Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'związek' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Lektura Obowiązkowa - nie tylko dla nowego użytkownika
    • Regulamin Forum
    • Jak kupić książki, nagrania i złożyć dotację
    • FAQ - poradniki, pytania i odpowiedzi
    • Przedstaw się
  • Rozwój - przejmujemy władzę nad światem :>
    • Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
    • Rozwój idei Forum
    • Radio Samiec!
    • Czasopismo
    • Dotacje
    • Ważne!
  • Klub Weterana
    • Zasłużona Starszyzna
  • Relacje męsko-damskie i nie tylko
    • [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
    • Na linii frontu - podrywanie.
    • Seks
    • Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
    • Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
    • Sprawy rodzinne i dzieciaki
    • Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
    • Mądry Mężczyzna po szkodzie.
    • Ściana hańby
  • Zaburzenia emocjonalne, psychiczne Pań i Panów
    • Borderline
    • Narcyzm
    • Depresja
    • Pozostałe zaburzenia
  • Męskie i niegrzeczne sprawy
    • Samodoskonalenie i samowychowanie
    • Bad Boy
    • Hajs i inne dobra materialne
    • Wtopy i upokorzenia
  • Youtube - ciekawostki, dramy, informacje, nowinki
    • Niekonwencjonalni youtuberzy
    • Zagraniczni youtuberzy
    • Kanały sportowe
    • Konwencjonalni youtuberzy
  • Sport i zdrowie
    • Sport
    • Zdrowie fizyczne i psychiczne
  • Polska i świat
    • Co w zagrodzie i za miedzą
  • Przetrwanie, apokalipsa, preppersi
    • Survival w mieście
    • Survival w terenie
    • Przydatne umiejętności
    • Zestawy ewakuacyjne
    • Ogień, woda, żywność, ubrania, energia
    • Broń i narzędzia
    • Apteczki, zestawy medyczne, pierwsza pomoc, higiena
    • Schronienie, domy, bunkry, ziemianki
    • Urządzenia, pojazdy, gadżety
    • Książki, opracowania, podręczniki, artykuły, wiedza - związane z survivalem
    • DIY, "patenty", life hacki
  • Motoryzacja i Technologie
    • Wszystko co jeździ, pływa i lata.
    • Komputery
    • Technika i sprzęt
  • Hobby
    • Zainteresowania
    • Hobby i twórczość
  • Duchowość
    • Nie samym ciałem człowiek żyje
  • Rozmowy przy wódce
    • Flakon, kielon i zagrycha
  • Rezerwat dla Kobiet
    • Dlaczego tak?
    • Bara-bara
    • Wokół domowej 'grzędy'
    • Bóg stworzył kobietę brzydką, więc musi się ona malować.
    • Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
    • Kobiecy kącik 'kulturalny'
  • Domowa grzęda
  • Samczy Mobil Klub HydePark- zbiór tematów niepasujących do pozostałych kategorii
  • Samczy Mobil Klub Rowery
  • Samczy Mobil Klub Powitalnia
  • Samczy Mobil Klub Zabezpieczenia przed miłośnikami cudzej własności.
  • Samczy Mobil Klub Samochody
  • Samczy Mobil Klub Latadła:szybowce, śmigłowce, rakiety, balony :)
  • Samczy Mobil Klub Motocykle
  • MacGyver a GADGETY MĘSKIE : ......?
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • IT Linux
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • Klub poligloty Jaki język
  • NAUKA - SCIENCE Wprowadzenie do Metodologii Naukowej
  • Klub Pasjonatów Futbolu Reprezentacja Polski
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ekstraklasa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka klubowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka międzynarodowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ogólne
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji s
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Pornografia - ubojnia pomysłowości, kreatywności i działania
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji 50 powodów aby porzucić pornografię
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Odwyk Piotra i nowe lepsze życie
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji NOFAP - Odwyk od A do Z
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Co robić by Nofap się udał?
  • Klub Wschodnioazjatycki Ogólne
  • Klub Wschodnioazjatycki Korea
  • Klub Wschodnioazjatycki Chiny
  • Klub Wschodnioazjatycki Japonia
  • Klub Wschodnioazjatycki Mongolia
  • In web development Przydatne linki
  • In web development Mam problem

Blogi

  • Blog Ruchacza
  • Critical Thinking
  • Pan Kabat Blog
  • Bacy
  • Paweł z N.
  • Silvia
  • Blogosfera Vincenta
  • 105 kg skurwysyna
  • Droga do męskości
  • „Sukces jest czymś, co przyciągasz poprzez to, kim się stajesz.”
  • RysiekBlog
  • PZK
  • Aroxblog
  • Zasady Drugiej Strony Lustra
  • Prywatne zapiski Leona
  • Self Blog
  • friendship
  • redBlog
  • OpenYourMind
  • kootasBlog
  • Blog
  • The Samiec Post
  • TradeMe
  • Zapiski Eldritcha
  • Blog Chłopaka na Testosteronie
  • nowhereman80
  • ALPHA HUMAN
  • Myśli bieżące - filozoficznie ...
  • Samczym okiem
  • Za twórczością podążający, pragnący swego zaniku.
  • Ryśkowe szaleństwa.
  • Spira - żeby wygrać, trzeba przegrać
  • Scarcity of Knowledge
  • Throat full of glass
  • .
  • listy do dusz
  • Cytaty ważne i więcej ważne
  • Różne wypociny EjczFajfa
  • Moje przemyślenia
  • Blog Duńczyka
  • Podkręcili mi śrubkę!
  • Pułapki i kruczki
  • Jak działa rzeczywistość i kim jesteśmy - rozważania
  • TOALSWAHCADTLKCAFG
  • Arasowy blog postrzegania subiektywnego
  • Otwórz Oczy
  • Bez litosci
  • Przelewanie mysli.
  • Blog Metodego !
  • Boks - kompletnego laika trening
  • New Day at oldschool
  • Moim okiem
  • Czerwony Notatnik
  • Świadomość,Świadomość,Świadmość
  • Human Design: self-study
  • TOP seriali telewizyjnych
  • Szkaradny's
  • Coś tu może kiedyś będzie.
  • Przebudzenie z Marixa
  • Cortazarski Blog
  • .
  • Indigo puff obraża nasze forum na streamie!!!!!!!!!
  • Blogowo
  • Analconda
  • danielmagical ...fenomen patostreemow
  • W poszukiwaniu prawdziwych emocji
  • "Rz"ycie
  • Always look on the bright side of life...
  • Za horyzontem zdarzeń
  • Kubeł zimnej wody
  • Just Easy
  • .
  • Rody Krwi
  • sumer
  • Filmoteka Białego Rycerza
  • Życie W Kuchni
  • Człowiek Renesansu
  • BS lepsze niż Vitalia!
  • Okiem borderki, czyli świat z innej perspektywy
  • Blog Dzika
  • Podglądam siebie.
  • Światłopułapka
  • Wzloty i upadki ducha
  • Złote myśli Sary.
  • ezo
  • La chica loca
  • nowy rok numerologiczny rozpoczety
  • 30 dniowe wyzwanie.
  • 1
  • "Jak się przewróce to ja się za swoje przewrócę"
  • Coś Więcej...
  • Kobieta to rarytas dla bogaczy.
  • Narkonauta
  • Casual Gentleman
  • Luźne przemyślenia Ksantiego
  • .
  • Dziennik rozwojowy
  • Studęt tłumaczy
  • antymatrixman
  • Rapke
  • Między ziemią a piekłem czyli ile kosztuje spełnianie marzeń.
  • Archiwa Miraculo
  • IBS/SIBO - moje zmagania z chorobą
  • Wielka ucieczka z więzienia "Przeciętność"
  • Chore akcje z mojego poje*anego życia
  • Czas zapłaty
  • Jan Niecki - manosfera
  • Miejsce ulotnienia dla zbyt dużego ścisku pod kopułą
  • Z Przegrywu do Wygrywu
  • Droga do Zwycięstwa
  • Nerwica, lęki, pogadajmy.
  • Wewnętrzna stabilizacja świadomego mężczyzny
  • Baldwin Monroe...na płótnie
  • moj pulpit
  • Dobry, zły i brzydki
  • Różności
  • Uśmiechnięta (p)ironia
  • Instrukcja życia w systemie...
  • Orszak Trzech Króli
  • Human LATA - Od zera do ATPL'a.
  • Niezapominajka
  • Niezapominajka
  • Ozór na szaro
  • PsYCH14trYK
  • (...)
  • boczkiem przez życie
  • Ze szczura w Kruka (PuA, rozwój osobisty i duchowy)
  • Ozór na szaro.
  • Strumień świadomości
  • Przygody faceta w prawie średnim wieku
  • :-)
  • Esej - jaki jest i powinien być cel życia ludzkiego?
  • Eksponowanie kreatywności.
  • W samo okienko
  • Saturn i co dalej?
  • Zapiski
  • Jakie są korzyści z skontaktowania się z profesjonalną firmą w celu dochodzenia odszkodowania za poniesione straty?
  • Bruxawirus
  • Redpill
  • Naukowy blackpill
  • Czy to friendzone?
  • Jak żyć ?
  • Jak żyć, Panie Premierze?
  • Żywot wieśniaka poczciwego
  • Jack Hollywood
  • Analconda
  • smerfiBlog
  • Dzień, w którym przestałem być nieśmiały.
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • O podróżach
  • Młodzi samcy w równowadze Blog
  • Klub muzyków i kompozytorów (muzyczny) Blog muzyczny
  • Red Pill Blog Redpill

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Miejscowość:


Interests

  1. Witam serdecznie Jakiś czas nie pisałem, ale ze względu na konsekwentne realizowanie reguł, przetoczę zdarzenie, które wywołało u mojej luby nie małą konsternacje. Otóż, robiliśmy zakupy i w pewnym momencie przypomniało się mojej, że musi coś kupić i żeby nie zapomnieć powiedziała poinformowała mnie o tym. Powiedziałem, żeby poszła teraz, bo nie wiadomo ile nam tu zejdzie. Koniec końców spotkaliśmy się w połowie drogi, gdy ja już wychodziłem z zakupami, a ona wracała stamtąd. Zauważyła, że dwa produkty nosze w ręku, na co zareagowała: "gdzie masz torbę?", a ja w odpowiedzi "można to wziąć w rękę". Wtedy zapomniałem, że akurat dzisiaj zaparkowaliśmy znacznie dalej i nie opłaca się nosić niewygodnie tego przez taki hektar. Nie widziałem problemu, by wrócić po reklamówkę dodatkową, ale... i tutaj zaczyna się TYRADA. Moja luba zaczęła marudzić, podnosić głos, opryskliwa i agresywna. Zareagowałem zdziwieniem, zatrzymałem się na to jak się zachowuje i stanowczo powiedziałem: "co ty robisz? jak ty się zachowujesz? NIE PODOBA MI SIĘ TO!" (I JEB W DUPĘ(i to nie tak lekko) – oczy zrobiła ze zdziwienia). Mówie dalej: "Za karę idziesz sama po torbę, a ja tutaj sobie usiądę i będę czekał na ciebie". Ona w odpowiedzi: "coo? daj se spokój, weź już nie przesadzaj i chodź (skwaszona mina jakbym co najmniej walnął klocka w galerii - bo ona ma wracać tylko po reklamówkę? No chyba sobie jaja robię....)". Ja stoję dalej i mówię "wróć tutaj i masz teraz iść po torbę, bo zachowałaś się agresywnie, a ja tego tolerował nie będę. Masz to zrobić". (Kiedyś(przed poznaniem audycji Marka) gdy miałem taką sytuacje, to powiedziałbym "dobrze, ale masz już tego nie robić" i posłusznie podszedł za nią, a ona odpowiedziałaby mi: "dobrze dobrze..", ale coś podobnego na odchodne by tylko coś odpowiedzieć) (Część dalsza) Zdziwiła się, ale chyba przypomniało jej się, że mamy pewne prawa w związku, które KONSEKWENTNIE włączam w życie i z poprzednich razów wie, że nie będzie cacy cacy i przytakiwanie. Usiadłem, zacząłem przeglądać internet, a ona poszła po torbę. Gdy wróciła i zaczęliśmy wracać, zebrała jeszcze z 2x w dupę, zaskakując się: „a to za co?”. A, ja: „to jeszcze za wcześniejsze zachowanie”. Nie obchodziło mnie, czy ktoś patrzy czy nie To co wyżej podałem, to przykład do konsekwencji w innych aspektach życia w związku i tak.. jestem świadomy, że tego typu shit testy będę miał realizowane co jakiś czas, sprawdzając mnie czy aby już trochę zmniejszyłem parcie na konsekwencję praw w związku, ALE za każdym nowym razem niemiło się zaskakuje. Zaakceptowałem jej shit testy, tak jak zaakceptowałem fakt, że będzie za to karana. Ona doskonale wie „za co” ponosi kary i jak może się ich pozbyć. Może dlatego coraz rzadziej są tego typu akcenty Pozdrawiam bywalców i Ciebie Marek
  2. Witajcie bracia. Wczoraj mając wolny wieczór, trafiłem na zapomniany film pt. Zaginiona dziewczyna. Film nie byle jaki, jak dla mnie klasyka gatunku. Pokazujący istotę małżeństwa a przede wszystkim obraz kobiety, jaka potrafi być! Wróć! Jaka jest Skala psychopatycznych zachowań głównej bohaterki, równa jest skali jej uciśnienia. Atak furii, żądza zemsty, głęboka podłość, którą eksploduje przypomina mi zachowania bohaterek japońskich horrorów, cichych, uległych kobiet, które w jednej chwili zamieniają się w harpie gotowe do najwymyślniejszych tortur, jakby odreagowywały całe wieki patriarchatu. Każdy samiec czy to samotny czy hajtnięty a przede wszystkim dopiero wchodzący w swoim życiu w interakcje z damami powinien ten film obejrzeć. Lekcja godna uwagi oraz wyciągnięcia wniosków.
  3. Panowie, założyłam tutaj konto tylko po to, aby poprosić Was o pomoc w zrozumieniu punktu widzenia mojego partnera, po części chciałabym się też zwyczajnie wygadać. Z moim partnerem połączyło mnie coś wyjątkowego- przypadek, który okazał się być początkiem historii jak z romansidła. Zauroczenie, chemia i nić porozumienia od pierwszego wejrzenia. Poznaliśmy się na koncercie dzięki wspólnemu znajomemu, mieszkamy 50 km od siebie. X prowadzi własną działalność, dodatkowo gra w zespole i zajmuje się ogromnym ogrodem. Pomagam mu jak tylko mogę, bo wiem, że wziął na siebie zbyt dużo obowiązków. Jestem typem kobiety, która angażuje się w stu procentach; dbam, kiedy ukochany jest chory, zmęczony, zawsze starałam się go wysłuchać, nie narzucałam swojego zdania, nie strzelałam fochów o byle co, nie szalałam z zazdrości, jego kumple bardzo mnie lubili i ciągle powtarzali, że widać, że X przy mnie odżył. Nasza relacja trwa od listopada 2017. Nie powiem, że od początku było idealnie, ale były to jakieś drobne nieporozumienia wynikające po prostu z przyzwyczajeń, nawyków, docierania się itd. Od ostatniego miesiąca sytuacja się pogarsza. Im bardziej jestem zaangażowana w ten związek, tym mniej uwagi poświęca mi mój partner. Tydzień temu był na imprezie ze znajomymi, nie wiedziałam o jego planach i jak co wieczór wymienialiśmy się wiadomościami (Messenger). Odpisywał mi w złośliwy sposób, zdawkowo, aż w końcu zupełnie zamilkł. Dopiero następnego dnia, pod wieczór, odpisał, że ma kaca. Ok, zrozumiałam, na kolejnym spotkaniu porozmawialiśmy, że nie wymagam meldowania się co pół godziny, po prostu chciałabym wiedzieć, co się z nim dzieje i nie martwić się. Przez dwa dni było OK, dzwonił do mnie, myślałam, że odzyskałam dawnego X. Wygląda na to, że bardzo się myliłam. Przedwczoraj rano ponownie dał mi do zrozumienia, że jestem na szarym końcu listy jego przykrych obowiązków. Odczytywał wiadomości, ale nie odpisywał, odrzucał albo ignorował połączenia. W końcu wyłączył telefon. Dopiero dziś po 21:00 oddzwonił. Początkowo starał się zachować pozory chłodu i obojętności, ale po wysłuchaniu mnie odpuścił. Przyznał, że coś w nim pękło jakiś czas temu, zaczął mnie w kółko przepraszać, mówić, że nie zasłużyłam na takie traktowanie, że nigdy nie spotkał tak dobrej dziewczyny i żałuje swojego zachowania, bo niczym mu nie zawiniłam. Chce się spotkać i ze mną porozmawiać pod koniec przyszłego tygodnia, kiedy zamknie projekt związany z zespołem. Wiem, że to prawdopodobnie koniec. I teraz moje pytanie: czy wybaczenie mu jest z mojej strony głupotą? Jeśli chodzi o osoby, które dopuszczam do siebie tak blisko, nie potrafię się łatwo poddać. Ja naprawdę bardzo go kocham pomimo ran, które mi zadał. Oczywiście nie pobiegnę za nim ślepo godząc się na wszystko, byle tylko mieć go blisko siebie. Obawiam się, że zmiany, o ile w ogóle zajda, będą krótkotrwałe. Jestem w rozsypce. Co ja mam robić?
  4. Witam wszystkich obu plci, jestem kobieta (sick!) i chcialam sie podzielic moimi przemysleniami na temat relacji, zwiazkow miedzy kobietami i mezczyznami. Czesc jest oparta na moich osobistych doswiadczeniach, czesc wystudiowana w tzw madrych ksiazkach, jednak zwykle sie pokrywaja. Zaczne od tego ze cale nasze zycie jest podporzadkowane 2 instynktom: przetrwania i rozmnazania. My sie zajmiemy tym drugim. Wydawalo by sie ze matka natura popelnila blad projektujac tak rozne od siebie plcie. Nic bardziej mylnego-po prostu mamy inne strategie. W koncu jest nas do licha prawie 8 000 000 000! Rzeczywiscie jestesmy od siebie kompletnie rozni odmienni I nie pasujemy do siebie...na dluzsza mete. Dlatego matka natura dala nam hormony plciowe, fenyloetyloamine i dopamine... Dziala pare lat. Niektorzy nazywaja to miloscia. Nic innego jak zwykle odurzenie hormonami. Zwykle w tym okresie pojawia sie polowiczna replika 2 osobnikow homo sapiens czyli dziecko. 1:0 dla Mamci Natury. Niestety na dluzsza mete dzialanie PEA jest szkodliwe dla organizmu wiec stopniowo dziala nie hormonow slabnie. Trwa to mniej wiecej 2-5lat. W prymitywnych spolecznosciach ZBIERACKICH to wystarczylo aby odchowac dziecko, kilkulatkiem juz zajmowala sie cala spolecznosc. Rodzice po prostu sie rozstawali i nic ich nie laczylo. Wszystko zmienilo sie ok 8 000 lat temu. Czlowiek przestawil sie na osiadly tryb zycia, pojawila sie wlasnosc i ta nieszczesna monogamia. Trzeba bylo zabezpieczyc ziemie, potomkow... Pojawila sie instytucja malzenstwa, ktora jest kompletnie wbrew naturze czlowieka gdyz homo sapiens jest seryjnie monogamiczny! Ale do sedna. W tym sztucznym tworze 2 ludzi probuje ulozyc sobie zycie co jest niemal niewykonalne na dluzsza mete gdyz jestesmy kompletnie rozni i zawsze bedzie zgrzytalo. Zaczne od poczatku. Zwykle gdy ludzie sie poznaja zwracaja uwage na fizycznosc. I zasobnosc portfela. Oczywiscie milosc trwa kilka lat po czym uczucia slabna. Fizycznosc juz nie wystarczy poniewaz druga osoba juz nie jest atrakcyjna, jest nudna a najgorsze jest to ze nie ma o czym z nia rozmawiac! Zwykle mezczyzna ucieka w kolegow bo z nimi laczy ich hobby, pasja czy costam jeszcze... Jesli z partnerka nie laczy mezczyzne przyjazn, hobby wspolne zycie bedzie przypomnialo mieszkanie lokatorow...bo ile mozna ogladac filmy czy uprawiac seks? Kobiety niestety nie sa bez winy, sa nudne jak flaki z olejem, monotematyczne, bez ambicji i zainteresowan. O czym mozna rozmawiac ze swoja 2 polowka jesli niczym sie nie interesuje? Zeby nie bylo, wcale wam nie schlebiam panowie mili. Zaraz wam wytlumacze jak dziala kobieta. Osobnik posiadajacy chromosom XX jest zdominowany przez hormony a nadrzednym celem kobiety jest sie rozmnozyc. Cale nasze zycie jest podporzadkowane rozmnazanie. Krwawienie, owulacja, PMS Krwawienie... I tak przez 30 lat. Aby mogla wychowac dzieci i nie zwariowac jej mozg musza,, zalac hormony ". Wlasnie po to kobieta jest bardziej empatyczna i porusza sie w swiecie emocji. Kobieta potrzebuje emocji. Po drugie instynkt rozmnazania sprawia ze jest w stanie rzucic kariere nauka, dobra prace, pasje wszystko aby poswiecic sie macierzynstwu! Co jest dla mnie kompletnie niezrozumiale!!! Dlatego zawsze bede twierdzic ze jestesmy glupsze, gdyz dla zwyklego zwiersecego instynktu jestesmy w stanie zaprzepascic lata ciezkiej pracy. Tak mi kochani, problemem kobiet jest ten nieszczesny ped do replikowania sie. Rzadza nami hormony, wami rowniez. Mam wiele do zarzucenia wlasnej plci ale historia pisana przez was jest utopiona w krwi. Spojrzcie teraz obiektywnie w przeszlosc i tarazniejszosc i uczciwie przyznajcie ze czasy w ktorych zyjecie sa najlepsze ze wszystkich poprzedniego. Czasy w ktorych juz nie jestescie hegemonami. P. S. Skoro jestesmy takie zle to dlaczego wciaz o nas zabiegacie? Dlaczego taki wspanialy, meski racjonalny umysl nie chce odrzucic zwyklego zwierzecego popedu? Odpowiedz: bo jestesmy zwierzetami i jak swiat swiatem zawsze bedziemy laczyc sie w pary i plodzic nastepnych nieszczesnikow. Wasze narzekanie nic tu nie da PPS. Agresja wobec samic jest naturalnym zjawiskiem, obserwowana juz w grupach szympansow ma na celu kontrole samic. Zjawisko to wystepuje rowniez u homo sapiens, w niektorych spolecznosciach obserwuje sie ta lagodniejsza wersje agresji wobec samic np slowna. Generalnie tendencja jest taka ze im bardziej wyksztalcony narod tym samce mniej agresywne. Nie badzcie panowie jak szympansy, szanujcie samice bo naprawde z naszej strony nic wam nie grozi czego my powiedziec nie mozemy
  5. [edit - dotyczy przeniesienia kilku zdań z Sprawa 2 do Sprawy 1. Póżniej dopisałem kilka nowych i myślałem, że będą w Sprawie 1. Teraz jest ok] Dawno nic nie pisałem. Elementy, które pokazuje w moim związku są inspirowane jak wiadomo, audycjami Marka. Za co wielkie dzięki Sprawa 1. Osoba z którą jestem sama wyszła z refleksja po jakimś dłuższym czasie, że "zgadzam się na intercyze". Najpierw zakomunikowałem jej moje zdanie i swoją perspektywe wobec jej pt: "chce się czuć bezpiecznie, bo nie czuje się, a jak będzie ślub, to będę czuła bezpieczeństwo" - czyli coś o czym mówi cały czas Marek. Zakomunikowałem