Skocz do zawartości

Jak kobieta tworzy sobie iluzję rzeczywistości - czyli jak być prostytutką i czuć się jak matka Teresa


Rekomendowane odpowiedzi

2 hours ago, AdamPogadam said:

Mimo skrajnie słabego smv - już w wieku 30 lat posypały jej się zęby (coca cola plus golonka, dieta cud..)

Panie kolego, Ty myślisz że te laski co świecą białymi ząbkami to wszystkie mają naturalne zęby ??!! Byś się zdziwił, niedawno gadałem z moim dentystom ( troche przeżywałem że w wieku 35 lat będę wstawiał 3 implanty z tyłu) a on do mnie: "Panie ja co chwile robie sztuczne szczęki dla lasek 19-20 lat".

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
W dniu 11.12.2017 o 20:58, Mosze Red napisał:

Kit, nikt nie zapłaci 1k za numer telefonu z ogłoszenia, żeby dostać kontakt do Karyny, która może nie istnieć. 

 

Owszem, są tacy.

Jeden z maszynistów konkurencyjnej spółki wysyłał przez kilka miesięcy poznanej przez internet Ukraince w sumie jakieś 10000 PLN. Również nie widząc jej na oczy, nie jest to mój znajomy, ale wiem, o którego faceta chodzi.

Gdy, naprostowany przez kolegów, nieco otrzeźwiał wylądował na pewien okres w szpitalu psychiatrycznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, No Gods No Masters napisał:

Owszem, są tacy.

Jeden z maszynistów konkurencyjnej spółki wysyłał przez kilka miesięcy poznanej przez internet Ukraince w sumie jakieś 10000 PLN.

To niezupełnie przełożenie 1:1.

Owa internetowa Ukrainka raczej jawiła się w (nie)bycie jako cud materiał na żonę, strasznie pokrzywdzoną na tym padole łez. Ów maszynista liczył raczej na długoterminowe i zażyłe relacje kolokwialnie zwane małżeństwem.

 

A tak poza konkursem...

Wybacz mą ignorancję :( ale w dziedzinie w której operują maszyniści są konkurencyjne spółki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Mnemonic napisał:

Wybacz mą ignorancję :( ale w dziedzinie w której operują maszyniści są konkurencyjne spółki?

Oczywiście, konkurencja występuje w przewozach towarowych, ładunków masowych, ale też specjalistycznych.

Poza tym na wielu liniach PolRegio konkuruje z przewoźnikami samorządowymi (doskonale widać to np na linii 271 Wrocław - Poznań, albo na pograniczu Grn Śląska i woj. opolskiego).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, HateMeMore napisał:

Tworzenie własnej fikcyjnej rzeczywistości nazywamy chorobą psychiczną. 

Zatem żyjemy w świecie pełnym szaleńców.

 

23 minuty temu, No Gods No Masters napisał:

 

Owszem, są tacy.

Jeden z maszynistów konkurencyjnej spółki wysyłał przez kilka miesięcy poznanej przez internet Ukraince w sumie jakieś 10000 PLN. Również nie widząc jej na oczy, nie jest to mój znajomy, ale wiem, o którego faceta chodzi.

Gdy, naprostowany przez kolegów, nieco otrzeźwiał wylądował na pewien okres w szpitalu psychiatrycznym.

W Tajlandi całe rodziny żyją w oparciu o naiwnych chrześcijan z Europy i Stanów.w Pattayi są dziwki mające kilku sponsorów płacących im tylko by nie sprzedawały swojego ciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, HateMeMore napisał:

Tworzenie własnej fikcyjnej rzeczywistości nazywamy chorobą psychiczną. 

Bardziej życiem - wchodząc w dowolną rolę, kreujemy siebie do tej roli, czyli tworzymy fikcyjną rzeczywistość. Inaczej zostaniemy wyłączeni poza nawias społeczeństwa. Ludzie nie trawią prawdy, naturalności.  

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Perun82 napisał:

Bardziej życiem - wchodząc w dowolną rolę, kreujemy siebie do tej roli, czyli tworzymy fikcyjną rzeczywistość. Inaczej zostaniemy wyłączeni poza nawias społeczeństwa. Ludzie nie trawią prawdy, naturalności.  

 

 

 

 

Do pewnego stopnia tak ale przekraczając cieńką granice przestaje się mieć kontakt z rzeczywistością a to może być niebezpieczne. Jak ludzie popełniający samobójstwo w sektach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, HateMeMore napisał:

ale przekraczając cieńką granice przestaje się mieć kontakt z rzeczywistością a to może być niebezpieczne.

A ktoś mówił, że życie jest bezpieczne? Codzienna walka o przetrwanie toczy się na wielu teatrach wojny. Psychicznym, finansowym, społecznym. Maszeruj albo giń.

 

11 godzin temu, HateMeMore napisał:

Jak ludzie popełniający samobójstwo w sektach. 

Jak ktoś lubi mieć Pana nad sobą to mamy takie efekty. Mamy służyć pierw SOBIE a nie obcym. Pierwsza i podstawowa zasada w tej dżungli. Świat składa się z cwaniaków i frajerów. Nie ma szarości. 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.