Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'kredyt hipoteczny' .
-
Kredyt hipoteczny, małżeństwo, przyszłość - co poradzicie?
deleteduser73 opublikował(a) temat w Sprawy rodzinne i dzieciaki
Szanowni Bracia, Wysoki Marku! Potrzebuję porady... Razem z partnerką planujemy zakup działki i budowę domu. To jest nasze wspólne marzenie od lat. Oboje mamy swoje mieszkania o porównywalnej wartości (oczywiście z kredytami hipotecznymi). Obecnie mieszkamy w moim mieszkaniu, a jej mieszkanie wynajmujemy. Generalnie idea jest taka, aby sprzedać jej mieszkanie (aby mieć na wkład własny), rozpocząć procedury odnośnie kredytu hipotecznego, znaleźć odpowiednią działkę i rozpocząć budowę domu. Po przeprowadzce do nowego domu sprzedać moje mieszkanie i nadpłacić wzięty kredyt. Problem niestety mamy ze zdolnością kredytową partnerki. Ona zarabia połowę tego co ja. Przy liczeniu zdolności kredytowej w przypadku nieformalnego związku, każda strona musi dysponować zdolnością na udźwignięcie raty kredytu (liczy się to jako dwa osobne gospodarstwa domowe). W jej przypadku nie ma takiej opcji, by jakikolwiek bank udzielił jej takiego kredytu. Teoretycznie rozwiązaniem byłoby sformalizowanie związku (czyli tfu, tfu małżeństwo), wtedy zdolność kredytowa byłaby liczona na jedno gospodarstwo domowe i kredyt bez problemu uzyskamy. Ale ja, skrupulatny czytacz i słuchacz Marka, osoba z natury ostrożna i rozważna - wiadomo, że nigdy nie pchałem się i nie pcham się w idiotyczną instytucję małżeństwa. W tej sytuacji mam ciężki orzech do zgryzienia. Oczywiście zastanowiłbym się nad ślubem (jeśli miałby to być tylko głupi papierek) w momencie, gdy wcześniej spisalibyśmy intercyzę. Niestety intercyza powoduje, że zdolność kredytowa małżonków znowu jest podzielona na dwa oddzielne gospodarstwa... I kółko się zamyka. Dlaczego wspominam o intercyzie? Owszem oboje dysponujemy mieszkaniami o podobnej wartości rynkowej. Ale w moim przypadku dochodzi do tego samochód wartości ok. 30 tyś. PLN i sprzęt RTV, AGD o wartości ok. 30 - 40 tyś. PLN. Zarobiłem na to latami ciężkiej pracy i nie jestem skory do oddania tego na poczet "miłości" i związku. Czy ktoś z Was wie, jak wyjść z tej patowej sytuacji? Mimo wszystko wziąć ten ślub i zacząć realizację właściwie jedynego największego marzenia? Czy definitywnie odmówić ślubu i... wymienić partnerkę na taką z lepszą zdolnością kredytową? ? (taki żarcik - musiałem ;) )- 53 odpowiedzi
-
- 2
-
- kredyt hipoteczny
- małżeństwo
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: