KurtStudent Opublikowano 3 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2017 Długo pracowałem bez umowy. Teraz moja eks w sądzie twierdzi że nie pracowałem i nie utrzymywałem rodziny itd. Inna rzecz, że ona w tym czasie siedziała w domu ale to jak rozumiem rozumie się samo przez się, że ona siedzi w domu i to jest dobre i naturalne. Ale do rzeczy. Teraz ona kłamie w żywe oczy, że nie pracowałem. Jak mogę przed sądem dowodzić prawdy w tej sytuacji? Jakieś #protipy prócz świadków? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qpa Opublikowano 3 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2017 Nie wiem czy to nie będzie strzał w stopę, praca na czarno jest nielegalna kara grozi Tobie ale przede wszystkim pracodawcy, przyznawanie się przed sądem nie jest najlepszym pomysłem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karakalla Opublikowano 3 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2017 Spytaj się czy w tym czasie ona pracowała. Musi odpowiedzieć że nie. Następnym pytaniem jest: z czego zatem przez ten czas żyliśmy ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gotz Opublikowano 3 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2017 30 minut temu, KurtStudent napisał: Teraz ona kłamie w żywe oczy, że nie pracowałem. Jak mogę przed sądem dowodzić prawdy w tej sytuacji? Jakieś #protipy prócz świadków? Idź w stronę udowodnienia (rachunki, opłaty - na kogo są, najlepiej z twojego konta, ale niekoniecznie), że łożyłeś na rodzinę. Sąd nie będzie wnikał skąd miałeś kasę, bo to go nie interesuje, więc nie ma sensu samemu wychodzić z tym, że pracowałeś na czarno. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Odlotowy Opublikowano 3 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2017 Godzinę temu, KurtStudent napisał: Długo pracowałem bez umowy. Czyli rozumiem, że umowę już posiadasz?! Technicznie nazywa się to ,,syndrom pierwszej tygodniówki" Na wypadek ujawnienia pracy na czarno - pracodawca oraz pracownik - tłumaczą, że podwładny pracuje dopiero od kilku dni na podstawie ustnej umowy. W teorii nie ma złamania przepisów – umowa cywilnoprawna nie musi mieć formy pisemnej, a samo zatrudnienie trzeba zgłosić do ZUS w ciągu siedmiu dni. Jeśli firma spełni ten obowiązek w trakcie kontroli lub tuż po jej zakończeniu, nie dojdzie do naruszenia prawa. Wtedy inspektorowi pracy pozostaje już wówczas jedynie udowadnianie, że zatrudniony wykonuje obowiązki w firmie dłużej niż przez kilka dni lub że strony powinny zawrzeć umowę o pracę. Nie będzie to jednak dla niego łatwe, jeśli obie strony twardo temu zaprzeczają, może wtedy uznać, że działacie na korzyść wspólnych interesów – oszczędności w kosztach pracy. Tutaj jednak problem może być w samym dogadywaniem się z takim pracodawcą, pamiętając, że Inspektor pracy działa jak Prokurator. Pamiętajcie jednak, że coraz częściej firmy podpisują z pracownikami wszelkie umowy po dość długim okresie wykonywania pracy przez daną osobę - są przypadki, że umowa była podpisana niekiedy nawet po 3 miesiącach a też trochę do lamusa odchodzi strach przed wszelkimi kontrolami czy karami z Inspekcji Pracy...ale to już inny temat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser13 Opublikowano 3 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2017 @Odlotowy mojemu pracownikowi były szef kazał umowy podpisywać jak nie robił tam o 6 lat albo i dłużej U mnie robi już jakieś 3-4 lata Niby lekarza do badań załatwił, ale no cholera wie jak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KurtStudent Opublikowano 3 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2017 44 minuty temu, gotz napisał: Idź w stronę udowodnienia (rachunki, opłaty - na kogo są, najlepiej z twojego konta, ale niekoniecznie), że łożyłeś na rodzinę. Sąd nie będzie wnikał skąd miałeś kasę, bo to go nie interesuje, więc nie ma sensu samemu wychodzić z tym, że pracowałeś na czarno. Właśnie problem w tym, że zarabiałem gotówkę którą jej dawałem i ona robiła opłaty przez wpłatomaty na konto i dalej już przelewy ona robiła od siebie. Umowy nie miałem w tamtym czasie, teraz pracują gdzieś indziej już z umową. Taki samczy smaczek: praca była diabelsko niebezpieczna, po 10 godzin dziennie w każdych warunkach atmosferycznych. Parę razy zamarzałem jak nigdy wcześniej. Miałem kilka groźnych wypadków. A ona mi teraz w twarz mówi że nie pracowałem. Ach. Kobiety. Potem podpisałem taką umowę niby na 1/8 etatu, żeby mieć ubezpieczenie. I ona tę umowę ma (bo jakieś dokumenty wypełniała na 500plus) i z nią poszła do sądu że niby zarabiałem te 300zł miesięcznie. Mam świadków. To oczywiste. Ale mam też taki dziennik pokładowy który prowadziłem zapisywałem zlecenia które wykonywałem. Dziennik jest z okresu kilku miesięcy, autentyk. W ogóle, ta ex kłamie przed sądem w wielu sprawach i jak to jest, gdybym (hipotetycznie) dowiódł, że ona kłamie. Co wtedy? Kłamie np, w tym, że dziecko wyprowadziło się z nią. Dziecko powiedziało że ona ma się sama wyprowadzić a ono zostaje. I zostało. Dopiero potem zaczęło do niej chodzić czasem na noc. Ona mówi przed sądem, że wyprowadziła się z dzieckiem. Jedyne co mam, to nagranie rozmowy z dzieckiem, gdy pytam się "kiedy pierwszy raz byłeś u mamy" i dziecko dokładnie opisuje sytuację, z której jasno wynika, że było to długo po tym jak ona się wyprowadziła. Nagranie jest autentyczne. Ma to jakąś wartość? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damian Opublikowano 3 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2017 32 minuty temu, KurtStudent napisał: Nagranie jest autentyczne. Ma to jakąś wartość? Ma podobno, jeśli jest na oryginalnym nośniku i bez edycji/cięć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kniazSulibor Opublikowano 4 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2017 Moim zdaniem nie masz co się sugerować forum. W takiej sprawie trzeba iść do specjalisty - prawnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi