Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Na wstępie chciałabym nadmienić, że temat ten powstał za namową @Tomko i @Rnext ;)

 

 

Penis, członek kojarzący się Paniom jako narząd służący do kopulacji, ale czy naprawdę musi służyć tylko nam- kobietom?       

 

   Dajmy mu zabawę, dajmy przyjemność, luz, niech gotowość, którą nam okazuje i nektar, którym nas chojnie obdarza nie służy tylko rozmnażaniu, ale niech się nie marnuje, tylko w kobiecych gardłach ląduje:) i wreszcie dajmu mu radość z baraszkowania w kobiecych ustach:)

 

  Każda Pani, która lubi robić lodzika, wie, a przynajmniej powinna wiedzieć, że usta kobiece potrafią zdziałać cuda. I nie jest to wcale takie łatwe, ale jeśli zależy wam na mężczyźnie będziecie wiedzieć jak się postarać aby mu dogodzić.

Cipka, owszem potrafi działać, można zaciskać, ściskać, posuwać, ale cipka nie ma języka:))

 

   Zawsze traktowałam penisy moich mężczyzn z szacunkiem. Tak drogie panie członki naszych mężczyzn wymagają szacunku, pielęgnacji, zrozumienia, cierpliwości, ale nade wszystko delikatności. 

Co lubią penisy: mokro, ciepło i przyjemne niespodzianki.

Czego nie lubią: szarpania, gryzienia, wiadomo wszystkiego co może sprawić im ból.

To nie wszystko, penisy lubią odpowiednią atmosferę, przyjemne zapachy, bodźce wizualne bez tego ani rusz, nasz twardziel pozostanie mięczakiem:)))

Kiedy i gdzie: pora i miejsce, każde w sumie dobre:)) kwestia tylko intymności, penisy nie lubią jak coś je rozprasza no chyba, że jest to druga cipka :lol:

 

   Osobiście wiem, że najlepszą porą, a zarazem miłym początkiem jest poranek:) żaden budzik tak nie pobudzi jak lodzik:))

Opiszę teraz jak  to robiłam, gdy mój mężczyzna jeszcze spał:)

Godzina 6 rano, budzę się i mam ochotę na igraszki:))) mój facet jeszcze śpi więc myślę, że trzeba go delikatnie obudzić:)) nikt nie lubi przecież jak przeraźliwe, nagle dzwoni budzik z rana, a więc....przystępuję do dzieła:

  Najpierw powoli delikatnie całuje sutki mojego mężczyzny, słyszę jego cichy jęk, ale oczy cały czas zamknięte...całuje dalej zmierzając do brzucha i niżej od czasu do czasu wysuwając mokry języczek...lekko się porusza, słychać jak szybciej oddycha...gdy dochodzę językiem do penisa, on już twardy i naprężony czeka by zakosztować moich ust:)) bez pomocy dłoni wsuwam go sobie do buzi, można powiedzieć, że wssysam go:)))) mrrr słyszę...gdy trzymam twardziela w ustach na chwilę się zatrzymuje...słychać jak wstrzymał oddech:)) wysuwam go powoli, aż do główki, by znów przytrzymując delikatnie ustami skórkę, ściągając ją lekko w dół, nie zaciskam przy tym mocno ust...lekko z wyczuciem, spokojnie bez pośpiechu rozkoszuje swoje podniebienie smakiem pożądaniaa, smakiem lubieżności pomieszanej z dominacją...

...tak, właśnie w tym momencie mam władzę, ale tylko dlatego, że mój mężczyzna mi na to pozwolił, to świadomość tego, że mi zaufał, powierzając we władanie moich ust swój największy skarb jest podniecająca....

