Skocz do zawartości

Wizyta u psychiatry


deleteduser13

Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, Camilovesky napisał:

chciałbym doznać swego rodzaju katharsisu, oczyszczenia czy jak zwał tak zwał rozgrzeszenia.

 

To idź chłopie. Jeśli to twoja szansa by w sposób symboliczny wygrać z własnym umysłem, jeśli napaliłeś się na te rozwiązanie i czujesz w związku z tym przypływ motywacji, to te 200 zł to żadna kwota za potencjalny nowy start.

 

10 godzin temu, Łapinski napisał:

A czy to nie jest tak, że wmówiłeś sobie że tylko psychiatra jest dla Ciebie wybawieniem?

A nawet jeśli sobie wmówił, to ostatecznie co w tym złego, zwłaszcza jeśli ma świadomość, że gra w grę z własnym umysłem? Czym to się różni od człowieka idącego na kolanach na pielgrzymkę, bo głęboko wierzy, że dozna odpuszczenia win i narodzi się na nowo? Od kogoś uczestniczącego w rytuale szamanistycznym? Od studiowania dzieł filozoficznych i od uczęszczania na spotkania motywacyjne? Każdy jakoś próbuje uporać się z własnymi problemami i nadać sensu własnemu życiu. Wierzę, że przy odpowiednim nastawieniu pomóc mogą najdziwaczniejsze rzeczy.

 

Nawet do psychoterapii zastrzeżenia mam o tyle, że uważam, iż składa wygórowane obietnice po wygórowanych cenach; natomiast moim zdaniem ostatecznie nie jest metodą ani lepszą, ani gorszą niż wszystkie pozostałe i jeśli ktoś twierdzi że mu pomaga, to niech sobie chodzi, widać ma do tego odpowiednie nastawienie i predyspozycje osobowościowe.

Edytowane przez Mr.Meursault
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mr.Meursault napisał:

A nawet jeśli sobie wmówił, to ostatecznie co w tym złego, zwłaszcza jeśli ma świadomość, że gra w grę z własnym umysłem?

Nic.
Skoro jest świadomy tego, że gra sam ze sobą to czy oszuka sam siebie chodząc na spotkania na psychoterapię? To jest próba oszukania części swojego ja?
 

2 godziny temu, Mr.Meursault napisał:

Wierzę, że przy odpowiednim nastawieniu pomóc mogą najdziwaczniejsze rzeczy.

No właśnie nastawienie.
Czy nie można się nastawiać i wmawiać sobie, że jest zajebiście. Zajebiście dzisiaj zrobiłem śniadanie, zajebiście dzisiaj wstawiłem sobie drzwi do łazienki, zajebiście dzisiaj poszło w robocie, zajebiście, że mam tak fajne życie, pełne spokoju, zajebiście że pada śnieg pojadę na snowboard, zajebiście że jest ciepło jadę ponurkować, idę na rower bo jest super pogoda. 

Nie znam się na psychologii ale jak ja coś zrobię dobrze to sam do siebie mówię głośno ŻE JESTEM ZAJEBISTY. Zawsze głośno to mówię, że to zostało wypowiedziane i usłyszane przeze mnie samego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Jeśli mogę coś doradzić, to może warto zacząć od oczyszczenia organizmu ? Pozwala to naprawdę dojść do duchowej równowagi. Tak samo jak głodówka. Polecam.

W moim życiu był taki czas kiedy moja ex wysłała mnie do psychiatry, twierdząc że jestem chory. Oczywiście poszedłem... głupi mi było bo podświadomie wiedziałem że robię z siebie durnia. Diagnoza: brak diagnozy ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.