Skocz do zawartości

Gaming Girls


Gwyn

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie do Pań, czy są takowe na forum?

 

Jako, że za smarka czas spędzałam głównie w meskim towarzystwie, grałam. Odkąd pamietam. Najpierw w "papierowe" rpg - turlaj mistrzu, turalaj - potem na pecie i ps. Nie będę urywać ten gatunek jest mi najbliższy. 

Najpierw ukochałam Baldurs Gate - generalnie Black Isle wydało wtedy też w izometrycznym, niezły Icewind Dale - potem wsiakłam w Newerwinter, ale serce oddałam Wieśkowi. Po tym, co CD Project zrobiło na silniku aurory z jedynką, byłam dla panów redów pełna podziwu i obgryzałam paznokcie w oczekiwaniu na więcej. Dziki Gon to mistrzostwo swiata. I fabularnie i wizualnie. Dałabym sporo, żeby ktoś wyczyścił mi pamieć i dał możliwość po raz kolejny rozdziwiczyć Wieśka ? 

Liczę i trzymam kciuki że po mimo kłopotów kadrowych, finansowych i ogromnego opóźnienia wydadzą Cyberpunka. Bo na razie cicho. Pomijajac jeden podstarzały trailer.

A wy drogie Panie w coś pykacie?

 

Żeby nie było, że dyskryminacja, Panowie też są bardzo mile widziani, zwłaszcza amatorzy "papierowek", bo sentyment mam do nich okrutny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należę do takich, bo też w sumie zawsze wolałam spędzać czas w męskim towarzystwie. Jak byłam mała to często oglądałam jak mój brat gra. 

Ja lubię klimaty typu The Elder Scrolls (m.in Oblivion i Skyrim), Oczywiście Wiedźmak i Dziki gon wyżej przez Ciebie @Gwyn  wpomniany...(medal za ściezkę dźwiękową, grafikę... wszystko!) grywało się też w gierki ekonomiczne typu Anno 1701, rollercoaster tycoon, przygodówki Harry Potter (części 1-3 mnie najbardziej przekonały późniejsze to porażka jak dla mnie) Cała seria Lego też HP, GTA vice city, San Andreas i V , z sieciówek grało się chwile w Path of exile.

No i moja miłość, gra do której chętnie wracam do teraz: Heroesy III :D

Mój ostatnio kupił wypasioną kierownicę do peceta i chwile grałam w Euro trucka :P chciałam zobaczyć jak się prowadzi tira - fajne uczucie :D chwile też grałam w F1 2017. Czekam też aż mi ściągnie jakiś symulator osobówki bo chyba tu mi  sie najlepiej będzie prowadziło i grało. Z wyścigówek grałam też w Collina Mcrae :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę obciach ale w gimnazjum pykałam w tibie, ło jak uzależnia. Potem metek był- wrócę do tego kiedyś. Liznęłam też obliviona i skyrima :D no i heroesów :D

Ale byłam no lifem :D

Zawsze miałam samo towarzystwo mężczyzn i grałam z nimi. Ile to się lekcji opuściło bo kumpel chata wolna i szło się grać :D ile razy to się grafik w pracy zmieniało bo wojna była :lol:

I te rozmowy na tsie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hippie  Lalka

?❤

TES lubie całe uniwersum. Bardzo. Skyrim tukłam godzinami. Nawet fanfiki piszę do tej pory ? Identycznie mam z Dragon Age.

Skyrim swego czasu to był przełom. Open world itd - pomijajac te same moby - draugry w każdej lokacji i ich identyczność.  Do czasu Wieśka ? 

Ekonomiczne i strategie tez lubiłam. Zwlaszcza te stareńki typu Zeus Pan Olimpu. No i niesmiertelne GTA, choć jeździć nie lubię, ale klimatyczne bardzo.

No i w MMO grałam. Cale sześc lat spędziłem w WoW - ie. Głównie pvp - taki wentylek bezpieczeństwa ? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KsantiPóźniej przeszłam na metin2. Jak był tylko jeden serwer albo dwa to wbiłam 42 lvl daggerem, potem przeszłam na inny serwer było 61 też dagger i ostatecznie zakończyłam gre jakieś dwa lata temu lvl ok 86 chyba, też dagger i to była kosa do pvp. Do wszystkiego w sumie :D piękne czasy, piękne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie znaczy, że jak kiedyś tak robiłam to przekładam to na rzeczywistość. Miało się pstro w głowie jak się było w gimnazjum. Czasy tzw "szukania własnej tożsamości". ;) Po za tym nigdy nie przekładałam zachowań z gier na rzeczywistość. Ale racja smutne jest to, że jest to spotykane w rzeczywistości i nie każdy umie się nad sobą zastanawiać i wyciągać wnioski. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coby wtrącić to, chyba zaglądnąłem w większość "śmieciwa" wyżej opisanego.

Lemingi pamiętacie?

Jednak po dotknięciu "Dune II: The Building Of A Dynasty" RTS został "Main" na zawsze .

 

@Gwyn Rozumiem iż "Tank Girl" obejrzany?

Cyber punk był spoko, jam ci SoloTechnik.

 

https://www.cda.pl/video/19476181

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Tornado napisał:

Coby wtrącić to, chyba zaglądnąłem w większość 

 

@Gwyn Rozumiem iż "Tank Girl" obejrzany?

 

 

https://www.cda.pl/video/19476181

Nie znam ?

Nadrobię.

Od Cyber punka wolałam Shadowruna, bo rasy z fantasy do fantastyki zaprzęgli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gwyn Jesteś w zdecydowanej mniejszości. Wiesz, że wchodząc do sklepu Games Workshop musisz mieć założone dżinsy antygwałty? :D 

Ja od młodego grałem w fabularne gierki. Najpierw w lesie i w gąszczach traw (serio - chowaliśmy się na sąsiednim polu w wielkich kępach krzaków i traw) graliśmy w Kryształy Czasu. Potem przyszedł czas na Warhammera (pierwsze edycje). Pamiętam, ze uwielbiałem w niego grać ale nie cierpiałem być mistrzem gry.

W Baldur's Gate się zakochałem i nie pamiętam ile nocy przegrałem w obie części. Grałem i grałem... Międzyczasie jeszcze był karciany Doom Trooper, którego pamiętam z wielkim sentymentem i gdyby ktoś w niego jeszcze dzisiaj grał to nawet bym zaczął kombinować talię do gry, ale został skutecznie wyparty przez Magica. 


Madafaka - Heroes I, II, III, Diablo I, II, Baldur's Gate... To były gry! Wiele godzin spędziłem też na Shogo, Dungeon Keeper, Quake II, III, MDK (tą grę można przechodzić dziesiątki razy)... :D 

Fajny temat, propsuję chociaż skończyły mi się lajki.

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Tomko napisał:

@Gwyn Jesteś w zdecydowanej mniejszości. Wiesz, że wchodząc do sklepu Games Workshop musisz mieć założone dżinsy antygwałty?

Myślę, że dla większości obecnych bywalców Games Worksop mogłabym być za stara ?

 

Też grywalam w Kryształy. Jedyny polski system chyba. Od Młotka zaczynałam przygodę z papierówkami i mam do niego ogromny sentyment. Później jako, że fanka Lovecrafta jestem, na długo upodobałam sobie Zew Cthulhu. Niezwykle shizoidalna byla. Gacie czasem pełne?

W lesie też grywałam. Takie psedo larpy sobie mała grupka robiliśmy. Jednego razu w sezonie grzybowym, poprzebierani, dzieciaki niechcacy wystraszyliśmy. Wyleciały z zagajnika drąc sie w nieboglosy: "maaamoooo świry". 

W Krakowie natomiast przy sporym larpie cyberpunkowym zatrzymała nas policja za zakłócanie porzadku.

Z karcianek grałam króciutko jedynie w Kult. Niezwykle mroczne, ciekawe uniwersu. Klimatem lepsze nawet od Cthulhu.

Dungeon Keeper to byla miodność nad miodnościami ❤

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gwyn Ja ostatnio miałem przyjemność wejść do Games Workshop w Złotych Tarasach w Wawie. Śmieszna sytuacja. Lubię czasami naciągać strunę i patrzeć kiedy ktoś pęknie. Więc wchodzę do GM i patrzę a tam pryszczate trolle leśne grają w Warhammera 40K. No więc typy rzucają kostkami i coś tam do siebie mówią po ichniejszemu. +10 szilda -5 do rezista itp pierdolety. Więc mówię do brata na głos: "ty, wiesz jak w pięć sekund wkur..ć nerda?". I zacząłem udawać, że jeżdżę po makiecie czołgami robiąc przy tym "brum brum". Oczywiście figurkami też "ruszyłem" robiąc pew pew. Chłopak tak popatrzył na mnie jakbym mu matkę przeleciał i jeszcze kazał gary pozmywać po kolacji. Chyba tak z 10 sekund na mnie się gapił wzrokiem typu "viking of disapproval". Nawet jego pryszcze zwróciły się w moją stronę :D WTF! Za grosz humoru te stuleje nie mają. 

Myślę, że jakbyś cyberpunkowe wdzianko ubrała to tam by im pieluchy poprzemakały :D 

Edytowane przez Tomko
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.