decyzje w danej sprawie podejmuje kierownictwo forum. Jedyne legalne multi na forum są tworzone przez administrację lub moderację w celu testowania działania forum i nowo wprowadzonych funkcji. 3. Rozwiązywanie wzajemnych sporów między użytkownikami (jeśli spór nie dotyczy prowadzonej w danym temacie dyskusji) - najodpowiedniejszym miejscem do tego jest PW czyli skrzynka mailowa. Swoje sprawy załatwiajcie między sobą, awantury na forum będą owocowały punktami ostrzeżeń, a w cięższych przypadkach banami. 4. Obszerne cytaty/ zbędny cytat - cytowanie bardzo długich wypowiedzi za pomocą opcji "cytuj" bądź manualnie w celu zamieszczenia, krótkiego bądź nic nie wnoszącego komentarza. Oraz cytowanie całej wypowiedzi użytkownika który napisał posta bezpośrednio przed. Jest to forma zaśmiecania forum i takie postępowanie będzie karane punktami ostrzeżeń. 5. Nowe tematy należy umieszczać w odpowiednim dziale, jeśli przypadkowo zamieścicie je w innym należy zgłosić do moderacji prośbę o przeniesienie. Jeśli nie jesteście pewni gdzie dany temat powinien się znaleźć, zadajcie pytanie moderatorowi na PW. 6. Trollowanie - celowe tworzenie obraźliwych wpisów, podważanie idei forum, celowe umieszczanie wpisów mających na celu dyskredytację forum bądź jego założyciela. Prowadzenie dyskusji w sposób, który do niczego nie prowadzi tzw. rżnięcie głupa i wiele innych patologicznych zachowań, które wpisują się w ramy działania trolla internetowego będzie bezwzględnie karane banem. 7. Zabrania się bumpowania (podbijania/ odświeżania) tematów poprzez zamieszczanie nic nie wnoszących wpisów. Będą leciały punkty ostrzeżeń. 8. Panie mogą zamieszczać treści jedynie w dziale REZERWAT i nielicznych tematach poza rezerwatem (w odpowiednich działach lub tematach widnieje informacja). Czasami jest ściśle określona forma wypowiedzi "panie mogą odpowiadać na pytania panów" < oznacza to dokładnie to co jest napisane. Panie mogą odpowiadać w wątku, a nie zadawać serię własnych pytań czy wylewać żale. 9. Szantaż wobec moderatorów/ administratorów - zdarzają się użytkownicy, którzy nie potrafią podporządkować zasadom i próbują stosować prymitywne sztuczki typu ja zrobię to i to (np. wstawię avatar) jeśli moderator wykona określoną czynność. Akcje tego typu będą bezwzględnie karane. To samo się tyczy prób wymuszenia prywatnej opinii moda na jakiś temat. 10. Wysyłanie wielokrotnych zgłoszeń w danej sprawie (zgłaszacie raz i czekacie na odpowiedź). Niecierpliwi będą pokarani punktami ostrzeżeń, modzi nie lubią spamu na Pw Ta sama zasada tyczy się tworzenia wielu zgłoszeń dotyczących błahych spraw w celu marnowania czasu moderacji/ administracji - czyli trollingu na PW. 11. Zabrania się zamieszczania treści niezgodnych z obowiązującym w Polsce prawem. Posty będą usuwane, a zamieszczający je użytkownicy karani. 12. Forum przeznaczone jest dla osób pełnoletnich, nie zakładaj na nim profilu jeśli nie jesteś osobą dorosłą w świetle polskiego prawa. Zidentyfikowani nieletni użytkownicy będą banowani. 13. Forum jest miejscem charakterystycznym, każdemu zdarzy się użyć wulgaryzmów, jednakże jeśli użyjecie ich w odniesieniu do innego użytkownika zostaniecie ukarani. Nie określamy innych użytkowników słowami na K czy Ch i innymi wyrażeniami uznawanymi powszechnie za obraźliwe. 14. Próby uzyskania dostępu do kont innych użytkowników, jak i moderacji lub administracji poprzez działania techniczne (hacking, cracking itp.) będą surowo karane i mogą mieć konsekwencje prawne, to samo tyczy się ataków mających na celu spowolnienie lub czasowe zatrzymanie działania forum. Próby uzyskania cudzych haseł dostępowych za pomocą tzw. socjotechnik są również zakazane. 15. Zakazane jest, tworzenie profili w celu reklamowania produktów i usług. Reklamowanie produktów i usług na własnym profilu. Polecanie treści (prywatne blogi/ strony/ kanały) zamieszczanych poza forum - jest dopuszczalne po uzyskaniu zgody administratora.
