Skocz do zawartości

Czas wrócić do gry. Ktoś chętny na łowy w Warszawie?


Stingi

Rekomendowane odpowiedzi

Szukasz klina, a to nie jest dobry sposób.

 

Powinieneś póki co dac sobie spokój z kobietami, przerobić to co się wydarzyło i zająć się uporządkowaniem sprawy na które nie miałeś czasu gdy byłeś w związku. 

 

Ot, taka moja luźna opinia na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdura, jeśli uważa iż da radę to wal klina.

Jedynie co to pamiętaj po "błocie" na budowie łazi się w GUMOFILCACH.

Przestań budować "Święte Katedry",zainwestuj w stacje szybkiej obsługi.

 

Mniemam iż porównanie odkodujesz sobie odpowiednio.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Quo Vadis? napisał:

Wiesz co? Wydaje mi się, że na razie to powinieneś sobie odpuścić latanie za kobietami. Właśnie jedna dała Ci kopa w tyłek a Ty lecisz od razu do następnej :> Może by tak trochę ochłonąć? Taka tam moja subiektywna opinia.

Byłem wierny przez 2 lata związku. Trzeba nadrobić stracony czas. Czuje, że nie mam tego DRIVE co kiedyś w stosunku do kobiet, ale traktuje to tylko jako wejście do gry. Wiem, że nie ma drogi na skróty i ostatecznie, co przyniesie nam atrakcyjność to praca nad sobą i stworzenie swojego zajebistego świata. Laski zazwyczaj żyją beznadziejnie. Praca, koleżanki, poruchane na boku i wystarczy. Czy takie życie jest ciekawe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Stingi napisał:

Jak w temacie. Ktoś chętny powyrywać lachony, poćwiczyć z Warszawy?? Nie ma nic lepszego jak trening w dzień. Przynajmniej widzisz, co łapiesz za rękę. 

Mój poziom raczej zaawansowany tylko potrzebuje wyjść z letargu po 2 letnim związku. 

Spokojnie spokojnie.

Jest możliwe, że teraz targają Tobą emocje i chcesz - jak to juz bracia zauwazyli - "zaklinować"

To jest i owszem skuteczne (jak klin na kacu), ale przynosi najczęsciej krótkotrwałe efekty. A niekiedy nawet wzmaga kaca - a co za tym idzie wymaga potęzniejszego klina kolejnym razem. A przecież gdzieś jest granica.

 

Bądź leniwy. Odpocznij. Wyluzuj.

Pomalutku, spokojniutko ułóż sobie w głowie wszystko jak powinno być ułożone i nie kieruj się ani śladem emocji.

Tylko czas emocje potrafi wygasić, nic innego. Trzeba tylko temu czasowi nie przeszkadzać.

 

Nadto - gdy zbyt mocno się będziesz uganiał za kobietami - te przecież będą od Ciebie jeszcze szybciej uciekać.

 

Już pisałem w innym wątku, że koledzy Chińczycy zauwazyli kilka tysięcy lat temu iż cytuję "kobieta jest jak cień, gdy ją gonisz - ucieka, gdy uciekasz - idzie za tobą"

 

Polecam wiec odrobinkę pouciekać. Wtedy to nie Ty będziesz aplikował, tylko staniesz się rekruterem.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Stingi napisał:

Ktoś chętny powyrywać lachony, poćwiczyć

Twoje nazewnictwo kobiet pokazuje jakim jesteś facetem wiec raczej nikt rozsądny nie chciał by z tobą nawet rozmawiać a co dopiero poznawać kobiety.

 

2 godziny temu, Stingi napisał:

Nie ma nic lepszego jak trening w dzień

Nawet nie chce mi się tego komentować.

2 godziny temu, Stingi napisał:

Mój poziom raczej zaawansowany tylko potrzebuje wyjść z letargu po 2 letnim związku

Poziom zaawansowany LOL no raczej w swojej wyobraźni:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ZielonaKoniczyna napisał:

Twoje nazewnictwo kobiet pokazuje jakim jesteś facetem wiec raczej nikt rozsądny nie chciał by z tobą nawet rozmawiać a co dopiero poznawać kobiety.

 

Nawet nie chce mi się tego komentować.

Poziom zaawansowany LOL no raczej w swojej wyobraźni:).

Z takim ocenianiem innych również nie byłbym skłonny żeby cokolwiek z tobą wyrwać. Zdrowego rozsądku życzę i spotkań z Renatą jak najwięcej:D Zdrowy rozsądek, hehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ZielonaKoniczyna napisał:
9 godzin temu, Stingi napisał:

Nie ma nic lepszego jak trening w dzień

Nawet nie chce mi się tego komentować.

9 godzin temu, Stingi napisał:

Mój poziom raczej zaawansowany tylko potrzebuje wyjść z letargu po 2 letnim związku

Poziom zaawansowany LOL no raczej w swojej wyobraźni:).

 

Jeśli @Stingi lubi "latać", to już jego sprawa. W końcu mężczyzna jest zdobywcą :), nie można go pozbawiać tego co matka natura dała mu w genach.

 

A co do propozycji treningu w Warszawie, to muszę odrzucić propozycję :). Mam już swoją Panią, i jestem jej wierny, a ona mi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Dandys napisał:

 

Jeśli @Stingi lubi "latać", to już jego sprawa. W końcu mężczyzna jest zdobywcą :), nie można go pozbawiać tego co matka natura dała mu w genach.

 

A co do propozycji treningu w Warszawie, to muszę odrzucić propozycję :). Mam już swoją Panią, i jestem jej wierny, a ona mi.

 

Hehe Kolego, nigdy nie znasz dnia i godziny:) Byłem na 200% przekonany co do mojej i co? Trening nigdy nie zaszkodzi, a nawet może pomóc, zwłaszcza osobie w związku.

A co do "latania" to to nie jest tak, że specjalnie. Przy każdej okazji można kogoś poznać. Kolejka w sklepie czy urzędzie, praca, basen. Wszędzie. To jest poznawanie przy okazji zazwyczaj. Swoją ex poznałem przez Blablacar. Tak więc wszędzie można.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gaunter o Dimm napisał:

Łowy? Jak masz chloroform to chętnie. 

Tu by się bardziej dzida przydała :>

 

1 godzinę temu, Dandys napisał:

Jeśli @Stingi lubi "latać", to już jego sprawa. W końcu mężczyzna jest zdobywcą :), nie można go pozbawiać tego co matka natura dała mu w genach.

Nie usprawiedliwiaj latania za kobietami jak pies z wywalonym jęzorem naturą. Człowiek po to ma tzw. mózg, aby nie myślał tylko kutasem jak  zwierzęta ;) 

Zresztą same słowo "trening" brzmi co najmniej dziwnie i mam tylko nadzieję, że autor wątku nie ma zamiaru zrobić takiego treningu jaki mam na myśli. Oczywiście ja się mogę tu produkować a Ty zrobisz po swojemu. Nie chcę tylko potem pisać "A nie mówiłem?" ;) 

Poproszę o scalenie postów :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Dandys napisał:

@Stingi Jeśli to wszystko nie opiera się tylko na seksie, to w sumie całkiem spoko masz podejście do tego.

Warto rozwijać swoje kompetencję miękkie.

@Quo Vadis?

Już napisałem, co o tym myślę.

Czasami dobrze jest pogadać z kobietą, ich logika może otworzyć czasem oczy na niektóre sprawy.

Znajomość z kobietą, nie musi się od razu wiązać z seksem. Osobiście nie mógłbym uprawiać miłości z byle jaką kobietą, bo to już nie miłość, a zwykłe zwierzęce "rąbanie lochy" :D .

 

 

Edytowane przez Dandys
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o moje spotykanie kobiet to zawsze wybieram te najlepsze, gdzie poszerzanie strefy komfortu jest najskuteczniejsze. Czasami strach był tak silny, że miałem ochotę wymiotować. Ale trzeba to przełamać i strach znika. A seks. Był moment, że po prostu mi się znudził, wtedy dążyłem do doskonalenia swojego procesu zdobywania na poziomie podświadomym. Wyższy poziom latania, ale skuteczność praktycznie 100%. Wygląda to tak, że praktycznie nic nie robisz, a kobieta zaczyna sama cie zdobywać. Im bardziej jesteś niedostępny, tajemniczy i łobuzowaty to tym bardziej cisną żeby cie zdobyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.