Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'związek' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Lektura Obowiązkowa - nie tylko dla nowego użytkownika
    • Regulamin Forum
    • Jak kupić książki, nagrania i złożyć dotację
    • FAQ - poradniki, pytania i odpowiedzi
    • Przedstaw się
  • Rozwój - przejmujemy władzę nad światem :>
    • Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
    • Rozwój idei Forum
    • Radio Samiec!
    • Czasopismo
    • Dotacje
    • Ważne!
  • Klub Weterana
    • Zasłużona Starszyzna
  • Relacje męsko-damskie i nie tylko
    • [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
    • Na linii frontu - podrywanie.
    • Seks
    • Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
    • Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
    • Sprawy rodzinne i dzieciaki
    • Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
    • Mądry Mężczyzna po szkodzie.
    • Ściana hańby
  • Zaburzenia emocjonalne, psychiczne Pań i Panów
    • Borderline
    • Narcyzm
    • Depresja
    • Pozostałe zaburzenia
  • Męskie i niegrzeczne sprawy
    • Samodoskonalenie i samowychowanie
    • Bad Boy
    • Hajs i inne dobra materialne
    • Wtopy i upokorzenia
  • Youtube - ciekawostki, dramy, informacje, nowinki
    • Niekonwencjonalni youtuberzy
    • Zagraniczni youtuberzy
    • Kanały sportowe
    • Konwencjonalni youtuberzy
  • Sport i zdrowie
    • Sport
    • Zdrowie fizyczne i psychiczne
  • Polska i świat
    • Co w zagrodzie i za miedzą
  • Przetrwanie, apokalipsa, preppersi
    • Survival w mieście
    • Survival w terenie
    • Przydatne umiejętności
    • Zestawy ewakuacyjne
    • Ogień, woda, żywność, ubrania, energia
    • Broń i narzędzia
    • Apteczki, zestawy medyczne, pierwsza pomoc, higiena
    • Schronienie, domy, bunkry, ziemianki
    • Urządzenia, pojazdy, gadżety
    • Książki, opracowania, podręczniki, artykuły, wiedza - związane z survivalem
    • DIY, "patenty", life hacki
  • Motoryzacja i Technologie
    • Wszystko co jeździ, pływa i lata.
    • Komputery
    • Technika i sprzęt
  • Hobby
    • Zainteresowania
    • Hobby i twórczość
  • Duchowość
    • Nie samym ciałem człowiek żyje
  • Rozmowy przy wódce
    • Flakon, kielon i zagrycha
  • Rezerwat dla Kobiet
    • Dlaczego tak?
    • Bara-bara
    • Wokół domowej 'grzędy'
    • Bóg stworzył kobietę brzydką, więc musi się ona malować.
    • Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
    • Kobiecy kącik 'kulturalny'
  • Domowa grzęda
  • Samczy Mobil Klub HydePark- zbiór tematów niepasujących do pozostałych kategorii
  • Samczy Mobil Klub Rowery
  • Samczy Mobil Klub Powitalnia
  • Samczy Mobil Klub Zabezpieczenia przed miłośnikami cudzej własności.
  • Samczy Mobil Klub Samochody
  • Samczy Mobil Klub Latadła:szybowce, śmigłowce, rakiety, balony :)
  • Samczy Mobil Klub Motocykle
  • MacGyver a GADGETY MĘSKIE : ......?
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • IT Linux
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • Klub poligloty Jaki język
  • NAUKA - SCIENCE Wprowadzenie do Metodologii Naukowej
  • Klub Pasjonatów Futbolu Reprezentacja Polski
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ekstraklasa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka klubowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka międzynarodowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ogólne
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji s
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Pornografia - ubojnia pomysłowości, kreatywności i działania
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji 50 powodów aby porzucić pornografię
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Odwyk Piotra i nowe lepsze życie
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji NOFAP - Odwyk od A do Z
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Co robić by Nofap się udał?
  • Klub Wschodnioazjatycki Ogólne
  • Klub Wschodnioazjatycki Korea
  • Klub Wschodnioazjatycki Chiny
  • Klub Wschodnioazjatycki Japonia
  • Klub Wschodnioazjatycki Mongolia
  • In web development Przydatne linki
  • In web development Mam problem

Blogi

  • Blog Ruchacza
  • Critical Thinking
  • Pan Kabat Blog
  • Bacy
  • Paweł z N.
  • Silvia
  • Blogosfera Vincenta
  • 105 kg skurwysyna
  • Droga do męskości
  • „Sukces jest czymś, co przyciągasz poprzez to, kim się stajesz.”
  • RysiekBlog
  • PZK
  • Aroxblog
  • Zasady Drugiej Strony Lustra
  • Prywatne zapiski Leona
  • Self Blog
  • friendship
  • redBlog
  • OpenYourMind
  • kootasBlog
  • Blog
  • The Samiec Post
  • TradeMe
  • Zapiski Eldritcha
  • Blog Chłopaka na Testosteronie
  • nowhereman80
  • ALPHA HUMAN
  • Myśli bieżące - filozoficznie ...
  • Samczym okiem
  • Za twórczością podążający, pragnący swego zaniku.
  • Ryśkowe szaleństwa.
  • Spira - żeby wygrać, trzeba przegrać
  • Scarcity of Knowledge
  • Throat full of glass
  • .
  • listy do dusz
  • Cytaty ważne i więcej ważne
  • Różne wypociny EjczFajfa
  • Moje przemyślenia
  • Blog Duńczyka
  • Podkręcili mi śrubkę!
  • Pułapki i kruczki
  • Jak działa rzeczywistość i kim jesteśmy - rozważania
  • TOALSWAHCADTLKCAFG
  • Arasowy blog postrzegania subiektywnego
  • Otwórz Oczy
  • Bez litosci
  • Przelewanie mysli.
  • Blog Metodego !
  • Boks - kompletnego laika trening
  • New Day at oldschool
  • Moim okiem
  • Czerwony Notatnik
  • Świadomość,Świadomość,Świadmość
  • Human Design: self-study
  • TOP seriali telewizyjnych
  • Szkaradny's
  • Coś tu może kiedyś będzie.
  • Przebudzenie z Marixa
  • Cortazarski Blog
  • .
  • Indigo puff obraża nasze forum na streamie!!!!!!!!!
  • Blogowo
  • Analconda
  • danielmagical ...fenomen patostreemow
  • W poszukiwaniu prawdziwych emocji
  • "Rz"ycie
  • Always look on the bright side of life...
  • Za horyzontem zdarzeń
  • Kubeł zimnej wody
  • Just Easy
  • .
  • Rody Krwi
  • sumer
  • Filmoteka Białego Rycerza
  • Życie W Kuchni
  • Człowiek Renesansu
  • BS lepsze niż Vitalia!
  • Okiem borderki, czyli świat z innej perspektywy
  • Blog Dzika
  • Podglądam siebie.
  • Światłopułapka
  • Wzloty i upadki ducha
  • Złote myśli Sary.
  • ezo
  • La chica loca
  • nowy rok numerologiczny rozpoczety
  • 30 dniowe wyzwanie.
  • 1
  • "Jak się przewróce to ja się za swoje przewrócę"
  • Coś Więcej...
  • Kobieta to rarytas dla bogaczy.
  • Narkonauta
  • Casual Gentleman
  • Luźne przemyślenia Ksantiego
  • .
  • Dziennik rozwojowy
  • Studęt tłumaczy
  • antymatrixman
  • Rapke
  • Między ziemią a piekłem czyli ile kosztuje spełnianie marzeń.
  • Archiwa Miraculo
  • IBS/SIBO - moje zmagania z chorobą
  • Wielka ucieczka z więzienia "Przeciętność"
  • Chore akcje z mojego poje*anego życia
  • Czas zapłaty
  • Jan Niecki - manosfera
  • Miejsce ulotnienia dla zbyt dużego ścisku pod kopułą
  • Z Przegrywu do Wygrywu
  • Droga do Zwycięstwa
  • Nerwica, lęki, pogadajmy.
  • Wewnętrzna stabilizacja świadomego mężczyzny
  • Baldwin Monroe...na płótnie
  • moj pulpit
  • Dobry, zły i brzydki
  • Różności
  • Uśmiechnięta (p)ironia
  • Instrukcja życia w systemie...
  • Orszak Trzech Króli
  • Human LATA - Od zera do ATPL'a.
  • Niezapominajka
  • Niezapominajka
  • Ozór na szaro
  • PsYCH14trYK
  • (...)
  • boczkiem przez życie
  • Ze szczura w Kruka (PuA, rozwój osobisty i duchowy)
  • Ozór na szaro.
  • Strumień świadomości
  • Przygody faceta w prawie średnim wieku
  • :-)
  • Esej - jaki jest i powinien być cel życia ludzkiego?
  • Eksponowanie kreatywności.
  • W samo okienko
  • Saturn i co dalej?
  • Zapiski
  • Jakie są korzyści z skontaktowania się z profesjonalną firmą w celu dochodzenia odszkodowania za poniesione straty?
  • Bruxawirus
  • Redpill
  • Naukowy blackpill
  • Czy to friendzone?
  • Jak żyć ?
  • Jak żyć, Panie Premierze?
  • Żywot wieśniaka poczciwego
  • Jack Hollywood
  • Analconda
  • smerfiBlog
  • Dzień, w którym przestałem być nieśmiały.
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • O podróżach
  • Młodzi samcy w równowadze Blog
  • Klub muzyków i kompozytorów (muzyczny) Blog muzyczny
  • Red Pill Blog Redpill

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Miejscowość:


Interests

  1. deleteduser81

    Incel

    Incel Incel jest to mężczyzna, z którym żadna kobieta nie chce seksu. Incel bardzo pragnąłby seksu z kobietą, lecz żadna kobieta nie daje mu szansy. Incelem jest każdy mężczyzna, który nie uprawiał seksu z kobietą, bądź który jedyny seks jaki w życiu miał, to seks z kobietą, która uprawiała z nim seks dla pieniędzy. Incelem nie jest ten mężczyzna, z którym uprawiała seks kobieta z własnej woli, nie biorąc za to żadnych pieniędzy ani innych dóbr materialnych. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Geneza słowa incel: Słowo incel pochodzi od zwrotu "involuntary celibacy" co oznacza celibat mimo woli. Słowo to zostało stworzone by określać mężczyzn, żyjących w mimowolnym celibacie, słowo incel powstało w 1993 roku. W 1739 roku Antoine Banier opisał zjawisko inceli. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Przyczyny bycia incelem: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 1.Nieatrakcyjność fizyczna Gdy mężczyzna jest nieatrakcyjny fizycznie, kobiety takim mężczyzną się brzydzą i nie chcą z nim uprawiać seksu. Atrakcyjność fizyczna jest zależna od genów, mamy na nią niewielki wpływ. Kobiety brzydzą się wyobrażając sobie nawet rozmowę z nieatrakcyjnym fizycznie mężczyzną. Przykładowe cechy fizyczne nieatrakcyjnego fizycznie mężczyzny to niski wzrost, słabo rozwinięta, zapadnięta szczęka, otyłość, defekty twarzy. Poniżej zestawienie atrakcyjnego fizycznie mężczyzny z lewej, z incelem z prawej: Na powyższym zdjęciu, mężczyzna z prawej strony obrazka jest incelem ze względu na nieatrakcyjność fizyczną. Nie ma on u kobiet szans. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 2.Choroby upośledzające inteligencje, autyzm Mężczyzna z zespołem Aspergera ma upośledzoną inteligencje emocjonalną, przez co nie jest wstanie nawiązać relacji z płcią przeciwną, ale również ze swoją płcią. Sprawia to, że nie jest wstanie poznać kobiety, przez co nie ma szansy na seks. Ponadto przez tą chorobę, nie jest atrakcyjny, gdyż upośledzenia są dziedziczne. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 3.Brak własnego mieszkania, niskie zarobki: Mężczyzna nie posiadający własnego mieszkania, nie miałby nawet gdzie tego seksu uprawiać. Jeśli przy braku mieszkania i pieniędzy nie jest atrakcyjny fizycznie, to kobiety nie dadzą mu szansy. Szalone akcje w plenerze zdarzają się atrakcyjnym fizycznie mężczyznom, bądź mężczyznom z mieszkaniami, którzy mają czym zaimponować kobietom. Mężczyzna bez własnego mieszkania jest nieatrakcyjny dla kobiet, instynkt mówi kobiecie, że jest nieudacznikiem, ponadto instynkt mówi, że nie było by gdzie mieszkać z dziećmi powstałymi z seksu. Mimo istnienia zabezpieczeń, instynktownie seks dalej oznacza tworzenie dzieci. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Kobieca Hipergamia: Jest to chęć kobiety do uprawiania seksu z mężczyznami o wyższej wartości genetycznej niż sama posiada, a także chęć seksu z mężczyznami spełniającymi konkretne kryteria. Opiera się to na selekcji mężczyzn nie spełniających tych cech, co prowadzi do odrzucenia tych mężczyzn. Większość mężczyzn dostaje mniej seksu niż potrzebują od swoich żon. W 2018 roku około 27 % mężczyzn nie miało seksu do 30 roku życia. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Życie incela: Incele są notorycznie odrzucani przez kobiety, nie dostają od kobiet jakiejkolwiek szansy na relacje seksualną. Bardzo często są postrzegani jako nieatrakcyjni fizycznie dziwacy. Są często wyśmiewani i obrażani przez kobiety. Wiele artykułów w internecie rozprzestrzenia fałszywe informacje na temat inceli. Społeczeństwo negatywnie odnosi się do mężczyzn będących incelami. Incele zmagają się z depresją i innymi problemami natury psychicznej. Ich życie jest ciężkie. Liczba inceli rośnie z roku na rok. Incelom wmawia się, że, seks nie jest ważny. Incele często spędzają mnóstwo czasu przed komputerem i oglądają filmy pornograficzne. Ponieważ kobiety nie dają incelom szansy, starają się rozładować swoje potrzeby masturbując się.. Przyczyną przesiadywania części inceli przez większość czasu przed komputerem jest brak zainteresowania ze strony kobiet, a często też brak znajomych, co jest wynikiem ich nieatrakcyjności fizycznej. Po pewnym czasie incel przestaje próbować nawiązywać kontakty z kobietami, co jest skutkiem notorycznego odrzucana incela przez kobiety. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Skutki bycia incelem: Seks zgodnie z piramidą potrzeb Maslowa jest podstawową potrzebą człowieka. Seks jest niezbędny do szczęścia, zgodnie z badaniami największa możliwa przyjemność w życiu to seks. Znalezienie partnerki do seksu oznacza znalezienie kobiety, która akceptuje mężczyznę takim jakim jest. Instynktownie seks oznacza tworzenie dzieci, to jakie to dziecko będzie zależy od genów mężczyzny i kobiety. Gdy mężczyzna znajduje partnerkę seksualną, to instynktownie znajduje kobietę, która uważa, że jest on wartościowy i warto mieć z nim dzieci. Partnerka seksualna mężczyzny instynktownie uważa, że geny takiego mężczyzny są wartościowe, więc i sam mężczyzna. Gdy mężczyzna nie może znaleźć partnerki seksualnej, to znaczy, że żadna kobieta nie widzi w nim jakiejkolwiek wartości. Seks jest związany z całowaniem, pieszczotami, dotykiem, które powodują akceptację własnego ciała u człowieka. Brak dotyku kobiety prowadzi do braku akceptacji własnego ciała u mężczyzny. Męską potrzebą jest potrzeba kobiecego dotyku, akceptacji ze strony kobiet. Każdy mężczyzna potrzebuje kobiety, która będzie patrzyła na niego z pożądaniem, co będzie prowadzić do poczucia bycia wartościowym mężczyzną i człowiekiem. Konsekwencją braku spełnienia tych podstawowych potrzeb jest ciężka depresja. Rozwija się ona stopniowo, gdy przed 18 rokiem życia, mężczyzna nie jest akceptowany przez kobiety, zaczyna się początek depresji, po 18 roku życia brak seksu staje się poważnym problemem, powstaje potężna frustracja seksualna, z czasem brak seksu i kobiet powoduje powstanie pełno objawowej postaci depresji, która jest bardzo ciężką chorobą. Ogromna frustracja seksualna, spowodowana brakiem seksu, rzutuje się na całe życie incela. Taki mężczyzna będzie nerwowy, będzie miał problemy z koncentracją, będzie miał wybuchy gniewu, często przez frustrację seksualną będzie chamski dla niektórych osób. Depresja uniemożliwi mu odczuwanie szczęścia, sprawi, że takiemu mężczyźnie wszystko będzie jedno, taki mężczyzna przestanie być produktywny, bo nie będzie widział sensu życia i pracy. Za młodu mężczyźni są indoktrynowani, wmawia im się, że każdy będzie miał w przyszłości kobietę i szczęśliwe życie, że każdy będzie kochany. Gdy nieatrakcyjny fizycznie mężczyzna przekonuje się, że tak nie jest, budzi to w nim ogromną frustracją i gniew, co może przerodzić się w szkodliwe społeczne zachowania, bądź zgorzknienie u tego mężczyzny. Najwyższą formą akceptacji jest seks z osobą, która nas pożąda fizycznie. Seks mężczyzny z kobietą, która chce za seks pieniądze nie daje mężczyźnie poczucia akceptacji i własnej wartości. Dla mężczyzny seks z kobietą, która go pożąda fizycznie jest wspaniały, seks z prostytutką nie jest wstanie dać poczucia akceptacji ani poczucia własnej wartości. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Reakcje społeczeństwa na inceli: Większość inceli to nieatrakcyjni fizycznie mężczyźni, można ich więc ze sobą w dużej mierze utożsamić. Społeczeństwo negatywnie odnosi się do inceli. Przez propagandę bluepill problem jest ukrywany, a na temat inceli wygłasza się nieprawdziwe informacje. Incelom wmawia się, że seks nie jest potrzebny do szczęścia, wmawia im się, że seks jest przereklamowany, choć atrakcyjni fizycznie mężczyźni uprawiają seks bardzo często, w szczególności ta część społeczeństwa wmawiająca incelom bzdury uprawia seks jak najczęściej. Nieatrakcyjnym fizycznie mężczyznom wmawia się, że jak będą się uczyć i pracować, to w przyszłości będą mieli kobietę, bądź, że kobieta nie jest im potrzebna do szczęścia, jest to próba wytłumienia w nieatrakcyjnych fizycznie mężczyznach chęci nawiązania relacji z kobietami. Brak powodzenia u kobiet tłumaczy im się krzywo ubranym paskiem od spodni, brakiem porządku w pokoju, nudnym charakterem i brakiem osobowości. Gdy ich potrzeby seksualne wychodzą na jaw, tłumi się je, tłumacząc im, że ich potrzeby nie są normalne, wmawia im się, że to nienormalne, że mają takie potrzeby, mimo iż te potrzeby seksualne są całkowicie normalne, gdy atrakcyjny fizycznie mężczyzna będzie manifestował swoją seksualność, według społeczeństwa wszystko będzie w porządku. Zachowania nieatrakcyjnych fizycznie mężczyzn mające na celu nawiązanie jakiejkolwiek relacji z kobietą, bądź wyrażenie przez nieatrakcyjnego fizycznie mężczyznę chęci np. spaceru z kobietą są odbierane jako złe i zboczone, co skutkuje niską samooceną takiego mężczyzny, co ma na celu próbę wyparcia jego potrzeb seksualnych, co jest niemożliwe, gdyż te potrzeby są wpisane w bycie człowiekiem. Przejawy seksualności nieatrakcyjnego fizycznie mężczyzny są negatywnie odbierane przez społeczeństwo, z racji nieatrakcyjności fizycznej inceli instynkt każe uniemożliwić im rozmnażanie a jeśli to niemożliwe to maksymalnie je utrudnić. Przyczynę depresji u takich mężczyzn będzie się tłumaczyć rzeczami niezwiązanymi z ich rzeczywistością, by wmówić takim mężczyznom, że problem leży gdzie indziej, by oderwać ich od tematu kobiet i seksu i przekierować ich uwagę na inne rzeczy, które w rzeczywistości są nieistotne i nie mają nic wspólnego z ich prawdziwymi problemami. Gdy nieatrakcyjny fizycznie mężczyzna będzie próbował poderwać kobietę, zostanie uznany za zboczeńca, mimo iż te same zachowania u atrakcyjnego fizycznie mężczyzny były by pożądane. Incel, który odkryje, dlaczego naprawdę kobiety go nie chcą, będzie uważany za osobę z problemami psychicznymi. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Mity na temat inceli a rzeczywistość: Mity na temat bycia incelem, biorą się między innymi z nielicznych przypadków mężczyzn, którzy krzywdzili kobiety. Większość inceli nie podziela tych poglądów, tylko nieliczni incele są źli, nie należy oceniać większości inceli przez pryzmat złych mężczyzn. W internecie można znaleźć wiele nieprawdziwych informacji o incelach, które nie są poparte żadnymi dowodami. Jedną z nich jest przekonanie, że incele nie mają dziewczyny bo cały dzień przesiadują w domu przed komputerem, co jest nieprawdą, gdyż incele często przesiadują dzień w domu przed komputerem, bo dziewczyny nie dają im szansy. 1. Incele to mizogini. Incel to nie jest mizogin. Większość inceli nie jest mizoginami. 2. Incele chcą gwałcić i krzywdzić kobiety. Incele nie chcą gwałcić, ani krzywdzić kobiet, większość inceli chce normalnego seksu. 3. Incele nie mają dziewczyny bo chcą tylko najatrakcyjniejszych fizycznie kobiet. Incele na ogół chcą zwykłej przeciętnej kobiety. 4. Incele w większości przypadków są przeciętnie atrakcyjni fizycznie. Większość inceli jest nieatrakcyjna fizycznie. 5. Społeczeństwo stara się pomóc incelom, a oni nie chcą pomocy. Społeczeństwo nie chce pomóc incelom. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Społeczeństwo w dawnych czasach: W dawnych czasach problem inceli nie istniał, gdyż toczone były wojny, na których ginęli najsłabsi, najmniej atrakcyjni fizycznie mężczyźni. Wielu mężczyzn kształcono na księdza, bądź posyłano do klasztoru. Gdy kobiety nie interesowały się jakimś mężczyzną to rodzina namawiała syna by został księdzem, bądź mężczyzna udawał się do klasztoru. Bycie księdzem, bądź bycie w klasztorze było równoznaczne z celibatem. Księża i zakonnicy ze względu na celibat nie mogli manifestować potrzeb seksualnych, w ten sposób rozwiązywano problem seksualności inceli. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Blackpill: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Redpill: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Friendzone: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
  2. deleteduser81

    Redpill

    Redpill Jest to ideologia, która głosi prawdy na temat związków, seksu, miłości, życia i małżeństwa Geneza Redpill: Redpill powstał, by uświadomić, że mężczyźni również mają problemy i mogą potrzebować pomocy, redpill powstał po to by bronić mężczyzn i uświadamiać o ich problemach. Zauważono, że relacje międzyludzkie, związki, małżeństwa, miłość, kobiety są inne niż ich uczono, że w społeczeństwie powiela się mity na temat związków i życia, które są szkodliwe dla społeczeństwa i mężczyzn, ponadto zauważono, że mężczyźni są często źle traktowani przez społeczeństwo i kobiety. Odkryto, że atrakcyjność fizyczna jest istotna, wbrew temu co wmawia się ludziom, a także, że mężczyźni również mają swoje problemy, które się ignoruje. Redpill składa się z dwóch filarów: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 1.Psychologia Ewolucyjna Jest to dział psychologii, który bada jak kształtowały się ludzkie zachowania na przestrzeni lat. Badania dotyczą zachowań seksualnych, dobierania się w pary, atrakcyjności fizycznej i instynktów. Psychologia ewolucyjna dowiodła istnienia strategii seksualnych, które posiada zarówno mężczyzna, jak i kobieta. Psychologia ewolucyjna tłumaczy różne zachowania dotyczące związków, seksu i innych ludzkich sfer. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 2.Ruch społeczny Redpill walczy o równe prawa dla obu płci. Mężczyźni są często traktowani gorzej niż kobiety w społeczeństwie, redpill walczy w ich obronie. Mężczyźni mają wiele problemów, które są ignorowane, redpill jest ruchem społecznym mającym pomagać tym mężczyznom. Prawo często jest niesprawiedliwe wobec mężczyzn, redpill walczy o to, by prawo było sprawiedliwie dla mężczyzn. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Zasadnicze twierdzenia Redpill: 1.Istnieje strategii seksualnych: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Człowiek pochodzi od zwierząt, więc posiada instynkty oraz strategie seksualne, które wykształciły się w toku ewolucji. Ludzkie emocje, potrzeby i instynkty kształtowały się na przestrzeni milionów lat, Redpill zakłada, że emocjonalnie jesteśmy podobni do naszych przodków, którzy żyli 2 miliony lat temu. Kobiety i mężczyźni mają określone strategie seksualne, które realizują nieświadomie. Obie płcie mają różne strategie seksualne. Kobiece strategie seksualne są oparte na hipergamii, która zakłada, że kobieta będzie chciała seksu, tylko z bardziej wartościowym genetycznie mężczyzną od samej siebie. Większość kobiet i mężczyzn jest przeciętnie atrakcyjna fizycznie, więc przeciętnie atrakcyjnej fizycznie kobiecie, będzie podobał się tylko atrakcyjny fizycznie mężczyzna. Kobieca hipergamia oznacza, że kobiety, instynktownie będą dążyć, by uprawiać seks z jak najlepszymi dostępnymi mężczyznami, co jest według Redpill przyczyną rozpadu małżeństw, gdyż kobiety się rozwodzą, by związać się z nowym mężczyzną, jeśli uznają, że jest lepszy niż obecny. Twierdzenie to, zakłada, że kobiety zdradzają w związkach, z kochankiem, jeśli ten mężczyzna jest atrakcyjniejszy fizycznie niż obecny partner. Nieświadomie dążą do bycia zapłodnioną, przez atrakcyjniejszego fizycznie mężczyznę, często nieświadomie zaniedbując antykoncepcje podczas seksu z kochankiem. Największe prawdopodobieństwo kobiecej zdrady jest gdy kobieta ma najbardziej płodną fazę cyklu. Z punktu widzenia instynktów seks dalej oznacza tworzenie dzieci. By wzbudzić zainteresowanie kobiety, trzeba wzbudzać w niej emocje, kobiety uwielbiają gdy mężczyzna daje im emocje. Badboy podnieca kobiety, miły mężczyzna jest dla kobiet frajerem. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 2.Mężczyźni mają problemy, często są źle traktowani: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Mężczyźni mają wiele problemów, mężczyźni mogą mieć depresję. Współcześnie mężczyzna ma na głowie wiele obowiązków, wiele się od niego wymaga. Wielu mężczyzn jest zmuszanych przez państwo płacić alimenty za nie swoje dzieci, które powstały w wyniku zdrad ich kobiet, wielu mężczyzn jest zdradzanych i zostawianych przez swoje kobiety, wielu mężczyzn jest gorzej traktowana niż kobiety. Współcześnie w sądach kobiety mają przewagę nad mężczyznami, dostają one niższe kary niż mężczyźni za to samo przewinienie, prawo często krzywdzi mężczyzn dając niekorzystny wyrok w danej sprawie. Podczas sporu w sądzie o opiekę nad dzieckiem znacznie częściej wygrywa kobieta. Kobiety podczas rozwodu często zabierają ogromną cześć majątku mężczyzny, na który mężczyzna zapracował samodzielnie. Gwałty kobiet na mężczyznach istnieją, kobiety potrafią gwałcić mężczyzn używając podstępu i przemocy psychicznej. Przykładem może być kobieta odurzająca mężczyznę środkami psychoaktywnymi i wykorzystująca go seksualnie, albo kobieta, która okłamuje męża i mówi mu przed seksem, że się zabezpieczyła, podczas gdy nie wzięła tabletek antykoncepcyjnych, bądź kobieta, która grozi mężczyźnie, że jeśli odmówi seksu, to oskarży go o gwałt. Współcześnie zdarzają się fałszywe oskarżenia o przemoc domową, prawo jest przeciwko mężczyznom, mężczyźni często są karani za przemoc, do której się nie dopuścili. Wielu mężczyzn jest bezkarnie obrażanych, mężczyźni również padają ofiarami przemocy domowej. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ O Redpill: Redpill jest ruchem mającym pokazać prawdę na temat kobiet, mężczyzn, związków, relacji międzyludzkich i życiu. Redpill jest ruchem przeciwnym do Bluepill. Bluepill jest to zbiór kłamstw i mitów na temat seksu, miłości, związków, relacji międzyludzkich i życia, które wmawia się ludziom. Redpill zachęca do pracy nad własnym wyglądem, gdyż jest on bardzo ważny w relacjach z płcią przeciwną, a także mówi w jaki sposób powinien zachowywać się mężczyzna, by wzbudzić zainteresowanie kobiety, powinien wzbudzać w kobietach swoim zachowaniem emocje. Redpill zakłada, że można wzbudzić w kobiecie pożądanie odpowiednim zachowaniem, pozycją społeczną i graniem na emocjach. __________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Redpill a Blackpill: Najpierw powstał Redpill, Blackpill powstał później. Zarówno Redpill jak i Blackpill opierają się na psychologii ewolucyjnej, natomiast wyznają inne podejście do życia. Obie ideologie dotyczą tych samych sfer, czyli seksu, atrakcyjności fizycznej, związków, relacji międzyludzkich i zachowań. Redpill cechuje się bardziej optymistycznym podejściem do życia, Blackpill jest bardziej pesymistyczny. Redpill bardziej skupia się na problemach mężczyzn w społeczeństwie i relacjach z kobietami, Blackpill bardziej skupia się na atrakcyjności fizycznej i jej wpływie na życie i relacje z kobietami. __________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Najważniejsze Tezy Redpill: Problemy społeczne mężczyzn: 1.Zdecydowana większość pozwów rozwodowych jest składana przez kobiet. 2. Większość kobiet po rozwodzie od razu wiąże się oficjalnie z nowym partnerem, którego znały jeszcze przed rozwodem, z którym utrzymywały kontakt w jeszcze w trakcie trwania małżeństwa. 3. Małżeństwo na ogół nie daje żadnej korzyści mężczyźnie, a kobiecie daje mnóstwo korzyści. 4. Kobiety często wychodzą za mąż dla majątku mężczyzny. 5. Kobiety często wychodzą za mąż za mężczyzn, którzy nie są dla nich atrakcyjni fizycznie, dlatego potem w małżeństwach seksu nie ma albo jest bardzo rzadko i do tego słaby. 6. Kobiety wykorzystują seks jako kartę przetargową, często używając seksu, by namówić partnera na ślub, po ślubie seks znika, gdy mężczyzna nie jest atrakcyjny fizycznie. 8. Kobiety często zdradzają w związkach, by zajść w ciążę z atrakcyjniejszym fizycznie mężczyzną, robią to najczęściej nieświadomie. 8. Kobiety gdy nadarzy się okazja na ogół zostawiają partnera i idą do nowego mężczyzny. To znaczy, gdy kobieta spotka atrakcyjniejszego mężczyznę, to będzie chciała zakończyć obecny związek, by wejść w związek z nowym mężczyzną, by uprawiać z nim seks. 9. Kobiety często mają partnera zapasowego. 10. Kobieta w ciągu życia ma wielu adoratorów, mężczyzna w ciągu życia ma niewiele adoratorek, często nie ma ich wcale. 11. Kobiety często rodzą dzieci samcom alfa(atrakcyjnym fizycznie), a chcą potem wykorzystać samców beta, by je wychowywali. 12. Kobiety szanują silnych mężczyzn, gardzą słabymi mężczyznami. 13. Kobiety często robią z zakochanych w nich miłych mężczyznach(którzy są przeciętne atrakcyjni fizycznie) przyjaciół, by ich wykorzystywać i nic nie dawać w zamian. 14. Kobieta zmienia swoją definicje molestowania seksualnego w zależności od atrakcyjności fizycznej mężczyzny. 15. Kobiety potrafią znęcać się psychicznie i fizycznie nad mężczyzną. 16. Kobiety potrafią gwałcić i zdarza się, że kobiety gwałcą fizycznie mężczyzn używając podstępu. 17. Kobiety są zimne i okrutne dla mało atrakcyjnych fizycznie mężczyzn. 18. Kobiety często manipulują mężczyznami. 19. Kobiece toksyczne zachowania wpływają negatywnie na związek z mężczyzną. 20. Współcześnie w sądach kobiety mają przewagę, dostają niższe wyroki są traktowane lepiej niż mężczyźni, jest to niesprawiedliwe. 21. Prawo alimentacyjne jest źle sformułowane. W wielu sytuacjach mężczyzna musi płacić alimenty na cudze dziecko i nic się z tym prawnie nie da zrobić. __________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Zachowania seksualne i atrakcyjność fizyczna: 1. Atrakcyjność fizyczna jest uniwersalna. 2. Najważniejszy czynnik w relacjach damsko-męskich to atrakcyjność fizyczna. 3. Symetria twarzy i ciała to jedne z najważniejszych cech atrakcyjności fizycznej i są to cechy uniwersalnie pożądane. 4. Osobowość liczy się dopiero, gdy zostaną spełnione podstawowe kryteria dotyczące wyglądu. 5. Kobiety mają tak samo duży popęd seksualny jak mężczyźni. 6. Kobiety uwielbiają gdy mężczyźni wzbudzają w nich emocje. 7. Kobiety nie lubią miłych romantycznych mężczyzn, nie chcą z nimi seksu. 8. Kobiety lubią drani, "złych chłopców", "niegrzecznych chłopców", chcą z nimi seksu. 9. Wielu mężczyzn jest romantykami, wiele kobiet jest pragmatyczkami. 10. Kobiety są dużo bardziej wybredną płcią. Kobiety uważają za naprawdę atrakcyjnych fizycznie około 20 % mężczyzn. 11. Mężczyźni są dużo mniej wybredni niż kobiety, przeciętnemu mężczyźnie podoba się wiele kobiet. 12. Kobiety są hipergamiczne, chcą mężczyzn o wyższej wartości genetycznej niż one same. 13. Kobiety są mniej skłonne do używania zabezpieczeń podczas seksu z atrakcyjnymi fizycznie mężczyznami. 14. Kobiety osiągają orgazm tylko atrakcyjnymi fizycznie mężczyznami, jeśli kobieta podczas seksu nie ma orgazmu, to mężczyzna, z którym to robi nie jest dla niej atrakcyjny fizycznie. 15. Gdy kobieta nie chce seksu w małżeństwie, to znaczy, mężczyzna nie jest dla kobiety atrakcyjny fizycznie. 16. Kobiety wchodzą w związki z najlepszym aktualnie dostępnym mężczyzną. 17. Męska siła i agresja(o ile mężczyzna nie robi kobiecie krzywdy) podnieca kobiety. 18. Większość kobiet miała fantazje dotyczące seksu z mężczyzną, który nie pyta ich o zgodę, bądź uprawia z nimi seks bez ich zgody. 19. Kobiety mają znacznie większą szanse na bycie niezadowoloną z jednorazowej przygody seksualnej niż mężczyźni. 20. Kobiety celowo zaniżają swoją ilość partnerów seksualnych. 21. Kobiety przypisują mężczyźnie cechy jego charakteru i osobowości na podstawie jego wyglądu, tym atrakcyjniejszy fizycznie mężczyzna, tym lepiej zostanie oceniony jego charakter i osobowość. 22. Kobieta w wieku około 30 lat trafia na ścianę(spadek atrakcyjności fizycznej), co powoduje, że chce jak najszybciej znaleźć partnera, by zapewnić sobie dostatnie życie, zaniedbując potem potrzeby seksualne tego mężczyzny, gdyż wychodzi za mąż z takim mężczyzną tylko z tego względu, że nie miała lepszej opcji. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Słownik Redpill: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Książki na których bazuje Redpill: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Blackpill: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
  3. Geneza Redpill Geneza słowa: Słowo redpill powstało jako określenie prawdy i rzeczywistości. Słowo to nawiązuje do filmu Matrix, w którym jedna z postaci staje przed ważnym wyborem, albo wybierze niebieską pigułkę(blue pill) i pozostanie w niewiedzy, kłamstwie i iluzji, albo wybierze czerwoną pigułkę(red pill) i pozna prawdę o rzeczywistości, choć może być ona szokująca. Czerwona i niebieska pigułka to metafory rzeczywistości. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Geneza idei: Geneza redpill sięga nawet 120 lat wstecz. Gazeta Morning Leader rywalizująca o czytelników z gazetą Yellow Press, stworzyła plakat przedstawiający porównanie "typowych czytelników" ich gazety z "typowymi czytelnikami" konkurencyjnej gazety. Plakat ma charakter prześmiewczy. Typowy czytelnik Yellow Press został przedstawiony jako nieatrakcyjny fizycznie mężczyzna ze słabą, cofniętą szczęką, a typowy czytelnik Morning Leader jako atrakcyjny fizycznie mężczyzna z mocną, dobrze zarysowaną szczęką. Już wtedy wiadomym było, jak szczęka wpływa na atrakcyjność fizyczną, a także jak jest odbierany charakter człowieka i jego osobowość w zależności od wyglądu. Plakat ten został protoplastą wszystkich późniejszych memów o tematyce Chad vs Virgin, gdzie Chad to atrakcyjny fizycznie mężczyzna z mocną dobrze zarysowaną szczęką, a Virgin to nieatrakcyjny fizycznie mężczyzna z słabą, cofniętą szczęką. Na plakacie atrakcyjnemu fizycznie mężczyźnie przypisano pozytywne cechy charakteru, a nieatrakcyjnemu fizycznie mężczyźnie przypisano negatywne cechy charakteru. W 1739 roku Antoine Banier opisał zjawisko mężczyzn, nie mogących znaleźć partnerki seksualnej, ze względu na swój wygląd. Idee redpill są bezpośrednio związane z psychologią ewolucyjną. Powstanie psychologii ewolucyjnej jako również początek ideom redpill. Redpill powstał, gdyż zauważono, że na temat związków, seksu, kobiet i mężczyzn narosło wiele szkodliwych kłamstw, zauważono również, że mężczyźni mają swoje problemy, które są poważne, a o których się nie mówi, zauważono, że atrakcyjność fizyczna jest bardzo istotnym czynnikiem w relacjach damsko-męskich i nie tylko, wbrew powielanemu kłamstwu, które głosi, że liczy się tylko charakter i osobowość. Zauważono, że kobiety są miłe i sympatyczne dla atrakcyjnych fizycznie mężczyzn, a z pogardą traktują słabych i nieatrakcyjnych fizycznie mężczyzn, zauważono, że kobiety wbrew informacjom, które przekazuje się ludziom nie lubią romantyków, a lubią badboyów, gdyż kobiety uwielbiają emocje. Zauważono, że kobiety często wykorzystują mężczyzn, zdradzają ich w związkach, o czym się publicznie nie mówi. To wszystko przyczyniło się do powstania Redpill, który powstał po to by głosić prawdę na temat seksu, związków, kobiet i rzeczywistości. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Najstarszym obecnie znanym przykładem kulturowym nawiązującym do redpill jest plakat przedstawiający porównanie dwóch mężczyzn Plakat The Morning Leader vs Yellow Press ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ O Redpill: Redpill jest ruchem walczącym w obronie mężczyzn. Wielu mężczyzn jest traktowanych źle przez kobiety, mężczyźni współcześnie mają wiele problemów i na ogół nie otrzymują żadnej pomocy. Mężczyźni są często wykorzystywani, redpill walczy w ich obronie, wspiera ich. Redpill popiera równouprawnienie płci. Prawo często jest niesprawiedliwe wobec mężczyzn, redpill walczy o to, by prawo było sprawiedliwie dla mężczyzn. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Redpill: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Książki na których bazuje Redpill: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Słownik Redpill: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
  4. Cześć Bracia. Postanowiłem podzielić się tematem, który wszedł mi ostatnio do głowy. Chciałbym się wygadać i dowiedzieć się co wy o tym myślicie, obiektywnie walcie śmiało. Może ktoś bardziej doświadczony sprowadzi mnie na ziemię. Mieszkam za granicą, od około 11 lat, a moja partnerka od 2,5 roku, którą też tutaj poznałem. Mieszkamy w kraju gdzie pogoda nie rozpieszcza i jest mocno depresyjna. Oboje jesteśmy ciepło lubni, więc jest trochę narzekania na miejsce zamieszkania. Jesteśmy ze sobą 1,5 roku. W styczniu tego roku dziewczyna wprowadziła się do mnie. Cała otoczka z pandemią doprowadziła do tego, że spedzaliśmy sporo czasu razem. Pracujemy oboje w dwóch innych gałęziach gospodarki. Ona pracuje w korpo, więc praca z domu stała się codziennością, a ja takiej możliwości nie miałem i nie mam. W połowie czerwca moja dziewczyna dostała możliwość pracy z polski na tych samych zasadach co praca w kraju w którym mieszkamy. Szybka decyja i lot do polski,ale taka możliwość była ograniczona czasowo czyli do września tego roku, po tym czasie trzeba było wracać. Rozmawialiśmy na ten temat i moja opinia była ok, jedź naładuj baterie i wracaj. Obecnie ta możliwość stacjonarki z polski została przedłużona do końca roku i tutaj pojawia się czerwone światło. Dziewczynie mega się podoba w ojczystym kraju. Jest och i ach. Lato w pełni, morze, plaża, znajomi, rodzina. Kilka dni temu zapytałem kiedy zamierza wrócić i jaki jest jej plan na to. Jej odpowiedź była taka, że czeka na update z pracy. Generalnie to nie wie kiedy, może październik, a może początek listopada. Nie ukrywam, że ździwenie moje było spore. Brak konkretów z jej strony wszedł mi do głowy. Nie jestem za relacją na odległość. Widzę po sobie, że nie daje mi to spokoju. Miesiąc bez siebie jest do przyjęcia, ale dłużej to już nie koniecznie. Bracia co o tym myślicie? Przesadzam czy raczej dobrze kminie? Z góry dzięki.
  5. Myślałem sobie ostatnio o temacie związków, jestem w jednym więc myślę o tym więcej niż kiedyś, naturalnie. Wszyscy wiemy, że hipergamia jest faktem u kobiet. Większość ludzi uznaje, że to źle, bo powoduje różne nieczyste zagrywki ze strony kobiet. Co jest prawdą, ale nie całą, a przynajmniej tak mi się wydaje. Logika idzie w ten sposób: Hypergamia = dążenie do zdobycia jak najlepszego partnera Najlepszy partner = posiadający największą wartość Wartość partnera = użyteczność dla konkretnej osoby I teraz wpadamy na problem oceny wartości mężczyzny. Kobieta na początku znajomości nie ma wszystkich faktów, dlatego leci na Czada, który potrafi się zaprezentować z dobrej strony. Dlatego introwertycy mają problem, bo nie komunikują od razu na początku swojej wartości (wyglądem, zachowaniem itd.) Ale zastanówmy się który z tych dwóch kandydatów ma obiektywnie wartość większą. Tego stwierdzić nie można, jest to kwestia wysoce indywidualna, także z powodu samej kobiety, każda szuka trochę czego innego. Ale w miarę trwania związku odkrywane są kolejne poziomy życia, osobowości itd. drugiej osoby. Typowy Czad długich związków raczej mieć nie będzie, bo jego faktyczna wartość (w kontraście do wartości prezentowanej) jest niewielka. Kontynuujemy z logiką: Wartość prezentowana > próg zainteresowania kobiety = związek Związek = odkrywanie drugiej osoby Druga osoba traci na wartości przy poznaniu = rozpad Druga osoba zyskuje na wartości przy poznaniu = trwanie związku Załóżmy, że w tym momencie pojawia się Czad podrywacz z Pcimia Dolnego, jak sytuacja wygląda z punktu widzenia kobiety? Zestawia ona dwie wartości, naszą i Czada, ale naszą wartość prawdziwą z jego wartością prezentowaną. Z racji konieczności poświęcenia czasu na przedstawienie swojej wartości, Czad pokazuje się "w pigułce", a my to dwudaniowy obiad. Zatem gdy: wartość prezentowana Czada vs. wartość faktyczna nasza, nie jest tak trudno wygrać to porównanie. On pokazuje się tylko w aspektach wyglądu i bajery, a my mamy wygląd, bajerę, przekonania, wspólne doświadczenia z kobietą, pasje, wiedzę, umiejętności, seks (miejmy nadzieję dobry) z kobietą, bycie miłym dla niej, jej zaangażowanie i nakłady w związek itd. Wyliczać można długo. Jakie wnioski z tego wszystkiego? 1. Trzeba przekroczyć próg zainteresowania kobiet w kwestii wartości prezentowanej. 2. Trzeba mieć wysoką wartość faktyczną. 3. Jeśli punkty 1 i 2 są spełnione, hipergamia działa na naszą korzyść. Im dłuższy związek, tym bardziej. 4. Jeśli hipergamia nie działa na naszą korzyść, to punkty 1 i 2 nie są spełnione. 5. Jeśli punkty 1 i 2 są spełnione, ale dalej przegraliśmy porównanie wartości to: a) Czad miał za dużo czasu i pokazał wartość prawdziwą, która była większa od naszej b) Nasza panienka w dupie ma hipergamię i jest hedonistką bez zahamowań (trzeba rzucić i tak) c) Zmieniłeś w czasie swoją wartość na niższą/niekompatybilną z kobietą (związek i tak się kończy) Ergo, kobiety w szczęśliwych związkach nie zdradzają i nie odchodzą jeśli mają choćby połowę mózgu (w zdecydowanej większości przypadków). Aby stworzyć szczęśliwy związek należy rozwijać swoją wartość: prezentowaną do wysokości progu zainteresowania kobiet, faktyczną w nieskończoność. Mówię tu o poważnych związkach, gdzie ludziom na sobie zależy i widzą jakąś przyszłość razem, jakieś tam hook-upy i tak nikogo nie obchodzą. Zgadza się to również z moimi doświadczeniami związkowymi,
  6. Jak się zapatrujecie na to? Chodzi mi o kontakty waszych dam z byłymi z którymi nie mają wspólnych zobowiązań (wspólne dziecko, biznes etc,) Powiem szczerze, że dla mnie to grzech śmiertelny. Nie mam nic przeciwko, kiedy myszka spotka przypadkiem byłego na ulicy i zamieni z nim słowo, ale w przyjaźń między byłymi partnerami to ja nie wierzę. Często któraś strona jednak liczy na coś więcej (lub obie).Może czasem się to zdarzy ale to jak yeti. Kiedyś bylem w związku z taką jedną, co traktowała byłego jak swojego brata :-) Częsty kontakt telefoniczny, wzajemne prezenty na urodziny i imieniny. Gdy się poznaliśmy to miała nawet wspólne jeszcze z nim zdjęcia na komputerze - sama mi je pokazywała xD. Co ciekawe nie byli już razem wiele lat a on miał zonę i dziecko. I ciągle o nim nawijała na zasadzie skojarzeń - np. daje jej dokumenty do swojej torebki gdy gdzieś wychodziliśmy a ona odpala ''x też tak robił'' :-) Ale wtedy jeszcze młody i głupi byłem. Dziś już bym grzecznie podziękował za związek. A jak bywało z tym u was? Jakie są wasze doświadczenia na tym polu?
  7. Uszanowanie. Dzisiaj przedstawię moją historię, która mogłaby się już skończyć nieciekawie, gdyby moja łepetyna nie przesiąkła wiedzą i wskazówkami z tego forum. Dotyczy to zwłaszcza często przytaczanej zasady "nie bierz dupy ze swojej grupy". Pokrótce przybliżę podstawowe dane. Mam 30 lat, w swoim życiu miałem do czynienia jak na razie z jednym, 3-miesięcznym związkiem zakończonym 8 lat temu. Średnio mi się podobało być w czymś takim, więc pożegnałem się z tamtą panną i obiecałem sobie, że będę inaczej wykorzystywał ten czas, doświadczając i badając "życie dorosłego" oraz szukając tego, co chcę robić i na czym zarabiać. W tamtym czasie miałem masę rzeczy do przerobienia w swoim parniku, więc zapewne dobrze, że tak się stało. Do rzeczy... Pracuję w dużej firmie produkcyjnej. Zajmuję się tam wsparciem logistycznym, nadzoruję też niedawno wprowadzony program bazodanowy. Mam też pod opieką dział, że tak to nazwę "wykończeniowy", na którym dzień bez moich interwencji, to dzień stracony. Współpracuję tam z Renatą, kobietą, którą podziwiam z wszech stron za zaangażowanie, umiejętności organizacyjne, wesołe podejście do życia i zaradność, którą zapewne wykształciła, wychowując 2 córki. Jedna z córek, Sylwia, młoda, wysoka, 21-letnia dziewczyna (7-8 / 10. Bardziej 7, bo średnio lubię tatuaże), studentka zaoczna politechniki, za chwilę stanie się obiektem rozpraw w tym temacie. Mam naturę śmieszka i duży dystans do siebie, więc po codziennych "służbowych" rozmowach, lubię coś dać do pieca, co doprowadzi ludków do śmiechu (nieraz połączonego z potokiem łez). A co, niech wrócą do domu z bananami na twarzach . Cała historia z Sylwią tak na prawdę zaczęła się w dniu moich 30. urodzin. Jako, że w biurze, w którym pracuję, tradycją jest przyniesienie jakiegoś ciacha, to zamówiłem u naszego zakładowego cukiernika (Renaty) blachę słodkiego grzechu (i tak dostałem podwójną darmową porcję za naprawę 2 dni wcześniej samochodu Sylwii , co prawda sam nie ugryzłem nawet kęsa, bo zaparłem się, że nie tknę cukru). Rano, zwykle też odwiedzałem "dział wykończeń", bo czasami coś zostawało do rozliczenia po nocnej zmianie. Gdy tylko zostałem zauważony przez wspomnianą wcześniej młodą damę, podbiegła do mnie, przytuliła, złożyła życzenia i ucałowała w policzek. Trochę mnie to zaskoczyło, bo rozmów ze sobą mieliśmy tyle, że pewnie jakbym zdjął skarpetki, to możliwe, ze zmieściłbym się w limicie zdań, które do niej wypowiedziałem. Wolałem się trzymać się głównej zasady i nie eskalować za bardzo znajomości. Zresztą mój scenariusz nie zakładał, że jego spasłość Yahu, zostanie w taki sposób potraktowany, bo przy takiej relacji, to chyba słuszne założenie? Jakieś 5 dni później po moich urodzinach, miał być przeprowadzony spis detali po zakończonej właśnie produkcji. Wszystko było trzeba zliczyć i sprawdzić ze stanem w systemie. Podrukowałem makulaturę i idę do mojego małego piekiełka na katusze. Na miejscu dostałem zapytanie od Renaty, czy nie potrzebuję kogoś do pomocy, bo 1 osobę może mi przekazać. Zwykle wolę wszystko sam załatwić, bo już się przejechałem na "pomocnikach", Z drugiej strony stwierdziłem, że 1 osobę powinienem dać radę upilnować. Zgodziłem się i poszedłem po drugi skoroszyt. Kiedy wróciłem na miejsce, tak, stała tam rozpromieniona Sylwia, salutująca prześmiewczo gotowość do pracy. Podczas instruktażu wkleiła mi się biustem w ramię, a jej falowane włosy muskały mi twarz. Olałem to, dokończyłem wprowadzenie i jedziemy z robotą. Oczywiście podczas pracy nie raz dopytywała się o coś, często szukała kontaktu dotykowego. Szczerze mówiąc po tylu latach wyłączenia się z obycia z kobietami, tak jakby nieco ta główna zasada została nagięta. Z drugiej strony mam zaklepane już stanowisko na lipiec w innej firmie. Lepsze stanowisko, większa kasa, więc stwierdziłem, że może warto nieco już w tym wieku, robić jakieś kroki, jak sarenka się napatoczyła, ale też nie za wielkie. Jak mówi klasyk "powiedziała A, to niech powie następną cyfrę". Do końca tygodnia miała racjonowaną uwagę z mojej strony. Chwila rozmowy i "sorry, mam sporo roboty, miłej pracy". Teraz cały tydzień z matką przebywała na urlopie i... na facebooku już poszły w relacjach fotografie z 3 innymi chłopakami, co tu dużo mówić, przystojniejszymi ode mnie. No cóż, chyba rzeczywiście kobieta zmienną jest Wnioski: 1) Prawdopodobnie Renata wysłała na polowanie swoją pierworodną, bo zawsze się przyda druga osoba, która umie coś naprawić. Ma ciągoty do praktyczności, więc bardzo możliwe. 2) Sygnały, które otrzymywałem od młodej, to raczej jej "samosprawdzenie", czy będzie w stanie zdobyć sobie starszego, bardziej doświadczonego w dorosłym życiu lub 3) Po prostu próbuje mnie sprowokować tymi fotkami z innymi chłopakami "żebym się postarał.. bla, bla, bla". I jeszcze taki wniosek poprzez zapytanie: czy warto się w to pchać? Zwykle nie, ale przykład mojego brata pokazuje, że można pracować w jednej firmie, w 2 oddzielnych działach, być ze sobą długi czas i się ciągle zdobywać. Szanowni Bracia Samcy, czy macie jakieś swoje wnioski / spostrzeżenia / pytania?
  8. Witam wszystkich ! Tak jak planowałem wszedłem niedawno ( około tydzień temu) w relację damsko- męską natury romantycznej. Stało się to w ten sposób że na drugiej już randce, po seksie leżymy sobie przytuleni i Pani wyskakuje z propozycją związku ze mną. Cóż, zgodziłem się bo chciałem spróbować od dłuższego czasu jak to jest. Pani zaproponowała układ który przebiliśmy dłonią ( jak przy zakładzie o coś ), w ramach układu oczywiście były wymieniane rzeczy typu. wierność, wzajemne staranie się o siebie itd. itp. Laska ostro nastawiona na związek. Po zatwierdzeniu naszego " paktu" zaczęliśmy być parą, chodzić za rękę, przytulać się w miejscach publicznych itd. Nie odczuwam z nią żadnego haju hormonalnego. Pani jest fajna. Pisze do mnie zazwyczaj pierwsza, na randkach się nie wykosztuję - płaci za siebie. Seks nie jest mega petardą, jednak jest zajebiście uległa i robi to o co ją proszę - ma takie ciało 17 letniej nastolatki ( małe piersi, ciaśniutka brzoskwinka), dziewczę jednak ma 20 + Ogólnie czuję się z nią przyjemnie, jednak nie ma jakiegoś wielkiego "łał " Jest po prostu fajnie. Zaprosiła mnie do klubu na sylwestra, pragnie również żebym poznał jej matkę, znajomych. Póki co mam wrażenie że pierwszy mój w życiu związek z babą więcej mi daje aniżeli odbiera - Pani bardzo mnie polubiła, mega się stara, robi herbatkę, robi loda mimo że nie lubi itd. Po jakim około czasie spodziewać się pierwszych jazd emocjonalnych i związkowego ' spierdolenia" ? Pozdro i z góry dzięki chłopaki.
