Rafatus pije zdrowie ziomków

[MoszeKortuxy]

 

[TańczącyPies]

shieeet!

[MoszeKortuxy]

7 minut temu, TańczącyPies napisał:

shieeet!

O co chodzi?

 

[TańczącyPies]

@MoszeKortuxy Wydaje mi się, że Rafatus dość mocno poleciał, jeśli chodzi o streamy, wcześniej chyba bardziej trzymał ramę.

Edytowane 6 Stycznia 2018 przez TańczącyPies

[deleteduser45]

Każdy pretekst jest dobry by się napić. Trochę śmiać mi się chce jak go widzę no ale to taki trochę śmiech przez łzy bo naprawdę żal mi tego młodego człowieka. Za kilka lat będzie z nim ciężko jeśli nie będzie chciał podjąć jakiś kroków aby to rzucić w cholerę.

[MoszeKortuxy]

Poleciał tak ostro, że Księciuniu z Mniszką jadą do niego mu pomóc. 

[koksownik]

Odstepując od tematu filmu: zauważyliście, że Marlena stosuje teksty do Rafatusa, których nie powstydziła się nie jedna matka? Czyżby traktowała go jak dziecko a nie jak partnera?

[MoszeKortuxy]

1 godzinę temu, koksownik napisał:

Czyżby traktowała go jak dziecko a nie jak partnera?

Niestety chyba tak. Rafatus sam sobie na to pozwolił.

[Marek Kotoński]

Ależ on musi mieć kaca, wirolot i rzyganie że nie wspomną o sprawach jelitowych...

[tomek25]

@Stulejman Wspaniały Może nie ma kaca,  bo cały czas jest na bombie .

Edytowane 7 Stycznia 2018 przez tomek25

[rejdi]

Aktualnie deklaruje koniec z alkoholem na 2 tygodnie. Daje mu max 3 dni niestety.

[MoszeKortuxy]

Rafatus wpadł w ciąg alkoholowy.

[Marek Kotoński]

5 godzin temu, tomek25 napisał:

@Stulejman Wspaniały Może nie ma kaca,  bo cały czas jest na bombie .

 

No ale ciągu nie można cały czas utrzymywać, kiedyś trzeba zejść z bomby :> Chociaż w sumie oni mogą być cały czas na %, muszę dopytać kogoś mądrzejszego jak to jest.

[MoszeKortuxy]

Taki ciąg alkoholowy utrzymywany zbyt długo źle się skończy. Zwłaszcza, że Rafatus to długoletni alkoholik, który już był w szpitalu z tego powodu. Mały i wychudzony chłopak z problemami alkoholowymi, jarający szlugi i atakowany psychicznie przez Marlenę. To się źle skończy.

[Mr Sinister]

1 godzinę temu, Stulejman Wspaniały napisał:

 

No ale ciągu nie można cały czas utrzymywać, kiedyś trzeba zejść z bomby :> Chociaż w sumie oni mogą być cały czas na %, muszę dopytać kogoś mądrzejszego jak to jest.

Marek Dyjak w szczycie swojej 'kariery alkoholowej' walił po litr wódki dziennie, więc chcąc nie chcąc to z bomby raczej nie schodził . Receptory cały czas są pobudzane, a gdy puszcza agonizm to zaczyna się piekło i wtedy wali się kolejną dawkę, bo mocnych, którzy to wytrzymają na cold-turkey to raczej za dużo się nie znajdzie. Można się obudzić w środku nocy z padaczką, halucynacjami i lękami tak silnymi, że wyjrzenie spod kołdry to Paranormal Activity i Blair Witch Project na jawie .

 

A kac najprawdopodobniej wynika z zatrucia aldehydem octowym, odwodnienia, zmniejszenia potencjału antyoksydacyjnego organizmu, niedoborów elektrolitów i hipoglikemii, więc występuje pomimo bycia na bombie, najwyżej jesteśmy trochę znieczuleni na jego efekty... Albo to naprawiamy . Ale to tam pół biedy w porównaniu z tym co się dzieje z psychiką.