 

  Więc posuwam ustami jego penisa, zaciskam usta by za chwilę puścić, gdy mam go głęboko w buzi robię wdech i...na wydechu wysuwam powoli z buzi..chwila przerwy, ale nie próżnuje...zabieram się za jąderka...o tak...one też lubią moj mokry, ciepły język..najpierw muskam ustami czuły punkt pomiedzy penisem a jądrami, stamtąd powoli przesuwam język do jąder, obejmuje ustami i wssysam delikatnie jajeczka do buzi...hmmm wysuwam i jeszcze raz i jeszcze i języczkiem zataczam kółeczka i wracam szybko do penisa, którego przez ten czas pobudzałam dłonią, tak tak ani na chwilę nie zostawiam mojego przyjaciela samego:))) mój facet już rozgrzany co jeszcze bardziej mnie nakręca...tym razem zdecydowanie wsuwam gorącego i mokrego penisa do buzi  jak tylko najgłębiej wssysam, i wyciągam i wssysam i wysuwam ustami cały czas zaciskajac i puszczając hmmm czuje w buzi jak jeszcze bardziej twardnieje, czuje pod językiem jego pulsujace nasienie, czuje że za chwile tryśnie...więc przyspieszam...mój facet chwyta mnie za głowe i przyciska...ssij ohhh słyszę..szybciej...ohhh i w tym momencie czuje gorącą spermę, która tryska mi prosto w podniebienie:)) hmm trzymam go w ustach, póki wije się w spazmach rozkoszy po czym połykam cudowny nektar... Powoli wysuwam go z buzi...delikatnie..i gdy jeszcze lekko pulsuje oblizuje go delikatnie bo przecież nie może się zmarnować żadna kropla tego boskiego nektaru:)

 

   To jest oczywiście lodzik z mojego punktu..hmm...robienia z rana:)) w zależności od sytuacji metody są różne, nie ma jednego sposobu, ja zawsze próbuje, smakuje, eksperymentuje w ten sposób uczę się:))

  A więc zapraszam Panie do dzielenia się doświadczeniami w tym zakresie:))))))

  • Like 27
  • Dzięki 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze robisz tego loda, ale jak już tryśnie to ciągnij dalej tylko bez ssania i powoli mocno od spodu dociskajac jezykiem wtedy jego orgazm bezie się ciągnął jeszcze długo póki mu nie zmięknie a jak nie zmięknie to uciągniesz drugi raz.

Kobiety często myslą ze jak jest spust to już po faworach, nieee można długo PRZECIĄGNĄĆ te przyjemność.

Raz mi za młodu jedna tak zrobiłe gałkę to wyłem chyba ze 30 sekund jeszcze albo dłużej. Oczywiście następne były już przeze mnie odpowiednio edukowane jak maja mi ciagnąć:D

 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Eleanor napisał:

Na wstępie chciałabym nadmienić, że temat ten powstał za namową @Tomko i @Rnext ;)

 

 

Penis, członek kojarzący się Paniom jako narząd służący do kopulacji, ale czy naprawdę musi służyć tylko nam- kobietom?       

 

   Dajmy mu zabawę, dajmy przyjemność, luz, niech gotowość, którą nam okazuje i nektar, którym nas chojnie obdarza nie służy tylko rozmnażaniu, ale niech się nie marnuje, tylko w kobiecych gardłach ląduje:) i wreszcie dajmu mu radość z baraszkowania w kobiecych ustach:)

 

  Każda Pani, która lubi robić lodzika, wie, a przynajmniej powinna wiedzieć, że usta kobiece potrafią zdziałać cuda. I nie jest to wcale takie łatwe, ale jeśli zależy wam na mężczyźnie będziecie wiedzieć jak się postarać aby mu dogodzić.

Cipka, owszem potrafi działać, można zaciskać, ściskać, posuwać, ale cipka nie ma języka:))

 

   Zawsze traktowałam penisy moich mężczyzn z szacunkiem. Tak drogie panie członki naszych mężczyzn wymagają szacunku, pielęgnacji, zrozumienia, cierpliwości, ale nade wszystko delikatności. 

Co lubią penisy: mokro, ciepło i przyjemne niespodzianki.

Czego nie lubią: szarpania, gryzienia, wiadomo wszystkiego co może sprawić im ból.

To nie wszystko, penisy lubią odpowiednią atmosferę, przyjemne zapachy, bodźce wizualne bez tego ani rusz, nasz twardziel pozostanie mięczakiem:)))

Kiedy i gdzie: pora i miejsce, każde w sumie dobre:)) kwestia tylko intymności, penisy nie lubią jak coś je rozprasza no chyba, że jest to druga cipka :lol:

 

   Osobiście wiem, że najlepszą porą, a zarazem miłym początkiem jest poranek:) żaden budzik tak nie pobudzi jak lodzik:))

Opiszę teraz jak  to robiłam, gdy mój mężczyzna jeszcze spał:)

Godzina 6 rano, budzę się i mam ochotę na igraszki:))) mój facet jeszcze śpi więc myślę, że trzeba go delikatnie obudzić:)) nikt nie lubi przecież jak przeraźliwe, nagle dzwoni budzik z rana, a więc....przystępuję do dzieła:

  Najpierw powoli delikatnie całuje sutki mojego mężczyzny, słyszę jego cichy jęk, ale oczy cały czas zamknięte...całuje dalej zmierzając do brzucha i niżej od czasu do czasu wysuwając mokry języczek...lekko się porusza, słychać jak szybciej oddycha...gdy dochodzę językiem do penisa, on już twardy i naprężony czeka by zakosztować moich ust:)) bez pomocy dłoni wsuwam go sobie do buzi, można powiedzieć, że wssysam go:)))) mrrr słyszę...gdy trzymam twardziela w ustach na chwilę się zatrzymuje...słychać jak wstrzymał oddech:)) wysuwam go powoli, aż do główki, by znów przytrzymując delikatnie ustami skórkę, ściągając ją lekko w dół, nie zaciskam przy tym mocno ust...lekko z wyczuciem, spokojnie bez pośpiechu rozkoszuje swoje podniebienie smakiem pożądaniaa, smakiem lubieżności pomieszanej z dominacją...

...tak, właśnie w tym momencie mam władzę, ale tylko dlatego, że mój mężczyzna mi na to pozwolił, to świadomość tego, że mi zaufał, powierzając we władanie moich ust swój największy skarb jest podniecająca....

 

  Więc posuwam ustami jego penisa, zaciskam usta by za chwilę puścić, gdy mam go głęboko w buzi robię wdech i...na wydechu wysuwam powoli z buzi..chwila przerwy, ale nie próżnuje...zabieram się za jąderka...o tak...one też lubią moj mokry, ciepły język..najpierw muskam ustami czuły punkt pomiedzy penisem a jądrami, stamtąd powoli przesuwam język do jąder, obejmuje ustami i wssysam delikatnie jajeczka do buzi...hmmm wysuwam i jeszcze raz i jeszcze i języczkiem zataczam kółeczka i wracam szybko do penisa, którego przez ten czas pobudzałam dłonią, tak tak ani na chwilę nie zostawiam mojego przyjaciela samego:))) mój facet już rozgrzany co jeszcze bardziej mnie nakręca...tym razem zdecydowanie wsuwam gorącego i mokrego penisa do buzi  jak tylko najgłębiej wssysam, i wyciągam i wssysam i wysuwam ustami cały czas zaciskajac i puszczając hmmm czuje w buzi jak jeszcze bardziej twardnieje, czuje pod językiem jego pulsujace nasienie, czuje że za chwile tryśnie...więc przyspieszam...mój facet chwyta mnie za głowe i przyciska...ssij ohhh słyszę..szybciej...ohhh i w tym momencie czuje gorącą spermę, która tryska mi prosto w podniebienie:)) hmm trzymam go w ustach, póki wije się w spazmach rozkoszy po czym połykam cudowny nektar... Powoli wysuwam go z buzi...delikatnie..i gdy jeszcze lekko pulsuje oblizuje go delikatnie bo przecież nie może się zmarnować żadna kropla tego boskiego nektaru:)

 

   To jest oczywiście lodzik z mojego punktu..hmm...robienia z rana:)) w zależności od sytuacji metody są różne, nie ma jednego sposobu, ja zawsze próbuje, smakuje, eksperymentuje w ten sposób uczę się:))

  A więc zapraszam Panie do dzielenia się doświadczeniami w tym zakresie:))))))

Czytając to robi się twardy ? jeśli robisz tak jak piszesz to tylko pozazdrościć Twojemu facetowi Taki skarb w domu Ech marzenie...

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, rk77 napisał:

Czytając to robi się twardy ? jeśli robisz tak jak piszesz to tylko pozazdrościć Twojemu facetowi Taki skarb w domu Ech marzenie...

Taka powinna byc kobieta właśnie, inaczej bym podziękował za byle loda od niechcenia i kupił se loda w wafelku większa przyjemność.

ELEANOR doskonal sie w tej sztuce, bravo.

Edytowane przez roxtedy
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eleanor sceny erotyczne to Ty możesz śmiało pisać do romansideł, sugerując się umiejętnościami cieszyć oko w filmach erotycznych zapewne również byś potrafiła, ale tego nie śmiem napisać ;) (nie ma w tym podtekstów, to komplement, nie znam Cię, nie wiem jaki będzie odbiór ) 

 

oczywiście wiadomo, że wolisz cieszyć oko ( i nie tylko oko ) swego mężczyzny

 

Pisać nie potrafię, gwiazdą tv też nie jestem...

ale o wspólne przyjemności zadbać powinno się umieć...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, roxtedy napisał:

Dobrze robisz tego loda, ale jak już tryśnie to ciągnij dalej tylko bez ssania i powoli mocno od spodu dociskajac jezykiem wtedy jego orgazm bezie się ciągnął jeszcze długo póki mu nie zmięknie a jak nie zmięknie to uciągniesz drugi raz.

Kobiety często myslą ze jak jest spust to już po faworach, nieee można długo PRZECIĄGNĄĆ te przyjemność.

Zgadzam się :) Dużo kobiet słyszałam, że po wytrysku nie trzyma dalej w ustach penisa. Wytrysk i basta. Można też docisnąć spód ręką, ale przedłużanie wymaga wyczucia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Quo Vadis? napisał:

@rk77 Wymień na lepszy model.

Ajs, ajs bejbi.. taka piosenka kiedyś była :D 

lepszy model w zabawach by się znalazł A co zresztą? Mamusię dzieciom też zmienić czy zostawić bo obciągać nie potrafi? Nie mówię że to jest największy problem w związku ale k...a jest 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pitu pitu, ciche myszki a tu takie talenty! Mi też stanął, dzwonie po fiutowe pogotowie! :D 

Dziewczyny jak macie go całego w buzi, to możecie uciskać palcami między pole między jądrami a dziurką w tyłku (sorry, nie będę używał innych określeń żeby nie psuć klimatu). Masować to miejsce, dziurkę też można masować bo to cholernie przyjemne jest. Do tego kontakt wzrokowy od czasu do czasu. Uff.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mosze Red podpiął/eła i promował(a) ten temat
1 godzinę temu, Tomko napisał:

Pitu pitu, ciche myszki a tu takie talenty! Mi też stanął, dzwonie po fiutowe pogotowie! :D 

Dziewczyny jak macie go całego w buzi, to możecie uciskać palcami między pole między jądrami a dziurką w tyłku (sorry, nie będę używał innych określeń żeby nie psuć klimatu). 

To miejsce to perineum... tyle mądrości wyniosłam z czytania w młodości porażającej intelektualnie lektury Cosmopolitan... ;) 

Artykuł o tym jak dobrze zrobić loda był w co drugim numerze... B) Kto wie, być może to dzięki tej lekturze jestem dziś w życiu w tym miejscu, w którym jestem... :P

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahahaha. @catwoman "Catwoman: jak przełamałam wszystkie lody - historia prawdziwa". Chętnie wpadnę na podpisywanie książki a może i na jakąś prezentację ;) 

Ale świnia mizzogginisysystyczna i seksistowska jestem :ph34r:

Edytowane przez Tomko
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.