Skocz do zawartości

Dotyczy: Wstrząsająca sytuacja w służbie zdrowia i przyszłość


Eloquence

Rekomendowane odpowiedzi

To ja podejdę do tematu trochę z innej strony, tej bardziej studenckiej medycyny.

1. W ciągu ostatnich kilku lat pojawiły się nowe uczelnie medyczne. Oczywiście miejsc na rezydenturę nie przybywa w tak przewrotnym tempie.

2. Akurat kandydatów jest naprawdę dużo i również dużo z nich kończy medycynę. Powiedziałabym, że większość, ponieważ duża część kandydatów jest z niższych roczników i jeśli zdecydowali się na te poprawy to na pewno nie zrezygnują/odpadną tak łatwo. Ta tendencja spadkowa w liczebności to chyba tylko z powodu wyjazdów z kraju, chociaż wątpię, że aż tylu wyjeżdża.

 

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że można mieć 160 punktów z matury i się nie dostać na te studia, bo zabraknie kilku punktów. Można mieć też 130 i dostać się na niestacjonarne (płatne). Czy to jest sprawiedliwe, skoro są takie wygórowane progi? Wiadomo, że ważniejsza jest praca w czasie studiów niż ta cała matura, ale to też jakiś wyznacznik. Jak zwykle wychodzi na to, że bardziej liczą się pieniądze niż zaangażowanie.

 

Dla zainteresowanych sytuacją polecam książkę "Mali bogowie" autorstwa Pawła Reszki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz pieniądze to będziesz doktorem. W Krakowie pół miliona kosztuje taki zawód. 

 

Na uczelniach np. ŚUM- robią ankiety, 40% ankietowanych zaraz przed zrobienia stażu deklaruje chęć wyjazdu za granicę i tam odbyć ten staż, 55% po ukończeniu stażu w Polsce wiąże swoją przyszłość poza granicami kraju.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Progi spadły w porównaniu z ostatnimi latami, więc jest się łatwiej dostać niż kiedyś. Oczywiście przyczyniły się do tego nowe uczelnie, ale także spadek zainteresowania rekrutacji na studia medyczne. W końcu po co iść na takie studia skoro lepiej pójść w IT i zarabiać o wiele większe pieniądze z mniejsza odpowiedzialnością, w normowanych godzinach pracy, bez 24 godzinnych dyżurów i przy okazji cieszyć się większym szacunkiem ze strony społeczeństwa (?).

 

Uprzedzając komentarze wynikające z niewiedzy - studenci niestacjonarni studiują równocześnie z tymi z dziennych. Nie ma czegoś takiego, że zdają studia w systemie wieczorowym etc. Zresztą podstawą do uzyskania prawa do wykonaniu zawodu jest zdanie lekarskiego egzaminu końcowego i tutaj wszyscy są już równi - bez względu czy płacili czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnich latach, uczelnie sukcesywnie rezygnowały z rozszerzonej fizyki w kryteriach rekrutacyjnych.

Ogólnie, progi mają tendencję spadkową, chociaż w 2017 troszkę podskoczyły w porównaniu do 2016.

 

Co ciekawe na rok 2017, Uniwersytet Medyczny w Lublinie, zażyczył sobie od kandydatów, rozszerzonej matury z matematyki/ fizyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wygląda lekarski egzamin końcowy ale pielęgniarski orgaznizuje uczelnia, osobami egzaminującymi są osoby wykładające na uczelni. Losuje się szpital, pacjenta, oddział. Można wylosować pediatrie, interne, geriatrie. 

 

W Dubaju np pielęgniarki po podpisaniu kontraktu na rok dostają wyżywienie, mieszkanie, de facto pracy jest 10 miesięcy, 2 miesiące wolnego, ale zarobki są w granicach pół miliona.

Przy czym zarobki w Polsce w dobrym świetle w skali roku to ok 40tys. 

 

W Arabii Saudyjskiej pójście do szpitala jako obcokrajowiec, wygląda natomiast tak, że czeka się na wizytę około 10minut do lekarza specjalisty, wchodzi się do bogato wyposażonego gabinetu, zostaje się gruntownie przebadanym, następnie otrzymuje się numerek do szpitalnej apteki, następnie farmaceuta wydaje leki z naklejką z rozpisanymi informacjami dotyczącymi dawkowania itp. Kwestia prywatyzacji służby zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LEK jest testowy, 200 pytań.

 

Co do ostatniego egzaminu, z jesieni 2017r.

Cytat

Są już dostępne wyniki Lekarskiego Egzaminu Końcowego w sesji jesiennej 2017 r. Do egzaminu przystąpiło w całym kraju 5802 osoby, uzyskując średnio 134.8 punktu. Maksymalny wynik wyniósł 183 a minimalny 55 punktów. Siedmiuset trzydziestu pięciu zdających uzyskało wynik poniżej 56%. Maksymalna liczba możliwych do zdobycia punktów wyniosła 198 - 2 zadania zostały unieważnione przez Zespół rozpatrujący zastrzeżenia.

 

Edytowane przez Miodożerny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka - nie słyszałam o tych ankietach na ŚUM-ie. Zaskoczyłaś mnie tymi wynikami, to też świadczy o tym jaka tutaj panuje sytuacja. Dzięki za informację.

 

@PanDoktur - Progi spadły na szczęście, ale poziom jest wciąż wysoki i nie maleje. Zgadzam się, że są bardziej opłacalne zawody i mniej stresujące, jednak wciąż widzę ogromne zainteresowanie medycyną wśród licealistów. Co do drugiej części komentarza to zdaję sobie z tego sprawę.

37 minut temu, PanDoktur napisał:

Zresztą podstawą do uzyskania prawa do wykonaniu zawodu jest zdanie lekarskiego egzaminu końcowego i tutaj wszyscy są już równi - bez względu czy płacili czy nie.

Tak, LEK wygląda już trochę inaczej. Szkoda tylko, że na początku też nie ma tej równości.

 

@Miodożerny - W Krakowie dalej jest rozszerzona matematyka, 3 przedmioty się liczą. W moim liceum np. nie było możliwości rozszerzenia 3 przedmiotów.

Po wygraniu olimpiady ekologicznej dostaje się indeks na prawo na ŚUM :D To może wprowadzą rozszerzenie z historii na studia medyczne idąc tym tokiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka - Pielęgniarstwem się nie interesowałam, ale to też na pewno bardzo ciężkie studia.

 

@Miodożerny Tak wiem, nie wyraziłam się jasno. Po prostu napisałam jak to wygląda w Krakowie.

Nie można się uczyć 3 przedmiotów w trybie rozszerzonym w szkole, bo nie ma takiej "oferty" dla ucznia :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli idzie o bonusy: kolega miał wysokie miejsce na olimpiadzie ekologicznej i chyba dało mu to max punktów z biologii i chemii, przy rekrutacji do Krakowa. Śrubował bodajże, tylko wynik z matematyki ale dawno to było i może coś pomyliłem.

 

Czasem faktycznie liceum potrafi sprawić pewien problem.

Edytowane przez Miodożerny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.