Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'jazdy' .
-
https://www.bankier.pl/wiadomosc/W-Belgii-powstanie-pierwsza-szkola-nauki-jazdy-dla-kobiet-4098082.html Wyobrażacie sobie, aby zrobiono taką szkołę tylko dla mężczyzn? W Belgii powstanie pierwsza szkoła nauki jazdy dla kobiet. Instruktorami będą tylko kobiety. Jak tłumaczy założycielka tej instytucji Samira Masrour, kobiety często nie czują się swobodnie z męskim instruktorem. "Stają się niepewne i nieśmiałe" - mówi. Pierwsza taka szkoła w Belgii powstanie w Merksem na przedmieściach Antwerpii. Samira Masrour powiedziała belgijskiemu VRT Radio 2, że z jej doświadczeń wynika, iż kobiety często czują się źle z męskimi instruktorami jazdy. "Przeprowadziliśmy ankietę na temat belgijskiego rynku: kobiety twierdziły, że nie czują się swobodnie z męskim instruktorem, stają się niepewne i nieśmiałe, a lepiej, jeśli uczą się z inną kobietą" - powiedziała Masrour. Szkoły jazdy tylko dla kobiet istnieją już od kilku lat w Holandii. Razem z siostrą Masrour prowadzi taki ośrodek w Rotterdamie. Zaprzecza, że założenie szkoły dla kobiet będzie dyskryminacją mężczyzn. "Z pewnością nie ma to nic wspólnego z religią lub kulturą. Jestem religijna, ale zdecydowanie nie jest to powodem, dla którego to robimy; robimy to wyłącznie dlatego, że widzimy, że jest na to duży popyt" - powiedziała Masrour cytowana przez FlandersNews. Dodała, że "nie ma nic przeciwko mężczyznom". "Są zawsze mile widziani, mogą przyjść i uzyskać od nas informacje dla swojej cioci, siostry czy dziewczyny" - zaznaczyła.
-
Piszę w rezerwacie, bo interesuje mnie opinia kobiet w temacie. Z moich długoletnich obserwacji wynika, że w niezaspokojoną kobietę wstępują demony. Jeśli nie ma wystarczającej ilości seksu, nie jest dla niej satysfakcjonujący, udaje orgazmy (motywacja dziwaczna, ale nie niemożliwa np. aby nie sprawić swojemu partnerowi przykrości itp. ) dostaje wścieku mózgu. Moja kobieta, zawsze była dość bezpośrednia i wiele rzeczy waliła prosto z mostu, niemal jak facet, choć spokojniej (może dlatego tak dobrze zawsze się dogadywaliśmy). Taki przykład. Drobna sprzeczka o poranku, o coś mało istotnego, już mi gól skoczył, ale spoko, minął dzień. Przyszedł wieczór i biorę ją na rozmowę dyscyplinującą. Ona przeprasza, jest jej przykro, nie chciała, nie rozumie czemu tak się zachowała. Mówi też, że pokłóciła się także z koleżanką z pracy i dla swojej matki była nie zbyt miła i w ogóle chodzi jakaś podminowana. Pytam ją: - no i co zamierzasz z tym zrobić? Ona na to, - weź mnie porządnie wyruchaj, bo już nie mogę wytrzymać sama ze sobą. I był ogień. ALE CO WAŻNE! Był to koniec około 3 tygodniowego okresu, który zaczął się od momentu, gdy pewnego wieczoru, przytuliła się na filmie, mi się zachciało, wiec zrobiłem co chciałem. Na koniec widzę, że nie patrzy na mnie, nie odzywa się. Pytam o co chodzi. Ona na to, że chciała się tylko przytulić, a ja od razu jazda bez gadania, gry wstępnej ect. Ciśnienie mi skoczyło. Ale mówię spokojnie. OK., jak nie chcesz, to nie, ja nic nie inicjuję, masz ze mną luz. Kolejne tygodnie bez żadnej inicjatywy z mojej strony. Buzowało we mnie, ale się nie ugięłam, żadnych prób seksu z mojej strony. Chodziłem nerwowy, to było widać. Parę razy zainicjowała seks, w celach leczniczych jak sądzę, żebym był spokojniejszy, ale po zrobieniu mi laski, ładnie dziękowałem i szedłem spać, nie robiłem nic aby ją zaspokoić. Przez te trzy tygodnie, plus czas tuż przed okresem, tak na nią wpłynęły, że zaczęła tracić nad sobą kontrolę. Czy można wysnuć wniosek, że jeśli kobieta robi jazdy jest po prostu (lub między innymi) niezaspokojona?
- 34 odpowiedzi
-
- 2
-
- niezaspokojona kobieta
- seks
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: