Skocz do zawartości

Krótko i mocno


Rekomendowane odpowiedzi

34 minuty temu, Kurylavicz napisał:

nie za bardzo wierzę, że mu dała.

Biegnij do niej z kwiatami i dalej się poniżaj przed samym sobą. Masz zwyczajny żal o to, że nie byłeś wtedy na jego miejscu - nie byłeś nim. Jego było stać na to, żeby zrobić z nią wszystko na co tylko miał ochotę - płacił za to swoim czasem, energią i zasobami.

Stać go było także na bycie twardym facetem, który potrafi pozbyć się problemu, który mu wadzi.

Zamiast przejrzeć na oczy, pogłębiasz własne iluzje.

Zasiała tobie ziarenko nadzieji na to, że powrót do niej jest bardzo realny i poważnie myślisz nad tym aby do niej wrócić.

Edytowane przez Odlotowy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Kurylavicz napisał:

Kasiasty, zabawny i w ogóle tylko brać

 

11 godzin temu, Kurylavicz napisał:

jest przynajmniej kto ją zabawiać.

 

11 godzin temu, Kurylavicz napisał:

koleś przed 30stką

 

11 godzin temu, Kurylavicz napisał:

Wychodzenie do drogich restauracji, kina, wycieczka w góry

 

11 godzin temu, Kurylavicz napisał:

Zadzwoniła dzisiaj zapłakana, że przeprasza, że już wie co straciła, że jej przykro itd itp. J

 

11 godzin temu, Kurylavicz napisał:

do niczego nie doszło tylko przyjaźń

Chłopie nie musisz mnie słuchać, wszak jestem osobą autystyczną i co ja tam wiem o emocjach i związkach. 

Rozłóżmy to na czynniki pierwsze:

Twój konkurent to chłop przed 30stką, jeśli jest ogarnięty to jakąś pozycję społeczną ma oraz zdolności zarobkowe. Czy Ty to posiadasz, czy to możesz kobiecie zaoferować na danym etapie rozwoju? Oczywiście nie. Wycieczki w góry, restauracje - no hello to przecież sponsoring w zamian za seksualne korzyści.

Po wtóre wiesz jak łatwo taką zbajerować, by coś uzyskać mając taki status i wiek jak on? Sam będę miał w tym roku 28 lat i wierz mi jak byłem dupkowaty, nie szczędziłem kasy to nawet nie wierzysz ilu laskom to imponowało, a jak przedstawiałem siebie takim jakim jestem, że mam aspergera i czuły misio, to odpowiedz sobie sam :)

 

Zapłakana dzwoniła, taaa a świnie latają... Płacz u kobiety to narzędzie wzbudzania poczucia winy/urabiania faceta - sam tego doświadczyłem jak chciałem pracownicę zwolnić, to też płakała, wiesz jakie mi pierdolamento w głowie robiło, a emocje odczuwam znacznie mocniej od kobiety w przypadku mojego spektrum - taka kołomyja, wjazd na moralność, że mało co abym nie uległ - byłem za dobry i jaką nagrodę dostałem?

Laska chce Ci wmówić, że to tylko zwykła przyjaźń... Powiedz jeśli masz przyjaciółki to brałeś je do drogich restauracji czy w góry? Sponsorowałeś im takie wyjazdy? Owszem mam kilka bliższych koleżanek, ale przez myśl by mi nie przeszło by zabierać je do restauracji! Nożesz daj spokój...

To tylko manipulacja by mogła wrócić, bo koleś ją bez problemu wyrwał w klubie na parę tanich sztuczek PUA - nie jest to trudne jeśli ogarniesz mechanizmy działania.

 

Kapiszi? Czy jeszcze jaśniej mam to klarować?

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna zakochała się w kasiastym kolesiu, stąd oziębłość wobec ciebie. Panna badała grunt czy da radę przeskoczyć na inną gałąź. Okazało się, że koleś chciał ją tylko do zabawy, więc zapłakana chce do ciebie wrócić. Cala historia.

