Jump to content

Search the Community

Showing results for tags 'sąd'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Stulejman Wspaniały
    • Stulejman Wspaniały
    • Jak kupić książki, nagrania i złożyć dotację
    • Stulejman Wspaniały
    • Stulejman Wspaniały
  • Rozwój - przejmujemy władzę nad światem :>
    • Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
    • Rozwój idei Forum
    • Radio Samiec!
    • Czasopismo
    • Dotacje
    • Ważne
  • Klub Weterana
    • Zasłużona Starszyzna
  • Relacje
    • [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
    • Na linii frontu; podrywanie
    • Seks
    • Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
    • Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
    • Sprawy rodzinne i dzieciaki
    • Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
    • Mądry Mężczyzna po szkodzie.
    • Ściana hańby
  • Zaburzenia emocjonalne, psychiczne Pań i Panów
    • Borderline
    • Narcyzm
    • Depresja
    • Pozostałe zaburzenia
  • Męskie i niegrzeczne sprawy
    • Samodoskonalenie i samowychowanie
    • Bad Boy
    • Hajs i inne dobra materialne
    • Wtopy i upokorzenia
  • Youtube - ciekawostki, dramy, informacje, nowinki
  • Sport i zdrowie
    • Sport
    • Zdrowie fizyczne i psychiczne
  • Polska i świat
    • Co w zagrodzie i za miedzą
  • Stulejman Wspaniały
    • Stulejman Wspaniały
    • Survival w terenie
    • Przydatne umiejętności
    • Zestawy ewakuacyjne
    • Ogień, woda, żywność, ubrania, energia
    • Broń i narzędzia
    • Apteczki, zestawy medyczne, pierwsza pomoc, higiena
    • Schronienie, domy, bunkry, ziemianki
    • Urządzenia, pojazdy, gadżety
    • Książki, opracowania, podręczniki, artykuły, wiedza - związane z survivalem
    • DIY, "patenty", life hacki
  • Motoryzacja i Technologie
    • Wszystko co jeździ, pływa i lata.
    • Komputery
    • Technika i sprzęt
  • Hobby
    • Zainteresowania
    • Hobby i twórczość
  • Duchowość
    • Nie samym ciałem człowiek żyje
  • Rozmowy przy wódce
    • Flakon, kielon i zagrycha
  • Rezerwat dla Kobiet
    • Dlaczego tak?
    • Bara-bara
    • Wokół domowej 'grzędy'
    • Bóg stworzył kobietę brzydką, więc musi się ona malować.
    • Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
    • Kobiecy kącik 'kulturalny'
  • Domowa grzęda
  • Samczy Mobil Klub's HydePark- zbiór tematów niepasujących do pozostałych kategorii
  • Samczy Mobil Klub's Rowery
  • Samczy Mobil Klub's Powitalnia
  • Samczy Mobil Klub's Zabezpieczenia przed miłośnikami cudzej własności.
  • Samczy Mobil Klub's Samochody
  • Samczy Mobil Klub's Latadła:szybowce, śmigłowce, rakiety, balony :)
  • Samczy Mobil Klub's Motocykle
  • MacGyver a's GADGETY MĘSKIE : ......?
  • Młodzi samcy w równowadze's Tematy
  • Młodzi samcy w równowadze's Tematy
  • IT's Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • IT's Linux
  • IT's Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • Klub poligloty's Jaki język
  • NAUKA - SCIENCE's Wprowadzenie do Metodologii Naukowej
  • Klub Pasjonatów Futbolu's Reprezentacja Polski
  • Klub Pasjonatów Futbolu's Ekstraklasa
  • Klub Pasjonatów Futbolu's Piłka klubowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu's Piłka międzynarodowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu's Ogólne
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji's s
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji's Pornografia - ubojnia pomysłowości, kreatywności i działania
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji's 50 powodów aby porzucić pornografię
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji's Odwyk Piotra i nowe lepsze życie
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji's NOFAP - Odwyk od A do Z
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji's Co robić by Nofap się udał?
  • Klub Wschodnioazjatycki's Ogólne
  • Klub Wschodnioazjatycki's Korea
  • Klub Wschodnioazjatycki's Chiny
  • Klub Wschodnioazjatycki's Japonia
  • Klub Wschodnioazjatycki's Mongolia
  • In web development's Przydatne linki
  • In web development's Mam problem

Blogs

  • Blog Ruchacza
  • Critical Thinking
  • Pan Kabat Blog
  • Bacy
  • Paweł z N.
  • Silvia
  • Blogosfera Vincenta
  • 105 kg skurwysyna
  • Droga do męskości
  • „Sukces jest czymś, co przyciągasz poprzez to, kim się stajesz.”
  • RysiekBlog
  • PZK
  • Aroxblog
  • Zasady Drugiej Strony Lustra
  • Prywatne zapiski Leona
  • Self Blog
  • friendship
  • redBlog
  • OpenYourMind
  • kootasBlog
  • Blog
  • The Samiec Post
  • TradeMe
  • Zapiski Eldritcha
  • Blog Chłopaka na Testosteronie
  • nowhereman80
  • ALPHA HUMAN
  • Myśli bieżące - filozoficznie ...
  • Samczym okiem
  • Za twórczością podążający, pragnący swego zaniku.
  • Ryśkowe szaleństwa.
  • Spira - żeby wygrać, trzeba przegrać
  • Scarcity of Knowledge
  • Throat full of glass
  • .
  • listy do dusz
  • Cytaty ważne i więcej ważne
  • Różne wypociny EjczFajfa
  • Moje przemyślenia
  • Blog Duńczyka
  • Podkręcili mi śrubkę!
  • Pułapki i kruczki
  • Jak działa rzeczywistość i kim jesteśmy - rozważania
  • TOALSWAHCADTLKCAFG
  • Arasowy blog postrzegania subiektywnego
  • Otwórz Oczy
  • Bez litosci
  • Przelewanie mysli.
  • Blog Metodego !
  • Boks - kompletnego laika trening
  • New Day at oldschool
  • Moim okiem
  • Czerwony Notatnik
  • Świadomość,Świadomość,Świadmość
  • Human Design: self-study
  • TOP seriali telewizyjnych
  • Szkaradny's
  • Coś tu może kiedyś będzie.
  • Przebudzenie z Marixa
  • Cortazarski Blog
  • .
  • Indigo puff obraża nasze forum na streamie!!!!!!!!!
  • Blogowo
  • Analconda
  • danielmagical ...fenomen patostreemow
  • W poszukiwaniu prawdziwych emocji
  • "Rz"ycie
  • Always look on the bright side of life...
  • Za horyzontem zdarzeń
  • Kubeł zimnej wody
  • Just Easy
  • .
  • Rody Krwi
  • sumer
  • Filmoteka Białego Rycerza
  • Życie W Kuchni
  • Człowiek Renesansu
  • BS lepsze niż Vitalia!
  • Okiem borderki, czyli świat z innej perspektywy
  • Blog Dzika
  • Podglądam siebie.
  • Światłopułapka
  • Wzloty i upadki ducha
  • Złote myśli Sary.
  • ezo
  • La chica loca
  • nowy rok numerologiczny rozpoczety
  • 30 dniowe wyzwanie.
  • 1
  • "Jak się przewróce to ja się za swoje przewrócę"
  • Coś Więcej...
  • Kobieta to rarytas dla bogaczy.
  • Narkonauta
  • Casual Gentleman
  • Luźne przemyślenia Ksantiego
  • .
  • Dziennik rozwojowy
  • Studęt tłumaczy
  • antymatrixman
  • Rapke
  • Między ziemią a piekłem czyli ile kosztuje spełnianie marzeń.
  • Archiwa Miraculo
  • IBS/SIBO - moje zmagania z chorobą
  • Wielka ucieczka z więzienia "Przeciętność"
  • Chore akcje z mojego poje*anego życia
  • Czas zapłaty
  • Jan Niecki - manosfera
  • Miejsce ulotnienia dla zbyt dużego ścisku pod kopułą
  • Z Przegrywu do Wygrywu
  • Droga do Zwycięstwa
  • Nerwica, lęki, pogadajmy.
  • Wewnętrzna stabilizacja świadomego mężczyzny
  • Baldwin Monroe...na płótnie
  • moj pulpit
  • Dobry, zły i brzydki
  • Różności
  • Uśmiechnięta (p)ironia
  • Instrukcja życia w systemie...
  • Orszak Trzech Króli
  • Human LATA - Od zera do ATPL'a.
  • Niezapominajka
  • Niezapominajka
  • Ozór na szaro
  • PsYCH14trYK
  • (...)
  • boczkiem przez życie
  • Ze szczura w Kruka (PuA, rozwój osobisty i duchowy)
  • Ozór na szaro.
  • Strumień świadomości
  • Przygody faceta w prawie średnim wieku
  • :-)
  • Esej - jaki jest i powinien być cel życia ludzkiego?
  • Eksponowanie kreatywności.
  • W samo okienko
  • Saturn i co dalej?
  • Zapiski
  • Jakie są korzyści z skontaktowania się z profesjonalną firmą w celu dochodzenia odszkodowania za poniesione straty?
  • Bruxawirus
  • Redpill
  • Naukowy blackpill
  • Czy to friendzone?
  • Jak żyć ?
  • Jak żyć, Panie Premierze?
  • Żywot wieśniaka poczciwego
  • Jack Hollywood
  • Analconda
  • smerfiBlog
  • Dzień, w którym przestałem być nieśmiały.
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • O podróżach
  • Młodzi samcy w równowadze's Blog
  • Klub muzyków i kompozytorów (muzyczny)'s Blog muzyczny
  • Red Pill's Blog Redpill

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Miejscowość


Interests

  1. Przyznam to szczerze, że miałem kiedyś Gonciarza za totalnego kukolda. Jednak możliwe jest, że padł ofiarą manipulacji przez psychopatkę. Będę śledził tą sytuację, od czasu do czasu, bo zupełnie rzuca nowe światło. Jeśli to co mówi okaże się prawdą, to z Kasi jest niezłe ziółko. Kasia nie wróci, ale żarty się skończyły, a postępowanie karne toczy się w tle.
  2. https://www.o2.pl/informacje/zarabia-6-tys-zl-zazadala-podwyzszenia-alimentow-na-corke-zdecydowana-odpowiedz-sadu-7041916311280384a Czyżby piekło zaczelo powoli zamarzać ?
  3. https://www.infor.pl/prawo/alimenty/6606190,ms-tabele-alimentacyjne-i-alimenty-natychmiastowe-czy-sady-straca-prawo-do-przyznawania-indywidualnie-alimentow.html.amp W końcu ktoś o tym pomyślał.
  4. Dzień dobry wszystkim. Temat bardzo zawiły, aby można było zrozumieć całość, muszę Wam naświetlić sytuację od początku. Nikt nie zrozumiałby co jest na końcu - czyli - teraz. W 2016 zaczęła się wielka miłość, praktycznie od razu wspolne mieszkanie ( co ciekawe to w którym jestem teraz). Mieszkałem w wynajętym pokoju, ona podobnie tylko kilka budynków dalej. Zamieszkaliśmy razem w jednopokojowym mieszkaniu, praktycznie za takie same pieniądze. Związek przetrwał różne chore szajze, byłem de facto zaślepiony miłością, tą najprawdziwszą, szczerą, ale jako facet blisko trzydziestki byłem conieco świadomy już jak się może w życiu poprzestawiać, i pewną ilość rozumu zachowałem. Ślubu nie mamy i nigdy nie mieliśmy. Dawała mi regularnie pewne znaki i sygnały , mowiące iż lepiej się w to nie pchać, i aż tak tępy nie byłem. Był alkohol, były zamieszane w to inne osoby, też nie jestem święty, ale nie mam się czego wstydzić przed nią. O dziecko się starsliśmy, robiłem to bardzo "wylewnie" i w końcu skutecznie. W 2020, wiosną podczas pandemii zaszła w ciążę, w grudniu tego roku urodziła mi się zdrowa córka. Mieszkaliśmy na tym wynajętym mieszkanku, problemów z mieszkaniem nie mieliśmy, chociarz niewielkie, ale jak na 2+1 w zupełności wystarczało. Bezproblemowa właścicielka, tani wynajem. I tak nam dziecko rosło, było dużo blasków i cieni dnia codziennego... Nie napisałem pewnej istotnej rzeczy o mojej byłej. Paulina [imię zmienione] była osobą, której praca się nie trzymała. Notorycznie pracę zmieniała, miała okresy, gdy np. miesiąc żyła na moim garnuszku. W pierwszych miesiącach ciąży jeszcze pracowała, potem nie, z resztą pandemia zrobiła swoje. Ani pracy, ani macierzyńskiego, ani własnego mieszkania, tylko ja pracowałem. Gdy już byliśmy rodziną, niesamowicie ważne było dla mnie własne lokum. Bałem się kredytów, bałem się kłopotów. Nie chciałem jechać za granicę, nie chciałem zostawiać dziecka. Sromotnie się przepracowywałem, aby zgromadzić jak największy wklad wlasny. A wiecie moi drodzy jak mieszkania ostatnimi laty podrożały... Paulina wróciła do pracy około rok temu. Praca miała charakter taki dorywczy, pojedyńcze dni, po kilka godzin, wrócił u niej problem z alkoholem, raz po raz związane z tym kłopoty, nerwica, depresja, psychiatria, zwolnienia L4, psychotropy, im bliżej wakacji tym gorzej. Już wtedy poznała typa, z którym jest do teraz, nie mam pojęcia kim jest, czym się zajmuje, czy ma dzieci. Kiedyś nawet z nim jego siostrą, i z córką pojechali pod moją nieobecność do moich rodziców, Paulina jego siostrę przedstawiła jako koleżankę, swojego chłopaka jako jej chłopaka, rodzice moi nie mieli podstaw, by nie wierzyć, ale ja wyczułem , że coś grubo śmierdzi wałem... We wrześniu córka poszła do przedszkola, problemy przybrały na sile. Dużo pretensji, że ja pracuje i nie mam czasu dla dziecka, ciągłe wyrywanie się do chłpopaka, alkohol, nagłe zniknięcia z domu, musiałem się zwalniać z pracy, bo dziecko nie miałoby z kim zostać... inna sprawa, ze często zostawała na noc, a ja pracuję na dwie zmiany 06:30-14:30-22:30, i nie zawsze wracała na czas, ale zawsze praktycznie typ ją odprowadzał. Początek tego roku to juz masakra, typ ciągle tu przesiadywał, gdy ja byłem w pracy, miałem wonty o to , nie dokładał sie przecierz do rachunków, za mieszkanie albo płaciliśmy po połowie, albo ja większość, bo "ona z czego ma zapłacić". Po tamtych świętach, jeszcze w roku 2023, zdecydowałem, parząc co się dzieje, że kupię mieszkanie na kredyt, w tajemnicy przed moją Paulinką, ale zamiast się do niego wprowadzać - wynajmę, by się kredyt sam spłacał. Myślę, że większość z Was wie ile to kosztuje załatwiania, ale udało mi się to wszystko w tajemnicy krok po kroku ogarnąć. Gdy upatrzyłem mieszkanie jakie chciałem, ruszyłem do akcji, wziąłem pożyczkę z pracy i kredyt hipoteczny i początkiem marca odebrałem klucze do swojego lokum. Z każdym dniem dziękowałem sam sobie, że się na taki krok zdecydowałem, bo z Pauliną i jej partnerem było coraz nieciekawiej... Gosciu przesiadywał tu jak u siebie, gdy wracałem z pracy po drugiej zmianie, córka spała, a oni mi spać nie dawali, i wygonić też się go nie dało. Od początku tego roku Paulina mowiła, że się wyprowadza i bierze córkę, moje zdanie się nie liczyło, wiecie panowie, że jak się baba wyprowadzi i zabierze dziecko, a ojciec ktory został sam ma do powiedzenia tyle co żyd w obozie Auschwitz. Początkiem lutego wyprowadziła się, zabierając większość rzeczy, ktore dostaliśmy, albo ktore w większości ja kupiłem. Jaki ten dom zrobił się pusty bez mojej kochanej głośnej biegającej córki.... trauma, ktorej nie da się opisać. Zostawili po sobie totalny brud i bałagan, mieszkanie nosiło ślady wieloletnich zaniedbań, teraz gdy jestem sam jest przeidealnie wypucowane.... Paulina wyprowadziła się do swojej siostry, 20 km stąd, niby na dwa tygodnie, a dopiero teraz niby mają sie przeprowadzić do miasta. Przez cały ten czas Paulina kłamała, ze jeszcze tydzień i się przeprowadzą, że się opieką nad dzieckiem podzielimy, ale nie ma jak bo przecierz ja pracuję, po za tym zero konkretów, i żadnej woli dojscia do zgody. Przez prawie dwa miesiące nie wpłynął żaden pozew o alimenty. Przyjeżdzałem do dziecka jak mogłem , czasem raz w tygoniu, czasem trzy. Zniszczyli mi moją dobrą relację z moim dzieckiem, jej siostra ma też małe dziecko, więc córka nie tęskni za domem, pewnie zdążyła się już przyzwyczaić, trzyletni człowiek łatwo się adaptuje. Paulina mówiła , ze jak ona się wyprowadzi, to i ja mam stąd iść, tymczasem dogadałem się z wlascicielką, i mam umowę najmu do października😀 bardzo nie chciałem i dalej nie chcę się stąd wyprowadzać. Pytanie 1 Gdybym mieszkał na swoim to moja Paulina ma prawo tam włazić gdy chce lub gdy nasze dziecko jest tam?? Co na to prawo? Opieka nie ustanowiona jeszcze przez sąd, ani alimenty, boję się że gdy wyjdzie na jaw, że mam mieszkanie własnościowe, to Paulina i przydupas będą tam wchodzić jak do siebie, i nigdy się ich nie pozbęde. Juz w wynajmowanym mieszkaniu, przy swoim chlopaku kazała mi stąd wypier.... Przez cały ten czas Paulina nie pozwoliła ani razu zabrać córki do siebie. Bardzo nie chcę takiego wyszarpywania sobie dziecka. Muszę przyznać, że dziecku jest tam dobrze, tylko ja okropnie cierpię, nie potrafię się tak swobodnie bawić i być sobą gdy przebywam wsrod ludzi ktorzy mi tyle krzywdy zrobili, jakbym miał dziecko tutaj, w mieszkaniu ktore zna, w którym spędziła pierwsza trzy lata życia, mogłbym się nacieszyć swoim dzieckiem, odbudować relacje ktore kiedyś miałem bardzo dobre.... Jest jeszcze jeden powód, dla którego chcę tu mieszkać. Mianowicie z Pauliną i jej jebaką nic nie wiadomo , kłamali przez ten czas, że wynajęli mieszkanie tutaj, że budują przybuduwkę u siostry i tam się będzie córka fajnie wychowywała, że kupili dom niedaleko siostry, znow że mieszkanie, chodzi po prostu bym nie wiedział. Jeśli się stąd wyprowadzę - wprowadzą się tu oni, a po latach mojemu dziecku będą gadać, że ojciec się wyprowadził, ja tu zostałam, pojawił się wujek i znów jest fajnie... Przez te dwa miesiące Paulina utrzymywała , że jak się w końcu przeprowadzą i stanął na nogi, to się dogadamy, ustalimy jakieś dni, wielokrotnie powtarzała że ja nie mam jak wychowywać dziecka, bo przecież pracuję i niestety ma tutaj rację. Jak mam pierwszą zmianę to przed szóstą idę do roboty, co z dzieckiem? Nie dam do przedszkola o tej porze. A druga zmiana jeszcze gorzej.... im jest łatwiej, bo we dwójkę są, mogą się zmieniać, tak jak ja się kiedyś z Pauliną zmieniałem. Teraz Paulina twierdzi , że inaczej niż przez sąd się nie dogadamy, jak proponowałem, że jeden dzień świąteczny spędzi u mnie to powiedziała nie bo ja ci nie wierzę i mi nie oddasz dziecka z powrotem. Jak się przygotować do sprawy sądowej o alimenty? Jak wnioskować, o to, bym mógł np weekendy lub pojedyńcze dni spędzać z córką? To pozwoliłoby mi nie zwariować, zachować odrobinę relacji ze swoim dzieckiem, chciałbym opieki naprzemiennej, ale przy mojej pracy jest to teoretycznie niemożliwe, jeśli się mylę to proszę poprawcie mnie, wiemy przecież dobrze , że sprawa o alimenty jest przegrana , poinstruujcie mnie proszę jak ugrać maksymalnie dla siebie , mam przecież mieszkanie, nie mam problemu z alkoholem , mam pracę, ale sąd wolałby i tak przyznać opiekę bezrobotnej matce , a mi dowalić najwyższe alimenty. Zarabiam brutto 7tys, jestem inżynierem w mieście wojewódzkim, możliwości zarobkowe niestety duże. Pytanie 2 Jak sądzicie, w jakiej wysokości zasądzą mi alimenty? Czekają mnie bardzo poważne problemy finansowe. Nawet jeżeli mieszkanie się wynajmie , to pierwszy zysk z wynajmu i tak pobierze agencja, wszystko przecież przez agencję załatwiałem bo sam bym nie doszedł do końca. Mam ponadto tą pożyczkę z pracy o której pisałem , z każdej wypłaty podbierają mi ponad 400 zł, dopiero od kwietnia obowiązuje moja podwyżka w pracy, dopiero od 1 maja będą mi przychodziły zarobki 5000 netto minus ta pożyczka i od tego muszę spłacić koszt wynajmu mieszkania, w którym mieszkam -1400zł ; prawie 1800zł raty kredytu ; czynsz mojego mieszkania kupionego na kredyt około 600 zł ; no i oczywiście alimenty. Nie zakredytowałem się na amen, zostawiłem sobie troszkę oszczędności, ale przez dłuższy czas nie będę w stanie utrzymać się na powierzchni. Jeśli przykładowo dwa weekendy w miesiącu będę bez dziecka z obowiązkiem alimentów , wówczas wstępuje do WOT ; to chociaż na czynsz za jedno mieszkanie będę miał zapłacony, bez dodatkowego źródła środków najzwyczajniej w życiu zbankrutuje, mam oczywiście rodziców, którzy mogą mi pomóc ale w wieku 30 kilku lat nie chcę być na ich współutrzymaniu, emerytury de facto mają niskie a i dom utrzymać muszą. Poradźcie proszęs jak teraz walczyć o nie blokowanie kontaktu z dzieckiem, o zasądzenie spędzania jakichś dni weekendów godzin u mnie, gdzie nie musiałbym znosić obecności Paulinki i jej toksycznej całej rodziny, nastawionej przeciwko mnie. Będę wdzięczny za jakiekolwiek wskazówki, jak walczyć o kontakt ze swoim dzieckiem i jak nie dać sobie ustalić przesadnie wysokich alimentów, oraz jak się przygotować do sprawy sądowej, za którą de facto też będę musiał zapłacić. Zna ktoś orientacyjny finalny koszt tego wszystkiego? Koszta sądowe, które przecież po przegranej sprawie będę musiał ponieść?
  5. Jak w tytule. W kraju za miedzą, tj. w Niemczech obowiązuje właśnie taka zasada. Dzięki temu rozprawa rozwodowa trwa tam 10 min, no i papugi nie mogą zarobić. Jak jest w Polsce, to wiemy, ale warto wiedzieć, jak świat wygląda. Rzeczony wywiad: https://parenting.pl/sedzia-ten-rozwod-mna-wstrzasnal-po-wszystkim-dzieckoi-nie-chcialo-widziec-taty Przy okazji, tak Niemcy radzą sobie z alimentami: https://www.olg-duesseldorf.nrw.de/infos/Duesseldorfer_Tabelle/Tabelle-2023/Duesseldorfer-Tabelle-2023.pdf Młodzi Polacy chyba o tym nie wiedzą.
  6. Bry, Szanowni Bracia, uprzejmie donoszę, że piątego lipca (05.07.2023), odbędzie się rozprawa karna we Wrocławiu z Panem Sekułą. Dla informacji: ta ostatnia gdzie się spotkaliśmy, to była tzw. "pojednawcza", gdzie się nie pojednaliśmy, a teraz to już będzie "normalna" rozprawa. Sala: 8 Godzina: 12.00 Miejsce: Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu Pozdrawiam mocno
  7. Jeżeli to co mówią jest prawdą, to po wywaleniu na 2 tygodnie z własnego mieszkania na podstawie arbitralnej decyzji policjanta dzięki tzw. ustawie antyprzemocowej, będzie można jeszcze zabierać dzieciaka za takie zagrożenie jego życia i zdrowia jak zabranie komórki czy lajtopa i to też bez wyroku sądu. Muszę na spokojnie poczytać tę nowelizację, bo nikomu nie wierzę na słowo, ale nie byłbym zaskoczony gdyby było to napisane w tak chory sposób jak wyżej. Patrząc na to, jakie akty prawne przechodziły w ostatnich latach.
  8. Puma to piękny zwierz - i jak Pan, lubi atakować z zaskoczenia, "od tyłu", podstępnie, a także rzadko staje do otwartej walki. Informuję, że podejmuję czynności prawne wobec Pana. Przyczyną jest kanał YouTubowy PanPuma, na którym przez dłuższy czas rzucał Pan wobec mnie, używając moich zdjęć i nazwiska, oszczerstwa i świadomie kłamał, dążąc z "kolegami" do zniszczenia mojej opinii i mnie samego. Udało się. Robił to Pan bardzo sprytnie i umiejętnie, przez co zasiał Pan w wielu ludziach nienawiść i pogardę do mnie. Że to są oszczerstwa i mają tyle wspólnego z prawdą co barszcz Sosnowskiego z barszczem ukraińskim, wiemy wszyscy doskonale. A skąd wiemy? Ano stąd, że żadna z "rewelacji" na mój temat, nie została uznana w sądzie za prawdziwą, a sędzia jak sam powiedział, osobiście to dokładnie sprawdzał. Sprawy Pana "kolegów" skończyły się jak zwykle - prawomocnym wyrokiem skazującym dla nich. I znowu żadna z pomyj na mnie wylewanych, nie znalazła uznania sądu, i to w DWÓCH instancjach. Tu link do dokładnych opisów tych wyroków, wklejam tylko dwa: - https://braciasamcy.pl/index.php?/top... - https://braciasamcy.pl/index.php?/top... Pozwolę sobie także wkleić dwie wypowiedzi sędziego, jeśli ktoś nie chce czytać całości: - „Wpisy, którymi Marek Kotoński poczuł się urażony, bez wątpienia są to sformułowania uwłaczające godności ludzkiej, nawet nie będę tego wszystkiego czytał, bo każdy kulturalny i myślący człowiek uzna te słowa za obelgi” - „Ponieważ debata publiczna w Internecie tymi sformułowaniami została sprowadzona do rynsztoka, to uważam, że powinna się spotkać z odpowiedzią i represją ze strony organów sprawiedliwości, stąd uznanie winy i wymierzenie kary dla Iksińskiego” Mój konflikt prawny z Panem, będzie troszeczkę inny niż z wyżej wymienionymi Panami. Przede wszystkim, wymiar sprawiedliwości już wie, że działająca w porozumieniu grupa ludzi popełniała przestępstwo - są prawomocne wyroki. Wiedzą też, że po zapadnięciu prawomocnych wyroków, ludzie ci nadal robią to co wcześniej, niekiedy znacznie bardziej brutalnie. Dawniej to były tylko moje słowa, przeciwko słowom Pana "kolegów", a teraz są wyroki i kolejne działania hejterskie wobec mnie. Jeśli sąd kogoś skazuje, to liczy że osoba skazana zaprzestanie swoich działań - a ich jest jeszcze więcej i są jeszcze bardziej brutalne, obelżywe. Proponuję by zasięgnął Pan porady prawnika. Dwieście czy trzysta złotych i wszystko będzie jasne odnoście tego, czy piszę prawdę czy kłamię. Wracając do tematu, tysiące ludzi zaczęło mnie nienawidzić, budując w swoich głowach obraz mnie, wytworzony przez Pana kłamstwami i oszczerstwami. Gdy zaczęły zapadać wyroki, chyłkiem wycofał się Pan z prowadzenia kanału. Uciekł Pan, gdyż stało się jasne, że w końcu za swoje działania, trzeba będzie ponieść odpowiedzialność prawną. Zapomniał Pan jednak, że na zakrapianych, hejterskich, wrocławskich imprezach (lajwy gdzie wszyscy mnie obrażali, i wy i oglądający), było sporo osób, które Pana znają i nie wszyscy mają chęć trzymać buzię na kłódkę. Na chwilę obecną nie mam Pana danych, za to mam dane Piotra W. oraz Klaudii I. (aka flateś), które to osoby z wami przebywały i ciekaw jestem, czy wezwane na świadka będą skłonne kłamać, żeby kryć Pana tożsamość. Śmiem wątpić, sądzę że zostanie Pan "sprzedany" na pierwszym przesłuchaniu, albowiem służby próbując ustalić Pańskie personalia, wezwą na przesłuchania wiele osób, zwłaszcza obecnych na filmach z Panem. Niech Pan sobie wyobrazi - czy wyżej wymienione osoby, zaryzykują kilka lat kryminału, żeby Pana chronić? Osób jest wiele, wystarczy że jedna zezna prawdę i kłamiąca reszta ma ciężkie problemy na lata. I tu zacznie się prawdziwe ponoszenie konsekwencji, ponieważ odszkodowanie za - moim zdaniem - przyczynienie się do zniszczenia mojego "biznesu", opartego na zaufaniu ludzi, będzie kosztowało. To lata mojej ciężkiej pracy, kompletnie zmarnowane. A ile zarabiałem, wie Pan doskonale, w końcu wielokrotnie przynosiłem do sądu dokumenty o zarobkach - niemało. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że moje poczucie krzywdy i cierpienie psychiczne, obchodzi Pana tyle co zeszłoroczny śnieg, ale już wyrok i odszkodowania na pewno Pana zainteresują. Wychodzę więc do Pana z propozycją, którą opieram na uświadomieniu Pana, co się niebawem zacznie dziać. Gdy już będą znane Pana dane, z racji na charakter zarzutów, można liczyć że policja z zaskoczenia (jak to Puma ma w zwyczaju) wejdzie do Pana i zarekwiruje każdy sprzęt elektroniczny - niech Pan zapyta "kolegów", czy to się może stać. A potem już będzie tradycyjnie. Wynajmie Pan sobie adwokata, proces karny we Wrocławiu i proces cywilny w Rzeszowie, w dwa, trzy lata się zmieścimy. A w sądzie, każde Pana słówko, dosłownie każde, napisane czy wypowiedziane, będzie skrupulatnie badane. Nie przepuszczę najmniejszego oszczerstwa i kłamstwa na mój temat, a jest ich naprawdę dużo. Jak już napomknąłem, proponuję układ. Zgłosi się Pan do mnie ([email protected]) i może coś wynegocjujemy. Może. Opowie Pan wszystko o kolegach, dostarczy mi maile, dowody na ich działanie - to tak w skrócie. "Koledzy" i tak Pana zdradzą, zawsze tak jest w grupach opartych na nienawiści i krzywdzeniu innych. Więc albo Pan ich, albo oni Pana. Przykre, ale nie tak przykre jak życie ze zniszczoną opinią, zapewniam. Im Pan niech powie/napisze że ma mnie wiadomo gdzie, a jednocześnie my będziemy sobie negocjowali. Po tym apelu, podejrzewam że naczelny prawnik waszej "ekipy", zacznie opowiadać, jak to kłamię, oraz jak Pana obroni. Sporo tych "obronionych" przez niego... Ile razy on tak pisał i mówił? I jak się skończyły te mega wielkie procesy, gdzie miałem wyjść w kajdankach? Tak wszystkich bronił, że nawet sam siebie nie obronił. Będzie kłamał, bo nie jest w stanie Pana uratować. Może Pana tylko pogrążyć. Niech Pan go zapyta, co powiedział o Panu w sądzie, bo o to też był przeze mnie pytany. Odpowiedź zaskoczyła wszystkich... Jeśli Pan nie zareaguje na moją propozycję, to szanuję tę decyzję. Trochę to potrwa, ale spełnię Pana marzenie - otóż chciał Pan ze mną debatować, więc będziemy debatowali, ale w sądzie. Poruszymy każde oszczerstwo, każde oskarżenie, tak jak Pan chciał. Tylko że nie na Pana warunkach, a na warunkach sądu - obiektywny sąd i my z dowodami. Tak jest najuczciwiej, a nie ja napiszę komentarz pod Pana kanałem, gdzie w komentarzach, kilkadziesiąt oszukanych moim zdaniem przez Pana osób, będzie mnie lżyło. Nigdy Panu nie odpuszczę, póki będę żył. Chyba wyraźnie to pokazałem przez ostatnie lata, że nie rzucam słów na wiatr? To nie zemsta, ale głód sprawiedliwości. Nikomu z was nic złego nie zrobiłem, całe życie poświęciłem pomaganiu ludziom poszkodowanym przez los i wszelkiej maści złoczyńców. A wy mi zabraliście niemal wszystko - opinię, uczciwe zarobki, spokój ducha. Zmieniliście moje życie w koszmar, a wielu ludzi w ciężkiej sytuacji życiowej, zamiast otrzymać ode mnie bezpłatną pomoc (poradę, wsparcie psychiczne żeby przetrwać zły czas), zrezygnowały z tego, przekonane waszymi oszczerstwami, że jestem podłym człowiekiem. Dlatego chcę zobaczyć Pana w sądzie. Chcę, żeby było jasne dla wszystkich, że Pan kłamał na mój temat. Może chociaż opinię odzyskam, w co szczerze wątpię. Po wyrokach skazujących moich "krytyków", nadal niektórzy ludzie powielają wasze oszczerstwa. Nie przekona ich nic ani nikt - przyznanie się do tego, że zostali przez was okłamani, jest nie do przyjęcia. Ma Pan niespełna tydzień. W piątek zaczynamy działać na poważnie.
  9. "Policja jest u moich drzwi. Chcą ze mną porozmawiać. Powiedzieli mi, że nie jestem podejrzany. Nie zrobiłem absolutnie nic złego. Nie mam się czego obawiać. Nie mogą mnie aresztować ani zrobić mi żadnej krzywdy, skoro nie zrobiłem nic złego, prawda?". Nieprawda. "Ale ja nie popełniłem żadnego przestępstwa. Zabrał nikomu życie. Nie widziałem nawet, jak dzieje się coś przestępczego. Nie znam nikogo, kto mógł tam być. Byłem 173 mile stąd, kiedy to się stało. Nie znam żadnych faktów poza tym, co powiedzieli mi inni. Nie może mi się stać krzywda, prawda?". Ponownie, przykro mi to powiedzieć, ale jesteś w błędzie. To, z czego ludzie nie zdają sobie sprawy, to to, czego nie wiedzą, faktycznie może ich skrzywdzić. Jeśli mi nie wierzysz, posłuchaj słów byłego sędziego Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych Roberta Jacksona: "[Każdy prawnik wart swojej ceny] powie [klientowi] bez żadnych wątpliwości, aby w żadnych okolicznościach nie składał zeznań na policji". Watts v. Indiana, 338 U.S. 49 (1949) (podkreślenie dodane). Przyjrzyjmy się tej sytuacji nieco bliżej. Jeśli policja kiedykolwiek poprosi Cię o przyjście na posterunek "tylko po to, żeby pogadać" lub zatrzyma się "bo ma do Ciebie tylko kilka pytań" - oznacza to jedną z dwóch rzeczy: Jesteś podejrzany; Jesteś potencjalnym podejrzanym. Czy to wyjaśnia sprawę? Mam nadzieję, że tak. Nie ma absolutnie żadnego powodu, aby policja chciała prowadzić z tobą jakąkolwiek dyskusję, chyba że wiedzą coś, czego ty (prawdopodobnie) nie wiesz. Być może Twoje nazwisko zostało wymienione podczas dyskusji z innym potencjalnym podejrzanym, a może ktoś próbuje Cię wrobić lub, co gorsza, wyglądasz jak osoba, która była obecna na miejscu zdarzenia, a naoczny świadek popełnił błąd w identyfikacji. Takie rzeczy zdarzają się cały czas. I niewinni ludzie kończą w rezultacie w areszcie. Nie ma powodu, by rozmawiać z policją; zwłaszcza jeśli jesteś niewinny. Oto dziesięć najważniejszych powodów, dla których nie należy rozmawiać z policją: POWÓD #1: Rozmowa z policją NIE MOŻE i NIE BĘDZIE Ci pomagać. Rozmowa z policją nie może nic zmienić. Nikt nie może "wygadać się" z aresztowania. Bez względu na to, jak bardzo "bystry" lub inteligentny uważasz, że możesz być, nie przekonasz ich, że jesteś niewinny. A wszelkie "dobre" oświadczenia, które mogą Ci pomóc, a które powiesz policji, nie mogą być wprowadzone do materiału dowodowego z powodu zasad dotyczących pogłoski. Jest to sytuacja przegrana - nie rozmawiaj z policją. POWÓD #2: Nawet jeśli jesteś winny i chcesz się przyznać i wyrzucić to z siebie, nadal nie powinieneś rozmawiać z policją. Jest mnóstwo czasu na przyznanie się do winy i przyznanie się do niej później. Po co przyspieszać to, co nieuniknione? Po pierwsze, zatrudnij adwokata. Pozwól im wykonać swoją pracę, a być może wygrasz swoją sprawę. Dużo trudniej jest wygrać, gdy jest przyznanie się do winy. Na przykład, czy wiesz, co się dzieje, jeśli policjant nie może być zlokalizowany i nie ma przyznania się? Sprawa zostaje oddalona! (Nie jest to uniwersalna zasada, ale jest to częstsze niż mogłoby się wydawać) Nie rozmawiaj z policją. POWÓD #3: Nawet jeśli jesteś niewinny, łatwo jest powiedzieć jakieś małe białe kłamstwo w trakcie zeznań. Kiedy ludzie zapewniają o swojej niewinności, czasami przesadzają w swoich wypowiedziach i przypadkowo mówią małe białe kłamstwo. To samo kłamstwo może być później wykorzystane do zniszczenia Twojej wiarygodności na rozprawie. Nie rozmawiaj z policją. POWÓD #4: Nawet jeśli jesteś niewinny, i mówisz tylko prawdę, i nie mówisz żadnych małych białych kłamstw, możliwe jest, że podasz policji jakieś szczegóły informacji, które mogą być wykorzystane do skazania Cię. Jeśli złożysz jakiekolwiek oświadczenie - może być ono później wykorzystane przeciwko. Np. "Nie zabiłem tego faceta. Nie było mnie w okolicy, kiedy to się stało. Nie mam broni. Nigdy nie posiadałem broni. Nigdy nie lubiłem tego faceta, ale, do diabła, kto lubił?" Bingo. Właśnie znaleźliśmy twoje obciążające zeznanie: "Nigdy nie lubiłem tego faceta". Nie rozmawiaj z policją. POWÓD #5: Nawet jeśli byłeś niewinny, i mówisz tylko prawdę, i nie mówisz żadnych małych białych kłamstw, i nie dajesz policji żadnych informacji, które mogą być użyte przeciwko tobie, aby udowodnić motyw lub okazję, nadal nie powinieneś rozmawiać z policją, ponieważ istnieje możliwość, że policja może nie przypomnieć sobie twojego