Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'psychika' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Lektura Obowiązkowa - nie tylko dla nowego użytkownika
    • Regulamin Forum
    • Jak kupić książki, nagrania i złożyć dotację
    • FAQ - poradniki, pytania i odpowiedzi
    • Przedstaw się
  • Rozwój - przejmujemy władzę nad światem :>
    • Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
    • Rozwój idei Forum
    • Radio Samiec!
    • Czasopismo
    • Dotacje
    • Ważne!
  • Klub Weterana
    • Zasłużona Starszyzna
  • Relacje męsko-damskie i nie tylko
    • [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
    • Na linii frontu - podrywanie.
    • Seks
    • Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
    • Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
    • Sprawy rodzinne i dzieciaki
    • Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
    • Mądry Mężczyzna po szkodzie.
    • Ściana hańby
  • Zaburzenia emocjonalne, psychiczne Pań i Panów
    • Borderline
    • Narcyzm
    • Depresja
    • Pozostałe zaburzenia
  • Męskie i niegrzeczne sprawy
    • Samodoskonalenie i samowychowanie
    • Bad Boy
    • Hajs i inne dobra materialne
    • Wtopy i upokorzenia
  • Youtube - ciekawostki, dramy, informacje, nowinki
    • Niekonwencjonalni youtuberzy
    • Zagraniczni youtuberzy
    • Kanały sportowe
    • Konwencjonalni youtuberzy
  • Sport i zdrowie
    • Sport
    • Zdrowie fizyczne i psychiczne
  • Polska i świat
    • Co w zagrodzie i za miedzą
  • Przetrwanie, apokalipsa, preppersi
    • Survival w mieście
    • Survival w terenie
    • Przydatne umiejętności
    • Zestawy ewakuacyjne
    • Ogień, woda, żywność, ubrania, energia
    • Broń i narzędzia
    • Apteczki, zestawy medyczne, pierwsza pomoc, higiena
    • Schronienie, domy, bunkry, ziemianki
    • Urządzenia, pojazdy, gadżety
    • Książki, opracowania, podręczniki, artykuły, wiedza - związane z survivalem
    • DIY, "patenty", life hacki
  • Motoryzacja i Technologie
    • Wszystko co jeździ, pływa i lata.
    • Komputery
    • Technika i sprzęt
  • Hobby
    • Zainteresowania
    • Hobby i twórczość
  • Duchowość
    • Nie samym ciałem człowiek żyje
  • Rozmowy przy wódce
    • Flakon, kielon i zagrycha
  • Rezerwat dla Kobiet
    • Dlaczego tak?
    • Bara-bara
    • Wokół domowej 'grzędy'
    • Bóg stworzył kobietę brzydką, więc musi się ona malować.
    • Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
    • Kobiecy kącik 'kulturalny'
  • Domowa grzęda
  • Samczy Mobil Klub HydePark- zbiór tematów niepasujących do pozostałych kategorii
  • Samczy Mobil Klub Rowery
  • Samczy Mobil Klub Powitalnia
  • Samczy Mobil Klub Zabezpieczenia przed miłośnikami cudzej własności.
  • Samczy Mobil Klub Samochody
  • Samczy Mobil Klub Latadła:szybowce, śmigłowce, rakiety, balony :)
  • Samczy Mobil Klub Motocykle
  • MacGyver a GADGETY MĘSKIE : ......?
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • IT Linux
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • Klub poligloty Jaki język
  • NAUKA - SCIENCE Wprowadzenie do Metodologii Naukowej
  • Klub Pasjonatów Futbolu Reprezentacja Polski
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ekstraklasa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka klubowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka międzynarodowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ogólne
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji s
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Pornografia - ubojnia pomysłowości, kreatywności i działania
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji 50 powodów aby porzucić pornografię
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Odwyk Piotra i nowe lepsze życie
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji NOFAP - Odwyk od A do Z
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Co robić by Nofap się udał?
  • Klub Wschodnioazjatycki Ogólne
  • Klub Wschodnioazjatycki Korea
  • Klub Wschodnioazjatycki Chiny
  • Klub Wschodnioazjatycki Japonia
  • Klub Wschodnioazjatycki Mongolia
  • In web development Przydatne linki
  • In web development Mam problem

Blogi

  • Blog Ruchacza
  • Critical Thinking
  • Pan Kabat Blog
  • Bacy
  • Paweł z N.
  • Silvia
  • Blogosfera Vincenta
  • 105 kg skurwysyna
  • Droga do męskości
  • „Sukces jest czymś, co przyciągasz poprzez to, kim się stajesz.”
  • RysiekBlog
  • PZK
  • Aroxblog
  • Zasady Drugiej Strony Lustra
  • Prywatne zapiski Leona
  • Self Blog
  • friendship
  • redBlog
  • OpenYourMind
  • kootasBlog
  • Blog
  • The Samiec Post
  • TradeMe
  • Zapiski Eldritcha
  • Blog Chłopaka na Testosteronie
  • nowhereman80
  • ALPHA HUMAN
  • Myśli bieżące - filozoficznie ...
  • Samczym okiem
  • Za twórczością podążający, pragnący swego zaniku.
  • Ryśkowe szaleństwa.
  • Spira - żeby wygrać, trzeba przegrać
  • Scarcity of Knowledge
  • Throat full of glass
  • .
  • listy do dusz
  • Cytaty ważne i więcej ważne
  • Różne wypociny EjczFajfa
  • Moje przemyślenia
  • Blog Duńczyka
  • Podkręcili mi śrubkę!
  • Pułapki i kruczki
  • Jak działa rzeczywistość i kim jesteśmy - rozważania
  • TOALSWAHCADTLKCAFG
  • Arasowy blog postrzegania subiektywnego
  • Otwórz Oczy
  • Bez litosci
  • Przelewanie mysli.
  • Blog Metodego !
  • Boks - kompletnego laika trening
  • New Day at oldschool
  • Moim okiem
  • Czerwony Notatnik
  • Świadomość,Świadomość,Świadmość
  • Human Design: self-study
  • TOP seriali telewizyjnych
  • Szkaradny's
  • Coś tu może kiedyś będzie.
  • Przebudzenie z Marixa
  • Cortazarski Blog
  • .
  • Indigo puff obraża nasze forum na streamie!!!!!!!!!
  • Blogowo
  • Analconda
  • danielmagical ...fenomen patostreemow
  • W poszukiwaniu prawdziwych emocji
  • "Rz"ycie
  • Always look on the bright side of life...
  • Za horyzontem zdarzeń
  • Kubeł zimnej wody
  • Just Easy
  • .
  • Rody Krwi
  • sumer
  • Filmoteka Białego Rycerza
  • Życie W Kuchni
  • Człowiek Renesansu
  • BS lepsze niż Vitalia!
  • Okiem borderki, czyli świat z innej perspektywy
  • Blog Dzika
  • Podglądam siebie.
  • Światłopułapka
  • Wzloty i upadki ducha
  • Złote myśli Sary.
  • ezo
  • La chica loca
  • nowy rok numerologiczny rozpoczety
  • 30 dniowe wyzwanie.
  • 1
  • "Jak się przewróce to ja się za swoje przewrócę"
  • Coś Więcej...
  • Kobieta to rarytas dla bogaczy.
  • Narkonauta
  • Casual Gentleman
  • Luźne przemyślenia Ksantiego
  • .
  • Dziennik rozwojowy
  • Studęt tłumaczy
  • antymatrixman
  • Rapke
  • Między ziemią a piekłem czyli ile kosztuje spełnianie marzeń.
  • Archiwa Miraculo
  • IBS/SIBO - moje zmagania z chorobą
  • Wielka ucieczka z więzienia "Przeciętność"
  • Chore akcje z mojego poje*anego życia
  • Czas zapłaty
  • Jan Niecki - manosfera
  • Miejsce ulotnienia dla zbyt dużego ścisku pod kopułą
  • Z Przegrywu do Wygrywu
  • Droga do Zwycięstwa
  • Nerwica, lęki, pogadajmy.
  • Wewnętrzna stabilizacja świadomego mężczyzny
  • Baldwin Monroe...na płótnie
  • moj pulpit
  • Dobry, zły i brzydki
  • Różności
  • Uśmiechnięta (p)ironia
  • Instrukcja życia w systemie...
  • Orszak Trzech Króli
  • Human LATA - Od zera do ATPL'a.
  • Niezapominajka
  • Niezapominajka
  • Ozór na szaro
  • PsYCH14trYK
  • (...)
  • boczkiem przez życie
  • Ze szczura w Kruka (PuA, rozwój osobisty i duchowy)
  • Ozór na szaro.
  • Strumień świadomości
  • Przygody faceta w prawie średnim wieku
  • :-)
  • Esej - jaki jest i powinien być cel życia ludzkiego?
  • Eksponowanie kreatywności.
  • W samo okienko
  • Saturn i co dalej?
  • Zapiski
  • Jakie są korzyści z skontaktowania się z profesjonalną firmą w celu dochodzenia odszkodowania za poniesione straty?
  • Bruxawirus
  • Redpill
  • Naukowy blackpill
  • Czy to friendzone?
  • Jak żyć ?
  • Jak żyć, Panie Premierze?
  • Żywot wieśniaka poczciwego
  • Jack Hollywood
  • Analconda
  • smerfiBlog
  • Dzień, w którym przestałem być nieśmiały.
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • O podróżach
  • Młodzi samcy w równowadze Blog
  • Klub muzyków i kompozytorów (muzyczny) Blog muzyczny
  • Red Pill Blog Redpill

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Miejscowość:


Interests

Znaleziono 13 wyników

  1. crystal

    Jest jak jest

    Dlaczego jestem jaka jestem? Dlaczego czuję przymus robienia pewnych rzeczy, a inne są dla mnie nieosiągalne mimo chęci? Jakiś czas temu zdałam sobie sprawę, że sporo moich myśli krąży wokół braku. Chyba wszyscy tak mamy - czujemy, że na jakimś polu zawodzimy, brak nam jakichś cech charakteru, nie potrafimy sobie z czymś poradzić. Marzymy o tym, czego nie posiadamy, wyobrażamy sobie, że gdybyśmy to zdobyli, byłoby wreszcie dobrze, osiągnęlibyśmy to mityczne poczucie pełni, bycia kompletnym. Zupełnie naturalnie podążamy za tym, czego pragniemy - chcemy zaspokoić swoje potrzeby. Ale co, jeśli umysł nie potrafi określić, czego nam tak naprawdę trzeba? Jest stworzony do rozwiązywania zagadek logicznych, do analizy, do tworzenia, do wymyślania. Ale czy może podejmować dla nas ważne życiowe decyzje? Czy naprawdę będzie wiedział lepiej niż ciało i dusza co dla nas dobre - który partner będzie odpowiedni, gdzie powinniśmy mieszkać, czy warto wejść w dany biznes? To, co się gnieździ w naszych głowach, to mieszanka rzeczy wspaniałych, ale też brzydkich - efekt różnych traum, wyparcia, wpływów zewnętrznych. To krzywe zwierciadło, zniekształcone echo naszego prawdziwego Głosu. W ciągu życia spotykałam ludzi, którzy byli mi przeznaczeni - cudowne przyjaciółki i przyjaciele, z którymi spędziłam tysiące wspaniałych godzin, pomagaliśmy sobie wzajemnie, tworzyliśmy piękne rzeczy. Dopełniali mnie, przy nich nie myślałam o deficytach, nie czułam ich. Razem byliśmy doskonali. Niestety, na mojej drodze stawały też osoby, które wydawały się mieć to, czego mi brakowało - pewność siebie, konkretność w działaniu. Dawały mi poczucie bezpieczeństwa, którego nie miałam przebywając sama ze sobą. To powodowało niezdrowe przywiązanie, uzależnienie - a znajomości nie okazywały się tak odpowiednie, jak na początku myślałam. Wymagały ode mnie niezdrowego poświęcenia, rezygnowania z samej siebie. Krzywdziły mnie i raniły - ja krzywdziłam siebie, będąc w takich relacjach. Nie czekałam na pewność, nie próbowałam dokładnie poznać tych ludzi, nie dałam sobie na to czasu. Bo przecież trzeba ufać, iść za głosem "serca", a jeśli i rozum podpowiada że to ten/ta - na co tu czekać? Nad czym się zastanawiać? Co niby możemy stracić? Można stracić masę czasu, goniąc za tym, co podpowiada umysł. I za każdym razem wpadać w bagno. I znowu obwiniać siebie - źle myślałam, byłam mało przewidująca, naiwna. Wpadłam na pomysł, że najlepszym dla mnie wyjściem będzie zaakceptowanie, że pewnych cech w sobie nie mam i pewnie mieć nie będę. A na chwilę obecną moje życie wygląda tak, a nie inaczej - mam do dyspozycji takie zasoby, jakie mam - i kropka. I wybieram, że będę za to wdzięczna i będę się z tego cieszyć. Oczywiście czasem pojawiał się wewnętrzny protest - bo jak to - mam się pogodzić z tym, jak jest? Przecież wszyscy wokół mówią, że wystarczy mocno chcieć, pracować nad tym wystarczająco długo, a wszystko staje się możliwe. W tej pogoni za spełnieniem marzeń można zgubić siebie - przeoczyć swoje potencjały, szanse na rozwijające znajomości, możliwości osiągnięcia spełnienia na polu zawodowym czy prywatnym. Wybierając to, co wydaje się na ten moment wystarczające, nie zostawiamy miejsca i czasu na to, co jest naprawdę DLA NAS. W Human Design popularne jest stwierdzenie - it is what it is. Jest jak jest. A te uporczywe myśli i uczucie braku nie biorą się znikąd - mają swoje źródło w pustych przestrzeniach bodygrafu (niezdefiniowanych, otwartych czakrach) i w tak zwanych "hanging gates". Tam są nasze triggery, wyzwalacze, punkty zaczepienia, rany. Jest to jednocześnie potencjał do nauki, rozwijania świadomości. U mnie takie puste przestrzenie to otwarta śledziona (nie mam aktywnych w niej żadnych bram) oraz ego i czakra sakralna. Tutaj już mam aktywacje/bramy, a co za tym idzie - pewien określony schemat odczuwania, działania i poszukiwania w tym obszarze. Tak jak wspominałam wcześniej - z tymi "ubytkami" przychodzimy na świat i z nimi umrzemy. Można jednak nauczyć się, jak przekuć je na swoją korzyść, jak nie wpadać w pułapkę umysłu, który wciąż podpowiada kolejne i kolejne rozwiązania.
  2. Panowie, Jak podchodzicie do pojęcia "pomoc psychologiczna"? Jeśli potrzebowalibyście pomocy psychologa/psychologicznej - to jakie kryteria powinien spełniać? Co sądzicie o grupach wsparcia?
  3. Dlaczego powstał Redpill ? Jak mieć dobre samopoczucie ? Wiele osób po poznaniu redpill ma problemy z samopoczuciem, bądź odczuwa poważne przygnębienie, nie jest to konieczne. Wiele osób zadaje sobie pytanie, po co w ogóle redpill, po co znać prawdę ? Założenie jest takie, że prawda wyzwala. Problemy z samopoczuciem po poznaniu redpill są czymś normalnym, gdy ktoś od początku swojego życia był okłamywany, oszukiwany przez bluepill, gdy obiecywano mu cudowne życie i inne rzeczy, to po spotkaniu z rzeczywistością będzie zszokowany, potem nastąpią problemy z samopoczuciem. Nie są one jednak trwałe, po pewnym czasie mijają. Warto się teraz zastanowić dlaczego powstał redpill, jakie są reakcje po przyjęciu redpill, jak wyglądało życie osób, zanim przyjęli redpill i jak mieć dobre samopoczucie znając redpill. Analiza życia osób przed przyjęciem redpill może nie być dla nich łatwa, ale jest konieczna, by przezwyciężyć złe samopoczucie. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Przyczyny powstania Redpill: Powodem powstania tego ruchu było edukowanie mężczyzn w kwestii kobiet, związków, seksu, doboru płciowego i działania społeczeństwa. Mężczyźni, którzy poznali realia życia od najgorszej możliwej strony, opisali je i zaczęli się zastanawiać nad przyczynami posiadanych problemów. Część z nich zaczęła czytać książki z psychologii ewolucyjnej, a potem zaczęła analizować swoje doświadczenia i sformułowali oni pewnie wnioski. Inni ludzie również zaczęli analizować swoje związki, swoje życia, zaczęli czytać książki z psychologii ewolucyjnej, po czym dochodzili oni do istotnych, wartościowych wniosków. Główną ideą redpill było nauczanie mężczyzn, by zaczęli rozumieć na czym polegają relacje damsko-męskie i przestali odnosić porażki, a także by mogli uniknąć zbędnego cierpienia. Miało to również na celu, sprawienie, by mężczyźni przestali marnować życia na rzeczy, których i tak nie dostaną, bądź które i tak nie mogły by dać im szczęścia. Istotne jest by mężczyzna szanował samego siebie, jeśli kobiety nie chcą mu dać seksu, to mężczyzna nie powinien wykonywać wobec nich przysług, licząc że dostanie seks, bo tak się nigdy nie dzieje. Straci tylko czas, zasoby, pieniądze i zdrowie. Ważne jest by mężczyźni przestali się ośmieszać podnosząc do granic absurdu samoocenę kobiet, które i tak mają ich gdzieś, W redpill chodzi o to, by mężczyźni zaakceptowali siebie i zaczęli żyć pełnią życia, by skupili się na sobie, a nie na usługiwaniu i pomaganiu innym. Mężczyźni powinni inwestować tylko w te kobiety, które naprawdę uważają ich za wartościowych, które dadzą im seks, bo ich kochają, albo szanują ich i są z nimi w dobrej relacji, a nie dlatego, by ich wykorzystać. Wielu mężczyzn usługuje kobietom, jest dla nich miłym, sympatycznym, troskliwym, a na seks nie mają żadnej szansy, nie są przez kobiety szanowani, a nawet są przez kobiety uważani za frajerów, podczas gdy badboy, dostaje seks za nic i jest szanowany. Ogromna ilość mężczyzn pomaga kobietom, jest dla nich miła, sympatyczna, rozwiązuje ich problemy, wykonuje wobec nich posługi, a gdy wspomni o seksie, to jest ośmieszana, zarzuca się im, że tylko o to im chodziło by zaruchać, co jest nieprawdą, podczas gdy atrakcyjny fizycznie badboy zarucha od razu i jemu kobiety nic nie będą zarzucać. Każdy mężczyzna chce od kobiet seksu. Jest to naturalna, zdrowa potrzeba mężczyzny, która nie jest niczym złym. Kwestia sprowadza się do tego, w jaki sposób mężczyzna będzie chciał ten seks dostać. Mężczyzna może być miły i sympatyczny, bądź może być badboyem. Jeśli mężczyzna jest atrakcyjny fizycznie, to zachowując się jak badboy dostanie seks. Mało atrakcyjny fizycznie mężczyzna, będąc miłym będzie mamiony szansą na seks, którego w większości przypadków nie dostanie, bądź jeśli się to kobiecie opłaci, to da mężczyźnie seks, po to by go wykorzystać, robiąc z takiego mężczyzny bankomat, by potem ten seks wycofać. W życiu mężczyzny ważne jest, by nie dawał się wykorzystywać, by nie usługiwał kobietom, jeśli i tak nie dostanie od nich seksu. Wyjątkiem są sytuacje, w których kobieta daje mężczyźnie seks, gdy jest on miły, sympatyczny i pomaga jej w problemach. Istotne jest by mężczyzna nie tracił swojego życia na te kobiety, które się nim tylko wysługują, które chcą go wykorzystać. Pomimo tego, że mężczyźnie może brakować czułości kobiety, która kochała by go bezinteresownie i uważała by go za wartościowego mężczyznę, jest to lepsze niż bycie wykorzystywanym przez kobietę, żyjąc nadzieją na czułość, szacunek, miłość i na seks, którego i tak się nie doczeka. Lepszy jest brak kobiety niż bycie wykorzystywanym przez kobietę. Związek z kochającą, czułą kobietą, która szanuje swojego mężczyznę, jest wielkim szczęściem, natomiast nie warto pakować się w związki z kobietami, które tylko udają miłość, by osiągnąć korzyści. Jak kobieta kocha, to będzie chciała seksu i nie zostawi mężczyzny, gdy będzie miał problemy. Przyjęcie redpill po całym życiu, w którym było się oszukiwanym i okłamywanym przez bluepill może być trudne. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Reakcje po przyjęciu redpill mogą być różne: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 1. Zaprzeczenie. To nie może być prawda! To musi być inaczej! Mężczyźni reagujący w taki sposób wypierają rzeczywistość, zaczynają używać bezsensownych argumentów, zaczynają przeinaczać teorię ewolucji, nie mogą się pogodzić z rzeczywistością, zaczynają podawać absurdalne przykłady, mające przeczyć redpill, które nie są prawdziwe, bądź wcale redpill nie przeczą. Reakcja ta jest częsta u mężczyzn mało atrakcyjnych fizycznie, którzy mają dość duże zarobki i wykształcenie. Próbują oni przeinaczać teorię ewolucji tak, by wmówić sobie, że są oni atrakcyjni fizycznie, bo za pomocą pieniędzy mają duże szanse by się rozmnożyć, głoszą również, że przecież bogaty mężczyzna, który jest nieatrakcyjny fizycznie ma większe szanse na dziecko niż atrakcyjny fizycznie mężczyzna, który jest biedny, więc to on powinien być atrakcyjni fizycznie a nie ten biedny mężczyzna. Ich rozumowanie to fałsz, bo geny zapewniające zdrowie i siłę, przez miliony lat umożliwiały przetrwanie gatunku, więc tacy mężczyźni, będą atrakcyjni dla kobiet, którzy są wysocy, umięśnieni, symetryczni i mają mocne kwadratowe szczęki, to że dzisiaj te geny nie są konieczne do przetrwania nie ma znaczenia, bo przez miliony lat, to właśnie te geny były najkorzystniejsze. To, że za pomocą pieniędzy można przetrwać i się rozmnożyć mając słabe zdrowie i słabe geny nic nie zmienia, takie osoby nie będą atrakcyjne, bo ewolucja działała miliony lat, instynkty kształtowały się miliony lat, a tacy ludzie, którzy są nieatrakcyjni fizycznie, ale bogaci np. 600 tysięcy lat temu by nie przetrwali, dlatego są nieatrakcyjni fizycznie. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 2. Gniew. Atakowanie kobiet słownie, obrażanie ich, pisanie agresywnych rzeczy w stosunku do kobiet. Mężczyźni reagujący w taki sposób atakują kobiety, za to jakimi są, prowadzą agresywne dyskusje z kobietami, poniżają je, nie mogą się pogodzić z ich prawdziwą naturą. Ta reakcja jest częsta u mężczyzn, których kobiety traktowały okropnie w życiu. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 3. Próby bycia atrakcyjnym dla kobiet za wszelką cenę. Chodzenie na siłownie, która na ogół niewiele zmienia, kupowanie drogich ubrań, by zwrócić na siebie uwagę, ćwiczenie na prostytutkach, łapanie się na oszustwa typu PUA i inne bzdury, bycie przesadnie miłym dla kobiet, co nigdy nie działa. Mężczyźni reagujący w taki sposób, za wszelką cenę chcą stać się atrakcyjnymi dla kobiet. Wydają ogromną ilość pieniędzy na nowe ubrania, ćwiczą godzinami na siłowni, tylko po to by zacząć podobać się kobietom. Jeśli jakiś mężczyzna danej kobiecie się nie podoba, to nie ma na to wpływu, jeśli nie może się z tym pogodzić, to będzie szukał sposobu by to zmienić za wszelką cenę, np. płacąc za oszustwa typu PUA, co w ostatecznym rozrachunku nic nie zmieni. Ta reakcja jest częsta u mężczyzn, którzy mają przeciętne, bądź niskie zarobki, i nie są atrakcyjni fizycznie, a są co najwyżej przeciętni z wyglądu. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 4. Depresja. Problemy z akceptacją rzeczywistości, złe samopoczucie, problemy psychiczne, stres. Część mężczyzn może popaść w depresje. Jest to bardzo ciężki stan, w którym mężczyzna na ogół uważa, że nie ma szans na kobietę, co nie musi być prawdą. Tacy mężczyźni mają złe samopoczucie, często nic im się nie chce, nie mają motywacji, są przygnębieni. Ta reakcja jest częsta u mężczyzn, którzy są nieatrakcyjni fizycznie, których kobiety obrażały i gnębiły. _____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Najważniejsza jest akceptacja, zaakceptowanie rzeczywistości takiej jaka jest, rozwijanie samego siebie, wchodzenie w relacje z kobietami, nie dając się im wykorzystywać, życie pełnią życia. Relacje seksualne i bliskość kobiety są mężczyźnie potrzebne, są to naturalne potrzeby. Nienawiść do kobiet nigdy niczego nie zmieni! Mężczyzna nienawidzący kobiet nie stanie się atrakcyjny fizycznie, kobiety nie zaczną się nim interesować, jego życie się nie poprawi, wręcz przeciwnie, nienawiść ta zniszczy mu życie. Redpill nie powstał po to by obrażać kobiety, użalać się nad sobą i masturbować się na okrągło, a po to by mężczyzna mógł żyć tak, by był szczęśliwy, by mógł wchodzić w relacje z kobietami tak, by nie został wykorzystany, a także by miał możliwość rozwoju. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Doświadczenia osobiste i życie szkolne osób, przed poznaniem redpill: Wielu mężczyzn nie miało udanego życia szkolnego. Koleżanki się nimi nie interesowały, bądź też tylko ich wykorzystywały. I tak oto ich życie nastoletnie, pierwsze nastoletnie miłości, pierwszy seks, nie istniały. Charakter człowieka kształtuje się najczęściej na podstawie tego, jak przebiegał nastoletni okres jego życia. Gdy ktoś miał przykre doświadczenia w szkole, będzie się to rzutować na jego całe życie. Gdy ktoś nie przeżył swojej pierwszej miłości w szkole, nie miał swojego pierwszego seksu, do końca życia będzie mu już tego brakować, tego nie da się nadrobić, bo nie da się wskoczyć dwa razy do tej samej rzeki, dlatego że człowiek się zmienia. Chowanie się w sklepie pełnym ubrań w wieku 3 lat do niesamowite przeżycie, ale w wieku 24 lat jest to niemożliwe do powtórzenia, bo człowiek jest już zupełnie inny. Ważne jest to co mężczyznę spotyka w okresie dojrzewania. Jeśli będąc nastolatkiem w szkole nie budził zainteresowania dziewczyn to znaczy, że po prostu jest mało atrakcyjny fizycznie. Często w przyszłości, jak już kobietom przeminie uroda i będą chciał się ustatkować, to dopiero sobie przypomną o tych mężczyznach ze szkoły, których do tej pory odrzucały. Wielu mężczyznom w okresie szkolnym, wmawia się, że mają się skupić na nauce, a w przyszłości kobiety się nim zainteresują. Gdy taki mężczyzna później zderzy się z rzeczywistością, będzie zawiedziony, jego samopoczucie spadnie, bo nie ma nic gorszego niż żyć nadzieją i się zawieść. Często w czasie nastoletnim jego przyszła żona, była grzmocona przez szkolnego podrywacza, gdy on był sam, co jej w ogóle nie przeszkadzało. Tylko powodzenie u kobiet w czasach szkolnych potwierdza, że mężczyzna jest atrakcyjny fizycznie dla kobiet. Często kobiety około 25 roku życia, gdy już lata nastoletniej urody zaczynają zwracać uwagę głównie na przydatność mężczyzny w jej życiu. Nie ma tu prawdziwego pożądania, prawdziwych emocji i uczuć, a tylko chęć stabilizacji. Istotne jest by zaakceptować rzeczywistość, tym szybciej tym lepiej dla psychiki i życia. Bluepill to nic innego jak indoktrynacja, aby większość mężczyzn od najmłodszych lat zaprogramować tak, aby byli potulni jak baranki względem kobiet, usługiwali im i dawali się im wykorzystywać. Przykładem tego jest sytuacja, gdy kobieta robi sobie dziecko z atrakcyjnym fizycznie mężczyzną, a mężczyzna mało atrakcyjny fizycznie, z którym jest w związku pracuje na to dziecko i je wychowuje. Dzięki szalonej zabawie za młodu człowiek ma co wspominać na starość nie żałuje, gdyż wybawił się. Gdy ktoś tego nie przeżył, to zawsze mu będzie tego brakowało. Co w takim razie ma zrobić osoba, która nie miała udanej młodości ? Taka osoba powinna ona sprawić, by nie straciła już więcej żadnego dnia z życia, w każdym okresie życia można przeżyć różne unikalne dla tego okresu chwile, jeśli ktoś nie ma czego wspominać, to powinien zmienić swoje życie, a do tego potrzebny jest redpill. By przestać odnosić porażki w życiu trzeba znać ich przyczynę. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Jak mieć dobre samopoczucie ? Należy zainspirować się filozofią stoicyzmu Trzy główne filary szczęśliwego życia: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 1.Przestań przejmować się opinią innych. Należy przestać przejmować się opinią innych. Swojego szczęścia i emocji nie należy uzależniać od czynników zewnętrznych, na które nie mamy wpływu. Nie należy opierać swojego szczęścia na opinii innych, na opinii kobiet, bo na nią nie mamy wpływu, Swoje szczęście i emocje należy wiązać z tym co jest wewnątrz nas należy widzieć wartość w tym kim jesteśmy, a nie w tym co inni o nas sądzą. Wielu mężczyzn ma problemy, bo przejmuje się opinią kobiet o ich samych, przejmuje się tym, że kobiety nie uważają ich za atrakcyjnych fizycznie, ale należy to zignorować, mężczyźni nie mają na to wpływu, powinni oni widzieć wartość sami w sobie. Mężczyzna powinien uważać się za wartościowego w życiu i odnosić kolejne sukcesy. Gdy mężczyzna odniesie sukces, to z tego powodu powinien widzieć w sobie wartość, a opinia innych nie powinna mieć na to żadnego wpływu. Należy przestać się martwić rzeczami, na które nie mamy wpływu, nie mamy wpływu na wygląd, na nasze geny, na naszą inteligencję, na zainteresowanie ze strony kobiet, na wygląd naszej szczęki, więc nie powinniśmy o tym myśleć, ani zwracać na to uwagi, nie powinniśmy się tym przejmować. Nie należy przejmować się hipergamią kobiet i strategiami seksualnymi, bo nie mamy na to wpływu, natomiast należy to wiedzieć, by nie dać się wykorzystać. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 2.Nie wybieraj przyjemności nie wartych wyboru. Seks i kobiety to ogromna przyjemność. Tylko czy jest to warte twojego czasu ? Jeśli mężczyzna nie może tego mieć, bądź musiałby stracić mnóstwo czasu, zasobów, pieniędzy by to dostać, należy sobie zadać pytanie, czy staranie się o seks i kobietę się opłaca ? Seks jest przyjemny i dobry, ale nie zawsze jest dobrym wyborem. Nie zawsze warto wybierać tą przyjemność, należy zachować swoją godność. Nie każda przyjemność jest godna wyboru. Jeśli mężczyzna musiałby się poniżać, by dostać seks, to ta przyjemność nie jest warta wyboru. Warto wtedy poświęcić czas na inne przyjemności, np. na wycieczki za granicę, podróże, relacje towarzyskie, dobre jedzenie, hobby, pasje, zabawę i wygłupy ze znajomymi, sport, gry komputerowe. Seks jest zawsze przyjemny i zawsze dobry, ale nie zawsze warto go wybierać. Udane życie seksualne to ważny filar satysfakcji z życia, ale nie jedyny. Warto uprawiać seks, ale nie za wszelką cenę, nie zawsze się to opłaca. Należy dążyć do seksu, ale wtedy gdy jest on godnym wyborem. W życiu nie można wszystkiego przeżyć, nie da się wszystkiego doświadczyć. Nie jest to konieczne by być szczęśliwym człowiekiem. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 3.Żyj niezauważony. Mężczyzna może czuć się nieszczęśliwym będąc niezauważanym przez kobiety i społeczeństwo. Uwaga kobiet nie jest niezbędna do szczęścia. Można być szczęśliwym będąc niezauważonym. Człowiek nie powinien się przejmować tym, czy inni widzą to co robi. Człowiek powinien w swoim życiu osiągać postawione sobie cele, a to czy inni to zobaczą nie ma znaczenia. Sukces należy osiągać dla samego siebie, nie dla innych. Należy być zadowolonym ze swoich sukcesów. Gdy ktoś postawi sobie za cel schudnąć 10 kg, to jeśli to zrobi to powinien być zadowolony z siebie, a to czy inni to zauważą nie powinno mieć żadnego znaczenia. Warto cieszyć się z własnej prywatności i swobody. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Należy skupić się na teraźniejszości. Ważne jest by myśleć o teraźniejszości. Nie należy się martwić. Gdy ktoś się martwi należy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego się martwi ? Człowiek się martwi, gdy myśli o przeszłości i przyszłości zamiast o teraźniejszości. Gdy jutro odbędzie się w życiu człowieka rozmowa o pracę, to człowiek myśli o dniu jutrzejszym, martwi się o to, co będzie jutro, człowiek rozmyśla wtedy też o przeszłości, zastanawia się, czy zrobił w przeszłości to co powinien, czy przygotował się odpowiednio. To wszystko sprawia, że człowiek się martwi, gdyby człowiek myślał o teraźniejszości nie martwił by się. Nie chodzi o to, by ignorować przeszłość i przyszłość, a o to by skupiać się głównie na teraźniejszości. Człowiek nie będzie czerpał przyjemności z teraźniejszości, jeśli będzie się skupiał na tym co było i na tym co będzie. Gdy ktoś ciągle myśli o przyszłości, to nie będzie wstanie cieszyć się przyjemnościami obecnego dnia, gdy ktoś ciągle myśli o przeszłości, to zamiast cieszyć się obecnym dniem, będzie rozmyślał i dołował się przeszłością. Gdy w przeszłości mężczyzna miał nieudany związek z kobietą, nie powinien się tym dołować, z takich sytuacji należy wyciągnąć wnioski na przyszłość i przestać o nich myśleć. By być szczęśliwym należy również dbać o swoje ciało, dobrze się odżywiać i uprawiać aktywność fizyczną. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Redpill: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Słownik Redpill: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Książki na których bazuje Redpill: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
  4. Moją bronią w tej walce jest wewnętrzna wolność od wszelkiego rodzaju używek i uzależnień. Pierwszego pornosa włączyłem sobie pod koniec podstawówki a ostatniego pół roku temu, czyli gdzieś po 11-12 latach z tym skończyłem. Jeśli spojrzę na swoje młode lata przez pryzmat tego, że wiecznie chodziłem zmulony, wycofany, czasami brakowało jaj, żeby się postawić i żeby własnymi siłami wlać komuś w pysk, po to, żeby się odpierdolił(zwłaszcza w liceum)-przyczyną było właśnie TO. Alkohol był sporadycznie, ale pewnego wieczora przesadziłem. Trafiłem na oddział ratunkowy. Po obudzeniu z cewnikiem między nogami, dowiedziałem się kilka godzin później że "znajomi" zostawili mnie na ulicy pijanego kompletnie samego. Miałem przy sobie dokumenty, chuj, że wiedzieli gdzie mieszkam-do domu bali się mnie odstawić. Po tym zdarzeniu, dałem się jeszcze wkręcić na durne gadki że oni nie chcieli, i trzymałem się jeszcze jakiś czas z jednym z nich. Kurwa ale ja byłem durny. Jakiś czas potem uciąłem kontakt. Potem widziałem go jeszcze raz, pomyślałem że może się zmienił. Nic z tych rzeczy. Atmosfera podczas rozmowy była drętwa, bo nie piłem. On pod koniec zaczął bawić się w ocenianie mojego życia. Co prawda pozytywnie, ale stwierdziłem że kim on do cholery jest żeby mnie oceniać, do tego alkoholik. Wolę nie wiedzieć, co się z nim teraz dzieje. Od października zrobiłem długą przerwę od alkoholu. Potem późną jesienią spróbowałem desperadosa. Odrzuciło mnie, miałem wrażenie że piję jakiś kwas. Papierosy w zasadzie popalałem parę miesięcy, głównie pod wpływem alkoholizmu ojca, bo mnie to wnerwiało. Matka nadal robiła to samo i nadal to kontynuuje. W sumie to dzięki niej przez jakiś czas paliłem z tego samego powodu. Ja i matka jesteśmy współuzależnieni, pomimo tego że żaden z nas teraz nie pije. Ja, matka, ojciec jesteśmy tzw. DDA. Po "obu stronach" w rodzinie zawsze był alkohol od strony ich rodziców. Zaprzestałem jarać pod koniec wakacji. Myślę że pozytywnie wpłynęło na mnie branie przez 2 miesiące letnie prawie codziennie zimnych pryszniców. Przez to, że koncentracja i pamięć się poprawiły, przeczytałem kilka dobrych książek o silnych psychicznie ludziach. Miesiąc temu rzuciłem też kawę i czarną herbatę. Między innymi przez to, zawsze był osad na zębach, a potem moja pewność co do tej decyzji wzmocniła się po przeczytaniu "Zbuduj się od nowa" gdzie było napisane, że najlepiej to odstawić na zawsze. Słodycze zamieniłem od dwóch tygodni na suszone śliwki i miód. W rozsądnych ilościach oczywiście. Tymczasem już niedługo wszyscy na fejsbukach będą pisać: "Nowy rok-nowy ja" i tego typu bzdury. Uważam, że zmieniłem się pod jakimś względem szybciej od nich. Powiedziałem dość, nie mogę być kurwa słaby, bo przegram życie. Aktualne zmagania i cele, w następnym wpisie. Pozdrawiam i miło mi zagościć na blogosferze Bracia Samcy.
  5. Okej, więc może tak: swego czasu miałem dziwną słabość do wpadania w dziwne stany, polegające między innymi na smuceniu się, słuchaniu różnych dziwnie smutnych piosenek, czytaniu takich samych treści, etc. Ogółem mówiąc, mój filtr był ustawiony właśnie na to, by takie wrażenia, zjawiska, itp do siebie przyciagać. Próbowałem sobie wmawiać, że to nie tak, że słuchanie takiej muzyki daje mi siłę i motywuje. Gówno prawda. Nie słuchajcie smutnych kawałków, nie oglądajcie ckliwych filmów, nie karmcie swojego umysłu takimi emocjami. Mówię to ku przestrodze, bo są osoby, np: introwertyczne, które mają skłonności do robienia takich rzeczy. Jasne, że od czasu do czasu można to zrobić, nie twierdzę, że każdy zawsze ma być uśmiechnięty od ucha do ucha. Tak naprawdę, dopiero po dłuższym czasie, kiedy to odstawiłem, po takim swoistym detoksie, po przestawieniu się na rzeczy wesołe, etc. odczuwam dużą poprawę w stosunku do poprzedniego stanu, w którym trwałem dosyć długo i z którego jest ciężko się wyrwać. Nie każdy zrozumie to co piszę i nie wiem jak dokładnie sklasyfikować owy stan, może też z różnych powodów nie chcę sie na ten temat rozpisywać i snuć swoich przypuszczeń. Potraktujcie to (osoby, które wiedzą o co mi chodzi) jako przestrogę, aby nie wpaść w to. @Gravedigger Masz odpowiedź, dlaczego skojarzyło Ci się to słowo. Kolory też zgadłeś ale one dotyczą czegoś innego.
  6. Publikuję to w Rezerwacie ponieważ jestem ciekaw opinii kobiet w temacie wskazanych w tej książce stwierdzeń dotyczących kobiet. Wiele z nich jako żywo pasuje do treści tego forum, choć powstawały na przełomie XIX i XX wieku. Post obszerny ale mam nadzieję, że nie zostanie zablokowany. Otto Weininger Żyd z Wiednia, antyfeminista i antysemita (ponoć zainspirował swoim antysemityzmem samego Hitlera). Popełnił samobójstwo w 1903 roku, zaledwie kilka miesięcy po pierwszym wydaniu swojego dzieła życia - „Płeć i charakter" (niem. Geschlecht und Charakter) w wieku zaledwie 23 lat. Wikicytaty https://pl.wikiquote.org/wiki/Otto_Weininger Motywem przewodnim jest opis "prawdziwego" mężczyzny, ale w szczególności "prawdziwej" kobiety. Na bazie swoich wywodów (w pierwszej części książki konstatuje że nie ma 100% mężczyzn i kobiet w sensie psychologicznym/ psychicznym, a nie biologicznym) konstruuje ogólną zasadę doboru partnerów. Punktem wyjścia jest u niego założenie, że nie ma absolutnych kobiet i absolutnych mężczyzn, ponieważ każda osoba jest mieszaniną cech żeńskich i męskich. Bardziej "kobieca" kobieta wybiera raczej bardziej "męskiego" mężczyznę, a mężczyzna który posiada wiele cech kobiecych, poszukuje raczej kobiety o dużej ilości cech męskich. Gdy dobiorą się wedle tego schematu, tworzą dopełniający się związek, w którym dopiero pojawia się 100% kobieta i 100% mężczyzna. Druga część książki poświęcona jest już jednak szczególnie 100% kobiecie. Pokazuje w niej kobietę "prawdziwą" (stuprocentową) jako uosobienie żądzy, a jej egzystencja realizuje się w sferze seksu. Zarówno dla matki, której celem jest posiadanie potomstwa jak i prostytutki dla której jest on celem samym w sobie. Wywodzi, że "prawdziwa" kobieta jest bytem nieświadomym, bez pamięci, bez logiki, bytem zdeterminowanym popędami. Kobieta która posiada wiele cech męskich i nie jest w związku, może odnosić sukcesy na polu nauki, wiedzy, czy biznesu, ale aby po nie sięgnąć musi poświecić swoją kobiecość. W poniższych cytatach słowo KOBIETA należy czytać/ rozumieć jako "prawdziwa"/ 100% kobieta, opisana powyżej! Niektóre fragmenty są bardzo obszerne, ale moim zdaniem nie da się ich pominąć chcąc utrzymać logikę wywodów. Może się przydadzą tym co nie sięgną po całą książkę. Warszawa 1994 r. Wydawnictwo Sagitarius „Płeć i charakter" "Psychologia męska i żeńska" "Mężczyzna posiada wszytko w sobie i może tylko wedle słów Pica Mirandoli, to lub owo w sobie szczególnie pielęgnować. Może osiągnąć najwyższą doskonałość, jak i zwyrodnieć najniżej, może stać się zwierzęciem, rośliną, może stać się również kobietą, i stąd też istnieją zniewieściali, skobieceni mężczyźni. Kobieta natomiast nigdy nie może stać się mężczyzną. Tu należy przeprowadzić najważniejsze na użytek naszych rozważań rozgraniczenie. Znając wielu mężczyzn będących pod względem psychicznym całkowicie, nie zaś częściowo tylko kobietami, widziałem wprawdzie bardzo wiele kobiet o rysach męskich, lecz nigdy ani jednej, która by w istocie swej nie pozostała kobietą (jakkolwiek kobiecość owa często skrywała się pod mnóstwem maskujących ją powłok - nie tylko przed wzrokiem innych, lecz także przed nią samą). Przychodzi się przecież na świat albo kobietą, albo mężczyzną, bez względu na to, ile pierwiastka płci przeciwnej posiada się w swej naturze, i centralnym zagadnieniem naszych dociekań uczyniony został, właśnie określony przez płeć stosunek człowieka do etyki i logiki. Podczas gdy istnieją mężczyźni będący psychologicznie kobietami, nie napotkałem nigdy kobiet, które by były psychicznie mężczyznami, choć nie wiedzieć jak zewnętrznie mężczyzn przypominały i niekobiece wywoływały wrażenie." str. 26 "Żadna kobieta nie miłuje szczerze wiedzy, jakkolwiek potrafi siebie samą i wielu jeszcze dzielnych mężów, ale lichych psychologów, pod tym względem okłamać. Można być pewnym, że wszędzie tam, gdzie niewiasta coś nie zupełnie mało ważnego w dziedzinie wiedzy samodzielnie zdziałała (Zofia Germain, Mary Somerville itd.) kryje się za tym zawsze mężczyzna, do którego w ten sposób chciała się zbliżyć ..." str. 36 Dla mnie przykład ekstremalny w tym zakresie to Sufiah Yusof. "Kobiety mają słabsze poczucie rzeczywistości aniżeli mężczyźni, lubo często utrzymują, że jest wprost przeciwnie. Poznanie podporządkowuje się u nich zawsze celowi obcemu, a jeśli dążenie do tego celu jest intensywne, wówczas kobiety umieją patrzeć bardzo bystro i nieomylnie, Atoli kobieta nigdy pojąć nie zdoła jaką wartość powinna mieć prawda jako taka i dla samej siebie. Gdzie więc złudzenie jej życzeniom sprzyja, tam kobieta staje się bezkrytyczną i zatraca wszelką kontrolę nad rzeczywistością. Stąd pochodzi silna wiara niektórych niewiast w grożące im seksualne zamachy, stąd owe niezwykle częste u nich halucynacje dotykowe, przybierające charakter tak intensywny, że mężczyźnie trudno je sobie w ogóle wyobrazić. Fantazja kobiety jest błędem i kłamstwem, natomiast fantazja mężczyzny jako artysty, albo filozofa, bywa w swych porywach wyższą prawdą." str. 36 "Idea prawdy stanowi podstawę wszystkiego, co zasługuje na miano sądu. Osiąganie zdolności wydawania sądu jest podstawą wszelkiego poznania, a "myśleć" nie znaczy nic innego jak sąd wydawać. ... Jeśli nawet kobieta popisze się kiedy jakim pomysłem teoretycznym, to nie zgłębia go dalej, niestara się go połączyć z innymi, nie zastanawia się nad nim. Dlatego też kobieta najmniej może być filozofem, brak jej do tego wytrwałości, zaciętości, odporności myślenia i jakichkolwiek pobudek, żeby owe cechy w sobie wykształcić, a chyba nie warto wspominać, że nie cierpi ona z tego powodu. ... Problematyczny mężczyzna pragnie poznawać, problematyczna kobieta pragnie tylko być poznana." str. 37 "Psychologicznym dowodem męskości funkcji wydawania sądów jest to, że kobieta odczuwa wydawanie sądu jako coś męskiego i że działa ono na nią jako coś pociągającego, jakby chodziło to o (trzeciorzędną) cechę płciową. Kobieta domaga się od mężczyzny przekonań określonych, które mogłaby sobie przyswoić; dla powątpiewacza tkwiącego w mężczyźnie nie ma ona najmniejszego zrozumienia. Spodziewa się też zawsze po mężczyźnie, że będzie mówił, jego mowa jest dla niej cechą męskości. Kobiety posiadają bowiem dar gadania, lecz nie mówienia, kobieta prowadzi konwersację (kokietuje) albo gęga, ale nie mówi. Najniebezpieczniejszą bywa jednak wtedy, gdy nie mówi, gdyż mężczyzna aż nazbyt skłonny niemotę jej za milczenie uważać." str 38 "Zaakcentowałem już konieczność rozróżnienia między postępowaniem amoralnym a anatymoralnym i powtarzam, że u "prawdziwej" kobiety może być mowa tylko o pierwszym, które nie zawiera w sobie żadnego poczucia moralności i na nic zgoła się nie ogląda. Jest faktem znanym, że statystyki kryminalnej, jak i z życia codziennego, że kobiety popełniają nieporównanie mniej zbrodni aniżeli mężczyźni. Na ten fakt powołują się zawsze gorliwi apologaci czystości kobiecych obyczajów. Jednakowoż przy rozstrzyganiu kwestii moralności kobiecej nie chodzi o to, czy ktoś obiektywnie przeciw jakieś idei zgrzeszył, ale o to, czy posiada on w sobie rdzeń pozwalający mu w ogóle wejść w stosunek z ideą, której wartość by dopiero, błądząc, kwestionował. Niewątpliwie zbrodniarz rodzi się ze swoimi zbrodniczymi popędami, lecz mimo to, wbrew wszystkim teoriom, o moral insenity, sam czuje, że przez swój czyn traci wartość i prawo do życia; przestępcy są bowiem tchórzliwi i nie ma żadnego, którego duma i samowiedza wskutek złego uczynku potęgowała by się, a nie zmniejszała, nie ma żadnego, który by się podjął usprawiedliwić swoją zbrodnię przed światem. .... Kobieta natomiast, jeśli się dopuści nawet największego przekroczenia twierdzi niejednokrotnie, że nie zrobiła nic, co było by niezgodne z prawem. Prawdziwy przestępca na wszelkie zarzuty tępy i głuchy milczy, kobieta natomiast głośno wyraża swój gniew i oburzenie, że się jej słuszne prawo do takiego lub owego postępowania kwestionuje. Kobiety są zawsze przekonane o swojej słuszności, nie odbywają nigdy sądów nad sobą. Zbrodniarz wprawdzie także nigdy nie wnika w siebie, ale także nie obstaje przy swym prawie, stara się raczej skwapliwie unikać myślenia o sobie, ponieważ mogło by mu to winę jego przypomnieć. ... Żaden jeszcze zbrodniarz nie sądził, że kara wyrządziła mu krzywdę. Kobieta natomiast jest przekonana o złej woli swoich oskarżycieli i jeśli się uprze, nikt nie potrafi jej dowieść, że popełniła bezprawie. Zdarza się często, gdy się jej do serca przemawia, że wybucha płaczem i prosi o przebaczenia, "niesłuszność swą uznaje", a nawet faktycznie wierzy, że przewinę swą odczuwa – lecz zawsze tylko wtedy, kiedy ma na to ochotę, gdyż roztapianie się we łzach sprawia jej pewną lubieżną przyjemność. Zbrodniarz jest zatwardziały, nie przechodzi w mgnieniu oka na drugą stronę, podczas gdy u kobiety pozorny upór daje się zmienić, w nie mniej pozorne poczucie winy, jeśli oskarżyciel umie odpowiednio się z nią obchodzić. Żadna kobieta nie zna samotnej męczarni winy, kiedy siedzi na łożu, gotowa zginać pod ciężarem hańby i wstydu. Wyjątki (pokutnica, dewotka umartwiającą swe ciało) okazuje się pozorne: później pokażę, że kobieta kobieta poczuwa się do grzechu tylko we dwoje. Nie twierdzę jednak przez to, jakoby niewiasta była zła, antymoralna; twierdzę, że ona wcale zła być nie może – jest tylko amoralna, gruboskórna. Wielbiciele cnoty niewieściej na ogół powołują się na kobiecą litość i wstydliwość. Szczególnie dobroć kobieca i kobiece współczucie najwięcej się przyczyniły do legendy o pięknej psyche kobiety, ostatnim zaś argumentem wszelkiej wiary w wyższą moralność niewiasty jest kobieta jako pielegniarka chorych, jako siostra miłosierdzia. Niechętnie o tym punkcie wspominam i byłbym go wcale nie poruszał, gdybym nie czuł się do tego zmuszony z powodu uczynionego mi zarzutu oraz zarzutów, jakie prawdopodobnie będą jeszcze podnoszone. Trzeba być krótkowidzem, żeby uważać pielęgnowanie chorych przez kobietę za dowód jej litości, świadczy ono bowiem o czymś wręcz przeciwnym. Mężczyzna nie może nigdy patrzeć na cierpienie chorego, a bezustanne pielęgnowanie chorego było by dla niego niemożliwością, bo musiałby wraz z nim tak cierpieć, że zniszczyło by go to samego. Kto obserwuje siostry miłosierdzia spostrzega ze zdumieniem, że zachowują one obojętność i słodycz nawet podczas najstraszniejszych kurczów umierającego – i takie powinny być opiekunki; mężczyzna, nie potrafiący współuczestniczyć w męczarniach śmierci, jest złym opiekunem." str 39 do 41 "Dla mężczyzny jest rzeczą przykrą i żenującą uprzytamniać sobie sprawy seksualne innego mężczyzny; kobieta, gdy tylko z inną kobietą się zaznajomi, zaraz roztrząsa w myśli jej stosunki płciowe, ba, ocenia zawsze drugą tylko wedle jej "stosunku". " str 44 "Jeśli kobietę zapytać, co przez swe "ja" rozumie, nie potrafi ona przedstawić sobie pod tym nic innego, jak tylko swe własne ciało. Jaźnią kobiety jest jej powierzchowność zewnętrzna." str 45 "Potrzeba podziwu jest tak silna, że faktycznie wielu kobietom ów podziw – pożądliwy ze strony mężczyzn, zawistny ze strony współtowarzyszek płci – w zupełności do życia wystarcza; umieją nim żyć, innych potrzeb prawie nie znają." str. 46 "Skąd więc pochodzić może kobiecy rodzaj próżności? ... Nie mając żadnej wartości własnej dla siebie i wobec siebie, kobiety starają się zostać przedmiotem wartości dla innych, pragną budzić podziw i pożądanie, żeby osiągnąć wartość dla obcych. ... Jeśli zatem kobieta prawdziwa sama siebie ceni tylko w takiej mierze, w jakiej ceni mężczyznę, którego wybrała (a nie ma wątpliwości, że tak się właśnie dzieje), jeśli od męża lub kochanka wartość swą otrzymuje i z tego powodu nie tylko społecznie i materialnie, ale z istoty swej najgłębszej do małżeństwa jest predestynowana, to znak, że nie posiada ona żadnej wartości samej w sobie, że nie ma poczucia samowartości osoby ludzkiej. Kobiety wartość swą wywodzą z innych rzeczy,z mienia i majątku, z ilości i świetności strojów, z położenia loży w teatrze, ze swych dzieci przede wszytkom zaś od swego wielbiciela, od swego męża. W sprzeczce z inną kobietą powołuje się zawsze na wyższe stanowisko społeczne, większe bogactwo, poważanie, tytuł, a nawet na większa ilość wielbicielek swego męża wiedząc, ze tym argumentem najgłębiej drygą dotkną. Mężczyzna, który nie zwraca uwagi na kobietę (wedle znanej recepty Goethego), niesłychanie podrażnia w niej żądzę wywarcia na nim wrażenia – wszak cały sens wartość jej życia na tej tylko zdolności polega. ... Dla kobiety miłość mężczyzny, który jej się nie podoba, jest tylko zaspokojeniem własnej próżności ... ." str. 48 "... kobieta lekceważąca wielbiciela, którego czuje się pewna i który zatem nie może już spotęgować jej poczucia wartości własnej. Z tego samego powodu pociągający dla kobiet jest ten tylko mężczyzna, który ma szczęście do innych kobiet; jedynie takiemu dochowują one w małżeństwie wierności, same bowiem nie mogą mu nadać żadnej nowej wartości ani przeciwstawić sądu swojego sądowi innych." str. 49 "Kobieta chlubi się tym, że jest kochana, chełpi się tym wobec innych kobiet, aby obudzić w nich zazdrość." str. 49 "Tym się też tłumaczy nieprawdopodobną pamięć kobiet na komplementy, usłyszane nawet w najwcześniejszej młodości. Komplementy przydają kobiecie wartości i dlatego wymaga ona od mężczyzny, aby był "galantem". Galanteria jest najtańszą formą nadawania wartości kobietom, a lubo mało kosztuje mężczyznę, to dużo znaczy dla kobiety, która oddanego sobie hołdu nigdy nie zapomina, karmiąc się do sędziwego wieku wspomnieniami najbardziej odległych, mdłych pochlebstw.Człowiek pamięta tylko to, co ma dla niego wartość, a jeśli tak, to proszę zważyć o czym świadczy wytrawna kobieca pamięć na komplementy. ... Tak więc zjawisko kurtuazji "rycerskości", jest dowodem na to, że kobieta nie ma duszy. Co więcej, mężczyzna zachowując się wobec kobiety z galanterią obiektywnie rzecz biorąc wtedy właśnie odmawia jej duszy, nie uznaje samoistnej wartości kobiety i najgłębiej nią pomiata i poniża, i to tam, gdzie ona sama czuje się wywyższona." str. 49 do 50 "Do jakiego stopnia kobieta jest amorlana, można poznać z tego, że jeśli co niemoralnego popełniła, wnet jej tom z pamięci uchodzi, a mężczyzna, który się o jej wychowanie stara, musi jej to wciąż na nowo przypominać. ... Kobieta nie bierze sobie za złe swych wykroczeń, bo ich sobie nigdy faktycznie nie uświadamia – wszak nie łączy jej żaden stosunek z ideą moralną." str. 50 "To zaś co kobietę płciowo podnieca, musi stanowić właściwość mężczyzny. Podobne wrażenie płciowe wywiera na kobietę nieugiętość męskiego charakteru; pogardza ona mężczyzną, który innemu ustępuje. ... Kobiety żądają od mężczyzny męskości i czują się uprawnione do najwyższego oburzenia i pogardy, jeśli zawiedzie on ich oczekiwania w tym względzie." str. 67
  7. Dziś każdy może zostać psychologiem, wystarczy założyć bloga czy kanał na YT i podawać się za eksperta. Co bardziej szokujące, nawet w książkach, czasopismach i szkoleniach powielane są mity psychologiczne, nie mające żadnego potwierdzenia naukowego, a nawet dawno już obalone. Jako że trochę siedzę w tym temacie, pozwolę sobie przedstawić najważniejsze z nich: 1. Reguła 7%-38%-55% - czyli popularne twierdzenie jakoby w komunikacji interpersonalnej było ważne tylko 7% tego co mówimy, 38% miałby stanowić ton głosu, a aż 55% komunikacja niewerbalna, czyli mimika i gesty. Żeby zrozumieć jak wielką jest to głupotą wystarczy włączyć telewizor i wyłączyć dźwięk. Gdyby reguła była prawdziwa, rozumielibyśmy 55% tego co mówią bohaterowie programu, tymczasem okazuje się to jednak znacznie trudniejsze. Gdyby reguła mówiła prawdę, nauka języków obcych byłaby zbędna, skoro słowa stanowiłby tylko 7% komunikatu, rozumielibyśmy każdego cudzoziemca w 93% bez znajomości jego języka. Sam mit wziął się z badania Alberta Mehrabiana, przeprowadzanego w latach 60-tych XX wieku, gdzie badał rozbieżności między komunikacją werbalną i niewerbalną, a nie komunikację w ogóle. W badaniach tych chciał on eksperymentalnie sprawdzić, czemu bardziej zawierzą odbiorcy, gdy zachowanie, mowa ciała i ton głos będą się między sobą różnić. Chodzi tu o sytuacje, gdy np. mówimy miłe rzeczy, choć nasz ton głosu wskazuje na gniew lub gdy uśmiechamy się, a chcemy kogoś zganić. Wyniki badania wykazały, że rozbieżności rozstrzygane są na pierwszym miejscu na korzyść zachowań niewerbalnych (55%), następnie tonu głosu (38%), zaś najmniej ufamy słowom (7%). I tylko tyle, resztę zrodziła nadinterpretacja wyników badania przez osoby trzecie, i powielanie mitu, czym w głuchym telefonie. Podsumowanie mitu Mehrabiana na filmie poniżej: 2. Możliwość rozpoznania kłamstwa po ruchu gałek ocznych - określony ruch gałek ocznych miałby sugerować czy osoba w danej chwili przypomina sobie jakiś obraz, czy też tworzy go w swojej głowie, to samo z dźwiękiem czy doznaniem kinestetycznym, zgodnie z grafiką poniżej: Jak się okazało jest to kompletna bujda, której nikomu nie udało się udowodnić. Mit jest ciągle bardzo rozpowszechniony w środowiskach NLP, jego twórcami byli twórcy NLP Richard Bandler i John Grinder. Mit został także powielony w słynnej książce "Mowa ciała" autorstwa Allana i Barbary Pease. Więcej na temat w linku poniżej: http://www.psychologiawygladu.pl/2015/07/mity-komunikacji-niewerbalnej-kierunek.html 3. Testy projekcyjne - takie jak na przykład test plam atramentowych Rorschacha, test drzewa Kocha czy Test Zdań Niedokończonych. Testy te mają na celu wydobyć rzeczy ukryte w podświadomości, ustalić cechy osobowości, wartości, postawy, cele, mechanizmy obronne, lęki, kompleksy, traumy itp. Problemem jest jednak zbyt duże pole do nadinterpretacji ze strony osoby badającej (psychologa/psychiatry), jak również to, że w dobie Internetu dość łatwo można znaleźć informacje jak prawidłowo przejść przez dane badanie. Co gorsza takie pseudonaukowe metody nadal są używane chociażby w polskich RODK-ach (od tego roku zwane OZSS) i różnych innych instytucjach publicznych. 4. Wyparcie i terapia odzyskiwania wspomnień - w 1988 r. w USA została wydana niezwykle popularna książka "The Courage to Heal" autorstwa Ellen Bass i Laury Davis. Książka opisywała terapię odzyskiwania wypartych wspomnień, głównie dotyczących molestowania seksualnego w dzieciństwie i innych traum. Jak się jednak okazało metody terapeutyczne opisywane w tej książce okazały się niczym innym jak implementacją fałszywych wspomnień. Książka i "metody terapeutyczne" (oparte głównie na hipnozie) stosowane przez terapeutów wierzących w terapię odzyskiwania wspomnień narobili swego czasu niesamowitego zamieszania. Tysiące ludzi uwierzyło w sytuacje, które tak naprawdę nigdy nie miały miejsca. Wielu ludzi fałszywie oskarżono np. o molestowanie seksualne własnych dzieci. Doszło ostatecznie do wprowadzenia do kodeksu karnego nowego przestępstwa, "wszczepianie destrukcyjnych wspomnień". Ofiary tego typu praktyk psychologicznych dostały odkodowania nawet przekraczające milion dolarów. Więcej na temat w materiałach poniżej: 5. Percepcja podprogowa - reklama podprogowa jest w większości państw prawnie zakazana, chociaż nigdy nie udowodniono jej istnienia. Z kolei badanie Jamesa Vickarego, które miało ją odkryć zostało sfałszowane, do czego po latach przyznał się sam autor. Chodzi oczywiście o słynne badanie z 1957 r. gdzie na ułamki sekund pomiędzy klatkami w filmie w kinie wyświetlano napisy "pij colę", "jedz popcorn". Jednak dodam że w 2006 r. trójka holenderskich badaczy: Johan Karremans, Wolfgang Stroebe i Jasper Claus przeprowadziła dość ciekawe badanie w tej sprawie. Zaprojektowali oni eksperyment, w którym podczas wyświetlania filmu puszczany był podprogowo obraz Lipton Ice. Puszczany był on do grupy, która wcześniej została odwodniona oraz grupy kontrolnej, która nie odczuwała pragnienia. Wyniki okazały się dosyć zaskakujące. Eksponowany podprogowo napój okazał się w grupie osób spragnionych dużo bardziej pożądany niż inne napoje. Możliwe zatem, że jeśli przekaz podprogowy jest możliwy to tylko w formie obrazów (nie słów), jako że struktury podświadome i pierwotne ludzkiego mózgu myślą głównie obrazami, a kora nowa (neocortex), odpowiedzialna za zdolności językowe wyewoluowała stosunkowo niedawno i nie jest dobrze połączona z układem limbicznym odpowiedzialnym za emocje. Muszą również zaistnieć określone warunki (mocna frustracja, niezaspokojona potrzeba). Potencjalny efekt przekazu jest krótkotrwały, nie udowodniono jego wpływu na ludzką psychikę, tylko na chwilowe potrzeby.
  8. Cześć Bracia. Trafiłem dziś na ciekawy artykuł o destrukcyjnym działaniu cukru. link - http://innpoland.pl/136721,cukier-sieje-spustoszenie-w-psychice-mezczyzn-daje-takie-same-efekty-jak-dlugotrwala-trauma treść artykułu: Cukier sieje spustoszenie w psychice mężczyzn. Daje takie same efekty jak długotrwała trauma Na łamach magazynu „Scientific Reports” opublikowano wyniki badań, które rzucają nowe światło na oddziaływanie cukru. Wynika z nich bowiem, że mężczyźni, którzy spożywają jego dużą ilość, są bardziej narażeni na dolegliwości natury psychicznej. Badania pokazały, że u mężczyzn konsumujących dziennie ponad 67 gram cukru (ok. 17 łyżeczek) występowała o 23 proc. większa szansa rozwoju zaburzeń psychicznych niż u tych, którzy mają mniejszy pociąg do jego konsumpcji (spożywają poniżej 39,5 grama). Ciekawe jest to, że problem ten nie dotyczy kobiet. Omijają je więc depresja czy zaburzenia lękowa spowodowane spożyciem cukru. – Jak wykazano w badaniach, słodkie przekąski w krótkim odstępie czasu wzbudzają pozytywne uczucia, dlatego ludzie doświadczający obniżonego nastroju mogą decydować się na zjedzenie czegoś słodkiego w nadziei, że złagodzi to ich negatywne emocje. Nasze badanie sugeruje jednak, że wysokie spożycie słodzonych produktów może na dłuższą metę wywoływać odwrotny efekt w kontekście zdrowia psychicznego – twierdzi koordynatorka projektu Anika Knüppel. Naukowcy poddali obserwacji ponad 10 tys. osób. Proces trwał 20 lat. Podczas niego badacze przeprowadzali badania kwestionariuszowe, które mierzyły częstotliwość spożywania poszczególnych produktów, ale i sprawdzały kondycję psychiczną badanych. Ponadto przeprowadzano z uczestnikami wywiady, które pozwalały na rozpoznanie pojawiających się problemów, jak np. zaburzeń lękowych. Dodajmy, że cukier – wbrew powszechnie panującej nagonce – jest nam bardzo potrzebny w zrównoważonych ilościach. Cukry proste, czyli glukoza, są dla naszego mózgu i mięśni podstawowym paliwem energetycznym. Co więcej, statystyki Instytutu Żywności i Żywienia i Głównego Urząd Statystycznego pokazują, że podstawową przyczyną otyłości wśród Polaków jest nadmierne spożycie tłuszczów, a nie cukrów. Zamiast 20 proc. tłuszczu na nasze talerze trafia bowiem jego dwukrotnie większa porcja.
  9. http://joemonster.org/art/37231/Czym_tak_naprawde_jest_uzaleznienie_historia_eksperymentu_ktorego_wyniki_zmienia_twoj_sposob_patrzenia_na_uzywki Bardzo ciekawy "artykuł" o uzależnieniu i jego przyczynach. Co o nim myślicie? Wie ktoś więcej na ten temat? Dlaczego nigdy o nim nie słyszałem?
  10. Pewnego dnia gdy słońce zaświeciło mi prosto w oczka, byłem w stanie wielkiego napięcia emocjonalnego: kłębił się we mnie żal, smutek, nienawiść itp. (same negatywne emocje). Mój nastrój tego pięknego dnia był jednym słowem chujowy. Byłbym w stanie rozszarpać pierwszą napotkaną osobę, ale, że rzekłem pewne słowa i zacznę pracować nad samym sobą, to pomimo owładnięcia mojego umysłu czarnymi myślami wyciągnąłem kartkę, zacząłem zgłębiać się w sobie samym i o to do czego doszedłem: -spierdolone wzorce, które utkwiły w mojej psychice powodują te skoki emocjonalne, których doświadczyłem przez wydarzenia jako mały berbeć m.in odrzucenie przez matkę. Jako dziecko byłem narażony na sytuacje ponad swój stan,a psychika to utrwaliła, bo jak wiadomo podświadomość małej istotki kształci się od najmłodszych lat, a że w tym okresie nie doświadczyłem poczucia bezpieczeństwa, miłości to odbiło się na mojej psychice. (obserwując relacje w rodzinie wnioskuje jednak, że nie tylko ja tak miałem i nie ja jeden zostałem tym obarczony, ale zwalczam to poprzez medytację, która zapewnia mi spokój i wyciszenie oraz afirmację. Wzorce się zmieniają, ale jeszcze długa praca przede mną, aż uzyskam to czego pragnę) -silne emocje to jest moim osobistym i skromnym cholernie samobójstwo. Człowiek będący pod nimi nie jest w stanie racjonalnie myśleć. Nie kieruje się wtedy logiką i rozumiem, lecz ulega nagromadzonemu ładunku emocjonalnemu. A wtedy dochodzi do takiej sytuacji, że zaczyna tracić on całą energię życiową na nie. Zraża innych od siebie, wyładowuje się na Bogu winnych ludziach (czyt. 100 % relacji w mojej rodzinie).
  11. Witam brachy! Otóż trapi mnie od pewnego czasu problem, który spędza mi sen z powiek. Otóż straciłem mojo i chociaż w życiu zawodowym jest ok to w życiu prywatnym boję się kur...a własnego cienia. Nie wiem czy to wina niskiego testosteronu (pytałem chłopaków w którymś temacie o boks czy siłownie) czy po prostu tego, że sam wyszedłem z wprawy i wypadłem trochę z rynku. Problem, który mi spędza sen z powiek to zagadywanie i wszelkie interakcje z samicami. Nie mówię tu o jakiś rozmowach czy zagadywaniu, bo jestem pies na baby i z tym nie mam problemu, ale z doprowadzeniem do końca gdy rozmowa zaczyna mieć seksualne napięcie. Wręcz spierdalam rakiem. Kurwa nawet dziwce odmówiłem ostatnio ruchania za grosze! Jakiś czas temu miałem rozgrzaną laskę w łóżku i przyjaciel nie stanął na wysokości zadania. Obruciłem to w żart, ale zacząłem się zastanawiać. Co prawda jak zobaczyłem ją nago to nie było mi już do śmiechu, no ale bez jaj kurwa mać - to też kobieta i to namiętna była! Ponieważ zdarzały mi się już takie sytuacje, wyciągnąłem byłą za język i powiedziała, że owszem, ale nie było to jakoś często i uciążliwe i że ogólnie spoko było. Jednak od dłuższego czasu coś w głowie mi się upierdoliło, że to że będzie zwis jak przyjdzie co do czego to pewnik. Paraliżuje mnie to i odbiera cały fun. Teraz od dłużego czasu rozmawiam z zajebistą laską, mamy ustawione spotkanie za jakiś czas i rozmowa zabrnęła już daleko. I cały czas te myśli krążą mi po głowie. I tak jest z każdą. Mózg by jej palec w dupe wsadził i rżnął aż drzazgi polecą a podświadomość mi mówi "i tak ci nie stanie". Wkurwia mnie to niesamowicie i nie jest mi do śmiechu. Zaczynam sie zastanawiać, czy to przez to, że wiele lat oglądałem porniacze (na pewno to mi z mózgu zrobiło sieczkę wybredniaka) i już po prostu jak nie dostaję suczki jaką bym chciał to mózg się nie stara, czy to przez testo (który nie wiem na jakim poziomie jest, ale fakt - nie cwicze nic, nie jeżdżę autem (zawsze lubiałem pozapierdalać po ciasnych uliczkach na niskich biegach i od razu się lepiej czułem), nie wykonuję żadnych rzeczy, które naturalnie by go trzymały na lepszym poziomie). Alko jest, sportu ni ma, dietę jakąś teraz złapałem i powoli widzę, że lepiej wyglądam. Mam to spotkanie z laską, która jest bardzo warta uwagi i nie wiem jak popracować nad swoją głową, żeby to pojebane myślenie wyrzucić. Do tego jakąś niechęć do gumek miałem zawsze (nie pomaga mi to kurwa) a przy pierwszych spotkaniach wiadomo jak jest. Miałem zawsze szczęście do przeciętnych/ładnych dziewczyn niekoniecznie w moim typie, ale za to nie spierdolonych umysłowo i całkiem fajnych. Wiadomo, kręcą mnie te małe, wyszczekane suki, ale ich nie wyrywam chociaż chciałbym, więc jak laski zaczynały mnie podrywać to dawałem im wolną rękę, ale żadna nigdy nie była dla mnie taka, żebym walił za nią jęzorem. Z jednej strony to dobrze, bo stan zakochania to stan głupich decyzji i idiotycznego biegania. Zresztą jak ma większość facetów... Macie jakieś pomysły? Ktoś tak miał? Taki jebany paraliż przed spaleniem w seksie i dał sobie radę z tym? Sport (boks, siłownia, basen) poprawi ten stan naturalnie? Odstawić porno całkowicie i wszystko z nim związane to muszę na pewno. Bardziej bym był wdzięczny, za jakąś pomoc odnośnie psyche... Mam 30 na karku, partnerek na bidę nie było więc porównania nie ma (nie uważam, że ma to jakiś wpływ na ten problem), życie trochę na zakręcie... Chcę coś ze sobą zrobić, nie chcę spalić każdego umówionego wcześniej spotkania, na którym wiem, że będzie seks. Chcę to rozwiązać naturalnie chociaż wiem, że wpierdole hiszpańską muchę i dziewczynę wygrzmocę jak nigdy nikt wcześniej. Nie tędy droga, nie chcę pogłębiać problemu. Problem dla wielu wyda się nieistotny, ale każdy ma swój mur, który dla niego jest przeszkodą. Bez jednozdaniowych rad typu: "odstaw porno i rwij laski" proszę. Pozdro chłopy!
  12. Wydaje się, że wielu Panów i Pań stara się sprowadzić wzajemne "motywacje" do bodźców inspirowanych głównie reakcjami chemicznymi ;-) Problem jest jednak, moim zdaniem, szerszy - decydują "właściwości osobnicze" - umownie zwane "cechami charakteru". To mix chemii i psyche - a jak pokazują przeróżne doświadczenia życiowe - czasami jedno implikuje drugie, ale i vice-versa! Sęk chyba w tym, żeby rządziło nami i naszymi czynami raczej nasze własne Psyche (wyjąwszy przypadki oczywistej psychopatii!), niż Chemia! Tylko tak możemy mieć "rzeczywisty wpływ na rzeczywistość"
  13. deleteduser28

    Bezradność we śnie

    Znalazłem dom wariatów wyglądający na opuszczony. Wszedłem do środka z kamerką go pro. Chciałem uchwycić jak najwięcej ciekawych/niepokojących rzeczy, wyjść i już tam nie wracać. Absolutnie nikogo nie było w środku, głucha cisza, także buszowałem bez większych obaw. Schodziłem coraz głębiej do piwnic. Okazało się, że było nieskończenie wiele poziomów w dół. W pewnym momencie spadłem przez jakiś niezauważony właz w podłodze piętro niżej i absolutnie nie wiedziałem jak się stamtąd wydostać. Spojrzałem w górę i zrozumiałem, że już tam zostanę. Obudziłem z szybkim biciem serca i spiętymi mięśniami. Przejebane uczucie, jeszcze o tym myślę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.