JoeBlue Opublikowano 21 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2017 Mozna jechac RAZ jesli to sie skonczy na sucho. Jesli daje - to zadna odleglosc. Baby tez chca miec facetow co nie sa za blisko, to wygodne i bezpieczne. Niejednokrotnie oplacilo mi sie wyskoczyc 150 km ale to byly inne czasy, baby jeszcze wiedzialy czego chca albo sadzac pochlebnie o sobie samym ja mialem nieodparty urok. Co tydzien zwiedzanie innych zakątkow Polski, noclegi gdzie sie trafilo itd. W koncu jesli to sciemniara mozna odwiedzic dziwki w innym miescie. Zawsze to odmiana od swoich. Wszedzie trawa jest bardziej zielona niz kolo mojego domu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 22 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2017 @JoeBlue Aż tyle wolnego czasu miałeś, że co tydzień inne miasto? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PewnySiebie Opublikowano 22 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2017 Kolega kiedyś pojechał 250 km do laski poznanej na badoo. Gość towarzyski i raczej niebrzydki , mógłby sobie Pannę znaleźć bliżej, a z tego co mówił Panna była przeciętna i miała jakąś bliznę na twarzy, ale mówi że przymknąłby na to oko, bo fajnie się z nią gadało. Efekt? olała go. Wnioski są takie, że przy takich odległościach raczej chodzi o : 1) seks (bezpieczniej mieć daleko faceta do takich spraw, nie rozpowie w środowisku ew. nie zna jej historii). 2) podbicie ego , czy facet jest w stanie dla niej tyle przejechać. 3) kwestie praktyczne np. poznanie faceta z dużego miasta w celu zaczepienia się (np. laska planuje wyjazd do tego miasta). 11 godzin temu, JoeBlue napisał: Mozna jechac RAZ jesli to sie skonczy na sucho. Jesli daje - to zadna odleglosc. Często się to kończy jednak na sucho , bo brak logistyki , mieszkania, nieznajomość miasta itd. A kobieta nawet mega napalona nie powie Ci wprost chodźmy na seks i do tego zaprosi Cię do własnego mieszkania na 1 spotkaniu, chociaż pewnie zdarzają się takie wyjątki, które potwierdzają regułę. Ja znam mało facetów, którzy osiągają jakieś sukcesy na badoo czy tinderze, więc jeśli chodzi o seks, to dla przeciętnego chłopaka, który jest uczciwy , nie przejawia zachować psychopatycznych, nie ma wielkich zasobów (wygląd , pieniądze) najlepszą opcją są niestety divy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 22 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2017 Sam miałem pełno białorycerskich odpałów (m.in. dla jednej szmaty zostałem sam w Londynie, bez komórki, bez hajsu, po drugiej stronie miasta. Do dziś nie wiem jak dotarłem do domu - chyba wola przeżycia była duża), dawałem kwiatki, umawiałem się, dojeżdżałem. Raz jechałem godzinę przez całe miasto, żeby lasce ładowarkę do komórki pożyczyć ( ) i gówno z tego miałem - laseczka dobrze spędzony czas i frajera na zawołanie. Ale z dzisiejszą wiedzą jak to działa to bez obrazy - trzeba być idiotą, żeby nawet 50 km do laski jeździć jeśli ona nie jeździ do tak samo często a już kompletnym idiotą, żeby jechać tyle km na randkę w ciemno. Oczywiście podkreślam - z wiedzą którą mamy dzisiaj, bo za białorycerstwa to rozumiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StonekZiemniaczany Opublikowano 22 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2017 (edytowane) 7 minut temu, Tomko napisał: Raz jechałem godzinę przez całe miasto, żeby lasce ładowarkę do komórki pożyczyć Niech zgadnę, pisała że nie będzie mogła się kontaktować (olała Cie), a Ty przyodziałeś zbroję i pognałeś? Sorry Tomko, ale to jakaś masakra? Edytowane 22 Października 2017 przez StonekZiemniaczany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 22 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2017 @StonekZiemniaczany Nie do końca pamiętam jak to było, ale chodziło chyba o to, że ona nie miała ładowarki a to była niedziela (tak ku..a w Londynie w niedziele ładowarki nie można kupić...) i powiedziałem, że nie będę jechał całe miasto z ładowarką i spotkamy się w Poniedziałek, ona zapodała jakimś mikrofochem i ja wsiadłem do pociągu (już nie metro a pociąg czyli serious stuff ) i zrobiłem jej niespodziankę jak książę wpadłem tam z ładowarką! Okazało się, że ładowarka była jakaś na mieszkaniu więc zostałem na kawę. Potem foch bo poszedłem sam na papierosa i nie zapytałem, potem foch o coś tam innego... Chyba na pożegnanie chciała się lizać i spytała "no więc czemu tu przyjechałeś dziś", ale zbroja tak lśniła, że nie wyczułem dobrze sytuacji, tylko jebnąłem jakimś tekstem w stylu "mój powód dlaczego tu przyjechałem stoi koło mnie" i... pojechałem do domu. Panowie, dość tego bo mi się jądra chowają z powrotem do podbrzusza Jedyny plus tego taki, że laska to typowa małomiejska dupencja co przyjechała do dużego miasta z dala od chłopaka i od domu. Więc wiadomo - cipka otwarta jak McDonalds w tygodniu Nie skorzystałem ja, ale później skorzystało kilku aż skończyło się na angliku. Była wieśniara a teraz jest bą tą sivuple Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser13 Opublikowano 22 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2017 @Tomkodla jednej szmaty zostałem sam w Londynie, bez komórki, bez hajsu, po drugiej stronie miasta. Do dziś nie wiem jak dotarłem do domu - chyba wola przeżycia była duża No tak co jest czarne i nie pracuje, 3/4 londynu ale wśród dzikusów zostać, Tyś to jest prepers lepszy ode mnie Ale 50 km jechać na randkę, to nawet po zrzuceniu zbroi rozumiem, a czemu? Bo jak jeszcze w obcym mieście nie byłem, to zawsze mogę pozwiedzać, biorę lustrzankę i wio jakieś foty pocykać jakąś herbatkę wypić 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 23 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2017 @Camilovesky A to bardzo dobry pomysł. Tylko tak 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi