Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'socjalizm' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Lektura Obowiązkowa - nie tylko dla nowego użytkownika
    • Regulamin Forum
    • Jak kupić książki, nagrania i złożyć dotację
    • FAQ - poradniki, pytania i odpowiedzi
    • Przedstaw się
  • Rozwój - przejmujemy władzę nad światem :>
    • Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
    • Rozwój idei Forum
    • Radio Samiec!
    • Czasopismo
    • Dotacje
    • Ważne!
  • Klub Weterana
    • Zasłużona Starszyzna
  • Relacje męsko-damskie i nie tylko
    • [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
    • Na linii frontu - podrywanie.
    • Seks
    • Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
    • Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
    • Sprawy rodzinne i dzieciaki
    • Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
    • Mądry Mężczyzna po szkodzie.
    • Ściana hańby
  • Zaburzenia emocjonalne, psychiczne Pań i Panów
    • Borderline
    • Narcyzm
    • Depresja
    • Pozostałe zaburzenia
  • Męskie i niegrzeczne sprawy
    • Samodoskonalenie i samowychowanie
    • Bad Boy
    • Hajs i inne dobra materialne
    • Wtopy i upokorzenia
  • Youtube - ciekawostki, dramy, informacje, nowinki
    • Niekonwencjonalni youtuberzy
    • Zagraniczni youtuberzy
    • Kanały sportowe
    • Konwencjonalni youtuberzy
  • Sport i zdrowie
    • Sport
    • Zdrowie fizyczne i psychiczne
  • Polska i świat
    • Co w zagrodzie i za miedzą
  • Przetrwanie, apokalipsa, preppersi
    • Survival w mieście
    • Survival w terenie
    • Przydatne umiejętności
    • Zestawy ewakuacyjne
    • Ogień, woda, żywność, ubrania, energia
    • Broń i narzędzia
    • Apteczki, zestawy medyczne, pierwsza pomoc, higiena
    • Schronienie, domy, bunkry, ziemianki
    • Urządzenia, pojazdy, gadżety
    • Książki, opracowania, podręczniki, artykuły, wiedza - związane z survivalem
    • DIY, "patenty", life hacki
  • Motoryzacja i Technologie
    • Wszystko co jeździ, pływa i lata.
    • Komputery
    • Technika i sprzęt
  • Hobby
    • Zainteresowania
    • Hobby i twórczość
  • Duchowość
    • Nie samym ciałem człowiek żyje
  • Rozmowy przy wódce
    • Flakon, kielon i zagrycha
  • Rezerwat dla Kobiet
    • Dlaczego tak?
    • Bara-bara
    • Wokół domowej 'grzędy'
    • Bóg stworzył kobietę brzydką, więc musi się ona malować.
    • Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
    • Kobiecy kącik 'kulturalny'
  • Domowa grzęda
  • Samczy Mobil Klub HydePark- zbiór tematów niepasujących do pozostałych kategorii
  • Samczy Mobil Klub Rowery
  • Samczy Mobil Klub Powitalnia
  • Samczy Mobil Klub Zabezpieczenia przed miłośnikami cudzej własności.
  • Samczy Mobil Klub Samochody
  • Samczy Mobil Klub Latadła:szybowce, śmigłowce, rakiety, balony :)
  • Samczy Mobil Klub Motocykle
  • MacGyver a GADGETY MĘSKIE : ......?
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • IT Linux
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • Klub poligloty Jaki język
  • NAUKA - SCIENCE Wprowadzenie do Metodologii Naukowej
  • Klub Pasjonatów Futbolu Reprezentacja Polski
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ekstraklasa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka klubowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka międzynarodowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ogólne
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji s
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Pornografia - ubojnia pomysłowości, kreatywności i działania
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji 50 powodów aby porzucić pornografię
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Odwyk Piotra i nowe lepsze życie
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji NOFAP - Odwyk od A do Z
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Co robić by Nofap się udał?
  • Klub Wschodnioazjatycki Ogólne
  • Klub Wschodnioazjatycki Korea
  • Klub Wschodnioazjatycki Chiny
  • Klub Wschodnioazjatycki Japonia
  • Klub Wschodnioazjatycki Mongolia
  • In web development Przydatne linki
  • In web development Mam problem

Blogi

  • Blog Ruchacza
  • Critical Thinking
  • Pan Kabat Blog
  • Bacy
  • Paweł z N.
  • Silvia
  • Blogosfera Vincenta
  • 105 kg skurwysyna
  • Droga do męskości
  • „Sukces jest czymś, co przyciągasz poprzez to, kim się stajesz.”
  • RysiekBlog
  • PZK
  • Aroxblog
  • Zasady Drugiej Strony Lustra
  • Prywatne zapiski Leona
  • Self Blog
  • friendship
  • redBlog
  • OpenYourMind
  • kootasBlog
  • Blog
  • The Samiec Post
  • TradeMe
  • Zapiski Eldritcha
  • Blog Chłopaka na Testosteronie
  • nowhereman80
  • ALPHA HUMAN
  • Myśli bieżące - filozoficznie ...
  • Samczym okiem
  • Za twórczością podążający, pragnący swego zaniku.
  • Ryśkowe szaleństwa.
  • Spira - żeby wygrać, trzeba przegrać
  • Scarcity of Knowledge
  • Throat full of glass
  • .
  • listy do dusz
  • Cytaty ważne i więcej ważne
  • Różne wypociny EjczFajfa
  • Moje przemyślenia
  • Blog Duńczyka
  • Podkręcili mi śrubkę!
  • Pułapki i kruczki
  • Jak działa rzeczywistość i kim jesteśmy - rozważania
  • TOALSWAHCADTLKCAFG
  • Arasowy blog postrzegania subiektywnego
  • Otwórz Oczy
  • Bez litosci
  • Przelewanie mysli.
  • Blog Metodego !
  • Boks - kompletnego laika trening
  • New Day at oldschool
  • Moim okiem
  • Czerwony Notatnik
  • Świadomość,Świadomość,Świadmość
  • Human Design: self-study
  • TOP seriali telewizyjnych
  • Szkaradny's
  • Coś tu może kiedyś będzie.
  • Przebudzenie z Marixa
  • Cortazarski Blog
  • .
  • Indigo puff obraża nasze forum na streamie!!!!!!!!!
  • Blogowo
  • Analconda
  • danielmagical ...fenomen patostreemow
  • W poszukiwaniu prawdziwych emocji
  • "Rz"ycie
  • Always look on the bright side of life...
  • Za horyzontem zdarzeń
  • Kubeł zimnej wody
  • Just Easy
  • .
  • Rody Krwi
  • sumer
  • Filmoteka Białego Rycerza
  • Życie W Kuchni
  • Człowiek Renesansu
  • BS lepsze niż Vitalia!
  • Okiem borderki, czyli świat z innej perspektywy
  • Blog Dzika
  • Podglądam siebie.
  • Światłopułapka
  • Wzloty i upadki ducha
  • Złote myśli Sary.
  • ezo
  • La chica loca
  • nowy rok numerologiczny rozpoczety
  • 30 dniowe wyzwanie.
  • 1
  • "Jak się przewróce to ja się za swoje przewrócę"
  • Coś Więcej...
  • Kobieta to rarytas dla bogaczy.
  • Narkonauta
  • Casual Gentleman
  • Luźne przemyślenia Ksantiego
  • .
  • Dziennik rozwojowy
  • Studęt tłumaczy
  • antymatrixman
  • Rapke
  • Między ziemią a piekłem czyli ile kosztuje spełnianie marzeń.
  • Archiwa Miraculo
  • IBS/SIBO - moje zmagania z chorobą
  • Wielka ucieczka z więzienia "Przeciętność"
  • Chore akcje z mojego poje*anego życia
  • Czas zapłaty
  • Jan Niecki - manosfera
  • Miejsce ulotnienia dla zbyt dużego ścisku pod kopułą
  • Z Przegrywu do Wygrywu
  • Droga do Zwycięstwa
  • Nerwica, lęki, pogadajmy.
  • Wewnętrzna stabilizacja świadomego mężczyzny
  • Baldwin Monroe...na płótnie
  • moj pulpit
  • Dobry, zły i brzydki
  • Różności
  • Uśmiechnięta (p)ironia
  • Instrukcja życia w systemie...
  • Orszak Trzech Króli
  • Human LATA - Od zera do ATPL'a.
  • Niezapominajka
  • Niezapominajka
  • Ozór na szaro
  • PsYCH14trYK
  • (...)
  • boczkiem przez życie
  • Ze szczura w Kruka (PuA, rozwój osobisty i duchowy)
  • Ozór na szaro.
  • Strumień świadomości
  • Przygody faceta w prawie średnim wieku
  • :-)
  • Esej - jaki jest i powinien być cel życia ludzkiego?
  • Eksponowanie kreatywności.
  • W samo okienko
  • Saturn i co dalej?
  • Zapiski
  • Jakie są korzyści z skontaktowania się z profesjonalną firmą w celu dochodzenia odszkodowania za poniesione straty?
  • Bruxawirus
  • Redpill
  • Naukowy blackpill
  • Czy to friendzone?
  • Jak żyć ?
  • Jak żyć, Panie Premierze?
  • Żywot wieśniaka poczciwego
  • Jack Hollywood
  • Analconda
  • smerfiBlog
  • Dzień, w którym przestałem być nieśmiały.
