Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'kościół' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Lektura Obowiązkowa - nie tylko dla nowego użytkownika
    • Regulamin Forum
    • Jak kupić książki, nagrania i złożyć dotację
    • FAQ - poradniki, pytania i odpowiedzi
    • Przedstaw się
  • Rozwój - przejmujemy władzę nad światem :>
    • Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
    • Rozwój idei Forum
    • Radio Samiec!
    • Czasopismo
    • Dotacje
    • Ważne!
  • Klub Weterana
    • Zasłużona Starszyzna
  • Relacje męsko-damskie i nie tylko
    • [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
    • Na linii frontu - podrywanie.
    • Seks
    • Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
    • Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
    • Sprawy rodzinne i dzieciaki
    • Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
    • Mądry Mężczyzna po szkodzie.
    • Ściana hańby
  • Zaburzenia emocjonalne, psychiczne Pań i Panów
    • Borderline
    • Narcyzm
    • Depresja
    • Pozostałe zaburzenia
  • Męskie i niegrzeczne sprawy
    • Samodoskonalenie i samowychowanie
    • Bad Boy
    • Hajs i inne dobra materialne
    • Wtopy i upokorzenia
  • Youtube - ciekawostki, dramy, informacje, nowinki
    • Niekonwencjonalni youtuberzy
    • Zagraniczni youtuberzy
    • Kanały sportowe
    • Konwencjonalni youtuberzy
  • Sport i zdrowie
    • Sport
    • Zdrowie fizyczne i psychiczne
  • Polska i świat
    • Co w zagrodzie i za miedzą
  • Przetrwanie, apokalipsa, preppersi
    • Survival w mieście
    • Survival w terenie
    • Przydatne umiejętności
    • Zestawy ewakuacyjne
    • Ogień, woda, żywność, ubrania, energia
    • Broń i narzędzia
    • Apteczki, zestawy medyczne, pierwsza pomoc, higiena
    • Schronienie, domy, bunkry, ziemianki
    • Urządzenia, pojazdy, gadżety
    • Książki, opracowania, podręczniki, artykuły, wiedza - związane z survivalem
    • DIY, "patenty", life hacki
  • Motoryzacja i Technologie
    • Wszystko co jeździ, pływa i lata.
    • Komputery
    • Technika i sprzęt
  • Hobby
    • Zainteresowania
    • Hobby i twórczość
  • Duchowość
    • Nie samym ciałem człowiek żyje
  • Rozmowy przy wódce
    • Flakon, kielon i zagrycha
  • Rezerwat dla Kobiet
    • Dlaczego tak?
    • Bara-bara
    • Wokół domowej 'grzędy'
    • Bóg stworzył kobietę brzydką, więc musi się ona malować.
    • Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
    • Kobiecy kącik 'kulturalny'
  • Domowa grzęda
  • Samczy Mobil Klub HydePark- zbiór tematów niepasujących do pozostałych kategorii
  • Samczy Mobil Klub Rowery
  • Samczy Mobil Klub Powitalnia
  • Samczy Mobil Klub Zabezpieczenia przed miłośnikami cudzej własności.
  • Samczy Mobil Klub Samochody
  • Samczy Mobil Klub Latadła:szybowce, śmigłowce, rakiety, balony :)
  • Samczy Mobil Klub Motocykle
  • MacGyver a GADGETY MĘSKIE : ......?
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • IT Linux
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • Klub poligloty Jaki język
  • NAUKA - SCIENCE Wprowadzenie do Metodologii Naukowej
  • Klub Pasjonatów Futbolu Reprezentacja Polski
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ekstraklasa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka klubowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka międzynarodowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ogólne
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji s
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Pornografia - ubojnia pomysłowości, kreatywności i działania
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji 50 powodów aby porzucić pornografię
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Odwyk Piotra i nowe lepsze życie
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji NOFAP - Odwyk od A do Z
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Co robić by Nofap się udał?
  • Klub Wschodnioazjatycki Ogólne
  • Klub Wschodnioazjatycki Korea
  • Klub Wschodnioazjatycki Chiny
  • Klub Wschodnioazjatycki Japonia
  • Klub Wschodnioazjatycki Mongolia
  • In web development Przydatne linki
  • In web development Mam problem

Blogi

  • Blog Ruchacza
  • Critical Thinking
  • Pan Kabat Blog
  • Bacy
  • Paweł z N.
  • Silvia
  • Blogosfera Vincenta
  • 105 kg skurwysyna
  • Droga do męskości
  • „Sukces jest czymś, co przyciągasz poprzez to, kim się stajesz.”
  • RysiekBlog
  • PZK
  • Aroxblog
  • Zasady Drugiej Strony Lustra
  • Prywatne zapiski Leona
  • Self Blog
  • friendship
  • redBlog
  • OpenYourMind
  • kootasBlog
  • Blog
  • The Samiec Post
  • TradeMe
  • Zapiski Eldritcha
  • Blog Chłopaka na Testosteronie
  • nowhereman80
  • ALPHA HUMAN
  • Myśli bieżące - filozoficznie ...
  • Samczym okiem
  • Za twórczością podążający, pragnący swego zaniku.
  • Ryśkowe szaleństwa.
  • Spira - żeby wygrać, trzeba przegrać
  • Scarcity of Knowledge
  • Throat full of glass
  • .
  • listy do dusz
  • Cytaty ważne i więcej ważne
  • Różne wypociny EjczFajfa
  • Moje przemyślenia
  • Blog Duńczyka
  • Podkręcili mi śrubkę!
  • Pułapki i kruczki
  • Jak działa rzeczywistość i kim jesteśmy - rozważania
  • TOALSWAHCADTLKCAFG
  • Arasowy blog postrzegania subiektywnego
  • Otwórz Oczy
  • Bez litosci
  • Przelewanie mysli.
  • Blog Metodego !
  • Boks - kompletnego laika trening
  • New Day at oldschool
  • Moim okiem
  • Czerwony Notatnik
  • Świadomość,Świadomość,Świadmość
  • Human Design: self-study
  • TOP seriali telewizyjnych
  • Szkaradny's
  • Coś tu może kiedyś będzie.
  • Przebudzenie z Marixa
  • Cortazarski Blog
  • .
  • Indigo puff obraża nasze forum na streamie!!!!!!!!!
  • Blogowo
  • Analconda
  • danielmagical ...fenomen patostreemow
  • W poszukiwaniu prawdziwych emocji
  • "Rz"ycie
  • Always look on the bright side of life...
  • Za horyzontem zdarzeń
  • Kubeł zimnej wody
  • Just Easy
  • .
  • Rody Krwi
  • sumer
  • Filmoteka Białego Rycerza
  • Życie W Kuchni
  • Człowiek Renesansu
  • BS lepsze niż Vitalia!
  • Okiem borderki, czyli świat z innej perspektywy
  • Blog Dzika
  • Podglądam siebie.
  • Światłopułapka
  • Wzloty i upadki ducha
  • Złote myśli Sary.
  • ezo
  • La chica loca
  • nowy rok numerologiczny rozpoczety
  • 30 dniowe wyzwanie.
  • 1
  • "Jak się przewróce to ja się za swoje przewrócę"
  • Coś Więcej...
  • Kobieta to rarytas dla bogaczy.
  • Narkonauta
  • Casual Gentleman
  • Luźne przemyślenia Ksantiego
  • .
  • Dziennik rozwojowy
  • Studęt tłumaczy
  • antymatrixman
  • Rapke
  • Między ziemią a piekłem czyli ile kosztuje spełnianie marzeń.
  • Archiwa Miraculo
  • IBS/SIBO - moje zmagania z chorobą
  • Wielka ucieczka z więzienia "Przeciętność"
  • Chore akcje z mojego poje*anego życia
  • Czas zapłaty
  • Jan Niecki - manosfera
  • Miejsce ulotnienia dla zbyt dużego ścisku pod kopułą
  • Z Przegrywu do Wygrywu
  • Droga do Zwycięstwa
  • Nerwica, lęki, pogadajmy.
  • Wewnętrzna stabilizacja świadomego mężczyzny
  • Baldwin Monroe...na płótnie
  • moj pulpit
  • Dobry, zły i brzydki
  • Różności
  • Uśmiechnięta (p)ironia
  • Instrukcja życia w systemie...
  • Orszak Trzech Króli
  • Human LATA - Od zera do ATPL'a.
  • Niezapominajka
  • Niezapominajka
  • Ozór na szaro
  • PsYCH14trYK
  • (...)
  • boczkiem przez życie
  • Ze szczura w Kruka (PuA, rozwój osobisty i duchowy)
  • Ozór na szaro.
  • Strumień świadomości
  • Przygody faceta w prawie średnim wieku
  • :-)
  • Esej - jaki jest i powinien być cel życia ludzkiego?
  • Eksponowanie kreatywności.
  • W samo okienko
  • Saturn i co dalej?
  • Zapiski
  • Jakie są korzyści z skontaktowania się z profesjonalną firmą w celu dochodzenia odszkodowania za poniesione straty?
  • Bruxawirus
  • Redpill
  • Naukowy blackpill
  • Czy to friendzone?
  • Jak żyć ?
  • Jak żyć, Panie Premierze?
  • Żywot wieśniaka poczciwego
  • Jack Hollywood
  • Analconda
  • smerfiBlog
  • Dzień, w którym przestałem być nieśmiały.
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • O podróżach
  • Młodzi samcy w równowadze Blog
  • Klub muzyków i kompozytorów (muzyczny) Blog muzyczny
  • Red Pill Blog Redpill

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Miejscowość:


Interests

Znaleziono 23 wyników

  1. Ks. Dominik w odważnym kazaniu mówi jak jest, co czeka ludzkość, podaje również istotne informacje. Ciekawe co na to władza i jego przełożeni? chyba tego nikt sie nie spodziewał. Ja takich ludzi szanuje👊👍
  2. Na forum wielokrotnie bracia pisali o tym ,że nie mogli zbudować stałego normalnego związku z religijnymi „myszkami” .Na kilku filmikach są zwierzenia zniszczonych dziewczyn przez religie , zaburzenia seksualności i poczucie winy. Kilka filmów o wdż i jakie głupoty na nich uczą.
  3. Jakiś czas temu @rkons reklamował kanał braci Sekielskich , postanowiłem trochę to rozbudować , bo mają bardzo ciekawe filmy, prowadzi Artur Nowak. "Pontyfikat Jana Pawła II nie uniósł wyzwań współczesności. W jego horyzoncie poznawczym jedynym antidotum na zwalczenie seksualności była modlitwa. Na świecie był przyjmowany jak gwiazda popu, ale jego nauczanie było po prostu niedorzeczne i anachroniczne. Po spotkaniu papieża z młodzieżą w Rzymie na placach i parkach pozostały tysiące prezerwatyw. Za bardzo zidentyfikował Kościół z samym sobą, demokrację liberalną nazywał cywilizacją śmierci, panicznie się bał reform w Kościele. Bał się współczesności, bał się inności, zarządzał kościołem jak wiejski proboszcz. W dwóch odcinkach „Wysłuchania” na temat pontyfikatu Jana Pawła II i jego dziedzictwa opowiadają Arturowi profesorowie Stanisław Obirek i Arkadiusz Stempin." 1) 2) 3) 4) 5) 6)
  4. Ciekawy Youtuber Dawid Mysior , głównie tematy związane z kościołem ale od jakiegoś czasu ma serię o „socjotechnice” w filmach polecam. Filmy Socjotechnika: LUCYFER - doskonały serial 13+ "Opowieść Podręcznej" Co ma "Opowieść Podręcznej" do wtargnięć do KOŚCIOŁÓW w Polsce? Ten serial to Top Wszechczasów. Aborcja - Nastolatki Wiedzą CO I JAK np. z filmu "Test na Przyjaźń" Taco Hemingway - POLSKIE TANGO - O Co Chodzi i Komu? TROLLE 2 - Doskonała Bajka dla Dzieci! Uwaga na SOCJOTECHNIKĘ. "Palmer" - Film o Chłopcu, Który Czuje Się Dziewczyną + Sprawki Powiązane
  5. Na wstępie dodam, że jestem agnostykiem neutralne nastawionym do kwestii wiary. Nigdy nie byłem jakoś szczególnie wierzący, nie rozumiałem czym jest kościół, po co msze i to wszystko. Chodziłem do kościoła przeważnie kiedy był przymus czy to szkoła czy z rodziny ktoś szedł. Nie wiem dokładnie kiedy to się stało, ale pod wpływem własnej niechęci do uczenia się jakichś formułek i odklepywania około godzinnej mszy czy dróg krzyżowych zacząłem być nastawiony na nie. Przyczynił się do tego też znajomy w klasie (później się i tak ode mnie w pewnym sensie odwrócił), który mówił, o tym, że to wszystko lipa, nie ma Boga, oraz interesował się bodajże odłamami scjentycyzmu. Wówczas sam trochę się zacząłem radykalizować, zwłaszcza, że kilka lat potem od kilku osób już słyszałem, że kościół zły, pedofilia, palenie czarownic na stosie, walka z nauką, JP2 mafioza i pedofil, opresyjność człowieka, religia opium dla mas itd. Jako młoda osoba bezmyślnie chłonąłem te wszystkie hasła, bez weryfikacji czy to prawda. W szkole średniej był nawet spoko ksiądz prowadzący lekcje religii, jako jedna z trzech osób w klasie (chłopaków) zadeklarowałem się jako ateista. On powiedział, okej to mój wybór, ale ma nadzieję, że kiedyś odnajdę Boga, generalnie lubiał też pożartować. Był to też okres, w którym zainteresowałem się historią starożytną a szczególnie Mezopotamii. Nawiasem mówiąc już wcześniej w podstawówce trochę mnie to zaciekawiło kiedy grałem w Civilization 1 i zobaczyłem nazwę Sumer. Dziwiłem się wtedy czemu nie jest napisane "Summer" - lato i co to w ogóle jest, na historii miałem o tym trochę dopiero w gimnazjum. Jednak czemu o tym wspomniałem, jakoś 10 lat temu po raz pierwszy miałem w Internecie do czynienia z teoriami spiskowymi. Jakieś duperele o Atlantydzie, reptilianach, ufo czy właśnie Annunaki. Jak o tym czytałem i zobaczyłem obrazek krokodyla to potem bałem się mega po nocach jak zgasiłem światło. Mieszkałem chwilowo w przedwojennej kamienicy 3 milionowego miasta a nade mną strych gdzie czasem skrzypiało w środku nocy. Bodajże w tym samym roku miałem okazję spotkać chłopaka, który twierdził, że potrafi wychodzić z ciała (OOBE). W tamtym momencie przestałem brnąć w to wszystko dalej, powiedziałem