Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'przegryw życiowy' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Lektura Obowiązkowa - nie tylko dla nowego użytkownika
    • Regulamin Forum
    • Jak kupić książki, nagrania i złożyć dotację
    • FAQ - poradniki, pytania i odpowiedzi
    • Przedstaw się
  • Rozwój - przejmujemy władzę nad światem :>
    • Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
    • Rozwój idei Forum
    • Radio Samiec!
    • Czasopismo
    • Dotacje
    • Ważne!
  • Klub Weterana
    • Zasłużona Starszyzna
  • Relacje męsko-damskie i nie tylko
    • [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
    • Na linii frontu - podrywanie.
    • Seks
    • Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
    • Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
    • Sprawy rodzinne i dzieciaki
    • Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
    • Mądry Mężczyzna po szkodzie.
    • Ściana hańby
  • Zaburzenia emocjonalne, psychiczne Pań i Panów
    • Borderline
    • Narcyzm
    • Depresja
    • Pozostałe zaburzenia
  • Męskie i niegrzeczne sprawy
    • Samodoskonalenie i samowychowanie
    • Bad Boy
    • Hajs i inne dobra materialne
    • Wtopy i upokorzenia
  • Youtube - ciekawostki, dramy, informacje, nowinki
    • Niekonwencjonalni youtuberzy
    • Zagraniczni youtuberzy
    • Kanały sportowe
    • Konwencjonalni youtuberzy
  • Sport i zdrowie
    • Sport
    • Zdrowie fizyczne i psychiczne
  • Polska i świat
    • Co w zagrodzie i za miedzą
  • Przetrwanie, apokalipsa, preppersi
    • Survival w mieście
    • Survival w terenie
    • Przydatne umiejętności
    • Zestawy ewakuacyjne
    • Ogień, woda, żywność, ubrania, energia
    • Broń i narzędzia
    • Apteczki, zestawy medyczne, pierwsza pomoc, higiena
    • Schronienie, domy, bunkry, ziemianki
    • Urządzenia, pojazdy, gadżety
    • Książki, opracowania, podręczniki, artykuły, wiedza - związane z survivalem
    • DIY, "patenty", life hacki
  • Motoryzacja i Technologie
    • Wszystko co jeździ, pływa i lata.
    • Komputery
    • Technika i sprzęt
  • Hobby
    • Zainteresowania
    • Hobby i twórczość
  • Duchowość
    • Nie samym ciałem człowiek żyje
  • Rozmowy przy wódce
    • Flakon, kielon i zagrycha
  • Rezerwat dla Kobiet
    • Dlaczego tak?
    • Bara-bara
    • Wokół domowej 'grzędy'
    • Bóg stworzył kobietę brzydką, więc musi się ona malować.
    • Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
    • Kobiecy kącik 'kulturalny'
  • Domowa grzęda
  • Samczy Mobil Klub HydePark- zbiór tematów niepasujących do pozostałych kategorii
  • Samczy Mobil Klub Rowery
  • Samczy Mobil Klub Powitalnia
  • Samczy Mobil Klub Zabezpieczenia przed miłośnikami cudzej własności.
  • Samczy Mobil Klub Samochody
  • Samczy Mobil Klub Latadła:szybowce, śmigłowce, rakiety, balony :)
  • Samczy Mobil Klub Motocykle
  • MacGyver a GADGETY MĘSKIE : ......?
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • IT Linux
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • Klub poligloty Jaki język
  • NAUKA - SCIENCE Wprowadzenie do Metodologii Naukowej
  • Klub Pasjonatów Futbolu Reprezentacja Polski
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ekstraklasa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka klubowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka międzynarodowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ogólne
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji s
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Pornografia - ubojnia pomysłowości, kreatywności i działania
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji 50 powodów aby porzucić pornografię
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Odwyk Piotra i nowe lepsze życie
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji NOFAP - Odwyk od A do Z
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Co robić by Nofap się udał?
  • Klub Wschodnioazjatycki Ogólne
  • Klub Wschodnioazjatycki Korea
  • Klub Wschodnioazjatycki Chiny
  • Klub Wschodnioazjatycki Japonia
  • Klub Wschodnioazjatycki Mongolia
  • In web development Przydatne linki
  • In web development Mam problem

Blogi

  • Blog Ruchacza
  • Critical Thinking
  • Pan Kabat Blog
  • Bacy
  • Paweł z N.
  • Silvia
  • Blogosfera Vincenta
  • 105 kg skurwysyna
  • Droga do męskości
  • „Sukces jest czymś, co przyciągasz poprzez to, kim się stajesz.”
  • RysiekBlog
  • PZK
  • Aroxblog
  • Zasady Drugiej Strony Lustra
  • Prywatne zapiski Leona
  • Self Blog
  • friendship
  • redBlog
  • OpenYourMind
  • kootasBlog
  • Blog
  • The Samiec Post
  • TradeMe
  • Zapiski Eldritcha
  • Blog Chłopaka na Testosteronie
  • nowhereman80
  • ALPHA HUMAN
  • Myśli bieżące - filozoficznie ...
  • Samczym okiem
  • Za twórczością podążający, pragnący swego zaniku.
  • Ryśkowe szaleństwa.
  • Spira - żeby wygrać, trzeba przegrać
  • Scarcity of Knowledge
  • Throat full of glass
  • .
  • listy do dusz
  • Cytaty ważne i więcej ważne
  • Różne wypociny EjczFajfa
  • Moje przemyślenia
  • Blog Duńczyka
  • Podkręcili mi śrubkę!
  • Pułapki i kruczki
  • Jak działa rzeczywistość i kim jesteśmy - rozważania
  • TOALSWAHCADTLKCAFG
  • Arasowy blog postrzegania subiektywnego
  • Otwórz Oczy
  • Bez litosci
  • Przelewanie mysli.
  • Blog Metodego !
  • Boks - kompletnego laika trening
  • New Day at oldschool
  • Moim okiem
  • Czerwony Notatnik
  • Świadomość,Świadomość,Świadmość
  • Human Design: self-study
  • TOP seriali telewizyjnych
  • Szkaradny's
  • Coś tu może kiedyś będzie.
  • Przebudzenie z Marixa
  • Cortazarski Blog
  • .
  • Indigo puff obraża nasze forum na streamie!!!!!!!!!
  • Blogowo
  • Analconda
  • danielmagical ...fenomen patostreemow
  • W poszukiwaniu prawdziwych emocji
  • "Rz"ycie
  • Always look on the bright side of life...
  • Za horyzontem zdarzeń
  • Kubeł zimnej wody
  • Just Easy
  • .
  • Rody Krwi
  • sumer
  • Filmoteka Białego Rycerza
  • Życie W Kuchni
  • Człowiek Renesansu
  • BS lepsze niż Vitalia!
  • Okiem borderki, czyli świat z innej perspektywy
  • Blog Dzika
  • Podglądam siebie.
  • Światłopułapka
  • Wzloty i upadki ducha
  • Złote myśli Sary.
  • ezo
  • La chica loca
  • nowy rok numerologiczny rozpoczety
  • 30 dniowe wyzwanie.
  • 1
  • "Jak się przewróce to ja się za swoje przewrócę"
  • Coś Więcej...
  • Kobieta to rarytas dla bogaczy.
  • Narkonauta
  • Casual Gentleman
  • Luźne przemyślenia Ksantiego
  • .
  • Dziennik rozwojowy
  • Studęt tłumaczy
  • antymatrixman
  • Rapke
  • Między ziemią a piekłem czyli ile kosztuje spełnianie marzeń.
  • Archiwa Miraculo
  • IBS/SIBO - moje zmagania z chorobą
  • Wielka ucieczka z więzienia "Przeciętność"
  • Chore akcje z mojego poje*anego życia
  • Czas zapłaty
  • Jan Niecki - manosfera
  • Miejsce ulotnienia dla zbyt dużego ścisku pod kopułą
  • Z Przegrywu do Wygrywu
  • Droga do Zwycięstwa
  • Nerwica, lęki, pogadajmy.
  • Wewnętrzna stabilizacja świadomego mężczyzny
  • Baldwin Monroe...na płótnie
  • moj pulpit
  • Dobry, zły i brzydki
  • Różności
  • Uśmiechnięta (p)ironia
  • Instrukcja życia w systemie...
  • Orszak Trzech Króli
  • Human LATA - Od zera do ATPL'a.
  • Niezapominajka
  • Niezapominajka
  • Ozór na szaro
  • PsYCH14trYK
  • (...)
  • boczkiem przez życie
  • Ze szczura w Kruka (PuA, rozwój osobisty i duchowy)
  • Ozór na szaro.
  • Strumień świadomości
  • Przygody faceta w prawie średnim wieku
  • :-)
  • Esej - jaki jest i powinien być cel życia ludzkiego?
  • Eksponowanie kreatywności.
  • W samo okienko
  • Saturn i co dalej?
  • Zapiski
  • Jakie są korzyści z skontaktowania się z profesjonalną firmą w celu dochodzenia odszkodowania za poniesione straty?
  • Bruxawirus
  • Redpill
  • Naukowy blackpill
  • Czy to friendzone?
  • Jak żyć ?
  • Jak żyć, Panie Premierze?
  • Żywot wieśniaka poczciwego
  • Jack Hollywood
  • Analconda
  • smerfiBlog
  • Dzień, w którym przestałem być nieśmiały.
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • O podróżach
  • Młodzi samcy w równowadze Blog
  • Klub muzyków i kompozytorów (muzyczny) Blog muzyczny
  • Red Pill Blog Redpill

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Miejscowość:


Interests

Znaleziono 2 wyniki

  1. Czołem bracia! Jeden z regularnych forumowiczów, z uporem maniaka określający siebie samego jako przegryw - już Wy wiecie o kim mówię - zainspirował mnie do założenia tego wątku. Chciałbym, żebyśmy zebrali w nim nasze przemyślenia - wyłącznie pozytywne porady - jak można taki "przegryw życiowy" ogarnąć. Przez przegryw rozumiem tu stan niskiej samooceny i braku partnerki. Od czego zacznę moje dzisiejsze nocne wywody... Od garści filozofii. Ludzie mówią że człowiek - a według niektórych mężczyzna szczególnie - powinien mieć siłę sam w sobie, z siebie, być skałą, niezależnie od tego czy ma partnera, czy nie. Jest to prawda i nieprawda zarazem. Biologia dała nam potrzebę dobierania się w pary, i mówiąc prosto z mostu, kopulacji i płodzenia potomstwa, jako jedną z podstawowych potrzeb życiowych. Ktoś, kto tego nigdy nie przeżył, albo przeżył ostatni raz dawno temu, albo wszystkie swoje doświadczenia na tym polu ma negatywne, ma wg mnie prawo do niezadowolenia. Nie zaczynajcie więc od porad typu "ogarnij swoją samoocenę", "pracuj nad sobą", "znajdź prawdziwą pasję", bo to są porady, które syty daje głodnemu. Jak ktoś jest głodny to musi się najeść. Chociaż trochę. Chociaż raz. Żeby np uwierzyć w siebie, że może sobie to pożywienie też zdobyć w przyszłości. Żeby przestać o nim obsesyjnie myśleć i zwolnić miejsce w głowie na wyższe cele. Podejdźmy więc może w tym przypadku od takiej strony: poderwę dziewczynę, prześpię się z nią, utrzymam związek jakiś czas (jeśli będzie fajnie), będzie to ważnym krokiem do mojego samodoskonalenia. W mojej ocenie i bazując na moim skromnym doświadczeniu, poderwanie dziewczyny składa się z czterech aspektów. 1. Nastawienie Po pierwsze odpowiedz sobie na pytanie: czy interesują Cię kobiety? Czy chcesz z nimi spędzać czas i w jakimś sensie wchodzić w ich świat? Bo może wcale nie. Może jesteś gejem - i to jest ok, jedni lubią brzoskwinie, inni ogórki, ale ja o podrywaniu mężczyzn przez mężczyzn nic nie wiem, więc się nie wypowiem. Może jesteś aseksualny? Może jesteś przepełniony goryczą i nienawiścią do kobiet - jesteś mizoginem? Może wreszcie kompletnie nie masz na kobiety czasu, bo np nazywasz się Isaac Newton i od kobiet wolisz tworzenie czegoś wielkiego? Jeśli na te pytania odpowiadasz negatywnie, to połowa roboty za Tobą. Heteroseksualne kobiety chcą Cię poznać - jeśli Ty tego chcesz. Tak, to jest takie proste Chłopaki chcą poznawać dziewczyny, a dziewczyny chłopaków. Tak ten świat działa od tysiącleci Nie znaczy to że każda kobieta jest zainteresowana każdym mężczyzną, nie rozpędzajmy się za bardzo. Ale o tym później. Nie, kobiety nie spotykają, nie uprawiają seksu i nie tworzą związków tylko z jakimiś mitycznymi "Chadami", sponsorami i ludźmi wyjątkowymi (gwiazdami filmowymi itp). Każdy jest zresztą wyjątkowy na swój sposób. Wyjątkowy a zarazem typowy. Taki paradoks. Więc jeśli już zdecydowałeś że chcesz i możesz, wyrzucając z głowy niepotrzebną i irracjonalną blokadę co do możliwości osiągnięcia celu, to przejdź dalej. 2. Okoliczności Żeby poznawać ludzi, trzeba bywać w miejscach, gdzie bywają ludzie. Nie słyszałem jeszcze o tym, żeby ktoś poderwał kogoś siedząc całe dnie zamknięty w swoim domu Od razu nadmienię, że nie mam zielonego pojęcia o podrywie przez aplikacje internetowe do tego służące. Mam nadzieję że bracia uzupełnią ten wątek. Ja będę pisał o poznawaniu kobiet "na żywo". Moje typy na miejsca, gdzie poznawanie/podrywanie kobiet będzie dość naturalne i nie będzie skutkowało dziwnymi spojrzeniami albo dzwonieniem po policję, to: kluby - ze swojego i braci doświadczenia, o którym czytałem, nie polecam jako miejsca na pierwsze kroki w temacie znajomi znajomych - imprezy w gronie znajomych - bardzo polecam z doświadczenia szkoła (uniwersytet itp) - polecam z doświadczenia, ale omijaj swoje grupy, a najlepiej swój rocznik zajęcia koedukacyjne - tutaj znam temat tylko z relacji braci, którzy to polecają; chodzi o zajęcia typu szkoła tańca czy jakieś hobbystyczne typu nie wiem, gotowanie razem czy coś. Mam nadzieję, że bracia tutaj też rozwiną co nieco wolontariat - sprawa kontrowersyjna, na pewno należy uważać na problem "swojej grupy"; ja osobiście przez wolontariat poznałem ogromną ilość kobiet (ale żadnej nie podrywałem!), bo wśród wolontariuszy często jest przewaga kobiet 3. Przygotowanie To jest całkiem proste. Musisz być czyściutki, jakieś minimum ogarnięcia włosów, zaaplikuj jakąś przyzwoitą perfumę w niedużej ilości co najmniej 30 min przed potencjalnym spotkaniem, nałóż jakieś schludne ciuchy. Nie musisz wyglądać jak model z wybiegu. Co do tego jak się ubrać i jak uczesać - poszukaj na forum w innych wątkach, totalnie nie jestem tutaj specjalistą. Jak kiedyś gdzie indziej wspominałem, wiele razy poznawałem/podrywałem kobiety w zestawie jeansy+hoodie, także myślę że nie trzeba nad tym tematem się głowić tygodniami, skoro u mnie to przechodziło. Jakoś tam wiesz, też się wyśpij i ogólnie ogarnij No wiesz, żeby wyglądać i zachowywać się jak człowiek. 4. Działanie Nie myśl za dużo. Wiem, trudne. Sam mam z tym problem! Zawsze gdzieś może się na ułamek sekundy z tyłu głowy pojawić jakaś dziwna myśl typu "czy wyglądam ok?" (jak przeczytałeś punkt 3 i się zastosowałeś, to jest ok), "czy nie wyglądam na zestresowanego?" (prawie na pewno nie), "czy się uda?" (może uda może nie uda, ale kto nie ryzykuje ten nie pije szampana!). Nie myśl za dużo! Podejdź do jakiejś dziewczyny, uśmiechnij się i zacznij rozmawiać. O czymkolwiek. Najlepiej o czymś, co może Was łączyć - np obydwoje macie psa. Albo nie wiem, panna ma koszulkę z logo kapeli, którą znasz i lubisz. Albo o tym, że mieszkacie blisko siebie (raz tak kiedyś zagaiłem dziewczynę, ha! co prawda potem na randce była klapa, ale jako temat otwierający się nadało). Albo o fizyce, jeśli to uniwerek lub skądinąd wiesz że to ją może interesować. Wymyśl jakiś temat . Niezależnie od tego, czy uważasz się za przegrywa, czy nie, czy jesteś bogaty, biedny, gruby, niski, łysy, cokolwiek, na pewno Twój mózg jest w stanie coś fajnego wymyślić co podłapie jakaś dziewczyna. Nie traktuj jej jako swojego celu. Na tym etapie staraj się miło spędzać czas. Nie tylko ona ma miło spędzać czas, Ty masz miło spędzać czas. Jak Ci coś odburknie albo okaże się amebą nie umiejącą sklecić poprawnie dwóch zdań, po prostu podziękuj i odpuść, po co masz tracić czas? Nie myśl w trakcie interakcji z kobietami o tym, czy: jesteś Chadem, dostatecznie bogaty, dostatecznie wysoki, masz dostatecznie wysokie IQ, że miałeś ciężkie dzieciństwo, pod górkę do przedszkola, ostatnia laska Cię pogoniła itd. W tych interakcjach liczy się tylko jedno: druga strona jest zainteresowana albo nie. No i jeszcze to, czy Ty jesteś zainteresowany. Czy dziewczyna okaże się ciekawa. Nie myśl za dużo! (Chyba się powtarzam) Od myślenia się człowiek stresuje. Stresu aż tak bardzo nie widać, jak Ci się wydaje, ale jak przejmie nad Tobą kontrolę, to będziesz w dupie. Uśmiechaj się! Nie sztucznie, nie przesadnie, nie rób z siebie pajaca, ale uśmiechaj się. Nigdy nikogo nie udało mi się poderwać ani chyba nawet w ogóle zapoznać, jak miałem minę zbitego psa. Jak masz zły nastrój bo masz depresję, najpierw zajmij się depresją - u psychologa i/lub psychiatry. Podrywanie będąc w ciężkiej depresji to jak wyścigi samochodowe posiadając tylko jedną nogę. Raczej nic z tego nie będzie. Co dalej? Nie zamęczaj jej swoją obecnością. Na pierwszy kontakt parę-paręnaście minut spokojnie wystarczy. Co nie znaczy, że jeśli podłapiecie z miejsca dobrą chemię, masz to przerywać Daj Ci dobry Panie Boże, żebyś z nią przegadał całą imprezę do rana. Ale to się chyba często nie zdarza. Jak zaczynasz czuć że stres Cię zżera albo że kończą Ci się pomysły w rozmowie (co tak naprawdę jest też efektem stresu), zaproponuj wymienienie się kontaktami (telefon, fb, insta, nie wiem co tam innego jeszcze teraz młodzież używa) i w elegancki sposób wymiksuj się z interakcji, oddalając w swoją stronę. Możesz wspomnieć że chciałbyś się z nią spotkać drugi raz, bo Ci się fajnie gadało (oczywiście jeśli to prawda), ale nie musisz - z mojego doświadczenia zagajenie przez komunikator po fakcie też działa. Nie, nie czytaj tych bzdur na temat czy masz się odezwać drugi raz godzinę, dzień, czy tydzień po pierwszym spotkaniu, to bez znaczenia. W ogóle najlepiej nie czytaj bzdur które piszą "specjaliści od podrywu" (tzw. PUA), ogromna większość z tego jest kompletnie bezwartościowa. Bądź pozytywny. Bądź otwarty. Rozmawiaj. Bądź sobą. Nikim innym i tak nie będziesz, więc po co próbować? Nie jesteś przegrywem. Wyjdź do ludzi i sobie to udowodnij. Trzymam kciuki. I napisz jak poszło. A, i jeszcze: będziesz miał niepowodzenia. Prawdopodobnie dużo niepowodzeń (no ja miałem sporo!). Każde jest wartościowe, bo Cię czegoś uczy. Uczy Cię interakcji z ludźmi i życia w społeczeństwie. Nawet, jeśli nie poderwiesz żadnej panny w tym kwartale, to i tak będziesz wygrany - nauki, które z tego wyciągniesz, zostaną z Tobą. Wspomniałem na początku, że nie każda dziewczyna jest zainteresowana każdym chłopakiem, nie? Ale któraś w końcu będzie zainteresowana Tobą (nie, nie daję gwarancji, bo nie zarabiam na pisaniu tego typu tekstów, ale prawie na pewno tak będzie). PS. Nie wszystkie ładne dziewczyny to roszczeniowe księżniczki. Nie wszystkie mądre dziewczyny są brzydkie. Nie wszystkie brzydkie dziewczyny są nieinteresujące. Nie oceniaj. Poznawaj! Wszelkie komentarze mile widziane. Pamiętajcie proszę, że jest to temat skierowany do początkujących. Do ludzi uważających się za "przegrywów".
  2. Słuchajcie bracia. Jestem w bardzo ciężkiej sytuacji. Chodzi o to, że to już ten wiek, a na karku ok. 20 lat (chcę być mniej/więcej anonimowy) i ani razu nie miałem kontaktu z dziweczynami. Ogólnie mam rozjebaną psychikę, problemy z kręgosłupem (zakaz jakiegokolwiek wysiłku, nawet hantelkami nie moge pomachać), a przez co siedzę tylko w domu, albo szkole i dorobił mi się lekki brzuszek. Nie jestem z bogatej rodziny, borykam się z trądzikiem, na który nie ma rady (usuwałem u kosmetyczek, dermatologów i laserowo, ale nic nie dało), choć już zaczyna znikać z racji na wiek. Jeżdżę starym podrdzewiałym gruchotem z racji, że do szkoły mam dość daleko, a paliwo wychodzi tyle co miesięczny. No ogólnie, na sexy nie mam co liczyć. Strasznie jestem zakompleksiony i mało pewny siebie, tzn. czytając artykuły Marka ta pewność siebie mi wskakuje, bo wiem co i jak, ale pójdę do szkoły i pod koniec dnia jestem zjebany jak koń po westernie. Do tego każdy mnie w szkole tyra, bo wiadomo, jak nie oddam (to wiąże się z bójką, a ona prawdopodobnie ze szpitalem i powtarzaniem klasy) to czemu mają tego nie robić, a też do "fajnych i zajebistych lasko-ruchaczy imprezowych" nie należę, to po co się ze mną zadawać. Więc pozostaje mi towarzystwo "przegrywów", z którymi nie mam o czym gadać, bo gry mnie nudzą, a oni tylko o tym gadają. Chciałbym o siebie zadbać, problem z tym, że mi się nie chce, bo nie mam takiej potrzeby, tzn. mam, bo bez tego żadna mnie chcieć nie będzie, ale do tego potrzeba już pieniędzy, bo kosmetyczka (twarzy w domu nie ogarnę, próbowałem wszelkimi sposobami), fryzjer, markowe ciuchy, za darmo nie są. Do tego przydałoby się zbudować we mnie Samca Alfa (opisze wizje siebie pod koniec). Wiem, że nic nie jest za darmo, no po za wpierdolem, od "przyjaciół", dlatego trzeba podejść do tego inteligentnie, bo co mi po książce, jak poziom mojego spierdolenia sprawi, że przestane ją czytać po pierwszym, czy drugim rozdziale. Samiec Alfa - Wg mnie, to koleś, który ma kasę i ludzie czują do niego respekt, każdy się z nim liczy, a laski pocą się między nogami na jego widok. Taki gość nie przejmuje się gadaniem innych, nie liczy się z ich zdaniem, robi to na co ma ochotę, nawet ich kosztem. Nie jest grzeczny, więc nie usługuje innym, a gdy ktoś zachowa się wg jego oceny nie miło, to mu dopierdoli uderzając w czuły punkt jego psychiki. Czyli taki troche socjopatyczny chujek, który żyje tylko dla siebie i gdyby mógł bezkarnie wybić pół miasta, by coś zyskać, to zrobiłby to. Czy to dobre? Dla społeczeństwa - na pewnio nie. Dla niego - oczywiście. Wiadomo, są pewne granicę, ale całe życie byłem traktowany przez takich i muszę przyznać, że "karma" się nie wróciła, no chyba, że pomyliła droge i jak tupolew przyjebała we mnie. Prosiłbym o jakąś poradę, wiadomo trzeba mój problem rozbić na części, bo poziom mojego nieprzystosowania do życia jest wielce wysoki. Jednak BŁAGAM, pomóżcie mi, bo jedyne wyjście jakie mam, to wegetacja życiowa, albo sznur. Jeśli dalej będę taką niedorajdą, to nie widzę siebie na stanowisku wyżej niż starszy kasjer, na śmiecówce za 600zł msc. 1000 dni w tygodniu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.