Cześć,
Dzisiejsza sytuacja zainspirowała mnie do tego, żeby napisać ten post.
Otóż od 2 dni walczyłem, żeby na moim tablecie móc normalnie korzystać z sieci WiFi.
Swoją drogą przeglądanie na tablecie jest dla mnie o wiele bardziej komfortowe niż siedzenie przy komputerze (mogę się położyć, zrelaksować i "odpłynąć z lekturą").
Niestety miałem problem z uwierzytelnieniem sieci WiFi.
Dotychczas nie było z tym problemu wszystko było "gitez majonez". Na komputerze też wszystko śmiga jak należy, telefon to samo. No, ale.. od czego jest złośliwość rzeczy martwych.
"Przeorałem" wszystko w sieci nt. tego dlaczego mój tablet mógł się "zbuntować"? (resetowanie routera, sprawdzanie hasła po sto pięćdziesiąt razy w ciągu jednej minuty, przywracanie ustawień fabrycznych, zapominanie sieci, ponowne łączenie etc. etc.
Myślę sobie "nie no cholera, ja tu chce sobie poleżeć, poczytać sobie o duszy na stronie https://swiatducha.wordpress.com/ a tu mi się tablet akurat teraz emancypuje".
No i stwierdziłem, że pora wytoczyć "ciężkie działa" i poprosić Wyższe Ja o pomoc.
Powiedziałem sobie na spokojnie "Wyższe Ja, Przyjacielu, pomóż mi w tej sytuacji. Chcę się dowiedzieć więcej o swojej duszy, potrzebuję tego do mojego rozwoju i poszerzania własnej świadomości" po czym w duchu sobie pomyślałem "no trudno, jak nie działało przez 2 dni, to nic na to nie poradzę, będę korzystał z komputera". Zająłem się innymi sprawami.
Minęło 20 minut, podchodzę do tabletu (tak od niechcenia) klikam połącz z WiFi.. i cholera działa!
Sytuacja wydawać by się mogła banalna "ot, ktoś sobie chce coś poczytać na necie, to prosi o pomoc Wyższe Ja - serio?", "kup sobie nowy tablet, albo oddaj do serwisu, a nie będziesz głupoty wygadywał.. bla bla".
Tak się składa, że od jakiegoś roku staram się, żeby Wyższe Ja towarzyszyło mi właśnie w takich codziennych sytuacjach.
Na zakończenie dodam, że dotychczas do Wyższego Ja zwracałem się tylko w sytuacjach "naprawdę poważnych".
Jak to wygląda u was? O co prosicie Wyższe Ja? Jakieś podobne sytuacje, gdzie nie mogliście za nic wpłynąć na materię (w moim ostatnim przypadku wyemancypowany tablet i prosiliście "górę" o support)?