Skocz do zawartości

Miesiąc więzienia za fałszywe oskarżenie męża o gwałt na córce


Rekomendowane odpowiedzi

Czytam i oczom nie wierzę... dwa lata trwało sprawdzanie nagrania? Miesiąc paki za zniszczenie człowiekowi życia? I tak się odwoła i dostanie zawiasy. Mężczyzna może nie mieć na sobie majtek, ale dyktafon MIEĆ MUSI.

 

No ale jedną capnęli. Inni kiblują.

 

http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/gorzow-wielkopolski/art/7834591,dostala-miesiac-wiezienia-za-falszywe-oskarzenie-meza-o-pedofile,id,t.html

 

  • Like 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróćcie uwagę na wątek psychologiczny:

"Jestem niewinna, każda matka chroni swoje dziecko przed najgorszym - powiedziała przed ogłoszeniem wyroku kobieta."

Bez zbędnych podśmiechujek, ona sama wymyśliła tą historię a potem w nią uwierzyła. Na prawdę. Tak działa mózg kobiety.

 

I nie mówię tego po to żeby sobie heheszkować. Zupełnie nie w tym rzecz.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że tylko jedną, a nie więcej. Poza tym słaba kara. Tak w ogóle w jakich my czasach żyjemy?! Jeden drugiego podsłuchuje, kamery itp. Paranoi idzie dostać. To prowadzi do alienacji ludzi ze strachu przed oskarżeniami, podsłuchami i nagrywaniami.

 

Człowiek w takim świecie żyje w trybie walki i ucieczki co dla organizmu źle się kończy po dłuższym czasie. W ZSRR już była podobna patologia, gdzie każdy na każdego donosił bo gdyby zaczekał chwilę za długo to sąsiad i tak by doniósł. 

Edytowane przez MoszeKortuxy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie kara za składanie fałszywych zeznań mających na celu celowe ukaranie niewinnego, powinna wynosić półowę kary za zarzucany czyn. Np. jeżeli kobieta próbuje wrobić kogoś w gwałt, to powinna dostać połowę ustawowej kary za gwałt. Tak samo w przypadku próby wrobienia kogoś w zabójstwo, kradzież czy oszustwo finansowe. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Gaunter o Dimm napisał:

Według mnie kara za składanie fałszywych zeznań mających na celu celowe ukaranie niewinnego, powinna wynosić półowę kary za zarzucany czyn. Np. jeżeli kobieta próbuje wrobić kogoś w gwałt, to powinna dostać połowę ustawowej kary za gwałt.

+ zadośćuczynienie finansowe za szkody, utratę pracy itp + alimenty dla posądzonego do czasu, aż jego sytuacja zawodowa/ zarobkowa powróci do poziomu jak przed oskarżeniem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak, ale zdaje się coś zmieniać. Miesiąc więzienia to niewiele, kara powinna być dużo wyższa, do tego jakieś odszkodowanie dla byłego męża za straty moralne. Jeśli dostaje od niego alimenty, to powinny być całkowicie zlikwidowane, a prawo opieki zabrane matce i dane ojcu. Skoro matka żony tak namawiała i debatowała nad ukaraniem męża, to ją też trzeba jakoś ukarać , np. zakazem zbliżania się do wnuczki i zięcia. Zauważcie, że prokuratorem w sprawie byłą kobieta i zdaje się, że prokuratura sama wystąpiła z wnioskiem o ukaranie tej zołzy.

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Krugerrand napisał:

Jeśli dostaje od niego alimenty

Alimenty to są na dziecko, więc czemu dziecko ma ponosić konsekwencje działań matki?

 

Przede wszystkim powinna być pozbawiona praw do wykonywania zawodu nauczyciela i innych związanych z pracą z dziećmi. Jeśli pomawia o tak ohydne przestępstwa członka rodziny + robi dziecku pranie mózgu (własnemu) to jakie szkody może wyrządzić cudzym dzieciom, w których procesie wychowawczym jako nauczyciel bierze udział? 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red

Alimenty są na dziecko, ale jak wiemy tylko teoretycznie. Patrz wczorajsza audycja Radia Samiec na temat Pana Zamachowskiego, Boruca i innych. 17 tyś na dziecko jak u Boruca, nie chce mi się wierzyć, że te pieniądze idą na utrzymanie tylko dziecka;)

Dla dziecka będzie nawet lepiej jeśli wróci do ojca, a matka jak wyjdzie z paki niech płaci na nie alimenty.

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu pojawia się kolejny problem, czy osoba namawiająca dziecko do składania fałszywych zeznań, wmawiająca dziecku do spółki ze swoją matką (czyli babcią dziecka) iż było ono molestowane (czyli traumatyzowanie własnego dziecka/ wnuka) powinna sprawować władze rodzicielską? 

 

Raczej nie....

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Krugerrand napisał:

Zauważcie, że prokuratorem w sprawie byłą kobieta i zdaje się, że prokuratura sama wystąpiła z wnioskiem o ukaranie tej zołzy.

Również tak wywnioskowałem z artykułu.

 

Były mąż jakby trzymał stronę byłej żony i usprawiedliwia ją, że to nowi znajomi i jej matka nakłoniły do tego. :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, rewter2 napisał:

"Jestem niewinna, każda matka chroni swoje dziecko przed najgorszym - powiedziała przed ogłoszeniem wyroku kobieta."

Bez zbędnych podśmiechujek, ona sama wymyśliła tą historię a potem w nią uwierzyła. Na prawdę. Tak działa mózg kobiety.

 

Nie, nie uwierzyła w to co sama wymyśliła. Zwyczajnie do końca nie chce się przyznać,

że kłamała. Jak w tym cytacie z filmu: jak cię złapią za rękę, mów, że to nie twoja ręka.

Tym sposobem może się gapić komuś prosto w oczy i mówić "chroniłam", "broniłam" -

nie kłamałam. W przypadku przyznania się do kłamstwa NIC jej nie pozostaje prócz bycia

podłą kłamczuchą niszczącą życie swojemu dziecku i niewinnemu człowiekowi.

 

Kara powinna być bez zawiasów i nie niższa niż przewiduje kodeks karę za czyn,

który zarzuciła komuś. Dziecko bezwzględnie odseparowane od takiej matki bez

prawa widzenia się z nim do czasu pełnoletności. Taka matka jest trucizną dla

psychiki tego dziecka.

 

 

Edytowane przez gotz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Miesiąc więzienia za fałszywe oskarżenie męża o gwałt na córce

Jak to jest z tym "wierzeniem kobiety w swoją niewinność"? Ano opowiem wam pewną historyjkę. Była sobie dziewczynka, która powiedziała pewną rzecz mającą na celu skompromitować nauczyciela, bo chciała pokazać, jaka to ona nie jest zajebista. Niestety dwóch świadków tego zdarzenia powiedziało o tym owemu nauczycielowi, no i następnego dnia zrobiło się gorąco. W gabinecie u Dyrektora spotkał się pokrzywdzony owym pomówieniem, wychowawca i pedagog. Nasza "bohaterka" wkroczyła do jamy smoka z uśmiechem na ustach, co tylko rozsierdziło Big Bossa. Efekt był taki, że pomimo świadków zdarzenia zapierało się owe dziewczę zalane płaczem i dopiero po chyba dziesięciu minutach przyznała się do popełnionego czynu.

 

Czy wierzyła, że jest niewinna? Nie. Są na to dowody, że przed wejściem do jamy smoka panikowała, bo wspomniany nauczyciel uświadomił uczniów co może im grozić za oczernianie. Najzwyczajniej w świecie myślała, że mówieniem iż ona tego nie zrobiła oraz łzami uda jej się wywinąć od poniesienia kary. Także nie usprawiedliwiajmy kobiet, że sobie tak bardzo coś wmawiają, że w to wierzą, bo tak naprawdę po prostu kombinują jak mogą byle tylko nie przyznać się do tego, że zawaliły i to faktycznie była ich wina. Tylko tyle.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext doskonale wiedzą co czynią, a gadanie "tak bardzo to sobie wmówiła, że uwierzyła w to" jest tylko kolejnym sposobem na usprawiedliwianie kobietek. Podobnie gadanie, że one nie są niczemu winne, bo to wina systemu a nie ich i takie ciągłe robienie z nich ofiary. Jakoś zawsze znajdzie się ktoś winny, tylko nie one... no bo przecież one własnego rozumu nie mają. A jak się mówi mężczyznach / męskości? O, tutaj to jest bezlitosna jazda bez trzymanki zarówno ze strony samic jak i samców ;)

 

A i co do powyższej historii to dorzucę taką ciekawostkę: owe dziewczę miało 12 lat. Wcześnie zaczęła mieszać ;)

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, HORACIOU5 napisał:

 Najzwyczajniej w świecie myślała, że mówieniem iż ona tego nie zrobiła oraz łzami uda jej się wywinąć od poniesienia kary. Także nie usprawiedliwiajmy kobiet, że sobie tak bardzo coś wmawiają, że w to wierzą, bo tak naprawdę po prostu kombinują jak mogą byle tylko nie przyznać się do tego, że zawaliły i to faktycznie była ich wina.

 

Otóż to, żadne tam dziwaczne, niezrozumiałe działanie psychiki kobiecej,

tylko zwykłe WYRACHOWANIE. Wymagajmy od kobiet, ile od siebie wymagamy,

a nie szukajmy - tak dla nich często wygodnej - wymówki, by nie ponosiły winy

za swoje czyny. One są po prostu cwane i kalkulują, co się opłaca bardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, gotz napisał:

One są po prostu cwane i kalkulują, co się opłaca bardziej

I mają do tego narzędzia oraz wsparcie prawne i kulturowe.

Przecież to jakaś katastrofa moralna, że krzywoprzysiężczyni to wszystko praktycznie uchodzi płazem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia humaniści tak sobie gawędzicie a "JA"tu widzę inny typowy schemacik.

17 lat małżeństwo.

11 Lat młoda.

17- 11=>6 lat zwłoki genotypu. Prawdopodobnie szaleństwa lub problemy natury biologicznej(częste ostatnio u ludzi z klasy pseudo średniej).

 

"Cztery lata temu coś się między nimi popsuło"- ciekawe co? Hmm? Obliczmy !!

17-6 -4 =7

EUREKA 

Dziecko osiąga wiek szkolny"obowiązkowy"przestaje być ciężarem dnia codziennego tak od 7:30-17:00(świetlica przed i po ).

Stary dobry miś jest jedynie potrzebny jako bankomat a nie będzie dupę zawracał iż coś chce.

A tu zonk i miś się stawia, no to trzeba go "dojechać".

 

Nie oczekuje zrozumienia "Interpolacyjnego" jednak ten schemat obserwuje dość często wszędzie.

 

 

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Innym, powszechniejszym sposobem na przykład na nicnierobienie jest...

kolejne dziecko. Grunt, by pojawiło się nie za wcześnie, ale też nie na tyle

późno, by nie było problemów z zajściem w ciążę. Misia się przekona do tego

pomysłu albo ups! wpadnie się. W okolicy mam parę takich przykładów.

Jeden z ostatnich, kobieta pod 40, w życiu niepracująca, dziecko na stanie

jedno w wieku gimnazjalnym, więc wypadałoby ruszyć tyłek do pracy zarobkowej,

zwłaszcza, że mąż fizyczny i kokosów nie zarabia, chociaż nie biedują. Pani

zachodzi w ciążę i ma z głowy wysiłek w postaci pracy zarobkowej. Przecież

przed 50 za to się nie weźmie. Teraz gość ze zdwojoną siłą tyra chyba na półtora

etatu, bo rano wychodzi, a wraca późnym wieczorem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, gotz napisał:

Teraz gość ze zdwojoną siłą tyra chyba na półtora

etatu, bo rano wychodzi, a wraca późnym wieczorem.

I tak już do końca najprawdopodobniej będzie dymał, wielu takich jest.

Oni nie mają swojego życia, jak galernicy..., a miało być tak pięknie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.