oświadczenia ze 100% dokładnością. Nikt nie ma doskonałej pamięci. Dotyczy to również organów ścigania. Nie rozmawiaj z policją. POWÓD #6: Nawet jeśli jesteś niewinny i mówisz tylko prawdę, a całe twoje oświadczenie jest nagrywane na wideo, tak że policja nie musi polegać na ich pamięci, niewinna osoba może nadal poczynić jakieś niewinne założenie dotyczące faktu lub podać jakiś szczegół dotyczący sprawy, który podsłuchała w drodze na posterunek policji, a policja założy, że jedynym sposobem, w jaki podejrzany mógł znać ten fakt lub ten szczegół, było to, że był on w rzeczywistości winny. Jeśli podsłuchasz jakiś fakt od kogoś innego, a później przyjmiesz go jako swój własny, może on zostać wykorzystany do ukrzyżowania cię na procesie. Nie rozmawiaj z policją. POWÓD #7: Nawet jeśli jesteś niewinny, i mówisz tylko prawdę w swoim zeznaniu, i nie dajesz policji żadnych informacji, które mogą być użyte przeciwko tobie, i całe zeznanie jest nagrywane, odpowiedzi podejrzanego mogą być użyte przeciwko niemu, jeśli policja (bez własnej winy) ma jakiekolwiek dowody na to, że którekolwiek z zeznań podejrzanego jest fałszywe (nawet jeśli są naprawdę prawdziwe). Uczciwe błędy świadków mogą wylądować w więzieniu. Po co ryzykować? Nie rozmawiaj z policją. POWÓD #8: Policja nie jest uprawniona do zawierania umów lub udzielania podejrzanemu złagodzenia kary w zamian za uzyskanie zeznań. Pracownicy organów ścigania nie mają uprawnień do zawierania umów, przyznawania Ci immunitetu lub negocjowania porozumień w sprawie przyznania się do winy. Jedynym podmiotem posiadającym takie uprawnienia jest prokurator okręgowy lub prokurator okręgowy w sądzie stanowym oraz prokurator amerykański w sądzie federalnym. Funkcjonariusze powiedzą ci, że tak jest, ale kłamią. Mają carte blanche do kłamania. Nie rozmawiaj z policją. POWÓD #9: Nawet jeśli podejrzany jest winny i chce się przyznać, mogą istnieć czynniki łagodzące, które uzasadniają mniejsze oskarżenie. Możesz zostać oskarżony o popełnienie jednego przestępstwa, podczas gdy w rzeczywistości jesteś winny mniejszego przestępstwa. Przyznając się do wyższego przestępstwa, pozbawiasz się kart przetargowych. Prokurator może prowadzić sprawę z Twoim przyznaniem się do wyższego przestępstwa. Nie ma powodu, aby się przyznawać. Nie rozmawiaj z policją. POWÓD #10: Nawet dla całkowicie uczciwej i niewinnej osoby, trudno jest opowiedzieć tę samą historię dwa razy w dokładnie ten sam sposób. Jeżeli proces jest pierwszym, w którym opowiadasz swoją historię, nie ma żadnego innego oświadczenia, które mogłoby zaprzeczyć jakimkolwiek faktom. Jeśli jednak opowiedziałeś swoją historię dwukrotnie, raz na rozprawie i raz na policji, prawdopodobnie pomylisz niektóre fakty. Taka jest ludzka natura. Dobre badanie krzyżowe przez prokuratora rozerwie cię na strzępy. Nie rozmawiaj z policją. Przetłumaczone z artykułu: Dlaczego nigdy nie powinieneś rozmawiać z policją. Kropka. który z kolei jest zaczerpnięty z wykładu wideo profesora Dwayne'a Nie rozmawiaj z policją. Wiem, że to z Ameryki, i po amerykańsku, ale po obejrzeniu i wysłuchaniu argumentów obrony, po wysłuchaniu motywacji policjanta (druga połowa wykładu) i sposobów jej realizacji, zrozumiecie, że to dotyczy każdego kraju. Zwłaszcza takiego policyjnego państwa jak nasze.
  10. W ramach walki z oszczerstwami na mój temat, powstał taki jakby "biznesplan", a raczej "sądoplan" (nazwa jak kolejna cudowna maszyna z Tytusa, Romka i Atomka, napędzana wysokooktanowymi wyrokami karnymi). Plan ten zakładał określone działania na 2023 rok, oczywiście na tym roku się nie kończy. Postanowiłem wprowadzić jednak pewną innowację, mianowicie podjąłem decyzję, że w 2023 roku chciałbym zrobić dobry uczynek i doprowadzić do spotkania w Sądzie Pana z kanału "Krzysztof Sionek". Pan ten pisze i mówi o wielu moich przestępstwach, niektórych niezwykle groźnych. Z niezrozumiałych dla mnie względów, nie udał się z nimi na Policję, by postawić tamę złu, tylko bezustannie o nich mówi i pisze na swoim kanale YouTube, nierzadko razem z Panami, z którymi miałem już przyjemność spotkać się w Sądzie w podobnej sprawie. Bez względu na powód, pomogę temu Panu w oczyszczeniu swojego obywatelskiego sumienia. Stanie ze mną przed Sądem, oraz przedstawi niezbite dowody na poważne przestępstwa, o których ciągle pisze i mówi. Po tym gdy je udowodni, no cóż, zamkną mnie w więzieniu albo w Zakładzie Psychiatrycznym (słowa Pana z kanału "Krzysztof Sionek"). W toku działań, oczywiście wiedziałem o istnieniu tego Pana, nagrywającego w kominiarce. Pracując nad wieloma procesami, te screeny przewijały się kilka razy, ale uznaliśmy że są o wiele ważniejsze sprawy. Ponieważ dziś byłem znowu na Policji w innej sprawie, wczoraj przejrzałem zgromadzone wcześniej screeny. Nie będę ukrywał, że z pozoru niezbyt mocna wypowiedź tego Pana, zabolała mnie dużo mocniej, niż inne jego twierdzenia o promowaniu pedofilii, grupie "bandyckiej" i innych, bardzo poważnych oskarżeniach. Wkleję screena, ale ten kawałek napiszę żeby Państwu nie umknął: Tego człowieka można publicznie nazwać kurwą i nie ponieść żadnych konsekwencji - patrz, Włosimierz. Sąd dobrze wie, że ma do czynienia z pieniaczem i hejterem - dlatego żaden sędzia nie traktuje go poważnie, a jestem przekonany, że kończy im się tam cierpliwość - tak jak moja do was. I patologicznej bandy to idź szukać na forum... To i inne ciekawe "smaczki" z tego komentarza, pisane były oczywiście przed prawomocnym skazaniem Pana Włosimierza: A tu Pan z kanału "Krzysztof Sionek", prorokuje, jak widać - nieskutecznie. Mamy tu wizje że skończę w rynsztoku, niemożliwe do spłacenia długi, bandycką grupę, wiarę w odwołanie Pana Włosimierza (nieudane), oraz perełkę - słowa jego przyjaciela, Pana Włosimierza, że nie będzie miał żadnych prac społecznych. No cóż, będzie miał. Tak nakazał Sąd w DWÓCH instancjach. A tu na koniec mocne słowa. Ale skoro Pan z kanału Krzysztof Sionek je wpisuje, to znaczy że ma na nie dowody. Na pewno zostaną one skrupulatnie sprawdzone przez prokuraturę i Sąd. Reasumując: oczywiście mój "luzacki" styl pisania to tylko poza. Boleśnie odczułem wpis, że każdy może mnie nazwać "kurwą" - bo faktycznie tak się działo, że Pan Włosimierz nazywał mnie tak kilka lat, zanim poniósł i będzie jeszcze ponosił konsekwencje. Tak naprawdę jestem bezbronny przeciwko tym ludziom. Postępowania karne są długie, czasem są umarzane z najdziwniejszych powodów, więc tworzy to poczucie bezkarności dla sprawców a poczucie rozpaczy dla ofiar. Ktoś zadaje ból, ale kary nie ma. A jeśli dochodzenie sprawiedliwości trwa ok. 5 lat, to w tym czasie, np. w moim przypadku zakładano, że nie wytrzymam obciążenia psychicznego tyle czasu, co skończy się albo tym że zrezygnuję ze swojej pracy, albo załamię się psychicznie, co w takich masowych, zorganizowanych atakach często się dzieje. Nie upadłem, wytrzymałem, ale jestem naprawdę zdrowo pokiereszowany i poraniony. Najlepsze lata życia stracone na sądowych przepychankach, znoszeniu dzień w dzień zadowolonych krytyków, triumfujących że mogą nazwać w najbardziej obelżywy sposób znanego w określonych kręgach człowieka, stracona masa pieniędzy na jazdy po całej Polsce, poszarpane nerwy - a w końcu mój "chleb", książki z których sprzedaży utrzymuję siebie i forum, zostały "porozrzucane" w necie, doprowadzając mnie niemal do bankructwa. A można było tyle dobrego zrobić, do tylu ludzi trafić z tak cenną wiedzą, ratującą od strasznych nieszczęść. Kilkunastu zawistników i pewne środowiska zacierają ręce. Po co nasyłać na kogoś gangsterów czy zawodowych oszczerców? Wystarczy znaleźć kilku zakompleksionych Polaków, a oni za darmo poświęcą swój czas i energię, żeby ubić człowieka, ba! Sami jeszcze do tego dopłacą. Polak Polakowi nawet nie wilkiem, ale skunksem. Żeby nie przedłużać. Wszystko tego Pana mamy skopiowane, co trzeba poświadczone notarialnie - działamy. Niech Sąd decyduje, jeśli Pan z kanału Krzysztof Sionek udowodni każde swoje twierdzenie, ma filmy, zdjęcia z przestępstw które popełniałem, konkretne dowody na wszystko co o mnie mówił i pisał, zostanie uniewinniony, więc nie ma się czego obawiać. On wygra, ja pójdę do "rynsztoka" z "niemożliwymi do spłacenia długami", i wreszcie zapanuje "święty spokój".
  11. Artykuł na: https://www.dw.com/en/germany-woman-sentenced-for-poking-holes-in-partners-condoms/a-61689670 To pierwszy tego typu wyrok w DE z tego co piszą.
  12. Przeklejam wczorajszy wpis z mojego fejsa (profile SamczeRuno i Marek Kotoński), żebyście mogli wyrobić sobie własne zdanie na temat konfliktu, jaki od lat toczy się między mną a zorganizowaną grupą, która w Internecie zamieszcza o mnie nieprawdopodobną liczbę oszczerstw i oskarżeń o najohydniejsze czyny. Być może ktoś z was uwierzył tym kłamstwom - więc zamiast przekonywać was kolejny raz że nie jestem pedofilem, oszustem, nie mam kilku tysięcy multikont którymi prześladuję kilkanaście osób, umieszczam informację o trzecim już wyroku. Ważne - WSZYSTKIE oszczerstwa które napotykacie w Internecie na mój temat, były wyciągane przeciwko mnie w sądzie. W tym akurat przypadku, byłem o nie oskarżony. Jeśli więc Sąd stwierdziłby zasadność któregoś z nich, skierowałby to natychmiast do prokuratury. Jak się za chwilę przekonacie, kolejny już sędzia nie dopatrzył się żadnych przestępstw w moim działaniu i życiu. Nie dopatrzyli się ich także prokuratorzy i policjanci, gdzie byłem niejeden raz tłumacząc się z oskarżeń i donosów, a co najciekawsze, moich rzekomych przestępstw skarbowych nie dopatrzył się też Urząd Skarbowy, zalewany swego czasu doniesieniami o moich "przekrętach". Lata bardzo ciężkich doświadczeń, strachu, wstydu, zajmowania się głównie jeżdżeniem przez pół kraju na rozprawy sądowe, licznymi wizytami na prokuraturze i policji, bardzo mocno odbiły się na moim życiu, psychice i zdrowiu. Z jednej strony sukcesem jest to, że nie doszło do załamania psychicznego - z drugiej strony lata silnego stresu to coś, co trzeba będzie "spłacić"; organizm nie może w nieskończoność radzić sobie z takimi obciążeniami, zwłaszcza że już "na starcie" byłem chory na IBS, oraz nie jestem młodzieniaszkiem. Ten nieprawomocny wyrok, jest efektem ciężkiego wysiłku mojego i osób mi życzliwych, bez których nie miałbym szans na wygraną. O kosztach nawet nie wspominam, bo pieniądze można zarobić, ale straconych lat i zdrowia już nikt nie zwróci. Jeśli ktoś Państwa by nazwał pedofilem - prawdopodobnie przeżywalibyście to wiele lat, może do końca życia. Takie słowa by bardzo was zraniły. Ja tak i jeszcze gorzej, byłem nazywany całymi latami, dzień w dzień, weekendy, święta - presja trwała bezustannie, nie było możliwości odpocząć, zrelaksować się. Do tego słowa te widzieli by wasi przyjaciele, rodzina, współpracownicy, a przez nie wasza praca, wasz zawód upada. I po latach nauki i inwestycji w swoją wiedzę, zamiast dobrze zarabiać, latami balansujecie na skraju bankructwa, bo np. w moim przypadku, trudno liczyć że ktoś kupi w Internecie książkę "pedofila i wariata", a to głównie ze sprzedaży książek się utrzymuję. Piszę to dlatego, byście nie pisali "Marek, olej te bluzgi he he", bo to jest mniej więcej to samo, jakbyście mieli codziennie bardzo silne bóle np. kręgosłupa, a ktoś by wam powiedział "he he, olej ten ból, nie myśl o nim he he". Na presję której zostałem poddany, nie ma silnych. Po prostu jedni wytrzymają dłużej zanim nastąpi załamanie, a drudzy wytrzymają krócej. Oto wklejony post: W dniu wczorajszym Sąd I instancji we Wrocławiu, wydał wyrok w sprawie między mną i jednym z wrocławskich krytyków. Z racji tego, że wyrok jest nieprawomocny, będę pisał o tym człowieku Iksiński. Było to oskarżenie wzajemne, gdzie ja oskarżałem Iksińskiego w prywatnym akcie oskarżenia o czyny z artykułów 212 § 2 kk i 216 § 2 kk, czyli zniesławienia i zniewagi, które zamieszczał na mój temat w Internecie. Mój wrocławski krytyk natomiast oskarżał mnie we wzajemnym akcie oskarżenia o czyny z artykułów 212 § 2 kk i 216 § 2 kk, 18 § 2 i 3 kk, czyli o to samo plus podżeganie do przestępstw i pomocnictwo w nich, jakiego podobno miałem się dopuszczać na jego szkodę. Sąd stwierdził, iż jestem niewinny i w ocenie sądu nie dopuszczałem się żadnego z zarzucanych mi przez wrocławskiego krytyka czynów. Sąd rzeczowo uzasadnił moje uniewinnienie, zacytuję wypowiedzi wysokiego sądu, którymi uzasadnił moje uniewinnienie: - czyli w ocenie sądu było jasne, iż czynów zabronionych wobec mojego krytyka się nie dopuściłem. Czyli SR we Wrocławiu uznał, że nie znieważałem, nie zniesławiałem mojego wrocławskiego krytyka, nie podżegałem do czynów zabronionych na jego szkodę, nie pomagałem w takich czynach. Trudno opisać moje uczucie ulgi, bo po latach horroru jakiego doświadczam w Internecie, sąd uznał moją niewinność. Ma to dla mnie duże znaczenie, ponieważ mój oponent oskarżał mnie w akcie oskarżenia o czyny od grudnia 2018 do września 2020, czyli prawie dwa lata miałem popełniać przestępstwa. Jak widać, sąd był innego zdania. Jak widać, gigantyczne doświadczenie procesowe mojego oponenta, którym się wielokrotnie chwalił w sieci, nie pomogło mu w zrozumiałym napisaniu aktu oskarżenia. Sędzia musiał dedukować, o co mojemu oponentowi chodzi, co w kontekście jego górnolotnych deklaracji jest co najmniej śmieszne, ale przejdźmy do innych smaczków, czyli drugiej części wyroku. A cóż z moim wrocławskim krytykiem? Sąd uznał jego winę, nie zastosował warunkowego umorzenia postępowania, nie znalazł ku temu przesłanek. Wymierzył krytykowi karę oraz zastosował wobec niego środek karny (z podaniem poczekam do uprawomocnienia wyroku), to orzeczenie uzasadnił między innymi takimi słowami: – sąd się nie dopatrzył również, jakobym komuś pomagał w takich czynach albo do nich namawiał. Wskazał również, że mój wrocławski krytyk nie działał w stanie wyższej konieczności, którym próbował uzasadnić swoje czyny. Wysoki sąd zasugerował również drogę cywilną, z której to sugestii oczywiście bardzo chętnie skorzystam. Wytoczę tych spraw Iksińskiemu kilka, biorąc pod uwagę całokształt jego działalności z ostatnich trzech lat. Jaki będzie dalszy los tej sprawy? Najprawdopodobniej mój krytyk złoży apelację, ja na nią odpowiem i złożę swoją. Dodatkowo Iksiński ma drugą sprawę karną we Wrocławiu, za podobne czyny z innego okresu i nazbierało mu się zniewag i zniesławień na trzecią. Więc spotkamy się w sądzie w następnych dwóch, podobnych sprawach. Skoro dla sądu jest jasne, że jestem niewinny, wyciągnę też konsekwencje w zakresie fałszywego oskarżenia Iksińskiego wobec mnie, bo powiedzmy sobie szczerze, cały ten akt oskarżenia to były wymysły Iksińskiego, nic więcej. Wyobraźnia poniosła tego pana na bardzo dalekie wody. Jak się takie coś wniosło przed sąd, to trzeba będzie za to odpowiedzieć, ale tym zajmie się prokurator, ja będę siedział na „tylnym siedzeniu” jako pokrzywdzony. Czekam z niecierpliwością na apelację, ponieważ po uprawomocnieniu się wyroku Iksiński będzie osobą karaną i znajdzie się w Krajowym Rejestrze Karnym. I jeszcze jedno, moi krytycy wielokrotnie twierdzili, że wyroki sądów będą dla mnie niekorzystne, a ja po wyrokach będę mieć pretensje do sędziów. Tymczasem stało się odwrotnie, po dzisiejszym wyroku jeden z krytyków obrażał dwóch sędziów, którzy prowadzili dwie ostatnie sprawy jego kolegów i wydali niekorzystne dla nich wyroki. Nie będę tego cytował, bo reakcja była w mojej ocenie haniebna i pozbawiona klasy, aczkolwiek zapisałem te wypowiedzi dla potomności. --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Na razie mogę tylko tyle napisać, by nie wyrządzić szkody dalszym działaniom prawnym. Z tej okazji gratuluję osobom, które mimo tysięcy oszczerstw na mój temat zamieszczonych w Internecie, wolały wierzyć mi niż moim krytykom - jak widać, macie dobrą intuicję do ludzi i nie dajecie się oszukać byle komu. To niezwykle rzadka cecha w dzisiejszym świecie. --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Piszę to "tu i teraz" czyli 4 marca wieczorem: Wszystkim osobom które wspierały mnie w tragicznym dla mnie czasie, serdecznie dziękuję. Osłanialiście mnie "fizycznie", gdy grożono mi "ostrym narzędziem przy gardle" w sądzie, podtrzymywaliście na duchu, pomagaliście na wiele różnych sposobów, niektórzy wpłacali pieniądze, z których mogłem finansować "podróże" na rozprawy sądowe i nie tylko. Jeśli karma istnieje, to mam nadzieję że życie wam kiedyś w podobny sposób odpłaci, że zamiast skopać człowieka gnojonego przez kilkanaście zorganizowanych osób (niektórzy widząc tę sytuację, ochoczo się przyłączali licząc na czynienie zła bez żadnych konsekwencji), to podaliście mu rękę, na którą nie raz napluli "krytycy", bowiem kto mi pomaga, z automatu staje się złym człowiekiem. Jeśli natomiast karma nie istnieje, to miejcie świadomość że postąpiliście szlachetnie, nie daliście się oszukać kłamstwom, jesteście prawymi ludźmi. Przez lata pomagałem w wiadomo jakich sprawach. Stalking sprawił, że przestałem mieć na to czas i siłę. Mój powrót "do gry" oznacza wielu ludzi, którzy dostaną pomoc w tragedii i wiedzę jak sobie radzić w nieszczęściu. I w każdym takim pozytywnym zwrocie losu, macie swój udział. Wprawdzie pomagam ja i mnie widać/słychać, ale tylko dlatego mogę się tym zająć, bo gdy jedni chcieli mnie dosłownie wykończyć i doprowadzić do kompletnego załamania/samobójstwa (bo jaki inny może być cel wieloletniego wyzywania i niszczenia opinii?), to porządni ludzie na to nie pozwolili. Przepraszam też i jest mi bardzo przykro, że za przyjaźń ze mną wielu ludzi drogo zapłaciło. Każdy kto stawał za mną oficjalnie, był tak samo jak i ja atakowany, niszczony, wysyłano na taką osobę donosy, pisano listy do pracy, do rodziny oraz robiono wiele innych świństw. Zastraszano ludzi chcących zeznawać na moją korzyść, obrażano ich. Mam nadzieję że to się kiedyś skończy. Ze swojej strony oświadczam, że jeśli ten horror się kiedyś skończy, wrócę do tego co robię od lat - pomagam ludziom w ich nieszczęściach, wiedzę którą zdobyłem na wieloletnim bólu sprawionym mi przez bliźnich, wykorzystam by pomóc osobom w mojej sytuacji, będę pisał książki, gdzie szczegółowo będę starał się pomóc przetrwać najstraszniejsze chwile w życiu. No i będę żył, także chcąc zaznać trochę przyjemności w życiu, bo cóż warte życie bez radości od czasu do czasu? Dobranoc.
  13. https://www.money.pl/gospodarka/efekt-postpandemii-w-sadach-rosnie-liczba-rozwodow-6644463438437280a.html Jest dokładnie tak jak ktoś kiedyś powiedział.
  14. Witajcie, w ostatnich dnia trochę skomplikowałem swoją sytuację życiową... Nie musicie mi mówić, że byłem debilem, bo doskonale o tym wiem, ale mądry człowiek po szkodzie... Wszelkie wyrzuty także możecie sobie darować, nie dobijajcie leżącego, leczę się na depresję... Pewnego dnia wypiłem trochę za dużo alkoholu, a tu nagle znajomy mi pokazuje screeny wiadomości jak moja ex obrabia mi tyłek w paskudny sposób... Ja będąc pod wpływem alkoholu napisałem do niej w mało kulturalnych słowach, żeby się odczepiła ode mnie i zajęła swoim szczęściem, że jest wredną wyrachowaną ku... itp. Żadne groźny nie padały, nawet pod wpływem alkoholu byłem chociaż na tyle bystry, żeby ich nie pisać. Tydzień po tych wiadomościach była u mnie policja, z zawiadomieniem owej pani o nękaniu, oraz złośliwymi i dokuczliwie mi wiadomościami... Powiedzcie mi, czy bardzo sobie spieprzyłem papiery... Wiem, że alkohol nie jest okolicznością łagodzącą, próbowałem też załatwić sprawę polubownie, pisałem przeprosiny, ale to nic nie dało... Bardzo proszę o Waszą pomoc, jak tak dalej będzie to naprawdę boje się że tego nie wytrzymam...
  15. W dniu 30 kwietnia 2020 roku kadencje Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego kończy prof. Małgorzata Gersdorf. Jak wiadomo, Pani Prezes nie zwołała Zgromadzenia Ogólnego z powodu sytuacji związanej z epidemią COVID 19, czego skutkiem jest powołanie zastępcy przez Prezydenta. Prezydent RP powierzył wykonywanie obowiązków I prezesa sędziemu Kamilowi Zaradkiewiczowi. Przyznam, że dotychczasowa I prezes SN, swoją postawą, wywoływała we mnie poczucie bezpieczeństwa. Znam obowiązki I prezesa SN, ale to za mało, nie posiadam potrzebnej wiedzy z zakresu prawa. Chciałbym, aby w tym wątku zawarto możliwie najwięcej informacji dotyczących konsekwencji wyboru “politycznego” kandydata na I prezesa SN. Jestem ciekawy, jak zapatrujecie się na brak powołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego.
  16. Wklejam w nowym wątku, bo w tym o rozprawie za chwilę się zagubi w gąszczu komci. A tak zostanie na pamiątkę. Jak doślą mi chłopaki inne zdjęcia ze mną, to też wstawię. Chłopaków było więcej, niż jest na zdjęciu. Jedyna osoba z widoczną twarzą oprócz mnie, to Zbyszek któremu dziękuję - miał dwa wielkie pudła z kamerą i mikrofonem. Ogólnie nie polecam, by osoby które były na zlocie, pisały kim są na zdjęciu - lepiej nie ryzykować. Tu krótkie video z hotelu, gdzie mnie skierowali po tym, gdy samolot z Wawy do Rzeszowa odleciał beze mnie. Byłem mega zmęczony, półprzytomny, miałem też rozwalone od butów palce u stóp do krwi:
  17. UWAGA! MUSICIE PRZEWINĄĆ DO 1:10!!!!!! NAGRANIE MA 2 GODZINY A ROZMOWA Z NERGALEM TO JEJ CZĘŚĆ. Nergal pojawia sie po godzinie. @Marek Kotoński Życzę Ci byś też kiedyś udzielał wywiadu jak załatwiłeś swoich stalkerów. To co opowiada Nergal, brzmi bardzo podobnie do Twoich doświadczeń. Nergal ogólnie mówi podobne rzeczy co Marek o zjawisku hejtu i stalkingu. Nergal mnie zszokował że hejtował go... Doktor Medycyny. A konkretniej kobieta, lekarka... widzę spieprzenie umysłowe dotyczy również "elyt". Wybaczcie double post ale nie mogę już edytować a znalazłem wyciętą samą rozmowę z Nergalem....
  18. Jamie Griffiths z Durham University - szukał przyjaźni , został oskarżony przez dziewczynę o "atak seksualny .Jami czeka na wyrok. https://samiecweb.pl/post/17433 1) 2) 3) 4) https://www.dailymail.co.uk/news/article-7606833/Shy-awkward-student-told-pay-250-schoolgirl-touched-arm-waist.html 5)
  19. Jak na razie w Gdańsku pojawiła się jaskółka w postaci p. adwokat w sprawach rozwodowych, która jest po stronie mężczyzn i ich podstawowych praw w sądach. Co ciekawe artykuł ukazał się w "Gazecie Wybiórczej", która znana jest z bardzo lewicowych i feministycznych poglądów. Ja w takie cudowne nawrócenie pań i panów redachtorów nie wierzę. A zresztą poczytajcie sami. kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,107881,25071897,matka-wystarczy-ze-cos-powie-i-wszyscy-jej-wierza-ojciec.html#s=BoxOpMT
  20. Widzę że akcja na kafeterii (pisanie do wszystkich kobiecych organizacji w PL) przyniosła owoce - póki co zgniłe. Najpierw jakaś Pani feministka wpisała mi się na fejsie: Nata de Coco Obserwuję ten profil z fascynacji tym, jak można być w XXI wieku tak mizoginistycznym w sieci, oficjalnie, prosto w morde, po prostu. Coś niesamowitego. Czytałam w przerażeniu i niedowierzaniu ale nie zgłaszałam. Wiedziałam, że inni to zrobią. Muszę przyznać, że nie będę tęsknić. Ma sa kra. Zarządzaj Lubię to!Zobacz więcej reakcji · Odpowiedz · Wiadomość · 9 godz. Samcze Runo Pani Nato, ale co takiego strasznego jest w tym, co mówię i opisuję? Szanuję kobiety, lubię je, ale zauważam różnice między płciami - o których nikt nie mówi, czego skutkiem jest wiele cierpień, niezgody i nieszczęść. To co mówię, potwierdzają psycholodzy ewolucyjni i wielu naukowców, np. Pani Louann Brizendine. Czy ich prace naukowe także czyta Pani "w przerażeniu i niedowierzaniu"? A może ich Pani w ogóle nie czyta? Wielka szkoda, czegoś by się Pani dowiedziała o świecie. Pozdrawiam mocno. 1 A później kolejna Pani wystosowała do mnie wiadomość prywatnie. Oprócz tego wpisywała swoje "mądrości" na vimeo, gdzie ją skasowałem i także na forum, gdzie Bracia Moderatorzy tę Panią kasowali za nieprzestrzeganie zasad. Jeśli ktoś z Braci zada mi szowinistyczne i mizoginistyczne, cuchnące patriarchalną terrorystyką pytanie o to, czy ta Pani jest ładna, to pozwólcie że nic nie powiem, albowiem gdy poruszamy sprawy sacrum, sprawy fizys nie powinny nas interesować: Cześć kutasku! Na początek chciałabym powiedzieć, że strasznie Ci współczuję. Serio. Musiałeś zostać porządnie wykastrowany przez jakąś straszną kobietę. Jeśli nie fizycznie, to psychicznie napewno. I Twoja delikatna męska psychika sobie z tym nie poradziła. Biedactwo. Ale wiesz, nie wszystkie kobiety są złe. Nie trzeba poświęcać tylu lat, żeby udowodnić że chłopcy są fajniejsi. I tak nic Ci z tego nie przyjdzie, bo ci chłopcy uwielbiają kobiety i tracą głowę gdy ta się do nich uśmiechnie. Oczywiście są też tacy, którzy będą mówić, że kobiety są złe, głupie, stworzone do bzykania, rodzenia i usługiwania mężczyznom. Ale sam dobrze wiesz, że to efekt frustracji, goryczy, bo są albo mało atrakcyjni dla kobiet lub w ten sposób leczą swoje kompleksy. W autopsji to dobrze znasz Mareczku, prawda? Najnowsze badania potwierdziły nie ma większych różnic w inteligencji kobiet i mężczyzn. A wręcz jeśli chodzi o średnią to kobiety są bardziej inteligentne. Natomiast na dwóch krańcach jest więcej mężczyzn. Co to oznacza? Już tłumaczę ( wiem, wiem matury nie masz i to może być skomplikowane), otóż wśród mężczyzn najwięcej jest geniuszy ale również najwięcej ludzi poniżej średniej 55 IQ. I tu muszę Cię poinformować, iż emocjonalność nie wpływa negatywnie na poziom inteligencji, a wręcz na odwrót! A co więcej emocjonalność i myślenie logiczne czy abstrakcyjne również się nie wykluczają. Co do biologii, której tak bronisz. Jeśli sprowadzamy kobietę do roli rozrodczej, mężczyznę powinniśmy sprowadzić do roli zapładniającej. Nikt nie powinien pracować studiować, głosować w wyborach ( bo przecież wyborów by nie było). Ale chyba zgodzisz się ze mną, ze jesteśmy trochę wyżej intelektualnie niż zwierzęta? A skoro tak, to oprócz biologii mam również możliwości rozwoju, pracy zawodowej, zainteresowań etc. No i niestety to dotyczy zarówno mężczyzn jak i kobiet. Mam nadzieję, że już rozumiesz. Co więcej technika poszła tak do przodu, że można uprawiać seks i nie być w ciąży! Takie cuda. A jak już doszło do zapłodnienia, a ciąża nie była ani planowana ani chciana to można płód usunąć. Tyle w kwestii biologii. Teraz mogę Cie zaszokować. Gotowy? Chodzi o kwestie wyglądu kobiety i poziomu materialnego mężczyzny. Nauczasz, że u kobiety ważny jest wygląd biust, szczupła sylwetka etc to normalne że mężczyźni zwracają na to uwagę natomiast kobieta patrząca na możliwości finansowe to zła kobieta. Otóż to czyta hipokryzja niestety Mareczku. Z ewolucyjnego punktu widzenia to jest to samo. Chodzi znów o uwielbianą przez Ciebie biologię. Chodzi o płodność, podświadomie oczywiście. Mężczyznom podobają się te kobiety, które nie będę miały problemów z zajściem i utrzymaniem ciąży - kobietom ci panowie, którzy będą w stanie zagwarantować jej i dziecku stabilizację i odpowiedni standard życia. Więc to, że dla kobiety bardziej atrakcyjny jest mężczyzna stabilny finansowo niż bezrobotny jest tak samo naturalne jak to że my rodzimy dzieci. Więc wymaganie intercyzy… sorry albo albo. Albo dziecko i rodzina albo partnerstwo, niezależność finansowa. Jak ktoś lubi proszę bardzo. Teraz przejdziemy do Twojego wybitnego projektu „ bracia samcy” ( trafiłam całkiem przypadkiem, wpisałam w google frazę „meninizm” ) przyznam jestem pod ogromnym wrażeniem. Tylu zakompleksionych chłopców w jednym miejscu dawno nie widziałam. Czytanie tego to naprawdę fascynujące przeżycie, jednakże to wszystko może sie schować w porównaniu z „ ideą rezerwatu” tyle uczyłeś się o tych kobietach i próbujesz uczyć innych a widzisz? Nic nie wiesz Mareczku. Otóż jak powiesz kobiecie, że czegoś nie może bo hm…jest kobietą to niestety nie zacznie się zastanawiać „ hm, może ma rację? Może faktycznie powinnam klękać przed moim Panem i Władcą i rodzić mu gromadkę dzieci i dziękować za zapłodnienie skoro tak mówią na mizoginistycznym forum?”. Nie, kobieta sie zdenerwuje masz rację i albo to zleje ciepłym moczem albo będzie to robila mimo Twojego zakazu i ideei antykobiecej. Można z tego zrobić ciekawe hobby. Więc sie spodziewaj w najbliższym czasie powrotu „ Feministki” . Co do zdrad, oczywiste jest, że kobiety zdradzają jak ich partner nie zaspakaja, czegoś im brakuje, mężczyźni zdradzają bo myślą nie tą główką co powinni. Dlatego uważam nie powinni obejmować poważnych stanowisk. Bo jak prezes wielkiej firmy ma potrafić nią zarządzać skoro nie panuje nad własnym przyrodzeniem? Polecam fanpage „ Mężczyzna Spełniony” możesz wiele mądrych rzeczy stamtąd wynieść. Tak więc kończę, pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję że coś zrozumiałeś. Oczywiście nie martw się, cudów nie wymagam, nigdy od mężczyzn wiele nie powinno się wymagać. Bo mogą sobie nie poradzić. PS - STULEJmanie Wspaniały - stulejkę można wyleczyć PS 2 - Co do nazywania przeciwników mizogini antysemitami. Nie jestem antysemitką i nikogo nie dyskryminuję ze względu na jego wyznanie czy kolor skóry, jednakże nie toleruje seksizmu, szowinizmu, mizogini. Wiec możesz mnie śmiało nazywać przeciwniczką ortodoksyjnych Żydów, którzy dyskryminują kobiety czy znęcają się nad zwierzętami ( ubój rytualny) podobnie rzecz ma się z islamem. I mimo całej sympatii muszę poinformować Cię, że jestem zmuszona podjąć odpowiednie kroki prawne, ponieważ nie zgadzam się na szerzenie mowy nienawiści. 20:27 Zaakceptowano prośbę użytkownika Wiktoria. Marek Dobry wieczór, dziękuję Pani za wiadomość. Oczywiście bardzo chętnie spotkam się z Panią na sali sądowej, i tam sobie wszystko wyjaśnimy. Proszę o Pani adres korespondencyjny, na który mój prawnik wyśle Pani pozew sądowy. Pozdrawiam. Raczej to Ty mi powinnienes wyslac swoj
  21. Coś mi się widzi że zaczęła ją boleć dupa. https://kobieta.wp.pl/sad-chroni-marcinkiewicza-isabel-olchowicz-marcinkiewicz-zlozyla-skarge-6388951093246081a
  22. Dobrze że chłop miał monitoring... A ilu nie miało i "opalają się przez kraty". http://swiatbezcenzury.pl/oskarzyla-narzeczonego-o-pobicie-w-sadzie-pokazal-film-co-zrobila/
  23. Może to jest dobry temat na audycję? @Marek Kotoński https://raciborz.com.pl/2019/02/23/dla-dobra-dziecka-walka-raciborskiego-ojca-o-prawa-do-opieki-naprzemiennej.html/amp
  24. Po prostu obejrzyjcie. Ja nie mam siły komentować nawet.
  25. Woś podkreślił, że alimenty będą w jednej określonej wysokości. Wyjaśnił, że co roku będzie wydawane zarządzenie ministra wskazujące konkretną kwotę, która będzie wynikała z uwzględnienia najniższego wynagrodzenia i wskaźnika dzietności. - Alimenty będą przyznawane w wysokości od 500 zł na jedno dziecko. Potem kwota rośnie w zależności od liczby dzieci - 900 zł na dwoje, około 1200 na troje itd. - wskazał Woś. https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/budzet-domowy/rzad-wprowadza-alimenty-natychmiastowe-reforma-prawa-rodzinnego/msnsp6b
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.