Jump to content

Ponad prawem :)


Marek Kotoński

Recommended Posts

Guest Gawron

Marek ,prawo tworza wlochate rece z rolexem na lapie...Idealna satysfakcja zeby im dopierdzeic zlamaiem tych zasad...Zobacz ze zasady sa dla przecietnych ludzi ludzi bogaych sie nie imaja...

Link to comment
Share on other sites

W dniu 5.08.2014 o 18:44, Sylwia napisał:

Hmm dobra nikt się nie chce przyznać...to ja...xxxxxxxxxxxxxx :P i nie zgłosiłam tego do US :lol:  :lol::lol:  

 

Albo nas wkręcasz albo twój kolega pomylił się o jedno zero :D

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

prostytucja nie jest nielegalna :)

Czyli legalna czy raczej dozwolona? :lol:  No to ja już nie wiem...ale przecież podatku nie zapłaciłam od dochodu,a to chyba nie jest legalne :lol: A jeśli nie to w takim razie jestem grzeczną dziewczynką, bo nigdy nie popełniłam żadnego wykroczenia... :D

Link to comment
Share on other sites

Ja w dzieciństwie czasem kradłem ze sklepu dla zabawy i na tym się skończyła moja kariera mafioza :D

O czekaj..przypomniałeś mi..ale to mała wtedy byłam :lol:  tez kradłam ze sklepu,a le to były takie drobne rzeczy np. lody, pamiętam takie murzynki w kostce oj :P  :P

Link to comment
Share on other sites

Jako dzieciak szukałem zawsze przypału i dzięki temu już wtedy nauczyłem się ważnych rzeczy o ludzkim umyśle. Np jak kradłem ordynarnie bez rozglądania się tylko normalnie słodycze do kieszeni albo cukierki na wagę po prostu sobie jadłem w sklepie i wychodziłem płacąc za oranżadę 50 gr. I wpadał ten kto się rozglądał, zastanawiał, długo chodził a nie ten kto robił to na kompletnym przypale. Dobrze, że to były tanie rzeczy bo o droższe miałbym wyrzuty sumienia :P

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Kiedyś bardzo jarała mnie szybka jazda, wypasione auta i jazda na ręcznym w zimie.

Teraz już jestem stara, kasy też jakby mniej to i już mnie to tak nie pociąga.

Dawno temu pracowałam w jednej z gazet. Udało mi się wysępić w marketingu wejściówkę jako VIP na teren imprezy Allegro Power w Gdyni. Cyknęłam sobie fotę z Kuzajem, przejechałam się Lambo. Gdy wracałam do domu, emocje z imprezy tak mnie nosiły, że na podwójnej ciągłej wyprzedziłam nieoznakowaną policyjną renówkę. Zaczęło się od 12 punktów karnych i 1000zł mandatu, po trzepocie rzęsami i usilnych błaganiach stanęło na 6pkt i 300zł. Gdyby nie oni, to kurde trasę z Gdyni do Wawy zamknęłabym w 3h. Ależ ja kiedyś byłam nieroztropna...

 

Inna mandatowa historia: tuż po robocie, noc (było koło 2-3), stolica, puste drogi i świeżutki, przymarzający śnieg na drogach.

Żal nie skorzystać. Czym prędzej wsiadłam w swoje ultra sportowe auto (100nx :D ) i pognałam parę ulic dalej, na Magazynową.

Ileż tam miałam frajdy, poślizgom na ręcznym nie było końca! Aż tu nagle, wyłoniła się policyjna sunia, wracająca z pobliskiej stacji.

Panowie policjanci byli bardzo agresywni, myśleli, że nieźle dałam w dekiel. Kazali mi zgasić silnik, wyjść powoli z auta, ręce za siebie. Serio, myślałam wtedy, że mnie zaaresztują! Później jeden drugiego przekrzykiwał, że co ja robię, że wymusiłam na nich pierwszeństwo (kompletna nieprawda, jeździłam sobie wzdłuż ulicy, od krawędzi do krawędzi ;) a oni wjechali od Garażowej, jak byłam mniej więcej w połowie Magazynowej). Ogólnie strasznie byli nieprzyjemni, a ja im z uśmiechem tłumaczyłam, że po prostu wpadłam w poślizg, bo świeży śnieg i droga nieposypana ;) Niestety nie trafiały do nich moje (jakże prawdziwe) tłumaczenia, nadal byli przekonani, że jestem pijana lub naćpana ;)

Skończyło się na dmuchaniu w balonik (oczywiście byłam trzeźwa), 5pkt (za rzekome wymuszenie pierwszeństwa) i 300zł mandatu. Echhh co to była za noc :D

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Najbardziej wkurwia mnie jak dziwki policyjne ustawiają się w takim miejscu że aż wstyd jechac 50km/h

 najlepsze są wiochy, gdzie o 17 nikogo nie ma, a ci ustawiaja te skurwiałe radary przenośne. czesto robie tak, ze jak inny uzytkownik drogi daje mi znać, ze oni gdzies stoją, to specjalnie defiluję przed nimi 15 km/h :lol:

Link to comment
Share on other sites

 najlepsze są wiochy, gdzie o 17 nikogo nie ma, a ci ustawiaja te skurwiałe radary przenośne. czesto robie tak, ze jak inny uzytkownik drogi daje mi znać, ze oni gdzies stoją, to specjalnie defiluję przed nimi 15 km/h :lol:

 

a ja jak przejeżdżam powoli to patrze się na nich a oni na mnie a palec zwinięty w faka

Link to comment
Share on other sites

Czyli legalna czy raczej dozwolona? :lol:  No to ja już nie wiem...ale przecież podatku nie zapłaciłam od dochodu,a to chyba nie jest legalne :lol: A jeśli nie to w takim razie jestem grzeczną dziewczynką, bo nigdy nie popełniłam żadnego wykroczenia... :D

 

Nielegalne jest w Polsce osiaganie dochodu od prostytucji innych (to streczycielstwo) - w tym uzyskiwanie podatkow od dochodow z prostytucji - zatem nie popelnilas nigdy niczego nielegalnego, podatek od 300 jenow sie nie nalezal...

Link to comment
Share on other sites

  • 5 years later...
W dniu 31.07.2014 o 00:12, Marek Kotoński napisał:

Przy ograniczeniu prędkości do 50km/h, zapierdalałem 62km/h, ależ adrenalina!

na 70 (teren niezabudowany ) jechałem 299 (więcej się nie da tym motocyklem ) Pozdrawiam 

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, SSydney napisał:

Mnie łapią jak jadę niecałe 60 a nie gdy zapier...260 ?

w pozytywnym tego słowa znaczeniu zazdroszczę auta mój niestety jeździ maksymalnie 230 :( z ciekawości jakie auto? :) . Jak dostaje dużo mandatów ale najczęściej za telefon brak pasów lub późne zielone ;) Janosik pomaga z prędkością  ale gdy rozmawiam przez telefon nieraz akurat stanęli obok 

Edited by ares
Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.