Skocz do zawartości

Zmiany wywołują poczucie winy


NowyStart

Rekomendowane odpowiedzi

Ok Bracia

 

Mam metlik w glowie I nie wiem za bardzo nawet jaki tytul dac

 

Bialorycerz w pelnej zbroi w trakcie rozwodu czytam slucham ogladam – jestem na poczatku drogi I naprawde daleka droga przedemna

Dziedzinstwo bez ojca (plywal) wychowany przez matke nadopiekuncza wzorowo wpojono we mnie Matrixa I wszystkie schematy

 

Malzenstwo z borderka ja opiekunczy perfekcyjny Mr Nice Guy – ratujacy Swiat

 

Przez wszystkie lata gnojenia psychicznego ciaglej walki (teraz to widze ze z mojej strony byla to Bialorycerska walka) czesto doprowadzajaca do upodlenia

 

Skonczylo sie alkoholizmem, zdrada I teraz toczy sie rozwod

 

Ok mimo uplywu miesiecy ciagle czuje bol pustke samotnosc ale czytam rozwijam sie walcze o siebie (niestety kobieta ciagle prowadzi swoje gierki meile, wiadomosci na telefonie)

Widze schemat widze manipulacje (robi z siebie ofiare by za chwile przeprowadzic pelen nienawisci atak udezajacy w godnosc I meskosc) ale z drugiej strony ciagle sprawdzam meile czy aby cos nie przyszlo od niej sprawdzam jej Facebooka czy nie ma nowych zdjec czy nie dodala nowych facetow ( mimo ze wiem ze to debilne I powinienem pierdolnac sie w leb)

walcze aby nie zadzwonic pogadac, jak napisze ze ma ciezko brak kasy choroba powstrzymuje sie z trudem aby znowu nie pomagac

 

Oczywiscie moja meska duma I samoocena zostala zniszczona zupelnie - nie potrafie zrozumiec jak po 12 latach moja puscila sie z kolesiem ktory pozornie wyglada na alfe (duzy z dobrym gadaniem) a tak naprawde jest totalna beta 45 lat praca na czarno I mieszka z rodzicami na 50m2 zakompleksiony ze nawet jak to powiedziala podczas seksu nie sciagal koszulki (tak takie szczegoly opisala), koles ktory z trudem konczyl szkoly pracuje na czarno -

 

Oczywiscie moja bialorycerskosc idealizowala kobiete I uwazalem ja za inteligenta osobe a teraz czesto rozmawiajac mam wrazenie ze jest poldebilem

 

ZMieniam sie ale jednoczesnie mam coraz wieksze poczucie winy I zlosci totalny wkurw

 

Dlaczego wina otoz widze jak sie zachowywalem jakie bledy popelnialem zachowywalem sie jak ciota aby ratowac malzenstwo podkladalem sie aby pomoc biednej psychicznej zonce

Manipulowala mna masakrycznie

Byly klotnie ostre ale to wszystko prowadzilo do nikad

 

Obwiniam siebie I jest mi wstyd za to co robilem jak dalem soba pomiatac

 

Czy mieliscie podobnie? WYchodzac z Matrixa

 

Oczywiscie sa dnie gdy widze na trzezwo radosnie a pozniej jeb wracaja mysli I to poczucie winy to Twoja wina byles ciota trzeba bylo jebnac w stol zrobic cos jebnac czy wyruchac porzadnie a nie skakac glaskac I tulic uszy

 

To jest chore ale w danym momencie nie jestem w stanie tego ogarnac

 

Chaotyczny post ale tak sie czuje

 

Che poznac siebie rozwiazac swoje problem poznac jak to dziala skupic sie na sobie rozwijac sie I byc szczesliwy sam ze soba (to nie oznacza odciecie sie od ludzi I kobiet z ktorymi bede utrzymywal stosunki na swoich warunkach ale dopiero jak bede gotowy

 