sobie enough, to jest chore i zapewne zahamowało mnie, także dalej by iść w jakąś duchowość. Na studiach już zainteresowałem się kulturami wschodnimi generalnie kulturą daleko wschodnią, a w kwestii ideologicznej szczególnie Taoizmem, Konfucjanizmem oraz Buddyzmem. Poznałem też nieco filozofii indyjskiej oraz trochę zgłębiłem historię chrześcijaństwa. Fragmentarycznie przeczytałem Biblię, ale na dzień dzisiejszy mam poczucie, że to lektura warta nadrobienia. Dużo zmieniło się u mnie od czasów gimnazjum, przede wszystkim pogodziłem się mentalnie z kościołem i religią. Generalnie miałem do czynienia z wykładowcą, który dobrze znał kilka języków, w tym łacinę oraz interesował się Egiptem i Mezopotamia. Powiedział mi, że zna te wszystkie teorie o Sumerze i starożytnych kosmitach i są śmieszne oraz, że nie da się ich nawet obronić a niekiedy zaprzeczają same między sobą. Mam przez to na myśli, że może nie zamierzam chodzić do kościoła, ani się modlić, ale nie zamykam się na wiarę i nie będę jej kwestionował. W ostatnim czasie szczególnie ważne dla mnie stały się wartości tradycyjnie chrześcijańskie, a im więcej się dowiaduje o świecie tym bardziej rozumiem czemu. Zakończyłem dawno temu z buntowniczym ateizmem, dzisiaj uważam, że jest to ideologia nie tyle bezmyślna co nawet szkodliwa, mająca znamiona marksizmu (w takiej formie jest propagowany). Opiera się na szerzeniu kłamstw i przywdziewa fałszywą szatę naukowo - logiczną, podczas, gdy z samego fundamentalnego założenia w kwestiach wiary, nie da się pewnych kwestii podważyć. Ateizm to kolejna wiara niestety mocno agresywna (wiara w brak) przy tym kłamiąc, że opiera się na obiektywnej prawdzie. Naprawdę jedyne bezpieczne stanowisko to agnostycyzm. Niemniej po tym długim wstępie zamierzam poruszyć pewną kwestię, a mianowicie dzisiaj znalazłem ciekawy blog, który być może odkłamuje pewne rzeczy na temat katolicyzmu, w które ja sam jeszcze kilka lat temu mocno wierzyłem, bo Internet tak mówił oraz rówieśnicy. Link do strony głównej bloga: http://sredniowieczny.pl/ Po kolei zacytuje (autor jednak nie udziela wprost takiej zgody). Tylko wstawię odesłanie, aby można było poczytać samemu według uznania to co "interesujące". http://sredniowieczny.pl/protestantyzacja-katolicyzmu-5-przemilczanych-procesow/ - byłem kiedyś przeciwnikiem celibatu księży, ale czytając to widać, że są silnie racjonalne ku temu przesłanki. - protestantyzm dał furtkę dla zabicia tradycyjnej hierarchii, wprowadzenie demokracji oraz gładkie wejście zbrodniczych ideologii Kolejny mit jakoby kościół i średniowiecze tępiło naukę: http://sredniowieczny.pl/kosciol-poczatek-nauki/ - okazuje się, ze to właśnie KK mocno wspierał naukę - wprowadzał powszechną edukację - propagował pogańskie, ale pragmatyczne greckie mądrości - stworzył uniwersytety i naukę "świecką" http://sredniowieczny.pl/11-faktow-o-sredniowieczu/ - inkwizycja złagodziła prawo i zniosła część tortur, podczas gdy instytucje świeckie niekoniecznie - mnisi jako pierwsi latali szybowcem i nakreślili geometrię oraz fizykę maszyny latającej - chrystianizacja Europy niwelowała liczbę wojen - XIII wiek to ogromny rozkwit nauki http://sredniowieczny.pl/pedofilia-w-kosciele/ - w kościele jest promil pedofilii w porównaniu z nauczycielami - pedofilami są głównie homoseksualni księża, kapłani z przypadku (jest wspomniane, że środowiska lewicowe wywalczyły im dojście) - celibat nie jest powodem gwałtów - kościół jako pierwszy i jedyny reagował na gwałt i pedofilię - to głównie kościół protestancki a nie katolicki ma sodomitów http://sredniowieczny.pl/sredniowieczne-palenie-czarownic/ - polowanie na czarownice i miliony stosów to science fiction - co ciekawe feministki to wypromowały Edykt Rothara: "Niech nikt nie waży się zabić służącej lub niewolnicy jako czarownicę, bo nie jest to ani możliwe, ani też chrześcijanie nie powinni w to wierzyć" Pierwszy Synod” św Patryka: "Na chrześcijanina wierzącego w istnienie wampirów lub wiedźmin ma zostać nałożona anatema. Ktokolwiek oskarża istotę ludzką o takie rzeczy nie powinien być przyjmowany w Kościele dopóki nie odwoła tej zbrodni, jaką uczynił" Papież Leon VII: …mimo iż według starego prawa, tacy ludzie byli skazywani na śmierć, prawo kościelne daruje im życia, by mogli się nawrócić. itd. http://sredniowieczny.pl/22-zasady-rozwoju-osobistego-ktore-biblia-przedstawia-od-ponad-2000-lat/ kilka z ciekawszych nauk Biblii: - działaj tam gdzie masz możliwość - akceptuj, ale nie bądź bierny - zapracuj na swój sukces - bogactwo jest dobre, jeśli uczciwie zdobyte - bieda jest zła kiedy prowadzi do złych rzeczy - przede wszystkim szanuj siebie - testuj różne rozwiązania i miej zawsze wyjście awaryjne - nie poddawaj się, w dążeniu do celu - planuj z wyprzedzeniem - mocny w wierze będziesz silny - unikaj sporów - wymagaj od siebie więcej, niż od innych - osiągnij sukces w małych rzeczach - bądź pozytywny Bardzo dużo jest tutaj odkłamań na temat tego co mówi się powszechnie o KK i ogólnie katolicyzmie. Nawet na forum, pojawiały się kiedyś pochwały protestantyzmu, kiedy okazuje się, że protestantyzm to tak naprawdę wykoślawienie fundamentalnych nauk chrześcijaństwa/ zliberalizowanie ich. Od kilku lat widać zmasowany atak ideologiczny na kościół, jest coraz bardziej nachalny i obrzydliwy. Można nie lubić tej instytucji, ale ona jako jedyna podtrzymuje powszechnie ostatki normalnych wartości. Lewicy udała się rewolucja seksualna zapoczątkowana przy pomocy hipisów. Ci ludzie weszli w szeregi kadr uniwersyteckich, politycznych a nawet kościelnych i sabotują wszystko od środka. Ostatni cel to zdobycie umysłów dzieci, a potem przyszłego elektoratu poprzez metody pseudo naukowe, czyli edukację seksualną.
  6. I co o tym myślicie? https://www.money.pl/gospodarka/ksiadz-juz-nie-zapuka-konieczne-jest-wprowadzenie-podatku-koscielnego-6589664660526721v.html
  7. Byłem na tej mszy, później śpiewał jeszcze "barkę" i "panie dobry jak chleb". Wspaniałe przeżycie mistyczne i religijne.
  8. Dokument o człowiekopodobnych kreaturach, tudzież śmieciach humanoidalnych w czarnych sukienkach, którzy pretendują do miana autorytetów moralnych, lol: A czy Twoje dziecko było już dzisiaj w kościele??? Jesteś pewien, że w buzi miało tylko opłatek??? Change my mind. PS @arch, daruj sobie wywody o hydraulikach, spawaczach i innych chujach-mujach, bo kwestia pedofilii w kościele to zupełnie inna bajka, ale masz za małe moce obliczeniowe, żeby to ogarnąć. PPS Tak, wiem; nie wszyscy pedofile to księża. Tak jak nie każdy terrorysta to muzułmanin. ? Z wyrazami szacunku, Ważniak
  9. Zanim przejdę do tematu, dwa komunikaty: 1. Nie, nie zostałem Świadkiem Jehowy, adwentystą ani żadne takie, więc spokojnie, nie musicie się o mnie martwić 2. W temacie nie rozstrzygam czy chrześcijaństwo jest słuszną religią a Biblia mówi prawdę, tylko wykazuję pewną nieścisłość pomiędzy tym co jest w Biblii, a tym czego naucza Kościół katolicki Tak więc do rzeczy. Koncepcja piekła jako wiecznej kary, niewątpliwie stanowi duży problem etyczny i logiczny. Kłóci się to z nieskończonym miłosierdziem boskim, bo przecież czegoś tak sadystycznego nie zrobili nawet najwięksi zbrodniarze w historii. Miłosierny Bóg miałby być gorszy od Stalina, Hitlera, Mao i Pol Pota razem wziętych? A przecież Jezus (który jest jednocześnie tą samą osobą co Bóg) wybaczył nawet swoim własnym oprawcom. Kłóci się to również z nieskończoną sprawiedliwością Boga, bo przecież nikt nie mógłby zasłużyć na taką karę. Wieczne męki za maksymalnie kilkadziesiąt lat grzeszenia? Jak też ktokolwiek miałby się cieszyć wiecznym szczęściem w Niebie, kiedy inni tak cierpią, łącznie z członkami jego rodziny, czy ludźmi, których znał za życia? W dodatku taka kara zwyczajnie nie ma sensu. Kara się kogoś żeby go czegoś nauczyć, tymczasem los potępieńca nie może się już odmienić. Jeśli ktoś jest całkowicie zwyrodniały i niereformowalny, po prostu wymierza mu się karę śmierci. Ludzie tworząc kodeksy karne na ziemi o tym wiedzą. Jak więc możliwe byłoby, żeby zwykli ludzie byli bardziej miłosierni i sprawiedliwi od nieskończenie miłosiernego i sprawiedliwego Boga? Ból i cierpienie mają swoją określoną rolę w przyrodzie. Pozwalają nam unikać niebezpieczeństw. Doskonale widać to na przykładzie ludzi chorych na rzadką chorobę CIPA. Nie, to nie ludzie uzależnieni od cipy , tylko chorzy na Wrodzoną obojętność na ból z anhydrozą (ang. congenital insensitivity to pain with anhidrosis), czyli krótko mówiąc ludzie nie odczuwający bólu. Często tacy ludzie marnie kończą, byle wyrostek robaczkowy może ich zabić, nawet nie wiedząc że go mieli. Zdarzą się również groźne wypadki jeszcze w dzieciństwie, takie jak posadzenie tyłka na rozgrzaną kuchenkę czy wyjdzie cienko ubranym na duży mróz. Jeśli więc to Bóg stworzył ten wszechświat, ból i cierpienie stworzył żeby nas chronić, a nie po to żeby nas dręczyć. Piekło stanowi więc jeden z największych paradoksów wiary, stawiający chrześcijaństwo (i każdą religię nauczającą o wiecznym piekle) pod duży znak zapytania. Pytanie jednak, czy to w ogóle jest zgodne z tym, co naucza Pismo Święte? W zasadzie to wizja wiecznych mąk piekielnych stoi na bakier z samymi podstawami chrześcijaństwa, które mówią o tym, że karą za grzech jest śmierć, nagrodą za dobro, jest natomiast zmartwychwstanie i życie wieczne: -„Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rzym 6:23) -"Dusza, która grzeszy, ta umrze" (Ez 18,4) Dodam, że w Starym Testamencie, słowo "dusza" oznacza po prostu osobę. Powyższy cytat można więc też tłumaczyć jako: "Umrze tylko ta osoba, która grzeszy". Sam Bóg wielokrotnie stosował karę śmierci w przekładach biblijnych, patrz potop czy spalenie Sodomy i Gomory. Począwszy zresztą od Adama i Ewy, których za karę nie posłał do jakiegoś piekła, tylko uczynił śmiertelnikami: "z prochu powstałeś, w proch się obrócisz". Złego faraona i lud egipski również karał śmiercią. Kaina, który był pierwszym mordercą nawet nie zabił, a skazał na samotną tułaczkę po świecie. Gdzie jest tu więc miejsce na tzw. piekło? Otóż na polskie słowo "piekło" (i angielskie słowo "hell"), tłumaczy się dość pokrętnie trzy różne rzeczy. Są to: 1. Szeol/Hades 2. Gehenna 3. Jezioro ognia i siarki Ad 1. Szeol i Hades oznaczają dokładnie to samo, z tymże szeol pochodzi z języka hebrajskiego, a hades to wynik tłumaczenia na język grecki, w którym wydawane było pierwotnie Pismo Święte jako całość (Nowy i Stary Testament). Otóż Szeol/Hades znaczy po prostu grób, cmentarz. W Biblii można też znaleźć to określenie jako Kraina umarłych, gdzie zmarli pozostają w stanie bez świadomości, czekające na przyszłe zbawienie. Nie jest więc to ani miejsce cierpień, ani miejsce szczęścia. Co więcej do Szeolu trafią zarówno dobrzy, jak i źli ludzie. Biblia podaje nam przykłady dobrych ludzi, którzy mają tam trafić np. Jakub gdy stracił swojego syna, stwierdza: „Już w smutku zejdę za synem moim do Szeolu” (Rodz 37:35). Hiob w rozpaczy, prosząc Boga o śmierć modlił się: "O gdybyś w Szeolu mnie schował, ukrył, aż gniew Twój przeminie, czas mi postawił, kiedy mnie wspomnisz” (Hiob 14:13). W Księdze Hioba możemy również znaleźć taki cytat: "Czego mam oczekiwać? Kraina umarłych (Szeol) moim domem. W ciemności uścielę sobie łoże." - Hiob spodziewa się swojej rychłej śmierci. Ba, nawet sam Jezus Chrystus poszedł do takiego "piekła", albo jak to się ładnie tłumaczy po polsku "piekieł" po śmierci. "Zstąpił do piekieł i trzeciego dnia zmartwychwstał", odnosi się właśnie do Szeolu. Ponadto Szeol/Hades nie jest miejscem wiecznym. Jak podaje Apokalipsa św. Jana, to miejsce ma zostać zniszczone przy końcu świata. Ad.2 Gehenna - Nazwa pochodzi od Doliny Hinnom (hebr. Gehinnôm), doliny, która w czasach starożytnych wyznaczała granice miasta Jerozolimy. Znajdowała się za bramą miasta zwaną Hersit i była pierwotnie wysypiskiem śmieci, miejscem kremacji zwłok przestępców oraz tych, którym odmówiono z różnych względów normalnego pogrzebu. Według tamtejszych wierzeń, jeśli zwłoki niegodziwca zostały spalone w tym ogniu, nie mógł już być zbawiony. Ogień był tam podtrzymywany cały czas, 24h na dobę, czego nie strawiły płomienie, było zżerane przez rozmaite robactwo, stąd zresztą mamy w Biblii fragmenty o "ogniu, który nie gaśnie" i "robaku, który nie umiera". Generalnie gehenna w Biblii występuje jako wieczny ogień, czy też ogień nieugaszony. Jednak nie jest on wieczny w znaczeniu dosłownym, nie płonie on przez wieczność. Wieczne są jego skutki, a jest tyleż nieugaszony, co nie ugasi go żaden człowiek i będzie płonął dopóki nie ukończy swojego dzieła. I tak np. w takim "wiecznym ogniu" spłonęły miasta Sodomy i Gomory. Te miasta nie płoną jednak po dziś dzień. Sama Biblia w Księdze Judy opisuje deszcz ognia i siarki, który po prostu spalił miasta. Miasta zostały zniszczone, a Biblia nazywa to "karą wiecznego ognia". Biblia zapowiada również spalenie Jerozolimy w "ogniu nieugaszonym" (Jer 17:27). I miasto zostało spalone, ale ogień nie pali się tam po dziś dzień. Trzecim miejscem spalonym przez nieugaszony ogień jest Edom, chociaż oczywiście ogień nie płonie tam do dziś. (Iz 34: 9-13) Jan Chrzciciel zapowiadający przyjście Mesjasza: "Ma On wiejadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym" (Mt 3,12). Może i ogień nieugaszony, ale plewy mają zostać SPALONE, nie palone w nieskończoność. Oczywiście te plewy oddzielone od ziarna, symbolizują grzeszników. Kolejny przykład: "Bo oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy wyrządzający krzywdę będą słomą, więc spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów, tak że nie pozostawi po nich ani korzenia, ani gałązki" (Mal 3:19). Pan Jezus ostrzega: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą; bójcie cię raczej tego, który może i duszę i ciało zatracić w gehennie” (Mt 10:28). "Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie. Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!" (Mt 13: 39-42) Tak więc ogień ten ma spalić, zniszczyć to co złe i grzeszne. Ad. 3 Jezioro ognia i siarki - ten termin pojawia się w Apokalipsie św. Jana, jest również określane jako "śmierć druga" (co już nam sugeruje pełne zniszczenie). Do tego ognistego jeziora mają zostać wrzuceni: -śmierć -Szeol/Hades -Szatan -Bestia (ta z morza, Antychryst) -Fałszywy Prorok (bestia z ziemi) -grzesznicy W kontekście tego ognistego jeziora faktycznie można znaleźć w polskim przekładzie określenie "wieczne męki" czy też "kaźń wieczna". Pytanie tylko czy prawidłowo? Otóż słowo które zostało przetłumaczone jako męki, czy kaźń to greckie słowo "kolasis", które oznacza odcięcie, od czasownika kolazo - odcinań, odejmować, jak odcinanie gałęzi. Porównajmy: "I odejdą ci na kaźń wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego." a: "I odejdą ci na wieczne odcięcie, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego." Robi różnicę prawda? Harmonizuje się to zresztą z wcześniej podanymi przez ze mnie cytatami: "nie pozostawi po nich ani korzenia ani gałązki", "Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata." itd. Problemów nastręcza również greckie słowo aion (przetłumaczone z hebrajskiego colam), tłumaczone mylnie jako "na wieki wieków" lub "na zawsze". Jak i przymiotnik "aionios", tłumaczony jako "wieczny". W rzeczywistości słowa te oznaczają skończony okres czasu. Przypomnę że Sodomę i Gomorę miał spalić wieczny (aionios) ogień. Ale to nie wszystko. Sam Sąd Ostateczny (aionios) musiałby być dosłownie nazywany Sądem Wiecznym, no ale ta rozprawa sądowa nie może trwać przez wieczność, bo nikt nie zostałby zbawiony, ani potępiony. Jonasz miał trafić do brzucha wieloryba "na zawsze" (colam), a był w nim przez trzy dni. W Pwt 15,17 czytamy, że sługa, który pragnął pozostać u swojego pana, miał służyć mu "na zawsze" (colam). A miał mu służyć po prostu do końca życia. Trochę więcej na ten temat do poczytania: http://forum.protestanci.info/viewtopic.php?t=13884 https://uderzwfalsz.wordpress.com/2016/01/15/manipulacja-w-przekladach-biblii-odnosnie-wiecznego-piekla-owlam-aion-i-aionios/ Ale teraz ważna rzecz!!! Poza dokładniejszym tłumaczeniem wersetów Biblii (z czym trzeba uważać, żeby nie wpaść w pułapkę szukania życzeniowego) liczy się wyciągnięcie logicznych wniosków. Do Jeziora ognia i siarki ma m.in. zostać wrzucona śmierć. Jest ona procesem biologicznym, który wraz z końcem świata przestanie istnieć (nikt już nie będzie umierał). Nie stanowi jakieś żywej postaci. Nie może więc zostać poddana mękom, ani nawet dosłownie zostać wrzucona do literalnego ognistego jeziora. Zatem Jezioro ognia i siarki jest po prostu metaforą zniszczenia. Śmierć ma zostać pokonana. "Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć" (1 Kor 15:26). Do tego jeziora ma zostać wrzucony także Szeol/Hades, który jest miejscem. Miejsce również nie może zostać poddane mękom. Za to zostanie zniszczone, nikt już nie umrze, więc Kraina umarłych nie będzie potrzebna. Bestia i Fałszywy Prorok w zasadzie są tylko symbolami. Np. siedem głów Bestii, symbolizuje siedem królestw, Fałszywy Prorok symbolizuje fałszywe religie, idee itd. Symbole również nie mogą zostać poddane mękom, ani być dosłownie wrzucone do jakiegoś ognistego jeziora. Szatan, który również ma trafić do Jeziora ognia i siarki, wedle innych wersetów ma zostać zniszczony: -"Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę." (Rdz 3:15) -"A Bóg pokoju wkrótce zetrze szatana pod waszymi stopami. Łaska naszego Pana Jezusa Chrystusa [niech będzie] z wami. Amen." (Rz 16:20) -"Ponieważ zaś dzieci są uczestnikami ciała i krwi, i on także stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła."(Heb 2:14) -"Zbezcześciłeś moją świątynię z powodu mnóstwa swoich win, przy niegodziwym swoim handlu. Dlatego wywiodłem z ciebie ogień i ten cię strawił; obróciłem cię w popiół na ziemi na oczach wszystkich, którzy cię widzieli. Wszyscy, którzy cię znali pośród ludów, zdumiewali się nad tobą; stałeś się odstraszającym przykładem, przepadłeś na wieki." (Ez 28:18-19) Co do grzeszników, oni również mają zostać zniszczeni: -"Złoczyńcy bowiem wyginą, a ufający Panu posiądą ziemię" (Ps 37:9) -"Jeszcze trochę, a nie będzie bezbożnego" (Ps 37:10) -"Ujrzysz zagładę bezbożnych!" (Ps 37:34) -"Wtedy wszyscy zuchwali i wszyscy, którzy czynili zło, staną się cierniem. I spali ich ten nadchodzący dzień - mówi Pan Zastępów - tak, że im nie pozostawi ani korzenia, ani gałązki." (Mal 3:19) -"I podepcecie niezbożne, gdy będą popiołem pod stopą nóg waszych, w dzień, który Ja czynię, mówi Pan zastępów." (Mal 4:3) -"Pan strzeże wszystkich, którzy Go miłują, a wytępi wszystkich występnych." (PS 145:20) -"Pan w gniewie swoim pochłonie ich, A ogień ich pożre." (Ps 21:9) -"Bezbożni wyginą, A nieprzyjaciele Pana są jak ogień w piecu, zniszczeją, pójdą z dymem" (Ps 37:20) -"Ich losem - zagłada, ich bogiem - brzuch, a chwała - w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne (Flp 3:19) -"A kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki" (J 11:26). -"I rozgniewały się narody, a nadszedł Twój gniew i pora na umarłych, aby zostali osądzeni, i aby dać zapłatę sługom Twym prorokom i świętym, i tym, co się boją Twojego imienia, małym i wielkim, i aby zniszczyć tych, którzy niszczą ziemię". (Ap 11:18) A tak w ogóle to sądzenie ludzi ma nastąpić dopiero na Sądzie ostatecznym po paruzji (powtórnym przyjściu Chrystusa przy końcu świata), a nie zaraz po śmierci. Inaczej Bóg na Sądzie Ostatecznym musiałby anulować swoje własne wyroki, wydane na ludziach zaraz po ich śmierci. Zauważył to już w XIV w. ówczesny papież Jan XXII: http://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/05/29/czy-ludzie-w-sredniowieczu-naprawde-wierzyli-w-pieklo/2/ Uważał on nauczanie o sądzie po śmierci (przed Sądem Ostatecznym) za bluźnierstwo, sugerujące że Bóg się myli i nie jest sprawiedliwy, skoro ma zamiar dwa razy rozpatrywać tę samą sprawę i przeczyć samemu sobie. Podjął działania mające na celu, aby Kościół zaczął w końcu nauczać w zgodzie z Pismem Świętym i zdrową logiką. Niestety spotkało się ze sprzeciwem pozostałych hierarchów Kościoła i papież został tuż przed śmiercią zmuszony do zmiany zdania. Oficjalna wersja przetrwała więc po dziś dzień. Czemu tak? Ano temu:
  10. Dobry wieczór Bracia! Na początku bieżącego roku, postanowiłem zaprzestać chodzenia na msze, modlitw i traktowaniu Jezusa jako Boga. Krzyżyk na wisiorku zmieniłem na lwa(o wpływie symboliki dużo opowiadał Marek). Generalnie można powiedzieć ,że do pewnego czasu udało mi się osiągnąć każdą rzecz, którą chciałem i była w zasięgu ręki. Miłość z LO(nie jestem już z nią, kiedyś napisze o tym bo to ostra jazda), nowy samochód, nowe ciuchy, podwyżka i nawet większy ogląd życiowy wraz ze wzrostem pewności siebie i zamierzonym spadku wagi. Przestałem jeść słodycze, fast foody, przestałem kopcić oraz w mojej pasji zaczęło mi lepiej się układać. Ludzie z otoczenia mówią, że jest zajebiście. Jak teraz to pisze to faktycznie fajnie to wygląda ALE: Problem zaczął się jakoś na przełomie lutego/marca gdy zaczęły mi się kłopoty z ex blondi. Generalnie nie przeżyłem jakoś specjalnie tego rozstania jednak coś się złego zaczęło dziać. Zacząłem chorować, przeziębiłem się można powiedzieć ,że totalna głupota jednak potrzebowałem L4 i konkretnych antybiotyków by wyzdrowieć. Kupiłem sobie auto za gotówke, 5k wziąłem tylko pożyczki na nie, i auto się zepsuło na wartość ok. 1 tyś. złotych okej... Dowiedziałem się ,że zmienia mi się diametralnie system pracy, przez co musiałem przerwać naukę co skutkuje płaceniem kary w wysokości UWAGA OK. 2 TYSIĘCY ZŁOTYCH, mówię sobie ok... Między tymi zdarzeniami zacząłem palić więcej niż kiedykolwiek paliłem, paczka dziennie to był minimum(teraz pale max 3 papierosy na dzień). W pracy, przez swoją lekkomyślność prawie bym nie wyleciał( sytuacja jeszcze się nie wyjaśniła jednak pragnę nadmienić, że do tej pory przełożeni byli bardzo zadowoleni z mojej pracy). Tłumaczyłem to sobie cały czas,że to pewnie przez moje uczucia wobec mojej (ah nie mojej ?) małej blondyneczki, jednak po tym jak się z nią widziałem niedawno uświadomiłem sobie ,że to nie jest przyczyną. Finansowo teraz leżę i kwiczę, jak sobie szacowałem to mniej więcej w październiku powinno być dobrze. Prawdę mówiąc już jeździłem nocami po całym województwie i zastanawiałem się czy warto żyć. Ogarnęła mnie totalna apatia. A teraz meritum. Zacząłem się modlić i myśleć o Bogu znowu. Stało się to mniej więcej tydzień temu i nagle jakby mi się wszystko ponownie rozjaśniło. Nie rozumiem tego może to przypadek? Ciężko mi na to obiektywnie spojrzeć zwłaszcza(wiem śmiesznie to zabrzmi ?) w momencie gdy nosiłem wisiorek z Lwem wyskakiwały mi wypryski, na kl. piersiowej i szyi. Nosze krzyżyk i co? i NIC! I tutaj chciałbym Was drodzy Bracia o coś spytać, czy mieliście podobne doświadczenia? I jakie mogą być poboczne przyczyny tego stanu rzeczy? Podejrzewam czynnik finansowy jednak w tym miesiącu dam rade już coś odłożyć przy czym nie muszę sobie odmawiać na jedzeniu etc. czyli jest w miarę ok. Jakieś zalecenia może? Co robić? Na razie trwam w wierze, trzymam dietę i ogólnie jest lepiej ale sam nie wiem czy to placebo czy co? Z jednej strony zdaję sobie sprawę z destruktywnego wpływu na podświadomość, programu kk. A z drugiej gdy leci np. taka piosenka jak "Take me to church" to czuje jakąś radość "Good God, let me give you my life" ta linijka we mnie trafiła choć rzeczą jasną jest, że piosenka jest metaforą. Proszę powiedzcie mi o co chodzi. Pozdrawiam
  11. Kolejny akt w sprawie apostazji. W poniedziałek Naczelny Sąd Administracyjny w składzie siedmiu sędziów zajmie się kwestią kompetencji Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych do oceny oświadczeń o wystąpieniu z Kościoła. Wniosek do NSA w tej sprawie skierował Rzecznik Praw Obywatelskich. Historia: https://wiadomosci.onet.pl/kraj/w-poniedzialek-nsa-zajmie-sie-kwestia-kompetencji-giodo-ws-apostatow/gey8wbx
  12. https://www.pch24.pl/hiszpania--podczas-strajku-feministek-zaatakowano-dwa-koscioly,58811,i.html W trakcie "strajku kobiet" zostały zaatakowane 2 kościoły. Feministki jawnie atakują świątynie chrześcijan. Kiedy chrześcijanie zaczną się bronić? Co o tym sądzicie? Hiszpańskie środowiska feministyczne zorganizowały „strajk kobiet”. Jego uczestniczki przemaszerowały 8 marca ulicami Madrytu. Podczas manifestacji zaatakowano dwa kościoły, na których wymalowano feministyczne i wulgarne hasła. Podczas odbywającego się 8 marca strajku generalnego kobiet, który odbywa się w całej Hiszpanii, uczestnicy manifestacji w stolicy kraju zniszczyli elewacje dwóch kościołów: Ducha Świętego oraz Pielgrzymującej Dziewicy z Fatimy. Na ścianach i drzwiach wejściowych do świątyń, nieznani sprawcy wypisali farbą hasła i znaki organizacji feministycznych. Wśród nich znalazły się również hasła propagujące aborcję. Treść niektórych z nich jest wulgarna. W czwartek kilkadziesiąt tysięcy kobiet wyszło na ulice miast Hiszpanii i wzięło udział w feministycznym „strajku kobiet”. Wydarzeniu towarzyszą pikiety, które w kilku miastach doprowadziły do chaosu komunikacyjnego. Nad ranem w całym kraju odwołano ponad 300 kursów pociągów. W wielu miastach Hiszpanii prowadzone są także feministyczne manifestacje, których uczestniczki żądają „poszanowania praw kobiet”, zmniejszenia dyskryminacji płciowej na rynku pracy, a także walki ze zjawiskiem przemocy domowej.
  13. http://www.rp.pl/Plus-Minus/312159967-metoo-w-sojuszu-z-Kosciolem.html 2 facetów napisało antymęski artykuł mówiący, że #MeToo ma sojusz z Kościołem Katolickim na co dowody można odnaleźć w naukach kościoła. To koronny dowód tego, że KK jest jawnie antymęski. Dzisiaj Marek w swojej ezoterycznej audycji wspominał o kulcie Maryjnym w Polsce. Moim zdaniem to nie przypadek, że ten kult kobiety i matki ciągle się rozwija w czasach radykalnego feminizmu. Kościół dostosowuje się do współczesnej mody społecznej i na jej fali stara się zdobyć poparcie. Tym razem poparcie feministek. "Stoimy więc wobec wyjątkowej szansy zaprezentowania feministkom katolickiej moralności, najlepszego remedium na zjawiska, z którymi chcą walczyć. Być może uznają, że warto wziąć Kościół za sojusznika w walce z tym wszystkim, co sprowadza kobiety do roli obiektu seksualnego, a więc pornografię, seksualizację, prostytucję itp. Jeśli feministkom zależy na poprawie losu kobiet, powinny tę propozycję przemyśleć na poważnie. I warto popatrzeć na wszystkie ograniczenia, które narzuca nauczanie Kościoła, właśnie jak na metody zapewnienia bezpieczeństwa, praw i podmiotowości kobiet." "Mało tego, bardzo często okazało się, że pod pozorem praw kobiet, pod pozorem działań, które miały dać kobietom wolność, mężczyzna osiągał jeszcze bardziej uprzywilejowaną pozycję. Antykoncepcja z jednej strony wyzwala kobiety z biologicznej determinacji, a seks z kontekstu prokreacyjnego. Tyle tylko, że głównymi beneficjentami stali się właśnie mężczyźni, którzy odtąd zupełnie nie musieli się przejmować dalszym losem partnerek. Przekonanie o tym, że seks był „bezpieczny", a więc nie kończył się poczęciem dziecka, dawało im wielką swobodę i uwalniało nie tylko od poczucia odpowiedzialności za potomstwo, ale też długofalowo za kobietę." "Identyczna sytuacja jest z aborcją. Tylko pozornie kobieta usuwająca niechcianą ciążę korzysta z pełni swoich praw. W rzeczywistości przewaga jest po stronie mężczyzny, który nie musi się przejmować konsekwencjami swoich zachowań seksualnych, gdyż zawsze jest w odwodzie aborcja jako rozwiązanie awaryjne." Piszcie co sądzicie na ten temat Po mojemu katoliccy konserwatyści to jeden z fundamentów białorycerstwa.
  14. Cześć Bracia. Oto wypowiedź Macierewicza: " Nikomu bardziej nie należą się patenty oficerskie, jak takim ludziom jak wy. I myślę, że to było oczywiste już wtedy, gdy służyliście w tych kompaniach karnych, w tych obozach karnych, w tych współczesnych łagrach, przez które musieliście przejść dlatego, że byliście wierni Bogu i ojczyźnie" http://www.fronda.pl/a/macierewicz-do-ksiezy-oficerow-dzieki-waszym-patentom-polska-armia-wraca-do-swoich-korzeni,101333.html Według Macierwicza księża mają lepsze predyspozycje do bycia oficerami czyli dowódcami żołnierzy niż dobrze wyszkoleni oficerowie , którzy jednak tymi księżmi nie są O ile w grach RPG kapłani bitewni przydają się na polu walki, ponieważ rzucają lecznicze zaklęcia to w przypadku rzeczywistych bitew są oni bezużyteczni Dodatkowo jest to jawne wstawianie pracowników korporacji watykańskiej na wysokie stanowiska dowódcze w armii. A co wy na ten temat sądzicie?
  15. Dzisiaj w Sopocie odbył się pogrzeb księdza, znajomy, gorliwy katolik był, podobno ludzie nie mieścili się w kościele. Po wysłuchaniu tej "lewico-liberalnej" wypowiedzi, wiem już doskonale dlaczego zaprosił go do swojego programu Tomasz Lis, dlaczego promowało go Gówno Wyborcze jak i całe, mainstreamowe łże-elity III RP. Spójrzcie zresztą jakie miejsca jeszcze odwiedzał:
  16. Cześć Bracia. Właśnie natrafiłem na ciekawy artykuł w którym piszą o tym, że policjanci, wojskowi czy pracownicy Straży Granicznej z mocy ustawy są objęci opieką duszpasterską. Teraz ustawodawca podobną opieką otoczył także urzędników Krajowej Administracji Skarbowej. Jak myślicie co będzie dalej? straż pożarna? lekarze? nauczyciele? W ogóle w jakim my chorym kraju żyjemy, że kościół ma prawo "obejmować opieką duszpasterką" (cokolwiek to znaczy) świeckich urzędników państwowych? To jest już budowa państwa wyznaniowego w praktyce. Tylko czekać, aż Polska faktycznie stanie się wasalem Watykanu link do artykułu na ten temat: http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/1047557,krajowa-administracja-skarbowa-dzialalnosc-duszpasterska.html
  17. Od tygodnia w moim zapomnianym przez czas, zabetonowanym umysłowo miasteczku grasuje pulchny pan w czerni głosząc w swoim mniemaniu dobrą nowinę. Dziś przyszła kolej na moją dzielnicę, od rana moja mama sprząta całe mieszkanie, jakby miał przyjść ktoś ważny. Ksiądz chodzi od godziny 15, więc wszyscy domownicy są od 15 do momentu przyjścia księdza uwięzieni w domu, jak ktoś pracuje to niech bierze wolne na ten dzień bez dyskusji. No bo jak to nie być na tak ważnym, przełomowym wręcz wydarzeniu. Na stole biały obrus, krzyż, i świeczki. Nie brakuje oczywiście koperty dla "boskiego" wysłannika (50 PLN to takie "wstydliwe" minimum), ja bym mu hajsu nie dawał niech sam zarobi w innej pracy. Co roku jest ten sam schemat, gościu przychodzi wyduka z pamięci jakąś regułkę, podobno modlitwę, pochlapie wodą święconą, pogada o pogodzie przez maksymalnie 3 minuty zje kawałek ciasta, hajs zabierze i dowidzenia. Biznes się kręci. Nie rozumiem tej całej szopki z tym związanej, nie chodzę do kościoła nie kupuje tej chrześcijańskiej ideologii. A po lekturze felietonu pt. co zawdzięczam katolicyzmowi nie umiem nawet szanować tej religii, ich wyznawców a już tym bardziej księży. Jestem ciekaw czy jakiś katol jest w stanie logicznie wytłumaczyć mi po co jest w ogóle wizyta duszpasterska, jaki cel ma pisanie kredą na drzwiach K+M+B? Ale chyba za dużo wymagam, w tej wierze samodzielne myślenie nie jest dobrze postrzegane. Poniżej fragment filmu, który najlepiej przedstawia to co mnie irytuje. Dziewczynka swoim tekstem wygrała
