Płytki emocjonalnie gówniarz! Pusty! Żałosny! Kobiety nie wolno bić nawet kwiatkiem!

[Pikaczu]

Parter jest zły bo by skojarzyła jeszcze z wlotem w nogi%-)

[misterioso]

offtopp poleci ale powiem tak - pikaczu szacun za sombrero i disco polo, metoda idealna.

ja np. mam ukule wiec zawsze w sytuacji krytycznej moge zaspiewac jakas kolede, piesn religijna czy zwykle 'alalalala la bamba' na rozladowanie sytuacji:D

niestety problem mam inny bo moja, na ktorej zjadam zeby raczej sie nie awanturuje tylko stosuje chlodniki emocjonalne, nie chce rozmawiac, negocjowac, zamyka sie w sobie (robiac po swojemu) odcina mnie od rodziny i znajomych mowiac im swoja manipulatorska wersje etc. temat pewnie na inny dzial wiec prosze pokierowac ;>

[Pikaczu]

graj jej kartami.też milcz.miej ja w dupie.pokaż całkowicie ze ci nie zależy.jak jej nie zalezy to na chuj tobie ma zalezeć?jak cie odcina od rodziny to jej powiedz jeszcze jedna taka akcja i strzała nara%-)

[aras]

powiem Wam, że dałem ciała, jestem jeszcze pijany, mam zwałe i łapie mnie dżuma po trwie. Wszystko ekstra pięknie wczoraj, byłem szarmancki, wtrywacz itp. a dzisiaj z rana u przyjaciółki zacząłem napierdalac smuty, czy ona chciała by mnie przytulić, byłem nachalny i nie chciała tego słuchać, a ja kurwa z jednej stropny powiedziałęm (może nie wszystko) ale co myślę) ale z drugej strony, przeraźliwie chujowo było słuchać, jak mówiło ojezu, jak znowu zaczynałem temat, strasznie ją skatowałem, Akurat ma dziecko i kurwa z kumplem jest zaręczona, dla mnie to beta ziom, niestety, a ja niezależnie od tego co ona mi mówi, wkręcam jej bajki, żeby uwierzyła, i kurde sobie i jej skomplikowałem życie. TADAM, no ale myśle że za miesiąc znowu będę z nią gadał normalnie, może wcześniej, bo dziś to już sie nie odzywam, jestem ciekawy czy da jej to do myślenia i zrezygnuije, czy nie, myślę, że nie, wezmą ślub, a ja będę miał spokój, no ale własnie pokręcony ze mnie typ i wpierdalam się zawsze na trzeciego, triada jebana... A więc ból, cierpienie, na razie to jebie ode mnie chlorem i przygotowuję się do snu, no ale miałęm ochotę, napisać to. Jerstem z siebie dumny, że powiedziałęm jej co myślę, czyli że mogła by dawać z siebie, czyli masaż, ona nie była zainteresowana i kurwa strasznie głupio mówiłem, no trudno, ból, cierpienie, przemiana, perspektywa, chuj wie, ani grzeczność nie pomożę, ani złość, będzie jak będzie. A jeśli chodzi o impreze to bnardzo zajebiście mi się tańczyło z laskami i dużo, bardzo, ale z ta przyjaciółką porażka Rady dajcie sobie sami.

Ja znam kodeks jeśli chodzi o laski i chuj z tego, tak jest, i tyle

PS. wszedłem do domu no w chujowym stanie i powiedziałem staremu, ze klasy nie było i powiedziałem mu w skrócie o tym że glupoty, przytulanie, a ojciec mi powiedzieł, "Igor zapomniej, do przodu !" no i kurwa do przodu !

Macie emocjonalność na 100% i kurwa taki jestem ! tak bywa, jeszcze tego nie przepracowałem, cały czas przepracowuję

Pozdro

no i w zasadzie chciałem to opisać emocjonalnie, ciekawe czy będę się wstydził, później tego co napisałem pewnie wszystkiego, że tu napisałem, że to takie prostu, a wcale nie jest takie proste.

I wiecie co było też porażką, ze zajebiście mi sie podobała, jedna laska, tańczyłem ze wszystkimi, a z nią nie... ja pierdole, skromna dziewczyna, nie była przynajmniej z wyglądu jakaś taka. heh no elo, elo, pozdro, pozdro

niestabilny styl

[baca]

Trawa załatwia wszystko, czy mi się wydaje?

[aras]

Ale na szczescie mnie koledzy wyciagneli na meczyk, piwko i grila,posmialem się i mi lepiej.