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • O podróżach
  • Młodzi samcy w równowadze Blog
  • Klub muzyków i kompozytorów (muzyczny) Blog muzyczny
  • Red Pill Blog Redpill

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Miejscowość:


Interests

  1. Na zachodzie to już się dzieje, wkrótce może dotrzeć do Polski. Wraz z ministerstwem prawdy/równości, feministami i lewicą w rządzie, w sądach, zmianami w prawie. Jeżeli ktoś chce emigrować przed postępującym szaleństwem, to kierunek zachodni jest spalony... Kobieta zabija swojego chłopaka w szale narkotykowym dźgając go 108 razy nożem. Gdyby była podczłowiekem urodzonym z penisem, dostałaby dożywocie, a że jest nadczłowiekim urodzonym bez niego, to dostała prace społeczne i nadzór kuratora. 33-letnia Bryn Spejcher została skazana na dwa lata w zawieszeniu i 100 godzin prac społecznych, po uznaniu jej za winną zabicia swojego nowego chłopaka, Chada O'Melii. Biegli ustalili, że zażycie marihuany wprawiło kobietę w śmiertelny epizod psychotyczny. „Od tego momentu nie miała kontroli nad swoimi działaniami” – powiedziała Worley. Ojciec Chada O'Melii, Sean, oskarżył Worleya o stronniczość i po wydaniu orzeczenia stwierdził, że sędzia ustanowił niebezpieczny precedens. W odwrotnej sytuacji, gdyby to mężczyzn zadźgał kobietę zadając 108 ciosów nożem, były by protesty samic na ulicach i nagłówki w mediach o strasznej przemocy jakiej dokonują samcy. https://nypost.com/2024/01/24/news/bryn-spejcher-the-california-woman-who-fatally-stabbed-boyfriend-108-times-sentenced-to-probation-community-service/
  2. Witam Szanowne Panie i Szanownych Panów! Chciałabym stworzyć miejsce w którym moglibyśmy powymieniać się naszymi spostrzeżeniami, poglądami i newsami politycznymi. Od kilku dni nurtuje mnie pytanie, dlaczego pomimo empirycznych dowodów na destrukcyjność socjalizmu Państwa dalej w niego brną? Znany przykład: Wenezuela. Dawniej kraj zwany Szwajcarią Ameryki Południowej. Obecnie ruina z ogromną inflacją i wszechpanującą biedą. Kto skorzystał? Podobno władza się wzbogaciła na całej sytuacji. Kolejny przykład: rosnąca inflacja w krajach zachodnich po kryzysie koronawirusa. Ok, wojna swoje też namieszała, ale wszystkiego nie można nią tłumaczyć. Trzeba też pochylić się nad faktem, iż państwa zachodnie oraz Polska do bólu klasycznie i schematycznie idąc nurtem polityki opartej na interwencji państwa w gospodarkę stymulowały popyt w trakcie kryzysu zerowymi lub ujemnymi stopami procentowymi oraz gdzieniegdzie transferami socjalnymi. Efekt? Chyba nie trzeba tłumaczyć. Bałagan ciężki do opanowania. Wobec tego skoro tyle ludzi ma świadomość, że nie tędy droga, dlaczego wciąż rządy różnych państw w to brną? Dlaczego osoby hołdujące wysokie stanowiska w Państwie są miernotami w dziedzinach, którymi się zajmują? Rozumiem, że jest część wyborców która wykazuje ignorancję wobec polityki oraz część która mogłaby mieć problem z pojęciem tych prostych zależności (choć sorry, jak mój ojciec to pojmuje, to oni też powinni, to osoba z inteligencją niższą niż przeciętna, a jednak potrafi nie nabierać się na plusy i "rządowe pieniądze", rozumie, że to jego skubią) ale ciężko mi uwierzyć, że tych ludzi jest na tyle dużo, żeby coś tak beznadziejnego w skutkach panoszyło się w kraju pod pełnym przyzwoleniem. --- Małe anegdotki: Gdy zapytasz kogoś o pomysł na rozwiązanie danego problemu społecznego, to zazwyczaj będzie to rozwiązanie angażujące środki finansowe i rozbudowujące administrację państwową. Mówiąc w skrócie chodzi o podanie rozwiązania pod nos, a nie wskazanie drogi i pokazanie rozwiązań, które wymagają wysiłku i czasu. Odbiorców finalnych (społeczeństwo, dane warstwy w społeczeństwie) traktuje się jak jednostki niezdolne do szukania rozwiązań i brania odpowiedzialności za siebie. Rozwinięcie skrótu PiS -> Prawo i Sprawiedliwość -> chyba tylko w mokrych snach Jarusia i Pinokia. Brzmi jak gorzki kawał, a nazywanie się przez partię prawicową? Ekhem. --- Zapraszam do dyskusji i podrzucania własnych tematów dot. politycznego eldorado XXI wieku!
  3. Od jutra Nowy ład. Czegóż to nam nasi umiłowani przywódcy z premierem Morawieckim na czele nie obiecują? – Żadnego anulowania, wycofywania się z dotychczasowych programów społecznych nie przewidujemy, jeśli w jakimkolwiek aspekcie miałyby być zmiany, to będą to zmiany in plus – zapewniał niedorzecznik PiS, Radosław Fogiel. Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg na antenie Polsat News zapowiedziała: – Rozwiązania na pewno będą służyły rodzinom z małymi dziećmi, będą promowały to, aby młodzi ludzie podejmowali decyzje o zakładaniu rodziny – mówiła dodając, że „młodym ludziom przede wszystkim potrzeba mieszkań, stabilnej pracy, pewnych zmian w kontekście elastyczności pracy i potrzebują opieki nad dziećmi między pierwszym a trzecim rokiem życia”. Rząd chce też remontować i budować żłobki w ramach programu „Maluch plus”. „Tego rodzaju działania mogą pomóc w lepszym godzeniu obowiązków rodzinnych i zawodowych, reagowaniu na kryzys, a także zapewnić wsparcie osobom z grup o niższych wskaźnikach aktywności zawodowej w znalezieniu stałego zatrudnienia” – czytamy w KPO. Ktoś za to wszystko będzie musiał zapłacić i z pewnością nie mowa tutaj o szczodrym premierze czy jego równie hojnych współpracownikach. I kto za to zapłaci? Pan zapłaci, pani zapłaci, wszyscy zapłacimy, i to już jutro bo – jak wynika z przecieków – PiS planuje podnieść wysokość składki zdrowotnej o ok. 10 proc. I już wiadomo skąd nasze asy ekonomii socjalizmu chcą brać pieniądze. Tak, że, panie, panowie, socjalizm to się dopiero zacznie. Jest jeszce jeden powód, dla którego się zacznie. PiS na spółę z lewicą stręczą nam Krajowy Plan Odbudowy, którego istotą jest przyjęcie unijnych dotacji, w wysokości 750 miliardów ojro. Ta suma, oczywiście, przeznaczona jest dla wszystkich krajów, ale, jak już pisałem kiedyś, tylko mała część tej kwoty to rzeczywiście dotacja, większość to pożyczka, pożyczka, którą trzeba będzie spłacić a PiS już się przemierza do przyjęcia unijnej rezolucji, która da eurokratom możliwość nakładania na nas podatków. Pomijam już, że to niezgodne z konstytucją, bo trybunał Przyłębskiej jest na rozkaz, więc pewnie i to by załatwił; chodzi o to, że pożyczka, którą zaciągniemy na przywileje socjalne szlachty gołoty**, będzie spłacana przez unijne podatki. Tak, że za dzisiejszą swawolę będziemy płacić, i to słono, przez następne dekady i pokolenia. Zapnicie pasy bo kolejka rusza. -- Maląg zdradza założenia Nowego Ładu Sądny dzień zbliża się nieubłaganie. „Program Polski Ład zaprezentujemy w sobotę 15 maja o godz. 10.00” ** prekariatu de facto, posiadającego jednak prawa wyborcze
  4. Jak zauważył Alexis de Tocqueville demokracja skończy się wtedy, kiedy rząd zauważy, że może przekupić ludzi za ich własne pieniądze. # To dla tych, którzy wierzą, że państwo im coś daje.
  5. Znany felietonista i gawędziarz, Janusz Korwin-Mikke opowiada o sztandarowych mitach lewicy. Na początek mit "Człowieka pracy". Dlaczego należy się utożsamiać z człowiekiem zabawy lub konsumentem, raczej niż z człowiekiem pracy i jak to się ma do ekonomii. PS. Nie wiem o czym dokładnie będą te wykłady. Ten jest bardziej o ekonomii i kulturze niż o polityce, choć słowo "lewica" sugerowałoby polityczny wątek. W razie czego można przenieść.
  6. Długi tekst, ale naprawdę warto przeczytać, polecam Żeby zrozumieć istotę kulturowego marksizmu, wpierw trzeba zrozumieć samo pojęcie marksizmu. Jest to termin mniej lub bardziej poprawnie utożsamiany z socjalizmem, aczkolwiek socjaliści istnieli jeszcze przed Karolem Marksem, historycy nazywają ich socjalistami utopijnymi. A to dlatego, że stanowili oni w sumie coś w rodzaju niezbyt groźniej sekty, głoszącej poglądy że wymiana dóbr między ludźmi jest zła i szkodliwa, a społeczeństwo powinno się dzielić na swego rodzaju autarkiczne społeczności. Takie poglądy zostały zaorane już w XIX wieku, głównie przez logikę i ekonomię klasyczną, ale nawet bez rozkminiania takich pojęć jak przewaga komparatywna, widać gołym okiem ich absurdalność. Każdy człowiek robi coś w czym jest dobry, zarobione pieniądze może wydać na inne rzeczy, nie musi sam szyć swoich ubrań, żeby zjeść nie musi uprawiać roli i hodować zwierząt itd. Korzyści ze społecznego podziału pracy i wymiany handlowej są aż nazbyt widoczne. Karol Marks zrobił jednak coś bardzo sprytnego. Otóż niejako "zabezpieczył" swoje poglądy przed kontrargumentacją. Z heglowskiej dialektyki wyciągnął że zwycięstwo socjalizmu jest nieuniknione. Upadło niewolnictwo, upadł feudalizm, upadnie i kapitalizm, nastanie lepszy system, czyli socjalizm, który osiągnie swoją szczytową formę czyli komunizm, wszyscy będą równi, nie będzie biedy ani żadnych problemów społecznych i w ogóle będzie zajebiście. Jeśli ktoś tu znajdzie błędy, przedstawi logiczne kontrargumenty, kłania się słynne: "byt kreuje świadomość", czyli polilogizm klasowy. Według Marksa nie ma czegoś takiego jak jedna logika dla wszystkich. Proletariusz ma swoją logikę, burżuj swoją. To samo jest z każdą dziedziną naukową. Podasz argumenty ekonomiczne? Przedstawiasz "ekonomię burżuazyjną". Cokolwiek nie powiesz, znaczy że kierujesz się burżuazyjną logiką, masz burżuazyjną mentalność i odwołujesz się do burżuazyjnych nauk. Dzięki takiej przysłowiowej "kwadraturze koła" marksizm i jego wszelkie odmiany stały się doskonałym narzędziem socjotechniki i manipulowania społeczeństwem. W ten sposób ludziom można wmówić dosłownie wszystko. A teraz bardziej szczegółowo: Ściema numer jeden: walka klas Klasyczne założenie marksizmu, który mówi że istnieją dwie klasy społeczne: pracująca (proletariat) i klasa "posiadająca", czyli burżuazja - właściciele środków produkcji. Oczywiście wystarczy że ci pierwsi zasadzą kopa w dupę tym drugim i już wszystko będzie fajnie. Nie wiadomo tylko co to znaczy klasa "posiadająca". W kapitalizmie de facto każdy jest kapitalistą, posiadającym jakąś własność. Masz dom - jesteś właścicielem nieruchomości, masz konto w banku - posiadasz kapitał zdeponowany w walucie itd. Że niby można posiadać tylko przedmioty osobiste ale już nie środki produkcji? Fajnie! Masz w domu młotek i śrubokręt, jesteś posiadaczem, kapitalistą, burżujem, prywaciarzem, spekulantem, cinkciarzem, badylarzem, wyzyskiwaczem, i Bóg wie jeszcze kim, a raczej nie Bóg, tylko Czeka, NKWD, czy inne UB. Nie wiadomo też skąd pomysł, że powiedzmy prowadząc działalność gospodarczą, nie trzeba pracować. Wprost przeciwnie, zazwyczaj trzeba pracować więcej niż na etacie, wykazać się większą wiedzą i umiejętnościami, w dodatku ponosząc ryzyko rynkowe, można więcej zarobić, ale i wszystko stracić. Przedsiębiorcy w dodatku służą konsumentom, czyli całemu społeczeństwu, dostarczając mu potrzebnych dóbr i usług. Koniec końców, każdy obojętnie czy jest pracownikiem najemnym, przedsiębiorcą, freelancerem czy jakimś inwestorem jest równocześnie producentem i konsumentem, a społeczeństwo działa w oparciu o dokonywanie wzajemnych wymian. Czysto gospodarczym problemem socjalizmu jest z kolei to, że przy braku własności prywatnej środków produkcji, nie można nimi handlować, nie można więc ustalić ich cen rynkowych, a to uniemożliwia dokonywanie kalkulacji ekonomicznej. Rolę przedsiębiorców i inwestorów miałby objąć tu centralny planista, nie mający ani możliwości przeprowadzenia analizy zysków i strat, ani motywacji żeby robić to dobrze. Trudno o lepszy przepis na gospodarczą katastrofę. Odnotujmy że Marks wiedział o sytuacji robotników w XIX wieku, tyle co i goowno. Sam w życiu nie przepracował ani jednego dnia, całe życie żerując, a to na własnej rodzinie, a to na Fryderyku Engelsie - bogatym właścicielu fabryki tekstyliów. Bohaterowie ruchu "robotniczego": nierób i kapitalista. Śmieszne? Będzie zabawniej, kiedy do tego tandemu dodamy agenta niemieckiego wywiadu, Włodzimierza Lenina i szlachcica, Feliksa Dzierżyńskiego . W drugiej połowie XIX wieku sytuacja robotników nie należała już do najgorszych. Przy czasie pracy około 10-12 godzin (zależy od kraju) robotnik mógł spokojnie utrzymać siebie, zazwyczaj niepracującą żonę i nawet kilkoro dzieci. Ludzie właściwie żyli na relatywnie wyższym poziomie niż dzisiaj, gdzie i mężczyzna i kobieta muszą pracować żeby móc mieć chociaż tę dwójkę dzieci i nawet na rozwiniętym zachodzie mamy niż demograficzny, a wówczas była prawdziwa eksplozja demograficzna. Z kolei na początku XX wieku, przy już całkiem wysokim poziomie życia wykształcił się 8-godzinny czas pracy. Co ciekawe jego twórcą był Henry Ford, jeden z tych krwawych kapitalistów, który wpierw znacznie podwyższył pensje swoim pracownikom, potem wprowadził w swojej fabryce 8 godzin pracy, 6 dni w tygodniu, a następnie 8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu, czyli 40-godzinny tydzień pracy, co się później przyjęło już jako standard. Ford nie zrobił tego z dobroci serca, tylko dla zysku. Dzięki wyższym płacom przyciągał do swojej fabryki lepiej wykwalifikowanych robotników, skrócenie czasu pracy podniosło wydajność pracowników, a w dodatku moda na 8 godzinny dzień pracy spowodowała że robotnicy mieli więcej czasu na cieszenie się życiem i kupowanie najbardziej chodliwych towarów, takich jak popularne wówczas samochody z fabryki pana Forda. Takie posunięcia właścicieli fabryk z końca XIX i początku XX wieku nie należały do rzadkości. Mityczni "wyzyskiwacze" budowali dla robotników przyfabryczne osiedla, oferując nawet o połowę niższy czynsz, specjalne sklepy zakładowe z tańszymi towarami, szpitale z darmową opieką medyczną dla robotników, przedszkola dla dzieci robotników itp.. Pomysłodawcą i twórcą pierwszych przedszkoli był zresztą kolejny straszny kapitalista Fryderyk Froebel. Dodam że robotnicy faktycznie ostro się buntowali jeszcze na początku XIX wieku, gdy rewolucja przemysłowa była w powijakach, ale głównie przeciwko maszynom. Zakładali z początku, błędnie zresztą, że maszyny zabiorą im pracę, będzie wielkie bezrobocie, i w ogóle będą mieli przesrane. Jak się jednak okazało to właśnie mechanizacja produkcji była dla nich prawdziwym błogosławieństwem, umożliwiając ciągłe podnoszenie wydajności pracy, a co za tym idzie coraz wyższe zarobki, skracanie się czasu pracy i dostęp do coraz lepszych i tańszych dóbr, niedostępnych wcześniej nawet dla króli, bo wcześniej jeszcze nikt ich nawet nie wynalazł. Teoria walki klas jest dziurawa także z historycznego punktu widzenia. Np. w epoce pełnego średniowiecza, po rozbiciu dzielnicowym, gdzie władza była mocna zdecentralizowana (nie było jeszcze monarchii absolutnej) i panował mocno wolnościowy porządek, chłop potrzebował zaledwie około 15 dni w roku na odrobienie pańszczyzny. Reszta roku pracował dla siebie, a w zamian za pańszczyznę feudał, czyli rycerz, oferował mu i jego rodzinie ochronę przed napadami z zewnątrz. Niedziela był dniem wolnym od pracy, chłop miał jeszcze dodatku 60 dni wolnych w roku, łącznie ponad 100 dni wolnych w roku. A czas pracy był ..... krótszy niż dzisiaj. Standardowe dziś 8 godzin pracowano głownie w lecie, przed pozostałe pory roku praca trwała około 6 godzin dziennie. Co się stało gdy wprowadzono w życie założenia marksistowskie? Z historii wiemy że nie poszło najlepiej, delikatnie mówiąc. Pierwszy był Lenin, kiedy wprowadził w Rosji gospodarkę centralnie planowaną pojawiła się straszliwa nędza i głód. Ale co ciekawe Lenin następnie złagodził swoją politykę, wprowadzając tzw. Nową Politykę Ekonomiczną, (NEP). W pewnym stopniu były to .... reformy wolnorynkowe. Pozwolono na działanie prywatnych przedsiębiorców w rolnictwie i usługach, zostawiając w rękach państwa tylko wielkie segmenty takie jak przemysł ciężki czy bankowość. Efekty były świetne, w ciągu 5 lat produkcja przemysłowa wzrosła trzykrotnie, produkcja rolna dwukrotnie. Znacznie zmniejszył się również poziom biedy, a inne kraje zaczęły znosić sankcje gospodarcze nałożone wcześniej na ZSRR. Niestety później do władzy doszedł tow. Stalin, który zlikwidował NEP, przywrócił gospodarkę nakazowo-rozdzielczą i przeprowadził kolektywizację rolnictwa. W efekcie w samym tylko Wielkim głodzie na Ukrainie zginęło około 10 mln ludzi. Łącznie polityka Stalina pochłonęła 30 mln istnień. Wydawało się że nikt tego nie przebije, a jednak Mao Tse Tung podwoił ten rezultat w Chinach, za Pol-Pota dosłownie wyrznięto 1/3 ludności w Kambodży, wszędzie to samo. Gdzie czerwoni u władzy, tam zbrodnie, nędza i głód. Ostatnio widzimy to w Wenezueli, gdzie ludzie z głodu napadają na bezpańskie zwierzęta. Z kolei Kubańczycy, którzy pouciekali do Ameryki na prowizorycznych tratwach zrobionych ze śmieci hucznie obchodzili śmierć Fidela Castro. Dlaczego zrozumienie ściemy numer jeden jest istotne? Dlatego że dziś w zasadzie nikt już specjalnie się na nią nie nabiera. Symbolika sierpa i młota i czerwone sztandary kojarzą się ludziom negatywnie, to już nie porywa mas. Do kontroli społeczeństwa i manipulacji trzeba było wymyślić coś innego. I tak narodził się mniej więcej od lach 60-tych XX wieku marksizm kulturowy. A więc zastąpiono standardową "walkę klas" na kwestie ras, narodów, płci itd. Jedziemy dalej... Ściema numer dwa: biały skurwiel i dobry Murzyn Biały człowiek to wielka kanalia, rasista co niewolił Murzynów, wszyscy to znamy prawda? A ile osób wie, że najwięcej właścicieli niewolników było ..... czarnych. W USA nie brakowało czarnoskórych właścicieli niewolników. Co istotniejsze, niewolnictwo w Afryce występował na długo zanim pojawił się tam biały człowiek. To nie było tak, że przyjeżdżali biali i łapali do niewoli wolnych Murzynów. Biały człowiek zostawał właścicielem niewolników, kiedy kupił ich od czarnego właściciela niewolników. W dodatku kolonializm nie miał dla ludności Afryki tylko wymiaru negatywnego, były i pozytywy jak dostęp do edukacji czy innych owoców zachodniej cywilizacji. Dekolonizacja, czyli wycofanie się białego człowieka z Afryki, skończyła się z kolei wielką katastrofą. To wtedy w większości krajów afrykańskich nastały czasy krwawych dyktatur. Nikt w Afryce nie był tak okrutny dla Murzyna, jak drugi Murzyn. Najlepszą tego ilustracją były rządy białych w RPA. Pomimo Apartheidu, czyli segregacji rasowej, Murzyni zjeżdżali się tam z całej Afryki. Dlaczego? Dlatego że nawet rządy białych rasistów były wręcz rajem w porównaniu z tym co w ich krajach robili z nimi, ich czarni "bracia". A po przejęciu władzy przez czarnych na czele z Nelsonem Mandelą (komunistą, terrorystą i zbrodniarzem) kraj zamienił się prawdziwe piekło na ziemi, ruinę gospodarczą z największą na świecie liczbą zabójstw i gwałtów. Ostatecznie też to biały człowiek położył kres niewolnictwu czarnych w zachodnim świecie. Ściema numer trzy: szowinistyczne samce i uciśnione kobiety Dziś już chyba nikt z was nie ma wątpliwości, że to płeć męska jest dyskryminowana, a nie damska. A historia? Po prostu ze względu na różnice, obie płcie miały inne role społeczne, od czasów jaskiniowych, gdzie mężczyźni polowali a kobiety zajmowały się zbieractwem i opieką nad dziećmi. Mężczyźni mieli w historii lepiej? Ta, zwłaszcza jako niewolnicy czy mięso armatnie na wojnach . Dodam że tzw. patriarchat tak na dobrą sprawę skończył się już w starożytności. Już w średniowieczu kobiety nabyły wiele praw. Mogły być chłopkami, rzemieślniczkami a nawet wykładowcami czy lekarkami. Pogorszenie w tej kwestii nastąpiło gdzieś między XVI a XVIII wiekiem, by ponownie iść w stronę równouprawnia od XIX wieku. Inne traktowanie mężczyzn i kobiet, to zawsze była też broń obusieczna, np. w XIX