Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Pożegnanie' .
-
Skoro dużo osób na forum zapewne ogląda Pana Maciaszka, więc warto zobaczyć i to, jakby się ktoś zastanawiał dlaczego jest mniej filmów na jego kanale:
-
- rock
- pożegnanie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Remigiusz "Rock" Maciaszek żegna się z YouTube
MoszeKortuxy opublikował(a) temat w Newsy/Skandale/Dramy
https://apynews.pl/rock-zegna-sie-z-youtube W materiale Remigiusz wspomina o narodzinach córki, które miały miejsce 28 listopada. To one są głównym powodem, dla którego twórca wprowadza tak wielkie zmiany na swój kanał. Przypomina, że gdy urodziło się jego pierwsze dziecko - syn Mikołaj - zamknął on swoją firmę, aby poświęcić czas na opiekę. Tak samo YouTuber chce zrobić tym razem. Rock zapowiedział, że robi przerwę na YouTube. Jak sam wspomniał, może ona trwać nawet dwa lata. Jest to przerażająca wiadomość dla wszystkich wiernych fanów twórcy, którzy już teraz wyrażają swoje opinie w komentarzach. Są one bardzo podzielone - jedni wyrażają smutek, a inni w pełni rozumieją i akceptują decyzję Remigiusza. Pojawiają się również komentarze osób zaniepokojonych, czy Rock wróci jeszcze do nagrywania na YouTube. Na pocieszenie twórca zapowiedział, że nie zamierza on całkowicie odciąć się od swoich widzów. Każdy bezie miał możliwość zobaczyć go i posłuchać na streamach, które odbywają się od 15 do 23. Jak przyznaje twórca - jest to dla niego znacznie wygodniejsza forma twórczości, zwłaszcza w czasie, gdy całą dobę musi być do dyspozycji, by opiekować się córką. YouTuber mówi również, że stream daje mu większe możliwości komunikacji z widzem, np. gdy opowiada jakąś historię i się zapomni, widzowie mogą mu przypomnieć, aby ją dokończył. Takich możliwości nie byłoby w przypadku filmu. Twórca wspomina również, że dzięki streamom oszczędza czas, który poświęciłby na montaż. -
Piszę to, abyście nie byli zaskoczeni moją nagłą absencją. Wcześniej to była pusta gadanina z mojej strony, bo jednak summa summarum wróciłem. Obecnie pod wpływem takich, a nie innych czynników, decyduje się na odejście z tego miejsca. Nie pytajcie jakie to czynniki, sprawa prywatna, a raczej nagromadzenie i spiętrzenie pewnych okoliczności wyjątkowo dla mnie okropnych. Opuszczam Was w glorii i blasku chwały, dumny, wyniosły i jak zawsze niepokonany, przez nic i nikogo. Mam tylko nadzieję, że moje wypowiedzi, rady wskazówki, okazały się cenne dla Was, a moja skromna osoba coś kogoś nauczyła, bądź uświadomiła. Jutro w godzinach 11:00-12:00 moje konto zostanie usunięte, a w najgorszym wypadku zbanowane. Pozdrawiam Was bracia oraz samice. Żegnajcie.
-
Bracia samcy (w większości) i (nieliczne) siostry samice. W życiu mężczyzny nadchodzi taki moment, kiedy chce pójśc dalej, rozwijać się, nie stać w miejscu. Poznawać, doświadczać, zdobywać wiedzę, udoskonalać. Jestem właśnie na takim etapie życia. W związku z wytężoną nauką języka rumuńskiego i coraz głębszym zainteresowaniem filozofią, trafiłem na genialne, rumuńskojęzyczne forum tetatyczne o niszowych filozofach i prądach. Przenoszę się właśnie tam. Będzie to również okazją do praktyki języka. W życiu prywatnym, po wielu latach wahań, niepewności, pytań i poszukiwań, mam już jasno nakreśloną wizję swojego "ja". Wiem już czego chcę w życiu i dokąd będę zmierzał. Będzie to egzystencja w absolutnej samotności, w zgodzie z samym sobą, dążąca do totalnej ascezy i absolutnego perfekcjonizmu. Odrzucam przyziemne błyskotki, ułudne przyjemności, na rzecz absolutnego rozwoju osobistego i życia w którym nie ma i nigdy nie będzie miejsca dla żadnej kobiety. Dlatego podjąłem decyzję - mój 3000 post będzie jednocześnie granicą mojego odejścia z forum. Szanuje ogromnie Marka za to co robi, za to że otwiera oczy nieświadomym, naiwnym, zagubionym braciom i winszuje mu ogromnej przenikliwości dotyczącej pokrętnej kobiecej psychiki. Nie ukrywam, że wiele dzięki niemu zrozumiałem i otworzył mi oczy na wiele spraw, dlatego też w tym momencie chcę powiedzieć teraz i tutaj po prostu - dziękuję Tobie Marek. Lubię to forum i zżyłem się z nim jak z żadnym innym zakątkiem w necie. Wiele mi dało, w sensie nauki życiowej, od wielu tu obecnych osób dowiedziałem się więcej niż przez dotychaczasowe 25 lat życia. Ale tak jak mówię - aspiruję wyżej, pewien etap w życiu pokonałem, pewna wiedza jest już dla mnie oczywista i się z nią oswoiłem. A forum operuje tylko na pewnym poziomie, co jest z pewnością dobre dla kogoś kto dopiero odkrył na czym stoi świat relacji damsko-męskich.. Jeśli kogoś uraziłem, pochopnie osądziłem, skrzywdziłem swoimi stwierdzeniami, jeśli byłem zbyt porywczy - w tym miejscu przepraszam. Wiem, że dużo jeszcze pracy przede mną, wiem co muszę dokładnie przerobić w swoim zachowaniu, widzę jeszcze wciąż błędy i niedociągnięcia (chociażby częsty brak dystansu). Nauczyłem się jak już wspomniałem tutaj wiele od rozmaitych osób, wielu samców skłoniło mnie do zrewidowania mojego jak sądziłem słusznego i zatwardziałego stanowiska. Mam także skromną nadzieję, że wy Drodzy użytkownicy nauczyliście się czegoś ode mnie. Nie odchodzę kompletnie. Nie kasuje konta. O co to to nie! Dalej będę dbał porządek na forum pełniąc funkcję moderatorskie, wrzucę coś od czasu na bloga. Nie będę się tylko wypowiadał w tematach na ogólnodostępnym forum (za wyjątkiem wątku "wprowadzone zmiany i aktualizacje" gdzie jak sama nazwa wskazuje, będę informował o moich moderatorskich poczynaniach). Życie nauczyło mnie nigdy nie mówić nigdy, dlatego nie zakładam z góry że nie będę się nigdy więcej udzielał na forum. Na chwilę obecną stwierdzam jednak, ze nie nastąpi to wcześniej niż za pół roku. Proszę na koniec wszystkich o wyrozumiałość i poszanowanie mojej decyzji. Pozdrawiam Vincent
-
I pozdrawiam Cię serdecznie. Zadzwoniłaś, żeby prosić o wybaczenie - takie słowa miło mnie zaskoczyły. "Nie może być tak, że kobieta próbuje poniżyć mężczyznę" - tak, przyznaję Ci rację. "Proszę, wybacz mi" - wybaczam, już w zasadzie zrobiłem to wcześniej, trochę czasu w końcu minęło. "Życie jest takie krótkie" - bardzo często mamy wrażenie, że tak jest, to prawda. "To była niedobra sytuacja" - tak, odczułem to, Twój postępek był niegodny. Ale już Ci wybaczyłem. "Możemy porozmawiać?" - nie czuję takiej potrzeby. "Ale wrócimy do rozmowy?" - może kiedyś jeśli będzie ku temu okazja. "Wpadnij na herbatę" - nie czułbym się dobrze pijąc z Tobą herbatę. "Ale przecież mi wybaczyłeś?!" - tak, to już powiedziałem. "No to o co ci chodzi?" - życzę Ci wszystkiego dobrego. A herbatę piję tak jak chcę. Tak jak to czuję.
- 6 komentarzy
-
- 7
-
- pozegnanie
- wybaczenie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: