Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'rękodzielnictwo' .
-
Radosna twórczość Hippie
deleteduser150 opublikował(a) wpis na blogu w Always look on the bright side of life...
Witajcie! Jak tam u was? U mnie jak nie było wiosny tak dalej nie ma. Do Anglii wróciły lekkie przymrozki a ja temu protestuje! Chcę wiosny. Chcę zrzucić ciężki płaszcz, zamienić zimowe buty na sandały i założyć w końcu zwiewne spódnice i i sukienki. Chce czuć na twarzy i we włosach lekki, przyjemny powiew letniego wiatru...czuć w powietrzu zapach kwitnącego bzu. Chcę ujrzeć więcej zieleni i kolorów. Żonkile przy drodze do pracy, w parku, przed domami...Chcę w końcu wyciągnąć ze schowka rower, jechać na piknik do parku i położyć się na rześkiej zielonej trawie, obserwując błękitne niebo . A najbardziej czego chcę? Mieć już swoją własną lustrzankę Canona w ręce i fotografować przyrodę, zatrzymać w kadrze piękne malownicze krajobrazy Anglii i piękną przyrodę otaczającą mnie z każdej strony. Ahhh... rozmarzyłam się Jako, że nie ma tej wiosny za oknem, postanowiłam więc sama sobie trochę wiosny stworzyć w domu używając do tego szczypty weny twórczej, paru badyli, kartonika od pasty do zębów, cekinów i kleju na gorąco. Trzeba sobie jakoś radzić! Swoją drogą, dopiero teraz do mnie dotarło, że Wielkanoc tuż tuż... więc nie omieszkam jak co roku powydziwiać z ozdóbkami i pisankami wielkanocnymi Oto efekty mojego dzisiejszego wydziwiania : Innowacyjny sposób sadzenia kwiatków by hippie! + jakiś tydzień temu zamiast wyrzucić połowę pękniętej deski do krojenia, postanowiłam ją udekorować również w iście wiosennym akcencie: Czyli znalazłam inne zastosowanie dla widelców i zniszczonych desek bambusowych Ostatnio zanurzając się w czeluści moich plików na komputerze, natknęłam się na zdjęcia swoich prac o których całkowicie zapomniałam. Aż urodziła się w mojej głowie myśl... a może wrócić do rysowania? Może czas odkurzyć ołówki i nieco poćwiczyć rysowanie/szkicowanie? Nauczyć się też trochę przy tym cierpliwości bo to jej brak zadecydował, że to rzuciłam... Ale teraz jak tak spojrzałam na te prace, stwierdziłam, że jednak coś mi wyszło i jednak czułam, i dalej czuję lekką satysfakcję, że to z mojej ręki te rysunki wyszły... Z resztą, sami oceńcie : Oto rysunek przedstawiający mojego bratanka (już mi brakło konceptu/weny by dokończyć...) A te poniżej postacie anime: Luffy - One piece Erza - Fairy Tail Rysowanie z jednej strony relaksuje, sprawia, że wchodzi się w swojego rodzaju trans ale z drugiej strony im bliżej końca tym bardziej się niecierpliwię, bo chcę jak najszybciej zobaczyć efekt końcowy... Czy ktoś z was, kto również maluje, rysuje, też tak ma? Jakieś wskazówki dla początkujących rysowników, ktoś, coś? Chętnie wysłucham również rad w tej sprawie. Tymczasem czas wyruszyć w objęcia Morfeusza. Dobranoc wszystkim i życzę wam byście i wy szybko poczuli tę wiosnę i dużo ciepła jak nie na zewnątrz, to chociaż w środku! Do następnego!