S&M a męskość

[śliski ręcznik]

Czy bycie uległym w łóżku/ sadomasochistą w łóżku sprawia że w oczach kobiety facet jest mniej męski. Mam na myśli sytuacje w których kobieta upokarza faceta, uderzy, kopnie ale po tym normalnie uprawiają seks.

[Przemek1991]

44 minuty temu, śliski ręcznik napisał:

Mam na myśli sytuacje w których kobieta upokarza faceta, uderzy, kopnie ale po tym normalnie uprawiają seks.

 

Facet, który pozwala sobie na tego typu zachowania, to mierny facet...

 

Uległość w łóżku... To może być przyjemne, pod warunkiem, że oboje znacie swoje preferencje i ewentualne fantazje. Nie jest powiedziane, że to facet ma zawsze dominować w łóżku. Bywają "zabawy", w których to dominująca kobieta sprawia, że seks jest mega zajebisty.

[MoszeKortuxy]

To jest wręcz oczywiste, że w oczach kobiety mężczyzna pozwalający się upodlić jest słaby. Jeśli ty masz takie sadomasochistyczne ciągoty do radzę Ci iść do seksuologa i ciężko pracować nad tym aby się tego wyzbyć.

[deleteduser68]

Godzinę temu, śliski ręcznik napisał:

Czy bycie uległym w łóżku/ sadomasochistą w łóżku sprawia że w oczach kobiety facet jest mniej męski. 

Tak.

[Marek Kotoński]

Wielu mężczyzn lubiących czasem uległość w łóżku, to ludzie często dominujący w życiu. Niestety, "gadzi mózg" kobiety rządzi się swoimi prawami, i obawiam się że taki mężczyzna zostanie uznany za słabego. Wniosek jest prosty - masz partnerkę? Bądź "normalny". A jak chcesz żeby Cię zeszmaciła, to idź do profesjonalistki.

[Gaunter o Dimm]

Są też tzw. switche czyli osoby, które naprzemiennie odgrywają dominującą i uleglą rolę w łóżku np. dzisiaj żona rucha Cię gumowym kutangiem, a jutro Ty przywiązujesz ją do słupa i biczujesz jej dupę. 

[karolek]

@Gaunter o Dimm Brzmi apetycznie, mógłbym powtarzać ten pierwszy dzień przez kilka dni w tygodniu .7.

[zuckerfrei]

Moja koleżanka nie miała zachamowań, tzn zawsze mi mówiła ze lubi być bita podczas sexu. Ja nigdy z nią nie spółkowałem mimo iż ona była chętna. 

 

Kiedy znalazła providera mówiła mu ze możesz ze mną podczas sexu robić co chcesz w tym bić. Ale kurwa spróbuj zrobić to podczas jakiś zatargów itd. To koniec związku. 

 

Jak jest zabawa to sie bawimy, jak życie to życie - trzeba to umieć odróżniać wspólnie - docierać się...

[radeq]

2 godziny temu, zuckerfrei napisał:

Ale kurwa spróbuj zrobić to podczas jakiś zatargów itd. To koniec związku. 

 

Zawsze jak z jakąś laską oglądam jakiś film i jest scena, że laska dopiera kolesiowi psychicznie albo fizycznie to komentuję to słowami "jebnij jej". Zawsze wywiązuje się wtedy dyskusja czy uderzyłbym kobietę i mówię wprost, że bez najmniejszego problemu jak będzie mnie wkurwiać czy tam jak sobie zasłuży. Dziwnym trafem nigdy mnie żadna po tych słowach nie pożegnała, a po drugie nigdy żadna się nie stawiała i nie fikała w trakcie dalszej relacji  W łóżku lubię potwierdzić, że umiem przypierdolić. 

[śliski ręcznik]

16 godzin temu, Stulejman Wspaniały napisał:

Wielu mężczyzn lubiących czasem uległość w łóżku, to ludzie często dominujący w życiu. Niestety, "gadzi mózg" kobiety rządzi się swoimi prawami, i obawiam się że taki mężczyzna zostanie uznany za słabego. Wniosek jest prosty - masz partnerkę? Bądź "normalny". A jak chcesz żeby Cię zeszmaciła, to idź do profesjonalistki.

Ogółem na logikę myśląc, masz rację , ale na pewno zdarzają się pary w których on i ona normalni nie są.

[Bojkot]

Znam taką przynajmniej jedną parę, choć nie wiem jak wygląda to u nich w sypialni.

