Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'bania' .
-
Właśnie z Guliverem nawijam na skype, szukamy bitu - ponieważ mam ochotę coś nawinąć do mikrofonu. Muza która mi podchodzi, to: Duszy się podoba. Teraz wymyślić jakiś tekst, i droga do podświadomości słuchacza otwarta. I zamierzam tam co nieco od siebie wrzucić. Chcę być agresywny i ofensywny, tego chce coś we mnie. Zrobić coś dobrego, ostro się zabawić. Coś czuję że mogę, chociaż przecież nic nie umiem. Spróbuję, najwyżej się nie uda. Nie chcę umierając żałować że nie spróbowałem.
-
Vaporizer i leczenie trawą IBS i innych chorób.
Marek Kotoński opublikował(a) temat w Dragi, dropsy, piguły i psychodeliki
Mam taką sprawę i prośbę o dobrą radę. Najpierw ja. Mam jak wiecie IBS, który bardzo mocno się wycofał - czasami czuję, że jestem całkiem zdrowy. Poprawa w ostatnich miesiącach jest nieprawdopodobna - przez tyle lat żyłem w panicznym lęku przed wyjściem z domu, że dostanę biegunki i będę wrzeszczał z bólu, że byłem święcie przekonany że wtedy skaczę pod samochód, ponieważ nie wytrzymam takiego poniżenia. Wizja obsrania się na ulicy przerażała mnie, cały drętwiałem ze strachu i wpadałem w jakby stupor. Obecnie jestem w stanie chodzić do kilometra w jedną stronę, czuję się wtedy niezwykle szczęśliwy, oszołomiony tym co się dzieje. Ta wolność jest jednocześnie przerażająca i obezwładniająca. Czuję się wtedy jakbym chodził po wodzie - pamięć mówi o bólach brzucha, biegunce, przeraźliwym lęku, ale ciało milczy. Nic, po prostu nic. Jem strasznie, a przez chyba miesiąc nie miałem żadnej biegunki. Znajomy mi wysłał na fejsie art: http://reset.me/story/a-marijuana-deficiency-might-be-causing-your-migraines-and-ibs/ Czyli maryśka może mi pomóc. Jednak od 10 lat nie palę papierosów, i nie wchodzi w grę wciąganie dymu do płuc. Byłem palaczem kilkanaście lat i palaczem umrę - z tego się nie wychodzi tak do końca nigdy. Wczoraj kumpel dał mi świetny pomysł - Vaporizer. Czyli ładuję zioło i wciągam parę zamiast dymu. Dlaczego tego chcę? Ponieważ są w życiu sytuacje, kiedy muszę być 100% pewny że mój układ nerwowy mnie nie zawiedzie. Walnę dwa buszki i mogę iść na kilka godzin w miejsce, gdzie nie będzie kibla. Np. pogrzeby na które nie chodzę od kilku lat, ponieważ boję się "awarii". Czy to tak zadziała? Jeśli tak, jakie urządzenie mi polecacie? Z towarem nie ma najmniejszego problemu. ---------------------------- Druga sprawa. Tata przeszedł półpaśca dwa lata temu, i niestety pojawiła się neuralgia. Nie pomagają żadne prochy, bierze teraz leki przeciwpadaczkowe (gamma coś, nie pamiętam ich nazwy) - a jeździ na wózku, ma chyba wszystkie możliwe choroby płuc. Bardzo chciałbym mu pomóc, żeby go nie bolało i nie brał prochów - czy te urządzenie mogłoby mu pomóc na bóle? Jeśli tak, natychmiast kupuję i wysyłam.