Skocz do zawartości

Piekarnik parowy - wady, zalety, użytkowanie


Rekomendowane odpowiedzi

Jako że właśnie padła nam górna grzałka w klasycznym piekarniku, rozważam zakup nowego żeby "upgrade'ować" funkcjonalność o pieczenie z udziałem pary. Tyle że ceny nowych urządzeń, które mi odpowiadają, oscylują wokół minimum 3k PLN a właśnie sprawdziłem że grzałka do naszego kosztuje 50 PLN. W sumie sam ją jestem w stanie wymienić raczej bez trudu. I teraz klops, bo nie chce mi się płacić 3k za "to samo", jeśli pieczenie z parą będzie niezadawalające.

 

Zatem - czy ktoś miał styczność z takim sprzętem, co na nim robi i jak to wychodzi. Często okazuje się że również kupuje się sprzęt z jakąś wypasioną funkcją a potem skorzysta się z niej tylko raz w celach testowych i finalnie okazuje się zbędna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam piekarnika parowego, więc Ci tu nie poradzę, ale mam inne urządzenia z funkcją pary, mianowicie parownicę do prasowania w pionie oraz pralkę z funkcją pary i przed zakupem miałam takie same dylematy jak Ty. Po kilku m-cach użytkowania stwierdzam, że to był dobry wybór. Mogę np. wyprać wełniany płaszcz i mam jak po pralni chemicznej, albo niektóre rzeczy wymagające tylko szybkiego odświeżenia, po takim praniu są prosto do szafy, zmiękczacze dobrze się wchłaniają, rzeczy ładnie pachną. Parownica z kolei nie niszczy ubrań, nie robi odblasków czy zaprasowań, nie ma problemu z wyprasowaniem mało dostępnych miejsc. Ogólnie na +.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RnextNa nowe mieszkanie sobie kupię. Nie wiem jak się to ma do piekarnika parowego ale tyle mogę Ci pomóc :D wyobraź sobie jakie cuda z tego mogą wychodzić :D ciekawe jakie serniki będą wychodzić z takiego piekarnika, będzie można zrezygnować z pieczenia w kąpieli wodnej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext ja kupuje nowe urządzenia tylko w przypadku braku opłacalności naprawy lub jeśli już się nie da:)

Jeśli np.do tej pory obyłeś się bez piekarnika z opcją parowania to po co? Po co tracić pieniążki, a może przydadza się na coś co naprawdę będzie niezbędne. Ja bym nie kupiła nowego piecyka, jeśli miałabym możliwość jego naprawy za tak niska cene. Ale wybór należy oczywiście do Ciebie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anna gdyby przeskok jakościowy pod kątem efektu, między piekarnikiem z parą był taki jak między żelazkiem a stacją parową to w ogóle bym się nie zastanawiał :) Wprawdzie nie mamy samodzielnej parownicy, tylko (bardzo dobrą) stację właśnie, ale też sobie odświeżam jakieś kaszmirowe swetry czy Harris Tweed'y. Już o prasowaniu nie wspomnę, bo to przepaść. Nawet lny idą łatwo przyjemnie jak jedwab. 

 

@Lalka chyba niezły pomysł, paru znajomych ma TMXa i chwali sobie to, że nie bardzo musi się wówczas zajmować gotowaniem. Chociaż jedna używa z niego już tylko funkcji blendowania czy tam szatkowania, mimo początkowego entuzjazmu do robienia wszystkiego. Ale to jednak trochę inna bajka. Nie wyobrażam sobeie w tym upieczenia gęsi czy pasztetu ;)

 

@Eleanor właśnie stąd ta rozkmina, bo też wolę. Już i tak mnóstwo sprzętów sam naprawiłem (m.in. zmywarkę - tu zero kosztów bo tylko czyszczenie takich pływaków, czy ekspres do kawy, po koszcie uszczelek - circa 60 PLN).  

Wprawdzie dotychczasowy piecyk trafiłby za free do potrzebujących ludzi którzy sobie go za stówkę naprawią, więc bilans ogółem i tak dodatni. Jedynym argumentem byłoby właśnie "upgrejdowanie" funkcjonalności pod warunkiem że jest sensowna. No i widzisz, jak czasem piekę chleb żytni, to sobie emuluję funkcję pary wylewając na rozgrzane dno pół szklanki wody. Mimo, że ciut lepiej, to jednak nie to.

 

Muszę chyba poznać jakąś uroczą panią, która tego używa i przetestuję jej... wypieki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka też tak robiłem z tym naczyniem z wodą. Może po prostu lepszy (chleb) mi nie wyjdzie i tyle.

W każdym razie zdecydowałem, że naprawiam sam. Dziś zamawiam grzałę.

Na rzecz naprawy przemawia jeszcze jeden fakt - znamy ten piekarnik na wylot a kaprysów innego trzeba by się "nauczyć".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mój Luby odziedziczył piekarnik parowy i właśnie teraz go testuję robiąc w nim łososia z czosnkiem i koperkiem. Jak się upiecze to zdam relację. ;) Póki co uważam. że jest to wygodne bo masz timer, który przypomina Ci o wyjęciu posiłku (choć pewnie w nowych zwykłych piekarnikach też już można tę opcję znaleźć, ja jednak tego w swoim nie mam więc uważam to za duży plus w tym małym cacuszku zwłaszcza, że mam tendencję do zapominania.:P) 

Po drugie, myślę, że jak komuś zależy na zdrowych posiłkach bez tłuszczu to jest to dobra alternatywa :) Myślę też, że jest bardziej ekonomiczny i prądożerny niż tradycyjny piekarnik. :) Ponoć ma 1200-1400W ...

Wcześniej też zdarzało mi się gotować na parze ale niezbyt mi się podobało bo jest to bardziej czasochłonne (musi się woda zagotować) trzeba też pilnować, bo jak za bardzo zacznie się gotować to może wykipieć (zdarzyło mi się kilka razy) Po za tym gdy robi się w ten sposób mięso to wychodzi ono suche i i bez smaku jak dla mnie. Piekarnik parowy jest w tym momencie o tyle lepszy, że przypieka. 

 

Poniżej macie zdjęcie mojego sprzętu. :)

c2cb234110390.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie naprawdę pierwszy raz widzę takie ustrojstwo :) 

Ale poza ideą tego sprzętu, bardzo podoba mi się Twój pojemnik na sól :)

 

Szczęśliwie udało mi się wymienić grzałkę (jak pewnie wiesz) w naszym piecyku, więc pewnie jakiś czas będziemy się jeszcze cieszyć z użytkowania tego urządzenia, które sprezentowała nam moja mama. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już po obiedzie i muszę stwierdzić, że było smacznie, zdrowo i że na pewno będę często korzystać z tego mojego ustrojstwa. Łososoś wyszedł mi chrupki i socysty :D Może ten piekarnik nie prezentuje się jakoś super bo wiem, że na rynku są teraz bardziej modernistyczne :P ale mnie wystarcza i wbrew pozorom nie zajmuje dużo miejsca (mam wystarczająco miejsca by go schować w szafce, więc nie będzie mi wadził na wierzchu)

@Rnext niech Ci działa jak najdłużej :) ale jakbyś w przyszłości jednak myślał o zmianie na parowy to polecam i myślę, że gra warta świeczki. ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.