Skocz do zawartości

Zaproszenie na studniówke


Rekomendowane odpowiedzi

No cześć, zostałem zaproszony na studniówkę, zaprosiła mnie dziewczyna którą poznałem jakiś czas temu w klubie, ale powiedziałem jej żeby znalazła sobie partnera bo znam Ją za krótko. Ch** wi co może odwalić jest dla mnie zagadką. I w tle jest jeszcze moje wielkie marzenie żeby iść na studniówkę. Zawsze o tym marzyłem jak byłem szczylem bez hajsu, rok temu już mogłem je spełnić ale odpuliłem paszteta który mnie zaprosił. Żeby nie było nasza znajomość to coś więcej niż friendzone, w clubie już po 3 kawałku polecieliśmy w ślinę, jak chcecie mogę od początku całą historię napisać. Chciałbym też iść i poznać nowe duperki, a nawet mieć kolejny romans jak się trafi okazja. Był ktoś z was na studniówce? Czy to czego oczekuje jest realne? Czy warto zaryzykować? Jeszcze jedno, mam wrażenie że mogę zmienić zdanie w każdej chwili i jestem dla niej najlepszą opcją.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurwa chcesz iść z typiara na studniówkę i rwać inne dupy na tej studniówce? Z chujem na łby sie zamieniłeś? To jest forum dżentelmenów jezeli przyjmujesz zaproszenie niewiasty to wypada skupić sie na niej i dobrze sie bawić z nią, jezeli ona coś odjebie to opuszczasz lokal. Kurwa. 

  • Like 13
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jak pójdziesz na studniówkę z dziewczyną to wątpię abyś coś wyrwał bo inne dziewczyny też przyjdą z partnerami i jak zaczniesz jakieś podrywy to możesz mieć problem z nimi.  Poza tym dochodzi sam fakt tego, że przyszedłeś z dziewczyną więc kiedy zaczniesz smalić cholewki do innych dziewczyn to ta może Ci dramę zrobić przy ludziach. 

Na twoim miejscu  poszedłbym z tą dziewczyną i starał się ugrać tak sytuację aby pójść z nią później do łóżka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co to jest przyzwoitość? To czy do niej coś czujesz czy nie nie jest ważne. Ja sam odjebywalem takie nr ze teraz wstyd, ale kiedy pewna Monika mnie zaprosiła, to podjechałem taxą, wybawiłem sie zajebiscie i była super studniówka. Podziękowałem i dalej w swoją stronę ale nawet wtedy nie przyszło mi do głowy aby psuć jej imprezę. A sztuki tam były takie ze koniec.

 

Sytuacja odwrotna, Twoja studniówka, a Twoja zaproszona Pani laduje w kibelku z innym? Jak sie czujesz? A przed Tobą matura, wszytko wychodzi ludzie robią dramę, pierdolą za plecami, nauczyciele.... Na chuj Ci to?

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Playboy X napisał:

Wyluzuj nic do niej nie czuje, więc mogę sobie na to pozwolić. Może masz trochę racji. @zuckerfrei co myślisz o tym żeby po studniówce coś zdziałać z innymi? Niepotrzebnie się odpaliłeś to tylko koncepcja i w tym momencie nawet Ja jestem na nie.

 

Kiedyś Marek mówił o prawilnych ziomeczkach, którzy kroją frajerów (bo przecież ich można). 

 

Jak nic nie czujesz do dziewczyny, to w twoim mniemaniu możesz jej nakłamać? Serio naprawdę ciekawy masz kodek wg. którego postępujesz.

 

Pamiętaj też, że laska jest w szkole. Co by nie mówić to zdanie rówieśników z grupy liczy się bardzo w tym wieku. Można się z tego śmiać lub skwitować uśmiechem, ale tak jest, i pewna elementarna odpowiedzialność każe o tym myśleć kiedy przyjmuje się takie zaproszenie. Podobnie jak idziesz jako osoba zaproszona na wesele też nie robisz chlewu. Jak się nie umiesz zachować, to lepiej nie przyjmuj zaproszenia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei z nieba mi spadłeś. Kierowca ma szansę się dobrze zabawić czy lipa? Jak w ogóle przebiega taka impreza? Znaczy do czego ją można porównać? 

8 minut temu, Piter_1982 napisał:

 

Jak nic nie czujesz do dziewczyny, to w twoim mniemaniu możesz jej nakłamać?

Wódz pisał coś o okłamywaniu kobiet w jednym felietonie, a Ja mam zasadę żeby nie wykorzystywać ich naiwności w celu zaliczenia, np. nie udaje związków, nie mówię że kocham itp. Bo to mnie nie bawi, a dziewczyne od zapro mogłem zaliczyć, miałem ją na widelcu ale odpuściłem, bo poznałem Ją trochę i dawała sygnały że chce związku ale to nie dla mnie. Wolałbym rokse niż udawać związek i się skurwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku znajomości okłamała mnie gdzie mieszka, dowaliła kilka tekstów które mnie zdegustowany i myślałem że jest inna, beka ze mnie:) byłem nią zafascynowany ale po drugim spotkaniu czar prysł a wraz z nim pożądane. Jakby doszło do mojego udziału to wiadomo że płacę za siebie plus daje jej 50% za wstęp bo nie jesteśmy i nie będziemy razem. Odpuszczam jednak, może innym razem spróbuję jak trafi się fajna dziewczyna, doszedłem do wniosku że w tej sytuacji lepiej wybrać się z dziewczyną dla której można miliony kraść, niż z byle jaką i robić przypały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam nie byłem na swojej studniówce i mam ogólnie wewnętrzne poczucie, że ominął mnie pewien ważny okres w młodości. To sprawia, że coś mnie ciągnie do takich młodszych dziewczyn i okresu szkolnego. Ciekawe gdzie i jak poznawać takie nastki :P 

.

@Playboy X Dokładnie, bracia mają racje. Jeśli chcesz zrobić bydło dziewczynie to lepiej nie idź. Znajdź sobie taką, z którą będziesz czuł się dobrze, wtedy idź. Oczywiście bądź do niej w porządku, bą tą i klasa (licealna).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, zuckerfrei napisał:

@Playboy X jesteś zepsuty. Napraw się. 

Czy ja wiem... znam ludzi którzy oszukują swoich braci nie tylko na hajs, udają związki, okłamują wszystkich jak leci, zdradzają swoje kobiety, udają przyjaciół. Nie będę wciskał kitów że jestem święty, ale nie mógłbym oszukać brata, czy okłamać osobe którą szanuje. @Ksantigłowa do góry dawaj ze mną do klubu lub na bilarda i coś Tobie ogarne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zuckerfreiowi chodziło zapewne o zepsucie w kwestii relacji damsko-męskich. Nie chcę wyciągać pochopnych wniosków, ale wydaje mi się że gdybyś faktycznie poznał dziewczynę, która wstrzeliłaby się w Twoje kryteria odnośnie urody i charakteru to prawdopodobnie zostałbyś owinięty wokół jej palca i był na każdą zachciankę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Amnesia Haze przypominam że jeśli chodzi o seks, nie chodzę po trupach do celu, każdej mówię że chce tylko relacje friendsfuck, i nie musi tego robić jak nie chce. Szanuje ich decyzje jeśli nie chcą, i nie jestem zły z tego powodu. Nie bzykam też zajętych dziewczyn, a były okazje że się do mnie dobierały, jednak nie skorzystałem. Wiesz w tamtym roku jedna była blisko żeby mnie urobić, miałem ją rodzicom przedstawiać bo była dla mnie doskonała, chciałem z Nią być i miałem wielkie plany:) ale na szczęście mam audycje, felietony, forum i doświadczenie jak niektórzy marnie skończyli, bo nie mieli was i Mareczka. Etap pieskowania, mam za sobą i nie pozwolę żeby wrócił, równie dobrze Ty możesz tak skończyć nawet nie będziesz wiedział kiedy... jest powiedzonko że na każdego kozaka znajdzie się większy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest takie powiedzonko, ale nie odnosi się ono do kwestii, którą omawiamy. Ja już tak skończyłem raz niestety, gdybym sam tego nie doświadczył to bym przed tym nie przestrzegał i prawdopodobnie by mnie teraz nie było na tym forum :D

Edytowane przez Amnesia Haze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.