Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'eutanazja' .
-
Wolny dostęp do eutanazji
tomekbat opublikował(a) temat w Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
Popieram pomysł, wg którego każdy człowiek może poddać się eutanazji kiedy chce, jesli uiści opłatę za środki do tego niezbędne. Moje życie - moja sprawa. Chce umrzeć - idę i w humanitarny sposób kończę przygodę. Co o tym sądzicie? Zapraszam do dyskusji.- 25 odpowiedzi
-
- 1
-
- eutanazja
- samobójstwo
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witajcie. Siedze wlasnie w pubie hotelowym I "pracuje". Przyszly 2 kobiety prowadzac na wozku chlopaka/faceta. Wozek jak widac specjalistyczny. Chlopak widac wychudzony ledwo sie rusza, trzeba mu wycierac buzie etc. Co chwile tylko cos "buczy"/"kaszle" itp tak jakby byl w strasznym bolu. Oczywiscie nie mowi. Wydaje mi sie, ze dystrofia miesniowa bo ledwo sie rusza. Nie mam pojecia, poniewaz sie nie znam. Kurwa, siedze naprzeciwko I nie moge na to patrzec jakos beznamietnie udajac, ze mi to lata kolo nosa. Z 1 strony w takich momentach czlowiek nabywa perspektywy do swoich problemów. Z 2 strony, ponownie zastanawiam sie na temat sensu/moralnosci eutanazji I czy w ogole mozna w jakis "humanitarny" sposob bawic sie w "Boga". ?
-
Czarny protest - "TAK" dla eutanazji starych ludzi - refleksje
Funky.steel opublikował(a) temat w Społeczeństwo
Dziesiaj znowu kolejny 'protest'... Tego tematu nie ciągnę, dostrzegam jednak druga stronę tej monety. Czy za kilkanaście lat nie dojdziemy do sytuacji w której będzie się domagać eutanazji staruszków - m.in. dzisiejszych 'protestujących' ? Stary człowiek jest bezproduktywny. Stary człowiek jest chory. Jest często niepełnosprawny. Niesprawny umysłowo. Kto zapłaci za opiekę nad staruszkiem ? Czy jego dziecko/bliscy będą chcieli się nim zajmować - za darmo ? Kto zapłaci za to poświęcenie ? Młodzi chcieliby mieszkać w tym mieszkaniu w którym są. Czy stać ich lokalowo na jeszcze jedną osobę ? A co z karierą, kiedy staruch (za przeproszeniem) sra pod siebie ? Starych ludzi - już niedługo - będzie ZA DUŻO. Ten problem trzeba będzie rozwiązać. Kto go rozwiąże ? No przecież nie starzy zniedołężniali ludzie, którzy nie będą mieli energii żeby protestować. Taki mam ogólny kierunek spostrzeżenia. Jest 'A' to jest 'B'. Awers i rewers. Rodzenie i młodość - starość i śmierć. Proszę o wyrozumiałość...- 11 odpowiedzi
-
- 1
-
- starość
- czarny protest
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Oglądałem niedawno program a ludziach, którzy byli po poważnych wypadkach w pracy i lądowali na wózkach inwalidzkich itp. Ich, życie nadal się toczyło jakoś dalej ale widać było, że przeszli i nadal są w wielkim bólu psychicznym i fizycznym. I nie były to przypadki "obłożnie chore" ale dały mi do myślenia. Wiem, że temat nie jest łatwy więc prosiłbym o trzymanie emocji w cuglach. Co sądzicie na temat eutanazji dla osób juz tak konkretnie chorych i będących w nieustającym bólu fizycznym i psychicznym? Co gdyby najbliższa wam osoba była w takiej sytuacji i miała już dosyć wszystkiego ? Poniżej podam cytat naszego forumowego doktora który myślę daje do myślenia: " Z problemami etycznymi takimi jak eutanazja, aborcja itd. jest taki problem, że łatwo się o nich wypowiada w negatywny sposób nie znając do końca złożoności tych problemów pod względem teoretycznym i przede wszystkim praktycznym. Można z góry założyć, że jest to szlachetny czyn, bowiem staje się w obronie życia czyli wartości bezcennej, ale takie rozumowanie towarzyszy do momentu rzeczywistej konfrontacji z przypadkiem. W końcu znamy siebie na tyle, na ile nas sprawdzono Stąd zatwardziałych, bezwzględnie pewnych przeciwników wyżej wymienionych procedur medycznych polecam przejście się na oddziały neurologiczne, gdzie leżą pacjenci z tetraplegią, zaawansowanym stwardnieniem zanikowym bocznym, stwardnieniem rozsianym; oddziałach onkologicznych, reumatologicznych. Oddziałach położniczych, gdzie stwierdzają nieuleczalne wady płodu, chociażby z. Edwardsa, przy którym dziecko umiera niemal pewnie przed 1 rokiem życia, a najczęściej i tak zostaje poronione albo umiera od razu po porodzie. A to tylko kropla chorób w morzu cierpienia. Zapytać się ich czy nie chcieliby mieć możliwości zdecydowaniu o swoim losie, a brzemienne matki czy nie chciałyby mieć większej pewności w uniknięciu ostracyzmu społecznego przy wybraniu terminacji ciąży w nieuleczalnych chorobach płodu? "