Skocz do zawartości

Jesienny przepływ myśli czyli październikowa refleksja


HORACIOU5

Rekomendowane odpowiedzi

W październiku miałem kilka interakcji z różnego rodzaju samicami i naszły mnie pewne przemyślenia związane z kobiecą „wyjątkowością” pod względem stosowanych przez nich zagrywek mających na celu testowanie danego samca. A teraz wyobraźcie sobie pewną sytuację. Kupujecie grę, uruchamiacie ją, przechodzicie kolejne poziomy i ogólnie jest fajnie. Za jakiś czas sprawiacie sobie kolejny produkt. Odpalacie go… i macie dziwne deja vu. Okazuje się, że każdy poziom jest prawie taki sam, jak w poprzedniej grze, a różnice są tylko w kolorach albo wyglądzie przeciwników. Z kolejnymi zakupami zachodzi analogiczna sytuacja. W końcu wychodzi na to, że przez pierwsze 5 razy można było określić te gry jako „fajne”, następne 10 wywołało reakcję „no było ok no”, a pozostałych 15 wywoływało ziewanie i niektórych nawet nie ukończyliście.

 

Zmierzam do tego, że znaczna większość kobiet stosuje dokładnie te samy zagrywki. Głównie dlatego, że większość z nich uważa się za inne i wyjątkowe, a inne samice NA PEWNO nie stosowały takich zagrywek jak one. Jeżeli jednak okazuje się, że samiec doświadczył już takich gierek, to karynka i tak ma to w dupie, bo tamtym się nie udało, ale jej się uda, bo ona jest przecież taka super. A wszystko przykryte chęcią sprawdzenia danego mężczyzny i przez to mamy powtarzane do zanudzeni te same zagrywki. Potem wiele z nich jest zdziwiona, czemu dany samiec nagle je olewa i kieruje się ku innej, która takich gierek nie stosuje. A może dlatego, że stanowią powiew świeżości, zamiast ciągłe użeranie się z tym samymi schematycznymi odzywkami czy akcjami? Jednakże żadna samica tak nie pomyśli.

 

Oczywiście są kobiety, które mówią, że one rozumieją to wszystko, że one wcale takie nie są, że no faktycznie to może się robić nudne bla bla bla. I co z tego, że one tak mówią, skoro potem robią dokładnie to samo? Tutaj kłania się podstawowa zasada: nie patrz na to, co kobieta mówi, tylko na to co robi. Dlatego też Panowie nie ma się co dziwić, że w pewnym momencie niektórzy Bracia wybierają opcje samotnika, bo po prostu są znudzeni tą powtarzalnością. Jedynie kobiety, które potrafią być autentycznie inne i nie stosować tego typu zagrywek są w stanie zainteresować takich mężczyzn… tyle tylko, że takich kobiet jest bardzo mało. Nie przypominam sobie, bym trafił na taką, ale ponoć gdzieś istnieją.

 

Podsumowując, zwłaszcza nowi Bracia oraz młodsi użytkownicy powinni oduczyć się bezrefleksyjnego łykania zapewnień kobiet i zacząć zwracać uwagę na ich czyny, a nie gadanie. A wtedy w praniu wyjdzie, które faktycznie mają do zaprezentowania sobą coś więcej, niż tylko puste słowa.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5 W ogóle nie liczyłbym na kobiety, które nie stosują zagrywek. Ja też takiej nie spotkałem. Uważam, że takich po prostu nie ma. Kiedyś mogło mi się inaczej wydawać jak jeszcze nie byłem na tyle wyczulony. Cała różnica polega na tym, że jedna będzie bardziej autentyczna, druga mniej. Bardziej bezpośrednia lub mniej. Bardziej będzie ukrywać zagrywki lub robić to wprost. Różnią się też ilością zadawanych tzw. shit testów. Wszystko też zależy od samca i jak relację poprowadzi. Ale nie zmienia to faktu, że to wszystko, zawsze było, jest i będzie. Tyle.

 

Kwestia jest taka, czy jeśli to wiesz i jesteś w stanie wyłapać, dalej chcesz bawić się w taką relację. Kobieta też człowiek i oprócz tych gierek, są pewne korzyści. Zakładając, że nie jest tępą dzidą, a świadomą, dojrzałą (psychicznie) kobietą znającą swoje miejsce.

