Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'reakcja' .
-
Nowy uczestnik WEF rozbija spotkanie w Davos🙂
Iceman84PL opublikował(a) temat w Polityka, bal bezwstydnych kurewek
Poszło w świat a mina Schwaba i reszty globalistów bezcenna. W końcu ktoś miał jaja by prosto w twarz powiedzieć prawdę tym zamordystom, którzy chcą stworzyć nowy porządek świata na własną modłę.- 20 odpowiedzi
-
- 11
-
Reakcja samicy na zdane shit testy
Zenek opublikował(a) temat w Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
Jako, że ostatnio znacznie podniosłem samoocenę, a także załapałem na czym polegają tzw. shittesty ze strony Kobiety, zacząłem reagować na nie w prawidłowy sposób. Opiszę co się zaczęło dziać. Sytuację w której jestem opisywałem (mieszkamy jeszcze razem z byłą, ona wyprowadza się niedługo, znalazła białego rycerza). No i chcąc nie chcąc rozmawiamy ze sobą, czasami jest miło i przyjaźnie i nagle ona znajduje jakiś problem w swojej głowie i wyskakuje do mnie z pretensjami. Wtedy zaczyna traktować ją jak małe dziecko, pogłaszczę po głowie, mówię "no już dobrze, dziewczynko...już dobrze". Tutaj się dzieje rzecz której się nie spodziewałem. Jest jeszcze przez chwilę zła, a potem widzę, że jest podjarana, buzia się cieszy, zaczyna robić się wylewna (nawet powiedziała mi, że zrobiła tak ostatnio swojemu nowemu facetowi i zaraz się podporządkował). Podoba mi się to. Myślę, że jestem na dobrej drodze w nauce obchodzenia się z kobietami -
Autorka artykułu, który obrażał mężczyzn skarży się na hejt.
deleteduser28 opublikował(a) temat w Społeczeństwo
https://www.newsweek.pl/opinie/mezczyzni-ktorzy-sie-boja-jak-zostalam-ofiara-internetowego-hejtu/pyd9ybs Pani niedawno napisała artykuł na temat "toksycznej męskości", "męskich przywilejów" i podobnych tematów, mocno generalizując i przekłamując rzeczywistość, co spotkało się jak widać z dosyć mocnym odzewem. Autorka artykułu na początku tekstu standardowo przytacza jedynie ordynarną krytykę wymierzoną w jej kierunku, celowo pomijając jakiekolwiek wartościowe i wyważone uwagi, by wytworzyć wrażenie, że jej adwersarzami są jedynie osoby prymitywne, o słabej percepcji i z niezbyt pojemnym aparatem poznawczym, a [w domyśle] popierający tezy z pierwotnego tekstu, to "młodzi, wykształceni, z wielkich miast". Dosyć prymitywna technika manipulacji, tutaj trochę zawoalowana, jednak wciąż widoczna. Z innych ordynarnych technik manipulacji, jest też nazywanie oponentów "chłopcami", a nie "mężczyznami", próba zaszczepienia wstydu i/lub poczucia winy. Dalej też jest dosyć standardowo, sofizmaty rozszerzenia, różne sposoby mające uwiarygodnić tekst pisany pod z góry założoną tezę. Zabawny wydaje się akapit, gdzie zostaje zadane pytanie retoryczne, czy feministka musi być sfrustrowana seksualnie [oczywiście zostało to wyśmiane jako krzywdzący stereotyp], a chwilę wcześniej autorka określa część osób identyfikujących się z konserwatywną prawicą jako inceli i miłośników teorii spiskowych. ? Co myślicie na ten temat? -
Witam wszystkich Ostatnimi czasy byliśmy z lubą na imprezie rodzinnej. Ja się dogadywałem dobrze, ale moja luba zaczynała dogryzać innym w około i straszyć innych moją osobą, jeżeli ktoś śmiał "odpowiedzieć" na jej zaczepki, albo mówiła wprost "broń mnie, powiedz mu coś!!"(po tym jak sama nic nie robiła, zamiast strzelić w pape, albo zaakcentować, że jej się to nie podoba, mówiąc tej osobie co o tym myśli (czego nie robiła)). Oczekiwała jedynie reakcji z mojej strony. Podkreślam dodatkowo, że nikt nie wychodził z inicjatywą aby jej dogryźć jako "pierwszy"(bo wiedzą, że wtedy ja się wtrącę). Jednak ja nie zaczynałem żadnej inicjatywy w momencie, kiedy widziałem, że ona prowokuje... Trochę ją to zdziwiło, bo oczom mym ukazała się sytuacje o której mówił Marek, że kobiety umyślnie doprowadzają do konfrontacji samców. Po całej imprezie wróciliśmy do siebie i w nocy przed snem podjąłem rozmowę o jej zachowaniu, które uwidoczniła. Ja: Prowokowałaś te osoby i tworzyłaś sytuacje w których straszyłaś ich moją osobą, albo wprost mówiłaś abym Cie obronił. Problem polega tym, że to Ty za każdym razem prowokowałaś, a oni ani razu nie wyszli z inicjatywą jako pierwsi, aby Ci dogryźć. Jedynie odpowiadali na Twoje zaczepki. Nie podoba mi się takie Twoje zachowanie i pamiętaj, że za każdym razem jak będziesz tworzyła taką sytuację, to ja nic nie zrobię, bo TY jesteś prowodyrem całego zamieszania. Jeżeli chodzi o sytuacje w której ta osoba żartowała sobie, to mogłaś ją zrównać z ziemią, mówiąc do niej co Ci się nie podoba, albo strzelić zwyczajnie w pape. Nie zrobiłaś NIC, tylko od razu odwróciłaś głowę w moją stronę i "broń mnie". Ona: yyy.. nie prawda...[blabla bla] Ja: [tutaj wymieniam kilka konkretnych przykładów po których nie kiwnąłem palcem, bo widziałem, że to ona zaczyna] Ona: yyyy... to mogłeś mi powiedzieć, żebym się tak nie zachowywała...[blablabla] Ja: Ty myślisz, że ja ciągle będę o tym myślał? Byliśmy na imprezie i chciałem się dobrze bawić i mieć dobre wspomnienia, a nie myśleć o tym, aby Cie strofować i pilnować. Nie miałem zamiaru. Gdy się źle zachowywałaś wobec innych, to później zwyczajnie o tym zapominałem, bo chciałem się dobrze bawić. Teraz mi się to przypomniało wszystko "na spokojnie" i dlatego teraz o tym mówię. Ona: ....[skruszona..] Ja: Pamiętaj, że ja nie mam zamiaru reagować, kiedy sama zaczepiasz innych, a Tobie się nie podoba ich reakcja. W takich sytuacjach nie mam zamiaru reagować. Dodatkowo nie podoba mi się takie Twoje zachowanie jak już w/w i nie wyobrażam sobie abym taką osobę chciał w związku. Ona: yy.......przepraszam, faktycznie po namyśle te zdarzenia miały miejsce. Nie wiem dlaczego tak robiłam [jeszcze bardziej skruszona]. Doszliśmy od "nie prawda", po "przepraszam" i przyznanie się do winy. Dodatkowo zaakcentowałem, że tego typu zdarzenia(shit testy) na mnie nie działają i albo przestanie, albo będzie upokorzona. Pozdrawiam wszystkich i Ciebie Marek
-
Podryw od Początku, pytanko.
LegendaryCopulator opublikował(a) temat w Na linii frontu - podrywanie.
Witam. Od tygodnia słucham audycji Marka, czytam forum, zastosowałem wiele rad w Życiu, ostatnio jednak reakcja Kobiety zaskoczyła Mnie dość mocno. Mianowicie, przy zwykłej rozmowie przed pracą, temat przeszedł na tory zarobków, rzeczy materialnych, zarabiam o wiele więcej od Kobiety przy czym Ona jak twierdzi robi na to ciężko cały miesiąc ( nie do końca ciężko, tak Jej się wydaje, uprzedzam nie pracuje w żadnej biedronce czy innych marketach ) a Mi przychodzą te pieniądze dość łatwo ( według Niej ), często pyta Mnie czy Jej coś kupiłem ( niby w żartach, ale wiadomo ), oczywiście nie raz Jej coś podaruję lecz ostatnio włączyłem w grę droczenie się ( w myśl chcesz coś, daj też od Siebie ), Jestem też arogancki, na wiele spraw trochę obojętny. Dziś przy rozmowie o Jej prezencie, który mam dla Niej od jakiegoś czas i Ona o tym wie, postanowiłem podroczyć się że dam go w pracy innej Pani z okazji świąt bądź innej okazji, na to usłyszałem zdenerwowanie oraz pytania " czy Ty myślisz że zależy Mi na Twoich prezencikach ?" "Zarabiasz więcej od innych i się wywyższasz" "Wkurza Mnie coś takiego, myślisz że masz więcej i możesz wszystko" Nigdy nad Nią ani nad nikim innym się nie wywyższałem, szanuję jej pracę, rozumiem że może być zmęczona, zawsze gdy ma problem, sprawę do załatwienia pomogę, nie jedną poważną sprawę dla Niej załatwiłem. Tutaj pytanie czy to po prostu Kobieca reakcja mózgu, czy jednak natura pobudza w Niej inne myśli o których nie mówi ? Ewentualnie przesadziłem ? Zwyczajnie, chcę nakierować Kobietę na myśl że to Ja tutaj nie tyle rządzę ale dominuję, jeżeli chce mieć solidne życie niech się trzyma ale okazuje też szacunek. Oczywiście po tym co usłyszałem, powiedziałem że Sobie nie życzę takich słów bo Jestem porządnym człowiekiem i nad nikim się nie wywyższam. Z góry dziękuje za odpowiedzi Panowie, przepraszam za wszystkie błędy, postanowiłem umieścić temat tutaj, gdyz można to nazwać podrywaniem Swojej Kobiety na nowo, innymi metodami, nie tymi biało rycerskimi. -
Kobiety i Alkohol
Grzegorz opublikował(a) temat w Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
Bracia i samice. Ostatnio moja samica, zmieniła rodzaj zapodawanego sobie alkoholu. Wcześniej piła codziennie kilka kieliszków wina i jej starczyło, zachowywała się normalnie. Paręnaście dni temu jej samochód uległ awarii, i od tego czasu zawożę i odbieram ją z pracy. Od tego czasu zmieniła rodzaj trunku jaki wypija. Przerzuciła się na drinki robionego na podstawie mojego wyrobu. Ponieważ wchłania większą ilość alkoholu, jej postawa po spożyciu stała się agresywna. Przeważnie w stosunku do mojej osoby. Bez agresji fizycznej, raczej słownej. Obwinia mnie za wszystko, jestem jej nieszczęściem i złamanym życiem, itd, itp..... Ta agresja jest straszna, jak by mogła to zrobiła by mi krzywdę. Kurwa, każda kobieta tak reaguje na alkohol? Nie jedną babę widziałem w agresji i w stanie upojenia. Ale taka agresja bez powodu?