Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'kierowca' .
-
Co sądzicie o sprzętach ze sklepu aplikacji Yanosik? https://www.sklep.yanosik.pl/?_ga=2.66102830.1429404204.1700215046-970267542.1700215043 Myślę o zakupie pilota łączącego się przez bluetooth z telefonem (mam zniżkę).
-
Witam, tak jak w tytule czy ktoś z Was jest kierowcą zawodowym? Jeśli tak, to jakimi zestawami jeździcie, oraz jakie są Wasze odczucia obecnie tego zawodu?
-
Siema, Zacząłem prace jako kierowca w Poczcie Polskiej. Pracuje tam już 3 tydzień. Dostałem swojego złomka którym sobie śmigam i jest elo. Pierwsze trasy ogarnięte. 90% czasu spędzam sam. Robotę wykonuje dobrze, staram się itp Czasem się zdarzy błąd ale wiadomo. Początki i na czymś trzeba się nauczyć. Zastanawia mnie parę rzeczy. Dzisiaj na kursach wyrabiałem się przed czasem bo jeżdżę do firm i mam sporo czasu miedzy dojazdami. Stanąłem na poboczu i przyjechał gość mnie skontrolować. Pytał czemu stoję na odludziu itp (miałem jakieś 500 metrów do firmy do której miałem być za 20 minut). Wczoraj zatankowałem - pierwszy raz sam przez kartę paliwową wiec zatankowałem mniej niż do pełna i typ na dyspozytorni gadał do mnie jak bym mu matkę plackiem zabił. Generalnie atmosferka jest trochę taka że mam wrażenie jakby wszystkich ciągle podejrzewali o leserstwo i kradzież paliwa. To norma w firmach przewozowych? Generalnie mam to w dupie bo jedyne co kiedykolwiek ukradłem to długopisy i to przez przypadek. Jak mi karzą coś płacić za coś czego nie zrobiłem to wypierdalam. Trochę to słabe że podejrzewają mnie o najgorsze i od razu wywalają z bojowym nastawieniem. Generalnie strasznie słabe mi się wydaje że większość tak kombinuje żeby sie nie przypierdalali i żeby spokojnie robić ale ciagle unikać tego bajzlu. Uważam że to błąd. To załoga powinna trochę dyktować co i jak. Nie moze byc tak ze staniesz na 20 minut bo sie wyrobiłeś wcześniej i sie ktos dopierdala, a jak wyjdzie to na wierzch to ci dowala roboty ze nigdy sie nie będziesz wyrabiać. To jest pojebane bo ciągle jest presja nad łbem. Słyszałem rady żeby nie stawać dłużej niz 30 minut. To co mam kółka bez celu kręcić? Pojebane. To jak przyjdzie co do czego to sie dopieprza czemu bez celu paliwo spalam. Przerabiałem to i znowu stanę okoniem. Tłumacze że robię tak i tak i robota jest wykonana. Najwyraźniej zainteresowano sie tym że tak sprawnie mi to idzie skoro podesłali gościa żeby mnie sprawdzić. Te podejrzenia trochę mnie wkurzają bo co mnie obchodzą jakieś pojeby z przeszłości co nakradli paliwa czy sobie zjeżdżali do domu. Takim powinni wilczy bilet wystawiać, zgłosić na policje i tyle w temacie. No i oczywiście musiał sie trafić też "kolega" co niby taki pomocny a się teraz ciągle dopierdala. Ostatnia taka akcja skończyła się tym ze na gościu połamałem rękę. Generalnie jak się będzie dopieprzał znowu to z nim pogadam jak nie da efektu to mu wywalę prosto z mostu zeby spierdalał na drzewo i ze go mam w chuju. Znam te zagrywki aż nadto bo zawsze się jakiś pojeb trafi. Nie chce mi się grać w te gierki. Chce robić swoja robotę być zadowolonym z dobrze wykonanej pracy i tyle a nie że jakiś kutas będzie mi psuł humor codziennie bo chce mnie sprowadzić do swojego smutnego poziomu bo przecież o to chodzi ze drażnię ze energicznie załatwiam ze sie wyrabiam a przecież nowy jestem świeżak. Nosz kurna pojebani ludzie w tym kraju żyją. Serio juz sobą sie zająć to jest coś co wykracza poza sferę zainteresowań. Jak mnie wkurza ten kraj. Jeszcze pare lat sie odkuje i wypieprzam stąd bo to jest siedlisko niewolników którzy swoim nastawieniem sankcjonują swoje niewolnictwo. Nie widze tu dla siebie żadnej przyszłości. Żal dupę ściska na to wszystko.
-
Uczestniczyłem w kursie na prawo jazdy, wyjeździłem 2x więcej godzin niż trzeba, no i nie zdałem nawet egzaminu wewnętrznego(podchodziłem kilka razy). Mam tak, że jak jadę, to albo się nie przejmuję i popełniam głupie błędy (na takim egzaminie prawie kogoś przejechałem), a jak zacznę się przejmować, to mogiła, nic nie idzie. No i zastanawiam się, czy możliwe jest, że są ludzie którzy nie mają predyspozycji do jazdy autem. Od dzisiaj zacząłem jeździć na skuterze (pierwsze kroki dopiero), no i tutaj czuję się znacznie lepiej, niż w aucie, może to pomoże mi się ogarnąć na drodze. Poza tym, mam jakąś niechęć do jazdy autem, wiem, że jest mi to potrzebne, mam kompleksy z powodu braku prawa jazdy, wiem, że jako mężczyzna powinienem mieć auto, ale tak naprawdę nie chcę i czuję, że się do tego nie nadaje.Co tu zrobić? Odpuścić, czy próbować na siłę?
- 30 odpowiedzi
-
- kierowca
- prawo jazdy
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Założyłem temat, bo za inspirował mnie: RedBull1973 Wpisem:" Młodzi kierowcy powodują najwięcej wypadków, takie są statystyki... "W innym temacie. Pytam Was bracia czy sprawiedliwe jest to że młody kierowca, świeżo po egzaminie, jest szykanowany przez prawo i ubezpieczalnie. Mianowicie, ten młody człowiek, który chce sobie kupić auto na siebie, musi płacić horrendalne składki OC, pomimo że jeszcze nic nie zrobił? Na dzień dobry ma już ma zasrane konto bo statystyki mówią. Jak to się ma do kierowcy z kilkudziesięcio letnim stażem, który ma 60% zniżki OC i który powoduje w wyniku spowodowanego przez siebie wypadku, straty materialne w wysokości kilkuset tysięcy złotych. Jednocześnie tracąc tylko zniżkę 10% na OC. Jak to ma się do równości wobec prawa?