jej moje zdanie, że ja też chce się czuć bezpiecznie, dlatego chce mieć "intercyze", bo jestem pewien w 10000%, że jej nie zostawie, ani nie zdradze, a intercyza będzie takim samym bezpieczeństwem co jej ślub. Dalej powiedziałem, że: Ty chcesz bezpieczeństwo w formie ślubu i ja w formie intercyzy. ( I tutaj zaczeła się zastanawiać ) Po dłuższej przerwie ni z gruszki, ni z pietruszki, zgodziła się, tak jak to ująłem wyżej, że: "zgadzam się na intercyze". Chyba wtedy leżeliśmy obok siebie. Nie pamiętam już okoliczności, ale wiem, że wyszła z tym niespodziewanie. Zaczeła się zastanawiać z prostego powodu - ukazałem jej to co ona mi starała pokazać, ale z mojej strony, czyli "intercyza, ale dla mojego bezpieczeństwa". U niej bezpieczeństwo i u mnie bezpieczeństwo. Opisywałem jej "dalczego" chce intercyze, bo kobiety są emocjonalne i bardzo łatwo mogą wygrać w sądzie nawet bazując a pomówieniach i kłamstwach, bo sądy są wobec nich łaskawsze - w tym tonie była retoryka, która mówiła "dlaczego chce intercyze i dlaczego nazywam ją tak jak ona, jako bezpieczeństwo" Po tej rozmowie nawet nie wiedziałem, ale zastanawiała się cały czas, aż nagle wyskoczyła ni z gruszki, ni z pietruszki, że się zgadza... To samo dotyczy badań genetycznych. Też była negatywnie nastawiona, aż do czasu ... dłuższym czasie, kiedy się zgadziła, co też jest dla mnie jako forma "bezpieczeństwa", tak jak intercyza. Jednak za nim to się stało, to padały stwierdzenia: "ty mi nie ufasz, myslsisz, ze ja cie zdradze?..." - normalna reakcja kobiety. Jednak po rozmowie, dłuższej w retoryce podobnej do "intercyzy", że jest to dla mnie pewność, pomimo tego, że ufam, ale jako formalność dla siebie samego. Nie zgodziła się od razu, ale miała się nad czym zastanawiać, bo jak tego nie zrobi, to ja nie zrobie tego co ona uważa abym zrobił jako "bezpieczeństwo" dla niej. Dlaczego ja mam to akceptować, a ona mojego bezpieczeństwa NIE? Zaakceptowała po jakimś czasie, co mi powiedziała o tym(w/w w jakich okolicznościach niespodziewanych) Sprawa 2. ODPOWIEDZIALNOŚĆ... Jechała do swojej rodziny, ale ja z nią nie jechałem, bo wolałem ten czas spędzić inaczej. Samochodu nie wzieła, bo to dość daleko było. Dowiedziałem się od niej po powrocie, że jej mama się zapytała: " Nie mógł(że ja..) dać ci samochodu?", a dziewczyna: "myślisz, że bym się wypłaciła, gdyby coś się stało?", a jej mama: "aha.." I KONIEC ROZMOWY. Jeżeli chce, to korzysta, ale bardziej po mieście niż w dalekie trasy, a i tutaj woli bym ja jeździł, DLACZEGO? To proste. Zakomunikowałem jej, że jeżeli będzie miała wypadek, nie ważne z jakiej winy, to ona bierze na siebie całą odpowiedzialność za koszta u mechanika. CAŁKOWITĄ odpowiedzialność. Tak jak ja biore, kiedy coś mi wybiegnie na samochód. Przecież ja jechałem za drogą, było ciemno i nie widziałem psa, czy inne zwierze. Niby nie moja wina, ale ja płace, bo ja jechałem. Dlatego w ten sposób odpowiedziała swojej mamie. To samo tyczy się innych elementów życia - coś zrobi, co tworzy koszta, to ona bierze za to odpowiedzialność. Sprawa 3. Po zbieraniu odpowiedzialności za fakt poniżania(niby żarcików) w formie obrażania i zdyskredytowania, jest widoczny aktualnie brak tych elementów w związku, albo jest bardzo rzadko uzewnętrzniany. Kiedy jednak się pojawia, jest odpowiedzialność w dwóch formach. Forma 1.(słowa) "kiedy ja bym miał powiedzieć coś takiego do Ciebie, to aż mi się niedobrze robi". Forma 2.(bardziej nielubiana przez nią): "uderzenie w pupe/udo dość mocno" Ona już się na tyle przyzwyczaiła, że sama podchodzi i się wypina (czasami nie wiem czy jej się to podoba... hhahahaha ). Jednak chyba jej się to nie podoba, a dlaczego podchodzi "SAMA"? poniżej to opisuje. Jednak za każdym razem widać jej grymas niechęci(co niby wyklucza pozytywne usposobienie takiej kary). Dodatkowo już praktycznie nie uświadczam obrażania. Tutaj jest duuuuża zmiana, bardzo zauważalna. Jednakowoż, to nie wszystko, bo to zależne od tego co nabroi. Często są również kary, które nie są jednostkowe w czasie wykonania jej przewinienia. Często są nakładane kary tj: "nie jade tam..wiec jedziesz sama" i ona "NIEEE!! TYLKO NIE TO!! ZMIEŃ KARE!! NO CHYBA SOBIE JAJA ROBISZ? ZMIEN NA COS INNEGO".. A, ja mowie: "nie. To jest Twoja kara. Mnie obchodzi fakt, jak traktujesz mnie na codzien. Może dzięki temu zrozumiesz, by tak nie robić". Kara cielesna na którą ONA RÓWNIEŻ SIĘ ZGADZA jest dobra, ale jeszcze lepsza to POŁĄCZENIE tej cielesnej którą realizujesz przez jakiś czas, bo to nie zawsze jest "RAZ" i koniec, tylko przez jakiś okres czasu wieczorem, albo o jakiejś porze dnia/nocy. I zbiera żniwo przez ileś tam dni/tygodniu + kara dla niej trudniejsza(nie bede jechał gdzieś tam na coś dla niej ważnego) (tak jakbym do niej mówił - opis, dlaczego sama świadomie sama zgadza się aby ponieść kare) Jeszcze jedno, które jest bardzo ważne w "karach" - Nie przyzwyczajaj jej do tego by ją ganiał(w żartach), aby nadac kare(tak było na początku), po czym powiedziałem: "nie bede Cie ganiał, nie bedziesz mi utrudniała tego. Masz tu przyjść bym mógł zrealizować kare. Masz się niczym nie przykrywać(jeżeli jest wieczorem). Masz mi reasumując, umożliwić nadanie kary. Jeżeli jednak nie chcesz i robisz mi trudności byś zebrała odpowiedzialność za to co robisz, to nie ma sensu nasz związek. MUSISZ PONOSIĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ, niczej dalej będziesz mnie raniła, a tego nie chce, więc wybieraj. AKTUALNIE żyjemy w bardzo dobrym związku w którym każdy ponosni odpowiedzialność za swoje czyny(ja również, chociaż moje są bardzo rzadkie, prawie w ogóle..1% z jej 99% ) - chcociaż teraz to się u niej zmieniło z 99% na 30%.. MEGA ZMIANA. Jestem zadowolony z jej zmiany. Chociaż wiadomo, to nie jest zmiana, którą by chciała, bo wymierzana karą. Więc bicz, który nad nią wisi, powstrzymują ją od tego typu akcentów. W każdym bądz razie, jestem na razie zadowolony. Co będzie póżniej? Nie wiem, zobaczymy. Jednak zanim wezmę ślub, a to mam zamiar zrobić, to ZABEZPIECZE SIĘ - "intercyzą" i "badaniami genetycznymi" na które się zgadza(w/w dlaczego). Dlaczego ja ją mam tylko rozumieć? NIE. Ona ma mnie również rozumieć - albo to nie ma sensu. To proste. Ona robi kroki by być bezpieczna. Ja robie kroki by być bezpieczny. Będę opisywał w takiej dłuższej formie co jakiś czas, zmiany w moim związku.
  6. Wystarczy być patologicznym streamerem i od razu znajduje się dziewczyna
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.