 

Jeden tego chce, drugi nie. Szanuje obie postawy, o ile jest się świadomym dokonanego wyboru i szeregu innych związanych z tym rzeczy.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta inność i wyjątkowość ma stworzyć w samcu poczucie tego jakie on trafił szczęście i ona jest tak naprawdę tą mistyczną panią, która będzie go kochać aż do śmierci, pomimo wszystkich przeciwności losu. Jest mu oddana i zrobi wszystko dla niego.

 

A nasz samiec siedząc głęboko w matrixie, nie wiedząc tak naprawdę co odczuwa, czym tak naprawdę jest haj hormonalny w jego organizmie i jak działa psychika jego wybranki jest przekonany wobec siebie, że będąc z nią w związku wszystko w jego życiu się ułoży, dostanie emocjonalne wsparcie i przede wszystkim założy szczęśliwą rodzinę.

 

W końcu trafił na tą, którą szukał całe życie :P

 

A obraz, który sprzedaje mu pani jest przede wszystkim zasłoną dymną przed tym jaka ona jest naprawdę tylko po to, by uzyskać od niego to co ona chce czyli nasienie, albo inne benefity wynikające z jego pozycji społecznej, czy też zrobieniu komuś na złość. Powody są różne, a często tak naprawdę jesteśmy tylko narzędziem, którego chce użyć pani.

 

Często  ta wyjątkowość i inność od innych samic jest ubzduraniem w naszych małych główkach. Ci, którzy nie po raz pierwszy kontakt z płcią przeciwną wiedzą doskonale, że pani pochwyci ze język i często wyłapie od nas to jaki jest nasz ideał, jak się zachowuje itp. Dostosowuje się do tego, by ugrać swoje. Zagrać nam na ego, podnieść je do granic możliwości, a później sparterować je na sam dół.

 

Problemem relacji męsko - damskich jest często brak wiedzy o tym jak działa przeciwna strona, a dotyczy to tej romantycznej płci :D

 

Gierki, shit testy zaczną się w każdej relacji jeśli pani znajdzie kogoś lepszego. Tak będzie cały czas. Wymiana partnerów to ich chleb powszedni, a to, że samiec idzie do kolejnej pani, które "nie stosuje" tych samych gierek jest brakiem świadomości tego, że one nie są tymi nieskazitelnymi aniołami. Zatacza się błędne koło cierpienia, które jest brakiem znajomości wyżej wymienionych zasad kobiecej psychiki.

 

A później mamy tak pełno życiowych tragedii, które większość tak naprawdę bierze się z miłosnego "matrixa".

Edytowane przez Samiec Alfa
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Drizzt zgodzę się z tym co napisałeś. Tekst powstał po to, aby skłonić nowych użytkowników, łykających bezrefleksyjnie wszelakie słowa pań, do obserwowania ich czynów zamiast słuchania ich gadania. Ostatnio często się pojawiają wpisy w stylu "a bo ona mi powiedziała że..." więc pomyślałem, że powyższy przykład będzie dobry do tego, aby skłonić ich do myślenia. A przy okazji uświadomi ich, co ich czeka jeżeli mają pakować się w relacje.

 

I nie krytykuję kogoś, kto chce się w to bawić, bo sam napisałem w innym temacie, że jak bym trafił na względnie ogarniętą kobietę, to bym z nią mógł stworzyć związek, ale tylko i wyłącznie na moich zasadach. Każdy może wybrać, tylko grunt to pokazać osobom, które dopiero co wyszły z masmixa jak to naprawdę wygląda. Być może od razu nie uwierzą, ale z czasem może im się odmienić i zrozumieją pewne rzeczy.

 

@Samiec Alfa dlatego uświadamiajmy nowych, żeby wiedzieli na czym to wszystko tak naprawdę wygląda, a co potem zrobią ze zdobytą wiedzą to już ich sprawa. Najważniejsze, aby nie żyli wmówioną im bajeczką.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5 Tak. Odcedzenie tego co mówią od tego co robią i myślą to podstawa podstaw. Można się nieźle uśmiać jak się sobie zda z tego sprawę :D

 

Prawda jest taka, że udana relacja jest kurewsko trudna do zrealizowania i przede wszystkim nie dla każdego. Dodatkowo, to są decyzję bardzo mocno determinujące życie, dlatego warto poświęcić trochę czasu na zbadanie tematu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy w życiu dokonuje wyborów. Moje zasady są proste- absolutnie nie krytykuję kogoś, że jest w związku, ale sam jestem skłonny do wejścia w związek dopiero w wieku 35 lat minimum. Daje sobie 10 lat na ogarnięcie życia finansowego i w ogóle na to, żeby jednak nabrać doświadczenia życiowego. Wiem, że ludzie chcą tak bardzo być poważnymi panami z żonami, dzieciakami i kredytem na głowie, ale czasami lepiej jest się przyglądać z boku na to, co się dzieje, wyciągnąć wnioski, jednocześnie zdając sobie sprawę z tego, że żadne potężne doświadczenie życiowe i wiedza nie daje nam stuprocentowej gwarancji, że wszystko będzie jak w pięknym filmie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Drizzt jak już się zna te zagrywki, to można się pośmiać, kiedy samica myśli, że nas "ma", a tu nagle jej nie wychodzi i styki się zwierają :D

 

@ciekawyswiata jest jeden błąd logiczny w Twoim poście: NIGDY nie będzie jak w filmie (romansidle / komedii romantycznej). To jest fikcja robiona specjalnie pod kobiety a dodatkowo wciska do głowy niezły syf młodym mężczyznom.

Edytowane przez HORACIOU5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, HORACIOU5 napisał:

...do obserwowania ich czynów zamiast słuchania ich gadania.

Tak. Zwróciłbym uwagę tutaj na jeden aspekt. Ich czyny i działanie ma charakter długoterminowy - w zależności od oczekiwanego zamiaru - mogą to być miesiące a nawet lata (np. okres chodzenia, narzeczeństwa a w końcu ślubu). Wielu nie jest świadomych takiego działania i nawet czytając te słowa pomyślą, że jacyś powaleńcy to piszą, bo akurat jego Żanetka jest inna bo minęło aż np. 3 lata chodzenia z nią.

 

Długofalowe obserwowanie usypia niestety obserwatora. 

 

Edytowane przez Normalny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Normalny dlatego obserwacja musi być uważna, bo jest sporo kobiet, które potrafią dobrze udawać aż osiągną zamierzony cel. Sam spotkałem się parę razy z samicami, które niby lubiły trance oraz to co robię ale tak naprawdę to była jedna wielka ściema, aby dopiąć swego. Nic więcej. Ale za to jak one wtedy ładnie potrafią się dostosować do danego mężczyzny... przynajmniej do czasu aż go sobie ładnie urobią ;)

Edytowane przez HORACIOU5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5

Powtarzalność schematu u różnych samic juz mnie nie zaskakuje. Ale też nie nudzi, bo... znam przyszłość dzieki tej powtarzalności i dobrze się bawię

 

Zastanawiam się jedynie w sytuacji, gdy ta sama samica, powtarza na mnie ten sam element schematu licząc, że tym razem coś ugra... Brak refleksji, brak empirycznej nauki osobnika zmusza do myślenia o takiej pani jak o... kalece umysłowym i/lub osobniku pod wpływem narkotycznych hormonów miłości...

 

Inaczej, powtarzalność schematu zachowania samic to nasza wiedza, nasze oręże do ich ujarzmiania, a schemat powtarzalności zachowania samicy to sygnał do mocnego zastanowienia się nad bieżącym stanem umysłu wybranki ??

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego cennych i dobrych gier pod każdym względem jest niewiele - to są te, które zapadły w pamięć i z chęcią do nich wracamy lub wrócilibyśmy. Stąd trzeba poświęcić trochę godzin na każdy gatunek - zarówno te, które oszałamiają grafiką lub wciągają fabułą. W końcu z każdą zagraną grą poznajemy nowe techniki i sposoby wykonywania misji, konstrukcje światów i algorytmów, które nimi rządzą, a to pozwala na przechodzenie następnych tytułów sprawniej oraz szybciej. Niektóre wywołają zniechęcenie, nudę czy rutynę, inne celowo zarysujemy lub same zepsują nam odtwarzacz CD. Wobec jeszcze innych użyjemy kodów lub cracków, żeby w ogóle w nie zagrać, a kolejne przejdziemy kilkakrotnie i dalej będziemy zastanawiać się czy daną misję można zaliczyć w inny sposób. W końcu przeminięty czas i doświadczenie pozwalają określić najoptymalniejszy zestaw cech gry, w którą grało nam się najprzyjemniej. Wszak w życiu liczy się odpowiedni dobór proporcji.

 

To tak skoro trzymamy się metafor. W sumie można byłoby to podciągnąć również pod oglądanie filmów. Dobrze jest trochę poobserwować i poznać życia, żeby wiedzieć czego oczekujemy i czego szukamy w kobiecie - wtedy można poświecić czas tylko dla tych, które są dla NAS najodpowiedniejsze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z opowieści rodzinnych, to u mnie przy którymś rodzinnym spotkaniu facetów przy gorzałce padło stwierdzenie, że przez kilka pokoleń wstecz kobiety były dodatkiem do faceta, jako przewodniczącego gospodarstwa domowego. Przez pokolenia nikt się nad nimi nie zastanawiał. Poprostu były i już. Rozpatrując najmłodsze pokolenia w rodzinie okazuje się, że faceci zamiast skupić się na swoim odwiecznym przewodnictwie, zaczynają się skupiać na tym, czy ich "myszka" jest szczęśliwa. Dziwnym trafem okazuje się, że najmłodsze pokolenia facetów nie osiągają takich sukcesów jak ich przodkowie. Przypadek?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyny nie słowa. Święta prawda. Mam taką koleżankę, która cały czas ogląda filmy na YT o kulturystyce, jakieś ćwiczenia, diety itd. 

Kiedy ją pytam po chuj to ogląda skoro sama nie ćwiczy mówi, że czeka aż koleżanka się zdecyduje a sama chodzić nie będzie.

Czeka tak już 2 lata B)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5 mógłbyś w telegraficznym skrócie najczęściej powtórzone zagrywki użyte na Ciebie? W celu zaktowiczenia tematu bardziej w rzeczywistości niż w domysłach i uwypuklenia zagrywek kolejny raz. Przeczytałem tak z 70% forum i jak nie telegraficzny skrót, to hasłowo jeśli możesz, zrozumiem. 

 

I oczywiście czyny nie słowa. A jak się komuś nie chce czytać czynów to usłyszeć je ze słów (najwyraźniej te czyny słychać w słowach typu: potrzebuje czasu dla siebie, zróbmy sobie przerwę i tysiące innych rozsianych po tematach na forum). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wotankeld tak i nawet przeczytałem ten wątek. Może się zdziwisz że księga cytatów jest wklejona już powyżej. 

 

Powiem więcej, mam własną księgę cytatów nie własnych z forum. 

 

Poprostu chodziło mi o autora tematu z uwagi na pewną specyficzność jego postów, czy znajdę jakąś korelację. 

 

A wbijaj się, wszystko co oddziela od wódki i przybliża dobrą zakąskę jest akceptowalne. 

 

PS. Bez jaj, usuwanie posta, do którego się odnoszę? 

Edytowane przez krótkowłosy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa rozpędziłem się z tymi cytatami, zgłosiłem do usunięcia posta.

 

11 godzin temu, Drizzt napisał:

Jeden tego chce, drugi nie. Szanuje obie postawy, o ile jest się świadomym dokonanego wyboru i szeregu innych związanych z tym rzeczy.

To są święte słowa.

@krótkowłosy pytasz o telegraficzny skrót najczęstszych zagrywek. Odpowiedź jest w każdym wątku dotyczącym relacji kobieta-mężczyzna. Suche, wypunktowane fakty, dadzą Ci jakiś punkt zaczepienia ale to za mało bez doświadczenia. Możesz przeczytać tomy poradników dotyczących lutowania, obejrzeć godziny filmów instruktażowych, a jak dostaniesz pierwszą płytkę do zlutowania to i tak ją spierdolisz :D

 

Czytaj, próbuj, wyciągaj wnioski. Nie idź ślepo za czyimś radami. Sam to musisz poczuć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wotankeld heheszki bo się mylisz z porównaniem, pierwszą płytkę w życiu polutowałem bardzo dobrze. Bo wcześniej używałem połączeń lutowanych do różnych innych celów (i kilka innych powodów włącznie z dobrym Nauczycielem).

BTW jak ktoś chce to mogę się podzielić wiedzą w temacie, praktyczną (bardziej) i teoretyczną. 

 

Gorzej że w materii do której użyłeś porównania masz więcej racji. 

 

A suche fakty mi potrzebne właśnie jak do lutowania w Twoim poście- żebym mógł to poczuć jak się będzie zaczynało zamiast poniewczasie sobie musieć zapuścić brodę żeby mieć w co pluć (bo poleciałem na jakiś schemat).  

 

Co ważne pytam konkretnie o schematy użyte wobec autora.

 

Dodatkowo dzięki tej wymianie zdań zorientowałem się że sam zataiłem w pierwszym poście powód dla którego chciałem te informacje. 

 

Odnoszę pewne wrażenie że autor tematu w innych wypowiedziach często stosuje coś na kształt delikatnych wycieczek personalnych, oczywiscie w dobrej wierze, w celu pomocy osobie do której jest to kierowane i nie naruszając zasad, chodzi mi o to że uważam że ma taki styl- a mi sie często zdarza dawać rady w realu opieprzając ludzi. Więc chciałem sprawdzić co może mnie spotkać. Jeśli nadinterpretuje @HORACIOU5 to przepraszam (o tej porze już nie będę szukał i analizował czy moje wrażenia się pokrywają z rzeczywistością). 

Edytowane przez krótkowłosy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

10 minut temu, krótkowłosy napisał:

żebym mógł to poczuć jak się będzie zaczynało zamiast poniewczasie sobie musieć zapuścić brodę żeby mieć w co pluć (bo poleciałem na jakiś schemat).  

Tylko, że jak się zacznie, to Ty polecisz swoimi wpojonymi schematami a nie będziesz analizował faktów z forum. To musi się stać dla Ciebie naturalne, na zasadzie odruchu. A żeby wyrobić odpowiednie odruchy musisz mieć po pierwsze poukładane w głowie, musisz wiedzieć czego chcesz, a po drugie obycia z daną sytuacją. Co Ci da świadomość o czterech typowych kobiecych zagrywkach jak laska rozłoży Cię na łopatki piątą, o której nie przeczytałeś? Byli tu tacy co w tydzień przemieniali się w alfy a później z każdą pierdołą przybiegali na forum bo nie wiedzieli co robić dalej. Nie wiem. Ciężko mi o tym pisać bo dla mnie to zbyt złożone. Masz po swojemu poukładane w głowie, masz swoje oczekiwania i swoje wymagania. Dodatkowo wiedza z forum, audycji, książek Marka, to potężny atut. Trzymaj się tego. Nie podkładaj się, nie rób niczego wbrew sobie. 

 

Miałeś kiedyś sytuację, że po jakiejś konfrontacji przyszedłeś do domu, spojrzałeś w lustro i powiedziałeś sobie: "kurwa, mogłem mu najebać a skuliłem ogon jak pizda"? Jak wyciągniesz z tego wnioski to następnym razem spojrzysz w to samo lustro z obitą mordą, uśmiechniesz się i powiesz: "należało się skurwysynowi" :D. To samo z babami :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, bezprym napisał:

Tak z opowieści rodzinnych, to u mnie przy którymś rodzinnym spotkaniu facetów przy gorzałce padło stwierdzenie, że przez kilka pokoleń wstecz kobiety były dodatkiem do faceta, jako przewodniczącego gospodarstwa domowego. Przez pokolenia nikt się nad nimi nie zastanawiał. Poprostu były i już. Rozpatrując najmłodsze pokolenia w rodzinie okazuje się, że faceci zamiast skupić się na swoim odwiecznym przewodnictwie, zaczynają się skupiać na tym, czy ich "myszka" jest szczęśliwa. Dziwnym trafem okazuje się, że najmłodsze pokolenia facetów nie osiągają takich sukcesów jak ich przodkowie. Przypadek?

To nie przypadek teraz żyjemy w czasach lewackiej indokrynacji to politycy filmy itp wciskają w umysłu młodych mężczyzn jak (ich zdaniem powinien zachowywać się mężczyzna i jak wyglądać ) i co z tego wychodzi każdy wie facet staje się cipą w dawnych czasach facet miał być silnym gospodarzem domu i panią było z nimi dobrze nie szukały wrażeń gdzieś indziej jak te dzisiejsze. 

Czyli z faceta robi się sługe pani a nie władcę jak kiedyś 

Cel jest w tym taki ty jesteś cipą żadna pani cię niechce a przybywa do nas murzyn ciapaty bez szkoły agresywny silny i wszystkie kobiety nogi rozkładają plan jest prosty wymieszać białe kobiety z Afryką a biali mają na to pracować super lewacka polityka UE

Edytowane przez Matiz
Przypomnialem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.