Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'fetysze' .
-
Szanowni Panowie, zakładam temat ku przestrodze. Niech pomaga szczególnie młodym, żądnym cielesnych uniesień z gatunku tych nietypowych. Obserwuję w mediach społecznościowych różne osoby - od polityków przez działaczy społecznych, dziennikarzy, feministki, pisarzy, aż po osoby szukające "atencji" (cudzysłów, gdyż słowo to nie jest tu użyte we właściwym, lecz w popularnym ostatnio znaczeniu). Nie jest pewnie dla Was nowością, że istnieją na Instagramie konta młodych kobiet, które otrzymują masę pozytywnego feedbacku tylko dlatego, że są... młodymi kobietami. Nie mam na myśli tylko tych ponadprzeciętnie atrakcyjnych - chodzi o kobiety w ogóle. "Panie instagramowe" zapewne mogłyby wstawić zdjęcie z codziennej czynności w toalecie, a i tak zyskałyby aprobatę. Wiele takich osób podbija sobie "atencję" przez zadawanie pytań w tzw. instastory. Dla niewtajemniczonych: to obrazek lub film, który mogą zobaczyć obserwujący daną osobę przez dobę od dodania. Jeśli padnie pytanie, a osoba je zadająca udzieli odpowiedzi, odpowiedź ta pojawi się wraz z nowo dodanym zdjęciem w kolejnym instastory. Czyli na kolejnym obrazku. Będzie tam też treść zadanego pytania. Na nowym obrazku może być np. wyraz twarzy osoby odpowiadającej jako reakcja na zadane pytanie. Często "instagramowa pani" inicjuje zadawanie pytań tekstem w stylu "ale mi się nudzi, pytajcie". Jedna z obserwowanych przeze mnie "atencjuszek" dostaje co chwilę pytania z gatunku erotycznych. To dziewczyna o urodzie 6/10. Widzę masę próśb o sprzedaż bielizny, skarpet, propozycje płatnych spotkań itp. Sam również miałem kiedyś fake konta pań na podobnych portalach, w tym randkowych. Oczywiście było to samo. Skala męskiego upodlenia jest co najmniej alarmująca. Panowie pisali m.in. z prośbą o poniżanie ich i od razu oferowali za to zapłatę. Sami z siebie, nieproszeni, wysyłali zdjęcia swojego ciała przebranego w damskie ubrania w klimatach japońskiej mangi erotycznej. Byli gotowi zwracać się do wyimaginowanej kobiety per pani, a sami określali siebie mianem psów. Długo można wyliczać. Nie mam już tych kont, bo naprawdę przykro się na to patrzy. Dodam, iż nie inicjowałem rozmów i nie starałem się ich podtrzymywać. Mężczyźni poniżali się na absolutnie własne życzenie. Ciekawi mnie, jakie przykłady dobrowolnego upokorzenia się mężczyzny przed kobietą Wy mieliście okazję zobaczyć. O ile był ciąg dalszy, też warto go opisać, bo może (w co śmiem wątpić) zdarzyło się, iż relacja takiego mężczyzny z kobietą poszła w dobrym kierunku - nie wiem, dobrali się pod względem upodobań czy coś. Jedyna pointa, jaka mi się nasuwa po tych obserwacjach, brzmi: szanuj się, mężczyzno - kobieta nie zrobi tego za Ciebie.
- 2 odpowiedzi
-
- 1
-
- szacunek
- szacunek kobiety
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami: