Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'rozwod' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Lektura Obowiązkowa - nie tylko dla nowego użytkownika
    • Regulamin Forum
    • Jak kupić książki, nagrania i złożyć dotację
    • FAQ - poradniki, pytania i odpowiedzi
    • Przedstaw się
  • Rozwój - przejmujemy władzę nad światem :>
    • Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
    • Rozwój idei Forum
    • Radio Samiec!
    • Czasopismo
    • Dotacje
    • Ważne!
  • Klub Weterana
    • Zasłużona Starszyzna
  • Relacje męsko-damskie i nie tylko
    • [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
    • Na linii frontu - podrywanie.
    • Seks
    • Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
    • Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
    • Sprawy rodzinne i dzieciaki
    • Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
    • Mądry Mężczyzna po szkodzie.
    • Ściana hańby
  • Zaburzenia emocjonalne, psychiczne Pań i Panów
    • Borderline
    • Narcyzm
    • Depresja
    • Pozostałe zaburzenia
  • Męskie i niegrzeczne sprawy
    • Samodoskonalenie i samowychowanie
    • Bad Boy
    • Hajs i inne dobra materialne
    • Wtopy i upokorzenia
  • Youtube - ciekawostki, dramy, informacje, nowinki
    • Niekonwencjonalni youtuberzy
    • Zagraniczni youtuberzy
    • Kanały sportowe
    • Konwencjonalni youtuberzy
  • Sport i zdrowie
    • Sport
    • Zdrowie fizyczne i psychiczne
  • Polska i świat
    • Co w zagrodzie i za miedzą
  • Przetrwanie, apokalipsa, preppersi
    • Survival w mieście
    • Survival w terenie
    • Przydatne umiejętności
    • Zestawy ewakuacyjne
    • Ogień, woda, żywność, ubrania, energia
    • Broń i narzędzia
    • Apteczki, zestawy medyczne, pierwsza pomoc, higiena
    • Schronienie, domy, bunkry, ziemianki
    • Urządzenia, pojazdy, gadżety
    • Książki, opracowania, podręczniki, artykuły, wiedza - związane z survivalem
    • DIY, "patenty", life hacki
  • Motoryzacja i Technologie
    • Wszystko co jeździ, pływa i lata.
    • Komputery
    • Technika i sprzęt
  • Hobby
    • Zainteresowania
    • Hobby i twórczość
  • Duchowość
    • Nie samym ciałem człowiek żyje
  • Rozmowy przy wódce
    • Flakon, kielon i zagrycha
  • Rezerwat dla Kobiet
    • Dlaczego tak?
    • Bara-bara
    • Wokół domowej 'grzędy'
    • Bóg stworzył kobietę brzydką, więc musi się ona malować.
    • Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
    • Kobiecy kącik 'kulturalny'
  • Domowa grzęda
  • Samczy Mobil Klub HydePark- zbiór tematów niepasujących do pozostałych kategorii
  • Samczy Mobil Klub Rowery
  • Samczy Mobil Klub Powitalnia
  • Samczy Mobil Klub Zabezpieczenia przed miłośnikami cudzej własności.
  • Samczy Mobil Klub Samochody
  • Samczy Mobil Klub Latadła:szybowce, śmigłowce, rakiety, balony :)
  • Samczy Mobil Klub Motocykle
  • MacGyver a GADGETY MĘSKIE : ......?
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • IT Linux
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • Klub poligloty Jaki język
  • NAUKA - SCIENCE Wprowadzenie do Metodologii Naukowej
  • Klub Pasjonatów Futbolu Reprezentacja Polski
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ekstraklasa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka klubowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka międzynarodowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ogólne
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji s
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Pornografia - ubojnia pomysłowości, kreatywności i działania
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji 50 powodów aby porzucić pornografię
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Odwyk Piotra i nowe lepsze życie
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji NOFAP - Odwyk od A do Z
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Co robić by Nofap się udał?
  • Klub Wschodnioazjatycki Ogólne
  • Klub Wschodnioazjatycki Korea
  • Klub Wschodnioazjatycki Chiny
  • Klub Wschodnioazjatycki Japonia
  • Klub Wschodnioazjatycki Mongolia
  • In web development Przydatne linki
  • In web development Mam problem

Blogi

  • Blog Ruchacza
  • Critical Thinking
  • Pan Kabat Blog
  • Bacy
  • Paweł z N.
  • Silvia
  • Blogosfera Vincenta
  • 105 kg skurwysyna
  • Droga do męskości
  • „Sukces jest czymś, co przyciągasz poprzez to, kim się stajesz.”
  • RysiekBlog
  • PZK
  • Aroxblog
  • Zasady Drugiej Strony Lustra
  • Prywatne zapiski Leona
  • Self Blog
  • friendship
  • redBlog
  • OpenYourMind
  • kootasBlog
  • Blog
  • The Samiec Post
  • TradeMe
  • Zapiski Eldritcha
  • Blog Chłopaka na Testosteronie
  • nowhereman80
  • ALPHA HUMAN
  • Myśli bieżące - filozoficznie ...
  • Samczym okiem
  • Za twórczością podążający, pragnący swego zaniku.
  • Ryśkowe szaleństwa.
  • Spira - żeby wygrać, trzeba przegrać
  • Scarcity of Knowledge
  • Throat full of glass
  • .
  • listy do dusz
  • Cytaty ważne i więcej ważne
  • Różne wypociny EjczFajfa
  • Moje przemyślenia
  • Blog Duńczyka
  • Podkręcili mi śrubkę!
  • Pułapki i kruczki
  • Jak działa rzeczywistość i kim jesteśmy - rozważania
  • TOALSWAHCADTLKCAFG
  • Arasowy blog postrzegania subiektywnego
  • Otwórz Oczy
  • Bez litosci
  • Przelewanie mysli.
  • Blog Metodego !
  • Boks - kompletnego laika trening
  • New Day at oldschool
  • Moim okiem
  • Czerwony Notatnik
  • Świadomość,Świadomość,Świadmość
  • Human Design: self-study
  • TOP seriali telewizyjnych
  • Szkaradny's
  • Coś tu może kiedyś będzie.
  • Przebudzenie z Marixa
  • Cortazarski Blog
  • .
  • Indigo puff obraża nasze forum na streamie!!!!!!!!!
  • Blogowo
  • Analconda
  • danielmagical ...fenomen patostreemow
  • W poszukiwaniu prawdziwych emocji
  • "Rz"ycie
  • Always look on the bright side of life...
  • Za horyzontem zdarzeń
  • Kubeł zimnej wody
  • Just Easy
  • .
  • Rody Krwi
  • sumer
  • Filmoteka Białego Rycerza
  • Życie W Kuchni
  • Człowiek Renesansu
  • BS lepsze niż Vitalia!
  • Okiem borderki, czyli świat z innej perspektywy
  • Blog Dzika
  • Podglądam siebie.
  • Światłopułapka
  • Wzloty i upadki ducha
  • Złote myśli Sary.
  • ezo
  • La chica loca
  • nowy rok numerologiczny rozpoczety
  • 30 dniowe wyzwanie.
  • 1
  • "Jak się przewróce to ja się za swoje przewrócę"
  • Coś Więcej...
  • Kobieta to rarytas dla bogaczy.
  • Narkonauta
  • Casual Gentleman
  • Luźne przemyślenia Ksantiego
  • .
  • Dziennik rozwojowy
  • Studęt tłumaczy
  • antymatrixman
  • Rapke
  • Między ziemią a piekłem czyli ile kosztuje spełnianie marzeń.
  • Archiwa Miraculo
  • IBS/SIBO - moje zmagania z chorobą
  • Wielka ucieczka z więzienia "Przeciętność"
  • Chore akcje z mojego poje*anego życia
  • Czas zapłaty
  • Jan Niecki - manosfera
  • Miejsce ulotnienia dla zbyt dużego ścisku pod kopułą
  • Z Przegrywu do Wygrywu
  • Droga do Zwycięstwa
  • Nerwica, lęki, pogadajmy.
  • Wewnętrzna stabilizacja świadomego mężczyzny
  • Baldwin Monroe...na płótnie
  • moj pulpit
  • Dobry, zły i brzydki
  • Różności
  • Uśmiechnięta (p)ironia
  • Instrukcja życia w systemie...
  • Orszak Trzech Króli
  • Human LATA - Od zera do ATPL'a.
  • Niezapominajka
  • Niezapominajka
  • Ozór na szaro
  • PsYCH14trYK
  • (...)
  • boczkiem przez życie
  • Ze szczura w Kruka (PuA, rozwój osobisty i duchowy)
  • Ozór na szaro.
  • Strumień świadomości
  • Przygody faceta w prawie średnim wieku
  • :-)
  • Esej - jaki jest i powinien być cel życia ludzkiego?
  • Eksponowanie kreatywności.
  • W samo okienko
  • Saturn i co dalej?
  • Zapiski
  • Jakie są korzyści z skontaktowania się z profesjonalną firmą w celu dochodzenia odszkodowania za poniesione straty?
  • Bruxawirus
  • Redpill
  • Naukowy blackpill
  • Czy to friendzone?
  • Jak żyć ?
  • Jak żyć, Panie Premierze?
  • Żywot wieśniaka poczciwego
  • Jack Hollywood
  • Analconda
  • smerfiBlog
  • Dzień, w którym przestałem być nieśmiały.
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • O podróżach
  • Młodzi samcy w równowadze Blog
  • Klub muzyków i kompozytorów (muzyczny) Blog muzyczny
  • Red Pill Blog Redpill

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Miejscowość:


Interests

  1. Krótko i na temat - rozwody nie omijają nawet władców tego świata. Natomiast rozwinięcie tej historii jest zaskakujące.. Ludmiła Aleksandrowna Putina, ros. Людмила Александровна Путина, po drugim mężu Oczeretnaja, ros. Очеретная (ur. 6 stycznia 1958 w Kaliningradzie) – od 28 lipca 1983 do 6 czerwca 2013[1] małżonka Władimira Putina (prezydenta Federacji Rosyjskiej w latach 2000–2008 i od 2012). Ukończyła studia na wydziale romanistyki Uniwersytetu Leningradzkiego. Wcześniej pracowała, między innymi, jako listonoszka, pielęgniarka szpitalna, stewardesa Aerofłotu. Według portalu Sobiesiednik Ludmiła Putina wyszła za mąż za 38-letniego Artura Oczeretnego i zmieniła nazwisko[2]. Z Władimirem Putinem ma dwie córki: Mariję (ur. 1985) i Jekaterinę (ur. 1986). Po rozwodzie z Władimirem Putinem jego była małżonka Ludmiła znalazła ukojenie u boku młodszego o 20 lat biznesmena. Warta ponad siedem milionów dolarów willa Oczeretnych znajduje się w wiosce Anglet w pobliżu Biarritz na południowym zachodzie Francji. Obiekt zakupiono zaledwie sześć miesięcy po rozwodzie Putinów. Trwa też budowa nowego basenu, tym razem na dachu. Na tym mogłaby zakończyć się szczęśliwa historia kobiety, która, jak określiła biografka Putina Natalia ­Geworkian, była osobą "która kochała, ale nigdy nie była kochana".
  2. Ciekawy artykuł na temat jak wykonywany zawód może wpłynąć na ryzyko rozwodu. https://kobieta.onet.pl/slub/jak-praca-wplywa-na-malzenstwo-kiedy-istnieje-ryzyko-rozwodu/564kf68
  3. Nowa książka w samczym sklepie do nabycia. Tym razem poradnik w tematach rozwodowych i około rozwodowych. Do nabycia tu: http://samczeruno.pl/sklep/downloads/samczy-poradnik-rozwodnika/ Audycja na temat nowej książki: Opis Marka dotyczący tej pozycji: Jeśli Twoje serce szybciej bije na myśl o pięknej jak jutrzenka dziewczynie, to śmiało można założyć, że kiedyś zapragniesz zaobrączkować (a może i zapłodnić) swą ukochaną. Zaobrączkować i zapłodnić To naturalna kolej rzeczy. Małżeństwo jest jednak decyzją z bardzo poważnymi skutkami prawnymi, które mają kolosalny i dożywotni wpływ na życie mężczyzny. Po Twoim podpisie papierka w urzędzie stanu cywilnego, nic już nie będzie takie samo; odwieczne przedstawienie (komedia romantyczna, dramat, groteska, horror) się zacznie. Małżeństwo (rozumiane jako inwestycja) jest dużo bardziej ważne i skomplikowane, niż jakakolwiek inwestycja której się w życiu podejmiesz. I jeśli w coś inwestujesz, uczysz się wszystkiego na ten temat, by zmaksymalizować zyski i zminimalizować straty. Uczysz się gdzie może się coś nie udać, i jak ratować resztę majątku gdy wszystko zacznie się układać nie po Twojej myśli. To oczywista oczywistość, prawda? Poradnik rozwodnika Właśnie dlatego oferuję wam „Poradnik rozwodnika”, który polecam nie tylko nieszczęśnikom na początku albo w trakcie rozwodu, ale przede wszystkim tym, którzy są w związku, a zwłaszcza tym którzy w związku nie są – ale o nim marzą, gdyż od marzeń do ich realizacji często bywa niebezpiecznie blisko. Co odróżnia człowieka mądrego od naiwnego? Mądry chce wiedzieć wszystko o inwestycji w którą wchodzi. W przypadku małżeństwa, mądry chce nauczyć się jak działa psychika jego kobiety, a także jego własna, oraz poznać wszystkie możliwe konsekwencje porażki wielkiej, życiowej inwestycji, jaką jest małżeństwo. Jeśli wiesz jaki może być koniec małżeństwa, możesz mądrze zaplanować małżeństwo i swój związek, ocalić zdrowie, majątek, dobra opinię i wiele, wiele innych dóbr. Gdy wiesz że szybka jazda (np. na motocyklu) może spowodować kalectwo albo śmierć, zwalniasz i dbasz o dobry ubiór ochronny. Bez tej wiedzy, ludzie kończą swój żywot znacznie wcześniej niż musieli. Wiedza o końcu, pozwala mądrze zaplanować początek. Bez wiedzy o możliwym zakończeniu inwestycji, źle zaczniesz. Jakoś to będzie… Naiwny natomiast idzie za „głosem serca”, oraz z mottem „jakoś to będzie” na ustach, które na sali sądowej zmienia się w rozpaczliwe wrzaski, gdy uświadomi sobie że właśnie stracił mieszkanie, oszczędności życia i został „opodatkowany” na wiele lat przez osobę, która np. go zdradziła i zabrała mu dziecko. Albo dziecko było sąsiada/kolegi z pracy i musi na nie płacić alimenty, a na własne w przyszłym związku nie będzie go stać. Mądry inwestuje 222 złotych, i kieruje swym życiem tak, że nie wpadnie na rafy które go zatopią. Naiwny żałuje dwustu złotych, śmiejąc się pod wąsem, że oto właśnie wyrolował wszystkich „frajerów” którzy zapłacili. Jego uśmieszek zostanie brutalnie zmazany pięścią realności na sali sądowej, gdzie zabiorą mu niemal wszystko. On by teraz chętnie zapłacił znacznie większe pieniądze, ale już za późno. Wiedza musi zostać skonsumowana w odpowiednim momencie, by przyniosła określony efekt. Adwokat weźmie od was 100 – 200pln za 30 minut rozmowy, z której niewiele zapamiętacie. To oczywiste że nie powie wam WSZYSTKIEGO, bo z czego by żył? I czy zrozumiecie jego „prawniczą mowę”? A tu wszystko macie na zawsze pod ręką, profesjonalnie przełożone z prawniczego na polski, ojczysty. Szczęki systemu prawnego Poznacie wszystkie najważniejsze zagadnienia, jakie wiążą się z rozwodem, a więc wzory pism, intercyza, jak Panie wrabiają Panów w „niebieską kartę” i inne ostre szczęki systemu prawnego, włącznie z najbardziej podstawowymi pytaniami (jak się ubrać, zachowywać na korytarzu sądowym gdy ex płacze z rodziną a ta chce nas pobić, koszty procedur sądowych i całą masę innych ciekawostek, dzięki którym przetrwasz te straszne chwile). A Ty jesteś mądry, czy naiwny? Wolisz liczyć na szczęście albo ingerencję Boską, czy też w ogóle nie myśleć, a może wolisz już zawczasu zainwestować w wiedzę, która ochroni Twój majątek, godność, zdrowie i często życie? Worek bokserski sądowych żywiołów Wolisz zminimalizować straty i wyjść zwycięsko z prasy miażdżącej bezrozumnych mężczyzn, czy też płakać, narzekać i rozpaczać całe życie? I na kogo zrzucisz winę za brak wiedzy o małżeństwie, inwestycji prawnej w którą z własnej woli wszedłeś? Kto będzie winny lenistwu, chytrości, dziecięcej naiwności? Chytry dwa razy traci, a w sprawach rozwodowych znacznie, znacznie więcej. Mądry, nowoczesny mężczyzna po prostu MUSI mieć tę wiedzę w swojej głowie, bo bez niej staje się workiem bokserskim sądowych żywiołów. Dopiero ta wiedza, uświadomi Ci jaki jest PRAWDZIWY koszt zaczynającego się związku z ukochaną kobietą – może nie będziesz chętny na taką transakcję, gdy poznasz na początku cały jej przebieg? To już Twoja decyzja. Ta pozycja przyda się "na półce" każdego samca, który jest w związku małżeńskim lub taki planuje. Oczywiście samcom na wylocie (w trakcie rozwodu) też się przyda. I jak zwykle, kupować szekli nie żałować.