 

I te tłumaczenia, że ona musi to przemyśleć. Kobiety po 2 minutach rozmowy z tobą wiedzą, czy chciałyby pójść z tobą do łóżka czy nie a ty wierzysz w to, że ona musi się namyślić? Wiesz jak wygląda w praktyce namyślanie się kobiet? Wchodzi w romans z takim jegomościem i sprawdza, czy jest ok czy chciał się tylko zabawić. Jak jest ok to po 2-3 miesiącach sielanki przychodzi do ciebie i z tobą zrywa. Jak chciał się tylko zabawić to wraca do ciebie "ja już się namyśliłam".

 

Pisałem już o tym kiedyś - nigdy nie wracaj do dziewczyny, która cię zostawiła. Chciała znaleźć kogoś lepszego, ale jej nie wyszło!

  • Like 5
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Camilovesky piwo dla Ciebie, kolega się ludzi więc trzeba mu dosadnie wyjaśnić. 

 

Nikt absolutnie nikt nie zaprasza kobiet w góry, do restauracji nie oczekując niczego w zamian. Facet zapamiętaj sobie to. Z koleżanką można iść na spacer, do klubu nawet kina czasem ale nie oferować jej finansowe eldorado !.

 

Facet chciał zaimponować. Na 99% mu się oddała jestem tego pewny. Potem kopnął w dupę z nieznanych nam przyczyn i psina wróciła z podkulonym ogonkiem. 

 

Ale ok... Nawet jak jakimś cudem mu się nie oddała powtarzam cudem. To jak Ty chcesz przejść do porządku dziennego nad faktem, że Twoja niunia buja z jakimś typem po górach i restauracjach. Już samo to abstrahując, że mu się nie oddała ( bawi mnie jak to pisze ) jest podstawą do zerwania. 

 

Chłopie wyłącz złudzenia. Życie to nie film ani to co Ty myślisz/ przypuszczasz patrz na fakty. 

 

Jak to dalej nie przemawia do Ciebie to kup kwiaty, czekoladki jedź do niej przeproś za brak czułości. Wróćcie do siebie a za kilka miesięcy założysz nowy wątek. 

 

Powodzenia ! :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Camilovesky napisał:

Jakie jest prawdopodobieństwo, że serio to była chwilowa fascynacja, a nie puszczenie szpary?

Zerowe. Choć gdyby mogło być ujemne, to by było.

To idzie bardzo szybko. Jak koleś zadziała na laskę, to i godzinka od rozpoczęcia znajomości wystarczy.

Przerobiwszy i jednak wiele razy odpuściwszy, bo wiele czynników działa na mnie, że tak powiem - impotencyjnie. Ale żeby nie było, trochę czasem żałuje że mam taki "esperal" wmontowany ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Rapke napisał:

To dalej idealizuj sobie te karynke i olewaj to co mówią do Ciebie ludzie z większym bagażem życiowym. Temat bez sensu. 

Idź do niej, rozpłacz się ponownie i przeproś że sam ją pchnąłeś w ramiona innego.

Daj mu ochłonąć. Widać, że dalej coś do niej czuje i mu emocje zachwiały logiczny osąd sytuacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext skoro pojechała w góry, czy nawet poszła do restauracji z obcym facetem, to dla mnie jako mężczyzny jest to ewidentny znak, że coś jest nie halo i powinno być powodem zakończenia relacji, bo jakby kochała to by nie poszła na coś takiego. No sorry jestem zbyt staroświecki i mam zbyt mocny kręgosłup moralny...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Kurylavicz napisał:

 Zadzwoniła dzisiaj zapłakana, że przeprasza, że już wie co straciła, że jej przykro itd itp. Ja totalny chłód, zacząłem się ogarniać od tej przykrej sprawy a tu znowu ona. Podobno z tym gościem do niczego nie doszło tylko przyjaźń sam nie wiem czy wierzyć bo przez ten miesiąc słyszałem same kłamstwa. Nie wiem kompletnie co mam zrobić. Pozwolić jej wrócić do Siebie, olać ją tak jak ona olała mnie. Nie wiem. Wiem, że ostateczna decyzja należy tylko do mnie ale chciałbym usłyszeć jakieś porady od kogoś bardziej doświadczonego.

Chcesz być facetem, do którgo kobieta ma szacunek i czuje pociąg, czy szmatą i zabawką, ktorą piźnie się w kąt gdy pojawi się fajniejsza zabawka? Jeśli tak - powiedz jej, że wybaczyłeś i że może do ciebie wrócić. Zapomnij na chwilę o sobie jako produkcie drugiej kategorii w jej oczach, którym ona będzie gardzić i jakoś to będzie. Dopóki nie pojawi się następny "przyjaciel, z którym nic nie doszło a on po prostu się zmartwił o jej zdrowie i tylko badał ją ginekologicznie".

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Camilovesky ma rację jak chcesz już do niej wrócić to rucham ją w huj traktuj jak prywatną prostytutkę ze grosze . Dlaczego bo ona nie jest warta więcej , za każde wyjście gdzieś kino,kolacja itp bierz dupe ja nie da to nara  nic więcej od niej nie dostaniesz . A na boku szukaj już nowej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Kurylavicz napisał:

Tylko... k*rwa mać nie potrafię sobie wyobrazić, że ot tak pukał ją jakiś obcy typ co znali się ze 3 tygdonie. 

Tu widać Twój błąd w myśleniu i karmienie się złudzeniami że jesteś dla niej "kimś ważnym" bo tak Ci powiedziała. Kupiłeś babskie pierdololo  i wydaje Ci się że w stosunku do niej jesteś na innej pozycji niż reszta posiadaczy kiełbasek. Otóż dla niej nie ma to znaczenia bo baba nigdy nie patrzy wstecz na to co było między wami ale zawsze patrzy na to co może dopiero zyskać.  Tym się różnimy od kobiet że my patrzymy w przeszłość z sentymentem, wspominamy miłe chwile i często pod wpływem tego co było podejmujemy decyzje. One patrzą tylko na to co będzie, co mogą dzięki facetowi zyskać i nawet on sam się w tym nie wiele liczy jak to co mogą dzięki niemu mieć.

 

 Z Twoich słów widać wyraźnie że uwierzyłeś w babskie pierdololo jeśli chodzi o Twoją wyjątkowość które to słowa były tylko po to żebyś nie spierdolił od niej.

To samo widzę w jeśli chodzi o Twoje wątpliwości czy popuściła nowemu szpary. Z Twoich wątpliwości da się odczytać jedno wielkie , jebutne : ONA TAKA NIE JEST.

Zgadnij kto Ci to wmówił ?

 

Edytowane przez jaro670
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Kurylavicz napisał:

Dzięki Panowie. Trzeba się ogarnąć. No cóż trochę chujnia tak prawie rok zmarnować.

Nie patrz na to w ten sposób. Jesteś młody a mężczyzna do 50 jest zawsze młody. Pomyśl ile widziałeś, czego spróbowałeś, co poruchałeś to twoje. Rok to nic w tym wieku! Gooooościu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cienka była w te klocki to jej podziękowal. 

To teraz chce wrócić na stare śmieci. Pozatym dała czy nie dała? 

Ty siedzisz grzecznie w domu a ona się buja z typem,samo to już pokazuje co to za jedna . Czemu  z koleżankami w bibliotece nie siedzi? To ja ci powiem czemu bo zobaczyła fure skóre i komórę i chciała sie pobujać z typem. Dziekuj chlopinie że ci pokazał z kim tanczysz. 

Na twoim miejscu bym sie odkochał ,ale widząc że jesteś zakochany ,to opcja jej powrotu jest dobra. A dlaczego? Ano dlatego ,że zrobisz z niej poligon żebyś mögł stać sie zimnym. 

Poruchasz i nabierzesz dośwoadczenia jak być alfą. Jesteś mlody wiec czasu masz dużo . Już nie bądz milusi ,nie pieskuj,a jak jej nie bedzie pasować coś to ,powiedz że droga wolna. Tylko zanim pójdziesz na poligon to sie zastanów czy dasz radę trzymać się za jaja bo jak nie to nawet na ten poligon nie wchodź bo sam soę pozamiatasz. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, roxtedy napisał:

 

Na twoim miejscu bym sie odkochał ,ale widząc że jesteś zakochany ,to opcja jej powrotu jest dobra. A dlaczego? Ano dlatego ,że zrobisz z niej poligon żebyś mögł stać sie zimnym. 