[Mosze Red]

Powiem wam że jeszcze z 10 lat temu też bym nie uderzył kobiety, ale jak patrzę co się dzieje na świecie na tzw. równouprawnienie, które bardziej jest uprzywilejowaniem myślę że gdyby jakaś laska uderzyła mnie (szczególnie w miejscu publicznym lub przy znajomych) to bym jej oddał, oczywiście nie pięścią z obawy o skalę obrażeń ciała, ale prostujący charakter plaskacz jak najbardziej. W wypadku gdyby jakiś dzielny rycerz chciał podjąć tzw. interwencję jemu wypłacił bym już bez skrupułów  również w celu naprostowania charakteru.   

Jakieś cztery lata temu mieliśmy imprezę w małym gronie (kilkanaście osó, kumpel wynajął na swoje urodziny boczną salę w lokalu. Jeden z kolegów był ze swoją dziewczyną, która działała dosłownie wszystkim na nerwy, że impreza drętwa, że mogła by teraz być u koleżanki itp... taki typ rozpierdalaczki imprez jeśli wiecie o czym mówię. Po jakichś 2 godzinach zrzędzenia , kumpel mówi jak ci się nie podoba to zamówię taksówkę, zapłacę i jedź do domu, a ja zostanę jeszcze się pobawię z kolegami. Oczywiście zwrot w drugą stronę z miejsca, teksty chcesz się mnie pozbyć, pewnie jakąś lafiryndę ściągniesz. Kumplowi aż żyła na czole wyszła i w końcu mówi do laski krótko, "wszyscy mają cię dość, spierdalaj", chwile po tym dostał liścia, co się za chwilę wydarzyło było najlepszym widowiskiem tego wieczoru. Kumpel zawiną dziunię pod pachę, przełożył przez kolano podwiną mini tak iż świeciła przed wszystkimi stringami i powiedział "zachowałaś się jak rozkapryszone dziecko, potraktuję cię jak takie dziecko", dostała siarczystego klapsa tak że było widać odcisk dłoni na pośladku. Chwila ciszy i całe towarzystwo zaczęło się śmiać. Puścił ją, a ta dalej z pyskiem że nikt jej tak nie upokorzył, że jest cham , prostak, przewinęło się też kilka k i ch oraz nieśmiertelny damski bokser. Kumpel z uśmiechem na ustach podniósł ją do góry, przełożył przez ramię, oczywiście szarpała się, podrapała trochę plecy ale wyszedł z wynajętej sali, przeszedł przez główną część lokalu, wyszedł na zewnątrz oczywiście wszyscy wyszli za nim byliśmy ciekawi co się stanie. Przed lokalem, w tzw. ogródku znajduje się fontanna , kumpel wrzucił ją do wody powiedział żeby ochłonęła i wróciliśmy do lokalu. Została torebka, wziął i poszedł jej zanieść, dziewoja zdążyła już wyjść z fontanny, znów posłała kilka ch... kumpel stwierdził że nie ochłonęła wystarczająco więc wrzucił torebkę do fontanny i stwierdził że powinna wskoczyć do wody żeby jej ciśnienie opadło. Krzywdy jej nie zrobił, kara - upokorzenie było tak wielkie że laska juz nigdy do tego lokalu nie poszła, przez dłuższy czas nie pokazywała się na imprezach itp... Co do osób postronnych, nasze miasto nie jest duże w sumie ludzi w lokalu było sporo i kojarzyli nas że większość chłopaków to z kyokushin albo sekcji kick boxingu więc rycerzy chętnych na interwencję nie było. Finał historii też był dość interesujący, laska po tygodniu milczenia przyszła przeprosić kumpla za swoje zachowanie , nawet sernik mu upiekła (z relacji wiem że bardzo przepraszała i na klęczkach i w innych ciekawych pozycjach ) , ale po jakimś miesiącu olał ją definitywnie i poszła w odstawkę, jak stwierdził później filozoficznie " z tej mąki chleba nie będzie"   

[rowerowerowy]

O jakich WY kobietach rozmawiacie ? Jakaś patola straszna. Może podnieście poprzeczkę na kobietę a nie zachwycajcie się pierwszą lepszą co zwróci na Was uwagę. O jakich wywłokach piszecie co z rękami latają albo drą gęby, że trzeba je upokajać. Szuka się dam. Co nie drze się jak się jej coś nie podoba i nie awanturuje przy znajomych już nie mówie o latających rękach. Taka laska świadczy o facecie i jego poziomie. A jak laska jest patolem to się ją odstawia i pozamiatane. Taka laska nawet do robienia lodów nie jest potrzebna.

[Brzytwa]

rowerowerowy - jeżeli jesteś w stanie samodzielnie decydować o tym na jakim poziomie są wszystkie kobiety w Twoim otoczeniu poczynając od matki, ewentualnego rodzeństwa, kuzynostwa, koleżanek w szkole, na studiach, w pracy i w życiu w ogóle to serdecznie gratuluję ale nie każdy ma taką moc.

To nie jest dyskusja o tym jak sobie poradzić z agresywna partnerką ale jak sobie poradzić w życiu z przypadkami pierdolniętych na mózg stworzeń, które nie rozumieją jednego z pierwszych abstrakcyjnych pojęć jakich uczy się człowiek - czyli pojęcia granicy.
I jakoś jestem dziwnie przekonany, że forumowa większość samców z takimi przypadkami się zetknęła.

[rowerowerowy]

Brzytwa chodzi mi o kobiety jakie możemy soby w  życiu wybrać. Dziewczyny, żony, koleżanki, matki naszych dzieci, przyjaciółki. Nie chciej mi powiedzieć, że na to wpływu nie mamy. Ja sobie starannie dobieram znajomych niezależnie od płci. Dlatego nie mam co narzekać. Koleżanki w pracy czy dziewczyny kumpli to jest inny temat - nie mam na nie wpływu, tak jak na matke i siostrę. Wszystko jest kwestią naszych wyborów. I nie każda kobieta jest zjebana. Ja znam zajebite kobiety owszem zdaży się poznać lub usłyszeć o głupich kobietach ale w każdej próbce jest jakiś nie dorobiony przypadek.

[Brzytwa]

A skoro nie masz wpływu na to jakie mogą być twoje koleżanki w pracy, dziewczyny kumpli, kobity w rodzinie, etc - to siłą rzeczy sprawa obrony własnej i 'bicia kobiet' wraca na tablicę jako coś bardzo realnego i możliwego do zamanifestowania.

Nie każda jest zjebana, ale każda ma do tego mniejsze lub większe predyspozycje. To że nie jest zjebana może zależeć od kilku czynników:
1. Samoświadomość.
2. Wpojone wzorce i nawyki zachowania.

3. Konieczność kamuflowania własnej głupoty i zjebania.

Lista oczywiście jest otwarta.

[deleteduser10]

O jakich WY kobietach rozmawiacie ? Jakaś patola straszna. Może podnieście poprzeczkę na kobietę a nie zachwycajcie się pierwszą lepszą co zwróci na Was uwagę. O jakich wywłokach piszecie co z rękami latają albo drą gęby, że trzeba je upokajać. Szuka się dam. Co nie drze się jak się jej coś nie podoba i nie awanturuje przy znajomych już nie mówie o latających rękach. Taka laska świadczy o facecie i jego poziomie. A jak laska jest patolem to się ją odstawia i pozamiatane. Taka laska nawet do robienia lodów nie jest potrzebna.

 Że mnie to nie dziwi, że akurat Panie lubią ten post. Ach, potrafię wam czytać w myślach 10 ruchów do przodu, tak jesteście przewidywalne.

 

Zejdź na ziemie Romeo. Tu nie chodzi o to za jakimi kobietami się zadajemy, bo one wszystkie są niemal identyczne. Różnice, to drobna kosmetyka.

[wroński]

O jakich WY kobietach rozmawiacie ? Jakaś patola straszna. Może podnieście poprzeczkę na kobietę a nie zachwycajcie się pierwszą lepszą co zwróci na Was uwagę. O jakich wywłokach piszecie co z rękami latają albo drą gęby, że trzeba je upokajać. Szuka się dam. Co nie drze się jak się jej coś nie podoba i nie awanturuje przy znajomych już nie mówie o latających rękach. Taka laska świadczy o facecie i jego poziomie. A jak laska jest patolem to się ją odstawia i pozamiatane. Taka laska nawet do robienia lodów nie jest potrzebna.

Aż mi się buźka wyszczerzyła. Dam powiadasz?

A nie przyszło ci to głowy, że ta "damowatość", "duma", "dobre wychowania" to zwykła ściema. Zwykłe oszustwo tworzone aby podbić swoją wartość w oczach rozmaitych "jelonków"?

 

Ostatnia klientka od sawuarwiwru jaką poznałem okazała się ćpunką i prostytutką, a także matką i żoną. Grała (jak dla zauroczonego idioty) bardzo dobrze.

I powiem ci, że od takich pretensjonalnych, próżnych jak butelka po wódce panienek trzymam się teraz z dala.

 

Dam..., ty się w głowę stuknij albo poproś kogoś o tą przysługę.

[Quizas Jeremi]

Odpowiem dyplomatycznie - każda dziwka była kiedyś dziewicą 

[rowerowerowy]

Rozumiem, że takie samo zdanie macie o swoich matkach, siostrach, córkach, babciach, ciotkach, kuzynkach. Wyrachowane szmaty mam rozumieć? Jestem normalnym facetem, po kulturalnym rozwodzie. Z ex żoną mam bardzo dobre stosunki. Do swoich ex dziewczyn nie mam żadnego ale. Piszecie tutaj o jakiś patologicznych sytuacjach jakby na świecie był jeden wielki syf i burdel.

[Brzytwa]

Świat nie jest taki kolorowy jak może się z pozoru wydawać, i jak Ci to wpoiła kultura.

[LudzkiCzłowiek]

Rowerowerowy co w takim razie robisz w tym miejscu skoro otaczasz się samymi damami?

Szkoda Twego czasu na czytanie o "patologii" i czymś czego nie ma.

 

Dziwne tylko, że wokół obserwuję coś zupełnie sprzecznego z Twoim spojrzeniem na świat a patologią bynajmniej się nie otaczam.

[deleteduser10]

Po prostu Rowerowerowy nie jest jeszcze gotowy na przedwczesną naukę.

[kootas]

Rowerowy, być może tylko wszyscy, prócz Ciebie na tym forum, mamy niedobre wspomnienia po stałych związkach z paniami.

Ale jeszcze jest kilka fundacji walczących o prawa ojca:

http://www.fundacjaojcow.org.pl/

http://www.prawaojca.org.pl/

A historie na nich opisane....

[Grzesiek]

Powiem tak. Większość społeczeństwa myśli tak jak Ty, Rowerowy, i szuka znajomych na poziomie. W związku z tym bycie nie na poziomie jest cechą niepożądaną. Osoby, które na poziomie nie są (obojga płci), aby móc funkcjonować w społeczeństwie ukrywają ten fakt. A jak coś się ukrywa przez lata, 24/7 to jest się w tym dobrym, nie ma innej opcji. Natomiast jeśli takiej nie na poziomie osobie wydaje się, że ma inną osobę w szachu (uzależniona od siebie) zrzuca maskę. 

 

Jak przewidzisz za wczasu, kto jest normalny, a kto nie? Ni chuja nie przewidzisz. Nie-damy i nie-dżentelmeni sa wszędzie, mimo że ich nie widać.

[Martino]

Mówcie co chcecie, ale rowerowy ma duzo racji. Jak tak patrze na kobiety znajomych i w rodzinie to sa one niejako odbiciem (papierkiem lakmusowym) poziomu intelektualnego, kulturalnego, odbiciem stylu zycia i osobowosci swoich partnerow.

[Brzytwa]

Tak, to prawda, że kobiała, którą sobie wybierasz jest na takim poziomie jak Ty.

Ale Martino nadal chyba nie rozumiesz, że w środowisku naturalnym możesz trafić na jebniętą maniurę, która NIE JEST twoją partnerką? Taka maniura startuje do ciebie z łapami. Co robisz?

Ja takiej bez myślenia sprzedaje lepę z ucha, a nie rozmyślam o sovoir-vivre i tym czy stworzenie ma zadatki na 'damę', cokolwiek to słowo znaczy.

[Assasyn]

Każde unikanie jest strachem przed konsekwencjami, kobieta w momencie kiedy po wylaniu na Ciebie pomyj widzi ze nie reagujesz, czy to fizycznie poprzez plask czy intelektualnie poprzez riposte to wiedz ze posunie sie jeszcze dalej...

Jak to kumpel opowiadal, najpierw szturchniecie- nie rragowal

Potem juz mocniejsze uderzenie szmata- nie reagowal

Az mocne uderzenie w miesniaka- nie reagowal

Wylewanie pomyj i kompletny brak szacunku...

Znam takich 50,60-latkow ktorzy ustepowali swoim ko ietom, teraz drża na weselach czy innych przyjeciach żeby żonka nie pojechala po nim jak po burej suce przy znajomych i rodzinie...A jak kobitka sobie popije to i powyśmiewa sobie swego choopa...

Nie pamietam dobrze cytatu z Ksiegi Syracha, ale tam chodzilo mniej wiecej o to zeby stawic granice kobiecie, aby Ci nie dojebala przy znajomych i rodzinie. Wiedz ze kobieta kiedy widzi ze udajesz, dopierdoli Ci tak zeby Cie osmieszyc i zemscic sie ze nie realizujesz jej planu.. To ma Cie zastanowic do tego zebys kurwa wreszcie zacząl " powaznie" myslec...

Gdzies ostatnio widzialem taka fotke na ktorym byl facet i kobieta, brali slub, pod spodem napis...

" Prawdziwego faceta, poznajemy po czynach" Obrazek jasno sugerowal o co kaman...

[aras]

ale to co kobita ma wybrać miękką faję, czy mężczyznę, żalisz się czy podziwiasz ?

[Assasyn]

Aras, jeszcze raz przeczytaj a znajdziesz odpowiedz na swoje dwa pytania...