  4. http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1105577,obowiazkowe-mediacje-przed-rozwodem.html PIS chce wprowadzić obowiązkowe mediacje przy rozwodzie. Co o tym sądzicie? Piszcie Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza zmusić skonfliktowanych małżonków do mediacji przed sprawą rozwodową. Wskazują na to zarówno nieoficjalne informacje DGP, jak i publiczne wypowiedzi przedstawicieli resortu. Na jednym z ostatnich posiedzeń sejmowej komisji ds. petycji Dariusz Cieślik, wiceszef departamentu spraw rodzinnych i nieletnich MS, potwierdził, że ministerialni urzędnicy pracują nad przepisami, które zobowiążą skłócone strony do nawiązania dialogu. – Chcielibyśmy, aby w toku postępowania rozwodowego albo przed jego rozpoczęciem rodzice byli zobligowani do tego, żeby ze sobą rozmawiać. Możemy tutaj uzyskać kilka korzyści, po pierwsze, poprzez przywrócenie komunikacji możemy doprowadzić ewentualnie do ograniczenia chociażby powództwa rozwodowego – powiedział Cieślik. Wypowiedź ta padła w kontekście dyskusji na temat usprawnienia egzekucji sądowych orzeczeń o kontaktach z dziećmi skonfliktowanych rodziców. W intencji resortu obligatoryjna mediacja ma przyczynić się do tego, że byli partnerzy, niezależnie od wzajemnych animozji, będą w stanie porozumieć się przynajmniej w kwestii wypełniania swoich obowiązków wobec potomstwa. Ale zmiany być może obejmą nie tylko pary posiadające dzieci. Formalność do odhaczenia Pomysł zmuszenia zwaśnionych małżonków do próby zawarcia ugody nie jest nowy. Już w czasie pierwszego rządu Prawa i Sprawiedliwości w 2006 r. resort sprawiedliwości ogłosił przygotowanie nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, zgodnie z którą wszystkie sprawy rodzinne miały najpierw przechodzić przez mediatora, a dopiero gdyby nie udało się polubownie rozstrzygnąć sporu, dochodziłoby do rozprawy przed sądem. Koncepcja szybko spotkała się z zarzutem ideologizacji prawa i projekt ostatecznie nie ujrzał światła dziennego (zwłaszcza że nie sprzyjały temu kolejne kryzysy rządowe). Co prawda tym razem jest może mniejsze ryzyko, że na przeszkodzie staną zawirowania polityczne, ale eksperci, podobnie jak dekadę temu, surowo oceniają propozycję MS. – Wydaje mi się ona absurdalna. W kodeksie postępowania cywilnego są już mechanizmy, które zachęcają do podjęcia mediacji, np. jeśli nie podjęto próby mediacyjnej, to trzeba wyjaśnić dlaczego. I w praktyce sądy rodzinne rzeczywiście namawiają do niej strony. Sama też rekomenduję mediację swoim klientom, jeśli widzę szansę na porozumienie. W mojej ocenie obecne rozwiązania są wystarczające – przekonuje Magdalena Czernicka-Baszuk, adwokat specjalizująca się w prowadzeniu spraw rodzinnych. Przypomina też, że istotą próby mediacyjnej jest jej dobrowolność. – Jeśli przejście mediacji stanie się obligatoryjne, to z samego założenia część ludzi nie będzie przystępować do niej w dobrej wierze, żeby się pojednać, a tylko po to, aby uzyskać potrzebny papierek – dodaje ekspertka. Widoki na utrzymanie małżeństwa Mediacja jako alternatywna metoda rozstrzygania sporów zastąpiła w sprawach małżeńskich obligatoryjne postępowanie pojednawcze, które w zgodnej ocenie praktyków było uciążliwą formalnością niepotrzebnie rozwlekającą postępowanie rozwodowe. Zgodnie ze znowelizowanym w 2005 r. art. 436 k.p.c. (Dz.U. z 2005 r. nr 172, poz. 1438) sąd może dziś skierować strony do próby zawarcia ugody, „jeżeli istnieją widoki na utrzymanie małżeństwa”. Odbywa się ona na podstawie uzgodnionej przez strony umowy o mediację bądź postanowienia sądu. Co więcej, na każdym etapie postępowania o rozwód lub separację sąd może też skierować do mediacji skonfliktowanych małżonków – bez ich zgodnego wniosku – po to, aby polubownie załatwili kwestie dotyczące zaspokojenia potrzeb rodziny, alimentów, sposobu sprawowania władzy rodzicielskiej, kontaktów z dziećmi oraz spraw majątkowych podlegających rozstrzygnięciu w wyroku. Jeśli skłóconym partnerom udaje się zawrzeć ugodę, to sąd w wyroku rozwodowym „przepisuje” jej treść. Często zdarza się, że ludzie składają pozwy w ferworze konfliktu, a do tego trafiają na pełnomocników, którzy zaogniają spór, choć sprawa mogłaby zostać zakończona na jednym, dwóch posiedzeniach. Mediacja może pomóc zweryfikować, czy postępowanie dowodowe powinno trwać, i ewentualnie wykluczyć sytuacje narażające Skarb Państwa na duże koszty, np. gdy strony wycofują się po przesłuchaniu 10 świadków i kilku czy nawet kilkunastu rozprawach. Nie wyobrażam sobie jednak, aby próba polubownego rozwiązania sporu była obligatoryjna w sprawach rodzinnych, zwłaszcza gdy w grę wchodzi np. przemoc w rodzinie – mówi adw. Monika Wiśniewska, specjalistka od prawa rodzinnego. – Bywają sytuacje, że sąd namawia na mediację żonę, która była ofiarą przemocy domowej, a następnie powódka cofa pozew o rozwód, bo mediator przekonał ją, że dzieci będą cierpieć na skutek rozstania rodziców. A wtedy ta kobieta przez kolejne lata trwa w chorej sytuacji – tłumaczy mec. Wiśniewska. Pozytywny trend Eksperci podkreślają też, że w Polsce jest coraz więcej profesjonalnych ośrodków mediacyjnych i po statystykach w sprawach rodzinnych widać, że strony coraz częściej dają się do nich przekonać. Ich zdaniem przymuszanie małżonków do korzystania z ich usług może spowodować odwrócenie tego pozytywnego trendu. – Jeśli podjęcie próby mediacyjnej stanie się obowiązkowe, to część stron będzie traktować to instrumentalnie. A ze statystyk wyjdzie, że mediacje są nieskuteczne – zaznacza mec. Czernicka-Baszuk.
  5. Od dawna moi starzy są przeciwko mnie. Już się do tego przyzwyczaiłem. Nie ma co wnikać. To nie miejsce na gorzkie żale. Ostatnio dowiedziałem się, dlaczego jestem zły i że to ja zniszczyłem moje małżeństwo, a oni teraz muszą dbać o ex "bo to ich córka" i muszą zajmować się wnuczką, bo jest taka fajna i w ogóle (ale nie pomogą dziecku, aby mogło mieć ojca - bo po co?) Zniszczyłem swoje małżeństwo, bo UWAGA! chciałem rządzić! Taką oficjalną wersję moi starzy przedstawiają światu. Wiem to z pewnego źródła. Chciałem rządzić, a facet ma chodzić do roboty, przynosić żonie grzecznie pieniądze i nic nie gadać Chyba nawet stary przedstawia taką wersję. Ręce mnie opadli Jak żyć? Taką wersję przedstawili mojemu kumplowi, który coś tam u nich robił. Sam zaproponował, że wybada, co starzy mówią naprawdę. Oni znają jego i jego całą rodzinę, ale nie wiedzą, że mam z nim stały kontakt. Kumpel stwierdził, że przez tę ich gadkę mocno się wkurwił, bo niedawno sam się rozwiódł przez to, że jego ex chciała rządzić, a teraz takich rzeczy się dowiedział. Teraz jeżdżą po całej rodzinie i opowiadają jaki to ja jestem zły, bo chciałem rządzić. No chciałem i chcę. Nigdy nie pozwalałem na to, aby baba mi na głowę weszła. Jeśli babie się na to pozwoli, to wejdzie i jeszcze nasra. Tak nie może być. Jeśli baba rządzi w domu, to robi się z tego burdel. Ja już dawno mówiłem, że moi starzy mają szczęście, że ich rodzice już nie żyją. Gdyby żyli, to natychmiast przyjechaliby do nich i tak by im wpierdolili, że szybko by zrozumieli, co to jest syn, a co to znaczy była synowa. Swoją drogą... z opowieści wiem, że w domu ojca rządził dziadek twardą ręką. U matki dziadek zmarł dość wcześnie, gdy ona miała jakieś 9 lat i pewnie stąd to spierdolenie. Babcia musiała wszystko ogarniać, a czasy były ciężkie. No i kobieta dała sobie radę i wychowała 7 córek. Nigdy ich nie słuchałem i zawsze szedłem własną drogą. Teraz jestem tym złym, a brat - ideał No i niech tak zostanie. Wolę żyć w zgodzie z własnymi przekonaniami niż ciągle lizać wszystkim dupę. Jest jeszcze parę spraw, które mnie zastanawiają, ale na większość chyba już znam odpowiedź Chciałem się tylko pochwalić, że zostałem oskarżony o to, że nie postępuję zgodnie z kodeksem białego rycerza. Dla mnie to dobrze
  6. Bracia! Już niedługo wyprowadzę się z domu po 14 latach małżeństwa 1 dziecko syn 7 lat. Wszystko mam już zaplanowane. Przygotowuję się do tego prawie od roku. Żona borderline i ogólnie jestem od 14 lat pod pantoflem. Od roku nagrywam wrzaski i awantury żony zarówno w moją stronę jak i dziecka. Mam również nagraną wypowiedź przedszkolanki dziecka na której stwierdza, ze żona na nią wyskoczyła z wrzaskiem. Dwa razy interweniowała sąsiadka jak wrzeszczała na dziecko. Mam też wiele nagrań jak żona mi mówi ze mnie nie kocha ze jest ze mną tylko ze względu na dziecko i ze ona nie chce być ze mną ale jest na to skazana. Mam pytanie do Was czy zaproponować jej warunki rozwodu i puścić jej cześć z tych nagrań i powiedzieć, że jak będzie robiła problemy to te wszystkie brudy wyciągnę w sądzie. Czy lepiej sie nie zdradzać, że takie nagrania mam. Już nadchodzi ten dzień i ciagle sie zastanawiam jak to rozegrać. Dzieki za jakiekolwiek podpowiedzi sugestie.
  7. Taka tam ciekawostka ze świata piłki nożnej: http://www.sport.pl/pilka/7,65080,22826965,pilka-nozna-widmo-eksmisji-depresja-mysli-samobojcze-galatasaray.html
  8. https://wiadomosci.wp.pl/miliarder-zostal-bezdomnym-znalezli-go-na-dworcu-6027735572697729a Majątek zaczął nagle topnieć, gdy na początku lat 90. w Szwecji zapanował kryzys. Spadły ceny nieruchomości, a znacznie wzrosło oprocentowanie kredytów, z których finansowane były inwestycje. Dodatkowo biznesmen zaczął mieć problemy z fiskusem. Mężczyzna próbował ratować dobytek, przepisując na żonę cały swój prywatny majątek, w tym domy w Tajlandii, w Hiszpanii oraz domek letniskowy w Szwecji. Stracił jednak wszystko, gdy małżeństwo skończyło się rozwodem.
  9. https://www.wprost.pl/kraj/10093192/alimenciarze-zaczeli-placic-wzrost-o-100-procent.html Co sądzicie na ten temat po przeczytaniu artykułu? Zaciekawiło mnie zdanie o rozwiązaniu problemu ojców, którzy wywiązują się ze swych obowiązków alimentacyjnych, a mimo to mają utrudniony kontakt z ojcem. Ciekawe co zrobią w tej kwestii. Ściągalność alimentów do państwowego Funduszu Alimentacyjnego wzrosła aż o 100 proc., zmniejszyła się też liczba osób niepłacących swoich zobowiązań – mówił Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej zorganizowanej razem z Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbietą Rafalską. Ministrowie spotkali się z grupą kobiet, które dzięki nowym przepisom zaczęły odzyskiwać alimenty. – Dla dobra dzieci trzeba działać wspólnie. Dla nas polityka rodzinna jest priorytetem. To daje rezultat korzystny dla milionów Polaków – mówiła minister Rafalska. Zapowiedziano również kolejne zmiany w prawie, których celem będzie przyśpieszenie procedury przyznawania alimentów, a także rozwiązanie problemu ojców, którzy choć wywiązują się ze swych obowiązków alimentacyjnych, mają utrudniony kontakt z dzieckiem. Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Michał Woś zaprezentował rezultat przygotowanych w MS zmian w egzekwowaniu alimentów, które obowiązują od połowy roku. – Ściągalność alimentów do Funduszu Alimentacyjnego w porównaniu z 2015 r. wzrosła aż o 100 proc. W 2015 r. wynosiła niecałe 13 proc., a w trzecim kwartale 2017 r. osiąga już 26 proc. Wyraźnie zmniejszyła się liczba niepłacących rodziców, którzy trafiają do Krajowego Rejestru Długów. O ile np. w marcu 2017 r. wpisano do rejestru prawie 2,5 tys. nowych dłużników alimentacyjnych, to we wrześniu było już ich tylko niespełna 600 – mówił Woś. Spadkowi liczby rodziców unikających płacenia alimentów towarzyszy zmniejszanie się kwot długów. W pierwszej połowie roku dług nowych dłużników alimentacyjnych trafiających do Krajowego Rejestru Długów sięgał miesięcznie w sumie od 150 do 180 mln zł. W kolejnych miesiącach był już około dwa razy niższy – od 90 do 106 mln zł. – Można mówić o wielkim sukcesie, bo ściągalność alimentów poszybowała. To twarde statystyki na rzecz dobra dzieci. Wystarczyło wprowadzenie prostych i jasnych zasad – powiedział wiceminister Michał Woś. Nowelizacja kodeksu karnego oraz ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów weszła w życie 31 maja 2017 r. Uprościła ona zasady działania wobec alimenciarzy. Każdego, kto zalega z alimentami na kwotę równą lub przewyższającą trzymiesięczne zobowiązania, może spotkać kara od grzywny do roku więzienia. Wobec skazanych stosowany jest dozór elektroniczny. Mogą więc pracować i spłacać zobowiązania, a służby mają możliwość ich stałej kontroli. Urzędnikom nie chodzi jednak o to, żeby od razu karać dłużników alimentacyjnych. Ci, którzy zalegają ze zobowiązaniami, są wzywani przez prokuraturę i pouczani o konsekwencjach. Unikają ich, jeśli w ciągu 30 dni spłacą zaległości. W konferencji wzięły udział przedstawicielki organizacji społecznych działających na rzecz skutecznej egzekucji alimentów, a także poprawy sytuacji dzieci wychowywanych przez jednego rodzica. – Bardzo nas cieszy podjęcie współpracy, by ten ogromny problem społeczny w Polsce rozwiązać – powiedziała Katarzyna Tatar ze Stowarzyszenia „Alimenty to nie prezenty”. – Serdecznie dziękujemy za pochylenie się nad tą sprawą i dostrzeżenie miliona dzieci w Polsce, które nie otrzymują zasądzonych im alimentów. Pierwszy krok to była nowelizacja Kodeksu karnego. To realnie działa. Cieszymy się, że będą podejmowane następne kroki – mówiła Dorota Herman ze Stowarzyszenia „Dla naszych dzieci”.
  10. Witajcie Bracia Samcy !! Pomóżcie rozwikłać o co chodzi? Jestem w trakcie rozwodu z drugą żoną. Krótkie to było małżeństwo bo tylko 1,5roku. Kobieta z dwójką dzieci obiecywała przed ślubem wszystko co chciałem usłyszeć. Po ślubie okazało się, że nie chce i nie może mi dać dziecka. Roztyła się. Z pięknej kobiety zamieniła się w starą babę, której musiałem fundować sztuczną szczękę. Nie chciała się przeprowadzić do mnie tylko szybko miałem sprzedawać mieszkanie by kupić nowe w jej miejscowości. W tej miejscowości już wcześniej wynajmowała mieszkanie do którego wyprowadziła się po zdradach pierwszego męża. Zamieszkała z moim poprzednikiem, którego wykopała po dwóch latach gdy stracił pracę. W czasie naszego małżeństwa ona płaciła tylko czynsz za wynajęte na nią mieszkanie, a ja resztę wszelakich kosztów. Szybko nastały kłótnie o to że mam na wszystko płacić , a nie mam mieć nic do powiedzenia. Więc wkurwiony wyniosłem się z tego lokum na trzy miesiące. Potem jednak „MIŁOŚĆ” zwyciężyła i znowu byliśmy razem. Po powrocie okazało się, że moja żona w czasie rozstania dążyła do zdrady wysyłając fotki do różnych mężczyzn ( mam zrzuty z jej poczty ). Mi zarzucała, że siedziałem na portalach randkowych, gdzie widziała mnie niby jej koleżanka. Ale po krótkim przebaczeniu wróciło stare. Znowu awantury o to wynajmowane dla niej i jej dzieci mieszkanie. Awantury o synalków co chcieli tylko pasożytować. Postanowiłem rozegrać to taktycznie. Udając, że wszystko w porządku nakłoniłem ją do podpisania rozdzielności majątkowej i że potem zgodnie się rozwiedziemy bo mamy inne cele. Ja wyjeżdżam z kraju na wiele lat, ona ma dzieci. I czując się pewnie wyniosłem się. I tu przekonałem się, że nie ma nic bardziej złośliwego niż odrzucona kobieta!! Zaczęła grać przed otoczeniem PORZUCONĄ i maltretowaną. Sąsiad niby sam zaproponował, że będzie świadczył o awanturach i przemocy domowej. Dodatkowo „zaprzyjaźniła” się z moją pierwszą żoną by ta pewnie potwierdziła mój gwałtowny charakter ( miałem założone niebieską kartę). Nawiązała współpracę z koleżanką prawniczką. Tydzień po rozstaniu zablokowała dostęp do mieszkania zamkiem, do którego nie miałem klucza „BO SIĘ MNIE OBAWIA”. I teraz po takich przygotowaniach złożyła pozew bez orzekania o winie, bo niby ona taka dobra, ze nie chce prać brudów. I tak też się rozstawała z pierwszym mężem, który ją łoił jak się skurwiła. BRACISZKI POMÓŻCIE skumać o co chodzi? Czy chce ugrać przyszłe alimenty? Czy tylko zabezpieczyć się bym ja nie pociągnął rozwodu z jej winy?
  11. Pytanie czy dobrze robię. Sprawa wyglada mianowicie tak. Postaram się to jak najprościej wytłumaczyć. Dwa lata temu zaczęło się coś psuć między mną a moja Panią. Ble ble ble nie staram się w związku jest źle itp wkoncu dostrzegam inne zachowanie swojej. Trzymanie telefonu przy dupie, chodzenie znim do łazienki i inne podejrzliwie zachowania. Wkoncu po roku chciała separacji na miesiąc lub dwa. W tym samym czasie Pech chciał dla niej że odkryłem jej tajemnice. Pchala się do łóżka innemu, niestety kuźwa i tu padniecie olał ja bo dyma inna mężatke. Paranoja z drugiej strony. No i standartowe tłumaczenia, że popełniła błąd, zauroczyla się. Ogólnie to co baby zawsze gadają i oczywiście że to moja wina bo jej nie docenialem itp itd. Ogólnie spychanie winy na mnie. Następny krok, naprawianie związku , mamy syna więc schowałem dumę w dupe. I tak od lutego naprawa naprawa naprawa i gówno widać z tej naprawy u jej osoby. Niby chce niby jej nie wychodzi no i że ja mam pokazywać jaki to ja wspaniały mąż a ona będzie się odwdzięczac. Wychodziło lipnie bo co to ja Kuźwa wół pociągów, że będę za dwoje naprawiać. Klutnie sprzeczki aż wkoncu wyjebala parę dni temu że chce odpoczac. Separacja na miesiąc dwa. Korwa one są chyba tak tępe, że aż strach. Myślą, że jesteśmy tak tępi. Powtórka z rozrywki. Więc mówię droga wolna i kopa dam na winklu. Oczywiście ona chce rozwodu. Proszę bardzo. Czekam. Mając oczywiście wiele dowodów na pendrive poprzedniej zdrady emocjonalnej na fizyczna nie mam. No. Ale czego oczy nie widzą temu dupie nie żal. I tak parę dni żyje swoim Życiem. Siłownia praca syn, w dupie mam ją i jej obiadku. Wpierdzielam fastfoody no i standartowe że dalej twierdzi że woli separacja. Kuźwa wcześniej wytykiwac mi potrafiła zmienność nastroi oraz że zmieniam zdania. Czaicie? Więc mówię chciałaś rozwodu to składaj. Ja będę się bronić swoimi argumentami ty swoimi. No i oczywiście że chce odejść jak cywilizowani ludzie w zgodzie bo mamy syna bla bla bla. Nie chcę prac brudow. Mówię jej ze mam w dupie jej argumenty. Gdzie było jej człowieczeństwo gdy leciala do drugiego....? Małpa jedna. I teraz cholera wie. Narazie czekam co zrobi. Mi na salę rozwodowa się nie spieszy. Trochę grosza wydałem na nowe autko więc musiał bym się trochę odkuc na adwokacine i wnioski o rozwód.
  12. Panowie, Rok temu byłem załamany po odkryciu (kolejnej) zdrady żony. Byłem totalnie zdruzgotany i nie wiedziałem co zrobić ze swoim życiem. Dzisiaj po 30 minutach rozprawy sądowej orzeczono mi rozwód i odetchnąłem znów pełną piersią. Możecie mi pogratulować Dzięki Markowi, Jego książkom, temu forum i wiernym przyjaciołom odzyskałem moje życie i pozytywnie patrzę w przyszłość. W ciągu tego roku osiągnąłem wiele - były wzloty i upadki ale przede wszystkim nauka i ciężka praca nad sobą. Dziękuję Marek @Stulejman Wspaniały oraz Wam wszystkim, którzy pomogliście mi (dzięki temu, co tutaj piszecie) spojrzeć na życie z innej perspektywy! PS. W najbliższych dniach umieszczę na forum "instrukcję" wraz z dokumentacją opisującą jak doprowadzić do szybkiego i bezbolesnego rozwodu. Pozdrawiam!
  13. Chciałoby się powiedzieć - nędzna oszustka. No i wszystko już wydała na "bieżące sprawunki", czyli pewnie szafy pękają od ciuchów i butów. http://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Jest-wyrok-Synowa-musi-oddac-bylym-tesciom-100-tys-ktore-dostala-w-prezencie
  14. Dzisiaj wpadłem na bardzo ciekawy tekst. Do wszystkich "świeżaków' na forum przeczytać od deski do deski. http://ohme.pl/zwiazek/miales-racje-mowiac-bedziesz-zalowac-zaluje-list-do-bylego-meza/ Pozwolę sobie skomentować co ciekawsze kawałki tego "listu". Żona poczuła wiatr i wyfrunęła z domu. Pomyślała, zawojuje świat. Standard. Zastanawiałem się jaki jest powód, bo nie podany był, ale założyłem, że pewnie nowa gałąź. Pamiętać Bracia, trzymać ramę, pokażesz słabość - zacznie tobą gardzić. Nic tak nie wkurwia kobiety, jak to, że byłemu się powodzi. Szef przycisnął śrubkę i trza zapierdalać. Ups... a miało być tak pięknie... Panowie, temat byłych ? Ucinać to i tyle. Przepraszam, przepraszam... nie wierzę, ale po chwili wróciła na stare tory. Klasyk "nie moja wina". Słyszeli panowie ? Nie zgadzamy się na manipulowanie dupą ! Początkowe założenie o nowym facecie sprawdziło się w 100%. Nowa gałąź się złamała i teraz chlip chlip popełniłam błąd... Łał ! Najpierw zły, chuj, drań a teraz taki dobry ? Założę się, że jakby facet nie ułożył sobie życia, to dalej by nim gardziła i traktowała jak śmiecia.
  15. Witam. Trochę po marudzę, moja wczoraj dostała jazdy, z czymś tam zwlekałem, dałem sobie czas na załatwienie sprawy w UM, nie chciało mi się. Zareagowała jak patolka, musi być już zaraz, przecież ja kazałam, co ty sobie myślisz. Zaznaczam, żadnych strat finansowych, po prostu nie chciało mi się. Wyznaczyłem sobie termin na dziś i sprawę załatwiłem. Wczoraj dostała jazdy, bo pod wpływem, dobrego humoru powiedziałem jej że wcześniej nie załatwiłem, ponieważ urzędniczki nie było, chociaż tam wcale mnie nie było. No kurwa jazda z jej strony jak mało. Dowiedziałem się że czeka aż w końcu zdechnę, jestem ciężarem, i tak, ona czeka na moją emeryturę, im wcześniej zdechnę tym lepiej. Było tego dużo więcej, nie będę wywlekał, nawet dla mnie za dużo. Wiem, nie dawno pisałem że ona jest ułożona, a gówno! Ona tylko kontroluje siebie, jedno robi, drugie myśli. Nie, nie jestem rozgoryczony, świata, czy kobiet nie naprawię. Chcę spokoju na starość, i dla tego muszę albo dać jej ostro po łbie, czego nie chce mi się, albo rozstać się. Ponieważ rozwodu mi nie da, spróbuję inaczej. Złożę wniosek o separację. Parę lat w separacji i rozwód z automatu. Poszukałem w internecie "wniosek o separację", i taki kwiatek mi wyskoczył, jak poniżej. Bracia nie oczekuję abyście rozkminiali moje życie i moją babę, sam sobie dam radę. Skupcie się raczej na tym co poniżej, wysoko pozycjonowany w goo..., wynik. Wzór pozwu o separację Miejscowość, data.............. Powódka: ............................... Imię i nazwisko Zam....................... Adres Pozwany: Imię i nazwisko Zam....................... Adres Sąd Okręgowy w...................... Wydział Cywilny POZEW O SEPARACJĘ Wnoszę o: 1. orzeczenie separacji małżonków .............. imiona i nazwiska małżonków ................................ pozostających w związku małżeńskim zawartym w dniu .................... USC w ............................., numer aktu małżeństwa, z winy męża; 2. powierzenie obojgu rodzicom wykonywania władzy rodzicielskiej nad małoletnimi dziećmi ................................ z tym, że miejscem zamieszkania dzieci będzie każdorazowe miejsce zamieszkania matki/ lub ograniczenie władzy rodzicielskiej pozwanemu poprzez ustalenie, że jego kontakty z dziećmi polegać będą tylko na ................... i powierzenie władzy rodzicielskiej nad dziećmi:.............(imiona dzieci, daty ich urodzin) powódce*; 3. zasądzenie od pozwanego na rzecz małoletnich dzieci kwoty po ........................ miesięcznie na każde dziecko, tytułem jego udziału w kosztach utrzymania dzieci płatnej do 10 dnia każdego miesiąca z góry; 4. o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu; Uzasadnienie Strony zawarły związek małżeński w USC w .............................. w dniu .............................. Dowód: skrócony odpis aktu małżeństwa stron. Z małżeństwa tego w dniu ...................... urodziły się dzieci .............................................. Dowód: odpis skróconego aktu urodzenia Pożycie stron od kilku lat się nie układa. Mąż nadużywa alkoholu, urządza libacje alkoholowe. Pod wpływem alkoholu staje się agresywny. Kilkakrotnie zdarzyło się, że mąż nie pojawił się w domu przez kilka dni, nie przejawia zainteresowania sprawami dzieci i domu. Powódka czyniła starania o utrzymanie związku małżeńskiego. Proponowała mężowi terapię odwykową. Mąż nie chciał skorzystać z profesjonalnej pomocy, twierdząc że jej nie potrzebuje. W związku z awanturami była wzywana policja. Mąż trzykrotnie przebywał w izbie wytrzeźwień. Od roku strony nie prowadzą wspólnego gospodarstwa, nie współżyją fizycznie. Dowód: Zaświadczenie o pobycie z izby wytrzeźwień Zeznania świadka: imię i nazwisko .................................. Mąż uchyla się od łożenia na potrzeby dzieci. Na zaspokojenie usprawiedliwionych potrzeb małoletniego niezbędne jest około ............. Z uwagi na to, że możliwości zarobkowe pozwanego są większe od niż powódki, żądanie zasądzenia alimentów w kwocie ............ jest uzasadnione. Dowód: Zaświadczenie o zarobkach powódki Zaświadczenie o zarobkach pozwanego ( wnoszę o zobowiązanie pozwanego przez Sąd do jego złożenia) Powódka wnosi o orzeczenie separacji z winy pozwanego, jako że w żadnym stopniu nie przyczyniła się do rozkładu pożycia małżeńskiego. Wszelkie zaburzenia funkcjonowania małżeństwa nastąpiły za sprawą pozwanego. ................................ Podpis powódki Załączniki: • skrócony odpis aktu małżeństwa stron • odpis skróconego aktu urodzenia • zaświadczenia o pobycie z izby wytrzeźwień Tak, jesteśmy w czarnej dupie, jak się nie obrócisz dupa zawsze z tyłu.