  8. Avatar, sygnatura, zdjęcie tytułowe, edycja profilu - poradnik: Posiadanie avatara jest obowiązkowe, to jedna z reguł forum. Oto jak możesz go wstawić lub zmienić: I. II. III. IV. Posiadanie sygnatury jest opcjonalne. Procedura ustawiania sygnatury wygląda tak: I. II. III. Zmienić swoje dane osobowe lub informacje dodatkowe skorzystaj z opcji edycji profilu: I. II. Jest to najbardziej podstawowy poradnik dla nowych userów. Mam nadzieję iż był pomocny
  9. Jak zakupić książki, nagrania, inne produkty. Jak złożyć dotacje - poradnik: Wielokrotnie pojawiają się pytania do moderacji lub administracji: - Gdzie mogę kupić książki (lub nagrania) Marka? - Jak złożyć dotację na rzecz rozwoju idei forum? W tym krótkim poradniku przedstawię jak tego dokonać. ZAKUPY: I. II. III. DOTACJE: I. II. UWAGA! W przelewie proszę podać swój nick na forum, żeby było wiadomo kto wpłacił pieniądze. Czasami kilkanaście osób wpłaca taką samą sumę i nie wiadomo kto jest kim. Dzięki forum możesz korzystać z olbrzymiej bazy wiedzy, którą stworzył Marek oraz aktywni użytkownicy. Znajdziesz tu odpowiedzi na wiele nurtujących cię pytań, wystarczy poszukać. Zarówno zakup produktów takich jak książki czy nagrania, a także sesji coachingowych z Markiem zapewniają środki na utrzymanie i funkcjonowanie całej gamy samczych mediów. Wszystkie płatne materiały są gigantyczną kopalnią wiedzy. Jeśli chcesz poszerzyć swoje horyzonty, skorzystaj ze sklepu. Jeśli chcesz wyrazić swą wdzięczność złóż darowiznę.
  10. Jak wysłać PW do innego usera - poradnik: Prezentujemy wysyłanie prywatnych wiadomości w kilku prostych krokach. I. II. III. IV. Korzystając ze skrzynki pocztowej przestrzegamy podstawowych zasad kultury, za obrażanie innych użytkowników w wiadomościach prywatnych można zostać ukaranym.
  11. Wstawianie multimediów do postów - poradnik: Niejednokrotnie pojawia się pytanie jak wstawić film z serwisu YouTube lub wstawić plik graficzny do posta. Istnieje kilka sprawdzonych metod, w poradniku przedstawimy dwie najpopularniejsze i zarazem najprostsze. Wstawianie filmu z YT: I. II. III. IV. Wstawianie plików graficznych: I. II. III. Nie było zbyt skomplikowane, prawda?
  12. Raportowanie postów - poradnik: Raportować posty można z różnych przyczyn. Trzy najczęściej spotykane to przypadkowe zdublowanie postów (wtedy obowiązuje limit 15 minut na dokonanie zgłoszenia, w przeciwnym razie posty traktujemy jako spam i przydzielamy punkt ostrzeżeń), zgłoszenie treści do moderacji (poprawki, treści obraźliwe, niezgodne z prawem itp.) oraz umieszczenie wątku w złym dziale. Z niniejszego poradnika dowiecie się jak to zrobić prawidłowo. I. II. III. IV. Jak widać, wysyłanie zgłoszeń jest proste i intuicyjne.
  13. Anna Szlęzak? Słyszeliście o niej? https://www.facebook.com/annaslezak?fref=ts https://www.youtube.com/c/annaszlezak Ma wg mnie dużą wiedzę i jest wyjątkowo pokorna (jak na kobietę). Społeczność BS, co niej myślicie? Wg mnie, pomimo tego, że pomaga innym laskom ustawiać facetów, to robi to ze smakiem i jak laska skuma co ma robić, to może to być z długofalową korzyścią dla obu członków związku, ale to tylko moje zdanie, z chęcią zostanę sponiewierany z błotem za takie podejście (do czego w sumie zachęcam, bo nie chciałbym przeoczyć jakiegoś ważnego faktu) PS np. tutaj tłumaczy dlaczego nie możecie być ciotami, żeby utrzymać laskę przy sobie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.