Skocz do zawartości

Trudny przypadek


Rekomendowane odpowiedzi

hey (proszę o szacunek do tego co napiszę)

- niestety od kilku lat probuje coś ze sobą zrobić, poszło na to sporo kasy i pracowałem z kilkoma osobami które z pewnością znacie z youtuba 

(pracowałem z nimi nad zmianą blokad, lęków, ograniczeń) 

- powiedźcie mi gdzie szukać pomocy? 

(zadawajcie pytania, bo myśli naprawdę różne są w głowie :( )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ponad 30 lat. Zero związków, jakiś rodzaj blokady przed bliskością kobiet. To objawia się tym że nawet będąc w sklepie mnie telepie z myślą o tym że ktoś na mnie patrzy i ocenia. Przeczytałem kobietopedie i ta druga książkę Marka i jasno wynika że są w podświadomości blokady i wzorce które to powodują. Powiedzcie czy znacie podobne przypadki? Do kogo się udać? Przechodziłem terapie prowokatywna, dekodyka, pracę z psychoterapeltami, nawet hipnoza nie pomaga. Numerolog powiedział że jestem stara duża.  Co mi po tym skoro samopoczucie fatalne na skraju myśli destrukcyjnych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest ze sobą połączone zdrowie fizyczne jak i psychiczne, może problem nie leży w psychice a w twoim zdrowiu fizycznym, te lęki to nie koniecznie coś w głowie a może tylko brak witamin/minerałów, brak dobrych bakterii w jelitach/ słabo zakwaszony żołądek itp itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mianle Pomagałem (a raczej doradzałem) paru osobom z takimi problemami. Najczęściej są to nie przerobione wzorce i wspomnienia z młodości/ traumy. Naucz się medytacji, to jedno z lepszych rozwiązań. W głębokim transie medytacyjnym kiedy puszcza większość barier przeżywasz dawne wspomnienia tak długo, aż się z nimi pogodzisz/wybaczysz i poczujesz ulgę. Wspomnienie nie będzie wzbudzało już tak dużych emocji. Większość tego typu rzeczy z moich obserwacji wynika ze strachu. Zapytaj siebie czego się boisz. Dlaczego boisz się relacji i całej reszty.

Bardzo ważne jest, żebyś nie walczył z tymi emocjami, bo stają się tylko większe. Kiedy je akceptujesz jako część swojej istoty same odpadną... Czym bardziej walczysz ze swoimi demonami, tym potężniejsze one się stają. Inna kwestia, że to tak bardzo proso brzmi, a sam byłem świadkiem jak osoby łkają jak dzieci przy tym ćwiczeniu... Potem pojawia się pustka i złudne uczucie wolności (brak bólu), ale długo się nie wytrzymuje w tym stanie kiedy euforia mija. Wtedy zaczyna się pracę nad zmianą schematów i poczuciem własnej wartości. Wtedy już nic Cię nie blokuje i zmiany nie są zmywane jak zamek z piasku przez fale strachu. "a co jak znowu będę taki jak wcześniej i stanie się XYZ".

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mianle Kluczem do rozwiązania Twojego problemu jest uświadomienie sobie, że jesteś ok. Jak to zrobisz, to inni mogą wyzywać Cię od ch**ów, ku*ew, a będzie to po Tobie spływać jak po kaczce. Ja tak mam xd, tak w skrócie(btw nie nazywają mnie tak[chyba xd], ale chodzi mi o sens zdania ;] ) Mógłbym się rozpisać bardziej na privie, ale nie mam takiej opcji ;pni

 

BTW. nie używałem żadnych hipnoz, ani medytacji, miałem blokady(lęk przed opinią innych) teraz nie mam. Wiem, że baardzo dużo osób je ma(info od znajomych z pierwszej ręki, obserwacje).

Edytowane przez Black horse
dodanie istotnych informacji
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Wam za odpowiedź, doskonale wiem i czuje że to schematy i blokady w dzieciństwa i z wychowania przez rodziców. Ostatnie 2 lata spędziłem oglądając, czytając, pracując (tak jak pisałem) z różnymi trenerami i "psychologami". Na tym etapie i po przeczytaniu książek naszego Mistrza Marka :) (z ogromnym szacunkiem do Niego i tego co robi) widzę że tu zostaje mi praca z podświadomością, medytacja, programowanie wzorców. Teraz prośba do Was: napiszcie czy lepiej robić to samemu czy z czyjaś pomocą? Jeśli tak to proszę o polecenie kogoś, książek, nagrań.  

 

Jeszcze jedna myśl, widzę to jakim syfem byłem programowany przez rodziców, religie, wychowanie bez męskiego wzorca itd...  Widzę w jakim matrixie ludzie żyją, potrafię już to dostrzegać, wyłączyłem tv, wyczyściłem facebook i instagram aby dalej się nie programować. Ale jeden problem jest nie do ruszenia, płeć piękna! Marek mi już pokazał żeby nie uzależniać od niej swojego szczęścia, jak również od zmiany telefonu czy auta na nowsze. Doskonale nad tym Panuje ale mówiąc po męsku :) chciał bym na tym polu (kobiety) trochę poeksperymentować. Nikogo nie krzywdząc, jasno stawiając warunki takich znajomości. Tylko do cho...ry jak skoro boję się odezwać, spojrzeć, zacząć rozmowę! 

 

Bardzo Was proszę o pomoc. Dziękuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.