Skocz do zawartości

Jebana poczta polska.


zuckerfrei

Rekomendowane odpowiedzi

Kurwa. Nie jestem nawet jeszcze pół roku w kraju, a już kurwica mnie łapie za gardło.

Na osiedlu mam tzw punkt pocztowy (franczya czy coś w ten deseń). I tam jest pani co załatwi wszytkie bloki na około - jest sama szybko i sprawnie (kocham ją). Jest tylko jeden minus nie ma terminalu i nie mogę zapłacić kartą. 

 

Jak mam coś do wysłania to 7 min z buta jest duża poczta w pawilonie handlowym. I sie kurwa zaczęło. Tak kurwa wolnej obsługi nie ma chyba nigdzie. Dzizus kurwa ja pierdole, to one sa tam dla mnie, a nie ja dla nich. Jebany PRL juz przeminął. (Nawet tu zdania są podzielone.)

 

Trzy babki które są tak wolne jak ślimaki, noż kurwa zero wigoru, kurwa to trzeba zobaczyć aby to opisać straciłem 45 minut 3 kobiety i 4 osoby, a ja 5 w kolejce. To trwało tak długo ze zaczęłem szukać w telefonie info na googlach aby opisać ten dramat - i kurwa znalazłem cały temat na pewnym forum. Wszyscy wkurwieni no co jest kurwa z tymi ludźmi?

 

Ludzie załatwiający swoje spawy na poczcie też nie lepsi kobiecina przychodzi na pogaduchy i jeszcze kupowała Kobietę - to samo co u Koterskiego. Zalało minie wtedy. Nie przygotowani podchodzą do okienka. 

 

Miejsce jest w ogóle nie przygotowane pod ludzi zero szybek z informacja co i gdzie...

 

 

Dla porównania poczta w UK obsługiwały mnie na lokalnej poczcie same seniorki uśmiechnięte z wigorem gotowe pomóc...

 

Dzis ide do punktu pocztowego, gadać z babka o tym terminalu...

Przepraszam ale musiałem sie wysrac w serwer Marka...

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczta Polska to czysta patlogia poskomunistyczna. U mnie jeszcze nie tak dawno pracowały tam takie hmmm delikatnie mówiąc... "prukwy" które robiły Ci łaskę, że Cię obsługiwały.

Co jest obecnie ? pracuja tych "prukw" córki i wnuczki i to samo jest... Poczta Polska kojarzy mi sie z NFZ.... niby staraja sie informatyzowac strukture jednak mentalosc ludzi, ten grumas na twarzy. Do tego te przerwy np miedzy 11.20- a 11.50 haha stoisz w kolejcie jestes drugi, JEB pani zamyka okienka bo ma przerwe i nawet nie kryja sie z tym ze zra i plotkuja a Ty masz stac i czekac...

 

Do tego przesylki kurierskie, zawsze o dobe dluzsze. Jak moge to nie korzystam z PP na allegro, wole doplacic i skorzystac z innej opcji.

Tak samo z wysylka lista poleconego do klienta np: faktury, nie chodza na poczate wcale. Wole pojsc do punktu nadajacego paczki,  nadaje list, place 15 zl, ale wiem ze na drugi dzien klient to otrzyma (jesli wysle do 15 oczywiscie).

 

Nie jestes sam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego ja wysyłam książki kupującym tylko kurierem - a z pp tylko zagraniczne, bo taniej. Niemniej coś jest nie tak, na kopercie trzeba napisać dane odbiorcy i nadawcy, na świstku a raz było tak że na dwóch świstkach. W huj pisania i czasu, a u kuriera podaję dane i nic nie piszę, wszystko moment.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pocztę z dwoma paniami, z ktorych jedna, gdy jest zajebista kolejka zawsze wychodzi - bo musi coś, kurwa, akurat sortować na zapleczu ... i przeważnie stoję tam, jak chuj na weselu, z jednym awizem czy po znaczek na list, a przede mną jakiś mistrz z brodą do pasa w misztardowych spodenkach, albo loszka wyobwijana w szaliczki, z trzema kurwa reklamówkami listów czy paczek do wysłania - ja pierdole co za patologia 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysyłałem pocztą jak każdy a raczej ich kurierem Pocztexem przesyłki w PL jak i do UK. Bezproblemowo oraz możliwość śledzenia przesyłki online (choć to żadna nowość) również za granicą bo podają linka do operatora na Wyspach.

 

Co do obsługi w okienkach - czasami a raczej często to nie wina pań tam pracujących a ich przełożonych w szklanych biurowcach w stolicy którzy na papierze mają wszystko teoretycznie pięknie rozrysowane (ilość pracowników, rodzaj sprzedawanych usług, nakaz sprzedawania innych produktów - gazety, pampersy itp, dostęp do systemów informatycznych, sprzęt etc.) ale nijak ma się to do rzeczywistości w małych punktach rozsianych po kraju.

 

No i joby od klientów za tych gburów na górze zbierają te panie które które są tak wolne jak ślimaki .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w mojej miejscowości na poczcie pobyt nie był taki straszny :) Miałem za to nieprzyjemną sytuację raz z kurierem, wyglądało to tak, że paczka do mnie szła ok. tygodnia, gdzie zwykle zajmuje to 2 dni :) Zamówiłem sobie coś i nie było paczki po 2 dniach, myślę - poczekam. Czekam, 3 dzień, 4ty i kolejny. Aż się wkurwiłem i złożyłem reklamację, gdzie nie da się ukryć w niewybredny sposób napisałem co o tym myślę. Na drugi dzień z samego rana pod moimi drzwiami był kurier z wyczekiwaną paczką :> 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Normalny to dlaczego Pani w punkcie pocztowym daje radę i nie jest gburowata? 

 

Dwa, sprawdziłem inny punkt pocztowy w dużym sklepe to samo super szybko bez zbędnego pierdolenia... może jest jakiś procent prawdy w tym co piszesz ale dla mnie to za malo.

 

Poczta polska ostatnia w Polsce wprowadziła śledzenie przesyłek przez klienta!!!! Fakt system działa bez problemów ale ile to trwało??? Beka! 

 

Tu ewidentne zawodzą ludzie!

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia z dziś, która zresztą jest podobna do przeszłych. Wyciągam dzisiaj awizo poleconej jako "zawiadomienie powtórne". Skrzynka ostatnio opróżniana 3 dni temu, czyli wrzucone wczoraj. No OK, dymam na pocztę, stoję w kolejce (50% okienek zamkniętych), po czym pytam, co się stało z zawiadomieniem pierwotnym? Następnie dowiedziałem się, że termin odbioru przesyłki był do 31 października. Pani klepie w komputer i klepie po czy oświadcza - ale pan już ją odebrał w październiku po pierwszym awizo! Więc kulturalnie pytam, po jaki grzyb w takim razie wysyłają mi zawiadomienie powtórne?! Dobra, nie chciało mi się słuchać jej wykrętów, bo już i tak czas straciłem.

 

Wcześniejsze akcje? Bardzo podobne. Z tym, że perełki się trafiały, że w mojej skrzynce pojawiały się awizo również do sąsiadów. No niby spoko, tylko że do sąsiadów z okolicznych kamienic! I też przeterminowane. Zebrałem to do kupy, poskanowałem, napisałem do PP reklamacjo-skargę (załączyłem skany) zażądałem żeby swoim staraniem poinformowali nadawców że nawalili i zdyscyplinowali listonosza. Po jakimś czasie dostaję z PP odpowiedź, że oni nie widzą uchybień w pracy listonosza i wg. nich wszystko jest OK. No ja pierrrr... Tak właśnie działają systemy synekur dla krewnych i znajomych.

 

Na marginesie dodam, że jest to adres siedziby firmy i 99% czasu zawsze ktoś jest. 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem dać like @Rnext ale co tu likeowac. Ach ci pocztonosze.

 

Kurwa, następna sprawa jest taka, że na chuj na poczcie do kupienia sa portfele, paski do spodni i jakieś przekąski? Po co?

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Ostatnio listonosz zostawił dwa awiza dzień po dniu, a już myślałem że się z nim dogadałem, gdy na monitoringu widziałem jak skur.. nie dzwoni tylko wali awizem od razu, i dupa, nic się nie da zrobić. Zamiast poleconego na który czekałem, musiałem dymać na pocztę i stać w kolejce.

 

Zgroza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to samo, piszę jak coś zamawiam w uwagach, że zawsze jest ktoś w domu, i jeśli nie płaciłem z góry, to piszę, że w razie awizo nie odbiorę. Jak płacę z góry piszę, że jak będzie awizo, to już nigdy nic od nich nie kupię(wiem, listonosz u nich nie pracuje, ale pewnie takie informacje przekazują doręczycielowi). Odkąd tak robię, nigdy po awizo chodzić nie musiałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek Kotoński, @WąsatySamiecto jest niestety typowe, zwłaszcza kiedy wymarła funkcja listonosza, a PP przeszła na doręczycieli, którzy często prezentują się jak menele spod budki z piwem i prezentują takież zaangażowanie. Zdarza się też, że z powodów niedoborów kadrowych na dany rejon jest "gościnnie" wrzucany ktoś, kto normalnie doręcza gdzie indziej dla innej placówki PP i wtedy jak się domyślacie "sumiennie" wykonuje dodatkową pracę.

 

Sam miałem kilka takich sytuacji:/ Tylko paczkomat, bo kurierzy to osobna historia;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.11.2017 o 08:29, Mariuszsoq napisał:

Chyba tu mamy samych pracowników poczty, zero odzewu

Moja obecna szpara jest kierownikiem w jednym z większych miast.
Cóż beton siedzi na górze.
Zmiany dokonują się powoli.
Niestety dali ciała z paczkami.
Oddali kurierom spory kawał tego tortu.

Edytowane przez Łapinski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.10.2017 o 08:15, zuckerfrei napisał:

Dla porównania poczta w UK obsługiwały mnie na lokalnej poczcie same seniorki uśmiechnięte z wigorem gotowe pomóc

Poczciwa poczciarka w UK zarabia 2 koła szterlingów plus dochodzą różnorodne benefity około płacowe plus health care benefit. Nasza pani Wiesia z poczty polskiej kasuje aż 1600 pln i jest na każdym kroku gnojona przez kierowniczkę (nie kierownika). Znośna kasa motywuje do pracy, zarobki ochłapy które ledwie utrzymują cię przy życiu mogą mieć delikatnie negatywne przełożenie na szybkość obsługi klyenta w PP.

 

U mnie na poczcie jest 6 okienek. Tylko dwa czynne. Zauważyłem też ciekawostkę, mój listonosz kończy pracę już o 13, wiem bo widzę jak odjeżdża, a poczta czynna od 7 rano, czyli 6 godzin pracy a kasuje hajsik za 8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
W dniu 28.06.2018 o 13:15, Marek Kotoński napisał:

gdy na monitoringu widziałem jak skur.. nie dzwoni tylko wali awizem od razu, i dupa, nic się nie da zrobić

Podobna akcja. Wczoraj dzwoni domofon - listonosz. Pytam grzecznie czy na górę coś dla mnie czy do skrzynki. Do skrzynki. Schodzę po południu po zakupy, otwieram skrzynkę a w skrzynce awizo na polecony. Wiedział kutas że jestem, bo do mnie dzwonił i gadał a i tak domyślnie świstek zostawił. Chyba następnym razem przełożę mu po krzyżu bejsbolem bo przecież on sam wystawił mi alibi że mnie nie było w chacie. 

 

Ja się zastanawiam, czy to nie jest strategia nadana odgórnie, żeby ludzie na pocztę przychodzili kupować tą całą popieprzoną konfekcję, badziewne wydania książek i innych gówien co to mają w ofercie zamiast usług pocztowych. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.06.2018 o 13:15, Marek Kotoński napisał:

Ostatnio listonosz zostawił dwa awiza dzień po dniu,

A ja swojego przyłapałem przy skrzynce na listy. Pytam się kulturalnie, czy jest coś pod 65 ? A tak, właśnie awizo dla pana wypisuje. Bezszczelny ! Pytam czemu nie zaszedł pod drzwi ??? Bo za daleko. Uwaga !?!? Mieszkam na parterze!!!! 

 

Inna przygoda. InPost czy tam paczkomaty, jeden huj. Zamawiałem buty. Dzień odbioru przesyłki, dostaje SMS, że paczka jest w innym punkcie. Patrzę na adres, 5 km dalej. Swój mam 500 metrów od domu. Dzwonie na infolinie i mówię co i jak oraz dodaje nie kulturalne słowa: Huj mnie obchodzą wasze pomylki. W zębach przeniesiecie paczkę. Rezultat?? Wieczorem paczka była w moim punkcie odbioru. 

Czasami siła perswazji pomaga.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.