  18. Dzień dobry w tak piękny, poniedziałkowy poranek:) Pijąc poranną kawkę z imbirem natrafiłam na ten artykuł: http://natemat.pl/193471,bog-nie-lubi-jak-zakladasz-noge-na-noge-parafia-w-bialymstoku-publikuje-liste-zakazow-i-nakazow Czytając go przypomniało mi się jak byłam bardzo wierzącą i praktykującą katoliczką...to były czasy;) - chodziłam co niedzielę do kościoła -1 raz w miesiącu się spowiadałam, pościłam, czytałam Biblie. A co do przykazań : "nie cudzołożysz " traktowałam poważnie tzn. seks do ślubie(no bo sakrament 'NAS" połączy "na dobre i złe" ). Już sam pocałunek był grzeszny;) "przecież aby ubrać białą suknię trzeba mieć do tego prawo-to symbol przecież czystości". Moja matka zawsze mi powtarzała że "ma się szanować i tylko po ślubie, tak jak ona" Pamiętam miałam też pomysł że pójdę do zakonu ..., ale tata mi wybił to z głowy. Co do relacji damsko - męskich - to były czasy: - nowo poznanym mężczyznom, nie od razu ale po kilku randkach ...szczerze mówiłam że "seks tylko po ślubie" i oczekiwałam zrozumienia ...z początku nie rozumiałam dlaczego po tym wyznaniu mężczyzna ulatniał się. Tłumaczyłam to sobie że może i dobrze, widocznie to nie ten jedyny i "Bóg tak chce" Na szczęście wymiksowałam się z tej ideologii, ale wiem jak było ciężko otworzyć się na relację i wykasować z głowy "seks przed ślubem=grzech". Niemniej jednak odkryłam dzięki temu super patent: kiedy miałam adoratora który mi się nie podobał, a chciałam się go pozbyć(a był miły i nie chciałam zranić jego ego), mówiłam że :"seks tylko po ślubie" i było po kłopocie . Wiem że na forum wątek kościoła był poruszony, dodawałam moje doświadczenia z tym związane, teraz mam z nich ubaw ...ale mogło się inaczej skończyć
  19. http://samotny123.blog.onet.pl/2009/04/27/o-czym-90-katolikow-nie-wie-krotka-historia-kosciola/ Skrótowa historia ważnych wydarzeń i działań tej organizacji.
  20. Czołem samcy !!! Od ładnego czasu nie zaglądałem na forum, jednak ostatnie wydarzenia przyczyniły się do powrotu na ziemię i opisania moich doświadczeń. Ostatnia moja aktywność na forum miała miejsce jakieś pół roku temu, wiele od tego czasu się zmieniło, dlatego postanowiłem wpaść tutaj i podzielić się moimi doświadczeniami. Wrzesień jak i październik wzbogacił moje życie o kolejne doświadczenia z kobietami, z perspektywy czasu nie wartymi nawet wspominania o nich . Miesiąc przerwy a potem .. poznałem dziewczynę jedyną w swoim rodzaju- dosłownie i w przenośni . Kobietę ? Dobre pytanie, jest ode mnie młodsza o 6 lat ledwo pełnoletnia. Początki były bardzo specyficzne, podchodziłem do niej jak pies do jeża bo nie wiedziałem kim jest, czego mogę się po niej spodziewać i czy nie będzie to kolejne "czepadło '' węszące pieniądz. Wielce rad byłem kiedy okazało się, że jest to kobieta z gatunku już na wymarciu. Posiada ona swoje wartości, szanuje drugiego człowieka, emanuje radością. Początkowo myślałem, że lepiej trafić nie mogłem, okazało się jednak, że nie może być tak idealnie - jest ona bardzo, ale to bardzo religijna. Śmiało mogę stwierdzić, że kościół jak i Bóg są dla niej najważniejszymi wartościami. Zaczynają się więc schody... ja jako największy przeciwnik wszelakich religii postanowiłem, że podejmę się wyzwania, może pora na zmianę moich paradygmatów? Początkowo pomyślałem " dam radę " . Jednak moi drodzy nie jest to takie łatwe w praktyce. Dziewczyna, do której poczułem coś więcej niż pociąg seksualny powiedziała mi wprost " do ślubu nici z baraszkowania, kościół mi na to nie pozwala" . Pomyślałem sobie " jeszcze zmienisz zdanie moja droga".. no i się kurka przeliczyłem Nie ma między nami żadnej, ale to żadnej zdrowej relacji seksualnej. Seks? O czym ja marzę, nie ma nawet figli w łóżku. Czasami się czuję jak z córką albo z dobrą koleżanką, którą mogę złapać za rękę i pocałować w czoło. Naprawdę co bym nie robił, ile bym się nie produkował, nie przejawia ona żadnego zainteresowania fizycznego. Właściwie to nie może nawet myśleć o takich rzeczach bo to " grzeszne ". Moi drodzy, najlepsze w tym wszystkim jest to, że ona myśli o wspólnej przyszłości, o ślubie, ale do tego czasu nie może ze mną zamieszkać ani zbliżyć się fizycznie. Staram się jej przetłumaczyć, że tak się zwyczajnie nie da, jeżeli ludziom na sobie zależy to potrzebna jest bliskość i chociaż spróbowanie zamieszkania razem. Jak można myśleć o wspólnym życiu i mieszkaniu razem,ale tylko po ślubie? Czy tylko moim zdaniem jest to co co najmniej nielogiczne i dość ryzykowne? Pany moje staram się zmienić dla niej, ale odnoszę wrażenie, że zbyt wiele ode mnie wymaga i chce abym się podporządkował jej " standardom ". Potrafię pójść na kompromis, ale są też pewne granice. Nie może być kurka tak, że jedna strona się dopasowuje a druga tylko wymagania stawia. Nie jednemu psu burek wołają, ale jest ona takim przypadkiem na jaki już dawno nie trafiłem, przypadkiem dla którego warto się starać, ale boję się ,że jej przekonania religijne będą wielce wadziły w naszym związku. Co Wy o tym myślicie?
  21. victorFelix

    emeryt masakruje

    Wrzucam tu, choć ta mini etiuda zahacza również o politykę i zachowania Polek. Jak dla mnie treść dyskusyjna, ale forma - skill level: Maklak i Himilsbach Admini: jeśli wrzutka już była, proszę o skasowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.