On spokojny do bólu, przewidywalny, nie wychodzący poza utarte ramy. Zero ambicji (jego kobieta załatwiła mu robotę), bez inicjatywy, kasy ect.

Ona Pani dyrektor, ciągłe wyjazdy zagraniczne. Znają się od liceum. Wymusiła na nim posiadanie dziecka. Jak tylko się zgodził znalazła sobie kolegę w pracy który dymał ją na wyjazdach służbowych. Ale nie dawał mu, bo szukała nowej gałęzi. Kochanek był spełnieniem jej fantazji seksualnych. Męża jednak nie zamierza  zostawiać, nigdy nie słyszałem, aby podniosła na niego głos, zawsze pyta go o zdanie, zwykle akceptuje  jego nieliczne wybory (gość jest dość łebski mimo wszytko). Lubi uległych i potulnych w życiu codziennym i dlatego nigdy go nie opuści. A z tym, że zdradza kogoś, kogo, jak twierdzi "kocha" i za nic w świecie nie chciała by stracić, jakoś musi sobie radzić.

Może więc jest i możliwa sytuacja odwrotna. Ona w życiu codziennym uległa i potulna, ale daje upust fantazjom w seksie, gdzie ujarzmia macho. Ale gdzie taką znaleźć i jak sprawdzić jej intencje?

[18TillIDie]

Dominacja nad kobietą, zaczyna się w łóżku

[Gaunter o Dimm]

Czytałem kiedyś historię babki na 4chanie, która zdradzała swojego męża z innymi facetami, ale w odwrotny sposób. Po prostu dorabiała sobie hobbistycznie jako domina ruchając zwykłych anonów w dupę. Jakby się zastanowić to lepsze jest, niż jakby to ją szmacili XD. 

[Brat Jan]

Powiem Wam, że będąc xx lat w związku ma się czasem/często ochotę na odejście od rutyny, bo ileż można robić to samo z tą samą osobą.

Albo znalezienie nowego "obiektu" do robienia rutyny.

[śliski ręcznik]

Marku, dziękuję za audycję, hmmm... ale takie jeszcze jedno pytanie, a w związku transseksualistów tak samo sytuacja powinna wyglądać, twoim zdaniem ?

Edytowane 31 Października 2017 przez śliski ręcznik

[fulgur]

W mej małej mieścinie jest tylko jeden zamtuz, prymitywny strasznie, taki dla Januszy. Lokal niczym kurwa Muzeum Pe Er EL. Nabrałem chętki na coś bardziej zwichrowanego i w swej naiwności pomyślałem, że pewnie mają tam jakąś dywizję dla pojebów. To było moje pierwsze i hehe nie ostatnie zetknięcie z uniwersum usług towarzyskich. Wywołałem małą konsternację, gdy wkroczyłem i zapytałem zgromadzone Panie "która z was ma bardziej dominujący charakter?". Do dziś pamiętam jak myję fiuta i słyszę taką oto konwersację na korytarzu:

- O chuj mu chodzi? Dominujący charakter? On jest jakiś pierdolnięty

- Może koleś chce wpierdol? 

Na co ja z kibla wołam

- Tak właśnie! Wpierdol!

W obskurnym pokoiku kiły i rzeżączki próbowałem wytłumaczyć na co tak właściwie mam ochotę, lecz wyraz twarzy i zagubienie biednej kobiety zaskutkował cofnięciem krwi z kija do mózgu i w efekcie nagłym otrzeźwieniem. 

Poczułem jakbym próbował zamówić si wu ple ran de vu foje grass w kebabie. Dałem sobie spokój i spożytkowałem moje półtora Jagiełły tak jak Pan Bóg przykazał. 

 

Generalnie, to napisałem swą historyjkę żeby komuś się nie pojebało i nie pomieszał "klasyk ruchania" z bdsm i Córy Koryntu z dominą, to dwie różne rzeczy. Nawet cennik jest zgoła odmienny, "wpierdol" to trochę droższa przyjemność. 

 

A zabawianie się w taki sposób z dziewczyną/żoną/"przyjaciółką" to raczej chybiony pomysł, chyba że chcecie usłyszeć podczas dymu - "zamknij mordę, srałam ci do mordy pajacu jeden".

Słyszałem również anegdotkę, o tym jak koleś leżał przywiązany do łóżka a jego partnerka nagle przypomniała sobie o jakiejś zaszłości i zaczęła męczyć mu bile w ramach "zemsty".

Tylko profesjonalistka i kilka stówek w łapce. A zapoznane Panie, po bożemu...