Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów '30+' .
-
Kilka moich spostrzeżeń o znajomości z pewną MILF. Znamy się już kilka lat, jest moją koleżanką, chociaż zdarzyło nam się wylądować w łóżku. Na początku naszej znajomości owszem chciałem, żeby było między nami coś więcej niż zwykła znajomość ale ostatecznie skończyło się tylko na relacji kolega - koleżanka. Dużo o sobie nawzajem wiemy, ona była z facetem przez 5 lat, mieli już brać ślub, ale on dosłownie tuż przed ślubem skoczył sobie na bok, ona się o tym dowiedziała i podziękowała mu za współpracę, pewnie dlatego bała się wchodzić w nowe związki. Ona zresztą też wie sporo na mój temat, o moich relacjach z innymi kobietami, po prostu ze sobą rozmawiamy o takich rzeczach jak zwykli znajomi. Około pół roku temu jednak moje podejście do kobiet po tym, jak o mało co nie wpakowałem się w być może potężne problemy wiążąc się z laską z dzieckiem z poprzedniego związku, która mieszkała z mamusią chcącą ze mnie powoli ale konsekwentnie zrobić przybranego tatusia dla jej dziecka. Od momentu jak z nią zerwałem kompletnie mi się odechciało jakichkolwiek związków. Kiedyś zazdrościłem kolegom czy koleżanką, że się zaręczają, biorą ślub itd. a dziś jest mi to obojętne - nie czuję już takiej presji jak kiedyś. No dobra, ale miało być o tej koleżance MILF. Ostatnio dość często się spotykamy i ona wie dobrze, co się stało i że nie mam zamiaru wchodzić w jakiekolwiek związki. Ona zresztą też nie i powiedziała mi to wyraźnie. Ale pomimo tego zdarzyło nam się już lądować w łóżku i spędzać świetne noce ze sobą. Gdyby chciała coś podstępnie ugrać, nie wiem przespać się ze mną raz drugi, to pewnie by zaczęła coś tam napominać, że może byśmy spróbowali być razem czy coś w tym stylu. Dodam, że laska ma 37 lat (ja mam 30) i raczej takie numery jej nie w głowie - może po prostu podoba jej się nasza obecna relacja czyli friends with benefit
- 43 odpowiedzi
-
- 1
-
- ryczące czterdziestki
- mh
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czy osoby 30+ mają szanse na normalny związek?
Garrett opublikował(a) temat w Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
Pisząc osoby mam na myśli obie płcie. Sam mam już prawie 35 wiosen i mam też trochę obserwacji życiowych. Większość poważnych relacji i małżeństw jakie znam zaczela się od tego że ludzie poznali się w wieku circa 21-24 lata. Jeśli ktoś jest singlem powyżej 30stki to jakoś marne jego szanse na rodzinę i dzieci. Kobiety w tym wieku nie są zbyt interesujące dla facetów (sciana itp.) a facet 30+ który nie miał żony to tak trochę zbrakowany w oczach pań chyba - social proof się kłania... Do tego portale randkowe i SM, gdzie panie szukają zwykle atencji i to nie sprzyja stabilizacji. Sam znam sporo kobiet 30+ które są same od daaaawna. Facetów też, ale ich mniej akurat. Co myślicie o tym zjawisku? Znacie udane związki które zaczęły się późno? 🙊 -
W nawiązaniu do tematu @Mosze Red zakładam odrobinę "młodszy temat" , no bo, po co czekać do 40-stki, skoro można znacznie wcześniej zadbać o komfort swojego przyszłego życia. Zachęcam do dzielenia się spostrzeżeniami, radami czy też popełnionymi błędami, przez osoby, które dobiły do tej "magicznej" granicy i uważają, że można było coś zrobić lepiej, albo podjąć inne bardziej profitowe decyzje w poszczególnych sferach swojego życia. Skoro temat założyłem, to zacznę od banalnej kwestii. Ponieważ odkąd pamiętam, w moim życiu gościł sport, zapomniałem o jednej istotnej rzeczy, która teraz zbiera swoje żniwa. Do wszystkich, dla których ciężki trening lub praca nie jest obca, a także do tych, którym życie upływa na siedzeniu na kanapie z browarkiem w ręku : PANOWIE, ZADBAJCIE O SWÓJ KRĘGOSŁUP !!! I od razu materiały, które mogą wielu z Was pomóc. Moim skromnym zdaniem, gość robi świetną robotę.
-
Dzisiaj taki luźny temat, przemyślenie. Okres świąt, Nowego Roku, zima, śnieg itd. Latka lecą, miesiące mijają i stara odwieczna prawda wychodzi na jaw. Nie wiem czy tylko ja tak mam ale w święta co rusz to widzę jak laskom sypie się strasznie uroda. Półbiedy, że tym po 30-stce styranym życiem, pracą, alkoholem, papierosami, karuzelą... Ale już co poniektóre w moim wieku, baaa nawet te pseudo fit modelki na insta. Patrzę na siebie i na nie, krótkie porównanie i przy mnie jak babcie zaczynają wyglądać. A ja chcąc czy nie wychodzę na znacznie młodszego wizualnie niż jestem. Oczywiście jeszcze nie zawsze wpływa to na korzyść. Nie mniej jednak co z dziwniejszych rzeczy ostatnio zupełnie niespodziewanie po polubieniu pewnego contentu na insta odezwała się do mnie pewna była gwiazda porno. Żeby nie było nic specjalnego nie świrowałem ani żadnych dziwnych rzeczy nie odwalałem. Po prostu się odezwała, co ciekawe tak nawiasem mówiąc w młodości byłem jej "fanem" a raczej jej urody. Okazało się, że jest po 30-tce bliżej 40-stki. Zdradził ją facet i od kilku miesięcy sama. Ale pewnie na boku coś tam przerabia skoro ma taką ciekawą przeszłość. No chyba, że stała się dziewicą mentalną jak nasza polska forumowa diva ale jeszcze nie wybadałem. Pewnie z jakimś lepszym zawodnikiem od siebie się umawiała i ją z przyjaciółką zdradził. Zdziwiła się jak odpowiedziałem na pytanie, że ani związku ani kochanki. Co może sugerować specyficzne podejście Brytyjczyków do kwestii miłości. No i pewnie zagaduje tak różnych "fanów" pod pretekstem przyjaźni aby wybadać grunt. Poszukiwania miłości ponoć wcale nie idą tak dobrze jakby mogło się wydawać. Nie mam pojęcia na ile jest rozpoznawalna tam u siebie ale na początku wieku była niezła z niej sztuka *nie wiem jak się mówi na żeńskiego Chada. Ale też taka alternatywka trochę na starą modłe. Widać chciała wymazać swoją przeszłość, wziąć ślub i mieć dzieci ale za młoda na emeryturę, za stara na social media. Po latach nieobecności w internetach liczba followersów i atencji już się niezbyt zgadza. Między młotem a kowadłem i powoli dochodzi świadomość ściany i samotności. Chociaż niektóre widiałem, że sobie radzą jak Saszka z gejmingiem czy jakieś inne co edukują albo przeszły na yt. Nigdy bym nie przypuszczał, że odezwie się do mnie na święta ex gwiazdeczka i to jeszcze taka, której twórczość znam od nastolatka i w takiej sprawie. Życie nieraz zaskakuje w bardzo dziwny i nieprzewidywalny sposób.
- 12 odpowiedzi