Skocz do zawartości

Kac morderca nie ma litości.


Grzegorz

Rekomendowane odpowiedzi

   Kac morderca nie ma litości. Wczoraj, od bardzo długiego czasu byłem na spotkaniu z dawnymi kolegami z psiarni.

Lekko się z katowałem, i to wódą sklepową. Teraz cierpię, otworzyłem piwerko na kacora, i pewnie tak minie dzień.

Zapodałem podwójną dawkę witaminy C, i cierpię.

 

   Macie swoje sposoby na kaca?:(

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tylko pokazuje jak dobry jest twój wyrób domowy w porównaniu do komerchy :)

My sobie na kaca puszczaliśmy kroplówki z Płynami Wieloelektrolitowymi (PWE), także jak masz któregoś znajomego który trochę działa w branży medycznej to myśle że za 10złotych (tyle kosztuje wenflon, kroplówka i zestaw do przetoczeń) plus piwko za fatygę Ci pomoże :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adolf Nie piję alkoholu w ogóle i nigdy nie miałem kaca. Powiedz mi dlaczego doprowadzać się do takiego stanu? Rozumiem wypić jakąś symboliczną ilość, zwłaszcza że w naszej kulturze jest to dosyć mocno wkodowane i picie powiązane jest z towarzyskością. Ale żeby dojść do stanu, gdzie organizm ma aż tak dość alkoholu, że aż wysyła takie sygnały bólu? Omija mnie coś?

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@manygguh, jestem starszej daty, pracowałem w takim środowisku że bez alko nie dało rady. Zresztą jestem DDA, mam to we krwi.

Wiem że to złe jest, ale jestem świadomym alkoholikiem, staram się w dniu codziennym nie przeginać, odpowiednio sobie dawkuję.

Jeszcze nie jestem gotów żeby to pierdolnąć, kiedyś przyjdzie czas.

10 minut temu, manygguh napisał:

Nie piję alkoholu w ogóle i nigdy nie miałem kaca.

     Gratuluję i tak trzymaj.

 

11 minut temu, manygguh napisał:

 Omija mnie coś?

   Nie wiele, tylko odmienny stan świadomości, który okupiony jest późniejszym cierpieniem. Nie warto!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz wyżej wymienionych polecam jeszcze węgiel z apteki. Koniecznie z dużą ilością witaminy C. Ja zjadam kapustę dziwne to bo taka surówka z surowej kapusty z odrobiną oleju jest dla mnie zjadliwa właściwie tylko na kacu. Potrafię całą michę opędzlować, a praca potrzebna do poszatkowania dodatkowo wpływa na polepszenie samopoczucia. 

 

 

Węgiel naprawdę pomaga, szczególnie by uspokoić jelito. Co któraś z osób, z którymi rozmawiałem na temat kaca ma ten problem i wszystkie chwalą sobie ten sposób. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mocno ograniczyłem alkohol głównie ze względu na kaca następnego dnia. Jeszcze się zdarza od czasu do czasu, ale o wiele rzadziej.

Najgorsze też jest wmawianie sobie, że "kilka kieliszków i stop" żeby nie mieć kaca. Ale tak mało kto potrafi. A poza tym po co robić sobie smaki? :)

 

Teraz najwyżej dwa piwka jak najdzie smak. A na imprezach rodzinnych odmawiam stanowczo, żeby właśnie nie przeholować... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to się mówi "dobrze leczony kac potrafi trwać tydzień":). Osobiście wolę przeciwdziałać syndromowi dnia poprzedniego. Więc przed grubszą imprezą 2 g wit. C, 400 mg magnezu i 6 tabletek hepatilu. Po po powrocie z biby ten sam zestaw do tego koniecznie prysznic i do spania. Zazwyczaj po takim combo na drugi dzień nie ma większych problemów. Z rana dobrze też pomaga napar z mięty i hepatil. Wątroba rusza z kopyta i kac znika.

Na większe tragedie(mieszanie alkoholi i piecie sklepowej wódy w dużych ilościach) pomaga klin w postaci 3 piw i sen. 

I tak już na marginesie "kac to nie choroba to kara" :). pzdr.

Edytowane przez Baca1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Adolf napisał:

   Macie swoje sposoby na kaca?:(

Ja podczas picia i przed snem wypijam po jednej tabletce musującej (koniecznie) Aspiri Fast albo Alka Seltzer. Na następny dzień coś syfiastego - najlepszy McDonalds albo Grander Texas w KFC. I woda, woda, woda... Czasami też zajebiście pomaga kefir albo zsiadłe mleko. Na kacorze smakuje jak nigdy.

Staraj się nie przepijać słodzonymi napojami a np. wodą z cytryną. Kac dużo mniejszy na następny dzień. No i nie mieszać alkoholi (wódki z ziemniaków z wódką z pszenicy na przykład). 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jestem inny bo kaca nigdy mocnego nie miałem, zawsze mnie ciekawiło o co chodzi z tym kacem wszyscy tak mówią, że się źle czują. U mnie co najwyżej był jeszcze pijany błędnik z rana lub zamulenie po b dużej ilości alko, wystarczała na to herbata, a jakieś bóle głowy, suchość w buzi, nigdy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.