Skocz do zawartości

Detox od stymulantów


Ikiru

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Po artykule o stymulantach (http://www.ecoego.pl/index.php/component/content/article/38/1238-co-ci-podnieca-to-ci-niszczy) i ich wpływie zastanawiam się co się stanie po odcieciu wszystkich tych, których jestem świadom. Zastanawiam się czy będzie silne "zejście". Przypuszczam, że jeśli będzie to zależeć będzie od ilości i czasu "zarzywania". Jakieś rady dla poczatkujacego?

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serwus. Zależy o jakich mówimy - odcięcie alkoholu czy narkotyków jest straszne, same papierosy po odstawieniu powodują koszmarny dół. Ja po kilkunastu latach palenia, regenerowałem swą energię rok czasu. Jeśli słodycze i jakaś weekendowa trawa, smaczne posiłki oraz walenie konia raz dziennie, zjazd jest w miarę do wytrzymania, strzelam że miesiąc dwa i można się od tego delikatnie uwolnić - ale później pojawia się jedyne w swoim rodzaju odczucie wewnętrznego zadowolenia, satysfakcji - delikatny błogostan. Sam to widzę u siebie po dwóch tygodniach bez wytrysku, ale jeszcze raczę się smacznymi potrawami (kebab raz na parę dni, czasem parówki), oraz 6 razy w miesiącu pochlam - tak do trzech piw, chociaż ostatnio wypiłem jedno i łyk drugiego a resztę wylałem.

 

Moja rada jest taka, żeby się nie odcinać od razu. Po jednej rzeczy, a jak odstawisz wszystkie, zacząć się jednostajnie odżywiać, byle zdrowo. Wtedy już sam poczujesz o czym pisałem. To w sumie bardzo delikatny stan, nie tak głośny jak emocje ale znacznie przyjemniejszy. Trzeba to poczuć.

 

Jakie masz używki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serwus. Zależy o jakich mówimy - odcięcie alkoholu czy narkotyków jest straszne, same papierosy po odstawieniu powodują koszmarny dół. Ja po kilkunastu latach palenia, regenerowałem swą energię rok czasu. Jeśli słodycze i jakaś weekendowa trawa, smaczne posiłki oraz walenie konia raz dziennie, zjazd jest w miarę do wytrzymania, strzelam że miesiąc dwa i można się od tego delikatnie uwolnić - ale później pojawia się jedyne w swoim rodzaju odczucie wewnętrznego zadowolenia, satysfakcji - delikatny błogostan. Sam to widzę u siebie po dwóch tygodniach bez wytrysku, ale jeszcze raczę się smacznymi potrawami (kebab raz na parę dni, czasem parówki), oraz 6 razy w miesiącu pochlam - tak do trzech piw, chociaż ostatnio wypiłem jedno i łyk drugiego a resztę wylałem.

 

Moja rada jest taka, żeby się nie odcinać od razu. Po jednej rzeczy, a jak odstawisz wszystkie, zacząć się jednostajnie odżywiać, byle zdrowo. Wtedy już sam poczujesz o czym pisałem. To w sumie bardzo delikatny stan, nie tak głośny jak emocje ale znacznie przyjemniejszy. Trzeba to poczuć.

 

Jakie masz używki?

 

 

 

 

Jak sobie właśnie uświadomiłem jest tego sporo. Na razie tyle z informacji. Przetrawię co sobie właśnie o sobie uświadomiłem i wróce do tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zależy mi tak na teściu, nie jestem (raczej) uzależniony od wyglądu. Warto wspomnieć, że stymulantem są też imprezy (góra - dół) oraz przykre newsy w mediach (pobudzenie, oburzenie, później zanik energii). Wszystko co człowieka huśta, jest be.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.