  9. Witam drogie Panie. Jakie umiejętności posiadacie, dzięki którym uważacie, że byłybyście dobrymi matkami i żonami (Pytanie dla singielek forumowych) lub co sprawia, że za takie się uważacie, jeśli jesteście już w związku z długim stażem albo w małżeństwie. A dla ciekawskich natchnęło mnie takie pytanie, po obejrzeniu jednej ze zagranicznych audycji. Liczę na szczere odpowiedzi
  10. Witam Braci. Mam 40 lat, rozwiedziony prawie 2 lata temu. Byla juz zona, zdradzala mnie krotko przed slubem. Na goracym uczynku nie zlapalem, ale mam 99% pewnosci. Wszystkie typowe oznaki zdrady itd. Bedac wielce zakochany, postanowilem wybaczyc pieknej narzeczonej. Udalo sie nam stworzyc calkiem ok zwiazek, ale tylko na 8 lat(10 w sumie razem). Zostawila mnie z dnia na dzien, pewnego zimowego wieczoru. Niewyczulem zdrady, tzn wtedy niewyczulem. Po analizie, dotaralo do mnie, ze zmiana charakteru (zimno, olewanie itd) nastapily po imprezie swaitecznej, w ktroej to zostala na noc?. Reszte opowiem kiedy indziej.dziekuje
  11. Siema, jestem atrakcyjnym 25 letnim dobrze zbudowanym mężczyzną, 186, 90 kg, kasa na drogie ciuchy itd. Mam pasję z której w każdej chwili mogę ładnie zarobić i do tego kilka mniejszych zainteresowań , aktualnie nie pracuję, mam spore oszczędności z których żyję. Nigdy nie miałem problemu z kobietami. Jestem pewny siebie i zadufany w sobie- (muszę to poprawić bo bywam arogancki ) Do tej pory miałem kilkadziesiąt kobiet- głównie w moim wieku- większość z nich sama inicjowała kontakt, albo bezczelnie się do mnie uśmiechała, więc to ja podchodziłem. Praktycznie zawsze seks na 1 spotkaniu, po gadce, winku, zawsze luz, spontan- totalne szaleństwo z kobietami przychodziło mi łatwo. W sumie mógłbym potroić, baaa podejrzewam że mógłbym mieć baaardzo dużo babek, lecz staram się opanowywać swoje młode żądze i nie skupiać się na seksualności- ponieważ mi to szkodzi, no i większość stosunków z kobietami nie sprawiła mi zbyt dużej fizycznej przyjemności ( prezerwatywa , mechaniczność stosunku ), szczerze mówiąc to większości z nich nawet nie pamiętam. Do sedna... Dobrze by było się od was dowiedzieć, czy jest słusznym sypiać z kobietami od razu, wcześnie czy może warto by było poczekać - pod kątem związku. Chciałbym wejść pierwszy raz w życiu w związek i nie wiem czy kobiety które oddają się od razu mogą być potencjalnymi kandydatkami czy też nie- czy to od razu skreśla dziewczynę na potencjalną partnerkę ? Oczywiście prawie za każdym razem jak już kobitę rozbierałem mówiły że one takie nie są itd. ja kiwałem głową i działałem dalej- wiadomo shit-test, który dzielnie odbijałem swoimi ruchami frykcyjnymi. Takie życie mnie znudziło, chciałbym czegoś więcej z jedną partnerką, chciałbym może troszkę zaryzykować i być trochę bliżej z jedną panią - może to mój lęk przed czymś więcej z kobietami... Czas poczuć coś więcej aniżeli łóżkowe przeboje- sam seks jest PRZEREKLAMOWANY, stąd pytanie. Z góry dzięki za odpowiedź i pozdrawiam.
  12. Wrzucam wypowiedź jakiegoś imama czy innego islamskiego 'mundrego'. Wiem że wszędzie beka z islamu i jego bezdusznych poglądów na kobietę. Jeżeli przemyślimy poglądy tego gościa to poniekąd ma rację. Żonę należy szanować, ale przywrócenie jej do porządku należy traktować poważnie. Nie chcę nawoływać do przemocy wobec kobiet, raczej do dyskusji czy islam traktuje kobiety właściwie. I nie chodzi mi tu o ekstremalne rzeczy typu chłosta za byle przewinienie, ukamieniowania za zdradę. Po prostu o trzymanie kobiety w ryzach, bez trzymania tej sławetnej ramy.
  13. Cześć wszystkim! Cóż, to będzie moja historia oraz prośba i o poradę. Zacznę od historii swojej i będę przechodził aż do czasu teraźniejszego. No to jazda! Jak miałem 6 lat to rodzice się rozwiedli - nie miałem taty (ale to zupełnie inna historia i zakręcona ) .Od 10 roku życia choruję przewlekle na chorobę autoimmunologiczną, z którą do teraz mam spokój. Po kolejnych trzech latach doszły kolejne dwie, które spowodowały iż od tego 13 roku życia żyłem ze świadomością czekającego na mnie skalpela - przeszczep wątroby. Oczywiście, jak to chora osoba wszyscy w rodzinie na mnie chuchali i dmuchali = nauka życia w społeczeństwie 0 (w tym relacji damsko męskich). Później przez to uważałem, że sobie nikogo nie znajdę. Jak mi się coś dzieje to żółknę (skóra i gałki oczne) - wynika to z podniesionej ilości bilirubiny we krwi. A kto może pokochać osobę, która nie jest w pełni zdrowa. Ale cud się zdarzył i wieku 19 latu (w bardzo pokręcony sposób) poznałem dziewczynę. Żyliśmy dwa lata w związku na odległość i ją ściągnąłem do swojego miasta. Tak się zdarzyło, że w ciągu naszego związku przeszedłem dwa przeszczepy wątroby. Zniszczyło to trochę moje ciało, wielka blizna na brzuchu, dużo rozstępów przez tycie i chudnięcie w wyniku brania sterydów, wielka blizna w pachwinie po biopompie. Ale, że wiedziała co mnie czeka i znaliśmy się już długo to akceptowała moje ciało, ja byłem happy i nie było tematu. Nawet się jej oświadczyłem po 3 latach związku. Ale nic nie może wiecznie trwać, w grudniu zeszłego roku powiedziała że chce się rozejść. Jak to przeżyłem to już moje zmartwienie. Najważniejsze, że już się z tego wyleczyłem - trzeba mieć przecież kręgosłup . Wyprowadziłem się z domu rodzinnego, stwierdziłem że czas na porządne zmiany. No i na stacji poznałem bardzo fajną dziewczynę z Ukrainy. No i po co ten długi wstęp i te sprawy ze zdrowiem? Problem mam taki, że mi się dziewczyna bardzo spodobała. Jest wolna. Nawet udało mi się ją wyciągnąć na wyjście do pubu (dzięki staruszku za wsparcie!). Dobrze mi się z nią rozmawiało w pubie, często rozmawiamy na Messengerze czy na stacji jak się akurat spotkamy w kuchni. Mnie się z nią przyjemnie rozmawia, nie wiem jak to jest z jej strony. Wszyscy w okół mi mówią, że to była randka ale ja to bardziej odebrałem jak wyście koleżeńskie. Może jestem dziwny? ? Teraz wychodzę z nią w sobotę do coś na kształt ogrodu botanicznego i może jak się uda znowu do pubu wieczorem. Mam obawy, żeby się jej pokazać. Nie jest to tragiczny widok, jest ok. Druga rzecz, miałem jedną w życiu partnerkę, która powiedzmy temperamentem wgl mi nie odpowiadała czyt. kłoda. Ale ja też nie mam jakiegoś doświadczenia w seksie i są obawy że nie podołam. Trzecia rzecz, i can not in to relacje damsko/męskie. Znaczy się, to przychodzi mi naturalnie. Rozmawiam z kobietami normalnie, ale gdy rozmawiam z taką co mi się podoba to nagle z gadatliwego ekstrawertyka robię się spanikowanym małym chłopcem (wyjątkiem jest ta Ukrainka). Boję się, że nie wyczuję momentu/okazji ? kiedy ona będzie się chciała zbliżyć - nawet przebić tą barierę dotyku jakiegokolwiek. Na samą myśl o zbliżeniu - przez te obawy - aż mnie ciarki przechodzą. W złego tego słowa znaczeniu. Uprzedzając, chodzę do psychologa i dużo rzeczy już poprawiłem i wypracowałem. Po prostu jeszcze nie doszedłem do tego momentu, a mnie to cały czas zaprząta głowę.
  14. Na kanwie wielu lat doświadczeń, przyszło mi zobaczyć wielu rzeczy których wcześniej nie widziałem i zrozumieć, to czego dotąd nie rozumiałem. Kiedy w życiu codziennym dzieliłem się swoimi poglądami, ludzie zazwyczaj reagowali niezrozumieniem, dyskredytowali mnie w dalszej opinii lub dystansowali się do mnie - dlatego postanowiłem zrobić mały spis treści, dla początkujących, którzy nie są pewni co do dam które poznają i które ich oczarowują i z którymi chcą się wiązać. Miłość... do mnie bardziej przemawia haj hormonalny, bo jak wiemy... komputer nie składa się tylko z części - uruchamia go system, czyli szereg zachodzących w nim procesów, złożonych w podzespołach. A więc do rzeczy. Kobiety bardzo skrupulatnie dbają o tajemnice i nie czują wstydu w chwili gdy powinno się go czuć - nawet kiedy złapiesz je za rękę na zdradzie - czują że po prostu wpadły, nie analizują czy zrobiły coś nie tak - po prostu winni są ci, którzy ją nakryli. Dlatego to co dla nas jest moralne - dla nich jest furtką do przemycenia czegoś. Etapy jakie można zaobserwować u płci przeciwnej już od najmłodszych lat, oraz sprawy na które trzeba zwrócić uwagę podczas wiązania się z jakąkolwiek kobietą: - relacje jej rodziców oraz sposób w jaki żyją -> jeśli są rozwiąźli - dziecko wychowane w takim domu dostaje predyspozycje aby również być rozwiązłym, ponieważ w wieku nabywania wzorców, chłonie zachowania najbliższych jak gąbka - relacje z byłymi partnerami oraz orbiterami -> mogą być nimi ex lub całkiem nowi/nieznani panowie, jednak dla niej wzbudzający wystarczająco dużo zaufania aby im się oddać (najlepiej to zauważyć w okresie urodzin/świąt/sylwestra) - słabość do błyskotek -> partnerka gromadzi rzeczy i robi z nich ołtarzyk, w moim przypadku były to także prezenty od jej eks-partnera - kolczyki, tatuaże -> świadczą o kompleksach, mają na celu zakrycie szpetnych (jej zdaniem) partii ciała i zwrócenie na siebie uwagi poprzez kontrowersje - o kolczyku w języku chyba nie muszę pisać) - nowa i seksowna bielizna -> której nie widzisz na ciele partnerki, ale widzisz w jej garderobie (najczęściej przeznaczona dla kogoś innego) - nadmierne dbanie o swój wygląd -> w sytuacji kiedy jej na to nie stać albo kiedy mówisz jej wprost, że podoba ci się taka jak jest (przedłużanie rzęs, fitness, spa, solarium, zakupoholizm) - głupawe koleżanki/samotne madki którym nie wyszło -> jeśli ich wpływ jakkolwiek ingeruje w wasze relacje, to świadczy to o niedojrzałości partnerki, ponieważ wasz związek to wasze pomyłki i nauki - skłonność do nadużywania alkoholu -> często to tylko kieliszek na rozluźnienie, potem drugi jak śpisz, a gdy się budzisz okazuje się że nie am butelki. Bardzo często jest to spowodowane nadużywaniem alkoholu w rodzinnym domu. - ukrywanie treści rozmów, kontaktów (komunikatory etc...) -> każdy ma prawo do swobodnej wypowiedzi z kim chce - dziwne tylko, że najbardziej zabiegają o to osoby, których relacje po jakimś czasie sprawiają zawód innym. To tylko ogólne znaki rozpoznawcze, których się nauczyłem podczas wieloletnich batalii. U jednych są to "paranoje", podczas gdy u innych są to granice nie do przekroczenia, dlatego największy nacisk kładłbym jednak na konfrontacje z rodzicami. Z jednej strony można się przekonać w jaki sposób jest przedstawiany i traktowany mężczyzna w rodzinnym domu (będziesz tak samo traktowany), a także dowiedzieć się czy roszczenia wobec przyszłego zięcia nie są zbyt wygórowane. Zazwyczaj założenie drugie jest konsekwencją pierwszego - wtedy należy przeanalizować wkład drugiej strony i sens związku. Jeśli to tylko ty masz być wołem - należy się ewakuować. Jednym słowem, jeśli zachodzą sytuacje a dodatkowo masz ku temu przesłanki, w których twoja intuicja podpowiada ci, że nie czujesz wymierności tego co dajesz i robisz w związku, to na pewno jest coś - o czym twoja partnerka ci nie mówi: należy to zweryfikować w trybie natychmiastowym. Kobiety: a) wykorzystują słabości mężczyzn b) wykorzystują zasoby mężczyzn c) wykańczają ich emocjonalnie - żerując na nich, a także narzucając im wymagania pokroju szantażu, co bardzo często w sposób powolny doprowadza do ich agonii. Miałem kolegę, który się zapił na śmierć (40 lat) - okaz zdrowia, ale od czasu urodzenia dziecka, miał strasznie suszoną głowę przez teściów u których mieszkali. Jego praca, była niestety mobilna, toteż nieobecność dawała znakomitą okazję do tworzenia romansów. Jego żona notorycznie poddawała się podpuszczeniom własnej siostry, oraz matki - ojciec nie miał w domu nic do gadania - był od robienia. Jego żona, skumulowała w sobie jego negatywne cechy - oczywiście tylko i wyłącznie na potrzeby usprawiedliwienia swojej niewierności - po czym wyszła z propozycją rozwodu i zamieszkała z kim innym. Od kiedy pamiętam, facet starał się o częste widzenia z synem, był do niego przywiązany, a ta marna kobieta rozbiła szanse na normalny związek, wplątując zazdrość i osobę trzecią... Na pogrzebie każdy się od niej odsuwał, ale ona sama miała swoją teorię śmierci mojego kolegi a swojego męża - problem trwał od dawna. Nie było by w tym niczego dziwnego, gdyby to były sprawy otwarte, o których się mówi i które zobowiązują płeć przeciwną do lojalności, wierności i wdzięczności pod warunkiem kary - ale tak niestety u nas nie jest (chyba że udowodnisz komuś zdradę ale nawet wtedy kara jest zdecydowanie mniej adekwatna do zniszczeń psychicznych). Kobiety mają na celu 2 rzeczy: 1. Od młodości dobrze się bawić czyimś kosztem. 2. Kiedy już minie im ochota na zabawę - założyć rodzinę, czyli złapać kogoś w swoje sidła i próbować żyć dwoma podpunktami naraz - mówię tu o większości, nie o wszystkich. Są doskonale przekonane o swojej wyjątkowości, z punktu widzenia biologicznego - natura ulokowała nas w pozycji podrzędnej, chociaż zdarzają się przypadki, w których to samica wręcz prosi o kopulowanie z samcem, jednak z powodu nadmiernej ilości adoratorów - zdarza się to stosunkowo rzadko. O samotnych matkach nie będę nawet pisał - bo forumowa statystyka pokazuje, że to bardzo zły wybór, który generuje dodatkową frustracje u mężczyzn z dobrymi intencjami. W jednej ze swoich audycji Marek powiedział coś, co pokrywa się z moim poglądem wobec osób, które lubieżnie czyhają nad czyimś ulem (metafora!). Od wielu lat, przez pewną kobietę odcinałem się od znajomych, którzy mieli z nią kontakt ale nieoficjalnie. Oczywiście że to głównie jej wina = suka nie da - pies nie weźmie, ale jeśli masz kumpla którego dupa cię adoruję - to licz się z tym że jeśli kumpel o tym nie wie, a się dowie o odwzajemnionym impulsie wobec jego partnerki - kumpla nie będziesz miał - a on związku prawdopodobnie też. Czy dużo tracisz? Na pewno w swoim środowisku możesz stracić wszystko, ale nie musisz. Jeśli otaczasz się debilami bez zasad, a można to zaobserwować bardzo szybko - to nie, jeśli są to mądrzy ludzie to tak. Ale nie oszukujmy się... Nikt też nie będzie darzył zaufaniem (o szacunku już nawet nie wspomnę) kogoś kto za plecami sięga po jego.
  15. Drogie Pany, Poznałem pewną młodą Ukrainkę, od samego początku znajomi mnie ostrzegali ,że to tylko szuka gościa co trochę grosza ma żeby się osiedlić i zdobyć obywatelstwo. Ja jednak tego nie słuchałem bo sobie myślę " nie można generalizować "... Po 3 tygodniach spotykania się wyskoczyła mi ze ślubem Cytuję " za rok chciałabym być Twoją żoną ". Co chwilę wspominała o wielkiej miłości, o tym że jestem wspaniały itd, itp .. Myślę sobie, kurcze coś tu nie halo trochę. Rozmawiałem na ten temat ze znajomymi to nikt nie wiedział jak po tak krótkim czasie można wyskoczyć z taką " propozycją " . Uważać Pany bo nie wiadomo co one w głowach mają.Dodam jeszcze ,że od samego początku czułem się jakbym był oceniany : czym jeździ , ile zarabia, jak się nosi , na ile może pozwolić .. Pierwszy raz czułem się jakbym był "testowany ".
  16. Witam, 3 miesiące temu po 3 latach związku rzuciła mnie dziewczyna, zacząłem więc dużo imprezować i lecieć z dziewczynami, tylko do pewnego momentu jakoś mam wrażenie, że moje libido upadło przez to, że mam cały czas byłą w głowie inne dziewczyny mnie jakoś średnio pociągają, jak się od tego uwolnić bracia? Jakieś akcje, lody itp jako tako to idzie, ale co do samego seksu z innymi no średnio, jedynie jakby moja była mi się rozebrała to by stał jak skała :/ Chciałbym znowu wrócić do formy, zapomnieć o niej i być nagrzany jak zwierzak - nawet jak nie mastrubowałem się ponad miesiąc to i tak jakoś nie byłem nagrzany. Jakieś rady sugestie? Sorka jak zły dział pozdro
  17. Powiedzcie mi jak mogłem być takim idiotą i wieku 27 lat (rok temu) związać się z kobietą z trójką dzieci? Podobno jestem przystojny, ale ja siebie uważam za przeciętnego gościa, a mimo to, że znam już trochę to forum dałem się wpakować w taki układ. Na piękne słówka i rzekomo "wyjątkowe" połączenie? Bardzo nad tym ubolewam, gdyż teraz nie potrafię mimo wszystko z nią zakończyć znajomość. Bardzo się od niej uzalezniłem. Posłuchałem ostatnio starych audycji pana Marka i dostrzegam co by się mogło dziać w tej relacji za kilka lat... a kiedy Myszka rzeczywiście może manipulować. Najlepsze jest to, że cały czas wierzę że to dobra dziewczyna, gdyż nie raz robiła dla mnie wiele różnych rzeczy, czy kupowała, ale wiem że to była zanęta na atrakcyjnego dla niej samca. Chciałem dać wątek do Ściany hańby, ale się nie da.
  18. Witam! Czy Waszym zdaniem opłaca się pchać w relację z mężatką, która nie jest zadowolona ze swojego małżeństwa i chce (albo mówi), że rozstanie się z chłopem?
  19. Witam. Mam wam do opowiedzenia historię. Bez happy end'u. Opowieść może wydać się wam znajoma. Była poruszana na forum, jak dziesiątki jej podobnych. Relacja z związku z borderką. Zdawała się, być zamkniętą dziewczyną. Miała piękny uśmiech i smutne oczy. Powiedziała. "Czasem najbardziej uśmiechnięci ludzie, okazują się najsmutniejsi." Chowała się, przed ludźmi, przed życiem. Skrzętnie skrywała siebie. Jednak, gdy emocje były zbyt silne, gdy okazała odrobinę zaufała. Pokazywała swoje Ja. Była jak soczewka. Reflektor neutronów. Potrafiła przyjąć i wzmocnić, emocje. Szczęście z wspólnych doświadczeń. Radość z pokonywania słabości. Cechowała ją życzliwość ,chęć do pomocy. Opiekuńczość, potrafiła przyjść i pomóc w chorobie. Kochana, choć bała się zbliżyć. Bała się odrzucenia. Nie trudno, było się zakochać. Niestety, im bardziej się angażowałem. Tym szybciej się wycofywała. Tak jak była wspaniałą osobą, tak samo potrafiła być ohydna. Drugą stroną tej samej monety. Jej nastrój, zmieniał się momentalnie. Niesprowokowany. Przejście z ekstazy do agresji. Nagle potrafiła stać się zimna, odciąć się od ciebie. Okrutna, wykorzystując wiedzę o tobie, by zadać ci ból. Z premedytacją, dziesiątki pchnięć. Nie poznała mnie dobrze, zadawała ciosy na ślepo. Część jednak trafiała. Kogoś innego mogła by zgładzić. Prócz tego, cechowały ją jeszcze inne wady. Kłamstwo, rozwiązłość. Wiem, że czuła pustkę. Brak granic, poszanowania twoich. Częściej jej nie było. Rozchodząc, starała się palić mosty. Pozostawić tylko zgliszcza. Po tym jednak wracała. Na następny dzień. po dwóch tygodniach. Był to tajfun. Pełen krzyku, zarzutów. Jednak, moja przeszłość przygotowała mnie na to. Uodporniła. Wyciągała zemnie najgorsze cechy. Moją gniew, agresje. To co dobre obracała przeciw mnie, przywiązanie, opiekuńczość. Jednak rozwijałem się przy niej. Zacząłem swoją własną naprawę, aby być gotowym. Co złe, trzymałem na wodzy. Wszyscy, którzy wiedzieli jej prawdziwą Ja. Skreślili ją, radzili porzucić. Jak zepsutą zabawkę. Ja jednak widziałem w niej dobro, człowieka. "Rough diamond". Na razie odeszła. Niszczyć siebie, życie ludzi uwikłanych z nią w związki. Wypijcie zdrowie, tych których zniszczyła. Jej zdrowie, nim przepadnie. Uciekła, przed sobą. Przede mną. Powiecie, wyświadczyła ci przysługę. Być może. Skreśliła jednak, swoją jedyną szanse na szczęście. Akceptację. Powodzenia Śnieżko. Nie byłem twoim księciem. Mogę być tylko, wielkim złym wilkiem. PS Opowieść tą chcę dedykować @deomi Czasem ci którzy cierpią, odpychają od siebie miłość. Podziękować Siostrze @Apocalypse za rozmowę i wsparcie. Bratu @Jaśnie Wielmożny i wszystkim który pochylili się nad moją osobą. Dziękuję. Dziś już wierze, że po drugiej stronie trawa jest bardziej zielona. PSS Nie jest to zapowiedz samobójstwa. Tylko wiara, że praca nad sobą, może ukoić demony. Które kiedyś zamknęliśmy z sobą.
  20. Witajcie wszyscy mam22 lata może i to jest bardzo młody wiek,ale pomimo tego mam problem ze sobą,ponieważ w wieku 19lat związałem się i po trzech latach stwierdziła że się wypaliło, i mnie zostawiła dla kolegi z pracy, byliśmy zaręczeni wszytko działo się bardzo szybko, czyli sex wspólne spanie i wgl, ale jeden menkamet to był związek na odległość,ale rozmawialiśmy codziennie przez kamerkę pisaliśmy ja zjeżdżałem co dwa miesiące na trzy tyg, planowaliśmy już przyszłość bo chciałem ją zapewnić że kocham i to dla nas robię i że za dwa lata zjade, swój cały czas poświęcałem w Polsce jej odciąłem się od koleżanek miałem tylko dwie z dawnej pracy ale była zazdrosna i kontakt zerwałem z kolegami też bo nie miałem czasu, i tak jakoś przywiązałem się do niej i po jakimś czasie wpadła rutyna i zapomniałem jak to było z innymi ludzmi bo była tylko ona i praca zagranica, i nie raz już nie miałem o czym rozmawiać tylko to co się teraz wydarzyło,jestem z natury spokojny może i nie śmiały nie jestem ale zbytnio nie mam tematów do rozmów i nie potrafię zbytnio żartówac, bo żadnych nie znam byłem bardziej poważny spokojny czlowiekiem, teraz przez tą zagranicę nie wiem czy poznawać jakoś przez portale ratkowe próbować dziewczyny? Czy poprostu zająć się sobą dorobić się tego czego chce czyli jakieś za 3 lata zjade na stałe do Polski i wtedy zacząć szukać tej miłości i próbować poznawać ludzi ciężko mi jest samemu ale nie wiem co będzie dobre dla mnie bo wygadany nie jestem.. A też iść do pracy i wracać też i mieć kontakt tylko z rodziną też źle, nieraz kogoś poznam to nie wiem o czym pisać pożądane parę pytań ale się odsuwają ode mnie ale z jedną mam jakiś kontakt ale nic z tego nie będzie i tak, proszę o pomoc poradę jak najlepiej teraz wykorzystać ten stan singla gdy ma się pracę i zbytnio nie mam tutaj jak poznawać ludzi tylko wtedy kiedy jadę na urlop do Polski
  21. Musiałam zrobić odwołanie do powyższego postu w rezerwacie. Chłopak zadecyduje sam, w końcu jest dorosły. Jednak nie można przejść obojętni koło tego tematu. Przypomnę, że byłam z facetem dla którego byłam wyłącznie partnerką, kumpelą. On preferował zupełnie inny typ kobiety (pod względem fizycznym/wizualnym/erotycznym), pragnął po prostu laski rodem z pornosa, chciał abym się upodobniła 1:1 do lasek, które na co dzień noszą ostry makijaż, wysokie buty, dopasowane ciuchy (najlepiej czarne), miała wiecznie zrobione włosy i paznokcie. Sory, ale dla mnie po 12 godzinach pracy +studia + wolontariat niewykonalne było to, by wskoczyć na co dzień, czy nawet od czasu do czasu w szpile! Tym bardziej nosiłam rozmiar 38-40 (teraz wiem, że to nie jest dramat rozmiar), ale dla niego to nie było to, byłam za gruba w jego oczach. Nawet nie wiesz jak jego niezdecydowanie i tkwienie przy mnie z racji tylko jego MÓWIĄC WPROST WYGODNICTWA, INFANTYLNEGO ZAUROCZENIA MOIM USPOSOBIENIEM, SPOSOBEM BYCIA (tak, te przeintelektualizowane rozmowy podczas zimowych spacerów) sprawiły, że mam traumę w temacie mojej kobiecości. Nadal ostro pracuję nad tym, by siebie nie skreślać jako kobieta, bo fizycznie nie uzupełniam super-hiper -gówno dualizmu piękna ciała i ducha. Z resztą - życie weryfikuje wiele naszych postaw i potrzeb względem relacji. Był ogromny syf w naszym związku, bo rozjeżdżaliśmy się na płaszczyźnie światopoglądów i ugodowości, A TYM BARDZIEJ DOJRZAŁOŚCI I PREFERENCJI. DOROSŁY I ODPOWIEDZIALNY CZŁOWIEK, WIE Z JAKIMI JEDNOSTKAMI CHCE TWORZYĆ RELACJE, A Z JAKIMI NIE! Dziewczyna jest niepełnosprawna. Ok, ma prawo mieć zdrową i satysfakcjonującą relację z mężczyzną. Jednak jej codzienność jest inna od codzienności innych lasek. TO JEST FAKT. TEGO MAGICZNIE NIE ZMIENISZ, TAK PO PROSTU JEST, SĄ STAŁE PROBLEMY W ŻYCIU CODZIENNYM TAKIEJ OSOBY. Jeśli TERAZ owy FAKT CI NIE PASUJE. Myślę, że czas po męsku, z kulturą zakończyć tę relację. Radziłabym nie mówić jej wprost jaki jest powód zerwania. Tym bardziej - MASZ 21 LAT I JESZCZE SAM OGARNIJ SWOJE PREFERENCJE I WYMOGI i SKALĘ POŚWIĘCEŃ WOBEC POTENCJALNEJ DZIEWCZYNY DO STAŁEJ RELACJI. Dodam, że z moich obserwacji wynika, że często z niepełnosprawnymi kobietami tworzą związek mężczyźni którzy: 1) mają w swojej najbliższej rodzinie kogoś niepełnosprawnego; 2) wykonują zawody : pielęgniarza, opiekuna, nauczyciela, pracownika socjalnego, terapeuty 3) mają więcej empatii, ugodowości, opiekuńczości, czy wręcz altruizmu, mniejsze wymogi estetyczne wobec kobiety, mają mniejsze libido od statystycznego mężczyzny 4) jest podwyższona u nich potrzeba kontroli nad partnerką O sytuacjach, kiedy partnerka staje się osobą niepełnosprawną, to w nowym wątku. Dla obczajenia w wolnej chwili:
  22. Witajcie, Aby dobrze opisać moją historię zrobię to w rozdziałach, choć i tak połowę pominę, bo jest tego na na kilka tomów. ROZDZIAŁ I - WYŁĄCZENIE SIĘ MÓZGU Panią poznałem budując swoją małą lokalną telewizję Internetową na jednym z wywiadów na którym była gościem. Napisała książkę i po prostu o tym rozmawiała ze spikerką. Zakochałem się od pierwszego wejrzenia, jak błysk z jasnego nieba. Papka z mózgu. Mógłbym wtedy wszystko rzucić byle być obok niej. I tak zaczęła się historia. Dostrzegłem to już za późno i z perspektywy czasu, ale od początku 90% zaangażowania w związek wkładałem ja. Nawet sama mi to powiedziała kiedyś, że "wydreptałeś sobie ten związek". Bo wielka Pani (czego nie widziałem na początku) nie raczyła się zaangażować w równym stopniu. Byłem na dorobku i nie miałem praktycznie nic. Bardzo chciałem z nią być. Ona z dość bogatego domu. Kupiłem auto na którego utrzymanie nie było mnie stać, bo wielka Pani powiedziała, że jak kupię CLIO ( chciałem wtedy kupić nowe w leasing na firmę) to do niego nie wsiądzie). Ja ciągle do niej jeździłem, zabierałem ja na wyjazdy, wycieczki, kawy, obiady itd. Ona przyjechała do mnie może 1-2 razy. Od początku przez 5 lat związku nie chciała żadnych wspólnych zdjęć, co mnie od początku trochę dziwiło, ale ok. Nie robiłem nic wbrew temu co Pani chciała. Zbiegiem okoliczności zaczęło się mi nawet nieźle żyć. Na swojej firmie zarabiałem i pracowałem u znajomego jako jego prawa ręka. I wszystko szło do przodu. Sielanka, wyjazdy, seks non stop, w domu, w aucie, w hotelu, rano, wieczorem. Ale nic nie trwa wiecznie. RODZIAŁ II - KRACH NA GIEŁDZIE UCZUĆ Zaszła w ciąże czego bardzo chciałem i ona wtedy też (bo później to była moja wina) i było ok. Byłem na każde zawołanie. Seks był non stop. Wszystko super. Przyszedł moment w którym ze znajomym dość mocno się pogryzłem i odszedłem z jego firmy. Zostałem tylko na swoim. Nie było lipy, bo kasa była odłożona, dwa auta, mieszkaliśmy u niej, bo tatuś kupił jej mieszkanie, więc ja decyzję o zakupie czy budowie domu odłożyłem w głowie na kilka lat do przodu (co zostało wykorzystane przeciwko mnie). Była już jesień, poród na wyznaczony na styczeń. W między czasie poznałem super gościa (kucharza), a że zawsze chciałem mieć kanjpę to postanowiliśmy zrobić biznes razem. Wynająłem lokal. I tutaj krach. Od kiedy ją poznałem wszystko jej mówiłem, wiedziała o wszystkim, co robię, co zamierzam, co planuję. Na poczatku przez 2 miesiące mówiła, że pomysł super. Że ona też miała takie marzenia. Ja sobie mówię, cholera złota kobieta. Kilka dni po tym jak wynająłem lokal zaczęło się gadanie, z dnia na dzień coraz większe. A może zrob sam, bez wspólnika. A może coś innego, a może sro, tamto. A jak nie dasz rady. A bo cie nie będzie w domu. A bo będziesz wracał późno. Po tygodniu maltertowania psychicznego, zerwałem umowę, a że byłem dupa jeszcze w biznesie w umowie nie było opcji wypowiedzenia jej. Musiałem zapłacić 90tys. kary. Firma to była duża, bo mają w nieruchomościach pół Łodzi i nie chciałem bawić się w sądy bo ciąża bo dziecko, czego teraz żałuję. Sprzedałem jedno auto i wziąłem kredyt. Spłaciłem. PS. zapomniałem wam dodać. Pani aktualnie ma 32 lata. Ja jestem 5 lat młodszy. Nigdy nie pracowała bo zawsze tatuś ogarniał wszystko, miał dużą firmę. W trakcie naszego związku oboje jej rodziców zmarło. Mama chorowała 15 lat na płuca. Tata rak trzustki. Przez pierwsze 2 lata w związku karmiła mnie tym jaki to jej tata i rodzina są źli. Nie odbierała telefonów od rodziny. Miała mnie wtedy na wyłączność. Byłem jej spadochronem i oparciem i wierzyłem w to wszystko co o nich mówi. Co w 90% było kłamstwem. Mama zmarła gdy byliśmy na wakacjach nad morzem 4 lata temu. Od tego czasu to moja wina, bo gdyby ona była wtedy na miejscu, mama żyłaby do tej pory, a wyjazd to był mój pomysł. Separowała się od niego, ciągała go po sądach o majątek po śmierci mamy. Tata zmarł 2 lata temu w święta. Tez moja wina, bo gdyby mnie nie poznała to by się od niego nie odsunęła i był żył. Nigdy nie namawiałem jej do zerwania kontaktów w rodziną. Wręcz przeciwnie. Wiele razy pytałem czemu nie odbiera od nich telefonów. Teraz wmawia mi, że to moja wina. Żenada. Ale co jest warte słowo przeciw słowu. Szkoda, że jej nie nagrałem. Potem zaczałem to robić. RODZIAŁ III - DZIECKO, ŚMIERĆ TATY I LODOWA KRAINA Syn urodził się w styczniu. Byłem przy całym porodzie potem dzień w dzień w szpitalu. Przyjechaliśmy do domu i zaczęła się lodowa pustynia. Zero czułości. Zero przytulania. Buzi nie, bo ona musi właśnie podłogę zmyć. Zawsze była wymówka. Zasypiała odwrócona plecami. Jak się przytulałem to nie bylo reakcji, mogłem, ale ona nie reagowała. Więc z czasem i to przestałem robić. Ale to bardzo boli, siedzi w Tobie jak cierń i krwawisz wewnątrz. Z bezsilności płaczesz w środku, głęboko w sobie. Dlaczego ktoś tak Ci bliski, nagle przestaje Cię zauważać. Nie jesteś już potrzebny? Już mnie nie kocha? Generalnie jak kobieta urodzi dziecko to nic innego, tylko jej kurwa tron i salę tronową zbudować, tam posadzić i bić pokłony, bo ona dziecko urodziła. Wielkie osiągnięcie życia. Jej się teraz należy wszystko, Ty to wgl jesteś tyle co ten dywanik pod drzwiami wart, bo ona jest wielka matka rodzicielka tej ziemi. Kurwa cud się stał. Objawienie. Bóg zstąpił. Panią na lektykę i klękajcie narody. Co to ona nie przeszła. 10 kilometrów pod ziemią, własnymi rękami wydrążyła tunel i wykopała dziecko, potem z własnych włosów zrobiła linę, wyczągała się na powierzchnię, stoczyła epicką bitwę z wilkiem i zającem, wspięła się na Mount Everest po czym wzbiła się w przestrzeń, pokonała Voldemorta i Vadera, zbudowała gwiazdę śmierci, pokonała zło na świecie i oto jest królowa, sól tej ziemi, jedyna na świecie kobieta która urodziła dziecko. Seks, a co to wgl jest? Jakaś bakteria? Nie słyszałam... Tu rozumiałem swój pierwszy błąd. MIESZKAM U NIEJ. KURWA. Nigdy tego nie róbicie. Albo u siebie, albo na wspólnym, albo u rodziców, albo wynajmij, ale nigdy kurwa przenigdy nie wprowadzaj się do niej. Gdy syn miał miesiąc, zaczęła się gadka dzień w dzień i kłótnie, że ona musi ode mnie odpocząć. Że wszystko ją wkurwia co robie. Że wracam z siłowni o 24 i ją budzę (a kiedy kurwa mam iść jak pracuje, potem jestem z dzieckiem, potem ogaraniam mieszkanie i robi się 22). Były pretensje dosłownie o wszystko. Zaczęła się gadka, żebym wyprowadził się na tydzień. Ona musi odpocząć. I tak 2 miesiące mnie maglowania. W końcu pewnego dnia była kłótnia jak zwykle, a suka zaczęła zmieniać zdanie i fakty i puściłem jej nagranie, że miesiąc temu mówiła zupełnie coś innego i się zaczęło. Awaktura jak talala, że ją nagrywam w jej własnym domu i jak śmie wgl. Ale to była jedyna broń, żeby pokazać jej jaką jest hipokrytką. Ale wróć "w jej własnym domu". Aha jeszcze wróć - w ciąży bardzo chciałem, mówiłem o tym bardzo często, żeby wziąć ślub, ale ona że nie, że jak dziecko będzie miało rok może dwa. Trochę się dziwiłem, że nie chce tego sformalizować, ale cóż, ja zawsze szedłem Pani rękę i tu w sumie dobrze, że to tego nie doszło. Ok przewijamy dalej. Czyli dowiedziałem się, że nie jestem u siebie. Chciałem załagodzić sytuację dla dobra dziecka i powiedziałem, że ok wyprowadzę się na tydzień. Oczywiście dzwoniła non stop i byłem rano i wieczorem. Jak ten pies kurwa na pilota. ŻENADA. Ale łożka nic, przytualania. Lodowa kraina full opcja last minute power 3000 pro. Po 2 dniach powiedziała, że ona potrzebuję więcej czasu. Ok. Dwa tygodnie. Potem miesiąc. Z miesiąca zrobiło się pół roku. A wyprowadziłem się na początku maja. Byłem sobie Pan piesek. Dawałem kase. Rano i wieczorem byłem opiekować się dzieckiem. Do tego mały był na 5-6 godzin dziennie u niani za co ja płaciłem, bo ona musiała w ciągu dnia odpoczywać. Mieszkanie 40m2, brak pracy i jedno dziecko. Ale kurwa Pani jest zmęczona bardzo. Dodam, że nigdy nie gotowała i nie gotuje. Dziecku podgrzewa gotowce. Więc jej jedynym obowiązkiem było zająć się dzieckiem i posprzątać. Auto jej kupiłem (fiata 500 za 30tys. jak pojechaliśmy go odebrać we Wrociławiu to zrobiła taki cyrk, że mi było wstyd przed gościem, bo ona nie będzie jeździła takim gównem, Pani chce Mercedesa, ale wtedy się postawiłem i mówie, że albo nim wraca, albo go sprzedaję i niech jeździ autobusem). Więc miała wszystko. A ja mieszkałem sobie osobno na telefon jak pies. PS. Po urodzeniu dziecka nie stałem jako super finansowo. Kara za lokal. Dochody tylko z własnej firmy i brak głowy do jej rozwijania przez sytuacje z toksyczną partnerką. Ale jakoś było. Starczało na wszystko. Ale mówiła mi, że jej nie pociągam tak jak kiedyś. Dlatego nie ma seksu. Bo ja sam jej daje takie syngały, bo sam nie czuję się super samcem, bo nie mam takich finansów jak kiedyś i wlg nie jestem facet bo nie mam dobrej firmy i dobrego auta i nie stać mnie żeby zbudować dom. Dom? Przecież ustaliliśmy że przez 3-4 lata mieszkamy tutaj i nie było problemu, potem myślmy o zmianie. Serio? Ona nie pamięta, żeby coś takiego było ustalane. Ręce opadają. Wszystko obraca się przeciwko Tobie. Walczysz z wiatrakami i samym sobą. Choć miała wszystko co trzeba, to było źle. Wiele razy się prosiłem o seks. Wiele razy prosiłem się o uwagę, co jest żenujące i daje tylko satysfakcję drugiej stronie w takiej sytuacji. Z perspektywy czasu żałuję, że byłem taką pizdą. ROZDZIAŁ IV - POWRÓT, ROZCZAROWANIE I WENETRZNA REBELIA Wprowadziłem się ponownie na początku grudnia. Było ok. Seksu prawie wgl innych czułości tez wgl, ale cieszyłem się, że jesteśmy razem. Pogodziłem się z brakiem seksu. Zrezygnowałem wewnętrznie z siebie i swoich potrzeb, co jest chore. Święta. Nowy Rok. Fajnie. Od stycznia powtórka z rozrywki. Lodowa kraina vol.2 Ostateczne Starcie. Po tym jak pierwszy raz mnie wyjebała z mieszkania. Płakałem, nie powiem. Chodziłem jak struty, ale to mnie z biegiem czasu pozbawiło uczuć do niej. Po prostu miłość wyparowała. Facet buduje związek na łóżku. Gdy tego nie ma z czasem stajesz się głazem. Przestajesz się starać. Nie inicjowałem. Nie przytulałem się. Jej to raczej było na rękę. Minął rok od porodu. Ale nie zmieniło się totalnie nic. Królowa lodu w swoim królestwie. Dała mi dosadnie znać, że to jej teren. Moje rzeczy trzymałem w 2 pudełkach kartonowych na dnie szafy. Reszte mebli to były jej ciuchy i małego. Moją resztę miałem w bagażniku w aucie. Przez cały grudzień i styczeń nie miałem nawet kluczy do mieszkania. Ogarnia to ktoś? Po wielu kłótniach dała mi komplet. Ale w tym wszystkim nie było już miłości. Myślałem, że jak przestanę się starać to ją coś ruszy. Nie ruszyło. Zero uczuć. Zero empatii. Rozmowy jak ze ściną. Ona ma we wszystkim rację. Ja jestem ten gorszy sort. Miałem to już w dupie i miałem tego dość. Przeszły mi smutki. Wieczory spędzałem na mieście albo w biurze. Tam był spokój, cisza. Nikt