  16. Postanowiłem podzielić się z Wami, jak się tanio i szybko rozwieść przy założeniu, że oboje małżonkowie tego chcą i nie chcą orzekania o winie. Sądy lubią takie sprawy, ponieważ są one szybkie, proste, łatwe i poprawiają statystyki. Myśmy dostali termin 6 tygodni po złożeniu pozwu. Jest to cud biorąc pod uwagę, że jest to duże miasto wojewódzkie i był okres wakacyjny. Jak to zrobić: 1. Jedna ze stron składa pozew. 2. Do pozwu składa się dokument podpisany przez obie strony (może być podpisany kilka lat wcześniej - tak było u nas) pod tytułem "Porozumienie małżonków o sposobie sprawowania władzy rodzicielskiej po rozwodzie oraz wysokości alimentów". Dokument ten zawiera takie informacje: - ojciec może brać co 2 weekend dziecko i obie strony będą ustalać szczegóły - ojciec może brać na tydzień dziecko podczas wakacji zimowych - ojciec może brać na 2 tygodnie dziecko podczas wakacji letnich - wysokość alimentów na dziecko strony ustalają w wysokości (wpisujemy kwotę) - określamy dodatkowe ustalenia, np. na temat wspólnego (po połowie) pokrywania kosztów obozów językowych, komputerów, nart lub szczególnie wysokich wydatków, jak np. leczenia onkologicznego za granicą (tak było u mnie) Należy zwrócić uwagę, że punkt ostatni ma na celu jedynie przedstawić przed sądem dobrą wolę obu stron i nie ma żadnej mocy prawnej - nie może być wpisany do wyroku. Co do leczenia - nie ma dyskusji. Ale jeśli chcemy ex zrobić w konia i powiemy, "że tak.. kup komputer oddam Ci pieniądze" a potem ich nie oddamy, to ex może nam skoczyć. 3. Musimy mieć świadka - przyjaciela rodziny - osobę, która zna małżeństwo od dłuższego czasu i która zezna, że oboje małżonkowie chcący się rozwieść mogą spełniać władzę rodzicielską. 40 minut pierwszej i ostatniej rozprawy, odczytanie wyroku. Koszty sądowe 600 PLN (tyle trzeba zapłacić przy składaniu pozwu), z czego połowę sąd w takim przypadku zwraca. Czyli najtaniej jak się da. pozdrawiam wszystkich p.s. 26-latka, która koło mnie teraz leży mówi, że zawsze można zapierdzieć żonę na śmierć.
  17. Witajcie, Dwa pytania do braci, którzy przerobili temat: 1) Ile czasu czekaliście na termin pierwszej rozprawy rozwodowej licząc od daty wpływu pozwu do sądu? 2) Ile czasu sąd rozpatrywał wasz wniosek o zabezpieczenie kontaktów z dzieckiem (jeśli składaliście)? Ile faktycznie upłynęło od jego złożenia do zabezpieczenia kontaktów? Złożyłem powyższe razem 1,5 miesiąca temu i do tej pory nie zadziało się w sprawie nic. Słyszę tylko, że akta są u sędziego, który ma wydać zarządzenia w sprawie i że trzeba czekać.
  18. Witam Panowie, Przygotowuję się do rozwodu i chciałbym poprosić o opinię prawników i/lub samców tym doświadczonych. Moja sytuacja wygląda następująco: - 10+ lat małżeństwa, 2 dzieci - Powód rozwodu to wielokrotna zdrada żony (dowody posiadam). Próbowałem w przeszłości naprawiać małżeństwo ale obecnie widzę, że nie ma to najmniejszego sensu i decyzja o rozwodzie z mojej strony jest nieodwołalna. - W przeszłości, gdy chciałem być partnerem i misiem było krucho ale obecnie żona jest spokojna i siedzi grzecznie na dupie czekając na rozwój zdarzeń (kontroluję). - Wciąż mieszkamy razem (choć niebawem się to zmieni) i nie ma pomiędzy nami kłótni ani nienawiści (ogarnąłem sytuację tak, aby rozstać się w spokoju głównie ze względu na dzieci, choć wewnętrznie czasem mnie nosi piekielnie). - Mamy wspólne konta ale to ja kontroluję finanse i pieniądze (żona zresztą nie wydaje hajsu na pierdoły). - Kasy nam nie brakuje - ja zarabiam dobrze, ona też ma bardzo dobrą pracę. - Żona nie robi mi problemów ani nie rzuca kłód pod nogi - zgadza się na rozwód (mówi, że zrobimy jak postanowię). Odnoszę sie do tego z rezerwą ale rzeczywiście nie obserwuję działań wymierzonych przeciwko mnie. - Nie wnikając w przeszłość i powody rozstania, chciałbym aby nasze rozwód był jak najszybszy i jak najmniej bolesne dla dzieciaków (choć wcale nie zamierzam dać się wyruchać). - Po ostatnim wyskoku żony zadbałem już o rozdzielność majątkową (od niedawna wprawdzie ale jest) - Uzgodniliśmy, że sami podzielimy majątek (kasę dzielimy na pół a co do reszty to nie zamierzam "walczyć" o meble i inne duperele - zostają dzieciakom) i ustalimy jak wychowujemy dzieci po rozwodzie. Nikt z nas nie gra dzieciakami ani kasą. - Dzieci zostają przy żonie. - Wydatki na dzieci będziemy dzielić po połowie (kontrolowałem zawsze pieniądze zatem wiem, jakie są) Zakupiłem i przeczytałem poradnik rozwodnika ale wciąż mam kilka pytań dot. szczegółów. Byłem już na konsultacjach u 2 prawników ale oni czynią wysiłki w kierunku przedłużenia a nie skrócenia procesu (bo na tym zarabiaja). Mim celem jest natomiast zamknąć wszystko na jednej rozprawie i w związku z tym potrzebuję przygotować wniosek do sądu, który umożliwi sędziemu szybkie podjęcie takiej decyzji. I teraz pytania: 1. Czy pisać wniosek o rozwód z orzekaniem o winie czy bez orzekania o winie? 2. Gdzie i jak zawrzeć informacje o tym, że podziału majątku dokonamy razem? 3. Czy istnieje jakiś formularz/szablon aby opisać jak dzielimy majątek? 4. Gdzie i jak zawrzeć informacje o tym, że jesteśmy zgodni jak wychowywać dzieci? 5. Czy istnieje jakiś formularz/szablon aby opisać plan wychowawczy? 6. W jaki sposób we wniosku zawrzeć informację, że nie oczekujemy sądowego ustalenia alimentów lecz uzgodniliśmy, iż wydatki na dzieci będziemy uzgadniać i pokrywać razem, po połowie? 7. Czy mogę w jakikolwiek się zabezpieczyć przed ewentualnością wystąpienia przez żonę z wnioskiem o alimenty (na nią)? 8. Gdzie i jak zawrzeć we wniosku informację o fakcie, że żona zrzeka się roszczeń do wspólnych udziałów w mojej firmie? 9. Czy są jeszcze jakiekolwiek aspekty, na które powinienem zwrócić uwagę? Z góry dziękuję za pomoc i podpowiedzi.
  19. Cwaniara chciała zajumać sto tysięcy od starszych ludzi, rodziców ex męża, na szczęście się nie udało. I przyznać trzeba, że ci starsi ludzie byli kompletnie bezmyślni i bez wiedzy prawnej: http://www.rp.pl/Spadki-i-darowizny/306049999-Po-rozwodzie-trzeba-oddac-prezent-od-Mikolaja---wyrok-sadu-apelacyjnego.html
  20. Po wysłuchaniu ostatnich audycji Radio Samiec oraz własnych doświadczeniach postanowiłem wstukać parę słów na temat jak wyżej. Po tych wszystkich informacjach dotyczących niszczenia mężów przez żony - zabieranie mieszkań, domów, działek, oszczędności a co najważniejsze (!) dzieci, nagrywanie, pomawianie ... i skonfrontowaniu ich z własnym doświadczeniem dochodzę do wniosku, że gdy jest ci źle w małżeństwie/związku, czujesz że to nie to, męczysz się i dusisz tą relacją, męczą się dzieci kłótniami bądź cichymi dniami lub tygodniami pomiędzy rodzicami, chcesz coś zmienić bo to co robisz już nie zadowala kobiety, bo co byś nie zrobił to dla niej zrobisz źle, gdy już nie widzisz żadnych perspektyw na zmianę tej sytuacji to ... zrób tak aby to ona odeszła od ciebie. I co najważniejsze myślała, że to ona odchodzi. Że to ona ciebie zostawia a nie ty ją. Tak - niech gada te wszystkie tekściki, że zostaniecie przyjaciółmi, że chce z tobą poprawnych relacji po. Tak, tak - i ja to słyszałem. Niech ona złoży pozew - duża szansa, że będzie chciała zakończyć to na pierwszej rozprawie i pokojowo. Jest duża szansa, że nie będzie utrudniała wychowania i kontaktów z dzieciakami - one za parę lat same zdecydują jak ocenić rodziców i w którą stronę pójdą. Jest szansa, że dogadacie się w kwestiach majątkowych. Nie wyzwolisz w niej wtedy tego całego jadu który może się wylać na ciebie. Walki o każdą złotówkę. Może będziesz musiał dużo jej oddać - ale pal licho. Nie sprowokujesz pozwów z orzekaniem o winie, miesięcy w sądzie, kasy na adwokatów, nerwów, stresu, czasu ... Niech myśli, ze to ona odchodzi od ciebie, niech sobie "triumfuje" ... A ty? Po cichu siedzisz, poddajesz się temu, jednocześnie w tle kontrolując sytuacje - trzymasz rękę na pulsie i masz w zanadrzu asa w rękawie, coś na jej temat - coś czego nie wykorzystasz, ale niech ona wie, że ty wiesz. I niech wie, że możesz wykorzystać. Pokazujesz opuszczanego, który to tak naprawdę opuszcza ... ale jej rękoma. Zdobędziesz wszystko - wolność, zdrowie psychiczne i fizyczne, bezpieczeństwo finansowe, dostęp do dzieci - wpływ na ich wychowanie ... - czego chcieć więcej? Czy dobrze myślę? Nie wiem. Tak mnie naszło na weekendzie. Może macie inne zdanie.
  21. Hey, Niedawno brałem ślub, po 10 latach a teraz jest mega krysys ale taki na max. Rozmawiamy o terapii u psychologa? czy ktoś był na czymś takim? możecie opisać jaki to na wasz związek efekt wywarło?
  22. Kobieta oskarżyła dziadka (swojego teścia) o molestowanie seksualne synka, po tym gdy dowiedziała się, że jej były mąż ułożył sobie szczęśliwe życie z inną kobietą. Tak postanowiła się zemścić. Jakim bezmózgim warzywem trzeba być, żeby zrobić w ten sposób krzywdę własnemu dziecku? Babska logika w najlepszym wydaniu: http://www.nowosci.com.pl/torun/a/10-tys-zl-za-falszywe-oskarzenie-o-molestowanie,11973043/
  23. Witam wszystkich....cóż mogę powiedzieć o sobie, moja historia pewnie jest jedną z wielu tu podobnych. Jestem w trakcie rozwodu (już od 2 lata) po 10 latach małżenstwa odkryłem zdradę żony...szok, niedowierzanie, trauma. Ex od kilku lat jak się okazało planowała ułożyć sobie życie z żonatym kolegą z pracy, zaplanowali sobie, że jak sprawa ujrzy światło dzienne to uniose się honorem i porzucę mieszkanie, dzieci (dwoje) i grzecznie będę się przyglądał sielance "nowej" rodziny. Stało się inaczej, więc rozpoczeła się fala nienawiści i niszczenia mnie, fabrykowanie dowodów, fałszywe oskarżenia...itp. To podobno standart w rozwodzie "po polsku". Ona złożyła pierwsza pozew rozowdowy bez orzekania winy, ja odpowiedziałem ze wskazeniem jej wyłącznej winy. Aby odwrócić uwagę od jej kilkuletniego romansu próbowała mnie wrobić w znęcanie się nad nią, założyła mi Niebieską Kartę, zainicjowała dwa postępowania na policji, wspólnie z kochankiem fabrykowali obdukcje.....wszystko został umorzone. Kiedy się zorientowała, że jej perfidne kłamstwa nie przynoszą porządanego efektu wplątała w sprawę rozowdową dzieci. Rzowodu jeszcze nie mamy, walcze o dzieci, nie mieszkamy już razem. Jedyne co mogę powiedzieć....nigdy w tak bezwzględny sposób nie zostałem oszukany, nie mogę sobie tego darować, że tak długo niczego nie zauważyłem. Niestety ta cała sytuacja spowodowała, że zacząłem traktowć kobiety przedmiotowo, i chyba już nigdy nie będę w stanie żadnej zaufać......ale dość tych smutków jak na początek.
  24. Chciałem się podzielić jednym zagadnieniem, którego przyznam, że nie rozumie. Jak już opisywałem moją historię w innym poście moje małżeństwo się rozpadło przez zdradę ex, niby się mówi, że wina rozpadu leży zawsze po dwóch stronach – jestem innego zdania….ale nie o tym chciałem. Zbierając dowody zdrady ex, uzbierałem sms’y, bilingi, nawet mam zarejstrowane ich rozmowy tel. Ponieważ kochanek ex ma również żonę, obje ich znam, więc postanowiłem się spotkać z żoną kochanka aby omówić odkrytą sytuację. Myślałem, że w myśl przysłowia „wróg Twojego wroga jest Twoim przyjacielem” rozmowa będzie konstruktywna ale tutaj to nie zagrało. Dziewczyna odkryła ten romans kilka miesięcy wcześnie, ale nie podzieliła się ze mną tą informacją. Jak się z nią spotkałem była uświadomiona przez swojego męża, że romans już zakończony, przedstawiłem jej te dowody które zdobyłem, była zdumiona bo nie wiedziała że nadal żyje w trójkącie, dodam, że jej mąż (kochanek mojej ex) pracują razem więc codziennie się spotykają w pracy. Ona mu wybaczyła, bez żadnego ultimatum w stylu ratujemy małżeństwo ale zmieniasz pracę, nic z tych rzeczy. Po raz drugi mu wybaczyła – nadal mieszkają razem. Zebrałem kolejne dowody, miejsca i terminy spotkań (to było jeszcze wtedy jak potrzebowałem dowody do sprawy rozwodowej) potwierdzenia zakupu drogich prezentów urodzinowych, ona sam go znowu nakryła jak pomagał ex w urządzeniu mieszkania. Nic do niej nie dociera, żal mi jej bo bardzo to przezywa, w końcu napisała mi sms że mam się z nia już nie kontaktować, wygląda na to, że woli nie wiedzieć i żyć w nieświadomości że jest oszukiwana. Mimo wszystko spotkałem się z nią po raz kolejny, nawet chętnie chciała rozmawiać, przekazał mi że spotkali się we troje ona, on i moja ex i jej obiecali, że teraz to już naprawdę skończone a oni sami starają się o dziecko bo jedną ciąże już poroniła. Po 3 miesiącach od tego spotkania on wprowadził się do ex, mieszkał kilka tyg i z tego co wiem wrócił do żony. Zupełnie nie rozumie co siedzi jej w głowie, że pozwala cały czas być okłamywaną, czy chodzi o to że mam obniżoną wartość jako kobieta bo nie może mu dać dziecka, czy to prawdziwa miłość czy już choroba psychiczna. On to typowe usposobienie „Piotrusia Pana” dorosły facet w krótkich spodenkach 8 latka. Może jakaś kobieta pozwoli mi to zrozumieć. Moje siostry czy znajome wypowiadają się o niej wprost "głupia idiotka" ale czy maja rację?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.