Skocz do zawartości

Czy lubicie obnosić się hajsem?


deleteduser45

Rekomendowane odpowiedzi

Słyszałem o takich historiach dawniej gdzie Janusz biznesu pokazywał plik 100 dolarowych banknotów i wszystkie Karyny były jego. Teraz głównie płaci się kartą. Byćmoże noszenie gotówki przy sobie coraz bardziej staje się "hipsterską jazdą po krawędzi" jak robienie zakupów w niedziele czy spędzanie sylwestra samemu... Sam spotkałem się z sytuacja gdzie dwójka znajomych nie mogła się nadziwić, że mam pełne 100 zł w portfelu a potem probowalem je rozmienić. Co ciekawe zaczepiłem potem kilku ludzi w centrum na przystanku i nikt nie miał rozmienić 100zł. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zewnętrzna asceza, mimikra okraszona dozą dezynwoltury wobec zewnętrznych oznak finansowego powodzenia, oszczędność także w gestach i słowach, ogółem brak wystawności to jak dla mnie samcze podstawy mojej postawy życiowej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Uważam że to pytanie już samo w sobie jest źle postawione. "Obnosić" nadaje tu negatywny wydźwięk. Takie obnoszenie się nadaje tylko bucowatości naszej osobie. Owszem, pokazywanie statusu w niektórych przypadkach będzie jak najbardziej akceptowalne. Zwłaszcza jeśli chodzi o kontakty biznesowe, spotkania z potencjalnymi klientami, kontrahentami (bo to podświadomie tworzy obraz człowieka sukcesu). Zapewne kobiety też zwracają uwagę na to czy facet ma kasę. Jednak uważam że lepiej pokazywać to w mniej ostentacyjny sposób, tzn. bardziej dyskretnie. Tak samo rażą mnie np. koszulki z wielkimi znakami Armaniego, itp. Wolę małe dyskretne logo, mały zegarek (ale dobrej firmy), portfel znanej firmy z malutkim logo (albo nawet gdzieś ukrytym). Panie które wiedza gdzie zajrzeć, na co spojrzeć na pewno bardziej docenią klasę i styl takiego faceta. Dla mnie taki pseudo szpan z plikiem banknotów w erze płatności bezgotówkowych to troszkę dziecinada. Lepiej wyjąć z portfela złota kartę kredytową ;) Swoją drogą, w niektórych krajach wkładając do portfela 500 funtów powstaje problem ze złożeniem portfela :( Kwota nie jest astronomiczna i na pewno nikomu nie zaimponuje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że dyskretnie z elegancją można. Znam takich co widać że mają kasę, ale robią to ze smakiem itp. Znam też takich co wręcz swoim zachowaniem chcą pokazać hajs, tylko że to często kiczowato wychodzi. 

 

Wszystko z umiarem. Przeginanie w obie strony nie jest dobre. Ja np. nie nam ciuchów armaniego, boss czy inne, a i tak jestem elegancko ubrany na różne okazje. Co z tego że masz metkę, jak fatalnie dobrany zestaw ubrań, brudne paznokcie itd.

Edytowane przez slavex
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy założenie mechanicznego szwajcara na nadgarstek do dobrej, nieometkowanej oczojebnie odzieży, brytyjskich czy hiszpańskich butów to już obnoszenie się z hajsem, czy po prostu smak, styl, odrzucenie taniej komerchy, docenianie rzemiosła etc? Jeśli tak, to lubię się w ten sposób "obnosić". Tylko to wszystko jest dostępne niemal dla każdego w niewygórowanym budżecie.

 

Co do gotówki, to mam minimalnej wielkości portfelik niewiele większy od karty kredytowej i poza paroma różnymi plastikami noszę w nim tylko zwiniętą, awaryjną stówę. Nie mam potrzeby imponowania komukolwiek a już na pewno nie paniom.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare złoto nie błyszczy. Często każdy skok finansowy widać po zmianie auta telefonu itp. Jak dla mnie "obnoszenie się hajsem" to pokazanie swoich kompleksów co jest troszeczkę żenujące. Maricin Iwuć na swoim blogu wielokrotnie powtarza by kierować strumień pieniędzy a nie zastanawiać się gdzie te pieniądze się rozeszły. Dlatego czasem zastanawiam się czy ja naprawdę tego potrzebuję i czy będę z tego korzystał. Dlatego są aspekty mojego życia ascetyczne a inne te dla mnie ważne na które nie szczędzę pieniędzy. Wiadomo biorąc pod uwagę bilans cena/efekt.