nie marudził. Nikt nie pierdolił bez sensu. Kilka razy byłem na paniach z Roksy, bo musiałem się wyładować. Wewnętrznie sobie udowodnić, że jestem dalej facetem. Zero skruchy. Nie żałuję. Nie zależało mi już. Zapisałem się na kurs programowania do Warszawy. Spakowałem moje dwa pudełka i wyszedłem. Ona z wielkim płaczem, a ja z uśmiechem - wolność myślę sobie. Ku chwale. Po wolność. Jadę. Ps. w miedzy czasie obrabiała mnie do moich rodziców i znajomych. Gdy prosiłem, aby czegoś nie mówiła bo to jest tylko do jej wiadomości. Nigdy, nawet raz nie dotrzymała słowa. Zawsze się dowiedziałem, że puściła parę. Można być z kimś takim? ROZDZIAŁ V - PRZEBUDZENIE MOCY W warszawie mieszkałem od maja do końca września. W tym czasie Pani nawet raz do mnie nie przyjechała. Nawet raz. Ja na początku przyjeżdzałem 2-3 razy w tygodniu. Nie chciałem żeby dziecko mnie zapomniało. Zdarzyło się, że nawet kilka razy nie otworzyła mi drzwi, bo przyjechałem "za późno". Z czasem przestałem. Byłem tylko w weekend spędzić czas z synem. Przez cały ten czas pretensje, non stop telefony że ją zostawiłem, że jestem pizda nie facet, że kto tak robi. Że jestem tu bardzo potrzebny. Ale sama nie pomyślała, że nie zrobiła nic, żebym nie wyjechał. NIC. Zrobiła wszystko, żeby tak się stało. Mówie jej, przyjedź mam mieszkanie, ty odpoczniesz ja zajmę się małym w Warszawie. Ona nie przyjedzie.... Miałem w dupie jej żale. Przez te miesiące odreagowałem, nabrałem dystansu, ale trochę mnie ruszyło. Pomyślałem, że może czas to poskładać. Może się ogarnęła. Na początku października wróciłem. W między czasie stwierdziłem też, że programowanie to nie moja bajka, ale kurs zrobiony. Wróciłem na miejsce też z tego względu, że chciałem być blisko dziecka i zakładam nowy biznes o którym myślałem od zawsze. Ok wrociłem. Wiedziała o tym, bo dzwoniłem w poniedziałek, że od środy jestem na stałe. Ale nie byłem już taką pizdą jak kiedyś i nie narzucałem się i nie prosiłem o nic. Jest środa cisza. Czwartek cisza. Piątek cisza. Pani czeka, aż się odezwę. Ja nic. W sobotę jade po małego bo tak mamy ustalone, że soboty ja przejmuję stery. Pani mówi z wielkim wyrzutem, dlaczego nic nie pomagam od środy. Ja mówie są telefony, to Twoje mieszkanie ja nie będę się wpraszał. Pani mówi dalej, że to mi powinno zależeć, że to ja mam dzwonić. Taki mój obowiązek. Skoro umiałem założyć rodzinę i zrobić dziecko to mam teraz latać. Jaką rodzinę? Rodzina to jest jak ludzie są po ślubie. A ona nie będzie za facetem latać i się prosić. To o kobietę trzeba się starać. Nic nic komentuję. Mówię tylko, że moge Ci puścić kilka naszych rozmów jak to wrzeszczysz jaki to jestem tutaj potrzebny. Jestem od kilku dni i nie widzę jakoś tego, zero konaktu. Zatkało kakało. Odwrócenie kota i moja wina... jak kto nagrywam rozmowy znów. Tak to. Bo Ci nie ufam. W dalszej rozmowie, mówi że ona może mi dać szanse i coś tam, ale muszę się starać, pokazać jej, że mi zależy, ona musi mi znów zaufać. Hę. Ja mówie to samo. Ty pokaż. Bo ja już nie wierzę że się zmienisz... wychodzę. MORAŁ Wróciłem i nie zmieniło się totalnie nic. Tak ja urodziła, tak do tego czasu nic. Pani się nie oddzywa, chyba że musi. Ja też nie dzwonię. Jestem na miejscu i nie jestem potrzebny jak to bardzo mi wypominała. Teraz nie ma wgl gadki. Mamy ustalone kiedy co i jak i za ile. Prawie 6 lat związku. Nauczyło mnie baardzo dużo. Na szczęście nie było ślubu. Zaręczyłem się, ale Pani po godzinie oddała mi pierścionek, mówią, że jej się nie podoba, a zrobił to tylko po to, żeby poszła ze mną do łożka (do czego nie doszło, nie taki był cel, no ale, sami sobie przemyślcie co tu jest odjebało). Mógłbym napisać tutaj dekalog faceta. NIE DAJ SOBIE WEJŚĆ NA GŁOWĘ. Nie dostosowuj się. Nigdy nie żebraj o miłość. Nigdy nie żebraj o seks. Nie bądź pizda na telefon. Nie mieszkaj na jej warunkach. Stawiaj swoje warunki. Dbaj o swoje potrzeby. Mów co myślisz. Bierz co Twoje. W łożku traktuj jak dziwkę, twardo pokaż to ktu jest Panem. Masz być facetem twardym jak Gladiator. Nieważne ile masz i co robisz. Ważne jak się zachowujesz. Nigdy nie daj sobą sterować. Nie pytaj jej o zdanie, rób. Nie spowiadaj się. Nie ufaj w 100%. Nie mów wszystkiego. Nie musi o wszystkim wiedzieć. Nie pozwalaj się poniżać. Nie pozwalaj się stłamsić. Nie pozwalaj żeby podważała Twój autorytet. To TY tu jestem Panem sytuacji. Kobieta musi być trzymana twardo. "Kiedyś zakładli im homonto i orali nimi pole". Kiedyś kobieta znała swoje miejsce. Była do garów, do dzieci i do kuchni. Koniec. Teraz pizdy przez tą równość mają sieczkę w głowie, dlatego polecam poczytać (https://swiadomosc-zwiazkow.pl/hipergamia-kobiet-brak-seksu-zwiazku/) aby być świadomym kobiecej natury. Trzeba naprawdę świadomej swojej natury kobiety, żeby nie zrobiła z Ciebie pawiana i nie złamała Ci serca. Wbrew temu co się mówi, myślę że faceci są 100 razy bardziej uczuciowi od kobiet. Facet będzie z kobietą która nie ma nic i da jej wszystko. Pokocha za to, że jest. W drugą stronę to nie działa. Mało jest kobiet, gdzie ona zwiąże się z "biedakiem" żeby razem do wszystkiego dojść, wspólną pracą. Księżniczce trzeba dać wszystko dać na tacy, bo ona jest kobietą i jej się należy. Potem i tak się okaze, że to za mało i pójdzie w długą. Jebać lata zwiąku, dzieci i małżeństwo. Natura wygrywa. Nigdy nie ufaj kobicie. Wszystko co mówi i myśli jest tymczasowe. Zmieni zdanie. Na obecnym momencie w życiu zdecydowałem się nie wchodzić w kolejny związek. Otworzyłem warsztat samochodowy, zacząłem robić to co naprawdę lubie. I powoli wracam do życia. Seks jak chcecie możecie mieć od reki bez proszenia się sfochowanej partnerki. Wystarczy iść do klubu albo zapłacić. Mam już syna. Kobiety nie potrzebuję. Skupiłem się na zarabianiu silniejszy i zmotywowany jak nigdy dotąd. A ona do końca życia będzie mieszkała w tych 40m2 po ojcu, bo do pracy nie pójdzie. Braciszek bananowy chłopiec przejąć firmę i majątek i daje jej kasę co miesiąc. Więc Królowa Życia żyje na garnuszku brata, krórego jeszcze niedawno miała za zło największe i mówiła jaki to on niedobry jest, jak cała rodzina do której teraz jeździ na herbatki itd... teraz ja jestem ten zły, a rodzina jest super i ona nigdy nie mówiła o nich źlę, ja kłamię :). Może trafi na frajera z kasą może nie. Każdy się na niej pozna z czasem. Zresztą takich jest wiele. Wielu braci przez takie kobiety ma długi albo siedzi. Koniec takiego traktowania. Wkurwia mnie też telewizja i media po promują wizerunek "królowej życia" super zaradnej kobiety co klnie, zachowuje się jak facet i wygląda jak glonojad, a z facetów robią pizdy, pantofli i pedałów. Taki teraz wizerunek kreują media. Głownie TVN. Wszystkie te programy weselne, modowe itd. Tam nigdzie nie ma normalnego faceta. Same pizdy. Bo normalny, prawdziwy facet nigdy nie pójdzie do takiego programu. Przez to wszystko mamy pod górkę. My faceci którzy się obudziliśmy, mamy teraz ciężkie czas do życia. Może jakiś ruch, stowarzyszenie, fundacja? Czas łamać schematy. Czas skończyć z księżniczkami.
  23. Witam ponownie. Czy ten dział "nie wiem". Proszę Braci o poradę i przepraszam za błędy(ortograficzne czy życiowe). Od lat stosuję imperatyw: " Może tamta będzie chciała, jeśli ta nie może?". Jestem raczej zimnym skurwysynem. Nie jest mnie obca gra, którą stosuję z powodzeniem od lat(z sukcesem). Jadnak coś się zmieniło. Cofnijmy się jednak dwa tygodnie. Na szkoleniu z logistyki, zauważyłem drobną, uśmiechnięta istotkę. Nasze spojrzenia często się spotykały. Że z natury i ja szczęśliwy i uśmiechnięty. Postanowiłem uderzyć. Szybko złapaliśmy wspólne fale. Na propozycje wyjścia, rzuciła słabego ST który zręcznie zdałem. Spodziewałem się jakiejś informacji o chłopaku. Białogłowa młódka jest, ale nie. Pierwsza randka wyszła pozytywnie, bo drugą zaproponowała już ona. Przejdźmy zatem do konkretów. Zanim wyszliśmy zaprosiła mnie do siebie(pokoju). Wisiała tam tablica z zdjęciami. Sześć ich było. Cztery z rodziną. Dwa z młodym mężczyzną(ma starszą siostrę i młodszego brata). -Zdjęcie z chłopakiem? -Czemu tak sądzisz? -Z bratem byś się nie całowała. Cisza. Wyszliśmy i mnie tchnęło. -Jesteś z kimś? -Mam chłopaka... mam wracać(do siebie)? Chwila zawahania. -Nie, idziemy. Poszliśmy do mnie. Kawa, rozmowa, śmiech. Coraz większa eskalacja dotyku. Gdzie dłoń na udzie najpierw odrzuciła(w połowie spotkania). Pod koniec spotkania, ten sam dotyk był już przyjęty. Widać, że mimo "chemii" gdzie inną już bym zaliczył. Ona wciąż "niedostępna". Pożegnaliśmy się(przytulenie, pocałunek w policzek). Co ważne dla dalszej części tekstu. Jest w związku na odległość. W weekend nie widziała się z nim. Nadszedł piątek(sobota i niedziela). Każde z nas już miało plany więc się nie widzieliśmy. Wymiana esemesów w niedziele wieczór, jak tam po weekendzie. Wspomniałem że miałem ciężki i muszę odpocząć. Nastał poniedziałkowy poranek. Rano dostałem sms, że z chęcią się spotka. Umówiliśmy my się na popołudnie, po pracy. Kawiarnia(ona kocha kawę), potem szybki wyskok poza miasto. Mimo początkowego dystansu, którego wcześniej nie było. Moc emocji wzięła górę. Było ściskanie dłoni, przytulenie. Jednak wyczuwałem że coś jest nie tak. Wróciliśmy do mnie, na chwilę. Zmarźnięci. Ciepła herbata. Ona siadła oddalona(na szerokość dłoni). Po zwróceniu na to uwagi, czemu znów się odsuwa. -Przecież wiesz -Bo masz chłopaka? -Tak. Drobny teasing(ciężko o dobry odpowiednik) słowny i fizyczny, temu zaradził. .Odprowadziłem ją i się pożegnaliśmy(tak jak ostano). Nie wiem, co dalej robić ani co o tym myśleć. Młoda ma potencjał na LTR. Dobrze nam się spędza wspólny czas. To też nie jest tak że nie mam innych opcji. Jadnak coś się zmieniło. Zacząłem angażować się w tą relacje emocjonalnie(pierwszy raz od lat). Nawet nie chodzi, że chcę ją zdobyć. Teraz nie chcę już jej stracić... i to mnie przeraża.
  24. Witam. Nie do końca jestem pewny czy założony temat jest w odpowiednim dziale, jeśli nie to proszę o przeniesienie. Bracia jestem ciekaw jak rozmawiacie z waszą kobietą o uczuciach w związku w relacji LTR. Czy jesteście mocno wylewni czy staracie się być raczej powściągliwi w tym temacie? Osobiście podchodzę do tego na spokojnie, rzadko pierwszy wychodzę z tematem o tym co czuję. Jestem z tych osób które to okazują a mniej o tym mówią. Jak wygląda to u Was? Wasze kobiety nie mają z tym problemu czy naciskają na rozmowy u uczuciach?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.