Skocz do zawartości

Dlaczego kręci mnie lanie?


ajland

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Libertyn napisał:

Myślę @ViolentDesires że niejako personifikujesz obawy wielu z tu obecnych. 

Że wbrew książkom czy filmom redpillowym przy kobiecie Twego formatu zwyczajnie będziemy się szmacić żebrząc o uwagę. Że będziemy bezradni jak dzieci wobe takich zagrywek..

 

Nie wiem, jaką skuteczność zapobiegawczą daje czytanie Red Pill, ale na pewno odporność ogółu mężczyzn na mnie jest ekstremalnie niska. 

 

Jednak ja jestem specyficznym, skrajnie ostrym przypadkiem, nie znam osobiście podobnego. @Claudianne pisze, że zna dziewczynę taką jak ja, ale ja nie napisałam wszystkiego. Nie napiszę, bo w niektóre rzeczy mało kto by mi uwierzył, ja sama bym nie uwierzyła, gdybym nie znała siebie i swoich wyczynów. 

 

Inna sprawa, że choć ja jestem bardzo niebezpieczna w sensie takiego połączenia psychiki, urody i możliwości fizycznej przemocy, to wcale nie jestem największym zagrożeniem "życiowym", a już na pewno nie dla przeciętnego Kowalskiego. Ja jestem na pewno socjopatką, może mam zaburzenie narcystyczne, ale ogólnie nie jestem wariatką, jestem bardzo stabilna psychicznie. Ja kontroluję swoje poczynania i unikam problemów, co oznacza między innymi unikanie sytuacji typu "dziecko i małżeństwo z facetem, którego nie chcę". Nie doprowadzam też facetów do skrajnej desperacji, nie chcę żadnych samobójstw, ani zagrożenia dla siebie samej. 

 

Moim zdaniem dużo większym problemem są ludzie z Borderline, których jest naprawdę dużo, którzy siebie nie kontrolują, którzy wciągają innych w długotrwale niszczące sytuacje. W "pozytywnej" fazie relacji sprawiają wrażenie cudownych ludzi, przez co łatwo wciągają innych w pułapkę. 

Edytowane przez ViolentDesires
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ViolentDesires inteligencji, świadomości, pewności siebie i elokwencji nie można Ci odmówić, się jak to mówią...Z czasem trafi kosa na kamień. Może Ci się wydawac, że jesteś w stanie zjeść"każdego" chłopa...(masz rację, większość dzisiaj to pizdy), ale jak trafisz na odpowiedniego zawodnika, to nawet Ty będziesz marionetką w jego rękach. ? No i rzecz najważniejsza, bardzo dobry gracz nie może sam siebie recenzować, bo traci wtedy swoją moc "rażenia". 

Edytowane przez prod1gybmx
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyborny post @ViolentDesires

https://desktime.com/blog/wp-content/uploads/2017/07/mysl1jg.gif

Kartki w dłoń i róbcie notatki!

 

8 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Dla większości facetów bardzo ładna kobieta jest ważniejsza od ich godności. Dla niektórych nawet przeciętna lub brzydka kobieta jest ważniejsza niż ich godność. Zresztą powiedzmy sobie szczerze, utrata godności to nie jest utrata ręki czy nogi, ani nawet mieszkania czy samochodu. To jest niematerialna, subiektywna strata, po której życie toczy się normalnie.

W punkt! Smutne to ale takie prawdziwe. Sparafrazowałbym:
Dla większości ludzi ich godności nie jest ważniejsza .
Rzekłbym nawet, że poznałaś ludzi lepiej niż oni samych siebie.

 

8 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Na ludzi silnie działa uczucie straty. Niech facet najpierw poczuje, że należę do niego, niech się przyzwyczai do tej wizji. Ja potem mu to odbieram, szybko i kategorycznie. Jego wizja bycia ze mną spada gwałtownie do zera, w ciągu kilku minut wywołanego przeze mnie konfliktu. On próbuje to ratować przez normalną rozmowę, na co ja kompletnie nie reaguję, ignoruję go. Bez złości, bez jakichkolwiek emocji. On ma poczuć, że w ogóle nie ma na mnie wpływu, że jest całkowicie bezsilny. Robi się zdesperowany, zdezorientowany, nie wie co ma robić i wtedy ja otwieram kanał komunikacji na moich warunkach. On się na to godzi, bo to jest jedyna rzecz, jaka daje mu nadzieję na poprawę sytuacji. Jego bariery zostają przełamane, a na przyszłość już wie, jak ma się zachowywać.

Instrukcja obsługi (słabego) mężczyzny 01.

8 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Jeżeli facet bardzo mnie kręci lub jeżeli bardzo go lubię, to potrafię być dla niego niesamowicie dobra i słodka. Cały czas, bez jakichkolwiek skaz. To jest mój królewski hołd lub dar dla niego. W każdej chwili zachowuję się tak, aby dać mu jak największą przyjemność. Potrafię przez cały czas relacji zachowywać się dobrze, bez ani jednego złego słowa. Nigdy nie krytykuję, staram się usprawiedliwiać wszystkie jego błędy, obsypuję komplementami, uśmiechami i czułością. Wśród znajomych, na mieście, inni faceci mu mnie zazdroszczą, z powodu urody, a ja to celowo potęguję. Jestem w niego wpatrzona, kleję się do niego, w każdym moim ruchu widać moje oddanie. W łóżku jest oczywiście tak samo. Ja nie mam wahań emocji, prawie zawsze mam dobrą formę, więc jestem w stanie robić z konsekwencją, która jest chyba nieosiągalna dla innych kobiet.

Tu widać różnicę.  Człowiek bez opcji to człowiek zdany na łaskę.

Dakota 2020

 

8 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Nawet jeżeli byłbyś w stanie ze mną wygrać, to co byś zrobił, pobił mnie? ?  Obezwładnił wywołując obtarcia? 

Wymiar sprawiedliwości mógłby uznać, że była to próba gwałtu, albo jeżeli byłyby ślady nasienia, to za gwałt.

W drugą stronę to tak nie działa, ślady pobicia na facecie mogą zostać zinterpretowane tak, że zły mężczyzna próbował zgwałcić, ale na szczęście kobieta była dzielna i silna, ćwiczyła sztuki walki, więc się obroniła. 

Niezwykle skuteczne. Jednocześnie przedstawia smutny obraz "sprawiedliwości".

Uczcie się, jak nie wpaść w pułapkę, sidła.

(Po raz pierwszy wywołałaś umie poczucie obrzydzenia. Nie co do metod, do siebie)

 

8 godzin temu, ViolentDesires napisał:
Cytat

Myślę że za x lat zostaniesz sama jak palec. Bo każdy w dłuższym okresie będzie uciekał.

A tych co nie uciekną. Odrzucisz.

A to Ty myślisz, że ode mnie się ucieka? ?

Raczej by się znaleźli tacy, którzy chcieliby wrócić. 

VIDEO] Tęczowa logika też zaraża! - Sadistic.pl

7 godzin temu, rycerz76 napisał:
W dniu 23.11.2017 o 22:51, ajland napisał:

Moglby mi to ktos jakos naukowo wytlumaczyc ?

To demon, który jest przy tobie namawia Ciebie do tego. Bez egzorcyzmów się nie obejdzie.

Tyle stron a wy nadal tego nie rozumiecie.

W dniu 23.12.2019 o 20:56, Dakota napisał:

Uczymy dzieci, że  potwory nie istnieją.

Z czasem rozumiemy, że są nimi ludzie.

Najgorzej jednak (...) zobaczyć go w sobie.

@ViolentDesires nie jest demonem, sukkubem.

To zwykły człowiek, który pojął że:

Cytat
Brak mnie kręgosłupa moralnego. Z nim jest jak z dumą. Od dumy tylko boli.

 

 

6 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Moim zdaniem dużo większym problemem są ludzie z Borderline, których jest naprawdę dużo, którzy siebie nie kontrolują, którzy wciągają innych w długotrwale niszczące sytuacje. W "pozytywnej" fazie relacji sprawiają wrażenie cudownych ludzi, przez co łatwo wciągają innych w pułapkę. 

Dużo czasu myślę o idei dobra i zła.

Różnica jest taka jak pomiędzy myśliwym a drapieżnikiem(np wilkiem)... Ta różnica to świadomość.

Czy wilk może być zły i

W dniu 2.05.2020 o 12:10, Dakota napisał:

Co to naprawdę znaczy "być dobrym człowiekiem"?

Czy osoba altruistyczna i empatyczna, niezdolna do przemocy, naprawdę potrafi być dobra?

Czy może właśnie osoba skłonna do zła, która tego nie robi?

Jest jedynie skłonna ekspresji prawdziwego dobra?

 

8 godzin temu, ViolentDesires napisał:
W dniu 2.05.2020 o 22:57, Dakota napisał:

Gdyby była mężczyzną, prawdopodobnie jej passa skończyłaby się dawno.

Na pewno byłoby gorzej, trudniej. 

Prawo stałoby przeciw tobie. Choć kobietami manipuluje podobnie.

Najbardziej podatne na manipulacje są, po odcięciu od siedzi znajomych. Rodziny, przyjaciół. Uzależnienia ich od siebie.

Kobiety duszą się bez otaczającego ich społeczeństwa. Wolą przeżyć piekło, niż zostać naprawdę same.

Charles Manson to rozumiał, doprowadzając "sztukę" tę do perfekcji.

 

7 godzin temu, Libertyn napisał:

Myślę @ViolentDesires że niejako personifikujesz obawy wielu z tu obecnych. 

Że wbrew książkom czy filmom redpillowym przy kobiecie Twego formatu zwyczajnie będziemy się szmacić żebrząc o uwagę. Że będziemy bezradni jak dzieci wobe takich zagrywek..

Z pewnością. Właśnie to jest najsłodsze. Kiedy możesz spijać ten strach i zwątpienie.

 

7 godzin temu, Libertyn napisał:

Że wbrew książkom czy filmom redpillowym przy kobiecie Twego formatu zwyczajnie będziemy się szmacić żebrząc o uwagę. Że będziemy bezradni jak dzieci wobe takich zagrywek..

Obroną przeciw takim kobietą nie jest ich podporządkowanie a zrozumienie.

 

"Zostało powiedziane, że kto zna wroga i zna siebie, nie będzie zagrożony choćby i w stu starciach.

Kto nie zna wroga, ale zna siebie, czasem odniesie zwycięstwo, a innym razem zostanie pokonany.

Kto nie zna ani wroga, ani siebie, nieuchronnie ponosi klęskę w każdej walce."

Sun Tzu - Sztuka Wojny 

 

post scriptum

 

Polecam "Sztukę Wojny" każdemu, bo życie jest nieustanną walką.

Kto tego nie dostrzega, podatny jest na atak i podporządkowanie.

PSS

 

8 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Jeżeli pranie mózgu oznacza brak wolnego wyboru, to nikt go w pełni nie ma. 

Bardzo ciekawe spostrzeżenie.

Zechciałabyś rozwinąć tę tezę?

Edytowane przez Dakota
Sun Tzu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Co do Ciebie, to jest możliwe, że gdybyś faktycznie znalazł się w tej sytuacji, to zachowałbyś się dokładnie tak samo, jak tamci faceci.

Nope. Znam siebie i akurat ja NIE widze w kobiecie bogini ze złotą cipką z której płynie słodki nektar. Mam natomiast tak że im bardziej się przyglądam kobiecie tym mniej jej urok na mnie działa. Widzisz nie wszyscy w życiu kierują się przyziemnymi i zwierzęcymi instynktami. Najwidoczneij przyciągasz słabych mężczyzn którzy są duchowo są zagubieni i ulegają twojmu czarowaniu. 

 

9 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Ja jestem wysoka, wysportowana, bardzo silna jak na swoje rozmiary. Ćwiczę od kilkunastu lat sztuki walki, umiem i lubię się bić.

Zaczynam się bać. :D 

 

9 godzin temu, ViolentDesires napisał:

 

Nawet jeżeli byłbyś w stanie ze mną wygrać, to co byś zrobił, pobił mnie?

Rozegrał bym Cię taktycznie, tyłek był by czerwony :D 

 

Reansumując - robisz z siebie femine fatal może to twój "imige" z tym że w środku kryje się ktoś inny. Ten imige będzie Ci pasował dopóki będziesz mieć silne karty i sałbych graczy pózniej przewartościujesz swoje życie.

Edytowane przez smerf
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, smerf napisał:

Reansumując - robisz z siebie femine fatal może to twój "imige" z tym że w środku kryje się ktoś inny. Ten imige będzie Ci pasował dopóki będziesz mieć silne karty i sałbych graczy pózniej przewartościujesz swoje życie.

O to to, tam pod spodem na 99% siedzi taka mała dziewczynka, która właśnie się musi poczuć bezpiecznie, że ma taką kontrolę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, smerf napisał:

Reansumując - robisz z siebie femine fatal może to twój "imige" z tym że w środku kryje się ktoś inny. Ten imige będzie Ci pasował dopóki będziesz mieć silne karty i sałbych graczy pózniej przewartościujesz swoje życie.

Podpisuję się obiema rękami. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to nie wiem, chyba jakaś nienormalna jestem, bo mnie lanie nie kręci, ani bicie kogoś.

Agresja mnie przeraża, jak kiedyś taki jeden próbował w trakcie seksu mnie podduszać, to sie tak wystraszyłam, że aż sie popłakałam:( 

Lekkie klapsy, to wszystko, jak czuje mocniejszy ból, to od razu podniecenie znika. No chyba mam coś z głową nie tak?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, smerf napisał:

ja NIE widze w kobiecie bogini ze złotą cipką z której płynie słodki nektar.

To dobrze, nikt nie powinien. Jesteś jednak w mniejszości.

 

Godzinę temu, smerf napisał:

Widzisz nie wszyscy w życiu kierują się przyziemnymi i zwierzęcymi instynktami.

Błąd. Pamiętaj by "niczego się nie wyrzekać, do niczego się nie przywiązywać"*

 

Godzinę temu, smerf napisał:
11 godzin temu, ViolentDesires napisał:

a jestem wysoka, wysportowana, bardzo silna jak na swoje rozmiary. Ćwiczę od kilkunastu lat sztuki walki, umiem i lubię się bić.

Zaczynam się bać. :D

Nie chodzi tu o strach, a o możliwości ... manipulacji i nacisku.

 

Godzinę temu, smerf napisał:
11 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Nawet jeżeli byłbyś w stanie ze mną wygrać, to co byś zrobił, pobił mnie?

Rozegrał bym Cię taktycznie

Wątpię, by to tak wyglądało.

 

Po spotkaniu dwóch takich osobowości minęłyby się lub rozszarpały wzajemnie.

Możliwe, że jedno by podporządkowało drugie. Obie byłyby jednak skrwawione.

Właśnie dlatego "drapieżniki" rzadko kiedy, polują na siebie wzajemnie.

 

Godzinę temu, smerf napisał:

robisz z siebie femine fatal może to twój "imige" z tym że w środku kryje się ktoś inny. Ten imige będzie Ci pasował dopóki będziesz mieć silne karty i sałbych graczy pózniej przewartościujesz swoje życie.

Wszyscy przywdziewamy maski. Najczęściej robimy to przed innymi, by zostać zaakceptowanym, by kimś manipulować.
Robimy to, by ukryć kim naprawdę jesteśmy. Tak długo, że niektórzy zapominają kim naprawdę są.

 

57 minut temu, t0rek napisał:

tam pod spodem na 99% siedzi taka mała dziewczynka, która właśnie się musi poczuć bezpiecznie, że ma taką kontrolę.

@t0rek, @prod1gybmx tam pod spodem, w każdym z nas siedzi takie małe dziecko, a przeszłość formuje nas jak garncarz glinę.

Niemal wszyscy czepiamy się (uczucia) bezpieczeństwa, czy to trzymając kontrolę samemu, czy też oddając ją komuś innemu.

 

PS

 

21 minut temu, Eleanor napisał:

Ja to nie wiem, chyba jakaś nienormalna jestem, bo mnie lanie nie kręci, ani bicie kogoś.

Agresja mnie przeraża, jak kiedyś taki jeden próbował w trakcie seksu mnie podduszać, to sie tak wystraszyłam, że aż sie popłakałam:( 

Lekkie klapsy, to wszystko, jak czuje mocniejszy ból, to od razu podniecenie znika. No chyba mam coś z głową nie tak?

Sądzę, że jest wręcz przeciwnie. Parafilia była uznawana za chorobę psychiczną.

Jesteś piękną i wrażliwą duszą, zupełnie jak @Hatmehit.

Uważajcie na siebie, bo jesteście najlepszymi zdobyczami**.

 

 

*Anthony de Mello - Przebudzenie

 

**

W dniu 2.05.2020 o 22:57, Dakota napisał:

Kiedyś chciałbym tę niewinność zniszczyć, skorumpować.

 

Edytowane przez Dakota
PS
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.05.2020 o 20:36, ViolentDesires napisał:

Jeżeli klęka, to mówię:

 

- A teraz mnie przeproś.

 

Jeżeli nie chce uklęknąć lub przeprosić, to wychodzę. Wiedząc, że on i tak pewnie się odezwie w ciągu jednego dnia. Wtedy najpierw przeprasza telefonicznie, potem na żywo. 

 

Przy całym szacunku do mojego charakteru i zdolności pedagogicznych, a także siły fizycznej i umiejętności bicia, to oni by mnie tak nie traktowali, gdybym nie była bardzo ładna. 

Wybacz, ale nie da się tego czytać... Z całym szacunkiem, uważam, że to konfabulacja.

Chłopiec może dałby się tak traktować, ale nie mężczyzna... I uwierz, że tych drugich jest całkiem sporo.

"Bardzo ładna" to pojęcie względne, dla chłopca to uroda dziewczęcia, dla mężczyzny to jednak bardziej złożone pojęcie, na które składa się nie tylko fizyczność, ale też uległość wobec partnera (naturalna - wobec męskiej stanowczości), ciepło, delikatność...

 

"Umiejętność bicia" - co jest grane? Czy ktoś, kto trenował sztuki walki używa terminu "bicie"? Pierwsze słyszę...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dakota Po wpisach tych kobitek, które wymieniłeś, jesteś pewny, że są wyjątkowe, a przy tym bierzesz pod uwagę to, że osoby udzielające się w necie, kreują się na takie jakie chciały by byc a nie takie jakie w rzeczywistości są. Nie twierdzę, że te dwie użytkowniczki,  nie mają "pięknych dusz", ale jednak anonimowe wpisy na forum to za mało, żeby być tego tak pewnym.

Wiosna wjechała za mocno ? ?

Edytowane przez prod1gybmx
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dakota@prod1gybmx ma zdecydowaną rację. Pomimo szczerości, to internecie jesteśmy tylko kreacjami samych siebie, gombrowiczowskimi formami (o czym wszyscy wiemy). 

Nie wątpię w diagnozę dobropięknodusznej @Eleanor, gdyż nie znam. Siebie jednak w życiu bym tak nie określiła.

Seksualną agresję wprost uwielbiam, pomimo potrzeby idealizacji świata i chęci znajdywania we wszystkim światła, to daleko mi do powyższego określenia. Czasem mam wrażenie, że coraz bardziej zatracam empatię i wrażliwość. 

Edytowane przez Hatmehit
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, prod1gybmx napisał:

@Dakota Po wpisach tych kobitek, które wymieniłeś, jesteś pewny, że są wyjątkowe

Wyjątkowe? Nie to jest złe sformułowanie, słowo. Niespotykane, a przeto cenne.

 

53 minuty temu, prod1gybmx napisał:

przy tym bierzesz pod uwagę to, że osoby udzielające się w necie, kreują się na takie jakie chciały by byc a nie takie jakie w rzeczywistości są (...)

ale jednak anonimowe wpisy na forum to za mało, żeby być tego tak pewnym.

Oczywiście.

Możesz znać kogoś całe życie.

Oskórować go i oddzielić mięso od kości

i nigdy go tak naprawdę nie poznać.

 

Zresztą dziś o wiele łatwiej rozebrać się i przespać się z kimś niż pozwolić się poznać

Dać komuś dotknąć oślepiającego, jarzącego się słońca swojej duszy.

 

24 minuty temu, Hatmehit napisał:

@Dakota@prod1gybmx ma zdecydowaną rację. Pomimo szczerości, to internecie jesteśmy tylko kreacjami samych siebie

Oczywiście że macie rację, w tym. By za szybko nie oceniać innych

24 minuty temu, Hatmehit napisał:

Nie wątpię w diagnozę dobropięknodusznej @Eleanor, gdyż nie znam. Siebie jednak w życiu bym tak nie określiła.

ale jednocześnie nighy nie zdołałbym was doprawdy poznać.

Człowiek jest zbyt skomplikowaną istotą, by w całości go zrozumieć.

Choć przykro mnie, że nie dostrzegasz w sobie tej iskry.

 

53 minuty temu, prod1gybmx napisał:

jesteś pewny, że

W życiu nauczyłem się, by przestać być pewnym czegokolwiek.

Staram się do wszystkiego podchodzić na nowo.

W ten sposób ciężej zostać zranionym, zaskoczonym czy rozczarowanym, zawiedzionym.

 

Jestem pewien, że przy dzisiejszej technologii wszyscy umrzemy.

Żyjemy i  umieramy samotni, a śmierć jest gorsza od zapomnienia.

 

53 minuty temu, prod1gybmx napisał:

Wiosna wjechała za mocno ?

? Możliwe. Możliwe że znowu stałem się głodny życia*.

Posiłek najlepiej smakuje gdy jesteśmy głodni a powietrze gdy otarliśmy się o śmierć.

 

24 minuty temu, Hatmehit napisał:

Seksualną agresję wprost uwielbiam (...) Czasem mam wrażenie, że coraz bardziej zatracam empatię i wrażliwość. 

i nie jesteś w tym sama. Jesteśmy zwierzętami.

Pamiętaj więc, by kierować instynktem, zamiast pozwolić mu kierować sobą.

 

Godzinę temu, Tacritan napisał:

Chłopiec może dałby się tak traktować, ale nie mężczyzna... I uwierz, że tych drugich jest całkiem sporo.

Chciałbym by była to prawda.

 

Godzinę temu, Tacritan napisał:

"Bardzo ładna" to pojęcie względne, dla chłopca to uroda dziewczęcia,

dla mężczyzny to jednak bardziej złożone pojęcie, na które składa się nie tylko fizyczność, ale też uległość wobec partnera (naturalna - wobec męskiej stanowczości), ciepło, delikatność...

Dobrze napisane ?

 

Godzinę temu, Tacritan napisał:

"Umiejętność bicia" - co jest grane? Czy ktoś, kto trenował sztuki walki używa terminu "bicie"? Pierwsze słyszę...

Zależy kto ma jakie podejście i szacunek do praktykowanej dyscypliny.

Dla niektórych to sztuka czy metoda na wyciszenie i zdyscyplinowanie siebie.

Kto inny umiejętności te wykorzystuje, chodząc na ustawki się bić czy rabować.

 

Edytowane przez Dakota
* https://youtu.be/EBAzlNJonO8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ViolentDesires Jakbym była facetem to nie wiem czy umiałabym z Tobą rozmawiać, wiedząc jakie masz preferencje. Dominacja kobietom w ogóle nie pasuje imo. 

W sumie jako kobieta też nie wiem jak z Tobą rozmawiać. Opisujesz się jako taką nieskazitelną, seks bombę...narcyzm 500%... mnie taka bezpośrednia nieskromność zniesmacza. U kobiet szczególnie takie przechwałki wyglądają... słabo. Możesz wyglądać jak z okładki playboya ale nie sądzę, że przy takim wywyższaniu się, ludzie moga mieć do Ciebie całkowity szacunek. Ja rozumiem, że to podwyższa Twoją samoocenę jak czujesz, że wszystkie inne laski przy Tobie to mróweczki a Ty wychodzisz ponad nie taka świecąca, dumna, aaaach... 

Ja taki typ ludzi unikam baaaardzo szerokim łukiem. Większość życia musiałam znosić obecność mojej zaburzonej, narcystycznej Matki obok. Mój instynkt samozachowawczy automatycznie mi wysyła sygnał do konczyn " ucieeeeeeekaj!!!!!"

 

Czy mnie kręci lanie? Lubię klapsy i ewentualnie trzymanie za włosy. To wszystko. Inne, mocniejsze chwyty dla mnie to już za dużo. 

Kiedyś mnie to ciekawiło ale w głębi duszy przeraża. Utożsamiam to z problemami psychicznymi. 

Choć mam otwarty umysł i ciekawość jest u mnie silną cechą, tak w te rejony zapuszczać się raczej nie chcę. Nie jestem taka fajna jak Ty @ViolentDesires . ;) 

 

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@prod1gybmx hahaha " jestem śliczny hu ha hu" :D 

Uwielbiam tą bajkę, czasem nawet oglądam. :D  

@t0rek Ano...Czyta się takie rzeczy to się też człowiek zastanawia w pierwszej chwili czy to nie przypadkiem też trolling. Choć nie neguję, że to prawda... znam w sumie jedną taką samicę alfa, widziałam nawet w akcji ją, jak kastetem przywaliła jednemu gościowi... ciężka w obyciu generalnie. Już dawno urwałam z nią kontakt.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Dakota napisał:

Pamiętaj więc, by kierować instynktem, zamiast pozwolić mu kierować sobą.

Jak najbardziej. Pomimo bycia tylko zwierzętami, mamy też człowieczeństwo, coś wyższego i pozwalającego nam oddzielić czyste instynkty od potrzeby czynienia dobra czy czeguś innego. Jak wiesz, wolę naiwnie dostrzegać pozytywnie człowieczeństwo. 

Ulegać naturze czasem należy, pozwolić na klapsa, podduszanie, zmuszenie do seksu oralnego, pełne (seksualne!) poddaństwo mężczyźnie. Ale poza łóżkiem jesteśmy też ludźmi rozumnymi, możemy zmieniać swoje życie, propagować abstrakcyjne wartości. Wykorzystwać co dała nam ewolucja oddzialając od zwierząt. 

 

@Hippie pełna zgoda, sama unikam takich osób nie z jakiegoś przemożnego strachu przed tzw. wpierdolem, ale nie chcęsobie zatruwać życia toksyczną wyniosłością. Pewność i świadomość siebie mają ogromną wartość, lecz skrajności nie są dobre. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Hatmehit said:

ale nie chcę sobie zatruwać życia toksyczną wyniosłością. Pewność i świadomość siebie mają ogromną wartość, lecz skrajności nie są dobre. 

Dokładnie. Trzeba umieć znaleźć równowagę. Jak we wszystkim w sumie. Wiadomym jednak jest, że to diabelnie trudne, ale nie niemożliwe. Trzeba tylko wkroczyć na tę ścieżkę i nią podążać. Sama świadomość tego dużo daje :) 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Hatmehit napisał:

Ulegać naturze czasem należy, pozwolić na klapsa, podduszanie, zmuszenie do seksu oralnego, pełne (seksualne!) poddaństwo mężczyźnie. Ale poza łóżkiem jesteśmy też ludźmi rozumnymi, możemy zmieniać swoje życie, propagować abstrakcyjne wartości. Wykorzystwać co dała nam ewolucja oddzialając od zwierząt. 

Dobrze rozegrane "starcie" między kobietą a mężczyzną w łóżku, gdzie wyraźnie widać podział ról dominacja/uległość, ale nie dla zabawy tylko tak na serio (i nie mam na myśli przemocy, tylko agresję) to 3/4 sukcesu tego związku na innych płaszczyznach, w szeroko pojętym życiu rodzinnym...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Hippie napisał:

znam w sumie jedną taką samicę alfa, widziałam nawet w akcji ją, jak kastetem przywaliła jednemu gościowi... ciężka w obyciu generalnie. Już dawno urwałam z nią kontakt.

Zastanawiam się  - jak mocna byłaby bez tego kastetu, ciężkiego obycia i alfowania na siłę?

Edytowane przez t0rek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, t0rek said:

Słowem - jak mocna byłaby bez tego kastetu, ciężkiego obycia i alfowania na siłę?

Szczerze? To słaba. Miałam nieprzyjemność być przez nią zaatakowana jak była pod wpływem zioła. Chwyciła mnie za gardło, wbijając mocno pazury, a ja bez problemu się wyrwałam z uścisku i odepchnęłam. Jak próbowała znowu... to mocniej chwyciłam za nadgarstki i trzymałam na dystans aż się uspokoiła. Byli świadkowie przy tym więc sprawa była też pod kontrolą. To było na imprezie przez nią zorganizowaną w jej domu. Ja bez namysłu po tej akcji od razu opuściłam lokal, reszta towarzystwa za mną.

Po tej akcji przepraszała mnie 1000 razy wysyłając multum wiadomości, dzwoniąc ( ja ignorowałam) 

Z silniejszym facetem nie miałaby w ogóle szans. 

Laska generalnie ma problem ze sobą. szuka aprobaty wśród innych, ma się za "wykształconą", kompetentna w sumie jest ale za bardzo się z tym obnosi. 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.