Każdy będzie uważał inny aspekt za ważny. Jeden kupi drogie auto, drugi ubrania, trzeci podróże, czwarty będzie kolekcjonował zegarki itp. I strasznie mnie denerwują pytania o stan posiadania, zarobki itp. Nie wiem czy to ze mną coś nie tak, czy to bezczelność i wścibstwo innych ale w takiej sytuacji konsola cała mi wibruje i świeci na czerwono.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak opisuje o autor topiku to napewno nie. Pokazywać coś kobietą tez nie. To ma być całokształt od Twojego całego ubioru do płacenia kartą + Twój zapach itd to poprostu widać stylowo... ma być z gustem dobrym smakiem... to oczywiście kosztuje, ja lubię ale metkami nie świecę. Cos jak @Rnext

 

Wiem ze gdzieś było zdjęcie @Stulejman Wspaniały Jak stoi w jest ubrany w marynarkę, a pod nią tshirt lub longsleeve z napisami to bardzo było dla mnie na NIE. Sorry za szczerość Boss musi zawsze wyglądać jak do Ślubu - poważnie to piszę. Bez hejtu czy beki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Obnoszenie się kasą obecnie jest w złym stylu. Poza tym ci co mają kasę nie potrzebują się nią obnosic. Wiem to z doświadczenia. Zazwyczaj jak ktoś wyciąga z marynarki plik 10tys zl, to zazwyczaj są całe jego oszczędności lub niewiele mniej, szczegolnie gdy robią to przed kobietami. Osoba która ma milion na koncie nie potrzebuje nikomu niczego udowadniać. Z praktyki bankowej - klient który ma kasę często przychodzi ubrany jakby zarabiał średnia krajowa najwyzej. Natomiast znaczną większość ludzi która ma trochę oszczędności przychodzi odstawiona jakby mieli ch... wie ile kasy. I w sumie taki klient jest najlepszy bo najbardziej podatny na podejrzane fundusze inwestycyjne i inne "super" produkty bankowe. Wiem bo

Kiedyś pracowałem w banku. Milionerowi nie wcisniesz gowna, natomiast kolesiowi który uciułał 50tys wcisniesz każdy shit byle miał tylko poczucie że jest klientem VIP. Dlatego z moich obserwacji wynika ze bogaci bardzo rzadko się obnosza fortuna natomiast finansowi przeciętniacy uwielbiają to robić :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest bardzo złe. Kiedyś jak jeździłem lepszym autem mimo że miałem mniej, nosiłem bardziej ometkowane ubrania, "musiałem" mieć iphona to więcej trafiało się materialistek wokół mnie.
Teraz kiedy mam więcej zrozumiałem że to tylko cyferki i lubię swojego 20 letniego sleepera przy którym mogę posiedzieć w garażu, jakiś flagowy telefon z androidem za cene wyższą niż iphone ale mniej "prestiżowy" i ubrania bez nadruków - dalej trafiają się pijawki ale jakby mniej ;P To wszystko działa jak sito, wielkie sito przez które przechodzą tylko te najcwańsze padalce ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obnoszenie się jest pojęciem względnym. Przykład sąsiad podjeżdża samochodem pod dom parkuje jak każdy. Jeden powie ,, oo fajny samochód " drugi ,, eee obnosi się co za palant " punkt widzenia punkt siedzenia. 

 

W mojej opinii obnoszenie się z kasą to min chwalenie się ile mamy kasy, co sobie kupiliśmy sami z siebie nie będąc pytanymi. Jak ktoś zapyta to inna sprawa. Pieniądze lubią ciszę a dziś w dobie ludzi zawistnych, zazdrosnych, którzy utopili by Cię w łyżce wody lepiej się nie obnosić. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podany przykład z plikiem gotówki to niezła beka:D

 

Jak już wspomniano, co innego obnoszenie się jak w przykładzie, a co innego posiadanie dobrych rzeczy. Jednak te ostatnie często nie są tak rozpoznawalne i wbrew pozorom nie świecąc markami można np na ciuchy wydawać przecież sporo. Firmy z wielkimi logosami w cywilizowanych krajach nie uchodzą za luksus (boss seria Orange, Emporio Armani, Hilfiger) to średnia półka. Co innego wyspecjalizowane marki - możesz wydać na zegarek sporo, ale rozpoznają to tylko nieliczni, znający temat. 

 

I taki model preferuję. Nie narzekam na zarobki, nie obnoszę się z tym, nie ma po co. Był taki kawałek K44 ze  zdaniem "to mężczyzna robi forsę a nie forsa mężczyznę";) 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obnoszenie się hajsem, statusem, wyglądem - PRÓŻNOŚĆ. Kto trochę czasu poświęca samorefleksji ten wie, że sława, wystawne życie, bogactwo na pokaz - ,,marność na marnościami i wszystko marność''

 

Czym jest w ogóle sława ? Ludzie rozpoznają twoją twarz, są Tobą zainteresowany i z tego powodu jesteś taki szczęśliwy i miliony ludzi o tym marzą ? Przecież to totalny absurd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, JurekB said:

Co innego wyspecjalizowane marki - możesz wydać na zegarek sporo, ale rozpoznają to tylko nieliczni, znający temat. 

 

I taki model preferuję.

I tak znajdzie się taki, co uzna to za obnoszenie się.

Temat zegarków za ciężkie hajsy jest popularnym przykładem snobizmu, bo przecież:

- zegarek za 100 tysięcy wcale nie jest dokładniejszy od Casio za 100 zeta

- ładne, elegancie i niezawodne zegarki nie muszą kosztować grubego hajsu, czego przykład daje np. Seiko

- w zakresie dodatkowych funkcji żaden nie może równać się z G-Shockami czy Protrek-ami

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Hydraulik napisał:

I tak znajdzie się taki, co uzna to za obnoszenie się.

Ciężko obnosić się z czymś, czego nie widać z daleka:) jeśli masz koszulę Brooks Brothers, czego nie widać na pierwszy rzut oka to się obnosisz? Czy jak masz gigantyczny logos Armaniego bardziej? 

 

9 minut temu, Hydraulik napisał:

- zegarek za 100 tysięcy wcale nie jest dokładniejszy od Casio za 100 zeta

A Dacia za 40 tysięcy stoi się w korku tak samo jak Lamborghini za 2 mln złotych. Bez sensu trochę argument;)

 

A to, co jest ładne, eleganckie, niezawodne czy niedrogie to już właśnie mocno dyskusyjna kwestia. Ktoś może Ci powiedzieć idąc Twoim tokiem myślenia że Seiko to już obnoszenie się z kasą bo ma zegarek z aliexpress. A ja powiem Ci ze jak nie ma szafirowego szkiełka to nie jest dla mnie wystarczająco niezawodny, a i ładny nie jest. 

 

Myślę, że obnoszenie się to jednak coś innego:) 

 

 

Edytowane przez JurekB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JurekB Właśnie o to mi chodzi, że różnie można rozumieć sprawy obnoszenia się. Dla jednych to będzie ciuch z dużym logo, dla innych drogi samochód, a dla innych zegarek.

Ja zetknąłem się z zarzutem szpanowania kasą, bo jak poszedłem z dalszymi znajomymi na piwo, to kupiłem sobie Hainekena, a oni Warkę (tańszą o złotówkę). Może dobrze, że nie wiedzieli co to Perrelet :D

 

 

Edytowane przez Hydraulik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę inaczej. Kiedyś byłem zwykłym chłopaczkiem spod bloków. Nie umiałem się ubrać itp. Teraz gdy zacząłem trochę zarabiać mam po prostu bardziej stylowe ciuchy aczkolwiek nie wywodzą się spod żadnej marki typu CK, TH, itp itd. Kupiłem sobie zegarek Seiko Automat. Wybaczcie śmieszą mnie ludzie co kupują zegarki firm produkujące ciuchy :). I tak ten iphone se. 5 lat biegałem z nokią e52 z resztą mam ją nadal do innej sieci. To tyle. Bez lansu na spokojnie po co przykuwać niepotrzebnie sępy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.