Poruchasz i nabierzesz dośwoadczenia jak być alfą. Jesteś mlody wiec czasu masz dużo . Już nie bądz milusi ,nie pieskuj,a jak jej nie bedzie pasować coś to ,powiedz że droga wolna. Tylko zanim pójdziesz na poligon to sie zastanów czy dasz radę trzymać się za jaja bo jak nie to nawet na ten poligon nie wchodź bo sam soę pozamiatasz. 

Nie wkręcajcie mu panowie tej opcji, przecież skoro ma z tym problem to pod jej wpływem będzie jak wosk albo plastelina. Jeszcze nie ta liga, jeszcze nie przepracowane gówno w głowie żeby dał sobie z tym radę. 

Proponowałbym najpierw przerwę od bab na jakiś czas, ostrą pracę nad samooceną, czytanie, czytanie a jak ma za dużo czasu to czytanie.

Jak do niej teraz wróci to go panna zmieli jak świąteczny pasztet. Szkoda gościa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co... miękka faja byłem i tyle. Dała nie dała jeden pies. Za samo traktowanie powinienem jej podziękować za wskazówki na co następnym razem uważać, ale u innych dziewczyn. Myślę, że tkwiłem w tym gównie przez to, że bałem się samotności. Wiecie prawie 19 lat samemu trochę mnie dołowało, dodatkowo patrząc na moich kumpli ze swoimi pannami to żal i zazdrość ściskała mi jaja. Dodatkowo moja była była wręcz ideałem ale tylko z tej strony wizualnej. Nie wiem kiedy następnym razem kogoś spotkam ale przydałoby się popracować nad swoją własną osobowością żeby nie wpakować się przypadkiem w ten sam obornik. Dzięki wielkie chłopaki :)

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, Rnext said:

Od providera wezmą wszystko a i tak to będzie za mało.

och jak ja tego nienawidzę. Mam toksyczną rodzinę to doskonale wiem w czym rzecz. Masz wtedy tylko dwa "wyjścia": albo tracisz zdrowie albo robisz absolutne minimum i liczenie że więcej wymagać nie będzie, jeśli odcięcie się jest niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiany potrzebują czasu. Nie zmienisz się z dnia na dzień. Tu są faceci dużo bardziej obyci w sprawach kobiet. Wiedzą na czym te schematy polegają czego się wystrzegać. Nie traktuj tego jako ataku na Ciebie :). Minie trochę czasu, okrzepniesz a za kilka lat pomyślisz o nas i powiesz ,, chłopaki mieli rację " 

 

Masz 19 lat. Masz prawo popełniać bledy. Kobiety wbrew pozorom są do siebie bardzo podobne. Jak poznasz ten schemat to za kilka lat Ty będziesz na miejscu tego gościa. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Kurylavicz napisał:

Wiecie prawie 19 lat samemu trochę mnie dołowało, dodatkowo patrząc na moich kumpli ze swoimi pannami to żal i zazdrość ściskała mi jaja.

Tak tak, a pomyśl sobie co oni muszą przeżywać, a tego na zewnątrz nie pokażą... Ja dopiero we wrześniu przez tydzień byłem w związku :D wiem tydzień, ale dla aspiego to jest no mount everest i zdałem sobie sprawę, że w tym magii nie ma i nie będzie. Nie trysnęły mi fajerwerki w oczy czy coś. Ot tak takie zwykłe to było...

 

Pomyśl sobie jedno, że kobieta ma najlepszy okres w wieku 18-28lat, i w tym czasie musi szukać jak najlepszej partii dla siebie, a co mężczyzna rówieśnik może jej zaoferować? No oczywiście, że nic, dopiero po tym czasie wartość mężczyzny rośnie! Popatrz sobie ile kobiet jest wolnych po 30stce, a ilu jest facetów ogarniętych, wolnych, mających status i kasę? Bardzo malutko ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.