w. czas pracy był krótszy dla kobiet. Intelektualną manipulacją jest to mocne podkreślanie jak to kobiety dopiero 100 lat temu uzyskały prawa wyborcze. Tyle że przez większość historii ustrojem obowiązującym była monarchia i nie było czegoś takiego jak prawa wyborcze. Ta kwestia pojawiła się dopiero po Rewolucji Francuskiej i to w mocno ograniczonym zakresie . Aż do drugiej połowy XIX wieku tylko około 3% mężczyzn miało prawa wyborcze (głównie właściciele ziemscy). W rzeczywistości mężczyźni uzyskali powszechne prawa wyborcze niewiele wcześniej niż kobiety. W dodatku mężczyźni dostali to prawo w zamian za odbywanie służby wojskowej, a kobiety za darmo. Ściema numer cztery: szlachetni Żydzi i wstrętni antysemici Czy Żydzi są grupą dyskryminowaną? A widział ktoś żeby grupa "dyskryminowana" przejmowała praktycznie wszystko? Banki, media, świat polityki i wielkich finansów? Dosyć retoryczne pytanie. Prawdziwe apogeum zaczęło występować od roku 1913 r. gdzie wielkie bankierskie rodziny wiadomego pochodzenia dzięki takim wynalazkom jak bankowość centralna, rezerwa cząstkowa i pieniądz fiducjarny (pusty pieniądz nie oparty na kruszcu) praktycznie zyskali dostęp do niemal nieograniczonych zasobów gotówkowych. Rządy chętnie pozwalają bankierom drukować pieniądz bez pokrycia, bo raz że mają od kogo pożyczać pieniądze na spełnianie obietnic wyborczych, a dwa opłaca im się osłabiać walutę w której są nieustannie zadłużeni. Efektem tego jest inflacja (wzrost cen), cykle koniunkturalne (występowanie naprzemiennych okresów boomu gospodarczego i recesji), rosnący dług publiczny i ciągła potrzeba podnoszenia podatków na pokrywanie starych zobowiązań. Przerwać to szaleństwo mogłoby tylko dojście do władzy jakieś wolnościowej partii popierającej likwidację banku centralnego, przywrócenie standardu złota i wprowadzenie 100% rezerwy obowiązkowej, znaczne obniżenie wydatków rządowych i podatków. No ale ludzie nie zagłosują przecież na kogoś kto nie oferuje socjalu i wszystkiego "za darmo", poza tym wolny rynek? Kapitalizm? Toż to zło. Wszyscy to wiedzą, tak jest w filmach, kreskówkach i grach komputerowych, ludzie zaczęliby umierać na ulicach. Kapitalizm to zło, socjalizm nie działa, potrzeba więc szukać "trzeciej drogi". Czyli New Deal, jak to określał Delano Roosevelt, wpierany przez Rockefellerów, Morganów i innych bankierskich rodzin. Skoro już przekonano ludzkość do potrzeby kontroli gospodarki przez rząd, następnym krokiem będzie przekonanie że cały świat powinien tak funkcjonować, czyli stworzenie Jednego Rządu Światowego. Tzw. New World Order (NWO) to nic innego jak New Deal 2, kolejna część planu, z którego duża część już została wprowadzona w życie. Innym szwindlem jest oskarżanie o antysemityzm za mówienie prawdy. A także granie na emocjach związanych z holocaustem. Tymczasem w II wojnie światowej zginęło kilkadziesiąt milionów ludzi z różnych krajów i nie widzę powodu żeby Żydów uważać za jedynych pokrzywdzonych. W dodatku robienie na siłę z holocaustu największej zbrodni w historii jest ahistoryczne, zwłaszcza jeśli uwzględni się liczbę ludności w XX wieku. Odwołam się tu do Stevena Pinkera, i jego skali XX-wiecznej: http://ciekawe.onet.pl/fototematy/10-najwiekszych-tragedii-w-historii-ludzkosci,5666743,17992455,galeria-maly.html Największe zbrodnie w historii to: 1. Rewolta An Lushana w Chinach w 755 r. - zginęło 36 mln ludzi, było to 2/3 całej ludności potężnego mocarstwa i prawie 20 proc. całej ludności świata. To tak jakby w XX w. zginęło 429 mln ludzi 2. Podboje Mongołów w XIII w. - pochłonęły 40 mln, w skali XX-wiecznej byłoby to 278 mln 3. Ofiary arabskich łowców niewolników - 19 mln ofiar, w skali XX-wiecznej byłoby to 132 mln Ściema numer pięć: krwawe chrześcijaństwo i pokojowy Islam Chrześcijaństwo ma swoje za uszami jak każda religia, jednak jego demonizowanie przez "tolerancyjnych" lewicowców zaczyna przekraczać grancie absurdu. Zwłaszcza gdy mówi się o islamskim zagrożeniu. Ulubiona odpowiedź: ale chrześcijanie, zwłaszcza katole są tacy, sracy i owacy, też nie lepsi i palili ludzi na stosach. Tyle że chrześcijanie dziś nie wysadzają nikogo w powietrze, ani nie głoszą poglądów typu: niechrześcijanina można zabić, a niechrześcijankę gwałcić. A nawet w ujęciu historycznym powiela się tu wielu mitów, zwłaszcza dotyczących Inkwizycji. Nie było co prawda aż tak różowo jak to czasem przedstawiają katoliccy publicyści, ale faktem jest że ta instytucja cechowała się wyższymi standardami niż ówczesne świeckie organy ścigania. To właśnie Inkwizycja wprowadziła takie rozwiązania jak prawo do obrony czy domniemanie niewinności. Wbrew powszechnej opinii tortury stosowano bardzo sporadycznie, tylko jeśli po udowodnieniu winy oskarżony nie chciał się przyznać (prawo wymagało wówczas przyznania się), nie wolno było wymuszać zeznań pod torturami, obowiązywał zakaz torturowania dzieci, starców i kobiet w ciąży. Sama Inkwizycja była odpowiedzialna tylko za zbieranie dowodów, wyroki wydawały sądy świeckie. Najczęstszymi karami nie były stosy lecz ofiara na mszę, odmawianie psalmów czy noszenie worka pokutnego. Odsetek skazanych na śmierć za herezję wynosił około 1-2%, praktycznie każdy mógł uniknąć kary przyznając się do winy i przyjmując pokutę. Liczba ofiar śmiertelnych przez 600 lat działania Inkwizycji to w całej Europie maksymalnie kilkanaście tysięcy. Z kolei wyprawy krzyżowe były w dużej mierze obroną przed wojującym Islamem, od zawsze najbardziej agresywną religią na świecie. Ano właśnie ktoś w ogóle zastanawiał się ile ofiar dorobił się Islam w swojej historii? Otóż szacowana liczba ofiar tzw. "religii pokoju" to około .... 290 mln: http://prawicowyinternet.pl/ponad-290-milionow-ofiar-islamskiego-terroru-oto-religia-pokoju/ To więcej niż liczba ofiar dwóch wojen światowych i wszystkich ustrojów totalitarnych XX wieku razem wziętych. Faktycznie multikulturalizm to taki dobry pomysł
  7. Nicolás Maduro - źródło: Kadr z Youtube/MultimedioVTV Prezydent zdewastowanej ekonomicznie Wenezueli zdobył się na chwilę szczerości. Na kongresie rządzącej Zjednoczonej Partii Socjalistycznej Wenezueli (PSUV), Nicolas Maduro przyznał, że jego model ekonomiczny zawiódł. Nic dziwnego – polityka rozdawnictwa zawsze destrukcyjnie wpływa na całe państwo. Wenezuela jest dość specyficznym przypadkiem, który wymagałby szerszego omówienia. Jest to państwo, które opiera się przede wszystkim na eksporcie ropy naftowej. Na przestrzeni lat praktycznie zniszczono krajową produkcję wszelkich dóbr i zaczęto wszystko importować. Ponadto, socjalistyczny rząd Hugo Cháveza, a teraz również Nicolasa Maduro, poszedł w kierunku rozdawnictwa, dzięki czemu kupił głosy od biedniejszej części społeczeństwa. Wystarczyła jednak obniża cen ropy naftowej, co w połączeniu z sankcjami ze strony Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych destrukcyjnie wpłynęło na gospodarkę Wenezueli. Przychody ze sprzedaży ropy były coraz mniejsze, więc również import był coraz mniejszy. Jednocześnie zaczęła spadać produkcja ropy, więc sprzedawano jeszcze mniej tego surowca, przez co kraj w ciągu kilku lat wpadł w poważny kryzys i długi. W Wenezueli zapanowała skrajna bieda, choć pensja minimalna wynosi aktualnie ponad 2 miliony boliwarów. W tym kraju teoretycznie każdy jest milionerem, ale tamtejsza waluta jest bezwartościowa. Za jednego dolara można już kupić ponad milion boliwarów. Jak na ironię, za minimalne wynagrodzenie, czyli za te 2 miliony boliwarów miesięcznie, można zakupić maksymalnie kilka produktów spożywczych. Źródło: ruurmo/CC BY-SA 2.0 Przy hiperinflacji, która pod koniec tego roku może wynieść nawet milion procent, obserwuje się drastyczny wzrost cen, które dosłownie co chwilę ulegają zmianie. Nie zmieniły się jedynie ceny benzyny, które kosztują przysłowiowe grosze. W pewnym sensie, Wenezuelczycy znaleźli się na miejscu Polski, która w 1988 roku uchwaliła ustawę Wilczka, a potem zaczęła być trawiona przez rak socjalizmu. Rewolucja boliwariańska zwyciężyła, ponieważ postulowała walkę z biedą, lecz z powodu skrajnego rozdawnictwa i złego zarządzania gospodarką doszło do sytuacji, w której aż 95% społeczeństwa stało się biedne, a pozostałe 5% zaczyna obawiać się o swoją przyszłość. Bo skoro wszyscy nie mogą być bogaci, to niech przynajmniej będą biedni po równo. Tymczasem głowa państwa, Nicolas Maduro, najwyraźniej dopiero teraz wybudził się z letargu i oficjalnie powiedział, że jego socjalistyczne modele ekonomiczne zawiodły. Na kongresie partii rządzącej PSUV ogłosił, że Wenezuela, mimo zagranicznych sankcji i innych przeszkód, musi stać się potęgą gospodarczą. Maduro stwierdził nawet, że potrzebne będą 2 lata, aby państwo uzyskało stabilność i pojawiły się pierwsze oznaki poprawy sytuacji gospodarczej. Prezydent chce zwiększyć produkcję ropy naftowej do 6 milionów baryłek ropy dziennie do 2025 roku. W chwili obecnej, państwo produkuje tylko 1,5 miliona baryłek ropy naftowej dziennie i uważa się, że produkcja będzie cały czas spadać. Nie wiadomo, w jaki sposób rząd odbuduje gospodarkę, ale Nicolas Maduro zaznaczył, że mimo wszystko nie wstrzyma polityki socjalnej. Faktem jest, że władza jest w dużych opałach. Społeczeństwo jest mocno podzielone na zwolenników aktualnego rządu, na przeciwników oraz osoby bojkotujące wybory. Maduro wciąż trzyma się u władzy dzięki lojalnej armii, a gdyby teraz postanowił zakończyć eksperyment z socjalizmem to poważnie zirytowałby biedną część społeczeństwa, czyli praktycznie cały naród stanąłby przeciwko niemu. Na temat sytuacji w Wenezueli można dużo dowiedzieć się od Polaków, którzy postanowili zwiedzić te rejony, aby przyjrzeć się aktualnej sytuacji i przedstawić ją obiektywnym okiem obserwatora. Poniższe materiały dużo mówią o tym, jak wygląda życie w Wenezueli. Źródło https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/prezydent-wenezueli-nicolas-maduro-niespodziewanie-przyznal-ze-socjalizm-nie-zadzialal A co wy sądzicie o tym Panowie ? Ale może coś ciekawego do siebie tu dodacie... Pozdrawiam. P.S dodałem newsa o tym na samiecweb : https://samiecweb.pl/post/941/prezydent-wenezueli-nicolas-maduro-niespodziewanie-przyznal-ze-socjalizm-nie-zadzialal
  8. Tak sobie Panowie myślę od dłuższego czasu, że nie opłaca się pracować. Owe myślenie zaczęło mi ciążyć już jakieś 3 - 4 lata temu (jak jeszcze nie było tak źle jak teraz) i jest podparte doświadczeniem osobistym. Wielu z was wie, a dla tych którzy nie wiedzą, napiszę, że mam wykształcenie czysto techniczne, górna półka zawodowa, bardzo mało jest takich gostków jak ja. Zajechało skromnością, no coż , taki dar wrodzony. Zawód oraz wykształcenie zostawmy bohaterowi tego postu oraz Mossadowi, CIA, KGB, i whooy wie komu - to nieistotne jest. Otóż jeżdże sobie po krajach, (to tu, to tam), większość to srUNIA i zauważyłem jedną ciekawą zależność. Podam na przykładzie tego roku, a ten rok był całkiem niezły w money "brutto". Jak sobie podliczyłem wszystkie wydatki związane z wyjazdami, podatki, koszty utrzymania to wyszło mi, że zarobiłem 40 - może 50% całej kwoty. Mimo wszystko jak na Polskę to i tak duże pieniądzę. Dodam, że jestem już coraz starszy i zaczynam być zmęczony tym burdelem, pracuję po 60 godz. w tygodniu i moje zdrowie zaczyna podupadać. Jestem obecnie na kontrakcie za granicą, firma dobra, za nic nie płacę, przeloty po ich stronie itd. jednak coś we mnie pękło. Firmy dzwonią jak pierdolnięte, abym u nich zaczął pracować - znowu skromność, tak naprawdę to brak fachowców. Przechodzę do meritum. Niby wszystko okey, Ja sprzedaje im swoją wiedzę i umiejętności, oni płacą mi niezłą kasę za nie - pięknie. TO QRWA MAĆ DO CZEGO TY @SledgeHammer SIĘ PRZYCZEPIASZ ? A no właśnie, do tego co napisałem na górze, do kwoty netto na łapę. Jakoś 12 albo 13 tego miesiąca dostałem wypłatę, za niecały zeszły miesiąc. Whooy 50-tek, trochę 100% overtime, bo pracuję po 60 ałer na week (a i więcej) to qrwa, jak ma nie być. Jaki z tego wynik: 45% wypłaty zajebane, jebane podatki i hooy wie co, szkoda że nie wzięli 60%. Jak zacząłem rozmawiać o tym z Menagerererem, to odpowiedział mi lakonicznie : Duzio mamona, duzio podatki Wiedzę oraz doświadczenie zbierałem latami. Jestem w tym całkiem dobry, nie chleję, jestem dyspozycyjny i mam dobrą opinię. A co najciekawsze - ciężki zawód, którego nikt już nie chcę sie uczyć (automatyka przemysłowa - ogólnie). I qwra jego mać nie mam zamiaru zapierda........ć na jakiś ciapatych nierobów, czarnych nierobów i białych też, czyli w ogólnym pojęciu na "System Opieki Cwaniaków i Bałwanów" + oczywiście Banksterka. Brachy co robić, co począć mam, bo mi się w tym Socjalistycznym Cyrku za Błazna robić nie przystoi. Brachy liczydełka i inni radcie, bom nie z depresji te bazgroły wypisywał. Szczególnie liczę na liczydełka, typu @Mosze Red. @EnemyOfTheState, @kootas i inni. Z wyrazami szacunku SH.
  9. Do tych, którzy jeszcze wierzą w socjalizm! Niedawno (ok 2 tyg temu) w autobusie sobie siedzę i jadę przez dwa województwa i słyszę jak pani (tak to była kobieta) irytuje się na wspomnienie 500+. Otóż jej sąsiadka rzuciła pracę żeby pobierać świadczenie a jako osoba o niskich dochodach (no, nie można mieć wysokich, ani jakichkolwiek jak się nie pracuje) dostała, i to tyle co w pracy, więc po co pracować jak można brać zasiłek. Opowiedziałem to paru osobom i wszyscy zgodnym chórem okrzyknęli mnie spiskowcem i omal nie wyzwali od oszołomów. Aż do dzisiaj, kiedy to znalazłem to cudo: W Business Insider Polska z 26 lutego br pojawił się artykuł Szokujące dane GUS. Aktywność zawodowa kobiet jest najniższa od 19 lat. "500 plus do poprawki". Aktywność zawodowa młodych kobiet w Polsce spadła do najniższego poziomu od co najmniej 19 lat – wynika z lutowej publikacji GUS. Wszystko wskazuje na to, że jest to czarny efekt 500 plus. – Dane pokazują również, jak zaskakująco niski jest poziom aktywności wśród rodzin z jednym dzieckiem pobierających świadczenie od rządu – pisze Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl. Według niego program potrzebuje pilnej reformy. Statystycznie wszystko wygląda pięknie. 500 zł na drugie i kolejne dziecko dla wszystkich wyciąga wielodzietne rodziny z długoletniej biedy. Jak zaznacza "Rzeczpospolita", analizując dane Eurostatu, polski rząd na wsparcie rodzin wydał ponad 10 mld euro, czyli ok. 2,5 proc. PKB. Dzięki tym danym awansujemy na 7. miejsce krajów, które na cele społeczne przeznaczają największą pulę pieniędzy. Patrząc na liczby nominalnie, można by to uznać za sukces. Ekonomistów jednak bardziej od wielkości gestu danego rządu (wszak pieniądze z podatków wydaje się nader łatwo), interesuje jakość procesu wydawania tych pieniędzy. Czy trafiają one tam, gdzie powinny i czy przypadkiem nie powodują niepotrzebnych szkód. Jak wynika z danych GUS, tak jest m.in. z programem Rodzina 500 plus. (...) reszta artykułu na stronie.
  10. Oczywiście socjalizm w cudzysłowie, ponieważ pojęcia socjalizmu jeszcze wówczas nie było . Jednak tym co ostatecznie doprowadziło do upadku rzymskiego imperium był państwowy interwencjonizm w gospodarkę: Przede wszystkim kontrola cen w handlu, ustanawianie cen maksymalnych za towary i nade wszystko ciągłe osłabianie waluty, poprzez coraz większe rozwadnianie złotych i srebrnych monet innymi metalami (tak samo było zresztą z upadkiem starożytnych Aten, kiedy władze zaczęło dodawać miedzi do złotych monet). Agresorzy, którzy najeżdżali Rzym w IV i V wieku nie byli silniejsi od przeciwników, z którym Rzym w przeszłości radził sobie bez problemu, po prostu wykorzystali oni wewnętrzny upadek gospodarczy imperium. Polecam do posłuchania fragment z "Ludzkiego Działania" Ludwiga von Misesa w tym temacie:
  11. Zasadniczo ten kawałek dotyczy norweskiego urzędu ds kradzieży dzieci ale nie ma powodu, żeby nie uogólniać, bo podobne instytucje są w Szwecji i Niemczech i zajmują się dokłanie tym samym - niszczeniem rodziny. Do rzeczy: Silje Garmo matka dwóch córek została fałszywie oskarżona o wykorzystywanie jednej przez swojego partnera i w (uzasadnionej) obawie przez odebraniem dziecka uciekła do... Polski. (też nie miała gdzie uciec) Jak powiedziała miała polskich znajomych, "znała ten kraj, wiedziała, że może tutaj uzyskać ochronę i żyć jak wolny człowiek". Wystąpiła o azyl polityczne ale nasze szanowne państwo go nie udzieliło. Może tu być i jako obywatel państwa stowarzyszonego z UE ma trochę więcej praw niż Ukraińcy ale nie jest pełnoprawnym obywatelem PL/UE. Czyli, standard - PolPop (politycznie poprawna) PiSlamistyczna Polska nie daje jej żadnych gwarancji, Norwegia ucieka się do kłamstw i fałszowania oskarżeń, żeby ją ściągnąć a my możemy tylko patrzeć na spektakl. Jest jeszcze jeden wątek związany (na powrót) z Norwegią - Barnevernet czyli norweski Urząd ds. Dzieci, krytykowany nawet przez Komisję Rady Europy. Za co? No właśnie za to, że robi to do czego został powołany do rozbijania rodziny przez m.in. kradzież dzieci. W Norwegii odeszło się od zasady przynależności biologicznej rodziców do dzieci. Zostało zmienione prawo w tym kierunku. W praktyce to norweskie państwo jest właścicielem dzieci. Nawet 97 proc. decyzji, które zapada w sprawach o przejęcie odpowiedzialności rodzicielskiej jest na korzyść urzędu ochrony dzieci. Sprawa wygląda w ten sposób, że jest to powiązane z wysokim poziomem skorumpowania tej instytucji. Koszty, które ponosi państwo są dzielone pomiędzy prywatny sektor opieki nad dziećmi i państwowy. Więc jak jeszcze ktoś wierzy w socjalizm to niech się dobrze zastanowi.
  12. Przypadek anegdotyczny z zeszłego roku, ale i tak ciekawe. O co mniej więcej chodzi: Całość po angielsku: https://newobserveronline.blogspot.com/2017/08/south-africa-former-liptons-tea.html?m=1 Cała Afryka w szoku. ?
  13. Powiedzcie mi Panowie co się to teraz dzieje w tym pięknym kraju nad Wisłą pod rządami Prawych i Sprawiedliwych? Program 500 zł na dziecko: Na pierwsze: kryterium dochodowe 800 zł na osobę Na drugie: brak kryterium dochodowego Czyli np. samotna matka z jednym dzieckiem zarabiająca 1700 zł na rękę nie dostaje nic. Osoba zarabiająca 100 tys. miesięcznie mająca pięcioro dzieci dostanie 4 X 500 = 2000 zł. Za nic, za sam fakt posiadania bachorków, dodatkowe 2 tys. miesięcznie. Jakaś redystrybucja z biednych do bogatych, czy co? Oczywiście PIS-orki apelują do bogatych o nie branie tych pieniędzy. No to już im odpowiedzieli chętni aktorzy, dziennikarze, biznesmeni, politycy. Taka pani milionerka Izabella Łukomska-Pyżalska z 6 dzieci już nie może się doczekać na 2500 zł od państwa, jak dają trzeba brać. Swoją drogą, ludzie chcieli państwa opiekuńczego, to teraz będą płacić na dzieci Korwina i Wiplera Skąd w ogóle PIS ma wziąć na to pieniądze? Podatki, podatki i jeszcze raz podatki. Podatek bankowy - ma się jakimś cudem nie przerzucić na klientów, dziwne bo już kilkanaście banków podniosło opłaty i marże kredytów, w tym PKO Podatek od sieci handlowych - znowu bajeczka, że ceny nie wzrosną, do tego jak się okazuje objęte zostaną nim także mniejsze sklepy, chociażby sieci franczyzowe Podatek od sprzedaży w necie - zajebiście, czyli już wszędzie będzie drożej Podwyżka akcyzy na alkohol - na piwko 1 zł w górę, na winko 5 zł w górę (o w mordę) Planowy skok na NBP i wpompowanie 350 mld pustego pieniądza - i to już jest groźne, skutki to nie tylko inflacja, ale przede wszystkim napompowanie gigantycznej bańki, oczywiście przez jakiś czas będzie faza ekspansji, każdy PIS-wiec będzie się jarał jak to PIS załatwił "cud gospodarczy". Ale jak bańka pęknie będzie piękny kryzys gospodarczy.
  14. Wielka Brytania to druga po Niemczech gospodarka Europy i piąta na świecie. Wszystko jednak nie wzięło się znikąd. Z okazji "Brexitu" (na razie symbolicznego, bo wiadomo że referendum jeszcze nie ma mocy prawnej) przedstawiam krótką historię gospodarczą tego kraju. Okresem największej chwały i potęgi Wielkiej Brytanii był wiek XIX. Wówczas to w ramach rewolucji przemysłowej, rozwoju przemysłu, kolei (a co za tym idzie handlu i transportu) i urbanizacji (masowe przenoszenie się ludzi ze wsi do miasta, rozwój miast, kultury miejskiej itd.) poziom życia wzrastał, podobnie jak liczba ludności. Między rokiem 1800 a 1850 realne płace wzrosły dwukrotnie, by ponownie się podwoić w drugiej połowie XIX wieku. O ile jeszcze w 1801 w UK liczba ludności wynosiła około 10,9 mln, o tyle już w już 1901 r. było to już 45,5 mln mieszkańców. W ciągu 100 lat liczba ludności wzrosła czterokrotnie: http://chartsbin.com/view/28k Wielka Brytania miała swój udział w powstaniu Systemu waluty złotej, a więc międzynarodowego systemu walutowego, w którym pieniądz oparty jest na stałym parytecie złota. Zaczęło się od wprowadzenia w 1844 r. tzw. ustawy Peela, czyli ustawy zakazującej emisji banknotów nie mających pokrycia w złocie oraz wprowadzenie pełnej wymienialności banknotów na złoto. Standard złota upowszechnił się na prawie całym świecie. Druga połowa XIX wieku to generalnie okres wprowadzania kapitalizmu "na pełnej kurwie". Była to główna zasługa reform Williama Gladstone'a, a więc radykalnego obniżania wydatków rządowych, bardzo niskich podatków i niskich ceł, liberalnej gospodarki i ograniczania interwencji państwa do minimum. W efekcie Wielka Brytania stała się największą gospodarką świata, już w 1870 wytwarzała 32% całej światowej produkcji przemysłowej, a funt był najmocniejszą walutą na świecie. Wraz ze wzrostem gospodarczym rosły zarobki zwykłych obywateli, a ceny spadały, jako że przy standardzie złota nie można tak łatwo drukować pieniędzy z powietrza. Doprawdy znamiennym jest, że to właśnie w tak "dziko-kapitalistycznych" krajach jak UK i USA na koniec XIX i początek XX wieku robotnicy żyli na najwyższym poziomie, znacznie wyższym niż w mocno uzwiązkowionych i socjalizujących wówczas Niemczech czy Francji. W tamtym okresie w UK działała również świetnie funkcjonująca prywatna dobroczynność i opieka zdrowotna w ramach tzw. stowarzyszeń braterskich. O ile dziś lewica straszy że gdyby nie państwo pobierające skromne 70% pensji na rzecz "darmowych" świadczeń to nikt by nikomu nie pomagał, o tyle wówczas tacy ludzie "nikt" stanowili dobre 25% mieszkańców, aktywnie działających w rozmaitych stowarzyszeniach w ramach tzw. "pomocy wzajemnej". No ale skąd to wszystko ma wiedzieć przeciętny socjalista, skoro jedyną w życiu książką jaką przeczytał jest "Janko muzykant" bo była krótka . "Święto lasu" niestety się skończyło wraz z przyjściem I wojny światowej. Jak zapewne wielu z was wie, ze względu na wojnę czasowo zawieszono standard złota (to "czasowo" trwa po dziś dzień). Na wojnie Wielka Brytania dostała ostro po dupie, ze względu na wydatki wojenne mocno wzrosła inflacja, kraj musiał oddać pozycję największego hegemona gospodarczego na rzecz Ameryki. Po wojnie Churchill próbował przywrócić standard złota (i słusznie), popełnił jednak błąd wprowadzając parytet złota po przedwojennym kursie, zamiast po nowym rynkowym kursie, co spowodowało duży wzrost deflacji, a w efekcie kryzys gospodarczy w 1925. To pokazuje również że sztucznie nakręcenie deflacji (w przeciwieństwie do naturalnej deflacji występującej na skutek rozwoju gospodarczego) jest równie złe jak nakręcanie inflacji. Po prostu o ile sztucznie zaniżanie stóp procentowych (inflacja) skutkuje ekspansją kredytową i nadmiarem nierentownych inwestycji (recesja to nic innego jak późniejsza likwidacja błędnych inwestycji) o tyle sztuczne zawyżanie stóp procentowych (deflacja) wywołuje efekt odwrotny, czyli zahamowanie inwestycji (które błędnie zostają uznawana za nierentowne przez wysokie stopy). Pojawia się również duże bezrobocie, spadają ceny, czyli ostro rosną płace realne, aż powyżej poziomu rynkowego. O ile w normalnych warunkach (wolnorynkowych) zaszedł by tzw. efekt Ricarda, czyli przedsiębiorcy ponosząc coraz większe koszty związane z zatrudnianiem pracowników inwestowaliby w dobra kapitałowe, aby podnosić wydajność pracy, o tyle przy wysokich stopach procentowych (czyli wysokich ratach kredytów) nie jest to już takie opłacalne. Na domiar złego ze względu na ekspansywną politykę monetarną FED-u w USA w 1929 r. wybuchł Wielki Kryzys, obejmujący cały świat, nie oszczędzając Wielkiej Brytanii. W 1931 r. zrezygnowano z systemu waluty złotej, a po "chudych latach 30-tych" wybuchała II wojna światowa. Wojna może nie przyniosła aż takich strat jak w innych krajach, ale UK jak każdy kraj musiał ponieść niemałe koszty z nią związane. Po wojnie w kraju praktycznie zaczął panować socjalizm, pod rządami Partii Pracy (laburzystów). Przez pewien czas zdawało się to nawet działać, istniały jakieś zakłady, ludzie mieli pracę, taki trochę PRL (były nawet kartki na żywność, większość sektorów gospodarki znacjonalizowano). Ale z czasem zaczęły się problemy, popularna wówczas doktryna keynesizmu i stymulowanie gospodarki za pomocą inflacji przestała działać zarówno w USA jak i w Europie. W latach 60-tych i 70-tych pojawiło się zjawisko stagflacji, a więc wystąpienie jednocześnie wysokiej inflacji jak i stagnacji gospodarczej i wysokiego bezrobocia. Coś takiego zgodnie z keynesizmem nie miało prawa zaistnieć, a jednak. Keynesizm jako nurt ekonomiczny dokonał więc własnego samozaorania. Po fali kryzysów w latach 70-tych w USA oraz w Europie ponownie do łask wróciły idee wolności gospodarczej, co zaowocowało noblem z dziedziny ekonomii dla Friedricha von Hayeka w 1974 r. czy Miltona Friedmana w 1976 r. Za reformy wzięli się prowolnościowi politycy, Ronald Reagan, który dzięki obniżce podatków i wydatków rządowych jak i liberalizacji gospodarki przywrócił dawną świetność USA; Margaret Thatcher, która pozwoliła Wielkiej Brytanii stać się ponownie potęgą europejską, czy gen. Pinochet, który dzięki radom Miltona Friedmana uczynił z Chile, kraju smaganego ogromną inflacją i głodem najbogatszy kraj Ameryki Południowej. Stąd wziął się termin "neoliberalizm", tak znienawidzony przez lewicę . Wracając do Anglii. Oprócz kryzysów globalnej gospodarki mieli wiele własnych problemów, w 1975 r. inflacja sięgnęła 27%. Kraj w dodatku został sparaliżowany przez związki zawodowe. Na ulicach były śmieci, ludzie nie mogli się dostać do zabarykadowanych szpitali, na ulicach działy się dantejskie sceny. Gospodarka była w ruinie. Produkcja przemysłowa spadła do takiego poziomu, jakby Brytyjczycy pracowali zaledwie 3 dni w tygodniu. Władzę objęła w 1979 r. Margaret Thatcher, kandydatka Partii Konserwatywnej, żelazna dama, baba z jajami, która postanowiła zrobić porządek. Jej główne reformy to: -Pozbawienie przywilejów "baronów związkowych", a w zasadzie to oddanie związków zawodowych w ręce pracowników. Od teraz to pracownicy podejmowali demokratycznie decyzję o strajku, czy wyborze lidera związku, zakazano blokowania niepikietujących zakładów, zniesiono obowiązek przynależności do związku zawodowego -Prywatyzacja ogromnej ilości państwowych przedsiębiorstw. Była to prywatyzacja uczciwa (nie taka jak w Polsce), współwłaścicielami firm stawali się często sami pracownicy dzięki możliwości nabycia akcji poszczególnych przedsiębiorstw. Nierentowne przedsiębiorstwa, których nie udało się odratować, zostały bez zwłoki zamknięte -Radykalne cięcia świadczeń socjalnych, nawet mleko w szkołach poszło pod młotek -Radykalne zmniejszenie wydatków rządowych -Obniżki podatków, kiedy obejmowała urząd w 1979 r. najwyższa stawka podatku dochodowego wynosiła 83 od zarobionego dochodu, i nawet 98% od „niewypracowanego”. Do momentu gdy opuszczała biuro w 1990, stopa zeszła do 40%. Oczywiście podobnie jak za Reagana w USA obniżone podatki nie tylko przysłużyły się rozwojowi gospodarczemu, ale wywołały efekt "krzywej Laffera", czyli ich wpływ do budżetu były większe, w samym budżecie zamiast deficytu pojawiła się nadwyżka -Sukcesywna walka z inflacją, funt ponownie stał się jedną z najmocniejszych i najważniejszych walut na świecie. Chociaż tu nie obyło się bez komplikacji, jak nieudane wejście (i w konsekwencji wyjście) funta do ERM, co wykorzystała grupka spekulantów na czele z Goerge'em Sorosem, który na tej akcji zarobił bagatela miliard dolarów, stąd zyskał sobie pseudonim "człowiek, który złamał Bank Anglii" . No ale w zasadzie nie ulegnięcie europejskiej integracji wyszło na dłuższą metę funtowi na dobre. Efekty polityki Thatcher to ogromny wzrost gospodarczy i podniesienie poziomu życia w UK. Thatcher była w zasadzie nikim innym jak bohaterką ludzi pracowitych i przedsiębiorczych, których uwolniła spod okupacji związków zawodowych, socjalistów, biurokratów i tym podobnego rodzaju pasożytów. Dodajmy że brytyjskie związki zawodowe skompromitowały się na tyle, że nawet Tony Blair pomimo bycia przywódcą Partii Pracy wywalił ich z partii, sam charakter partii zmienił się na bardziej wolnorynkowy, inaczej nigdy nie mogliby dojść do władzy. Dlatego nawet do dziś tej kraj jest tak lubiany (także przez polskich) przedsiębiorców: http://www.forbes.pl/najlepszy-system-podatkowy-dla-biznesu-w-wielkiej-brytanii,artykuly,138999,1,1.html http://www.bankier.pl/wiadomosc/Polacy-chetnie-zakladaja-firmy-w-Wielkiej-Brytanii-Co-po-Brexicie-7413692.html Szkoda tylko rozdęcia systemu świadczeń socjalnych, przez ponowne rządy lewicy i w efekcie takich patologii, jak islamizacja, mocny wzrost liczby samotnych matek, epidemia otyłości i mocne nakręcenie długu publicznego: http://pl.tradingeconomics.com/united-kingdom/government-debt-to-gdp Ale przynajmniej w tym roku przyjęli zakaz zamykania budżetu z deficytem i trochę zaczęli przycinać socjal.
  15. Krzysztof Karoń ma 100% racji wobec UE. http://www.pch24.pl/eurokrata--karol-marks-i-starozytna-bazylika--to-zdjecie-wyraza-wiecej--niz-tysiac-slow-pch,60027,i.html Współczesny świat doszedł w swoim szalonym ideologicznym marszu ku samozagładzie do punktu, w którym nie tylko grupki radykalnej lewicy, ale i politycy głównego nurtu świętują urodziny Karola Marksa – twórcy systemu filozoficznego, na którym oparto zbrodnicze reżimy komunistyczne. Zdjęcie wykonane 4 maja w Bazylice Konstantyna w Trewirze pokazuje jednak więcej niż postępy li tylko marksistowskiej utopii. Oto bowiem w starożytnym budynku z czasów cesarza Konstantyna Wielkiego – który przerwał prześladowania chrześcijan dokonywane przez aparat Cesarstwa Rzymskiego – odbyła się uroczystość z okazji 200. urodzin Karola Marksa, twórcy antychrześcijańskiej ideologii. Sam Marks, piszący w młodości wiersze o charakterze satanistycznym, jako dojrzały człowiek twierdził, że religia stanowi opium dla mas. Wyjątkowa budowla, jaką jest znajdująca się w Trewirze Bazylika Konstantyna, została jednak skrzywdzona znacznie wcześniej, zanim w jej murach urządzono hucpę ku czci twórcy marksizmu. Od XIX wieku służy bowiem do protestanckich celebracji. 4 maja do Bazyliki Konstantyna przybył między innymi Jean-Claude Juncker. To niezwykle wymowne, gdyż pełniona przez niego funkcja przewodniczącego Komisji Europejskiej nie istniała by w takim kształcie, gdyby nie ideologia marksistowska. Jej twórca bowiem nie tylko nienawidził religii, ale i podważał sens istnienia ojczyzn. To właśnie komunistyczny internacjonalizm stoi za głęboką ponad granicę ekonomicznej opłacalności integracją europejską, której celem jest stopniowe umniejszanie kompetencji państw narodowych i przekazanie ich strukturom unijnym. Jean-Claude Juncker uznawany jest za federalistę, czyli zwolennika zwiększania władzy UE kosztem krajów członkowskich. Poza tym – czy ktoś słyszał, by polityk powiązany z luksemburską Chrześcijańsko-Społeczną Partią Ludową walczył z unijnym rozrostem biurokracji albo legalizacją homozwiązków w kolejnych krajach Unii Europejskiej? Warto zauważyć, że polityk pełnił funkcję premiera swojego kraju w latach 1995-2013. Tymczasem w roku 2004 zalegalizowano tam tzw. związki partnerskie osób tej samej płci. Eurokrata w swoim przemówieniu wygłoszonym znad protestanckiego „ołtarza” w Bazylice Konstantyna i zarazem spod krzyża stwierdził, że Karol Marks nie ponosi odpowiedzialności za zbrodnie dokonane przez marksistów. Co więcej, przemyślenia filozofa miały zostać.... źle zrozumiane. Brzmi to jak powtarzana przez wielu lewicowców teza, zgodnie z którą w ZSRR, Bloku Wschodnim, komunistycznych Chinach czy innych krajach, gdzie wprowadzenie w życie marksizmu spowodowało krwawe represje i skrajną biedę, nie funkcjonował „prawdziwy socjalizm”, a jego wypaczenie. W myśl takich poglądów wystarczy wprowadzić „prawdziwy marksizm”, by ludzkość cieszyła się bezpieczeństwem i dostatkiem. Jednak tak naprawdę każda kolejna próba wprowadzenia „prawdziwej” wersji ideologii kończy się... tym samym!
  16. https://www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,40375 Nowocześnie i postępowo ? Co o tym sądzicie? Magazyn Pediatrics wzywa instytucje państwowe i medyczne, by zaprzestały promowania karmienia piersią poprzez używanie określenia "naturalne" - jest to bowiem "niewłaściwe etycznie", ponieważ wspiera ruch miłośników naturalności. Można zatem używanie określenia "naturalne" uznać za naruszenie neutralności światopoglądowej państwa, więc powinno być używane jedynie z adnotacją, iż jest to ideologia. Tekst napisały dwie akademiczki zajmujące się krzewieniem idei gender w etyce lekarskiej. Panie przekonują, że pojęcie "naturalny" może także wspierać patriarchat. Dwa cytaty: "Promowanie karmienia piersią jako rozwiązania «naturalnego» może być problematyczne pod względem etyki i, co gorsza, może umacniać przekonanie, że metody «naturalne» są rzekomo lepsze dla zdrowia. To mogłoby z kolei kłócić się z celami zdrowia publicznego w innych kontekstach, zwłaszcza w kontekście szczepień dzieci." "Paralela pomiędzy naturą a macierzyństwem może bezwiednie promować deterministyczne uprzedzenie na temat roli ojca i matki w rodzinie (na przykład, że kobiety bardziej się nadają do opieki nad dziećmi). Odwoływanie się do aspektu «naturalności» w promowaniu karmienia piersią mogłoby wówczas, bezwiednie, promować cały pakiet kontrowersyjnych wartości dotyczących życia rodzinnego i roli każdej z płci (gender), co z etycznego punktu widzenia byłoby nie do zaakceptowania. Z podobnych powodów, niedawny raport fundacji Nuffield w zakresie bioetyki przyznaje, że urzędy państwowe, rządy i organizacje zajmujące stanowisko w politycznej i publicznej debacie na tematy naukowe, technologiczne i medyczne powinny unikać używania terminów «naturalny», «nienaturalny» i «natura», chyba, że będą one służyły do wyraźnego oznaczenia wartości i przekonań wywodzących się z nich." Głównym celem publikacji jest przekonanie instytucji publicznych do zaprzestania używania pojęcia "naturalne" wobec karmienia piersią. Akademiczki postawiły więc tezę, że takie praktyki prowadzą do wzmocnienia ruchów antyszczepionkowych oraz tych, którzy wyrażają "sceptycyzm wobec władzy instytucjonalnej". Znaczy się wichrzyciele i reakcjoniści.
  17. http://wsensie.pl/polska/27758-ziemkiewicz-zwolenniczki-lewicy-powracaja-do-ludow-pierwotnych Publicysta Rafał Ziemkiewicz powiedział w Telewizji Republika co myśli na temat manifestacji "antyfaszystów" pod kurią. Dziennikarz ocenił także obecną sytuację opozycji i stwierdził, że Nowoczesna najprawdopodobniej zostanie wchłonięta przez PO. – Niedawno miała miejsca rada programowa Nowoczesnej. Ich program to aborcja na każde żądanie, imigrantów zapraszamy jak najwięcej oraz związki partnerskie. Ja widzę około 1% elektoratu. Teraz będzie "czarny piątek", czarna parasolka, biała róża i wieszak. Będzie sabat wariatek, które uważają, że dzieci chore to drugi sort ludzki, który należy zabijać – stwierdził dziennikarz. – Mam taką obserwację, że coś, co się nazywa postępem – jest powrotem do barbarzyństwa. Powrót do prawa salickiego sprzed tysiąca lat, gdzie odrębne było małżeństwo i konkubinat. Prawo salickie różnicowało w ten sposób, że dzieci z małżeństwa mają pierwszeństwo przed konkubinatem. Zwolenniczki lewicy powracają coraz bardziej do ludów pierwotnych, chyba nie rozumieją, że dzieci są skutkiem aktu płciowego. Decyzja o tym, czy urodzić, jest wcześniej podejmowana. Te panie zdają się kompletnie nie rozumieć, że decyzje o tym, czy chcesz mieć dziecko podejmujesz wtedy, kiedy podejmujesz decyzje "czy się oddać" – powiedział Ziemkiewicz . Publicysta dobitnie podsumował także niedzielny protest pod kurią w Warszawie. – Jeśli chodzi o manifestację "antyfaszystów" pod kurią, to takiego bydła nawet komuniści nie robili. Wykrzykiwano hasła typu "Biskupie mamy Cię w ...". Nie sądzę, że te czarne protesty coś wniosą – ocenił dziennikarz.
  18. https://tech.wp.pl/publicystki-szydzily-z-dyskusji-politykow-youtube-uznal-ze-nawolywaly-do-przemocy-6239686556567169a Czasami Youtube zrobi coś dobrego Publicystki Krytyki Politycznej w serii youtube'owych filmów nabijały się z politycznych dyskusji mężczyzn, którzy dyskutowali o sprawach kobiet - nie pytając ich o zdanie. YouTube uznał, że satyryczny materiał "zachęca do przemocy i niebezpiecznych zachowań". Nagranie nosiło tytuł "Czy bić mężczyzn?". Publicystyki w żartobliwy sposób pokazały poważny problem, zwracając uwagę na to, że "tylko 13 proc. publicystów w mediach to kobiety". A co za tym idzie, dziennikarze i politycy, dyskutując np. o aborcji, w ogóle nie biorą pod uwagę głosu kobiet i w swoim męskim gronie debatują o problemie, który nie zawsze bezpośrednio ich dotyczy. Dziennikarki postanowiły więc odwrócić rolę. "Robimy to cytując i parafrazując PRAWDZIWE wypowiedzi polityków i publicystów. Zmiana polega tylko na tym, że ich podmiotem czynimy mężczyzn" - wyjaśniały zasady programu uczestniczki dyskusji. Ale algorytmy YouTube'a tego najwyraźniej nie zrozumiały i zapaliła im się czerwona lampka przy tytule "Czy bić mężczyzn?". Na portalu Krytyki Politycznej możemy przeczytać wiadomość od YouTube'a, który poinformował o blokadzie kanału: "Wasze video Przy Kawie o Sprawie: Czy bić mężczyzn zostało zgłoszone do weryfikacji. Po przejrzeniu go uznaliśmy, że łamie nasze zasady (…) YouTube nie akceptuje treści, które zachęcają do przemocy i niebezpiecznych zachowań, które mogą powodować ryzyko poważnego uszkodzenia zdrowia lub śmierci. Na przykład nie akceptujemy pokazywania uzależnienia od narkotyków, picia alkoholu i palenia przez nieletnich albo produkowania bomb. Jedyne przedstawienia takich aktywności, na jakie moglibyśmy się zgodzić, to te, które mają charakter edukacyjny lub dokumentalny i nie zachęcają do naśladownictwa" - napisano w liście. Reakcja YouTube'a zapewne spowodowana jest licznymi zgłoszeniami. "Te same prawicowe kręgi polityczne i ich akolici w mediach społecznościowych uznały satyryczny program Przy Kawie o Sprawie za niebezpieczny na tyle, żeby zgłosić go trollować, hejtować w komentarzach oraz zgłaszać do moderacji. Oczywiście – schlebia nam to i cieszy ich stracony czas. Tylko czemu platforma YouTube dała się na to nabrać?" - pisze Agata Diduszko-Zyglewska, publicystka Krytyki Politycznej.
  19. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,23115318,prokuratura-sprawdza-czy-partia-razem-nie-propaguje-komunizmu.html Dobry news Co sądzicie na ten temat? Prokuratura Krajowa sprawdza, czy Partia Razem nie propaguje komunizmu. Jeśli oceni, że tak, to Zbigniew Ziobro może wystąpić o jej delegalizację. - Nie obawiam się. Sprawdzanie, czy nie odwołujemy się do ideologii totalitarnych, jest absurdalne - komentuje Marcelina Zawisza. O prześwietlaniu Partii Razem napisał zastępca prokuratora generalnego Robert Hernan w piśmie do posła Roberta Warwasa z Prawa i Sprawiedliwości, który chciał wiedzieć, jakie partie są sprawdzane. Okazuje się, że dwie: Partia Razem i Komunistyczna Partia Polski. Pierwszą Prokuratura Krajowa dopiero wzięła na warsztat, a do delegalizacji drugiej znalazła powody, by ją chcieć zdelegalizować. Partia Razem odwołuje się do wartości demokratycznych. Widać to po naszej strukturze, ale i działaniach. Nie mamy nic wspólnego z odwoływaniem się do systemów totalitarnych - wręcz przeciwnie: walczymy o to, aby w Polsce były przestrzegane zasady demokracji i prawa człowieka. - mówi nam Marcelina Zawisza z Partii Razem. I dodaje: - Nie obawiam się delegalizacji. Sprawdzanie, czy nie odwołujemy się do ideologii totalitarnych, jest absurdalne i wygląda na polityczną gierkę, która ma na celu odsunięcie uwagi od spraw, które podnosimy: niskich zarobków kobiet w Polsce, zbyt długiej pracy Polek i Polaków, a także - a może przede wszystkim - od krytyki rządu PiS. Młodzieżówka Polski Razem wzięła na celownik Partię Razem Prześwietlanie Partii Razem to pokłosie doniesienia i listu, jakie wysłały ponad miesiąc temu dwie organizacje: Stowarzyszenie Koliber i Stowarzyszenie Młoda Prawica. To drugie stowarzyszenie było młodzieżówką Polski Razem - poprzedniej partii Jarosława Gowina, który ogłosił zmianę szyldu na Porozumienie Jarosława Gowina. Nieoficjalnie politycy jego formacji nie kryli, że lewicowa Partia Razem myli się wyborcom z prawicową Polską Razem. Ale nie to było powodem doniesienia na lewicową formację. Jednym z inicjatorów wniosku o zbadanie, czy Partia Razem nie propaguje komunizmu i rozważenie jej delegalizacji, był Jakub Drożdż, dziś asystent polityczny w gabinecie politycznym minister Jadwigi Emilewicz. Hernand w piśmie do posła Warwasa zwrócił uwagę: Nadmieniam, że w piśmie z dnia 23 stycznia 2018 r. pochodzącym od Stowarzyszenia Koliber i Stowarzyszenia Młoda Prawica, organizacje te domagały się ponadto podjęcia działań w celu skierowania do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o stwierdzenie niekonstytucyjności celów i działalności partii politycznej Partia Razem. W tym zakresie prowadzone są obecnie czynności w Biurze Spraw Konstytucyjnych Prokuratury Krajowej. W imieniu Ziobry prześwietlaniem, czy partie nie propagują systemów totalitarnych, zajmuje się bowiem wspomniane Biuro. Gdy ono zakończy analizy, to Prokurator Generalny (Ziobro) może wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem w trybie art. 188 pkt 4 Konstytucji o orzeczenie niezgodności z Konstytucją RP celów i działalności danej partii politycznej. Komunistyczna Partia Polski do kasacji? Prokuratura mówi, że powody są Jak wynika z odpowiedzi prokuratora, już na finiszu jest z kolei prześwietlanie Komunistycznej Partii Polski. Trwa ono od 25 listopada 2016 r. Bardzo dyplomatycznie, ale prokurator dał do zrozumienia, że droga do delegalizacji KPP jest otwarta. - Ujawnione dotychczas okoliczności sprawy zdają się dawać asumpt ewentualności skierowania wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, jednak ostateczna decyzja w tym przedmiocie jeszcze nie zapadła - stwierdził w piśmie, odnosząc się do KPP. Konstytucja wprowadziła zakaz istnienia partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.
  20. Ostatnimi dniami ulubieniec konserwatywno-liberalnych środowisk dopuścił się zdrady ideałów wolnego rynku i wprowadził cła na stal i aluminium: https://businessinsider.com.pl/finanse/handel/usa-wprowadzaja-cla-na-stal-i-aluminium-decyzja-trumpa/nc9n1sg 1. Jak to możliwe że ten idol korwinistów, businessman który dorobił się miliardów wprowadza praktyki rodem z państw socjalistycznych? Czyżby padło mu na coś na głowę? Przecież ze swoim doświadczeniem jako przedsiębiorca który zjadł na tym zęby powinien przepychać tylko wolnorynkowe reformy... . 2. A może to nie Trumpowi padło coś na głowę tylko korwiniści są naiwnymi idealistami i pożytecznymi idiotami wykorzystywanymi przez środowiska którym na rękę jest Polska rozgrywana i kolonizowana gospodarczo przez silniejsze kraję, za pomocą praktyk takich jak dumping czy wrogie przejęcia. W tym czasie wszystkie silne państwa (USA, Chiny, Niemcy) korzystają z wolnego rynku tam gdzie im to jest na rękę a w innych przypadkach dopuszczają się interwencjonizmu, wprowadzenia ceł i korzystając z rodzimych firm toczą wojny handlowe. Zapraszam do dyskusji.
  21. https://www.facebook.com/events/196686434257043/ Lewica znów atakuje mężczyzn. Już nawet robią spotkania organizowane przez partię, aby tylko móc dokopać facetom. Co sądzicie na ten temat? Mi się wydaje, że to kolejna próba zdobycia kobiecego elektoratu poprzez narzekanie na mężczyzn i krytykowanie ich czyli to co kobiety lubią najbardziej. Opis: W sobotę 17 lutego o godzinie 16:00 spotkamy się w gdyńskim biurze Partii Razem na kolejnym otwartym spotkaniu dyskusyjnym, tym razem poświęconym zagadnieniu tzw. "toksycznej męskości". Ponieważ jest to pojęcie wielowymiarowe, rozmowa będzie dotyczyła m.in. mizoginii, homofobii, przemocy domowej, przemocy seksualnej oraz wielu innych negatywnych zjawisk powiązanych z toksyczną męskością. Wspólnie zastanowimy się też, jakie są jej przyczyny oraz jak możemy sobie z nią radzić jako społeczeństwo. Sobota, 17 lutego, godz.16:00 Gdynia, biuro Partii Razem, ul.Śląska 53, pok.B205 (biurowiec Xenon, 5 minut od SKM Wzgórze. Św. Maksymiliana). W weekendy wejście tylko od strony parkingu.
  22. W 1999 r. w Wenezueli władzę objął niejaki Hugo Chavez, idol młodocianych lewaków, także w Polsce. Od 2013 po śmierci Chaveza władzę przejął jego socjalistyczny następca, Nicolas Maduro. Co udało się osiągnąć panom socjalistom przez ostanie 17 lat? To co socjaliści potrafią robić najlepiej, czyli doprowadzenie gospodarki do kompletnej ruiny. http://forsal.pl/artykuly/948298,wenezuela-na-skraju-przepasci-w-kraju-brakuje-wszystkiego.html W kraju o największych złożach ropy naftowej na świecie, brakuje dosłownie wszystkiego: żywności, leków, prądu, kosmetyków, papieru toaletowego. Inflacja przekracza już 700%. Narzekacie na polską służbę zdrowia? Cieszcie się że nie musicie się leczyć w wenezuelskim szpitalu, wyglądają one tak: Brakuje leków, narzędzi chirurgicznych, środków znieczulających, codziennie umierają ludzie, w "poczekalni". Więcej fotek poniżej: http://www.dailymail.co.uk/news/article-3595946/No-electricity-no-antibiotics-no-beds-no-soap-devastating-look-inside-Venezuela-s-crisis-struck-hospitals-7-babies-die-day-bleeding-patients-lie-strewn-floor-doctors-try-operate-without-tools.html O ile jeszcze wysokie ceny ropy naftowej na świecie jako tako utrzymywały tego gospodarczego trupa, to po ich spadku nie ma już co zbierać. Ostatnio pojawiła się ostateczna faza socjalizmu, czyli po prostu głód: http://pikio.pl/kryzys-w-wenezueli-ludzie-z-glodu-poluja-na-bezpanskie-psy-i-koty/ Ludzie masowo napadają na sklepy, z głodu zbierają obierki a nawet polują na bezpańskie zwierzęta. Ostatnim hitem sezonu jest... kradzież zwierząt z ZOO dla kawałka mięsa: http://wmeritum.pl/glod-w-wenezueli-zaczeto-krasc-zwierzeta-z-zoo/152215 Eh, a mogli poczytać esej Ludwiga von Misesa, z 1920 r. pt. "Kalkulacja ekonomiczna w socjalizmie" i książkę "Socjalizm" z 1922 r. tegoż samego autora, gdzie dokładnie omówił dlaczego gospodarka socjalistyczna nie może funkcjonować. Tym samym przewidując upadek ZSRR z 70-letnim wyprzedzeniem.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.