Nie wiem moze potrzebuje porzadnego pierdolniecia kopa czegos w stylu Wez sie kurwa w garsc

Edytowane przez NowyStart
uzupelnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynasz rozumieć jakie procesy zachodzą w Twoim życiu, rozumiesz schematy i co się dzieje.... to wszystko na poziomie logicznym i świadomym. Jednak twoja podświadomość działa nadal na starych wzorcach zakorzenionych przez całe lata. Dwa światy jakby się spierały. Stąd jeśli świadomie widzisz co się dzieje i próbujesz działać w oparciu o nową wiedzę - podświadomość wyrzuca Ci te negatywne emocje. Dlatego, że działają stare wzorce, sprzeczne z nową wiedzą, którą chcesz wprowadzać.

 

Dziwne prawda? Ale jak dokładnie to zaobserwujesz to zrozumiesz, że właśnie tak to działa. W dużym uproszczeniu. Coś nowego co jest słuszne i prawdziwe.... odkrywasz i chcesz wprowadzać w swoje życie jednak masz zakorzenione stare wzorce, które wyrzucają Ci z tego powodu negatywne emocje. Jesteśmy w dużej mierze wzorcami jakie kiedyś w Nas wpojono. Niestety zdecydowana większość z nich jest zła.

 

Zacznij od obserwacji siebie i swoich emocji. Dystansuj się do nich. Zadaj sobie pytanie w momencie pojawienia się tych stanów: dlaczego mam takie emocje, myśli? Skąd to się wzięło? Zmieniasz kierunek i wchodzisz na poziom obserwatora.... Zrób z tego nawyk.

  • Like 1
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interpunkcja, błagam...

 

Historia smutna, ale jakże znana. Najważniejsze, że powoli otwierasz oczy na prawdziwą rzeczywistość. Straconego czasu nie cofniesz, ale możesz go nadrobić.

 

Trochę wody upłynie zanim to wszystko ogarniesz, bo zaczynasz budowę na gruzach przeszłości, a to zawsze wymaga czasu i wiele poświęceń. Miej wiarę w siebie, bo bez niej nie ruszysz z miejsca. Być może teraz czujesz się jak gówno, ale kiedyś przekonasz się, że to co dzieje się teraz jest już nieistotne.

 

Skończ z alkoholem, bo on jest zawsze złym doradcą. Daje Ci możliwość chwilowej ucieczki, ale później problemy wracają, i dają się we znaki jeszcze bardziej. Obserwuj siebie, swoje myśli, emocje, reakcje. Przeanalizuj wszystkie błędy jakie popełniłeś, i zastanów się co możesz zrobić, by w przyszłości unikać podobnych zdarzeń. To są bardzo ważne szczegóły, które bardzo często decydują o końcowym sukcesie.

 

Życzę Ci wytrwałości i wiary w siebie. Powodzenia Bracie !

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie wychodzenie z Matrixa powoduje w Twoim  życiu tyle bólu i rozczarowań. To efekt i konsekwencje dotychczasowego życia według zakorzenionych w Tobie wzorców i przekonań, które jak teraz widać okazują się mylące i fałszywe. Podejmowałeś decyzje pod ich wpływem teraz zbierasz przysłowiowe plony. Zawiodły. Bo zawsze zawodzą, wcześniej czy później. Świat i życie, relacje międzyludzkie działają na innych zasadach niż te zazwyczaj Nam wpajane.

 

Albo Ty sobie poradzisz Bracie z emocjami i tymi stanami albo one z Tobą. Pracuj nad sobą, czytaj, zrozum schematy. Praca nad sobą to jedno z największych wyzwań w życiu, wymaga dużo siły, konsekwencji, wiedzy, samozaparcia.

 

Żadne używki, alkohol nic nie pomogą. Przykryją na chwilę to wszystko ale to wróci jeśli nie przepracujesz z większa siłą. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boli swiadomosc ze bylo sie oszukiwanym.

Jednak spotkalem kiedys dobry tekst, wart swoja wage w zlocie.

Zawodowiec nie szuka zemsty, to strata czasu i zasobow.

Zawodowiec bierze sie za to co pozwoli mu odrobic straty.

Mozliwosc zemsty i tak przyjdzie i wtedy warto ją dobrze rozegrac. Na zimno.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia mają dużo racji w tym co napisali.

Przechodzisz fazę "red pill rage" , to w pewnym sensie , normalna reakcja po wyjściu z matrxa .

 

On 17/11/2017 at 9:24 AM, NowyStart said:

Oczywiscie sa dnie gdy widze na trzezwo radosnie a pozniej jeb wracaja mysli I to poczucie winy to Twoja wina byles ciota trzeba bylo jebnac w stol zrobic cos jebnac czy wyruchac porzadnie a nie skakac glaskac I tulic uszy

Nie nie byłeś ciotą , tak poprostu byłeś wychowany , takie schematy miałeś przekazane . 

Zmiana tych schematòw zajmie trochę czasu , wiele razy przyłapiesz się na tym że biały rycerz w tobie się obudzi ? nie wiadomo skąd . 

Jak z czasem zauważysz będzie się to działo coraz rzadziej i rzadziej.

Marek w swoich audycjach też o tym mówi , kobiety trzeba zrozumieć , zaakceptować ich naturę i nie nienawidzić.

Jest parę kanałów anglo języcznych które pomogą Ci zrozumieć siebie i dlaczego się tak czujesz .

 

 

Oraz ....

 

 

Z twoją ex utnij kontakt do ABSOLUTNEGO MINIMUM !

Komunikacja tylko poprzez emaile ! I tylko kiedy już ochloniesz z emocji po numerze który odpierdoliła!

Sam widzisz jakie gierki prowadzi , sam widzisz jaki efekt to ma na Ciebie i twoje poczucie własnej wartości ( jeśli Ci jeszcze coś z niego zostało).

 

Byliście razem przez 12 lat , nikt prawdopodobnie nie zna Cię lepiej niż ona .

Nikt tak jak ona nie wie " ktòry przycisk nacisnąć " aby uzyskać określoną reakcję u Ciebie .

Wiesz dlaczego ona to robi ??? Bo wie że to działa , w momencie kiedy ona zda sobie sprawę że straciła nad tobą władzę ...... przestanie to robić.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Red_Pill said:

Marek w swoich audycjach też o tym mówi , kobiety trzeba zrozumieć , zaakceptować ich naturę i nie nienawidzić.

To jedno i z tym sie zgadzam.

Nie sluchalem audycji, mam za malo czasu.

Drugie to to zeby przestac koncentrowac sie na kobiecie i ZAJAC SIE SOBA.

Robisz cos bo chcesz a nie dlatego ze chce tego kobieta.

To moze byc to samo, bedziesz robil te sama rzecz ale PODEJSCIE jest inne.

 

Gdy robisz cos dla siebie - jestes mezczyzna.

Gdy robisz po to zeby cie docenila - nie jestes.

Jestes lalką co chce sie przypodobac babie.

Gwarantuje ze to NIE zadziala.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 17/11/2017 at 9:24 AM, NowyStart said:

le z drugiej strony ciagle sprawdzam meile czy aby cos nie przyszlo od niej sprawdzam jej Facebooka czy nie ma nowych zdjec czy nie dodala nowych facetow ( mimo ze wiem ze to debilne I powinienem pierdolnac sie w leb)

Następnym razem jak zobaczysz fotke byłej z nowym gachem ....... ?

 

Screenshot_2016-01-03-23-18-20_crop_576x307-172x92-137x73.png

Edytowane przez Red_Pill
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NowyStart Zmiany zawsze będą za sobą ciągnąć inne konsekwencje, dla przykładu: jeżeli ktoś przepada za słodyczami, to nie interesuje go to, że one są niezdrowe i niszczy swoje ciało cukrem oraz złym nawykiem jakim jest spożywanie tego syfu. I jeżeli ta sama osoba miałaby zmienić ten nawyk, to nie jest to takie proste. Ona odłoży jedzenie tego na dzień, dwa.. a ciało po czasie zacznie się o to upominać, bo przez tyle lat wprowadzałeś to do swojego organizmu, że brak tego jest powodem do alarmu. To należy przetrwać, gdy minie pewien czas, parcie na to zmaleje i będzie maleć coraz bardziej. I tu metaforycznie opisałem Twoją sytuację, początkowo (we wczesnym stadium) wprowadzania zmian nie dziw się, że przychodzi Ci to tak ciężko. Musisz przepracować wiele rzeczy, musisz się osłuchać w tematach z tym związanym, musisz się w tym oczytać, musisz przekonać samego siebie, że to co robisz jest dobre.

W dniu 17.11.2017 o 15:24, NowyStart napisał:

ale z drugiej strony ciagle sprawdzam meile czy aby cos nie przyszlo od niej sprawdzam jej Facebooka czy nie ma nowych zdjec czy nie dodala nowych facetow ( mimo ze wiem ze to debilne I powinienem pierdolnac sie w leb)

Odetnij się, im szybciej to zrobisz, tym lepiej - dla Ciebie i Twojego zdrowia, nie tylko psychicznego.

W dniu 17.11.2017 o 15:24, NowyStart napisał:

walcze aby nie zadzwonic pogadac, jak napisze ze ma ciezko brak kasy choroba powstrzymuje sie z trudem aby znowu nie pomagac

Ty tak serio? W łeb się puknij! Najpierw to POMÓŻ SOBIE. Nie jej, ona jest zwykłym pasożytem w tej relacji. Nie bądź kompletnym idiotą, dorosły facet a taki głupi. Chyba ma ręce, prawda? No to świetnie -> może pracować, poradzi sobie. Nic się nie bój.

W dniu 17.11.2017 o 15:24, NowyStart napisał:

podczas seksu nie sciagal koszulki (tak takie szczegoly opisala), koles ktory z trudem konczyl szkoly pracuje na czarno

Ale co to za jakieś wyznania? Gdzie masz szacunek do siebie? Ktoś Cię zdradził, pokazujesz - tu są drzwi, dziękuję, do widzenia. I koniec. Co Cię w ogóle ma interesować czy on ściągał koszulkę czy nie, czy założył maskę jak w jakimś pornosie czy może rogi renifera. Po prostu wypad z Twojego życia dla tej pani. 

W dniu 17.11.2017 o 15:24, NowyStart napisał:

Manipulowala mna masakrycznie

Nadal to robi. Powtarzam, odetnij kontakt. Kasuj nr, wywalasz ją z telefonu, mediów społecznościowych (blokuj). Pamiątki po niej jak masz - do kosza. Zdjęcia itd. Wszystko.

I zmień numer.

W dniu 17.11.2017 o 15:24, NowyStart napisał:

Skonczylo sie alkoholizmem, zdrada I teraz toczy sie rozwod

A jak Ci przyjdzie do głowy myśl, żeby jej pomóc albo do niej napisać to przeczytaj to wyżej. Przeszedłeś ciężką drogę i naprawdę jest mi przykro, że w tym momencie Twoja sytuacja wygląda w ten sposób ale skoro już jesteś TU, to jesteś na świetnej drodze do tego aby sobie z tym wszystkim poradzić ;) Jesteś na autostradzie do lepszego życia. Klucz tkwi w tym, aby dostosować się do tych rad, które podałem Ci ja czy chłopaki. 

W dniu 18.11.2017 o 09:43, SennaRot napisał:

Żadne używki, alkohol nic nie pomogą. Przykryją na chwilę to wszystko ale to wróci jeśli nie przepracujesz z większa siłą. 

Lepiej bym tego nie ujął :) Powodzenia.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Zmiany wywołują poczucie winy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.