Iść do psychologa

[2073]

Witam,

 

Chciałbym iść do psychologa lub psychiatry, pogadać o swoim życiu.

Bo nic mi się nie chce, nie widzie sensu w zyciu tak naprawdę.

Na NFZ? Jak to zrobić, jak się przekonać by tam iść, a nie przed otwarciem drzwi uciec od niego.

 

 

 

[Jebak Leśny]

Przeczytaj sobie książkę na początek, zanim zaczniesz latać po psychologach itp.nieudacznikach - http://www.tomaszwitkowski.pl/dawny-blog/page14.html

 

 

[Insightful]

Do psychoterapeuty bardziej Ci polecam isc. Do psychiatry idziesz po "diagnoze" ew leki, a tego nie chcesz. Szukaj ale pamiétaj, że w każdej chwili możesz zmienić jeśli coś Ci nie będzie pasowało np. terepeuta będzie chciał Cię namawiać na jakieś wybaczanie albo usprawiedliwianie rodziców itp. I czasami jest to konieczne bo w tym zawodzie też są ludzie co się do tego kompletnie nie nadają .NFZ tak, ale radziłbym szukać prywatnie. Koszty to około 80-150zł/h

[Tomko]

10 godzin temu, 2073 napisał:

Bo nic mi się nie chce, nie widzie sensu w zyciu tak naprawdę.

Najpierw zrób sobie badania na krew i oba testosterony. Do tego zastanów się co jesz i czy dbasz o siebie odpowiednio. Ja jakoś na początku roku dostałem takiej kompletnej rezygnacji, ogólnego sflaczenia i poszedłem na badania. Okazało się, że mam teścia poniżej normy. Teraz tak sobie nawet myślę, że miałem fajną babkę, trzymałem ją w ryzach a przez tego pieprzonego teścia zacząłem być jakiś taki miałki i bez motywacji i pojebałem wszystko. Hormony strasznie potrafią na mózg wpłynąć

 

[Insightful]

Tylko ,ze te same hormony produkuje wlasnie nasz organizm wiec jeśli coś nie gra w na linii ciało-emocje to teść będzie zaniżony. Uważam ,że nie tędy droga, a już na pewno nie odważyłbym się brać jakiś hormonów ani psychotropów.

[PanDoktur]

Jeżeli czujesz nieodpartą chęć pójścia do psychologa to udaj się tam. To nic wstydliwego - normalna pomoc i terapia.

[śliski ręcznik]

Spróbuj pomyśleć o ogromie wszechświata, jego pięknie i że twoja dusza jest jego elementem, o Bogu który to wszystko stworzył i dał Ci piękną duszę, spróbuj poczytać również Biblię. Takie małe porady a propo bezsensu życia, jasne, wyrzucisz z siebie ten syf jeśli nie masz się żywcem komu wygadać, MOŻE doradzi coś mądrego.